Skocz do zawartości
LukeXE

Akcja - GLS grał w piłkę 50kg paczką z kaskadą

Rekomendowane odpowiedzi

Opek -> Paczka przyszła rozerwana i brudna pod spodem od jakiegos tuszu = pobrudzona kurtke

Rowniez pewien czas temu została wysłana do mnie paczka ta genialna firma i dzwonie na numer pozostawiony przez kuriera "przyjedz se pan do oddziału" ja mowie coo w koncu po konkretnej rozmowie przyjechał na nastepny dzien

GLs - ok

DHL - otrzymałem paczke zwrotna " taki adres nie istnieje" co ja wysłałem sobie paczke na adres ktory nie istnieje ? jednak adres istniał a DHL zwrocił pieniadze jednak konieczna była "procedura" reklamacyjna

Masterlink - ok

 

Malo paczek otrzymuje i wysyłam

Przypadłosc wszystkich kurierow to umawianie sie na takie dziwne godziny jak 12-14 (zadko kto wtedy siedzi w domu) kurierzy nie chca przyjechac o takich godzinach jak 16-18 i puźniej...

Najmniej zawiodłem sie na Poczcie Polskiej wysyłam za jej posrednictwem duzo paczek zawsze docieraja w 2-3 dni nie uszkodzone a zagineła tylko jedna paczka za ktora otrzymałem odszkodowanie

:rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PocztaPolska: Klatka 8G i 8B. Co za różnica ;) Zagubione koszulki PurePC? Jasne. Paczka priorytetowa która idzie 12 dni - tak to tylko Poczta Polska potrafi zapewnić ;>

W moim przypadku Poczta Polska pomylila Adresata z Nadawca :> pomimo tego ze bylo napisane wieksza czcionka niz reszta to jeszcze pogrubione i pochylone. Po dwoch dniach pendrive wrocil do mnie (priorytet) a paczka nawet budynku poczty nie opuscila...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj o 15:35 nadałem do Alfredka dwa procki, dothana i p4-m nw.... zabawy była kupa przy samej wysyłce (PP). w sumie za pudełko ważące jakieś30 gramów zapłaciłem 17 pln, ale zostało ubezpieczone na zawrotną sumę 100 pln i dołożyli naklejkę "ostrożnie" babka na poczcie lekko pobladła bo na dzień dobry zapytałem ile kosztuje ubezpieczenie do 1500 pln :D :D :D :D chłyt psychologiczny podziałał bo od razu pani powiedziała jak i co wpisać i jakie będzie odszkodowanie gdyby się nie daj Bóg co stało :D

 

teraz czekam na odzew Alfredka na gg. Paczka zapewne będzie u niego jutro ale i tak się zastanawiam ile może iść priorytet :D góra 3 dni prawda ?? Generalnie: fajnie jest na dzień dobry komuś zadać pytanie o ubezpieczenie, nawet jeśli deklarowana wartość przekracza 4-krotnie wartość faktyczną. Wtedy taki przyjmujący zastanowi się co zrobić żeby na niego nie było gdyby szlag trafił przesyłeczkę. Ot takie kilka przemyśleń.

 

LukeXE walcz i nie daj się chamom :D niech pocierpią za bezmózgowie.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to ładnie sobie z tobą pojechali Luke :/.

Co zrobić, wszystko idzie w kierunku minimalizacji kosztów, a że w dodatku każdy patrzy tylko na własną dupę to efekty są jakie są. Walcz o swoje choćby do Strasbourga... to nie był "niebieski zalmanek" tylko ciężki sprzęt chłodzący, no i homemade. Teraz żeby mieć pewność trzeba chyba wszystko osobiście zabierać...

 

Tak osobiście, odbierałem kilka paczek:

DHL (Komputronik) - części aktualnego kompa (m.in mobo) - bardzo miarowe pudełeczko, brak śladów naruszenia czegokolwiek, wszystko w porę i jak należy...

GLS (esc.pl) - kość 1024 z podpisu - nie wiem czyja to była wina, ale sposób opakowania jakoś mnie niezbyt zachwycił... kość wrzucona w rozdartą kopertę bąbelkową i jakieś kawałki styropianu dość luźno wrzucone do pudełka, na szczęście RAMik śmiga jak trzeba :).

Opek (sklep.komputerowy.pl) - grafa z podpisu - UDAŁO MI SIĘ zakupić grafikę w tym "sklepie-widmo" i to po kilka miesięcy temu bardzo atrakcyjnej cenie. Paczka szła przydługawo, ale doszło i w sumie wszystko na miejscu.

PP - m.in. moja komóra - trochę baba na poczcie cisnęła paczką w blat, ale ogólnie całkiem znośnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim przypadku Poczta Polska pomylila Adresata z Nadawca :> pomimo tego ze bylo napisane wieksza czcionka niz reszta to jeszcze pogrubione i pochylone. Po dwoch dniach pendrive wrocil do mnie (priorytet) a paczka nawet budynku poczty nie opuscila...

Wszystkie kończyny mi opadły. Słuchaj jeśli mieszkasz w dużym mieście to nie możliwe, że paczka nie opuściła poczty bo zawsze musi jechać do sortowni, tak zwany CER. Jeśli wysyłałeś paczkę to również jest nie wykonywalne aby pomylić nadawcę z odbiorcą bo automat czyta kod dolny prawy a nie górny lewy. Oczywiście tak jest zazwyczaj, życie jednak nas uczy, że zdarzają się przypadki takiego idiotyzmu.

 

Chłopaki normalnie nie pobijecie rekordu jaki dzisiaj ustalił jeden z przewoźników. Od 11 grudnia czekałem na przesyłkę od jednej z firm, czekałem i czekałem i zero przesyłki. Szła oczywiście na adres domowy. Kurier przybył 29 grudnia pod adres ale o 11 godzinie, czyli brak domowników. Miał telefon lecz go nie użył. Kilka dni później (2 stycznia) dzwoni pani z firmy kurierskiej i pyta na którą ma być dostarczona przesyłka, hmm mówię godzina 16 i późniejsze nie ma problemów z odbiorem. O nie nie nie ma takiej możliwości... powiedziała śmiejącym głosem pani. Możemy dostarczyć w godzinach 9 - 15. Hmm szybka myśl, proszę o przeadresowanie jej na firmę, gdzie odbierze ktoś w tych godzinach. Firma blisko domu więc kurier ten sam (już to sprawdzałem kilka razy). Czekam dalej na przesyłkę i czekam i czekam. Dwa telefony do przewoźnika, czy przypadkiem coś się nie zagubiło. Pani nie nie wszystko dobrze, przesyłka dotrze na kolejny dzień. Hmm dobra czekam dalej i czekam. Dzisiaj siedzę sobie w pracy a tu hops i przesyłka się znalazła. Sprawdzam czy wszystko gra w środku, na szczęście produkty nie naruszone. Sprawdzam historie listu przewozowego i co się okazuje ;) Paczka wyjechała z Torunia dnia 11 grudnia, pojechała do Wrocławia zamiast do Warszawy. Wróciła do Warszawy i przeleżała tydzień bo później jest info, że brak osoby do odbioru dnia 29 grudnia. Kolejna nota to 2 stycznia i przeadresowana przesyłka i dalej najlepsze... 4 i 5 stycznia kurier podobno nikogo nie zastał w firmie o godzinie 11 i 14:30 co jest oczywiście nie wykonalne. Kolejna nota 8 stycznia i również nikogo nie ma firmie ok. 11 godziny co również nonsens. 10 stycznia przesyłka szczęśliwie trafia do moich rąk. Jeszcze jeden dzień i mielibyśmy pełny miesiąc dostarczania paczki kurierskiej.

 

A wy kurcze narzekacie na pocztę polską ;)

 

Update:

Kurcze zapomniałem dodać, że dzisiaj miałem spotkanie z przedstawicielem tej firmy kurierskiej bo chciał zaprezentować nam szybkość i solidność. Na szczęście przyjechał po dostarczeniu przesyłki więc pierw posłuchałem jego słów i zgadzałem się po czym opowiedziałem mu i pokazałem przygodę jednej przesyłki i faktyczną solidność firmy. Gość zrobił się biały jak prześcieradło, nie wiedział co powiedzieć. Nie mógł powiedzieć, że to sprawdzi bo dokumenty miał przed sobą. Umowy i tak bym nie podpisał bo ceny mieli z kosmosu i warunki kiepskie ale mina tego chłopaka warta była wysłuchania całego jego przedstawienia. Oczywiście gość wyglądał jak dresik przebrany w garnitur z wyuczonym na pamięć tekstem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oficjalnie gazu nie bylo

swoja droga to wyslanie tego jak paczka 'nie'niebezpieczną mogłoby sie skonczyc dla ciebie berdzo nieciekwie w przypadku nieoczekiwanego wybuchu (nie wiem czy to by do tej turcji lecialo samolotem, ale jezeli tak) i etylen bytam zrobil bum to moglbys miec "male" problemy.....

 

ciekawe jak by paka wygladala po dotarciu do turcji.........

 

Paczka zapewne będzie u niego jutro ale i tak się zastanawiam ile może iść priorytet :D góra 3 dni prawda ??

gora to mi sie zdaylo 2 tygodnie (polecony prio), a paczka zwykle ponad miesiac (bez swiat itd).

 

//

 

i bylbym zapomnial: pisalemkiedys na freoniczu, co zostalo z mojej paczki wyslanej do polski z hongkongu - nie dosc ze szla ponad pol roku (juz bylem pewien ze nie wroci) to przyszlo tylko 90% zawartosci..... ale ktos sie po drodze pofatygowal, ze zapakowal na nowo strzey oryginalnego opakowania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie kończyny mi opadły. Słuchaj jeśli mieszkasz w dużym mieście to nie możliwe, że paczka nie opuściła poczty bo zawsze musi jechać do sortowni, tak zwany CER. Jeśli wysyłałeś paczkę to również jest nie wykonywalne aby pomylić nadawcę z odbiorcą bo automat czyta kod dolny prawy a nie górny lewy. Oczywiście tak jest zazwyczaj, życie jednak nas uczy, że zdarzają się przypadki takiego idiotyzmu.[...]

Moze zle to ujalem ze paczka nie opuscila budynku, co nie zmienia faktu ze anemiczny gosc siedzacy po drugiej stronie szyby strzelil gafe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Ludwiczek

A ja się muszę pochwalić, że poczta w moim mieście jest normalna dzięki czemu wysyłając pocztą polską ( nawet kilkadziesiąt paczek czasami w miesiącu przychodziło i wychodziło) nie przejechałem się ANI RAZU! Ostatnio zamawiając GLS karta graficzna przyszła w pogiętym pudełku na szczęście ugięte pudełko było z daleka od karty i nic się nie stało ale widać jak dbają o przesyłkę na Poczcie Polskiej ani razu mi się nie zdarzyło, by paczka była aż tak wygięta.

 

Z takimi usługami niech się pier*** na ryj ja wole tańszą PP.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem przypadkiem numer dwa który jest zadowolony z usług poczty. Na kurierów też nie moge narzekać, paczki dostarczane przez gls były zawsze najpierw zapowiedziane telefonicznie z określonym czasem przybycia. Natomiast stolica ma w zwyczaju pojawiać się anonimowo i po cichu z nagłym trąbieniem pod bramą :|

 

Czyli z tego wszystkiego można wyciągnąć jeden wniosek:

- wszystko zależy od ludzi którzy w danym oddziele pracują ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A firma TNT? Dwa lata temu kupiłam na allegro cyfraka, doszedl do mnie w niecale 24h, kurier mnie obudzil o 8 w wakacje:) Nie wiem, ile kosztowala przesylka, bo mialam wliczona ja w cene aparatu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w lokalnym urzedzie pocztowym a poczatku ubieglego roku zrobili czystke w personelu po roznych aferach i przekretach. Do teraz wszystko chodzi jak w zegarku. Wiem ze jak ktos z allegro wysle i paczke w poniedzialek rano to we wtorek albo w srode do 14 na moje 6 pietro przyjedzie listonosz i zastuka do drzwi :)

 

W pracy odbieramy dziennie srednio 15 kartonow wielkosci tv 21', wszystko idzie Masterlinkiem(PDP).

Przed swietami przyslali serwerek Dell w osobnej paczce z monitorem Dell LCD 19" zapakowane normalnie, czyli sprzet w sztywnych styropianowych uchwytach w kartonie i nic wiecej.

Nic nie uszkodzone....

 

Moze firmy sa traktowane nieco inaczej od klientow indywidualnych ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja odpukać z pocztą 0 problemów- z 60 -70 paczek poszło i awsze wszytko dochodziło, z odebraniem też 0 problemu. Z kurierami w firmie już gorzej-nie wiem czy to przypadek ale na 5 paczek w ciągu miesąca 2 były reklamowane, 1 z nich wcieło na dobre. Kurier to masterlink

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A powiedzcie mi, czy to możliwe żeby poczta zakosiła paczkę, ale zwykłą nie pobraniową, bez podanej żadnej wartości, bo rozumiem że koszą za poraniem, gdy widnieje jakaś pokaźna kwota, ale na zwykłą by się chyba nie połakomili bo w ciemno brać nie będą przecież, a może też mają na to jakieś sposoby? Od czwartku zeszłego tygodnia czekam na płytę gł. "priorytetem" :mur:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Predzej sie polasza na zwykla paczke, bo w przypadku pobraniowej mozesz dochodzic odszkodowania w kwocie pobrania. Przy zwyklej paczce zaplaca raptem jakies 100zl.

No dobra, ale skąd oni wiedzą co przywłaszczają, przecież muszą rozpakować paczkę, jak im nie pasi, to zakleją i puszczą dalej, więc przyjdzie ona do adresata w stanie naruszonym, co za tym idzie też można się domagać jakiegoś odszkodowania :unsure:

Edytowane przez janio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Predzej sie polasza na zwykla paczke, bo w przypadku pobraniowej mozesz dochodzic odszkodowania w kwocie pobrania. Przy zwyklej paczce zaplaca raptem jakies 100zl.

Teraz jak wysyłasz pobraniowa to przybija taki stempelek ze kwota pobrania nie jest kwota ubezpieczenia i musisz to podpisac :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo sprzęt wartościowy wysyła się paczką wartościową. Nigdy nie słyszałem o przypadku w urzędzie z którym miałem styczność, że takowa paczka wsiąkła. Wartościowe rzeczy paczką wartościową, mniej ważne paczką ubezpieczoną, szmelc zwykłą paczką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ubezpieczona = wartościowa

Przynajmniej w mojej miescinie jest tylko możliwość wartosciowej lub zwykłej..

 

costi, od dawna juz nie ma zasady ze pobranie równa sie kwocie która Ci wypłaca gdy paczka zniknie.. Dostaniesz 10xkoszty wysyłki i tyle.. ;>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A powiedzcie mi, czy to możliwe żeby poczta zakosiła paczkę, ale zwykłą nie pobraniową, bez podanej żadnej wartości, bo rozumiem że koszą za poraniem, gdy widnieje jakaś pokaźna kwota, ale na zwykłą by się chyba nie połakomili bo w ciemno brać nie będą przecież, a może też mają na to jakieś sposoby? Od czwartku zeszłego tygodnia czekam na płytę gł. "priorytetem" :mur:

tez mialem kiedys taka sytuacje, ze ksiazka wyslana priorytetem błąkała sie przez 8 dni dopiero wtedy doszła. Możesz iść na pocztę i się upomnieć, niech osoba, która to wysłała też się wybierze na poczte w swoim mieście może jakoś dojdziecie.

 

Swoją drogą, kiedyś na poczcie Pani mi powiedziała, że paczki pobraniowe są 'monitorowane', pewnie zapisują każdy 'przystanek' paczki, więc później można dojść gdzie paczka zgineła..

 

Podsumowując PP, ja na nich nie narzekam, jedyny incydent to to, że książka kiedyś szła 8 dni z Krakowa, a tak to nie narzekam ostatnio wysyłałem/odbierałem kilkanaście rzeczy i jestem bardzo zadowolony, wszystko szybko, bez pogniecionych pudeł ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzwonilem laskawie do GLS, niestety, mają bardzo niedoinformowanych kurierów, bo ten zacny człowiek przy pisaniu protokołu powiedzial, ze tego samego dnia wysle go do Poznania i zadzwonia do mnie.

 

3 dni cisza, zadzwonilem, dowiedzialem sie ze musze napisac dodatkowo pisemna reklamacje, czemu co i jak, kwote roszczenia + jakies dodatkowe info na potwierdzenie wartosci tego, w stylu faktury itp. Faktur mam od groma z chlodniczego jak kupowalem skraplacze, kompresory, rury itp, wyjdzie grubo ponad ~ 2,5k zł faktur, wiec z tego skorzystam + dodam zdjecia.

 

Jak dowiedzialem sie, zawartosc paczki nie bedzie potrzebna juz w dalszym toku reklamacji, wystarczy ze spisany protokol jest, wiec majac cicha nadzieje na dobre zalatwienie sprawy, naprawie kaskade i wysle na palecie w poniedzialek/wtorek do turcji jeszcze raz inna firma.

 

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wysyłam pocztą, to solidne pudełko, a przedmiot owinięty matą do wygłuszania ścian (bardzo skuteczna i bardzo tania).

 

Niestety czy kurierem, czy pocztą, paczka musi być odporna na rzucanie - choć w przypadku kuriera tak być nie powinno - także trzymam kciuki, żeby GLS wypłacił hojne odszkodowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Strach się bać..." jak to ktoś kiedyś powiedział. Jak czytam wszystkie te wasze historie to ręce opadają. Ja co prawda duzo paczek kurierskich raczej nie wysyłam/odbieram, jednak kilka ciekawych przygód już miałem. Ostatnio wysyłałem 22" Monitor, ktorego waga przekraczała 30kg (CRT). Po przyjezdzie kuriera wypełnilismy wszystkie papiery, paczka stosownie zapakowana, kurier wiec mogl juz sobie zabrac paczkę i iść. Jednak nastąpił mały problem, kurier nie mogł sobie poradzic z uniesieniem paczki, a co za tym idzie, sam musiałem ją targać. Rozumiem, ze nie każdy jest siłaczem, ale co za problem wozic ze sobą drugą osobe? W koncu wiadomo ze w kurierskim fachu ludzie wysyłają rożne rzeczy o rożnej wadze. Najbardziej denerwuje mnie to, ze gdy przyjezdza do mnie kurier z przesyłką, to nawet nie raczy zadzwonić. W przeciągu dłuzszego czasu bylo troche tych juz przesyłek (glownie wartosciowy sprzet komputerowy), jednak nigdy zaden kurier nie raczył zadzwonic w sprawie umowienia się na dostarczenie wysyłki, a paczki docieraja do mine roznymi firmami (UPS, DHL, GLS). Jednak z najmniejszą kulturą spotkałem się w GLSie, gdzie paczke mogłem odebrac w godzinach wieczornych. Dzwonię rano do oddziału GLSaa o podanie numeru do kuriera w moim rejone, ktory po dłuzszej chwili otrzymalem bo byly lekkie problemy z ustaleniem czegos. Po dodzwoniueniu się do kuriera, ladnie sie przedstawilem, podalem na jaki adres jest paczka i prosze o dostarczenie paczki wieczorem, o konkretnej godzinie. W odpowiedzi usłyszałem słowo "nie". Po czym nastapiła cisza w słuchawce. Po chwili namysłu kontynuowałem rozmowe. Wyszlo na to, ze musiałem zwalniać się z zajęć by odebrać tą zakichaną paczkę. W kazdym razie kultury osobistej za gorsz nie mają. Nie zliczam juz ile wydałem pieniedzy na głupawe telefony do kurierów i denne rozmowy, umawianie się na paczki oraz zapytania kiedy ona dotrze. Dla mnie mimo wszystko jednak PP narazie jest glownym uslugodawca jeśli chodzi o wysyłki, kurier to dla mnie ostateczność, jakoś nie mam zaufania.

 

LukeXE - szkoda gadać na te poczynania GLS'a. Idź w zaparte i domagaj się swego. Popieram ideę naglośnienia tej sprawy w jakiś mediach, bo naprawde swoimi poczynaniami przeszli samych siebie. Jesteśmy z Tobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ogolnie na poczte i kurierow nie moge narzekac....

ale ostatnio:

zasilacz wyslany gls'em do mnie: kurier zostawil zasilacz w mieszkaniu na dole (dom z 4 mieszkaniami) dopiero panienka ktora odebrala zadzwonila (nr podany na liscie przewozowym) do mnie ze paczka przyszla! :| (bylem o tej porze w domu, nie raczyl zadzwonic)!

laptop wyslany ups: kurier zadzwonil, spytal czy o tej godzienie bede mogl odebrac ;) paczka nadana o 16:30...byla nastepnego dnia o 10 ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Grzechu_1990

3x GLS i tylko jeden raz zadzwonił... Na dodatek mnie obudził :? Ale wszystkie paczki miały przyjść-przyszły, stan-nienaruszone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zadnych klopotow z PP nie mialem, ale kumpel zamienil sie z bratem ze stacjonarki na lapka, brat jak wracal z angli na swieta i przywozil lapka to zapomnial zasilacza , ojciec mu go wyslal z Anglii szlo z 2 tygodnie i przyszla przesylka pusta a ze nie ubezpieczona przesylka to nic nie zrobi a zasilacz do lapka oryginalny 300 zl. :mur:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co jak co ale w GLS'ie umieją kwiatkiem strzelić. Zamawiałem słuchawki - dostawa na następny dzień. Kurier przyjechał o godzinie 10 (nikogo w domu - piątek). Zostawił jakąś śmieszną rozerwaną kartke z numerem przesyłki i jego numerem telefonu. Położył ją pod drzwiami (mieszkam w 15m od jeziora - jak wieje to solidnie), a tego dnia wiało solidnie. Oczywiście obok drzwi jest parapet na którym leży dosyć sporych rozmiarów gliniana podstawka pod kwiatki - jak wieje to listonosz jest bardziej kumaty i przygniata listy nią z jednego brzegu. Dodam jeszcze do tego że kurier w trakcie rozmowy telefonicznej był bardzo niemiły. A paczka była dosyć silnie pognieciona (gruby karton) jakby skądś spadła, albo ktoś ją kopnął. Na szczęście słuchawki były zapakowane w szczelnie przylegającą koszulke i w środku opakowania było bardzo dużo folii która amortyzowała. Natomiast kurierzy z DHL, Schenkera czy UPS sprawdzali się dobrze. Tylko kurier z Schenkera miał problemy ze znalezieniem adresu bo ktoś inteligentnie powtórzył numer budynku jako numer mieszkania (domek jednorodzinny także ten 2gi nie występuje).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że trochę wszyscy odbiegli od głównego wątku.. :wink: Sam temat o firmach kurierskich już mamy.

 

Zgadzam się ze stwierdzeniem jednego z userów, że wiele zależy od ludzi pracujących w oddziale a nie od samej firmy. Wiem to z doświadczenia gdyż już od dłuższego czasu pracuję w jednej z firm kurierskich (której - to może zachowam dla siebie :wink: ). Nie jest to GLS więc LukeXE nie jestem w stanie Ci pomóc.

Pisałem to już w temacie o firmach kurierskich, że nieważne czy to DHL, DPD (Masterlink), GLS, UPS czy też TNT - w branży tej panuje duża rotacja kurierów. W każdym oddziale pracują inni ludzie, inne nastawienie itp. Tak więc uważam, iż każdą z firm oceniajmy po oddziałach. To, że ktoś napisał iż dajmy na to DHL w Krakowie jest do kitu a UPS super to nie znaczy, że tak samo będzie w Warszawie.

Edytowane przez Cortezon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...