Skocz do zawartości
misico

Zmiana Klimatu - Fakt Czy Fikcja?

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj w nocy trochę wiało ;) Co do klimatu to nad Polskę i całą Europę kieruje się gorące powietrze z południa i dlatego mamy takie wysokie temperatury. Żadna zmiana klimatu. Imo to przejściowe. Zima będzie prędzej czy później ,a w Zakopanem nie odwołają konkursu w Skokach Narciarskich ;) Także śpij spokojnie misico ,bo zmiana klimatu nie następuję w parę lat ,a średnia temperatur nie wzrasta o 10-30' C ;)

 

Podobno kopią jakies tunele i magazynują różne przedmioty, ksiązki itd tez o tym slyszalem ale nie z tvn-u. Czytałem jakies 2 lata temu o tym.

2012 bedzie ciekawym rokiem sam w sobie, ale jeszcze ciekawszym moze byc 2009 wzwyż...może jakaś wojenka? Moze korea tak bedzie chciala zaprezentowac ze sie nikogo nie boją ze pierdykną atomówkę (poweeer puff girl :P )w serce hameryki i sie zacznie 'meksyk'. Zyjemy w ciekawych czasach ^^

 

:mur: :lol: N/C

Edytowane przez Devil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w nocy trochę wiało ;) Co do klimatu to nad Polskę i całą Europę kieruje się gorące powietrze z południa i dlatego mamy takie wysokie temperatury. Żadna zmiana klimatu. Imo to przejściowe. Zima będzie prędzej czy później ,a w Zakopanem nie odwołają konkursu w Skokach Narciarskich ;) Także śpij spokojnie misico ,bo zmiana klimatu nie następuję w parę lat ,a średnia temperatur nie wzrasta o 10-30'

Ale wcale mi nie chodzi o to, że na podstawie obecnej zimy wyciągam wniosek: 'klimat się zmienia'. Od wielu lat obserwuję pewne 'niepokojące zjawiska' w przyrodzie, które mogą stanowić pewne zagrożenie (w sensie: jakieś, a nie 100%) dla ludzi. Jeśli ta zima tak ładnie potrzyma, to jakie będzie lato? I wcale nie chodzi mi o urlopy, ale skutki dla rolnictwa, przemysłu, handlu, usług, bo problemy w jednej dziedzinie gospodarki przekładają się na pozostałe, nie mówiąc już o bezpośrednich skutkach: grypa, złe samopoczucie, brak pewnej harmonii (niemożliwość planowania, bo pogoda płata figle)...

Nie chodzi mi o to, czy temperatura na świecie wzrośnie o 2 lub 3 C (choć i to może stworzyć problemy), ale o całość zjawisk związanych z klimatem i jego skutkami:

- topnienie lodowców

- coraz częstsze huragany, sztormy, tajfuny, które zaczynają przybierać na sile

- zaburzenia w cyrkulacji powietrza i opadów

- długotrwałe susze i coraz większe powodzie

- wegetacja roślin, zbóż, owoców, warzyw i jej zagrożenie poprzez nie odpowiednie warunki wegetacji

- itp itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz mieć stałą pogodę i brak jakich kolwiek zmian klimatu to musisz przeprowadzić się do P. Twardowskiego na księżyc, tam nie ma atmosfery, więc nie ma i pogody klimatu itp. Klimat i pogoda na ziemi są zmienne, a wszelkie "wybryki" jak najbardziej normalne.

 

Co do zmian klimatu niestety trzeba będzie się przystosować tzn. wynieść się z zagrożonych obszarów np. z Nowego Orleanu, pobudować odporną na warunki atmosferyczne infrastrukturę itp. Klimat rządzi się własnymi prawami, być może za parę tysięcy lat w miejscu w którym mieszkam będzie zalegać paro kilometrowa warstwa lodu, bo jak widać po porozwalanych tu i ówdzie okrągłych granitowych kamorach "z importu" już tu takie zjawiska były i to wiele razy, a na domiar złego wcale nie tak dawno temu.

Edytowane przez M4TEUSZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zlodowacenie prezej czy pozniej wróci do europy, tzw. ice age. Co prawda nie wydarzy sie to tak jak w filmie pojutrze :D ale z tego co kiedyś się wywiedziałem, z arktyki to przylezie do nas. Tam się poroztapiają lodowcem a u nas się zaczną tworzyć ale nas już nie będzie. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale jak tam sie roztopia, a tu wszystko zamaraznie?? przeciez tu jest wiecej slonca niz na biegunach.

swoja droga zawsze sie zastanawialem jak by bylo na antarktydzie gdyby nie bylo tam lodu ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapomnialem dopisac ze stanie sie to jak ziemia troszke zmieni swoje położenie względem obecnej osi ;) ale nie chce tutaj kontrowersji wprowadzac. W kazdym razie czy antarktyda zawsze była pod lodem? Czy moze mylnie slyszalem ze juz u nas kiedy była "zima" wieloletnia.

Jak by tam nie było lodu to bysmy zapewne znalezli wiele ciekawych meteorów ktore tam spadly i sie wbily w lod. Bylo by co badac :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapomnialem dopisac ze stanie sie to jak ziemia troszke zmieni swoje położenie względem obecnej osi ;) ale nie chce tutaj kontrowersji wprowadzac. W kazdym razie czy antarktyda zawsze była pod lodem?

1. Bieguny magnetyczne ziemi 'dość często' zmieniały swoju pozycje (ostatnie ważniejsze 17,000 i 12,500 lat temu) a także polaryzacje (zmiana '+' na '-' i odwrotnie).

2. Antarktyda nie zawsze była pod lodem...szacuje się, że właśnie pomiędzy 17,000 i 12,500 lat temu przynajmniej znaczna część była bez lodu, a niektórzy (!) nawet dopatrują się w niej legendarnej Atlantydy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lekko wieje...Niemiecka tv pokazała zalany Fischmarkt (Hamburg) i trąbią, że ten "Sturmtief 'Franz' (bo tak się niby nazywa) ueber Nordeuropa" wyrządził wiele szkód. I co to by było, gdyby taki 'Sturmtief' przechodził nad Europą częściej (a przecież po takich anomaliach nie można tego wykluczyć)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież w niektorych miejscach, gdzie teraz mamy tylko lodowce, dawno dawno temu za czasów dinozaurów nie bylo tam lodu, tylko piękne i bujne lasy.

A gdzie teraz mamy piękne i bujne lasy, kiedyś były lodowce. Pani na geografii mówiła kiedyś, że kontynenty wędrowały i nadal to robią, ale chyba była jakaś ze wsi czy coś.

 

Boski argument, masz ich więcej? Ja mam - dinozaury były w większości duże, a teraz wszystko takie mikre (patrz metroseksualni mężczyźni, kurs dolara, prezydent i premier) z wyjątkiem słoni i wielorybów. Ani chybi omen niekorzystnych zmian klimatycznych.

 

Nie wiem doprawdy czym tu się przejmować. I tak człowiek nie jest w stanie nic z tym zrobić, nawet mając do dyspozycji skarbiec sułtana Brunei i budżet zbrojeniowy USA. Pojawiają się nawet głosy, że efekt cieplarniany to brednie i knowania koncernów, promujących nowe, ekologiczne (droższe) technologie, choć z tym bym się akurat nie rozpędzał. Nie wszystko można wytłumaczyć teorią spiskową i na pewno humanoidzi w jakiś sposób przyłożyli mackę do ocieplenia klimatu. Ale żeby zaraz tajfuny i kataklizmy przez freonowe lodówki i dezodoranty - bez przesadyzmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja polce lektórę tego ;)

 

http://en.wikipedia.org/wiki/Global_dimming

 

i obejrzenie tego:

http://www.bbc.co.uk/sn/tvradio/programmes...g_summary.shtml [bbc Horizon]

http://www.bbc.co.uk/science/horizon/2000/...ranscript.shtml [bbc Horizon]

 

wg. mnie narazie najbardziej prawdopodobny scenariusz... ocieplenie temperatury oceanów wyzwoli tyle metanu, że całkowicie stopi się pokrywa lodowa zatrzymując ciepłe prądy morskie, a to wywoła epokę lodowcową :P

 

p.s.

jak ktoś chce się pośmiać (chociaż raczej jest to tragiczne)...

 

google it "BB1 Global Warming~Bush's Fear of Climate June 4, 2006"

Edytowane przez Zenfist

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wg. mnie narazie najbardziej prawdopodobny scenariusz... ocieplenie temperatury oceanów wyzwoli tyle metanu, że całkowicie stopi się pokrywa lodowa zatrzymując ciepłe prądy morskie, a to wywoła epokę lodowcową :P

E tam nam to nie straszne :P

 

 

google it "BB1 Global Warming~Bush's Fear of Climate June 4, 2006"

Fajne to :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę odpowiadać wprost na pytanie, czy jest zmiana klimatu czy jej nie ma? Ale w USA (California, Texas, Missouri, Oklahoma) temperatury spadły do -10C, a Arnold Schwarzeneger ogłosił stan wyjątkowy. Te anomalie pogodowe nie oznaczają być może zmiany klimatu (choć jej także nie wykluczają), ale stają się bardzo uciążliwe dla człowieka i pociągają za sobą olbrzymie koszty...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę odpowiadać wprost na pytanie, czy jest zmiana klimatu czy jej nie ma? Ale w USA (California, Texas, Missouri, Oklahoma) temperatury spadły do -10C, a Arnold Schwarzeneger ogłosił stan wyjątkowy. Te anomalie pogodowe nie oznaczają być może zmiany klimatu (choć jej także nie wykluczają), ale stają się bardzo uciążliwe dla człowieka i pociągają za sobą olbrzymie koszty...

 

Dokładnie a najgorsze jest to że organizm nie może siędo tego przyzwyczaić i człowiek czuje się do bani. Bo wiadomo jak jest mróz i śnieg pada to od razu tak jakos fajnie i można jakieś dziewczyny ponacierac śniegiem :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak dowiedziono naukowo że loty samolotów (tzn normalne rejsowe ) powodują zmiany klimatu. Smugi kondensacyjne nad USA obniżają temp (nie pamiętam o ile ;) bo ten artykuł/news czytałem dość dawno ale to było chyba 2/3 st). Jak to sprawdzili :>? Podczas 9.11 zamachu na WT zatrzymano ruch samolotowy nad usa. I co ? I było widać wachania temp. Teraz loty samoltów ile ich jest:>? A ile jest samochodów i elektrowni ?:> Ciekawe jaki wpływ one mają na klimat skoro samoloty mają :>?Nie którzy piszą że był wyższy poziom Co2 w historii ziemi jasne, był. Ale on nie rastał tak lawinowo tak jak teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do CO2 to byle wulkan (taki w miare czynny ;) ) wydziela go wiecej niz wszystkie samochody razem wziete ;) . Problemem jest nie tyle emitowanie CO2, co wycinanie lasow. Samochody staną się ekologiczne za kilkadziesiat lat (wodor), podobnie w przemyśle widac postep (coraz większy udział odnawialnych źródeł energii), ale jak nie przestaniemy wycinac lasow to na wiele sie te ograniczenia emisji CO2 nie zdadzą. IMHO kluczem do poprawy sytuacji są stosowne ustawy, ktore np. nakażą włascicielom budynkow stworzenie trawnikow/ogrodow na dachach. W Japonii (i nie tylko) juz niektorzy tak robią, jednak poki co dobrowolnie (taki bajer dla pracownikow). Gdyby na dachach rosła roślinnosc, to zniknąłby (prawie) problem szkodliwego wpływu urbanizacji. Chcecie wyciac las pod zabudowę? Proszę bardzo, ale na dachach robicie ogrody. Moznaby wdrożyc odpowiednie przeliczniki, typu hektar lasu = iles tam okreslonych gatunkow roslin. Poza tym nalezy inwestowac w ekologiczne rozwiazania w biurowcach i domach mieszkalnych, typu baterie sloneczne, lustra odbijajace swiatlo do wnetrz (cos takiego rowniez staje sie modne m.in w Japonii), zamkniety obieg wody w umywalkach (filtry) + krany z fotokomorkami, itp., itd.

Oczywiście, ze nie nalezy bagatelizowac problemu (w koncu lepiej zapobiegac, niz potem męczyc sie z efektami), ale z drugiej strony zmiany klimatyczne nie są wcale takie straszne, jak niektorzy tutaj piszą ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Und3r tyle że na wulkan nic nie poradzimy. To raz. Dwa czemu amerykanie myślą nad składowaniem Co2 pod powierzchnią ziemi :>? W wyrobionych szybach naftowych? 3 Mimo że może wulkan więcej Co2 wyprodukuje, nie zapominaj że Co2 produkujemy od :>? Jakiego czasu 100 lat 150 ? Jeszcze weselej było w czasach wynalezienie 4 polówki. Według naukowców od kąd ludzie w X-XII wieku zaczęli wycinać lasy temat nagle stał się łagodniejszy. Potem jak przyszły epidemie czarnej ospy (populacja była naprawdę zdziesiątkowana mln osób zginęły). Lasy zaczęły odzyskiwać teren z pod pól. I ..... nadeszła mała epoka lodowcowa....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Und3r tyle że na wulkan nic nie poradzimy.

Probuje tylko uświadomić Ci skalę zjawiska ;)

 

Dwa czemu amerykanie myślą nad składowaniem Co2 pod powierzchnią ziemi :>? W wyrobionych szybach naftowych?

A czemu nie? Wiadomo, ze lepiej skladowac niz emitowac do atmosfery. Jednak problem niszczenia roslin zamieniających CO2 w tlen jest poważniejszy od samego emitowania CO2, co nie oznacza oczywiscie, ze nie nalezy ograniczac emisji CO2. Chodzi tylko o to, ze jakies protokoły z Kioto i inne takie to swego rodzaju prześlizgnięcie sie po problemie (taka pokazówka w stylu: patrzcie ludzie, ratujemy planete, kupujcie u nas ;) ). Niestety nikogo u władzy nie obchodzi, jak klimat zmieni sie za 1000 lat, bo po co sie przejmowac - i tak nie dozyjemy. Decydenci mają powazniejsze problemy na glowie, np. jak wygrac następną kampanie albo jak napaść na Iran ;) . Imho jakichś powaznych działań w kierunku "poprawiania" klimatu doczekamy sie dopiero jak ktos wynajdzie lek wydluzający nasze zycie o kilkaset lat - wtedy moze inaczej spojrzymy na sprawe, bo będzie ona bezposrednio nas dotyczyc - poki zyjemy te marne 100 lat to nikogo to tak naprawde nie obchodzi ;) . Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zawsze rzeczywistość będzie zaskakująco inna od większości przewidywań.

 

Kilka faktów:

 

Ziemia ma taki mechanizm obronny, że jak podniesie się temperatura to topią się lodowce. W wyniku tego zalewany jest ląd i ogólna powierzchnia mórz/oceanów jest większa. Wówczas ocean pochłania dwutlenek węgla i z biegiem czasu wszystko się stabilizuje. Poza tym, lasy mają maleńki wpływ na oczyszczanie powietrza z CO2. Największy wpływ mają--- GLONY.

Ziemia powstawała z lawy. Powstała skorupa, ale nadal były wulkany. Z nich wydostawał się dwutlenek węgla który w wyniku magnetyzmu (uformowania się jądra z ciekłego metalu) został stopniowo zatrzymywany i utworzyła się gęsta atmosfera. Zbierała się także para i rozpoczęły się opady "deszczu" - wody, siarki i innych kwasów:)

Przeskakując parędziesiąt milionów lat dochodzimy do momentu w którym zielone i czerwone algi/glony pokrywają większość powierzchni wód i żywią się dwutlenkiem węgla potrzebnym do fotosyntezy. Rozwijają się jeszcze szybciej dzięki procesowi stopniowego oczyszczania powietrza, który potrzebny jest do fotosyntezy.

Obecnie w wyniku ocieplenia klimatu to właśnie glony/algi będą wielkim utrapieniem, bo stracimy koralowce i wiele ryb zdechnie z braku powietrza (glony pływające po powierzchni wody), nie będzie upraw perłopławów, statki będą miały problemy z pływaniem (śruby itp), stanie turystyka nadmorska itd itp.

 

Ale uratuje się ziemia.

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, lasy mają maleńki wpływ na oczyszczanie powietrza z CO2. Największy wpływ mają--- GLONY.

Oj, nie taki znowu maleńki ;) . Aczkolwiek prawdą jest, ze najwięcej dobrego robią glony. Jednak poki co nie budujemy sie masowo na oceanach, wiec piszę o lasach ;) Edytowane przez und3r

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Djsilence Co2 rozpuszczony w wodzie powoduje jej zakwaszenie z tego co czytałem ;).

Und3r wspomniałem o magazynowaniu Co2 z powodu tego że jednak on ma duży wpływ na klimat. I nie jest to takie proste i łatwe z kilku powodów: przechwytywania i składowania. I najważniejszej części tego projektu czyli kosztów. Rozwiązanie zmniejszenia zanieczyszczenia ziemi nie zależy od leku na długowieczność(a nawet ten lek by przyczynił się do zwiększenia problemów już jest na 6 mld, a z tego co piszą ekspolatacja Ziemi jest przeprowadzana podnad miarę, i jej zasoby nie mogą się odnowić ). Problemem jest źródło czystej energii. Chiny i Indie dołączą się do wyścigu gospodarczego przez co potrzebują źródła energii. Chiny mają duże pokłady węgla. I skutek czego mają plan oddania 1200 elektrowni w ciągu pare lat (mają największą elektrownie wodną na świecie ). Niemcy też chcą otworzyć "pare" (ok 20-30) nowych elektrowni węglowych (i najprawdopodobniej zrezygnują z traktatu z Kioto). Zresztą Bush powiedział że nie podpisze żadnej ustawy ekologicznej która w jakikolwiek sposób zmniejszy poziom życia amerykanów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Djsilence Co2 rozpuszczony w wodzie powoduje jej zakwaszenie z tego co czytałem ;).

Und3r wspomniałem o magazynowaniu Co2 z powodu tego że jednak on ma duży wpływ na klimat.

Przecież nigdzie nie napisałem, ze CO2 nie ma wplywu na klimat.

 

(...) Zresztą Bush powiedział że nie podpisze żadnej ustawy ekologicznej która w jakikolwiek sposób zmniejszy poziom życia amerykanów.

Dokładnie o tym piszę. Bushowi jak i innym ludziom na wysokich stołkach zależy na wyborcach, nie na klimacie. Gdyby amerykanie zyli 1000 lat to ich poziom zycia zalezałby w bardziej namacalny sposob od klimatu i wtedy Bush powaznie by sie tym zajał. Jednak nie zyjemy 1000 lat, więc jakies długoterminowe zmiany klimatu nam zwisają - przyszłe pokolenia się bedą martwić. Tak to w praktyce wyglada :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak nie zyjemy 1000 lat, więc jakies długoterminowe zmiany klimatu nam zwisają - przyszłe pokolenia się bedą martwić. Tak to w praktyce wyglada :)

Właśnie! Ale czy nie można wykluczyć, że chociażby takowe zmiany klimatu następowały (mowa o tych długoterminowych), to różne jego przejawy mogą być już dla nas przykre i kosztowne (u nas wiosna, a na poł. USA zima -10C!)? Przecież anomalie w przyrodzie są symptomem jakichś zaburzeń i nieprawidłowości, niekoniecznie nam znanych...

 

Może w historii świata były także zmiany klimatu, które trwały stosunkowo krótko (kilkadziesiąt lat - krótko jak na historię globu) i nie są uchwytne dla naszych badań naukowych. My widzimy tę całą historię z perspektywy kilku miliardów lat, a trudno nam dojrzeć zmiany trwające kilkadziesiąt lat, czyli takie które nie doprowadziły do zmiany klimatu, bo po paru latach ten klimat wrócił do poprzedniego stanu?

Edytowane przez misico

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...