Skocz do zawartości
Hanu

Zarobki, praca

Rekomendowane odpowiedzi

Nie masz dowodów. Przeszkadza Ci artukuł bez odpowiednich dowodów. Mimo tego sam stawiasz nie mniej krzywdzące zarzuty. Anonimowość i mniejsze grono odbiorców nie zwalnia Cię z odpowiedzialności.

 

Wiesz, dowodów nie mam, ale też niczego nie staram się nikomu udowodnić. A "winowajcą" tak dennego i niemerytorycznego artykułu (a realnej wartości mogło być w nim naprawdę dużo, bo ten wywiad z końca, z którego zostały w artykule użyte trzy zdania, trwał chyba z godzinę i Kaczmarek wyjaśniał wszystkie zasady działania firmy, właściwie niczego co Pani Dziennikarka zarzucała nie negując, a argumentując dlaczego działamy tak a nie inaczej - tyczy się to systemu poleceniowego, przyjmowania ludzi bez doświadczenia i wykształcenia w finansach, technik sprzedażowych, itd.) może być albo osoba dziennikarki, albo ktoś, kto ten artykuł zlecił. Ponieważ wiem doskonale jak przebiegał wywiad z dziennikarką i co na nim padło (a także widzę co zostało z tego wywiadu opublikowane), stawiam 40 do 1 na opcję drugą.

 

OT:

Naprawili mi plusiki/minusiki, hura! Niniejszym przyłączam się do zabawy.

 

Jakim cudem udało Ci się je popsuć? :lol: Edytowane przez und3r
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

On tego nie publikuje na Onecie jako "całą prawdę o ...", tylko całkiem logicznie przedstawia jak i dlaczego produkuje się paszkwile.

 

Dość pokrętna ta logika, jak bez dowodów na sam fakt, że jest to zamówiony artykuł jest w stanie wskazać zleceniodawcę.

 

Wiesz, dowodów nie mam, ale też niczego nie staram się nikomu udowodnić. A "winowajcą" tak dennego i niemerytorycznego artykułu (a realnej wartości mogło być w nim naprawdę dużo, bo ten wywiad z końca, z którego zostały w artykule użyte trzy zdania, trwał chyba z godzinę i Kaczmarek wyjaśniał wszystkie zasady działania firmy, właściwie niczego co Pani Dziennikarka zarzucała nie negując, a argumentując dlaczego działamy tak a nie inaczej - tyczy się to systemu poleceniowego, przyjmowania ludzi bez doświadczenia i wykształcenia w finansach, technik sprzedażowych, itd.) może być albo osoba dziennikarki, albo ktoś, kto ten artykuł zlecił. Ponieważ wiem doskonale jak przebiegał wywiad z dziennikarką i co na nim padło (a także widzę co zostało z tego wywiadu opublikowane), stawiam 40 do 1 na opcję drugą.

A ja z kolei wiem doskonale jak wyglądają działania marketingowe we wspomnianej przez Ciebie grupie. Nie ma tam miejsca na czarny PR.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakim cudem udało Ci się je popsuć? :lol:

 

Nie wiem, jak tylko zrezygnowałem z zaszczytnej, choć tak bestialsko olewanej przeze mnie funkcji Redaktora, natychmiast się naprawiły.

 

Komcie na Onecie nie zawiodły - jak tak można, to wyzysk, wciskają ludziom szajs, oszuści, żydy. Jedno proste pytanie, na którym wywala się większość bezmózgów: czy ktoś w czasie tego "wciskania" przystawia pistolet do głowy lub porywa dziecko, żeby tylko podpisać? Sprzedawcy są zawsze namolni, bo taki ich zawód, żeby sprzedać produkt X. W salonie telefonii komórkowej potrafią przekonać klienta do naprawdę dziwnych rzeczy i to tak, że będzie potem pisał w interneciku w jakiej kick-ass sieci jest i jakie wspaniałe ma warunki, choć byle pre-paid kładzie je na cycki.

Edytowane przez jonas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja bym proponowal abysmy nie poruszali juz tu tematu firmy Efekt, Efect, Srefect czy innych pochodnych, bo zawsze taka wymiana zdan konczy sie atakami z obu stron. Kazdy swoje wie i cokolwiek, ktokolwiek z nas by tu nie napisal i tak nie przekona nikogo by stanal bo drugiej stronie barykady. Tyle odemnie, wracam do swojej pracy (mam do przeczytania jeszcze dwie strony joemonster :P)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a tam panowie ciach!łami się zajmujecie teraz na topie jest Dawid B. król dopalaczy, koleś pokazał, że w PL można w niecały rok dorobić się ogromniej kasy tylko trzeba mieć pomysł, gość smażył hamburgery w Anglii podłapał pomysł i zrodziła się historia rodem z USA lat 80 tych:

 

Dawid Bratko – jeszcze niedawno tak wyglądał, a dziś ten 23-letni biznesmen z Łodzi prowadzi największą w Polsce sieć 105 sklepów i zatrudnia 85 osób (zarabiają od kilku do kilkunastu tys. zł na rękę każdy). Prywatnie jeździ dwoma Porsche Cayenne (SUV) oraz 911 turbo, jest właścicielem apartamentów w Łodzi, nad Bałtykiem i Morzem Śródziemnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma tam miejsca na czarny PR.

 

Wiesz, na coś takiego jak czarny PR nigdy nie ma oficjalnie miejsca ;)

 

EDIT:

W kwestii dopalaczy... Naprawdę mnie zadziwiacie - sprzedawanie wszelkiego rodzaju syfu do łykania, wąchania, wciągania itd. gimnazjalistom jest spoko (a Panu Królowi życzymy dalszych sukcesów!), a moja praca to wyzysk i okradanie naszego biednego społeczeństwa :lol: . Mnie osobiście zdumiewa, jak to możliwe, że wystarczy nazwać jakieś g**no "produktem kolekcjonerskim", żeby prawo nie było w stanie nic z tym zrobić, a jeszcze bardziej zdumiewa mnie, że masa ludzi nie widzi w tym problemu. W pięknym żyjemy kraju, nie ma co. Tłumaczę to sobie tym, że Pan Bratko stał się przypadkiem symbolem walki z władzą i systemem, a popieranie jego działalności jest równoznaczne z okazaniem niechęci do rządu.

Edytowane przez und3r
  • Upvote 8

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, na coś takiego jak czarny PR nigdy nie ma oficjalnie miejsca ;)EDIT:W kwestii dopalaczy... Naprawdę mnie zadziwiacie - sprzedawanie wszelkiego rodzaju syfu do łykania, wąchania, wciągania itd. gimnazjalistom jest spoko (a Panu Królowi życzymy dalszych sukcesów!), a moja praca to wyzysk i okradanie naszego biednego społeczeństwa :lol: . Mnie osobiście zdumiewa, jak to możliwe, że wystarczy nazwać jakieś g**no "produktem kolekcjonerskim", żeby prawo nie było w stanie nic z tym zrobić, a jeszcze bardziej zdumiewa mnie, że masa ludzi nie widzi w tym problemu. W pięknym żyjemy kraju, nie ma co. Tłumaczę to sobie tym, że Pan Bratko stał się przypadkiem symbolem walki z władzą i systemem, a popieranie jego działalności jest równoznaczne z okazaniem niechęci do rządu.

 

Chyba pierwszy raz sie z Toba zgodze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie odnosiłem się bezpośrednio do Ciebie. Chodzi mi o trend widoczny np. w komentarzach pod wszelkiej maści artykułach o dopalaczach ("patrzcie jak państwo policyjne niszczy zupełnie legalne sklepy!!!"); portalach takich jak wykop itd. Większość (o zgrozo) wypowiadających się popiera dopalacze w imię walki z rządem, co jest wręcz groteskowe.

 

EDIT:

@Carson

Wcześniej nie mogłeś się zgadzać, bo pisałem za długie posty, których jak sam twierdziłeś dwie strony temu, nie czytałeś :P

Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie odnosiłem się bezpośrednio do Ciebie. Chodzi mi o trend widoczny np. w komentarzach pod wszelkiej maści artykułach o dopalaczach ("patrzcie jak państwo policyjne niszczy zupełnie legalne sklepy!!!"); portalach takich jak wykop itd. Większość (o zgrozo) wypowiadających się popiera dopalacze w imię walki z rządem, co jest wręcz groteskowe.

 

Takie ofensywne komentarze moga wychodzic tylko od ludzi ktorzy z tymi sklepami mieli "jakis kontakt" ;) Ewentualnie prowadzili taki szopik

Edytowane przez Carson

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, na coś takiego jak czarny PR nigdy nie ma oficjalnie miejsca ;)

 

EDIT:

W kwestii dopalaczy... Naprawdę mnie zadziwiacie - sprzedawanie wszelkiego rodzaju syfu do łykania, wąchania, wciągania itd. gimnazjalistom jest spoko (a Panu Królowi życzymy dalszych sukcesów!), a moja praca to wyzysk i okradanie naszego biednego społeczeństwa :lol: . Mnie osobiście zdumiewa, jak to możliwe, że wystarczy nazwać jakieś g**no "produktem kolekcjonerskim", żeby prawo nie było w stanie nic z tym zrobić, a jeszcze bardziej zdumiewa mnie, że masa ludzi nie widzi w tym problemu. W pięknym żyjemy kraju, nie ma co. Tłumaczę to sobie tym, że Pan Bratko stał się przypadkiem symbolem walki z władzą i systemem, a popieranie jego działalności jest równoznaczne z okazaniem niechęci do rządu.

 

A mnie osobiście zdumiewa myślenie, że wystarczy wprowadzić zakaz i problem znika.

Jakie efekty daje walka z narkotykami? Tylko takie, że ludzie nie wiedzą co biorą (Urząd Ochrony Konsumenta raczej nie pomoże) i muszą się ukrywać, żeby czasem nie trafić do więzienia. Oczywiście przy okazji dokarmiając przestępców wszelkiej maści i wydając grube miliardy na walkę z nimi.

Prohibicja w USA w niczym nie pomogła (wręcz przeciwnie), tak samo jak walka z narkotykami żadnego problemu nie rozwiązuje, jedynie tworzy nowe - większe problemy. Dopalacze nie będą wyjątkiem.

 

Wystarczy proste prawo, że środki powszechnie uważane za potencjalnie szkodliwe/uzależniające itp. są sprzedawane od 18 lat i są traktowane jak normalne produkty, tj. muszą mieć skład na opakowaniu, info o producencie itd.

 

I przestańcie sądzić, że jesteście tak zajebiści, że możecie wszystkim zakazywać tego, co wam nie pasuje, bo dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane.

 

 

Aha, dobrze by było, jakbyście argumentowali swoje wypowiedzi, a nie tylko "bo ja mam takie poglądy i ch**". Lewactwo niszczy życie milionów ludzi, bo "takie mają poglądy".

 

 

PS. Nie, nie biorę dopalaczy ani nie prowadzę sklepu. Wystarczy, że jestem realistą i nie żyję w swoim wyimaginowanym, utopijnym świecie jak niektórzy...

  • Upvote 7

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram powyższą wypowiedz i jednocześnie pragnę zaznaczyć, że dopalacze są szeroko omawiane w temacie o polityce. Tym samym proszę, aby nie rozwijać tematu legalności (za, przeciw, vs narkotyki itp) tutaj, a swoje uwagi skierować właśnie do w/w tematu.

 

W tym temacie stwierdzić natomiast możemy, że ważniejszy (w kontekście tego wątku) jest fakt, iż da się szybko i łatwo zarobić dużo pieniędzy zgodnie z prawem. Trzeba mieć tylko dobry pomysł i trochę drobnych na start (w porównaniu z zyskami). W tym wypadku o sukcesie zadecydowało trafienie w zupełną dziurę nie tylko prawną, ale i rynkową. Jeśli jesteśmy pierwsi na rynku z jakimś produktem, to sukces jest niemal gwarantowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dużo też było trików manipulacyjnych. Wmawiali nam na przykład, że powinniśmy mrugać oczami wtedy, kiedy mruga nasz klient, dzięki temu zdobędziemy jego zaufanie i sprzedamy produkt

Skąd w naszym kraju bierze się takie podejście. Jak ktoś zarabia więcej od innych w mniej popularny sposób to, od razu trzeba zrobić wszystko, żeby mu utrudnić życie :mur: .

 

Pani Krysia w sklepie mięsnym mruga do klienta, nie dlatego że jest przystojny, tylko żeby ten jednak kupił Podwawelską z dzisiejszą datą ważności. To dokładnie taka sama technika manipulacyjna, piorąca mózg biednego i bezbronnego klienta, który jest zmuszany do zakupu danego produktu :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prohibicja w USA w niczym nie pomogła (wręcz przeciwnie), tak samo jak walka z narkotykami żadnego problemu nie rozwiązuje, jedynie tworzy nowe - większe problemy. Dopalacze nie będą wyjątkiem.

Dygresja - pogrywam sobie w pewne MMO, będące w fazie beta testów od ponad roku. Sprawdza się różne możliwości, wprowadza różne ficzery, ale przede wszystkim gra ma masę ograniczeń: wydobycie surowców, produkcja różnych przedmiotów, walka, przełączanie między postaciami, wszystko ma swoje limity czasowe, przykładowo pewien rodzaj surowca można wydobyć raz na kilka minut, a odstęp między wyprodukowaniem kolejnych sztuk najlepszych dostępnych pancerzyków to kilka godzin czasu rzeczywistego. Wiem o kilku sposobach obejścia tychże ograniczeń, wszystkie są nielegalne lub niemile widziane w świecie gry i zagrożone banem, ale i tak wielu je stosuje, co więcej co pewien czas jakiś pracowity, sprytny Rosjanin lub Chińczyk wypuszcza nowe "patche". Twórcom gry niewiarygodnie ciężko wytłumaczyć, że więcej ograniczeń = więcej kombinowania = więcej oszustw, ale oni mają mało czasu i rzadko grają w grę, którą robią z takim zapałem i poświęceniem.

 

Tak jest też z zakazywaniem wszystkiego "dla dobra ludzi" - wspominane nieraz w temacie głupie małolaty niczego tak nie pragną, jak kozaczyć przed rówieśnikami, pozować na twardzieli, rasowych bad-assów szczających na radiowozy, na cwaniaków, co umieją i zioło, i wódę, i dopalacza naruchać, ziom. To jest przecież fajne i el0, no nie?

Pani Krysia w sklepie mięsnym mruga do klienta, nie dlatego że jest przystojny, tylko żeby ten jednak kupił Podwawelską z dzisiejszą datą ważności. To dokładnie taka sama technika manipulacyjna, piorąca mózg biednego i bezbronnego klienta, który jest zmuszany do zakupu danego produktu :lol:

 

Pani Krysia ma męża-pijaka, nie zdała matury, jej największe marzenie to pojechać do innego powiatu, zarabia 1317 brutto. Jej szef, podły brzuchaty kapitalista, tuczy się na krzywdzie tak ciężko pracującej pani Krysi, szantażując ją groźbą utraty pracy jeśli nie sprzeda zieleniejącej kiełbasy bliźniemu. A dzieci głodne popiskują w domowym zaciszu. Jak sam widzisz, jest usprawiedliwiona moralnie, a ciebie spotka zasłużona kara za nabijanie się z szarego, uczciwego człowieka, ty żydokomunocyklisto jeden ty! :>

 

Bogowie, ile jeszcze lat minie, nim resztki homo-sovieticusa znikną w czeluściach piekieł?

  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie i Panie, nie będę zakładał nowego topicu w tej sprawie, bo temat mojej firmy (Efect S. A.) był wałkowany tutaj, a poza tym poniższy link ma związek z zarobkami i pracą każdego człowieka :P . Otóż chciałbym prosić o opinię na temat naszej nowej inicjatywy. Praktycznie z każdym miesiącem staramy się wprowadzać nowe rozwiązania mające na celu zwiększenie jakości obsługi naszych Klientów (system CRM itp.), lecz zależy nam również na zwiększaniu świadomości finansowej polskiego społeczeństwa w ogóle, nie tylko osób współpracujących z nami. Stąd też pomysł stworzenia powszechnie dostępnej Akademii Efect, na którą składać się będą różnego rodzaju akcje edukacyjne, między innymi w internecie. Zamierzamy cyklicznie umieszczać na naszym oficjalnym kanale YT filmy dot. planowania finansowego oraz działania poszczególnych narzędzi na rynku finansowym. Ma to na celu przybliżyć Polakom ideę niezależnego doradztwa finansowego. Oto inauguracyjny film cyklu:

 

http://www.youtube.com/watch?v=8kcdPwKCgCc

 

Jego jakość celowo nie jest wysoka, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że otwieranie filmów w HD dla części osób byłoby uciążliwe.

 

Bardzo chętnie przeczytam opinie i sugestie. Możecie mi wierzyć, że wszelka konstruktywna krytyka zostanie wzięta pod uwagę.

 

 

Ps.

Jednocześnie chciałbym w tym miejscu przeprosić osoby, którym odpowiadam na PW z opóźnieniem albo w ogóle nie odpowiadam, jednak ostatnio mam mało czasu, głownie ze względu na sprawy osobiste. Na wiadomości GG nie odpowiadam w ogóle, zwłaszcza, że na praktycznie wszystkie pytania jakie dostaję udzieliłem już kiedyś odpowiedzi w tym topicu. Jeśli więc ktoś szuka pracy w branży, to niech nie pyta mnie co myślę o tej czy innej firmie, bo nie zamierzam wypowiadać się o czymś, czego do końca nie wiem (nie lubię wypowiadać się o firmach, których nie znam od środka). Jeśli zaś ktoś jest "zdecydowany" na rozpoczęcie pracy w Efect, to niech wyślę numer tel. wraz z imieniem i nazwiskiem, a nie pyta o masę różnych szczegółów przez PW czy GG, bo to niepoważne. Z osobami z Wawy może nawet będę w stanie pogadać osobiście. Tym samym informuję tutaj, że nie będę już odpowiadał na PW typu "czy interesują was osoby które...", bo znudziło mi się to już. Jak ktoś jest realnie zainteresowany pracą albo potrzebuje pomocy w podjęciu jakichś decyzji finansowych to niech poda mi w PW nazwisko i numer tel. Jak ja się nie odezwę to obiecuję, że przekażę ten numer komuś, do kogo mam zaufanie.

Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już wcześniej pisałem komentarz pod filmikiem. O ile sama inicjatywa jest bardzo słuszna, informacje konkretne i potrzebne, to filmik od technicznej strony troche ssie. Chodzi mi tu o audio w nim. To echo jest dość... irytujące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedna rzecz. Nagrywajcie to dłużej, z dublami i kontrolą liczby wypowiadanych słów na minutę. W 2/3 materiału coś mi się wydawało, że komuś się spieszy. Przewinąłem na 1/3 i rzeczywiście, było spokojniej i wolniej. Do treści w sumie cieżko o zarzuty. Fajna kreska, być może więcej ruchu by się sprawdziło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4:06 "piniendzy" ;)

 

i ja bym troszeczkę popracował nad modulacją głosu, znakami przystankowymi, bo niekiedy przerwy pojawiają się tam gdzie nie trzeba, a czasami ich brak.

 

+ to co powyżej czyli pogłos.

Edytowane przez Tony Soprano

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mały OT.

 

@Und3r, zróbcie coś z tą "www" bo ani IE, FF, Opera tego nie chce ruszyć. Intro wchodzi a działy ładują się w nieskończoność. Na 2 kompach sprawdzałem, możliwe żebym na obu miał walniętego flasha czy coś? :> Chciałbym bardzo sobie sprawdzić tą stronę ale 2 dzień prób i wciąż nic ;] 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...