Skocz do zawartości
Hanu

Zarobki, praca

Rekomendowane odpowiedzi

Jednym sig służy do informacji o swoim sprzęcie, a innym do szpanowania, bo jak inaczej to nazwać, gdy patrzysz w sig, a tam komp za kilka k zł, lista telefonów, konsole, aparaty fotograficzne, telewizor, pralka, lodowka i wszystkie panienki, które zdażyłeś zaliczyć ostatnimy czasy. Ja póki co nie mam się czym chwalić, bo na to co mam w sigu, niektorzy musza pracować 2 dni :P Gdy skończe technikum będe szcześliwy, gdy na sam start będe zarabiał 1 500 zł miesiecznie (zakładając, że dalej będe mieszkał z rodzicami), pójde na studia zaoczne i powoli będę próbował robić coś, żeby było lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednym sig służy do informacji o swoim sprzęcie, a innym do szpanowania, bo jak inaczej to nazwać, gdy patrzysz w sig, a tam komp za kilka k zł, lista telefonów, konsole, aparaty fotograficzne, telewizor, pralka, lodowka i wszystkie panienki, które zdażyłeś zaliczyć ostatnimy czasy.

hehe też to zauważyłem, rozumiem kompy, ale niektórzy przesadzają hehe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak już tak porównujemy Polskę do krajów skandynawskich to w Islandii za obieranie ryb zarabia się UWAGA po przeliczeniu na polskie złotówki 50tyś na miesiąc.

Na Islandii placa swietnie, ale to jest specyficzny kraj i praca tam jest bardzo ciezka (zimno, malo slonca, bardzo ostry klimat), wiec trzeba troche odpornosci i samozaparcia.

Poza tym oni doceniaja rozne przesrane za jecia i dlatego wlasnie za obieranie ryb sie dostaje taka kase.

 

BTW. jak sie podaje ile kto w przeliczeniu zarabia, to nalezaloby tez podac, ile w przeliczeniu wydaje ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykładem niech będzie pokazywanie swoich zabawek w opisie

OMFG w tym momencie umarłem.

Proponuje poczytać zagraniczne fora poświęcone "branży"... :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedno pytanie under- masz 20 lat i pracujesz jako doradca finansowy (etat?) studiując przy tym dziennie (?)

No jak etat skoro studiuję dziennie :P . Etat się nie opłaca.

 

zarabiając 10.000pln netto (brutto?).

Raz netto, raz brutto ;) . Ogólnie od pierwszego stycznia zarobiłem bodajże 7900, do końca miesiąca liczę na jakieś 13, czyli w styczniu 10 netto, w lutym może być brutto. Zarabiam w systemie prowizyjnym.

 

Wierzę, że jesteś obrotny i pewnie posiadasz pewną wiedzę merytoryczną, ale chyba aż tak tolerancyjny ten warszawski rynek pracy nie jest, by kogoś bez studiów, udokumentowanej wiedzy fachowej

Coś takiego jak "udokumentowana wiedza fachowa" w dziedzinie doradztwa finansowego nie istnieje jeszcze w Polsce, rynek jest za młody. Jakoś wkrótce mają wprowadzić państwowe certyfikaty i wtedy takowy zdam. Natomiast szkolenia są przeprowadzane praktycznie cały czas, poza tym rynek finansowy leży w strefie moich zainteresowań.

 

(od choćby ACCA, na którego to jesteś zwyczajnie za młody)

Ale z tego co mi kiedyś już powiedziałeś, ACCA to jakieś certyfikaty dla księgowych, więc nie wiem jaki to ma ze mną związek.

 

i sensownego/ ukierunkowanego doświadczenia zawodowego wpuścić w szeregi kady kierowniczej?

Doświadczenie zawodowe będę miał wystarczające, ale znacznie bardziej liczą się osiągnięcia. Poza tym ja się po prostu nadaję do managementu ;) .

 

under, niech zgadnę.. http://www.doradztwofinansowe.pl/ ?

W dyszkę ;) . Ale ta strona jest beznadziejna (ostatni raz była chyba aktualizowana w momencie powstania ;) ), więc się nie chwaliłem :lol: . Jakoś "na dniach" będziemy mieć nową stronę (ponoć wzorowana na stronie Apple), za którą daliśmy masę kasy, a zatem powinna być dalece bardziej cool ;) . Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

under, czy powód Twojego zadowolenia, to że coś się zmieniło sprawie "doradztwa finansowego" Efect, czy interesują Cię tylko zarobki, a nie jakość Waszych usług?

Jeszcze całkiem niedawno nie była to f-ma o dobrej renomie i jak dla mnie, to praca tam polega na akwizycji, a nie doradztwie finansowym.

Dostać się tam ciężko raczej nie jest i właśnie dzięki temu, że przyjmowano wielu buraków, którzy kompletnie nie mieli wiedzy f-ma ma/miała taką a nie inną renomę.

Do tego jeszcze ten sposób "zapłaty": daj 14 numerów do innych znajomych, których możemy dręczyć :lol:

Jak masz możliwość, to napisz czy te 3/4 obiegowych opinii nt. profesjonalizmu Waszej f-my/jej pracowników jest wciąż aktualne. Szacunek, że udaje Ci się tam tyle zarabiać:>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co fakt to fakt

Krajobraz ok

Żarcia lepszego na świecie niema

Tylko ludzie zj... a tych co spotkasz za granicą(naszych) zj... do potęgi n

 

Powiem to tak 90% Polaków zachowuje się jak zwykłe dresy chwalące się swoimi rozwalonymi BMW, pomimo że fizycznie nie nosi spodni i kurtki marki nike, ale mentalnie są zwykłymi dresami (chociaż nawet czują do nich nienawiść )

Przykładem niech będzie pokazywanie swoich zabawek w opisie

Nie wiem ile masz lat, nie interesuje mnie to, nie wiem gdzie mieszkasz, ale WSPOŁCZUJE CI, bo widocznie trafiles na zle miasto, dzielnice, ulice..... no chyba ze mowisz o qmplach z podworka.

A co do siga, a nie pomyslales ze tak jest LATWIEJ I SZYBCIEJ? Unika sie przez to pytan "a na jakim sprzecie?"

moja żona siedzi na forum

http://www.forum.e-mama.pl/viewtopic.php?t...2446bede7fbfdba spojz na ich sigi, to tez wg ciebie same DRESY tam siedza? bo sie dziecmi chwala?

akwarystyka.com.pl a tu kazdy w sigu ma akwa podane? Kurde same dresy....

 

imo jedyne co boli Polakow bardzo to powodzenie innych, bo nic tak nie cieszy jak nieszczescie innych, z tad pewnie ta zawisc. Dla mnie jak ktos nie kradl i dorobil sie wlasna praca czegos to moze nawet do biedronki najnowszym merolem jezdzic, ja mu nie zazdroszcze tylko podziwiam (o ile uczciwie na niego zapracowal) a nie odrazu od dresow wyzywam, zawisc dzieci zawisc....

No nic oto objawienie _maniak_ nam zesłał 90% narodu to dresy;]

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, wiec co do Efectu to ja podam jeden link http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=26&w=30555834 Sam nie przebrnalem przez caly, ale swego czasu bylem nawet na rozmowie, chcialem tam pracowac, więc i wątek ostro wertowałem. Podziekowalem ja, zeby nie bylo..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co jakość usług Efectu ma do tematu? A może und3r powinien rzucić pracę, bo firma u wielu osób ma złą opinię? To nie jego firma, więc nie wiem w czym problem... Jak założy firmę i będzie miała złą opinię to wtedy dyskusja o tym może mieć sens. Poza tym to raczej pracownik wpływa na opinię ludzi o firmie a nie odwrotnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie chce mi się wierzyć po ostatnich informacjach, że mając ledwo 20 lat gość zarabia 10 tysięcy, sorry, ale bez studiów i doświadczenia? Robisz na tym rynku maksymalnie rok lub dwa, bo musiałeś mieć chociaż studia. Nikt przy zdrowych zmysłach nie powierzy Ci tak odpowiedzialnej posady.

 

Każdy może wierzyć w siebie, ale zachowaj umiar w słowach, pisanie, że ty się po prostu nadajesz do managementu jest trochę bardziej niż chore :-)

o tym wlasnie mowilem zawisc...i po co?

Nie wiem jak ty pojmujesz doractwo finansowe. Czy jest to praca prestiżowa?

Mam qmpla, po technikum, przedstawiciel handlowy. Ale nie taki co jezdzi od sklepu do sklepu i sprzedaje ksiazki:) firmy XXX, dostal auto, komorke, i raz 5k raz 3k raz 7k na reke...fajnie? Jesli chodzi o kase to fajnie,ale dla mnie to nie jest praca, rok, gora dwa, ale do emerytury udawanie biznesmena nie dla mnie;)

fakt ze ja zarabiam 1200 netto po studiach nie oznacza ze inni nie moga kokosów trzepac;)

Ps, mam qmpla doradce finansowego. Opowiadal mi jak na szkoleniach, ucza ich np;

Wchodze do babki do domu na umowione spotkanie, ona mi proponuje kawe czy herbate to ja mowie;

Jesli jest ciasto to poprosze kawe, jesli nie ma to herbate.

To pokazuje ze ma doczynienia z kims waznym, kto sie ceni itd itd

Dla mnie to domokrąstwo a nie praca, o ile zarobki moga byc fajne i wierze w to co pisze und3r, o tyle jak juz wspomnialem to nie jest praca dla mnie:) ani imho dla nikogo na dluzsza mete. Jak widze tego qmpla co codziennie zmienia koszule ( ale ich nie pierze :D) to mi go szkoda...taki pseudo biznesmen.

 

O tudaj idealny komentarz na ten temat:

 

 

mialem przyjemnosc tam pracowac. niestety przyjemnosc jest troche ironicznym

stwierdzeniem. zrezygnowalem z paru powodow: po pierwsze i najwazniejsze -

zaczalem pracowac tylko na swoj rachunek a poza tym zaczalem zdawac sobie sprawe

z paru rzeczy: np. szkolenie - typowa psychomanipulacja - pokazuja mozliwosci

jakie stoja przed Toba...sukces, sukces i jeszcze raz sukces. Ale nic

konkretnego. Pytanie za 100 punktow - jak chcesz zrobic komus fachowa analize

finansowa nie majac o tym zielonego pojecia? "fachowa" analiza w tym przypadku

jest to dobranie jednego z pakietow inwestycyjnych (umowa ze Skandia). do tego

tak naprawde nie potrzeba zadnego doradztwa. no ale jak wiadomo, ludziom mozna

wmowic wiele rzeczy. Inna sprawa to podejscie do klienta - nie rzadko

lekcewazace. Owszem moga pomoc w stworzeniu np. kredytu konsolidacyjnego

dlatego, ze sa doradztwem, jednak takiego klienta pozniej przeklinaja - bo sami

nie maja z tego zysku. Liczy sie ten kto zainwestuje w ktorys z pakietow.

Arogancja i chwalenie sie...choc czasami nie ma czym i przed kim - sa i tacy

pracownicy. O jednej z moich znajomych powiedzieli, ze jest glupia bo nie chce

inwestowac u nich...he he dobre, szczegolnie, ze jest ona ekonomistka, potrafi

inwestowac pieniadze (a ma ich znaczenie wiecej od tego doradcy - pewnie nawet

wiecej od szefa). Ale jak miala do wyboru Deutsche Bank - ktory dal jej calkiem

niezla propozycje to miala wybrac nieznana firme? Ale jezeli ktos potrafi sie

sprzedac - nie majac pojecia o produkcie - to moze spokojnie tam isc do pracy.

Ja wole robic to w czym jestem lepszy i na czym sie znam - i robic to dla

siebie. I tyle. Moge jeszcze dodac, ze spotkalem tam ludzi, ktorzy, jak dla mnie

byli...nieco smieszni. Bo 20-latek udajacy powaznego biznesmena troche smiesznie

wyglada. I nie mam nic przeciwko robieniu kariery w tym wieku. Ale po co udawac

wielkiego niezaleznego finansowo biznesmena, a do pracy byc podwozonym przez mame :)

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie chce mi się wierzyć po ostatnich informacjach, że mając ledwo 20 lat gość zarabia 10 tysięcy, sorry, ale bez studiów i doświadczenia? Robisz na tym rynku maksymalnie rok lub dwa, bo musiałeś mieć chociaż studia. Nikt przy zdrowych zmysłach nie powierzy Ci tak odpowiedzialnej posady.

 

Każdy może wierzyć w siebie, ale zachowaj umiar w słowach, pisanie, że ty się po prostu nadajesz do managementu jest trochę bardziej niż chore :-)

Wypowiadasz sie na temat, na ktory nie masz zielonego pojecia, wierz mi. Widze to po Twoim poscie. Z tego co sie domyslam, to under jest zwyklym szarym doradcą, a wierz mi, ze tam sie da tak zarobic. Po pewnym czasie, jezeli dobrze sprzedaz troche funduszy, to kasa sama leci na Twoje konto, bo od kazdej Twojej wplaty na fundusz taki doradca dostaje prowizje.

 

Tak czy siak to bez obrazy under, ale to jest akwizytorstwo, musisz sie z tym pogodzic. Jezeli jednak przy tym rzeczywiscie masz pojecie o finansach i chcesz zrobic certyfikat, to tylko gratuluje, bo tak powinna wygladac wzorcowa sciezka kariery w tej agencji. Zauwaz, ze nie wnikam w kwestie prania mózgów, wykorzystywania przez zalozyciela itd. To nie jest temat na to :)

 

skinny500, Ty raczej tez nie do konca wiesz co to za bajzel ;) Kwestia jakosci ich uslug ma tyle do tematu, ze z niewielka wiedza i pojeciem finansowym, a troche wieksza umiejetnoscia krasomówstwa i dobrych znajomych, ktorzy polecą Ci inne, grubsze portfele DA SIE ZROBIĆ PIENIĄDZ! Nie zazdroszcze tego, ze under tam pracuje, tez mialem taka mozliwosc, ale nie skorzystalem, bo mamy inne priorytety. Na tym polega zycie, jedni sie do czegos nadają, inni nie. Pewnie nie bylbym tak dobry w tym jak on, ale wiem, ze dalbym sobie rade.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakoś nie chce mi się wierzyć po ostatnich informacjach, że mając ledwo 20 lat gość zarabia 10 tysięcy, sorry, ale bez studiów i doświadczenia? Robisz na tym rynku maksymalnie rok lub dwa, bo musiałeś mieć chociaż studia. Nikt przy zdrowych zmysłach nie powierzy Ci tak odpowiedzialnej posady.

 

Każdy może wierzyć w siebie, ale zachowaj umiar w słowach, pisanie, że ty się po prostu nadajesz do managementu jest trochę bardziej niż chore :-)

Może pracować w "fabryce kredytów" sprzedają rożne drogie produkty(kredyty, jednostki TFI) zachwalając je nie wiadomo jak, nie mając doświadczenia ani zbyt wielkiej wiedzy, sprzedał dużo rożnych produktów, dostał od niech prowizję, pensja +prowizja od nieświadomych klientów i jednego miesiąca wyszło mu te 10k bruto... i teraz się chwali chłopaczek. Teoretycznie to jest możliwe, w praktyce różnie to bywa.

ps. Proszę nie mylić ekonomisty z niby doradcą finansowym!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

praca w tej firmie to zwykla manipulacja, kazdy nowy wspolpracownik jest najzwyczajniej w swiecie

nowym klientem i na poczatku (dla ulatwienia pracy oczywiscie) zaczyna werbowac

osoby ze swojego otoczenia! Mama, tata, brat, siostra, kuzyn ,ciotka... bo kto

z rodziny nie pomoze biednemu chłopcu ktory zaczal prace w "powaznej" firmie

zajmującej sie finansami o ktorych nie ma zielonego pojecia!? I tak z

jednego "pracownika" robi sie nagle kilku nowych klientow! Szkolenia polegaja

na zwyklym praniu mozgu!

 

 

Juz wiem czemu qmpel cala moja rodzine gnebil, az go wkoncu wyklalem, a jak go dzis widze to sie z niego smieje na ulicy. Studia rzucil bo taki biznesmen sie zrobil, naogladal sie za duzo filmow?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ekonomiste interesuje jedynie wlasny zysk, a w "ekonomistow spoleczniakow" po prostu nie wierze ;)

Po prostu trzeba umieć liczyć... ;) poza tym we wszystkim każdy ma jakiś interes. :) A ekonomia ma swoje prawa i zasady i jej nie można oszukać. :P

Edytowane przez Maks!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@under, naturalnie ACCA to organizacja (ponad/prawie, nie chcę mi się tego teraz dokładnie sprawdzać, 100letnia!) księgowych, ale o tak rozpoznawalnej "marce" wśród ekonomistów/finansistów, że musisz wiedzieć (abstraciach!ąc od tego, co pisałem wcześniej, patrz na kontekst), iż daje absolutnie kompleksową wiedzę z dziedziny F-K czy też zarządzania F-K (dyrektor finansowy etc.).

 

Ponownie, popraw mnie jeśli się mylę, ale na "moje oko" czas wysokich zarobków w firmie, w której aktualnie pracujesz, jest relatywnie krótki- ot, skończy Ci się prędzej lub później grono bliższych lub dalszych znajmoych, których tak łatwo nakłonisz do skorzystania z waszych usług. Czyż nie?

 

Naturalnie, jeśli teraz (a wierzę, że tak robisz, bo masz głowę na karku- sam zarabiając na etacie te 7-11k brutto (w zależności od stopnia rozwoju danego projetku), większość odkładam na inwestycje, choć korci mnie kupno np. takiego lancera evo9 na kredyt, co nie jest w żadnym stopniu nierealne ;) ) inwestujesz tą nadwyżkę finansową, to masz szanse na dobre wykorzystanie tych lat pracy w tego typu firmie. Inaczej, będzie to stracony okres, bo żaden "poważny" pracodawca nie potraktuje serio tego typu działalności (ot choćby z uwagi, że łatwo dostać się do tego typu organizacji/firmy). Mam nadzieję, że zdajesz sobie z tego sprawę ;) Powodzenia życzę!

Edytowane przez draak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

under, czy powód Twojego zadowolenia, to że coś się zmieniło sprawie "doradztwa finansowego" Efect, czy interesują Cię tylko zarobki, a nie jakość Waszych usług?

Tak się składa, że jakość usług jest bardzo wysoka i nie mówię tutaj tylko o sobie ale również o kolegach po fachu. Po czym wnosisz, że jakość usług jest niska, po forum gazety wyborczej? Czy jak głosujesz w wyborach to też sugerujesz się komentami na onecie? Pogratulować.

 

Jeszcze całkiem niedawno nie była to f-ma o dobrej renomie

Ta firma ma trochę ponad 5 lat. Na początku przyjmowano więc jak leci, byle by tylko rozkręcić działalność (Efect nie miał na start grubych milionów kapitału).

 

i jak dla mnie, to praca tam polega na akwizycji, a nie doradztwie finansowym.

Masz pełne prawo do takiej opinii. (Btw, daj adres to wpadnę sprzedać Ci luks żelazko.)

 

Dostać się tam ciężko raczej nie jest i właśnie dzięki temu, że przyjmowano wielu buraków, którzy kompletnie nie mieli wiedzy f-ma ma/miała taką a nie inną renomę.

Tak, potem takich ludzi wywalano na zbity pysk (ewentualnie sami odchodzili, kiedy się zorientowali jaka to odpowiedzialna praca), a oni szli wylewać żale na forum gazety.

 

Do tego jeszcze ten sposób "zapłaty": daj 14 numerów do innych znajomych, których możemy dręczyć :lol:

System rekomendacyjny jest bardzo popularny również na zachodzie, gdzie doradztwo finansowe ma 50 lat tradycji, a nie tak jak w Polsce 5. No ale pewnie, lepiej zamiast rekomendacji wziąć np. 1000 zł, to byłoby spoko.

 

Jak masz możliwość, to napisz czy te 3/4 obiegowych opinii nt. profesjonalizmu Waszej f-my/jej pracowników jest wciąż aktualne.

A po co, skoro masz forum gazety wyborczej?

 

Wypowiadasz sie na temat, na ktory nie masz zielonego pojecia, wierz mi. Widze to po Twoim poscie. Z tego co sie domyslam, to under jest zwyklym szarym doradcą, a wierz mi, ze tam sie da tak zarobic. Po pewnym czasie, jezeli dobrze sprzedaz troche funduszy, to kasa sama leci na Twoje konto, bo od kazdej Twojej wplaty na fundusz taki doradca dostaje prowizje.

Oho, odezwała się osoba mająca pojęcie o czym pisze. Prowizje dostaje się tylko raz, przy założeniu jakiegoś produktu. Czyli przykładowo - doradzę Ci FI, na który wpłacisz 10000. Dostanę od tego ze 200-300 zł prowizji (oczywiście nie z Twoich 10k, tylko od FI), następnego dnia dorzucisz tam jeszcze 1 000 000 i nic z tego nie dostanę.

 

Zauwaz, ze nie wnikam w kwestie prania mózgów,

Byłeś na szkoleniach, czy znowu bawimy się w głuchy telefon pod tytułem "a na forum gazety ktoś pisał, że znał kogoś..."? Czy praniem mózgów jest kładzenie nacisku na kodeks etyczny, który zabrania mi polecić komuś niekorzystny produkt? (Swoją drogą za coś takiego wylatywali nawet kierownicy biur.) Czy może coś innego? Rozmawiajmy może o konkretach, bo nie za bardzo wiem o co Ci właściwie chodzi.

 

wykorzystywania przez zalozyciela itd. To nie jest temat na to :)

Seksualnego? Ach nie, przepraszam, już rozumiem - wykorzystywaniem jest to, że założyciel firmy zarabia na niej kasę. Że też wcześniej na oczy nie przejrzałem, jaki jestem wykorzystywany, ojej. Myślisz, że nie wiem, że jeśli ja dostaję 500 zł prowizji, to firma 1500? Myślisz, że nie wiem, że kiedy podpiszę jakąś umowę na powiedzmy 1000 zł prowizji, to szef okręgu Warszawskiego (swoją drogą gość jest z rocznika 81) dostanie z tego parę złotych więcej do swojej >200k/miech pensyjki? W ogóle to wierz mi lub nie, ale ja poszedłem do tej firmy po gruntownym przeczytaniu linkowanego wcześniej topicu. Średnio inteligentna osoba da radę sobie z niego wywnioskować, że piszą tam w większości sfrustrowani idioci, którzy porwali się z motyką na Słońce i bardzo dobrze, że takich ludzi przyjmuje się do Efect coraz mniej (a jeśli już, to pracują tam <miesiąc). Właśnie ostatnio przeprowadzałem rozmowy kwalifikacyjne i widzę, że pojawiają się u nas osoby coraz bardziej ogarnięte.

 

Nie zazdroszcze tego, ze under tam pracuje, tez mialem taka mozliwosc, ale nie skorzystalem, bo mamy inne priorytety.

Achhhhh więc jednak nie pracowałeś, ale wiesz jak to mózgi piorą. No tak.

 

Ponownie, popraw mnie jeśli się mylę, ale na "moje oko" czas wysokich zarobków w firmie, w której aktualnie pracujesz, jest relatywnie krótki- ot, skończy Ci się prędzej lub później grono bliższych lub dalszych znajmoych, których tak łatwo nakłonisz do skorzystania z waszych usług. Czyż nie?

Eeeeeee nie? :lol: Grono znajomych się skończy? :lol: . Nawet gdyby ktoś chciał pracować w oparciu o znajomych, to skończą mu się oni gdzieś tak po tygodniu, góra dwóch. Osobiście RAZ doradziłem osobie, którą wcześniej znałem i może ze dwóm czy trzem znajomym matki, bo mnie o to prosiła. Doradzam teraz właścicielom firm, ekonomistom w dużych bankach, specjalistom od ryzyka kredytowego, itp. i są to ludzie, którzy pierwszy raz mnie na oczy widzą w momencie, gdy się z nimi spotykam. Jakoś nikt nie narzeka na jakość usług, a wręcz przeciwnie.

 

Inaczej, będzie to stracony okres, bo żaden "poważny" pracodawca nie potraktuje serio tego typu działalności (ot choćby z uwagi, że łatwo dostać się do tego typu organizacji/firmy). Mam nadzieję, że zdajesz sobie z tego sprawę ;)

Widzisz, pozwolę sobie mieć inne zdanie w tej kwestii.

 

Może trochę konkretów...

Jakie są najbardziej znane firmy doradztwa finansowego? Pewnie Expander i Open Finance, bo najbardziej agresywnie się reklamują. Oczywiście obie jako "niezależni doradcy finansowi". Taaaa... Otóż tak się składa, że 100% udziałów w Open F. ma Noble Bank. Niezależność jak cholera powiecie, ale rozwińmy ten wątek jeszcze trochę! Kto jest właścicielem Noble Banku? Ano Getin Holding, który jest też właścicielem Getin Bank SA. A kto jest właścicielem Getin Holding? Leszek Czarnecki. Tak się składa, że do Czarneckiego należy też Towarzystwo Ubezpieczeń Europa. Kiedy bierzemy kredyt w Getin jest on "z automatu" ubezpieczany w TU Europa. Czyli podsumujmy działanie niezależnych doradców Open Finance: puk-puk, chciałbym wziąć kredyt na mieszkanie, jak mogą mi państwo pomoc? Wybierzemy oczywiście najlepszy i najtańszy kredyt, o proszę, akurat Getin Bank ma najfajniejsza ofertę, proszę tu podpisać... W skrócie: Firma doradztwa finansowego należąca do Czarneckiego poleca bank Czarneckiego, który ubezpiecza klientów w TU Czarneckiego. Super nie? Pewnie, ale dla Czarneckiego ;) .

 

Expander?? Pardon, Expander - Niezależny Doradca Finansowy? Zapewne byłby bardzo niezależny, gdyby nie należał do GE, jednej z najbogatszych firm na świecie (btw, właśnie w czwartek mam spotkanie z jednym z managerów GE, z którym podpiszę umowę z czterocyfrową prowizją). Co ciekawe, Expander, który już na starcie miał grube miliony na opanowanie rynku, został ostatnio wyceniony na 700 mln, a Efect, nieco ponad pięcioletnia polska firma, startująca z kapitałem 50k zł i jednym biurkiem w Poznaniu, na ponad 600 mln. Na początku 2009 Efect będzie już Spółką Akcyjną i będzie wtedy warty ponad miliard. W tym roku zamierzamy też podwoić liczbę oddziałów w Polsce, wejść na rynek Słowacki, a następnie dalej na wschód (biuro w Londynie już jest, teraz czas na oddział w Moskwie). No ale ogólnie to masz rację, żaden pracodawca nie potraktuje serio członka managementu wiodącej firmy na rynku Polskim (w dodatku naprawdę niezależnej), a w przyszłości zapewne również rynkach Europy środkowej i wschodniej.

W ogóle jak to się dzieje, że firma o tak fatalnej reputacji zdobywa ponad 1500 klientów miesięcznie oraz uznanie zagranicznych partnerów? Powiedziałbym, iż wynika z tego jasno, że nie wszyscy oceniają reputację firmy na podstawie opinii niedoszłych pracowników na forach internetowych, ale to chyba zbyt śmiała teza, czyż nie?

 

Natomiast wracając do firm typu Expander. Nie twierdzę oczywiście, że oni polecają złe produkty, bo gdyby takowe polecali to nie mieliby racji bytu. Po prawdzie polecają w danej chwili w 80-90% to samo co my. Jednak ta różnica 10-20% wynika właśnie z tego, że grają pod swoich właścicieli. Inna przewaga Efectu polega na tym, że doradca Expandera ma w poważaniu jakie klient ma już produkty, żadna analiza finansowa nie jest tam przeprowadzana. Misją Efectu jest zaś tworzenie planów finansowych na całe życie, uwzględniających wszelkiego rodzaju instrumenty rynku (od ubezpieczeń, przez inwestycje, po kredyty).

 

Co do zarzutów o "akwizytorstwo" - wiele razy zdarzyło mi się już wyszukiwać produkty, za które nie dostałem żadnej prowizji, bo na pierwszym miejscu zawsze jest dobro klienta (tego wymaga system rekomendacyjny).

Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem na szkoleniach, dwa albo trzy dni. Niestety nie mogłem się przyzwyczaić do tego, ze kiedy rano wstaję, to najpierw biegne do lustra i powtarzam sobie, ze jestem zaje....sty i wszyscy chcą być tacy jak ja.

 

Przyznaję się do błedu, nie byłem dostatecznie zorientowany w kwestii prowizji i wprowadziłem w błąd użytkownika. Git?

 

Forum gazety zabolało? Ugodziło w Twoje dobre imię? Masz mi za złe, ze podałem link?

 

Jak sądzisz, dlaczego zgadłem gdzie jestes tym doradcą? Gdyby Grzesiu_1990 słyszał o Efekcie wczesniej, to tez by to skojarzyl po lekturze Twoich postów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem na szkoleniach, dwa albo trzy dni. Niestety nie mogłem się przyzwyczaić do tego, ze kiedy rano wstaję, to najpierw biegne do lustra i powtarzam sobie, ze jestem zaje....sty i wszyscy chcą być tacy jak ja.

Dwa albo trzy dni? Czyli nie zacząłeś w ogóle pracy, nie masz nawet pojęcia na czym ona polega - pierwsze trzy dni to są tzw. seminaria startowe, nie żadne szkolenia :lol: .

 

Przyznaję się do błedu, nie byłem dostatecznie zorientowany w kwestii prowizji i wprowadziłem w błąd użytkownika. Git?

Widzisz, nie byłeś zorientowany (w ogóle). A teraz surprise - ludzie z forum gazety w większości też nie są.

 

Forum gazety zabolało? Ugodziło w Twoje dobre imię? Masz mi za złe, ze podałem link?

Hę? :lol: Sam bym podał tego linka, gdyby ktoś się spytał. Gdybym otrzymał wcześniej pytanie w jakiej dokładnie firmie pracuję to też bym tego nie ukrywał, a forum gazety to pierwsza pozycja w google na hasło efect + forum. Ergo moja odpowiedź brzmi "nie, nie mam Ci za złe". Powiem więcej, cieszę się, że ten link został podany, bo to świetna okazja, żeby takie osoby ja Ty, czyli niedoszli pracownicy i w związku z tym zagorzali przeciwnicy firmy, mieli szanse zmierzyć się ze mną na konkretne argumenty. Pytam - w czym Efect jest gorszy od dowolnej innej firmy doradztwa finansowego? Za trudne pytanie? No to łatwiejsze - dlaczego probujesz zdyskredytować tę firmę i mnie przez to?

 

Jak sądzisz, dlaczego zgadłem gdzie jestes tym doradcą?

Bo wiesz, że jestem z Warszawy, a Efect ma tutaj zdecydowaną większość rynku? :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czlowieku zajrzyj do moich poprzednich postów i pokaz mi gdzie ja rozpoczalem takie zagorzale i zdeterminowane dyskredytowanie Twojej osoby.

 

Seminaria startowe :lol: Zgadzam sie, najpierw trzeba delikwenta "przygotować"

 

Dalej pokaż mi skąd miałem wnioskować, ze jesteś z Warszawy, bo wybacz, ale nie prowadze ewidencji userow i nawet jesli to sie miesiac temu przewinelo, to obeszla mnie ta informacja...

Doradcy z Efectu są charakterystyczni. Po prostu.

 

biegne do lustra i powtarzam sobie, ze jestem zaje....sty i wszyscy chcą być tacy jak ja

Szkoda, ze to ominales.

Sam bym podał tego linka, gdyby ktoś się spytał.

Czekales az ktos spyta o cos, o czym nie ma pojecia, ze istnieje? Gratulacje.

Pytam - w czym Efect jest gorszy od dowolnej innej firmy doradztwa finansowego?

Jak juz zaznaczalem wczesniej. Spoleczenstwo mamy zroznicowane i jednemu dana robota pasuje, drugiemu nie.

 

Wytlumacz mi, dlaczego od razu zaszufladkowales mnie do tych "zalosnych niedoszlych pracownikow", ktorzy sobie nie dali rady!? Poszedlem na rozmowe, poszedlem na "seminaria", uznalem, ze lepiej bede sie czul zarabiajac mniej, ale spokojniej, robiac to, co lubie. Ot tyle. Forum gazety czytalem jeszcze przed rozmową i seminariami, ale mimo to poszedlem, by przynajmniej wstep ocenić samemu i skonfrontowac to z opiniami na tamtym forum.

 

Jestes jednak ostro przewrażliwiony i ten atak na mnie jest tego dowodem.

z Warszawy, a Efect ma tutaj zdecydowaną większość rynku?

Nie szafuj sloganami, jesli nie mozesz ich popzec konkretnymi danymi, NIEZALEŻNYMI oczywiscie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czlowieku zajrzyj do moich poprzednich postów i pokaz mi gdzie ja rozpoczalem takie zagorzale i zdeterminowane dyskredytowanie Twojej osoby.

Hmm no nie wiem, może w poprzednim poście?

» Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... «

Tak czy siak to bez obrazy under, ale to jest akwizytorstwo, musisz sie z tym pogodzic. (...) nie wnikam w kwestie prania mózgów, wykorzystywania przez zalozyciela itd. To nie jest temat na to :)

 

Seminaria startowe :lol: Zgadzam sie, najpierw trzeba delikwenta "przygotować"

Seminaria startowe (to taka śmieszna nazwa?) są po to, żeby słabe jednostki (tudzież po prostu ludzi, którzy nie widzą się w takim zawodzie) przesiać na wstępie, a nie zwalniać po miesiącu.

 

Dalej pokaż mi skąd miałem wnioskować, ze jesteś z Warszawy, bo wybacz, ale nie prowadze ewidencji userow i nawet jesli to sie miesiac temu przewinelo, to obeszla mnie ta informacja...

:lol: . Tak się składa, że napisałem skąd jestem w poście bezpośrednio poprzedzającym Twój strzał z Efectem, i jeszcze dwa posty wcześniej. Natomiast w całym topicu wspominałem o tym masę razy, więc nie udawaj, że nie wiedziałeś skąd jestem, bo nie od wczoraj tutaj piszemy.

 

Szkoda, ze to ominales.

Mam komentować każdą głupotę? Nie dzięki, spasuje. Jednak dla czytelnika zapewne ważniejsze jest pytanie, dlaczego Ty ominąłeś moją prośbę o jakiekolwiek konkrety? C'mon, zmierzmy się: argumenty vs argumenty, jak już trochę podałem, Twój ruch. Zobaczysz, będzie fajnie :lol: .

 

Czekales az ktos spyta o cos, o czym nie ma pojecia, ze istnieje? Gratulacje. J

Przykładowe pytania: "w jakiej firmie pracujesz?", "gdzie mogę o niej poczytać?". No rzeczywiście, zadanie tego typu pytań jest niemożliwe.

 

Wytlumacz mi, dlaczego od razu zaszufladkowales mnie do tych "zalosnych niedoszlych pracownikow", ktorzy sobie nie dali rady!?

Zacytuj gdzie napisałem, że nie dałeś sobie rady? A to, że jesteś niedoszłym pracownikiem to fakt, zobacz sobie definicje słowa "niedoszły".

 

Jestes jednak ostro przewrażliwiony i ten atak na mnie jest tego dowodem.

Atak na Ciebie? Przeczytaj sobie może cytat w spoilerze wyżej i zobacz kto jest jego autorem, a kto adresatem.

 

Nie szafuj sloganami, jesli nie mozesz ich popzec konkretnymi danymi, NIEZALEŻNYMI oczywiscie.

To nie jest slogan (klientom np. nigdy tego nie powiedziałem), widziałem jakiś miesiąc temu statystki i druga firma po nas (szczerze mówiąc nie pamiętam już nawet jak się nazywa) działająca systemem rekomendacyjnym nie generowała nawet połowy tego obrotu co Efect. Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm no nie wiem, może w poprzednim poście?

I co, tu jest napisane ze osobiscie, Ciebie konkretnie rownam z poziomem? I kolejna częśc akapitu też miesza Cie z blotem? Tak? To, ze to dobra sciezka rozwoju dla kogos, kto samodzielnie rozwija swa wiedze finansową? Świetny jesteś!

Seminaria startowe (to taka śmieszna nazwa?) są po to, żeby słabe jednostki (tudzież po prostu ludzi, którzy nie widzą się w takim zawodzie) przesiać na wstępie, a nie zwalniać po miesiącu.

Seminaria startowe są po to, zeby przygotować grunt pod glebsze taktyki manipulacyjne. Po co? Ano dlatego, ze MOTYWACJA jest jedną z najważniejszych rzeczy w takim "biznesie doradczym". O tym mam szersze pojecie, bo sam mialem do czynienia ze sprzedaża kredytów w Deutsche Banku, sprzedaza kredytow, kart i kont w CitiBanku. Taaak! To tez jest doradztwo, nawet na umowie o prace stanowiska są opisywane jako doradca klienta. Roznica polega jedynie na tym, ze to doradztwo nigdy nie obwolywali sie niezaleznym.

Tak się składa, że napisałem skąd jestem w poście bezpośrednio poprzedzającym Twój strzał z Efectem, i jeszcze dwa posty wcześniej. Natomiast w całym topicu wspominałem o tym masę razy, więc nie udawaj, że nie wiedziałeś skąd jestem, bo nie od wczoraj tutaj piszemy.

Pisalem juz, ze nie koduje kazdej informacji o każdym uzytkowniku. Najbardziej prawodopodobne jest to, ze Twoją informacje o pochodzeniu zakodowalem sobie czytajac tamten post w kontekcie "duze miasto, duza roznorodnosc, mozliwosci". Bardzo mi przykro, ze nie udawalem, takze dlatego, ze nie jestes dla mnie guru o ktorym chce wiedziec wszystko.

Mam komentować każdą głupotę? Nie dzięki, spasuje. Jednak dla czytelnika zapewne ważniejsze jest pytanie, dlaczego Ty ominąłeś moją prośbę o jakiekolwiek konkrety? C'mon, zmierzmy się: argumenty vs argumenty, jak już trochę podałem, Twój ruch. Zobaczysz, będzie fajnie

Super, w takim razie tez spasuje dalsze tlumaczenie, ze dla mnie wadą jest rozpoczynanie od wypytywania krewnych i znajomych o dochody i podsuwanie im Skandii.

Zacytuj gdzie napisałem, że nie dałeś sobie rady?

Takie osoby ja Ty, czyli niedoszli pracownicy i w związku z tym zagorzali przeciwnicy firmy,

Prosze bardzo - to jest wlasnie to wrzucenie osoby, ktorej nie odpowiadala formula pracy do szuflady z nieprzekonanymi antyefektowcami. Niestety ja do tej grupy nie naleze, co zreszta potwierdzam w poscie, w ktorym pisze, ze tam sie da tak zarobic. Nie przecze. BTW, lubie, jak widząc biale koło nazywasz je czarnym trójkątem. To dodaje pikanterii wymienie zdań, ktorą napedzasz kolorując moje wypowiedzi.

Atak na Ciebie? Przeczytaj sobie może cytat w spoilerze wyżej i zobacz kto jest jego autorem, a kto adresatem.

Uznaje argument za zbity, bo powołujesz sie na wyrwane z kontekstu, a co za tym idzie błedne interpretacje. Tak to bywa, jak brakuje 100%owo prawidlowych punktów zaczepienia.

To nie jest slogan (klientom np. nigdy tego nie powiedziałem), widziałem jakiś miesiąc temu statystki i druga firma po nas (szczerze mówiąc nie pamiętam już nawet jak się nazywa) działająca systemem rekomendacyjnym nie generowała nawet połowy tego obrotu co Efect.

Piekny, wzorcowy slogan! Nie zawarte informacje na poparcie (zreszta nawet kiedy o to poprosilem to wymigujesz sie "jakims miesiacem temu" i statystykami niewiadomego pochodzenia. To, co nazwalem sloganem dopiero teraz rozwijasz dodajac, ze chodzi o doradztwo dzialajace systemem rekomendacyjnym , a nie wszelkie doradztwa na rynku. To zaweza krag i powoduje, ze w jakiejs scislej kategorii moze i jestescie najlepsi. takze ten Twoj sogan to po prostu połowa prawdy przedstawiona w wygodny sposob. I na tym polega Twoja dyskusja.

Niestety musze oznajmic, ze nasza rozmowa zbliza sie ku koncowi, bo rano siadam w autobus i jade do Warszawy, a tam nie mam stalego dostepu do internetu. Nie mniej jednak jesli znajde dostep do sieci i chwile czasu z pewnoscia sie odezwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I co, tu jest napisane ze osobiscie, Ciebie konkretnie rownam z poziomem?

Tam jest napisane, że jestem akwizytorem z wypranym mózgiem i muszę się z tym pogodzić. Ok sorry, już Cię nie będę więcej atakował :lol: .

 

Seminaria startowe są po to, zeby przygotować grunt pod glebsze taktyki manipulacyjne. Po co? Ano dlatego, ze MOTYWACJA jest jedną z najważniejszych rzeczy w takim "biznesie doradczym".

A to dobre, motywacja jest ważna! O kurde, jaka socjotechnika i manipulacja! Do tej pory myślałem, że na motywacje kładzie się nacisk w praktycznie każdej firmie, ale jak widać myliłem się.

 

O tym mam szersze pojecie, bo sam mialem do czynienia ze sprzedaża kredytów w Deutsche Banku, sprzedaza kredytow, kart i kont w CitiBanku. Taaak! To tez jest doradztwo, nawet na umowie o prace stanowiska są opisywane jako doradca klienta. Roznica polega jedynie na tym, ze to doradztwo nigdy nie obwolywali sie niezaleznym.

Tak, podobnie jak agenci ubezpieczeniowi nazywają się doradcami. Mogą to robić, bo prawnie nie jest to jeszcze uregulowane, ale jak tylko będzie, to Efectowi na pewno to nie zaszkodzi, bo szkolenia spełniają już standardy Unii, więc jak pojawią się egzaminy państwowe to każdy doradca Efectu (nie mówię o tych, co to po miesiącu zwalniają się z pracy) zda je bez problemu.

 

Super, w takim razie tez spasuje dalsze tlumaczenie, ze dla mnie wadą jest rozpoczynanie od wypytywania krewnych i znajomych o dochody i podsuwanie im Skandii.

O "krewnych i znajomych" już pisałem, a co do pytania o dochody - oczywiście, to jest przecież najbardziej podstawowa informacja. Może powiesz, w jaki sposób chciałbyś przygotować plan finansowy dla klienta nie znając nawet jego dochodów? :lol: "Podsuwanie" Skandii? Po pierwsze nikomu niczego nie "podsuwamy", to klient mówi czy i w jaki sposób chciałby oszczędzać/inwestować. Po drugie w przypadku bardzo wielu osób Skandia świetnie się sprawdza (obecnie prawie 60 funduszy pod parasolem, w tym 20 zagranicznych + portfele modelowe + Multinavigator). Sugerujesz, że firma z ponad 150 letnią tradycją, działająca na wszystkich kontynentach i będąca najstarszą firmą notowaną na sztokholmskiej giełdzie jest słaba? To ma być wada Efectu? Czy Ty zdajesz sobie sprawę, że Skandię polecają chyba wszystkie firmy doradcze i nie mówię tutaj tylko o rynku polskim? Czy zdajesz sobie sprawę, że zdecydowana większość pracowników Efectu posiada jakiś produkt Skandii? Myślisz, że Ci ludzie zobowiązali się wieloletnią umową do inwestowania kwot kilkudziesięciu czy nawet kilkuset tysięcy złotych po to tylko, żeby zgarnąć jednorazowo parę stówek prowizji? :lol: Nie, wybrali Skandię, bo oferuje jedne z najlepszych produktów tego typu na rynku. Na forum gazety jednym z najczęściej powtarzanych argumentów (widać skąd czerpiesz "wiedzę") jest właśnie ten, że Efect jest be, ponieważ "prawie zawsze" poleca Skandię, ale nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek tam napisał, dlaczego właściwie mielibyśmy Skandii nie polecać :lol: . Znasz jakieś lepsze produkty? Podziel się w takim razie z nami tą wiedzą, a jeśli nie znasz to wyjaśnij z łaski swojej, dlaczego fakt polecania Skandii uznałeś za wadę firmy.

 

Prosze bardzo - to jest wlasnie to wrzucenie osoby, ktorej nie odpowiadala formula pracy do szuflady z nieprzekonanymi antyefektowcami.

Co "proszę bardzo"? Napisałem tam gdzieś, że imo "nie dawałeś sobie rady"? Nie, napisałem, zgodnie z prawdą, że jesteś "niedoszłym pracownikiem". Naprawdę polecałbym Ci zobaczyć w słowniku co oznacza słowo "niedoszły" bo obawiam się, że źle je rozumiesz.

 

Uznaje argument za zbity, bo powołujesz sie na wyrwane z kontekstu, a co za tym idzie błedne interpretacje.

Zacytuj w takim razie, w którym miejscu wyrwałem jakąś Twoją wypowiedź z kontekstu w taki sposób, że zmieniłem jej sens. Bo jak rozumiem nazywanie mnie akwizytorem po "praniu mózgu" to nie była w żadnym razie próba zdeprecjonowania mnie.

 

Piekny, wzorcowy slogan! Nie zawarte informacje na poparcie (zreszta nawet kiedy o to poprosilem to wymigujesz sie "jakims miesiacem temu" i statystykami niewiadomego pochodzenia.

Myślisz, że zależy mi, żebyś wierzył w te informację co podałem? Myślisz, że będę specjalnie dla Ciebie szukał tych statystyk na google?

 

To, co nazwalem sloganem dopiero teraz rozwijasz dodajac, ze chodzi o doradztwo dzialajace systemem rekomendacyjnym , a nie wszelkie doradztwa na rynku. To zaweza krag i powoduje, ze w jakiejs scislej kategorii moze i jestescie najlepsi. takze ten Twoj sogan to po prostu połowa prawdy przedstawiona w wygodny sposob. I na tym polega Twoja dyskusja.

Po pierwsze nie "jakiejś ścisłej kategorii", bo to są dwie podstawowe kategorie. Po drugie bez sensu jest je ze sobą łączyć, to tak jakbyś chciał porównać wyniki w dystrybucji muzyki Empiku i Radia ZET - zupełnie inna idea.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat sie rozkrecil :)

 

Piszecie o zarobkach ale juz nie piszecie czy kwota jest netto czy brutto, a to jest bardzo istotne.

Mozna zarabiac 5000 PLN netto ale brutto miec 1200 PLN co innego miec 5000 PLN netto z ~7500 PLN brutto.

Zainteresowanym polecam dowolny kalkulator plac dostepny w sieci, zobaczycie wtedy jakie ponosicie koszty wy i pracodawca.

 

ps. obecnie mieszkania w wawie na rynku pierwotnym kosztuja 7000-10000 PLN/m2 brutto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak już tak porównujemy Polskę do krajów skandynawskich to w Islandii za obieranie ryb zarabia się UWAGA po przeliczeniu na polskie złotówki 50tyś na miesiąc.

Za duzo TVNu ogladamy :wink:

Odsylam na forum faktow czy tvn24, jest tam bardzo fajny rozbudowany temat o tym reportazu, wypowiadaja sie wieloletni mieszkancy tego raju (polacy ktorzy sie juz tam ustawili).

W skrocie 50k za filetowanie to BAJKA, tam jest bardzo duzy podatek, no i w ogole ta suma jest wzieta z kosmosu. Ktos tam przeliczal to nawet w porownaniu do pensji kapitana calego kutra przetworni i takiemu wychodzilo max 40k :) Nie mam pojecia czemu podali takie brednie w tym reportazu.

Pojawil sie tez tam sygnal ze np przedszkola sa darmowe. W odpowiedzi ktos zamiescil skan rachunku za przedszkole dla swojego dziecka za miesiac ktory wynosil okolo 2k pln.. :)

Podaja tez przyklad dyskryminacji polakow w stolicy (zakaz wstepow do wielu lokali) z racji na narastajaca fale emigracji "buractwa". Byl jakis glosny przypadek w mediach potracenia islandzkiego dziecka przez polaka ktory uciekl z miejsca wypadku ect.

Nie wierzcie telewizji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chcialem powiedziec ze expander open finance lub efect sa po jednych pieniadziach bo co to za doradztwo finansowe ktore polega an tym czy wybrac skandie aegon lub axe.

Cazaruje wynikami historycznimi nie uswiadamia o ryzyku i zapewnia doradztwo przez caly okres inwestowania czlowiek ktory o inwestowaniu pojecie ma dosc mierne, bo skad ma je meic ktos kto zaczyna studia ( sa ludzie po pdostawowce ktorzy ksoza na gieldzie gruba kase ale oni nei zatrudnia sie w efekcie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa, że jakość usług jest bardzo wysoka i nie mówię tutaj tylko o sobie ale również o kolegach po fachu. Po czym wnosisz, że jakość usług jest niska, po forum gazety wyborczej? Czy jak głosujesz w wyborach to też sugerujesz się komentami na onecie? Pogratulować.

Ta firma ma trochę ponad 5 lat. Na początku przyjmowano więc jak leci, byle by tylko rozkręcić działalność (Efect nie miał na start grubych milionów kapitału).

Forum wyborczej nie czytałem i nie chce mi się tego robić również teraz jak podano linka.

Znam kilka osób, które były tam na rozmowie, z czego nawet 2 próbowały swoich sił. Uprzedzając Twoje zdanie, nie są to żadni nieudacznicy, którym nic nie wychodzi. Po prostu byli wyraźnie niezadowoleni z tej pracy, począwszy od szkolenia, właśnie po moment gdzie musieli tłumaczyć ludziom że te 14 numerów tel. w formie zapłaty, to nie ich wymysł, a polityka f-my. Zarabiali, a i owszem, ale mając tylko okazje iść gdzie indziej, do mniej płatnej pracy, a nawet na bezpłatne praktyki, to wybrali to drugie. Przyjmując się do pracy liczyli na zdobycie doświadczenia, które będzie można wpisać w CV, a nie na wielką kasę.

Jakoś z końcem 2007 roku, jeden z tych "doradców" namówił mojego wujka na spotkanie (skąd miał numer chyba mówić nie muszę). Trochę dziwnie wygląda, że projektant na każdym kroku ma większe pojęcie o finansach niż ów doradca. Może się akurat taki się trafił, ale to właśnie oni pracują na opinię tej f-my. Jeśli taka osoba ma nas namówić na podpisanie umowy, to już znak, że nie jesteśmy poważnie traktowani, a tego chyba nikt nie lubi. Przytoczyłem tylko jedną sytuację z życia, może się to wydawać mało wymowne, ale dla mnie jest wręcz odwrotnie. Co z tego, że taka osoba może wylecieć po miesiącu pracy, skoro w ogóle się dostała do niej. Czy aby przypadkiem nie świadczy to o tym, że pracodawca nie stawia dużych wymagań od samego początku?

 

Masz pełne prawo do takiej opinii. (Btw, daj adres to wpadnę sprzedać Ci luks żelazko.)

Moja opinia jest taka, a nie inna i nie masz się co napinać, bo póki co to próbę normalnej dyskusji sprowadzasz do kłótni.

 

Tak, potem takich ludzi wywalano na zbity pysk (ewentualnie sami odchodzili, kiedy się zorientowali jaka to odpowiedzialna praca), a oni szli wylewać żale na forum gazety.

Jak już pisałem, nie czytałem forum gazety i zrozum, że nawet nie próbowałem się powoływać na opinie wzięte prosto z tamtąd. Fipa dał ten link, nie ja- bardziej obrazkowo, ten z BMW w av., prościej już nie umiem.

 

System rekomendacyjny jest bardzo popularny również na zachodzie, gdzie doradztwo finansowe ma 50 lat tradycji, a nie tak jak w Polsce 5. No ale pewnie, lepiej zamiast rekomendacji wziąć np. 1000 zł, to byłoby spoko.

Być może jest popularny, zupełnie w to nie wnikam, tylko pomyśl jak czuje się osoba, która ma uiścić tę formę zapłaty i chce zostać fair wobec swojej rodziny/znajomych. Często ludzie są stawiani w niezręcznej sytuacji, aż ulegają. Potem zdziwienie, że dzwoni ktoś do Ciebie, gdzie w ogóle nie prosiłeś o kontakt.

 

A po co, skoro masz forum gazety wyborczej?

Nudne to już...

 

Co do całej wypowiedzi o OF czy innym Expanderze. Chyba nie od dziś wiadomo, jak oni działają, każdy chce mieć jak największy zysk. Tylko nie wybielaj tak Efect'a, który sprzedaje/sprzedawał produkty Skandii, Aegon i chyba jeszcze Axy. O tym już chyba zaponniałeś napomknąć.

 

 

Ogólnie, to można by otworzyć nowy temat i dyskutować z mniejszym zacięciem, bo powoli z zarobkami nie ma to nic wspólnego:>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za duzo TVNu ogladamy :wink:

Odsylam na forum faktow czy tvn24, jest tam bardzo fajny rozbudowany temat o tym reportazu, wypowiadaja sie wieloletni mieszkancy tego raju (polacy ktorzy sie juz tam ustawili).

akurat reportażu w tvn nie widziałm

W skrocie 50k za filetowanie to BAJKA, tam jest bardzo duzy podatek, no i w ogole ta suma jest wzieta z kosmosu. Ktos tam przeliczal to nawet w porownaniu do pensji kapitana calego kutra przetworni i takiemu wychodzilo max 40k :) Nie mam pojecia czemu podali takie brednie w tym reportazu.

(...)bla bla bla

http://forum.iceland.pl/viewtopic.php?t=52...9758d820a7be993

tu też się wypowiadają ludzie którzy tam pracują...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po tej jakże ciekawej konwersacji und3r/fipa wyjaśniło się że nie ma róży bez kolców ;) ... dla takich firm jak Efect liczy się głównie zysk a nie dobro klienta i nie mam tu na myśli jedynie doradców finansowych, to samo tyczy się np agentów ubezpieczeniowych .

można zgarniać za takie usługi 7-10k ale czy z czystym sumieniem ? wątpię.

 

system na którym opera się doradztwo finansowe przypomina to z czym miałem do czynienia w Amway, w skrócie wszystko co związane z firma - pracownicy, produkty, oferty, jest najlepsze na rynku, bezkonkurencyjne ... takie informacje są wpajane na każdym seminarium więc nie dziwie się und3rowi że jest tak bardzo przekonany do tego co robi, w końcu zarabia niemałe pieniądze ;) tym samym dochodzimy do konkluzji że Efect to zysk, zysk, zysk, zysk ....f-ma istnieje dla siebie nie dla ludzi

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...