Skocz do zawartości
Turion64

Abit Nf7 -> Procesor Moze Uszkodzic Plyte ?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

sprawdzalem dzis na swojej plycie glownej procesor z ukruszonym jadrem, nie odpalil.. wiec wlozylem swojego procka z tej plyty i tez dead :blink: wogole nie odpala zachowuje sie jakby nie bylo proca...

 

Czy to jest mozliwe ze uszkodzony procesor uszkodzil plyte glowna ? :mur:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mozliwe.

ale najpierw zanim zaczniesz rozpaczac to zresetuj bios ;)

W sumie to mój problem, tylko kumpla poprosiłem żeby zamieścił taki temat. Bo z przyczyn technicznych nie mam dostępu u siebie teraz jakiegokolwiek do netu.

 

Było tak:

wyjąłem Bartona

włożyłem swojego Sempa 2500+ git

potem włożyłem swojego Durona Spitfire git (te dwa bo jak już miałem okazję to chciałem je sprawdzić)

włożyłem Palomio 1700+ od kumpla ded (reset biosu i nic, uzałem że trup)

włozyłem Durnia Spitfire od tego samego kumpla też ded (pomyślałem no cóż oba odeszły do krainy nieskończonego o/c)

 

I teraz zabawa. Wsadzam cokolwiek ze swoich proców i nic. Zupełnie tek jakby nie było w środku zadnego proca. Wiatraki ruszają ale bios milczy jak grób. Reset biosu zworką czy też wyjmowanie baterii nic nie daje. Co się mogło stać??

Mogła odejśc jakaś sekcja zasilania czy co?? Brak dymu czy czegokolwiek, tylko się tak zastanawiam że tak koło 40 paru *C to normalne dla southbridge?? (sprawdzone organoleptycznie i nie podoba mi się to, choć nie wiem jak było przedtem).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

temperatura chyba w normie.. hmm. ciezka sprawa. dokladnie sam pewnie nie okreslisz co sie stalo. musialo by to zbaradc "laboratorium" ;) lub przynajmniej jakis dobry serwis :P

 

podaj jeszcze moze jaki zasilacz? no i reszta kompa ktora byla tez w tym momencie podlaczona .?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra u mnie Fortron 400W, po awarii sprawdzane także z Modecom 300W. Procki to już wiecie jakie, więc nie wiem co jeszcze napisać. Cholera tak się wkoorwiłem i nie wiem co robić. Ale lipa.

Teraz to się odezwe pewnie dopiero jutro koło 19:00, no cóz poproszę kumpla żeby monitorował sytuację.

 

Może jeszcze mi coś poradzicie. TO nie wina wiatraków ani nic bo poprostu po wsadzenie byćmoze wadliwego procka (kumpel mówił że mu działał, ale czasem miewał z nim nieprzwidywalne akcje), wszystko stanęło, żadnych inny obiawów... mógł się bios urżnąć jakoś??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde może i bios, może skoczę jutro na wolumen i kupie programator. Bo tak to flash będzie mnie na giełdzie pewnie z 20 zeta kosztować, a programator pewnie za jakieś 4-5 dych załatwię. Chyba że jakiś szlachetny forumowicz z Wawki mógłby jutro przyjąć moją bidulkę i zflashować.

 

Oferuję postawienie..................... browara :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...