Rowery - porady, co kupić?

[Neo_x]

BLANTMEN

no jesli to byl goral za 300 zl z makro to sie nie dziw ze sie rozlecial przed zrobieniem 100 kilometrow ;) ogolnie rama w tym unibike wyglada dosc solidnie... mysle ze osprzet do skakania takze starczy :) ma on amora santour xcr.. a to nowszy model xcp na ktorym skacze moj znajomy od ponad roku.. a chlopak na oko wazy nie mniej jak 90 kilo :) i jak narazie trzyma sie :) do tego masz platformy ... pamietaj o ochraniaczach na piszczele bo narobisz sobie takich blizn pinami ze Twoje nogi beda wygladaly jak moje ;) (ja kupilem jakies najtansze pilkarskie ochraniacze za 20 zl [powod=brak kasy] i jak narazie spelniaja swoje zadanie.. pare razy uratowaly mi skore) ... mysle ze ma nie glupie hamulce tarczowe avid.. co tu wiecej pisac.. stosunkowo mocne obrecze.. jednak duzym minusem tego rowerka jest to iz posiada on wolnobieg a nie kasete (ale nie dam sobie glowy obciac).. z tego co wywnioskowalem po opisie.. a co rowna sie z tym kiepskie piasty na kulki.... no ale za taka cene nie mozna sie spodziewac tego co w rowerku za 5tys zl :) jak masz troche wiecej kasy to masz tutaj http://www.unibike.pl/rowery/zoneii.html takze drozszy model tego unibike.. tyle ze juz z pozadnym amorem i kaseta :) do tego na tyle przerzutka deore.. no i bardzo DUUZYYY plus za hamulce hydrauliczne :) ogolnie mysle ze rowerka lepszego do skakania i nowego nie kupisz innego jak unibike... mozna szukac uzywanych.. jednak nigdy nie wiadomo jak taki rowerek byl uzywany :)

 

Kyle

bez urazy... nie zlozysz za 500 zl rowerka (tyle mnie samo kolo kosztowalo ktore nie jest jakies full wypas itp) :) jedyne co to mozesz szukac uzywanych w takiej cenie... zakup makrokesza jest bardzo zlym pomyslem... a dlaczego? tlumaczylismy kilka ostatnich stron tego tematu ;) na allegro mozna czasami dorwac naprawde fajny sprzet, z niewielkim przebiegiem, niewysoko cena.. trzeba tylko polowac :) ja tak upolowalem kierownice, mostek, obrecz na tylne kolo... aha.. odradzam zakup czegos takiego jak GTI, GTIX, horizon i innych "fajnych" rowerkow ktore spotyka sie w ilosci setek sztuk na polkach w marketach :)

Edytowane 18 Maja 2006 przez Neo_x

[metal]

blantmen jeśli chcesz maszynę dirt/street i cena/jakość [: to tylko north shore metro

 

a co do extrem'y, że się tak wyrażę [: hehe, to ja ponad rok temu zacząłem czynnie napie... ;d hehe [: swoją maszynę składałem sam od podstaw i dzisiaj wygląda tak:

 

 

dert i street do mnie nie przemawia [: chociaż mój bike nadaje się do tego idealnie [napisy na ramie ;d], wolę polatać z normalnych hop/wybić, no i oczywiście dropów [nie za dużych ;d hehe]

Edytowane 18 Maja 2006 przez metal

[Neo_x]

a ja wlasnie wole dirt i street ;) dropny mniej mnie bawia ;) co do tego ns-a.. nie kazdemu moze przypasowac to ze nie ma przedniego hamulca, przerzutek :)

fajny a-gang.. pozdro :)

[Varrol]

Eee tylna przerzutka jest ;P ale jak ty jeździsz bez przedniego hamulca - mi jakby zdemontować, to w pierwszym dniu bym się zabił...

[BLANTMEN]

Czyli ogólnie wychodzi na to, że na rower potrzebuję +/- 2 - 2,5k :] Co do poprzedniego górala - kosztował 500 zł :P

[Neo_x]

Varrol

przyzwyczail bys sie ;P moj kumpel przez 2 tygodnie skakal po dirtach bez hamulca bo kupil uszkodzonego hayesa 9 :P jesli mial hamowac to poprostu wskladal noge miedzy boster a opone w amorku z przodu :P

 

BLANTMEN

spokojnie bys sie zamknal w tej cenie :) i przy okazji juz wiesz czemu tamten goral Ci sie rozlecial :P

 

OT: wreszcie bylem sprawdzic jak to moje kolo :) i przyznam sie ze ponad kilo roznicy na kolo to naprawde duzo... duzo trudniej jest podbic tylne kolo wysoko przy np: bunnyhop-ie :) chodz wyglada naprawde pancernie, to mam nadzieje ze i takie jest ;)

Edytowane 19 Maja 2006 przez Neo_x

[viod]

Te 500 zl trzeba bylo wydac na rame ;P

Ja na swoich bunnego robie no problemo ;) Trzeba miec pare w nogach :D

Edytowane 19 Maja 2006 przez viod

[Neo_x]

a po co mi rama za 500 zl.. mam dirtowa ramke i nie potrzebuje innej bo buddy jest bardzo fajna :) (zreszta kolo MUSIALEM wymienic bo stare sie rozlecialo) no wiesz.. bunnego sie robi bezproblemowo.. jednak jak nagle przybywa Ci troche kilogramow to podniesienia tego staje sie trudniejsze... co wydaje sie rzecza smieszna bo 1 kilo to niby nie duzo :) a jednak...

[metal]

... ale jak ty jeździsz bez przedniego hamulca - mi jakby zdemontować, to w pierwszym dniu bym się zabił...

kto hamuje, ten przegrywa! ;d [: nie mam od początku jak złożyłem bike'a przedniego hama i jakoś mi to nie przeszkadza ;d chociaż chcę pojechać pierwszy raz w życiu na zawody dh w góry [;d] tak, dh i z hamem tylko na tyle będzie niezły hardy core ;d :] i do tego jeszcze z [tylko] 100mm skoku na przedzie... [:

 

a co do yebanego ;d :] to już wyczaiłem ten ruch :] ale i tak nie umiem go w 100%, może za stary na to jestem? ;d hehe, wolę na odległość polatać

[viod]

To nie bylo do ciebie tylko do BLANTMENA ;) Bez przedniego hampla na dh ? Z gorki zjedziesz i zatrzymasz sie dopiero w domu :P

[shakur_45]

albo na drzewie ;) przeciez w rowerze to przedni hamulec jest najwazniejszy, bez przedniego na rower bym nie wsiadl ;) chyba, ze bym musial :)

Edytowane 19 Maja 2006 przez shakur_45

[BLANTMEN]

Ja zawsze tylko tylniego używałem :P

[wheelerfan]

DH na jednym hamulcu??

Toż to nie hardcore tylko samobójstwo!

Co innego nie używać (bez potrzeby) przedniego hamulca, a co innego go nie mieć.

A jak się tylny rozsypie w połowie stromego zjazdu??

Przedni może Ci życie ocalić, gdy go nie będzie, no cóż może RED BULL doda Ci skrzydeł??

[metal]

ale pie... ;d [: wiem że to nie jest najlepszy pomysł [: ale obecnie wolę wreszcie kupić full face'a niż przedniego hama... tylko z tylnim hamem na dh nie będe mógł się dość porządnie rozpędzać ;d bo wtedy będe testował wytrzymałość full face'a na drzewach/kamieniach, a tego nie chce :]

Edytowane 19 Maja 2006 przez metal

[Neo_x]

daruj se... jesli chcesz na dh jechac to kup poprostu tanszy kask i kup nawet v-ki ktore na przod zalozysz... ja z 60 km/h nie moglem wyhamowac tylko tylnym kolem po asfalcie (na tamce w warszawie).. przedni mialem wtedy rozwalony czego nie zauwazylem.. a kapnalem sie jak chcialem hamowac (rozruszala sie linka w klamce, przez co pekla przy glowce ktora jest zamontowana do linki)... smierc w oczach kiedy przejezdzalem na czerwonym przez skrzyzowanie... zakonczylo sie to tym ze zahaczylem pedalem o toyote yaris, zderzak (szczesliwie bez gleby), nastepnie zaliczylem studzienke o glebokosci paru cm co zakonczylo sie osemka tylnego kola i i jego blokada o rame... i powrot do domu na piechte...

Edytowane 19 Maja 2006 przez Neo_x

[wheelerfan]

ale pie... ;d [: wiem że to nie jest najlepszy pomysł [: ale obecnie wolę wreszcie kupić full face'a niż przedniego hama... tylko z tylnim hamem na dh nie będe mógł się dość porządnie rozpędzać ;d bo wtedy będe testował wytrzymałość full face'a na drzewach/kamieniach, a tego nie chce :]

Oj się nie denerwuj, chcemy Ci tylko życie ocalić, żebyś mógł nam opisac jak było na tych zawodach :)

[metal]

daruj se... jesli chcesz na dh jechac to kup poprostu tanszy kask i kup nawet v-ki ktore na przod zalozysz... ja z 60 km/h nie moglem wyhamowac tylko tylnym kolem po asfalcie (na tamce w warszawie).. przedni mialem wtedy rozwalony czego nie zauwazylem.. a kapnalem sie jak chcialem hamowac (rozruszala sie linka w klamce, przez co pekla przy glowce ktora jest zamontowana do linki)... smierc w oczach kiedy przejezdzalem na czerwonym przez skrzyzowanie... zakonczylo sie to tym ze zahaczylem pedalem o toyote yaris, zderzak (szczesliwie bez gleby), nastepnie zaliczylem studzienke o glebokosci paru cm co zakonczylo sie osemka tylnego kola i i jego blokada o rame... i powrot do domu na piechte...

 

szkoda słów... a wogóle to słabe koło miałeś na tyle ;d ile moje przeżyło pie... o krawężnik i działa :] hehe

 

a do v'ky na przedzie to do czego sobie przymocuje? mam je w rękach trzymać? ;d hehe [: no offence

[Neo_x]

no przyznam sie ze najmocniejsze nie bylo... ale to nie zmienia faktu ze hamowanie tylko tylem nie bylo zbyt skuteczne :)

hmmm... myslalem ze masz piwoty w amorku ;) albo jeszcze jeden patent.. woz jakis kij w reku.. jak bedziesz chcial hamowac to wkladasz go miedzy szprychy przedniego kola ;) :D

[metal]

;d taaa, patykiem [:

 

nie no, poważnie ostatnio myślałem nad hamem na przód :] ale mój portfel ma dziwny grymas zamka błyskawicznego ;d :] na tyle hfx hd daje rady, ale nie chciał bym go już kupić na przód :] wolałbym avid'a juicy 5, tylko musiałbym ostrożnie używać takiego "spowalniacza" w trosce o dj'ia ;d [: bo taka "bestyja" przy tarczy 203mm ma już wpływ na amor, niestety...

[viod]

Kup sobie chociaz WinZipa . Lepiej zeby on sie rozlecial niz ty .

[Neo_x]

no bez przesady.. nie kupuje sie 203 mm do tak malego amorka.. to jest hebel typowo dh do amorkow 170mm i wiecej..a nie do streetowego dj-a :)

[metal]

a co ma wielkość skoku w amorze do wielkości tarczy? znajomy miał drop off'a [2 półka] i od tarczy z przodu zrobiły mu się luzy... ja osobiście wolę tarcze 203mm bo daję większą siłę hamowania, lepiej wyczujesz moment rozpoczęcia hamowania [no chyba że masz zwalony ham...] i nie będziesz się musiał zatrzymywać podczas zjadu żeby tarcze "wystygły" :] a w ogóle to każdego amora zajedziesz przednim hamem jak będziesz ostro hamował... [:

Edytowane 19 Maja 2006 przez metal

[Neo_x]

"każdego amora zajedziesz przednim hamem jak będziesz ostro hamował"

no wlasnie ;) wiele amorkow moze nie wytrzymac poprostu tak duzych sil :)

 

ktos tu chcial bym wsadzil fotki swojego bajka.. co prawda nie sa one idalne bo robione motka v360 ale cos widac.. aha.. i nie zwracac uwagi na burdel w pokoju ;)

http://rapidshare.de/files/20870559/rower.rar.html

[koparka]

a jaki rower byscie polecali tak mysle 1000-1500 crossowy

(bez jakis ble blotnikow czy bagaznikow) z rama ok 23" (lub 24" moze),

 

co sadzicie o tym http://skleprowerowy.pl/product_info.php?m...roducts_id=1199

[Neo_x]

a jaki rower byscie polecali tak mysle 1000-1500 crossowy

(bez jakis ble blotnikow czy bagaznikow) z rama ok 23" (lub 24" moze),

 

co sadzicie o tym http://skleprowerowy.pl/product_info.php?m...roducts_id=1199

moim zdaniem fe za taka cene.. za napis tu sie duzo placi ;) .. zobacz to http://www.unibike.pl/rowery/viper.html moim zdaniem to lepszy wybor, smial bym powiedziec ze najlepszy :)

Edytowane 19 Maja 2006 przez Neo_x

[viod]

Smiac twierdzic zawsze mozesz ale sa lepsze i to duuuuuuuuuzo . Tu masz Leader Foxa Evolution Ma wszystko lepsze od tego Unibike`a a cena o 50 zl mniejsza . Rama porzadna do AXC moze spokojnie byc , piasty Formula a nie Altus , obrecze Remerxa a nie Rodi , amor Capa T6 , kaseta Srama i niby 1,1 kilo mniej wagi . Koparka ile masz wzrostu , moze jednak 20" styknie :D ?

[Varrol]

Ehm viod - on nie chciał górala, tylko trekkingowy/crossowy - to jedno - i jak dla mnie Unibike jest lepszy od porównywalnego Leader Foxa Te piasty formula wcale nie są takie dobre - zdaje się są na zwykłych łożyskach, no ale ten Altus w unibike też lipa...

[Neo_x]

do rowerka crossowego takie piasty w zupelnosci starcza :) to nie jest rower na ktorym sie skacze czy babra w blocie :) do jazdy po chodnikach, ulicach w zupelnosci starcza :) zreszta nie oszukujmy sie... za pare piast.. na przod i tyl dobrych bylo by trzeba wydac z 500 zl.. a to 1/3 ceny tego bajka :)

edit: wlasnie wrocilem ze starowki i jakas parada studentow dzisiaj sie odbywa :) fotki tak przy okazji TU :) widac tam takze ryksze mojego kumpla ;)

Edytowane 20 Maja 2006 przez Neo_x

[koparka]

dzieki za odpowiedzi,

ten Unibike Viper wydaje sie kuszacy,

tym bardziej ze jest rama dla mnie hcyba ok - 23",

bo jestem b. wysoki ~195cm,

ekstra hamulce nie sa mi potrzebne,

 

zalezy mi na wygodzie i szybszym pokonywaniu

plaskich terenow

[Varrol]

do rowerka crossowego takie piasty w zupelnosci starcza :) to nie jest rower na ktorym sie skacze czy babra w blocie :) do jazdy po chodnikach, ulicach w zupelnosci starcza :) zreszta nie oszukujmy sie... za pare piast.. na przod i tyl dobrych bylo by trzeba wydac z 500 zl.. a to 1/3 ceny tego bajka :)

edit: wlasnie wrocilem ze starowki i jakas parada studentow dzisiaj sie odbywa :) fotki tak przy okazji TU :) widac tam takze ryksze mojego kumpla ;)

Heh a ja kiedy się zbierał to zawsze grzmot i tyle z jazdy - a po mokrym nie lubię, bo chlapie :lol: