Gość sekman Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 Godzina 02:31 a ja dalej z robotyka walcze. Jutro wolne to sie wyspie. To tez moja pierwsza sesja. Mowia ze studentem jest sie dopiero po pierwszej zdanej sesji... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p3dzi0r Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 nie ,studentem jestes jak przezyjesz impreze po "zdanej" sesji Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tyr83 Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 (edytowane) nie ,studentem jestes jak przezyjesz impreze po "zdanej" sesji Moja recepta na sesje jest spora ilosc kawy i guarany. Nosa do nauki pamieciowej nie polecam, ale do pisania roznorakich prac zaliczeniowych to sie nadaje dobrze, 10 stron a4 mozna napisac w pare godzin ;) Sciaganie tez bardzo pomaga, w 1 semestrze nie sciagalem i bylo srednia, w kolejnych juz mnie kumpel przyuczy i wyniki w nauce sie poprawily, chociaz mozna pechowo wylecic z egzaminu, ale tyle dobrze, ze w kolejnym terminie mozna podchodzic bez problemu. Edytowane 10 Stycznia 2007 przez tyr83 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mib Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 Jak widac jest tutaj troche gwardii doswiadczonej w studiowaniu ale rowniez gwardii mlodzikow. Mam juz male doswiadczenie w studiowaniu i pare sesji bylo. Na dzien dzisiejszy mam podwojna sesje z 2 kierunkow wiec jest tego troche. Oba sa na PG czyli oba techniczne. Nie bedzie to latwa lekka i przyjemna sesja pomimo bycia na IX semestrze :> Pisaliscie o tych co kuja. Ja sie z takich ludzi smieje. Jak dla mnie to glupota. Co z tego ze masz opanowany temat jak i tak nie potrafi taki czlowiek logicznie myslac i kojatrzycv analizowac. Kilka razy sie spotkalem z pewnym zagadnieniem i wlasnie tacy ludzie sobie nie poradzili. Na ustnych niektorzy wykladowcy cenia sobie ludzi ktorzy logicznie mysla i kojarza fakty niz tacy co potrafia 100 wzor itp. A co do sciagania to sa wykladowcy co wrecz niszcza jak kogos ze sciagami lapia. Na uniwerku w Gdansku jak zlapia na sciaganiu to moga nawet wywalic wiec nie fajnie. Nie jestem jakims tam zwolennikiem sciagania ale sa takie przedmioty ktore naprawde nie sa mi specjlanie potrzebne..... wiec minimlnym wysilkiem musze je zdac. Kilka rad i moich sposobow (z reszta pewnie nie tylko ja je stosuje) -sciagi musza byc, dobrze jest miec pomoce naukowa nawet jak sie z nich nie kozysta (efekt psychologiczny). -nie siedziec dzien wczesniej do pozna (wysysa) -nauka systematyczna czyli nie jeden a kilka dni sie uczyc 2-3 dni to optimum -powtorka przed snem lezac juz w lozczeku (naukowcy dowiedli ze wtedy njawiecejzostaje) -nie siedziec przez xx godzin nad jednym, robic przerwy, zmieniac przedmioty -dobre miejsce wokolo odpowiednich ludzi -zadnych bialych wspomagaczy (pomaga na bardzo krotko i moze przyniesc odwrotny skutek) Powodzenia na sesji :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilo23 Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 Turystyczny ? ;] Hmm, nie kazdy ma glowe do nauki. :razz: Joke... A tak powaznie to ja zawsze ide na zywiol, sciagi, notatki, pomoc innych i jakos sie zdaje. ;] Primo ok 19 osób w grupie i siedzisz osobno, nauczyciel wszystko widzi. A po drugie to na ang nic nie ściagniesz bo wyjda twoje braki. :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZiMatik Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 (edytowane) Jesta taka zasada ,,4Z'': zakuć, zdać, zapić i zapomnieć :D I tego Ci życze :> Godzina 02:31 a ja dalej z robotyka walcze. Jutro wolne to sie wyspie. To tez moja pierwsza sesja. Mowia ze studentem jest sie dopiero po pierwszej zdanej sesji... Edytowane 10 Stycznia 2007 przez ZiMatik Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 Eeee... "zakuć"? ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyrano666 Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 Niezawodna metoda na zdanie egzaminu... iść na kacu(uwaga, na kacu a nie na fazie), sprawdzone :D kac w tym przypadku sprawia ze MUSISZ skupić sie 2x mocniej niz normalnie, ponieważ ma sie świadomość ze możesz popełnić gdzieś błąd bo masz kaca ;P może wydawać sie to głupie ale działa :D Jest jedno ale... mianowicie, działa ta metoda tylko na pisemnych egzaminach Pozdrawiam wszystkich którzy szykują sie do sesji :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZiMatik Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 @ costi -- ee :D:D:D poprawilam , lolz ale byk rasowy strzelilam :D Dziekuje za uwage ^^ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mib Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 Niezawodna metoda na zdanie egzaminu... iść na kacu(uwaga, na kacu a nie na fazie), sprawdzone :D kac w tym przypadku sprawia ze MUSISZ skupić sie 2x mocniej niz normalnie, ponieważ ma sie świadomość ze możesz popełnić gdzieś błąd bo masz kaca ;P może wydawać sie to głupie ale działa :D Jest jedno ale... mianowicie, działa ta metoda tylko na pisemnych egzaminach Pozdrawiam wszystkich którzy szykują sie do sesji :P Tylko albo az raz poszedlem na zaliczenie z laborek na kacu i..................pomoglo zdalem na 4. Wiec jakos ten sposob dziala. Jednak obecnie preferuje sposoby bardziej tradycyjne czyli jednak troche wiedzy. Jeszcze jedno z doswiadczenia wiem ze 1-sze terminy sa najprostrze potem cisna!!!!!!!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilo23 Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 (edytowane) Jesta taka zasada ,,3Z'': zakuć, zdać, zapamiętać Mnie to raczej taka zasada dotyczy :-P Edytowane 11 Stycznia 2007 przez kamilo23 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SAVER Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 (edytowane) Hmm... A ja już nie zdaję sesji bo właśnie niedawno skończyłem studia :D Obrona była 20 grudnia ;) Dla ciekawskich: kierunek to biologia ;) Heh. Zasada 3Z chyba każdego dotyczy ;) Ja się nieraz wspomagałem żeńszeniowym preparatem o nazwie BODYMAX. Pomagało :) Edytowane 11 Stycznia 2007 przez SAVER Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość sekman Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 Juz dzisiaj ogladalem guarnane. Zamawiam kilo (pohandluje troche w akademiku ;) RedPuls juz na mnie nie dziala, podobnie kawa. Duzo snu to podstawa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZiMatik Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 (edytowane) Nie mam zamiaru sie tu pytac jak zdac sesje. To oczywiste. Nauczyc sie i juz. Ale jak pomoc wlasnie w nauce? Dla mnie znanymi metodami to: RedPuls, guarana, sesja. Znacie jakies inne srdoki/metody? Diety? Aby sie chcialo uczyc, i aby nauka latwo wchodzila. Ja stosowalam metode taka: zakuc, odwalic ,,zerowki'' i miec swiety spokoj :D:D:D Nie jestem zwolenniczka stosowania zadnych dopalaczy - najlepszym dopalaczem jest swiadomosc ze kiedy sie sprawe zalatwi to bedzie spokoj i poczucie wolnosci :D Nie cierpie kiedy cos ,,wisi'' mi nad glowa :) Edytowane 11 Stycznia 2007 przez ZiMatik Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LPC Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 co ty wiesz ... ;] każdy choć raz moosi przeżyć kampanie wrześniową Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misico Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Heh. Zasada 3Z chyba każdego dotyczy ;) Zasada 3Z? A ja myślałem, że 4Z! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilo23 Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zasada 3Z? A ja myślałem, że 4Z! Nie każdy jest zagorzałym alkoholowiczem :P :mrgreen: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Spookie Opublikowano 22 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2007 Nic tak nie pomoże jak nastawienie do nauki. Jesli wmówisz sobie że to łatwe i przyjemne, to nauczysz się 5 razy szybciej. To naprawde sporo daje. btw. http://www.ksiegarnia.wysylkowa.pl/index.p...=308460&l=2 ...można znaleźć w wersji elektroniczej. :P To tak 40% sukcesu reszta zależy już od: -szczęścia (tu poprostu "mega" przypadki można wymieniać...) -humoru egzaminatora -wiedza :lol: ... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary Opublikowano 22 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2007 I od czasu, ja w tym tygodniu w 5 dni 5 kół + 1 zaliczenie... :P Jutro o 8 rano koło a o 9 zaliczenie, a dzies o 21 wróciłem z koła na które się uczyłem 2 dni i nie wiem czy zalicze... i weź tu się ucz... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mib Opublikowano 22 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2007 I od czasu, ja w tym tygodniu w 5 dni 5 kół + 1 zaliczenie... :P Jutro o 8 rano koło a o 9 zaliczenie, a dzies o 21 wróciłem z koła na które się uczyłem 2 dni i nie wiem czy zalicze... i weź tu się ucz... Rekord tej sesji to chyba ten tydzien: 7 zaliczen, 1 projekt, 2 moznaby powiedziec referaty. To taka zbieranina z 2 kierunkow, ale i tak masakra :mur: Jak sie sesja skonczy to bedzie pieknie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 23 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2007 http://file4u.pl/1399740659/finanse.doc.html Powie mi ktos jak to ugryźć? :| Mam czas do środy do 18:00, czyli caaaaly dzien. Nigdy nie potrafilem zakuwac na pamiec, zreszta nie potrzebowalem tego robic.. A teraz nie wiem jak sie do tego zabrać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
narcyz Opublikowano 23 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2007 Nie chcę Cię martwić, ale... Problem w tym, że Ty masz te inf. na tyle "skondensowane", że trudno tam coś uczyć się na zrozumienie, więc raczej trzeba na pamięć. Gdybyś miał jakąś książkę, to co innego. Lepiej przeczytać więcej, ale zrozumieć, a nie uczyć się na pamięć czegoś, co jest kompletnymi podstawami i na SGH będziesz się tym prawdopodobnie później posługiwał na codzień. W wielu podstawowych pojęciach pomoże Ci wiki, bo innego wyjścia na chwilę obecną nie widzę. Dobra, to ja spadam do swojej ekonomii, bo ~11 przed południem jest "zerówka" i Michaś liczy na fuksa [; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
greg505 Opublikowano 23 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2007 zaliczenia......juz sa :lol: jeszcze tylko egzaminki :| na jeden juz nie dotarlem.....oj zaspalo sie zaspalo po imprezie ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Iczka Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2007 (edytowane) Naukę powinno się zaplanować. Przygotować WSZYSTKO co może nam się przydać: notatki, ksera, kartkę, długopis i WSZYSTKO inne schować. Poza tym należy się przed nauką najeść ale nie zaraz przed tylko trochę wcześniej. Przygotować sobie picie (woda mineralna niegazowana) żeby nic nie odciągało nas od biurka. Nalezy robić przerwy co pół godziny i wtdy przejśc się po mieszkaniu, wywietrzyć pokój. Przesył między półkulami poprawia bardzo częste picie wody mineralnej małymi łyczkami, wykonywanie kciukami w powietrzu połozonych ósemek od lewej do prawej strony, zbliżanie prawego łokcia do lewego kolana i odwrotnie. Gdy czujemy, że już nei możemy, dodajemy do naszeh wody mineralnej miód i pijemy zatrzymujac go przez chwilę w ustach (miód - cukry proste wchałaniane od razu w jamie ustnej a cukier to paliwo dla mózgu). Po przyswojeniu jakiejś partii materiału powtarzamy ją przed snem, czasmai wystarczy zwykłe przeczytanie notatek lubpodkreśleń. Rano przypominamy sobie materiał bez spoglądania w notatki i dopiero jak naprawdę nie pamiętamy to sięgamy do pomocy, kser itp. Gdyc zytamy jakieś ksera itp. to od razu tłumaczymy sobie niezrozumiałe wyrazy. I nie uczymy się na leżąco bo od razu zachce nam się spać i z nauki nici, przyjmujemy pozycję która nie kojarzy nam się 9naszemu organizmowi) ze snem siedzącą, jak ktoś woli to nawet stojącą ;) Oczywiście systematyczna nauka jest kluczem do sukcesu ale nie zawsze jest możliwa. Ja np nie mogę chodzić na wszystkie zajęcia i uczenie się systematyczne jest dla mnie bardzo kłopotliwe. Powodzenia w sesji studentki i studenci!:) Damy radę:) Edytowane 26 Stycznia 2007 przez Iczka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2007 Heh, a ja w sumie nic nie robilem i juz ekonomia zdana w zerowej (wlasciwie to moglem wszystko pozdawac w zerowej bo te egzaminy to jakas farsa - powinienem sie na nie pofatygowac), teraz jeszcze dwa egzaminki w sesji i tyle. Nie odczuwam specjalnej roznicy pomiedzy LO i studiami - i tu i tu mozna spokojnie nic nie robic i leciej na freestajlu ;) . Powiedziałbym wręcz, ze na studiach jest łatwiej bo mozna nie chodzic na wyklady (w LO trzeba wyrabiac frekwencje), ergo ma sie wiecej czasu wolnego :) . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość SAVER Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2007 Nie odczuwam specjalnej roznicy pomiedzy LO i studiami - i tu i tu mozna spokojnie nic nie robic i leciej na freestajlu ;) . Może tak może nie. Wiesz jeden tak, drugi tak ;) Nie chciałbym niczego tu umniejszać, ale trudno porównać studiowanie ekonomii i Biologii - którą właśnie skończyłem Tu to dopiero trzeba się napracować,żeby skończyć :P Studia to ciężka harówa i w żaden sposób nie mogę ich porówać do LO. LO to bajka, studia to rzeczywistość ;) Powiedziałbym wręcz, ze na studiach jest łatwiej bo mozna nie chodzic na wyklady (w LO trzeba wyrabiac frekwencje), ergo ma sie wiecej czasu wolnego :) . Pod warunkiem,że nie trafisz na p.......o wykładowcę, który nei zaliczy ci egzaminu jak nie będziesz chodził. A sprora część wykładowców ma po prostu odjazd :D I to niezły :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2007 (edytowane) No akurat na ekonomie chodzilem, bo wykladowca jest ostry. Dlatego własnie bylem na zerowce, bo tez byla obowiazkowa;] Edytowane 26 Stycznia 2007 przez und3r Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbass Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2007 ta i sie po tym czujesz jak trup na nast dzień :P nie ucz sie, fart + ściągi :D jutro mam zalke jeszcze nie mam nawet notek ;) sprawdzone nie polecam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2007 Ja na szczęście studiuję na Politechnice - nauka do egzaminu zwykle zajmuje dwa dni - chyba że się chodziło na wykłady, wtedy znacznie krócej. Na szczęście nie ma kucia na pamięć, a jak jest to można zrozumieć materiał - choć niestety czasem się zdarza przedmiot pamięciowy... Generalnie jeśli chodzi o naukę, to kluczem do sukcesu jest zrozumienie tematu - wtedy uczenie zajmuje niewiele czasu a jest skuteczne. Ściągi - jak jest dużo do zapamiętania to polecam napisać - ale zostawić w domu - spisanie materiału czasem pomaga. Ale to co jest naprawdę ważne to nastawienie, samopoczucie i szczęście na egzaminie - praktycznie nie zdarza się, żeby umieć wszystko i jak się akurat trafi to czego się nie umie... A tak btw - w poniedziałek mam ostatni egzamin na uczelni - przede mną jeszcze dwa semestry, ale już nie będę miał ani egzaminów ani kolokwiów - będzie mi tego brakować... chociaż nie - nie będzie :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mib Opublikowano 26 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 26 Stycznia 2007 A tak btw - w poniedziałek mam ostatni egzamin na uczelni - przede mną jeszcze dwa semestry, ale już nie będę miał ani egzaminów ani kolokwiów - będzie mi tego brakować... chociaż nie - nie będzie :) Taaaaaaa tez ostatnie 2 semestry na jednym kierunku. Ale jhak na dowalili z zaliczeniami to mala bania. Na karcie egzaminacyjnej mam 19 pozycji!!!!!!! Masakra mowiac krotko.......... Jeszcze troche przede mna. Te pipipi polimery. Ble Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...