Skocz do zawartości
djsilence

Emigracja Do Londynu / Uk / Ue

Rekomendowane odpowiedzi

Z wydatakim i oszczedzaniem to indywidualna sprawa

znam takich co zarabiajac 800/miesiac potrafili 500 odlozyc

ale zyli jak przyslowiowi rumuni

w pokoju 3x4 m we dwoje po 50 funtow na twarz

zarli cebule , ziemniaki i ryz z Lidla

przez 5 miesiecy takiego zycia ,ani razu !! nie odwiedzili centrum Londynu

bo i po co ,przeciez tam nie ma nic ciekawego :) ot tak mowili

 

Tyle ze chcac w miare normalnie zyc ,trzeba wpasc do pubu

wypic piwko ,a w szczegolnosci posmakowac angielskich Alle ,

piwo w normalnym pubie 2,6-2,9 funta za pinte 0,56litra

w city w okolicy Trafalgar Square w Sherlock Holmes pub za pinte guinnesa 4,25 funta

jednodniowy wypad do Londynu we dwoje to minimum 30 funtow

jak dla mnie gdy mieszkalem na Tootingu normalnym bylo wpasc do City 3-4 x w miesiacu

latem jak bylo luzniej z praca nawet czesciej

podalem tylko pare rzeczy na ktore warto wydac kase

znam takich co traca na rozrywke w londynie polowe swoich pensji :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tez intesowal wyjazd na wyspy, ale jak tak sobie policzylem to srednio sie to oplaci w IT. W kraju mam 25 zloty na godzine do tego robie swoje sprawy (strony regionalne). Wyjechalbym bym tylko jakby mi dali z 15 funtow na godzine, a mniej to zyl bym tak samo jak w Polsce. Ktos pracuje w IT na wyspach jako sysadmin i moze podac realne zarobki? bo z te z ogloszen to az sie nei chce wierzyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przemol^N

 

W przyblizeniu .....

Odpowiedz jest prosta

Jesli naprawde masz w polsce 25zeta /h a minimalna stawka to cos okolo 5zl

czyli masz 5x wiecej

 

 

W UK minimalna netto to okolo 4,20 x5 21funtow /h

 

przy czym jak bys pracowal w city dla duzej korporacji i bylbys dobry w tym co robisz

to pewnie i z 30 funtow na godzine bys mogl miec.

owe 15 funtow /h o ktorych pisales to minimum w tej branzy

a jesli praca przez agencje rekrutacyjna to oni pewnie przygarneli 3-4 funty z twojej godziny pracy ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25zl/h :| Siedzial bym na dupsku w polsce i sie nie ruszal z taka stawka nie ma sie co martwic o "przetrwanie".

Jesli chodzi o mnie to koncze szkole moze jakies studia i emigruja do UK albo do USA, brzydze sie polska i mam juz dosyc jej.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Imex

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwni jesteście ludzie. Naprawdę, czasem się dziwie dlaczego takie przekonania. Wszyscy chcecie wyjechać, bo TAM jest lepiej. Każdy idzie na studia po których nie ma pracy, jakieś kosmiczne kierunki. Kończąc w Polsce kierunek techniczny, np Automatykę i Robotykę, raczej nie zostaniecie bez pracy, trzeba tylko być w czymś dobrym. Wujek, który skończył AiR w Gliwicach, przed skończeniem studiów miał kontrakt, nie byle jaki. Nie ma raczej problemów z kasą i pracą, tylko przebiera oferty, nie patrząc aż tak na wynagrodzenia, tylko na komfort i możliwości rozwoju. Wszędzie można zarobić. Prawda jest taka, że za granicą mogą nie docenić Twoich studiów tak jakbyś tego chciał. Myślę, może się mylę, że dobrą pracę znaleźć u nas też można. Dla nich ta stawka załóżmy 25zł/h to jest nic, życie jest inne, ceny są inne, a oni potrzebują ludzi do zakręcania słoików, bo sami robią bardziej ambitne rzeczy. Takie jest moje zdanie, nie mówię, że każdy się musi zgodzić, tylko trochę denerwuje to, że każdy chce wyjechać, bo tam jest lepiej, łatwiej. Nie jestem jakimś zwolennikiem zniesienia możliwości wyjazdu, czy coś, żeby nie było :]

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo co najmnie j30% naszych cisnie wyzsze wyksztalcenie na chama na pale

byle by bylo

potem dopiero sie zastanawiaja ja kz tymi paierami prace znalezc :)

 

przyjezdzaja do UK i zapierdalaja na zmywakach

albo jako road sweeperzy ( zamiatanie ulic )

TAK

znam jednego kolesia z wyzszym technicznym z Gdanska od 6 miesiecy cisnie na broomie

(broom to taka duza szeroka szczoto-miotla)

oczywiscie jak wroci do kraju nigdy sie nie przyzna ze pracowal przy zamiataniu :)

z drugiej strony ponoc zadna praca nie hanbi ;)

 

Dodam ze okolo polowy polskich dziewczyn ktore robia za kitchen potter albo kelnerki

posiada wyzsze wyksztalcenie :) sam znam trzy sztuki :)

 

ot

taka prawda o Londynie i okolicach :)

Edytowane przez Bemx2k

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak jest z jazda samochodem? uznaja nasze prawko? co jest inaczej oprocz tego ze sie lewa strona jezdzi?:P

Z jeżdżeniem jest ok. Chwili potrzeba aby się przestawić. Najtrudniej jest na rondzie, bo zjeżdża się kompletnie inaczej, tym bardziej, że tu ronda są albo namalowane na środku skrzyżowania, a znak wyznacza w jakich godzinach obowiązuje rondo :] albo są wielkie ronda z sześcioma zjazdami.

Poza rondami jazda to banał. Zawsze na drodze jest napisane farbą na której drodze jesteś i dokąd jedziesz. Wewnątrz miasta jest tłoczno i jedzie sie bardzo długo, a dookoła Londynu (na obrzeżach) jest sławna M25. Taki pierścień autostrady dookoła miasta.2425676[/snapback]

Ktos pracuje w IT na wyspach jako sysadmin i moze podac realne zarobki? bo z te z ogloszen to az sie nei chce wierzyc.

 

Takie zarobki jakie widziałeś na monsterze SĄ prawdziwymi zarobkami zagwarantowanymi kontraktem. Jak zalogujesz się do monstera, w ogłoszeniach pojawi się też ilość aplikacji złożonych już na daną pozycję. Zazwyczaj jest to liczba około 25-30.

Wyżej pisałem na jakich warunkach warto zostać w Polsce. Teoretycznie te 4800zl miesiecznie powinno Ci wystarczyć, zakładając że żona zarabia tyle samo. Dom z tego też zbudujecie, choć w mniejszej miejscowości.

 

A tak już poza odpowiedziami.

 

Zauważyliśmy z mamą, że gdy przyjechała mnie odwiedzić na tydzien, ponieważ nie umie po angielsku - nie oglądała wogóle TV. Zwiedzaliśmy, albo sobie odpoczywała w ogródku lub śpiąc i w wyniku tego odpoczęła najlepiej w całym życiu!!! Najwidoczniej to właśnie tv sprawia, że ciągle się martwimy i jesteśmy sfrustrowani, myśląc, że żyjemy w kijowym kraju.

W UK też jest jazda (z tego co pytam brytoli w temacie), ale sam się nie interesuje i nie zagłębiam, bo pewnie zwątpiłbym i w ten kraj. Najlepiej nie interesować się i żyć jak najlepiej potrafimy.

 

Tak, zgadzam się, że w UK i tak jest o niebo lepiej :) to prawda :)

Może spróbujcie przeżyć tydzień bez wiadomości, onetu, newsów w gazetach i dyskusji z ludźmi na temat giertywhoyów itp :) Ciekawe jaki byłby efekt.

Zdaję sobie sprawę, że należy się interesować, bo dotyczy to Was i wszystkich mieszkających w PL, ale czy naprawde powinniśmy się intersować koszem na śmieci zakładanym na głowe nauczycielowi, pedofilami w kościele, samobójstwami szesnastolatek, alkoholizmem dzieci, aferami FOZZu i innymi bzdurami? Przecież to wszystko było i dalej będzie, tylko że kiedyś się o tym nie mówiło. Przecież pismaki muszą tworzyć historie i trendy prasowe, aby było atrakcyjnie :)

Była moda na księży gejów, pedofilie, skrobanki, gimnazja i samobóje, alkohol w szkołach, narkotyki, Młodzież WszechNazistowską, rywingate-y i sexafery :) To wszystko to pokazówka, która frustruje nas wszystkich, a bezpośrednio nas nie dotyczy i tak naprawde nie jesteśmy w stanie nic na to poradzić (a nawet gdybyśmy byli, to i tak jesteśmy zbyt zajęci).

 

Ogólnie olewka :) i będzie spokojniej.

 

Prawda jest taka, że za granicą mogą nie docenić Twoich studiów tak jakbyś tego chciał.

Prawda, mogą nie docenić. Lecz liczy się bardziej doświadczenie wyniesione ze studiów i jak możesz pozytywnie wpłynąć na rozwój lub funkcjonowanie firmy.

 

denerwuje to, że każdy chce wyjechać, bo tam jest lepiej, łatwiej. Nie jestem jakimś zwolennikiem zniesienia możliwości wyjazdu, czy coś, żeby nie było :]

JEST lepiej i łatwiej. Nie martwisz się niczym, a czy w sklepie czy w urzędzie jesteś traktowany jak PAN, nawet jeśli w dokumentach masz że sprzątasz ulice.

 

Bo co najmnie j30% naszych cisnie wyzsze wyksztalcenie na chama na pale

byle by bylo

potem dopiero sie zastanawiaja ja kz tymi paierami prace znalezc :)

To jest wina systemu edukacji, który ma za zadanie jedynie wpoić masę wiedzy, bez konkretnego kierunku i zapatrywania na swoje życie. Brak wychowywania w szkołach i wyedukowanych nauczycieli (powoli się to zmienia).

W wyniku tego dla większości liczy się papier, a dwa fakultety już stały się standardem.

 

przyjezdzaja do UK i zapierdalaja na zmywakach

albo jako road sweeperzy ( zamiatanie ulic )

1. Jakoś trzeba zacząć

2. Brak mówionej płynnej angielszczyzny + niewiedza gdzie i jak szukać lepszej pracy

3. Zdobycie sobie czasu na nauczenie się języka przy jednoczesnym przetrwaniu

 

oczywiscie jak wroci do kraju nigdy sie nie przyzna ze pracowal przy zamiataniu :)

z drugiej strony ponoc zadna praca nie chanbi ;)

Dodam ze okolo polowy polskich dziewczyn ktore robia za kitchen potter albo kelnerki

posiada wyzsze wyksztalcenie :) sam znam trzy sztuki :)

Owszem, żadna nie praca hańbi.

 

Nie przyzna się, bo się boi. Nie z powodu tego co wykonywał, lecz z powodu odruchowej reakcji jaką małomiasteczkowi polacy mają w genach - aby wyśmiać, zgnoić i poniżyć.

A przecież on mógłby spokojnie powiedzieć, że odkładał miesięcznie 4 razy więcej pieniędzy zamiatając ulice niż typowa Pani z ZUSu czy jakaś inna kierowniczka. To tylko jego skromność.

 

My jako naród jesteśmy bardzo inni na tle innych narodów. Nie trzymamy się w ścisłych społecznościach, nie mówimy sobie dzień dobry mijając się, nie obchodzi nas czy u kogoś wszystko ALRIGHT, nie przepraszamy za skrobnięcie komuś marchewki butem w autobusie lub za szturchnięcie, nie mówimy zbyt często dziękuję, nie ustępujemy sobie miejsca itd...

Skąd się to wszystko bierze?

Może z historii państwa, bo zawsze byliśmy gnojeni/olewani przez kraje ościenne lub USA i się rozpychamy ramionami. Może jesteśmy narwani i chcemy pokazać kim jesteśmy, zamiast się wykazać i poznać dobrych ludzi po tym czy nas docenią.....

Potrzebujemy jeszcze 20 lat zanim oderwiemy się od przywar i stereotypów.

 

Mógłbyś sprecyzować tą część swojej wypowiedzi? Są domy za 200.000PLN, są i za 2.000.000PLN. To samo tyczy się naturalnie samochodów, typu działalności, na która gromadzisz kapitał początkowy etc.

Innymi słowy, ile planujesz zaoszczędzić przez te 5 lat?

Razem z kobietką zarabiając około 7L/h @ 60h/week daje nam to 2912 po podatku przychodu miesiecznie.

czynsz - 450

woda gaz prad -50

jedzenie -200

dwa telefony - 50

net -30

dwie oysterki - 200

wydatki dodatkowe -150

-----------------------------

Zostaje 1780L = 10 000zl miesiecznie

 

x 60 miesięcy

 

= 600 000 zł

 

Kwota teoretyczna ze względu na nie ujęcie w niej wakacji, ślubu itp wydatków, ale też nie obejmuje to tzw TAX Credits ( o czym wkrótce, jak znajdę więcej czasu;) ) oraz ewentualności większych zarobków.

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OT.

 

Wszyscy chca budowac dom jak wroca z UK :) Ja natomiast kocham zycie w centrum :mrgreen:

 

Ale niezle trzeba by bylo pracowac na Wyspach by moc sobie kupic takie mieszkanko tutaj -> http://www.zlota44tower.com/

Minimum 35 pietro (zeby okoliczne wiezowce i przede wszystkim wieza ZT nie zaslaniala promieni slonca) :) Ceny o ile pamietam od 7 tys Euro w gore :) (Penthouse poszedl za ~20 baniek)

Edytowane przez rcube

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

samodobro - no to prawda z tymi 30 minutami bez korkow, ale nie zapominaj, ze jest jeszcze dart :razz: no i lana bus :wink:

 

fajnie to djsilence podsumowal z ta kultura, rzeczywiscie tutaj jest inaczej, az mnie osobiscie to zaczyna meczyc, ide chodnikiem, jada dwie panie z wozkami z dzieckiem obok siebie cala szerokoscia, chodnik dodam "osiedlowy" nie centrum miasta itp, schodze im z drogi - drobiazg, to chyba normalne, a one do mnie sorry :D

wejdzie ci ktos w droge wzrokiem (na pewno znacie ten efekt) - sorry - kumacie, ktos was przeprasza za to, ze pomyslal, aby isc ta sama droga :blink: , albo dziesiec razy dziennie widze sie z ta sama osoba a ona do mnie za kazdym razem hellooooo :D

no ale te kilka miesiecy nauczyly mnie tego samego, ogolnie jest cala masa burakow z PL ale mniej wiecej taka sama ilosc to ludzie ktorzy nie przynosza wstydu na ulicy zachowujac sie jak buraki

 

co do jedzenie ryzu z cebula to skomentuje to tak - ja w to wierze, wystarczy sobie poczytac na JM artykuly dotyczace zycia emigranta - autentyki, co ludzie wyprawiaja to sie w pale nie miesci, dla mnie wiekszosc z nich powinna dostac dozywotni zakaz opuszczania Polski, czuje sie polakiem i tacy ludzie przynosza mi wstyd, wstydze sie za to co robia, nie chce byc utozsamiany z osoba ktora wpierdziela ryz z cebula z lidla (nie mam nic do tego sklepu, sam kupuje tam niektore produkty, np. ziemniaki - wole je zjesc ze smakiem, a nie jakies irlandzkie czerwone wynalazki z ktorych po ugotowaniu zostaje biala plama :lol: ) tylko dlatego, ze jest nieudacznikiem nie potrafiacym sobie zapewnic warunkow do zycia, albo jakims skapcem debilem ktory, aby zaoszczedzic kilka e jest w stanie zrobic wszystko :mur:

 

co do domu rodzinnego - jasne, ze sie teskni, czasem bardziej, czasem mniej, osobiscie podbudowuje sie tym, ze kiedys ten dom i tak musialbym opuscic, do konca zycia na garnuszku mamusi nie zyl bym na pewno, w sumie na dzien dzisiejszy nie zaluje, staram sie regularnie odwiedzac kraj - kilka-kilkanascie dni raz na 3 miesiace i jakos leci :)

Edytowane przez kucyk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sfajnie to djsilence podsumowal z ta kultura, rzeczywiscie tutaj jest inaczej, az mnie osobiscie to zaczyna meczyc, ide chodnikiem, jada dwie panie z wozkami z dzieckiem obok siebie cala szerokoscia, chodnik dodam "osiedlowy" nie centrum miasta itp, schodze im z drogi - drobiazg, to chyba normalne, a one do mnie sorry :D

wejdzie ci ktos w droge wzrokiem (na pewno znacie ten efekt) - sorry - kumacie, ktos was przeprasza za to, ze pomyslal, aby isc ta sama droga :blink: , albo dziesiec razy dziennie widze sie z ta sama osoba a ona do mnie za kazdym razem hellooooo :D

ale posrany narod ci brtyjczycy :lol:

 

jak bys u nas powiedzial komus "czesc" na ulicy to jeszcze w ryj dostaniesz ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale posrany narod ci brtyjczycy :lol:

jak bys u nas powiedzial komus "sczesc" na ulicy to jeszcze w ryj dostaniesz ;)

Dośc duża zasługa, przeszłości i obecnej religii. No i nie było komunistów, a oni potrafią dość duży wpływ wywierać.

co do domu rodzinnego - jasne, ze sie teskni, czasem bardziej, czasem mniej, osobiscie podbudowuje sie tym, ze kiedys ten dom i tak musialbym opuscic, do konca zycia na garnuszku mamusi nie zyl bym na pewno, w sumie na dzien dzisiejszy nie zaluje, staram sie regularnie odwiedzac kraj - kilka-kilkanascie dni raz na 3 miesiace i jakos leci

Dobrze, że póki co masz tylko ten z którego się wywodzisz.

 

 

600 000 zł

No to akurat, przytulnu domek, w okolicach większego miasta, ale jakiś pomysł co dalej?

A nie myślałeś, że by tam coś otworzyć, jak jesteś taki uczynny to sam otówrz jakąś agencję i ściągaj polaków, za mniejsze pieniądze niż tamtejsze, mógłbyś pomagać Polakom na starcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W tym roku skończyłem mechanikę na politechnice (mgr inż.) z wynikiem dobrym. Jedyną pracę jaką znalazłem swoim mieście to praca w prywatnej firmie produkującej meble. Oczywiście na czarno za 5,50 zł/h po 10-12h dziennie. Nawet na staż nie chcieli mnie przyjąć w innych zakładach. Wróciłem na politechnikę, ale na studiach doktoranckich nie dostaje się stypendium na 1 roku, a później 1200 i jak się nie odpadnie to trzeba zwracać.

Nie chciałem wyjeżdżać z Polski, ale po prostu za bardzo nie mam co tu robić. Chciałbym w przyszłości mieć rodzinę i dzieci, ale z obecnymi perspektywami po prostu nie mam szans.

Teraz pozostaje mi wybór:

Irlandia czy Anglia??

W którym z tych krajów mam szansę pracować jako inżynier i zdobyć jakieś doświadczenie?

Jeżeli nie jako inżynier to mogę nawet w jakimś sklepie, byle bym tylko mógł pracować i coś zarobić..

Edytowane przez Pawelek69

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SamoDobro

Irlandia czy Anglia??

bez MINIMUM dobrej znajomosci jezyka, to prace znajdziesz, ale na przyslowiowym zmywaku albo innym McDonaldzie. popracujesz tam miesiac - dwa, doszlifujesz jezyk (chyba, ze bedziesz pracowac z samymi Polakami) i znajdziesz kiepsko platna prace jako technik. popracujesz jako technik z pol roku, zeby zalapac jakies doswiadczenie i znajdziesz prace jako inzynier. proste. ja siedze w Irlandii - IMO klopotow z praca tu (nadal) nie ma. nie znam NIKOGO, kto szukalby pracy (jesli nie wybrzydzal) dluzej niz te 2-3 tygodnie. ale ja akurat siedze na zadupiu, gdzie Polakow wprawdzie jak mrowkow, ale i konkurencji ze strony Iroli praktycznie zadnej. Irole po ukonczeniu studiow smigaja w kierunku Dublina albo na Zachodnie Wybrzeze. sam sie zastanawiam, czy sie za jakis czas tam nie przeniesc. tzw. "doswiadczenie w branzy" mam juz tu takie, ze o prace sie nie boje. i to jest piekne - wiem, ze w firmie mnie nie zwolnia, a gdyby jednak chcieli - mam pewnosc, ze znajde cos innego - byc moze nawet lepiej platnego. tak zwany komfort psychiczny.

co do zarobkow w PL - gdybym zarabial tu te 2 i pol kola na reke, a moja kobieta przynajmniej 2 kafle - to pewnie dupska bym z kraju nie ruszal. ale ja jestem wygodnicki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja sie odniose do tych 5 tys zl. na reke w polsce. Dla jednych to bardzo duzo dla innych wystarczy na normalne zycie. Ja tez uwazam, ze za 5K mozna sobie zyc spokojnie nie martwiac sie o nic. Ale...

 

Z tych 5K mozna sobie oszczedzic 3K miesiecznie, co daje 36K w roku.

Aby zarobic na swoj dom/mieszkanie to trzeba z 6 lat takiego oszczedzania, zeby zarobic na VW Golfa nowego z bajerami trzeba prawie 2 lata. Zeby kupic TV LCD np 42 cale to 2 miechy oszczedzania.

 

Zakladajac, ze wyjade do UK i bede pracowal w swojej branzy, w ktorej mam doswiadczenie (powiedzmy 3 lata), to wedlug ogloszen moge zgarniac ok 4K L miesiecznie, z tego moglbym oszczedzic 3K miesiecznie, daje to 36K L rocznie.

Zeby zarobic na VW Golfa musze pracowac pol roku, rok oszczedzania to BMW serii 3 (wypasiona) lub 5. Zeby kupic TV LCD 42" to 10 dni oszczedzania. Z domem/mieszkaniem to podobnie chyba jak w polsce.

 

Porownania te sa troche uproszczone ale i tak oddaja obraz calosci, zreszta zakladam narazie utrzymanie samego siebie.

 

Ja mam zamiar wybrac sie w przyszlosci do UK, chodzby po to aby sobie kiedys moc pozwolic na BMW M3, na ktore w polsce to chyba z 8 lat musialbym zbierac.

 

 

 

 

ZMIEN SYGNATURKE BO JEST NIEREGULAMINOWA!

Edytowane przez fipa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie i wysuwam kolejne pytania jak jest z kursam chce zrobic kilka np na spawacza moze na wózek widłowy i zobaczymy co jescze czy angole na to patrzą i czy wogole jest jakaś szansa ze znajde prace jako spawacz albo np operator tokarki lub frezarki bo mam kurse tych użądzeń juz za sobą ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie i wysuwam kolejne pytania jak jest z kursam chce zrobic kilka np na spawacza moze na wózek widłowy i zobaczymy co jescze czy angole na to patrzą i czy wogole jest jakaś szansa ze znajde prace jako spawacz albo np operator tokarki lub frezarki bo mam kurse tych użądzeń juz za sobą ??

Ponoć kurs na widłówkę jest uznawany ten z polski. Co do spawacza i tego typu prace remontowo budowlane musisz ukończyć egzamin CSCS który kosztuje 17,5L i jest pewnego rodzaju egzaminem BHP. Dostajesz materiały do nauki po polsku i egzamin też masz po polsku jesli chcesz :) Aż tyle sie nas nazjeżdżało, że musieli... :)

Tego typu ludzi jak spawacze z doświadczeniem - poszukują na gwałt.

Możesz nawet w pewnych PUPach znaleźć ogłoszenia. Jeśli nie ma, to na targach pracy na 100% znajdziesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli chce sobie kupic/zbudowac dom to musze wziac kredyt na 300 000 tys, co to nie mam juz prawa miec w planach wlasnego domu?

 

Takie sa polskie realia, dlatego wlasnie to jest topic o wyjezdzie do UK, a tam mam zamiar domek pobudowac w 5 lat:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jakie sa podatki w uk? czy tak jak u nas trzeba im oddac 30% rocznego zarobku? :F

 

czy ja wiem, zly okres no w sumie jak by zrobili jakies ulgi podatkowe bylo by lepiej. swoja droga co ze debile tam siedza, chca te 3miliony mieszkan a zrobili 22%vat na materialy budowlane.. nie rozumiem tego..

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kwota wolna od podatku dla pracownikow to £5035 rocznie (wchodzi 1 stycznia '07)

W poprzednich latach bylo to tak:

do 4615 funtów - 0%

pomiędzy 4616 - 6535 funtów - 10%

pomiędzy 6536 -34515 funtów - 22%

powyżej 34516 funtów - 40%

podatek na produkty to 17,5%

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

djsilence, chciałem Cię spytać, czy zamierzasz zostać w UK, czy będziesz wracał do Polski. Czy opłaca się tam jechać? Od nowego roku dużo Rumunów się zjedzie, a wiadomo co to oznacza.

Jak jest z zakładaniem firmy? Czy są jakieś dofinansowania na początek?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

djsilence, chciałem Cię spytać, czy zamierzasz zostać w UK, czy będziesz wracał do Polski. Czy opłaca się tam jechać? Od nowego roku dużo Rumunów się zjedzie, a wiadomo co to oznacza.

Jak jest z zakładaniem firmy? Czy są jakieś dofinansowania na początek?

W maju przeprowadza sié do mnie moja kobieta. Nie planujemy zostac w UK, ale tak na prawde nie wiemy jak bedzie na swiecie i w Polsce za te 5/6 lat...

Czy sie oplaca? Czytaj wyzej. Odpowiedz jest w tekscie. Uniwersalnej nie ma, bo to zalezy od tego czego chcesz od zycia i kim jestes.

Rumunów chcá przystopowac, bo pamietaja jak bardzo stawki poszly w dol jak my z-floodowalismy UK.

 

Zalozenie firmy jest proste. Na poczcie placisz £70 i masz zarejestrowaná firme. Podatki placisz od przychodu, a nie tak jak w PL skladki co miesiac do zusu 670zl.

Dofinansowanie mozesz uzyskac od banku, jesli masz kapital i dobry biznes plan oraz udowodnisz, ze wiesz o czym mowisz.

 

W taki sam sposob mozesz tez wystápic do inwestorów o sponsoring.

Przeczytaj w necie jak stworzyc biznes plan, jak obszerny musi byc i co ma zawierac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK rozumiem.

Chciałem jeszcze spytać jak jest z wyjazdami sezonowymi, tj. planuje na wakacjach wyjechać do UK zarobić coś kasy, mógłbyś podać jakichś pośredników, bo nie zamierzam jechać tam w ciemno nie znając nikogo i samemu szukać pracy, bo nie mam niestety na to czasu chociaż język znam. Chce po prostu trochę dorobić do studiów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...