misico Opublikowano 14 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2007 Kto tak powiedział? :? Postawiłem tylko proste pytanie na podstawie powyższej dyskusji! I to pytanie retoryczne! Chociaż przeżywszy już tyle eksperymentów politycznych, gospodarczych, ekonomicznych a nawet czekając na 100 mln zł od pewnego prezydenta, mógłbym powierzyć JKM stanowisko prezesa NBP, ale tylko max. na 2 lata i spokojnie obserwować, czego jeszcze nie zobaczyłem spośród tego mnóstwa prób i błędów... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 14 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2007 Przestaje rozumiec, o co tak na prawde ci chodzi? Jaki gaz? Kogo chcesz gazowac? Czy ja cos takiego napisalem? Widocznie owe dane traktujesz bardzo wybiorczo. Oczywiscie, ze sekciarskie - powiedz mi w takim razie, kto jeszcze do neidawna glosil brednie jakoby to Pinochet wymordowal 40000 cywili? Prawda natomiast jest taka, ze po obydwu stronach zginelo ok. 3300 osob z czego polowa z rak lewackich bojowek, ktore mordowaly bezbronnych cywili! Jak w takiej sytuacji mialy sie zachowac wladze wojskowe? Za to w punkcie 4 poruszyles bardzo ciekawy temat. Pamietasz rozmowki Kuronia z Lesiakiem? Rzucaja one zupelnie nowe swiatlo na nasza "transformacje" ustrojowa! BTW. czy przypadkiem za bardzo nie odbiegamy od tematu? Zaloze sie, ze Fipa jeszcze tego nie czytal, bo innaczej juz dawno byloby posprzatane ;) 1. Przeczytaj swe poprzednie wypowiedzi 2. A Pinokia to cywili nie mordował, dla mnie jedni drudzych warci i nikt przy zdrowych zmysłach na świecie Pinokia nie broni, no ale wy jesteście ludem wybranym :lol2: 3. A pamiętasz jak JKM był przez kilkadziesiąt lat członkiem Stronnictwa Demokratycznego trybuny inteligenckiego PZPR ?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rosolini Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 1. Przeczytaj swe poprzednie wypowiedzi 2. A Pinokia to cywili nie mordował, dla mnie jedni drudzych warci i nikt przy zdrowych zmysłach na świecie Pinokia nie broni, no ale wy jesteście ludem wybranym :lol2: 3. A pamiętasz jak JKM był przez kilkadziesiąt lat członkiem Stronnictwa Demokratycznego trybuny inteligenckiego PZPR ?? Bzdura - SD powstalo w czasach, w ktorych o PZPR nikomu jeszcze sie nie snilo! A tak wogole, to co ty mi tu caly czas z tym JKM wyskakujesz - ojciec moj, czy co? "Czułam i czuję ogromną wdzięczność wobec Pinocheta i Chilijczyków za pomoc, jakiej nam wtedy udzielili i dlatego, gdy Generał znalazł się w kłopotach, czułam, że muszę mu pomóc. Nie tylko z sentymentu, ale także ze względu na rację stanu i reputację Wielkiej Brytanii, która temu człowiekowi tyle zawdzięcza. Podobnie jak sami Chilijczycy". Małgorzata Thatcher - ale piszac to zapewne nie byla przy zdrowych zmyslach? Co nie? I co ty na to Pinokio? ;) PS. Nikt na swiecie z odrobina kultury nieboszczyka nie obraza. Widac na lewo nawet zwylka ludzka przyzwoitosc sie nie uchowala! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Bzdura - SD powstalo w czasach, w ktorych o PZPR nikomu jeszcze sie nie snilo! A tak wogole, to co ty mi tu caly czas z tym JKM wyskakujesz - ojciec moj, czy co? "Czułam i czuję ogromną wdzięczność wobec Pinocheta i Chilijczyków za pomoc, jakiej nam wtedy udzielili i dlatego, gdy Generał znalazł się w kłopotach, czułam, że muszę mu pomóc. Nie tylko z sentymentu, ale także ze względu na rację stanu i reputację Wielkiej Brytanii, która temu człowiekowi tyle zawdzięcza. Podobnie jak sami Chilijczycy". Małgorzata Thatcher - ale piszac to zapewne nie byla przy zdrowych zmyslach? Co nie? I co ty na to Pinokio? ;) PS. Nikt na swiecie z odrobina kultury nieboszczyka nie obraza. Widac na lewo nawet zwylka ludzka przyzwoitosc sie nie uchowala! 1. I co z tego że powstało, PPS powstało zanim odrodziała sie II RP, zresztą sam fakt że JKM uczestniczył w SD w czasach kiedy partia ta akceptowała swą marjonetkową pozycje, aprobując posunięcia komuchów dobitnie o niej i o nim świadczy, a przpomne że JKM był w niej aż do 82 !!!, niezły z niego liberał-opozycjonista był, to tak apropo JK 2. Skoro jestes jego wyznawca to czemu nie 3. To z Thatcher to niby o czym ma świadczyć bo nie rozumie ??, to że jakiś polityk coś powiedział to mamy dokonać rewizji swojej wiedzy i opinii, :lol2: 4. Gdyby był on normalnym człowiekiem to szacunek bym miał, a ze był zbrodniarzem to sory ale miec go nie będe Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misico Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 4. Gdyby był on normalnym człowiekiem to szacunek bym miał, a ze był zbrodniarzem to sory ale miec go nie będe Co znaczy wg Ciebie 'być normalnym człowiekiem'? Na czym polegała 'nienormalność' Pinocheta? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndyN Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Co to ma wspólnego z tematem? OT: fajna ikona Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Co znaczy wg Ciebie 'być normalnym człowiekiem'? Na czym polegała 'nienormalność' Pinocheta? Problemy z czytaniem? :blink: , chyba zacytowany przez ciebie zwrot jasno to określa Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misico Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Problemy z czytaniem? :blink: , chyba zacytowany przez ciebie zwrot jasno to określa Nie mam problemów z czytaniem! Tylko nie rozumiem, co ma zbrodnia do normalności. Bo słowo 'normalny' zostało ukute w XVII w. po wojnach religijnych: zasada 'cuius regio, eius religio' doprowadziła do uznawania tych, którzy nie chcieli wyznawać tej samej religii co władca jako 'nienormalnych'. W czasach PRL ludzi, którzy nie chcieli być na siłę uszczęśliwianymi zamykano w wariatkowie, bo jeśli nie chcą sami dobrobytu, jaki się im daje, to są nienormalni! Ale jak to się ma do Pinocheta i jego zbrodni? Jak już to: zbrodniarz, kryminalista, przestępca, ale 'nienormalny'? Mylicie znaczenia wyrazów i może dlatego mówicie o tym samym, tylko używacie innych słów? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rosolini Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 (edytowane) 1. I co z tego że powstało, PPS powstało zanim odrodziała sie II RP, zresztą sam fakt że JKM uczestniczył w SD w czasach kiedy partia ta akceptowała swą marjonetkową pozycje, aprobując posunięcia komuchów dobitnie o niej i o nim świadczy, a przpomne że JKM był w niej aż do 82 !!!, niezły z niego liberał-opozycjonista był, to tak apropo JK 2. Skoro jestes jego wyznawca to czemu nie 3. To z Thatcher to niby o czym ma świadczyć bo nie rozumie ??, to że jakiś polityk coś powiedział to mamy dokonać rewizji swojej wiedzy i opinii, :lol2: 4. Gdyby był on normalnym człowiekiem to szacunek bym miał, a ze był zbrodniarzem to sory ale miec go nie będe Po pierwsze, to nie jestem niczyim wyznawca! No moze poza Bogiem. Cierpisz na jakies urojenia? Po drugie - pamietasz co wczesniej pisales? Dla przypomnienia: "nikt przy zdrowych zmysłach na świecie Pinocheta nie broni" Do tego wlasnie sie odnosi cytat z Thather. Nie mowiac juz o fakcie, ze w jego obronie staje spora czesc chilijskiego spoleczenstwa. No ale wszyscy oni zapewne zmysly postradali? Po trzecie i odnosnie czwartego - nie mamy w takim razie o czym rozmawiac. PS. Za to Che Guewara - pupil wszystkich lewakow - jest wielkim bohaterem? Edytowane 15 Stycznia 2007 przez rosolini Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Nie mam problemów z czytaniem! Tylko nie rozumiem, co ma zbrodnia do normalności. Bo słowo 'normalny' zostało ukute w XVII w. po wojnach religijnych: zasada 'cuius regio, eius religio' doprowadziła do uznawania tych, którzy nie chcieli wyznawać tej samej religii co władca jako 'nienormalnych'. W czasach PRL ludzi, którzy nie chcieli być na siłę uszczęśliwianymi zamykano w wariatkowie, bo jeśli nie chcą sami dobrobytu, jaki się im daje, to są nienormalni! Ale jak to się ma do Pinocheta i jego zbrodni? Jak już to: zbrodniarz, kryminalista, przestępca, ale 'nienormalny'? Mylicie znaczenia wyrazów i może dlatego mówicie o tym samym, tylko używacie innych słów? Nie myle znaczenia słów to ty sie czepiasz Po pierwsze, to nie jestem niczyim wyznawca! No moze poza Bogiem. Cierpisz na jakies urojenia? Po drugie - pamietasz co wczesniej pisales? Dla przypomnienia: "nikt przy zdrowych zmysłach na świecie Pinocheta nie broni" Do tego wlasnie sie odnosi cytat z Thather. Nie mowiac juz o fakcie, ze w jego obronie staje spora czesc chilijskiego spoleczenstwa. No ale wszyscy oni zapewne zmysly postradali? Po trzecie i odnosnie czwartego - nie mamy w takim razie o czym rozmawiac. PS. Za to Che Guewara - pupil wszystkich lewakow - jest wielkim bohaterem? 1. Ja nie ty zapewne 2. Che uważany jest przez Boliwijczyków za świętego i co z tego wynika, zresztą Pinocheta już prawie nikt nie broni, nawet partie prawicowe zrewidowały swoje poglądy odnośnie jego, bo i co u niego jest do obrony - zagarnął władze siła, obalając demokratycznego prezydenta (niby to na wniosek parlamentu) - doprowadził do ruiny gospodarczej swój kraj (dzięki temu ze trzymał sie z USA, ta przymykała oczy np na jego handel bronią do krajów na które nałozono embargo), zresztą 40% bezrobocie, olbrzymi dług i dotowanie prawicowych oligarchów to chyba nie jest perfekcyjny ustrój??, dodatkowo handel narkotykami i już widzimy z kim mamy do czynienia 3. Co do Che dla mni również zbrodniarz i tyle Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Nie chce mi się czytać całego topicu więc odpowiem na pierwszy post, czyli sedno sprawy. Wg. mnie odejście Balcerowicza to bardzo poważna strata dla naszego kraju, tym bardziej że jego następca mógłby mu kawe podawać najwyżej. Nie będę przytaczał jego dokonań jako prezes NBP bo każdy może sobie to znaleźć na necie. Wielka strata. :sad: Kolejny bastion pada... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AndyN Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Putin: pomoc Rosji to 41% białoruskiego budżetu: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3850435.html Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
und3r Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Nie chce mi się czytać całego topicu więc odpowiem na pierwszy post, czyli sedno sprawy. Wg. mnie odejście Balcerowicza to bardzo poważna strata dla naszego kraju, tym bardziej że jego następca mógłby mu kawe podawać najwyżej.I to jest dobre podsumowanie :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rosolini Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 (edytowane) 1. Ja nie ty zapewne 2. Che uważany jest przez Boliwijczyków za świętego i co z tego wynika, zresztą Pinocheta już prawie nikt nie broni, nawet partie prawicowe zrewidowały swoje poglądy odnośnie jego, bo i co u niego jest do obrony - zagarnął władze siła, obalając demokratycznego prezydenta (niby to na wniosek parlamentu) - doprowadził do ruiny gospodarczej swój kraj (dzięki temu ze trzymał sie z USA, ta przymykała oczy np na jego handel bronią do krajów na które nałozono embargo), zresztą 40% bezrobocie, olbrzymi dług i dotowanie prawicowych oligarchów to chyba nie jest perfekcyjny ustrój??, dodatkowo handel narkotykami i już widzimy z kim mamy do czynienia 3. Co do Che dla mni również zbrodniarz i tyle Widze,ze robisz postepy - jeszcze pare postow wstecz nikt go nie bronil a teraz juz prawie nikt! :) Prezydenta Allende obalil Pinochet na wniosek parlamentu. Wczesniej ow parlament zarzucil prezydentowi Allende lamanie praw czlowieka i wezwal do ustapienia ze stanowiska. Gdy ten odmowil, parlament zwrocil sie o pomoc do wojska. Gdyby Allende dobrowolnie ustapil, to by nie bylo wojny domowej ani zwiazanych z nia ofiar! Allende nalezy wiec obarczac wina za ofiary przewrotu w Chile. Jezeli te rewelacje o handlu bronia, narkotykami i 40%-owym bezrobociem pochodza z tego samego zrodla co 40 000 ofiat Pinocheta, to daruj sobie, bo mozna je miedzy bajki wlozyc :) A do ruiny to wlasnie Allende doprowadzil kraj, natomiast Pinochet z tej ruiny i zapasci go wyprowadzil!!! Dokonal tego stosujac metody i model gospodarki zaproponowany przez Miltona Friedmana. Nie chce mi się czytać całego topicu więc odpowiem na pierwszy post, czyli sedno sprawy. Wg. mnie odejście Balcerowicza to bardzo poważna strata dla naszego kraju, tym bardziej że jego następca mógłby mu kawe podawać najwyżej. Nie będę przytaczał jego dokonań jako prezes NBP bo każdy może sobie to znaleźć na necie. Wielka strata. :sad: Kolejny bastion pada... Dodajmy jeszcze, ze byl to bastion socjalizmu! - ja tam sie ciesze :D Edytowane 15 Stycznia 2007 przez rosolini Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Widze,ze robisz postepy - jeszcze pare postow wstecz nikt go nie bronil a teraz juz prawie nikt! :) Prezydenta Allende obalil Pinochet na wniosek parlamentu. Wczesniej ow parlament zarzucil prezydentowi Allende lamanie praw czlowieka i wezwal do ustapienia ze stanowiska. Gdy ten odmowil, parlament zwrocil sie o pomoc do wojska. Gdyby Allende dobrowolnie ustapil, to by nie bylo wojny domowej ani zwiazanych z nia ofiar! Allende nalezy wiec obarczac wina za ofiary przewrotu w Chile. Jezeli te rewelacje o handlu bronia, narkotykami i 40%-owym bezrobociem pochodza z tego samego zrodla co 40 000 ofiat Pinocheta, to daruj sobie, bo mozna je miedzy bajki wlozyc :) A do ruiny to wlasnie Allende doprowadzil kraj, natomiast Pinochet z tej ruiny i zapasci go wyprowadzil!!! Dokonal tego stosujac metody i model gospodarki zaproponowany przez Miltona Friedmana. Dodajmy jeszcze, ze byl to bastion socjalizmu! - ja tam sie ciesze :D A ty nie !!wogóle twoje rokowania na przyszłośc są marne jak całego UPR-u Allende został wybrany w sposób demokratyczny, pozatym przedstaw nam te jego zbrodnie jakich sie dopuścił ??, dziwne te twoje myślenie, owszem z punktu widzenia ekonomi i gospodarki Allende był nieudacznikiem (zresztą jak wszyscy latynoścy socjaliści) ale dziwne że tylko go obarczas winą za ofiary, tymbardziej że niedawno sam twierdziłes ze byli to członkowie lewicowych bojówek :lol2: Co do tych rewelacji to Wikipedia i ten sam art który niedawno cytowałeś :lol2: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misico Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Odejście LB było warunkiem stawianym przez AL. Oznacza to początek realizacji programu SO, czy jej uwieńczenie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Nie chce mi się czytać całego topicu więc odpowiem na pierwszy post, czyli sedno sprawy. Wg. mnie odejście Balcerowicza to bardzo poważna strata dla naszego kraju, tym bardziej że jego następca mógłby mu kawe podawać najwyżej. Nie będę przytaczał jego dokonań jako prezes NBP bo każdy może sobie to znaleźć na necie. Wielka strata. :sad: Kolejny bastion pada... Bastion czego albo czyj ? Czego ten bastion bronil a teraz padl i nie broni? Co do straty to jakos nie moge sie doliczyc a Balcerowicz z mojego punktu widzenia narobil wiecej strat niz korzysci. Jedyne co widze w jego dotychczasowej dzialalnosci pozytywnego to sam fakt popierania oficjalnego odejscia od gospodarki socjalistycznej w 1989 r. Im mniej bylych PZPR-owcow i marksistow w finansach tym lepiej dla finansow i gospodarki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 (edytowane) Bastion czego albo czyj ? Czego ten bastion bronil a teraz padl i nie broni? Co do straty to jakos nie moge sie doliczyc a Balcerowicz z mojego punktu widzenia narobil wiecej strat niz korzysci. Jedyne co widze w jego dotychczasowej dzialalnosci pozytywnego to sam fakt popierania oficjalnego odejscia od gospodarki socjalistycznej w 1989 r. Im mniej bylych PZPR-owcow i marksistow w finansach tym lepiej dla finansow i gospodarki. Jakie straty wynikły z działalności Balcerowicza w NBP ??, juz abstraciach!ąc od jego poprzedniej działalności politycznej ?? Edytowane 15 Stycznia 2007 przez EsiuWWW Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Odejście LB było warunkiem stawianym przez AL. Oznacza to początek realizacji programu SO, czy jej uwieńczenie? Oznacza to tylko tyle, ze koniec kadencji LB zbiegl sie w czasie z obecnoscia Samoobrony w rzadzie. Nie wyciagajmy pochopnych wnioskow ;) Ustawa o NBP dopuszcza mozliwosc kandydowania na druga kadencje? @EsiuWWW & rosolini - chyba dosc juz tej gadki o Pinochecie, nijak sie to ma do tematu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Oznacza to tylko tyle, ze koniec kadencji LB zbiegl sie w czasie z obecnoscia Samoobrony w rzadzie. Nie wyciagajmy pochopnych wnioskow ;) Ustawa o NBP dopuszcza mozliwosc kandydowania na druga kadencje? @EsiuWWW & rosolini - chyba dosc juz tej gadki o Pinochecie, nijak sie to ma do tematu. Art 9 2. Kadencja Prezesa NBP wynosi 6 lat. Ta sama osoba nie może być Prezesem NBP dłużej niż prze 2 kolejne kadencje Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misico Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 (edytowane) To prawda. "Dziwnym zrządzeniem losu" zbiegły się te wydarzenia, ale oprócz znaczenia symbolicznego może mieć to dalekosiężne skutki. Może doprowadzić do współodpowiedzialności NBP za sytuację gospodarczą i ekonomiczną kraju, co nie miałoby miejsca, gdyby LB pozostał na tym stanowisku. Art 9 2. Kadencja Prezesa NBP wynosi 6 lat. Ta sama osoba nie może być Prezesem NBP dłużej niż prze 2 kolejne kadencje No tak, ale LB jest przez obecny rząd uznany za 'persona non grata'... Edytowane 15 Stycznia 2007 przez misico Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Dodajmy niekorzystne dalekosiezne skutki Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misico Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Dodajmy niekorzystne dalekosiezne skutki Czy niekorzystne, czas pokaże... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Może doprowadzić do współodpowiedzialności NBP za sytuację gospodarczą i ekonomiczną kraju, co nie miałoby miejsca, gdyby LB pozostał na tym stanowisku. NBP jako bank centralny to juz jest wspolodpowiedzialny za sytuacje ekonomiczna kraju... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misico Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 NBP jako bank centralny to juz jest wspolodpowiedzialny za sytuacje ekonomiczna kraju...Właśnie że nie! Nie ponosi praktycznie żadnej odpowiedzialności za sytuację ekonomiczną kraju! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Bo NBP ma dbać głownie o poziom cen zarządzanie rezerwami dewizowymi oraz wymianę finansową, tak naprawde kompetencje NBP nie są żadnemu rządowi do niczego potrzebne, jakoś wszedzie banki centralne działają w podobny sposób i nic złego sie nie dzieje Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Jakie straty wynikły z działalności Balcerowicza w NBP ??, juz abstraciach!ąc od jego poprzedniej działalności politycznej ?? W NBP wystarczy ze nie byl wiarygodny jako osoba majaca wplyw na stopy procentowe. Przeksztalcenia wlasnosciowe na poczatku lat 90 nie mialy charakteru rynkowego tylko "administracyjny" i jednym z elementow tych przeksztalcen bylo wykorzystanie roznicy w oprocentowaniu kredytow dewizowych i lokat zlotowkowych (przyklad ART-B). W 1990 roku kuss $ do zlotowki zostal ustawiony przez wladze na sztywno. Stopa procentowa na lokate w zlotowkach za 1990 rok przekroczyla 112% (za sam styczen ponad 40%) a kredyt dewizowy kosztowal ok 12% (nie wliczajac w to lapowki). Wielu poczatkujacych przedsiebiorcow zbankrutowalo placac odsetki od kredytu zlotowkowego po to by takie cos jak ART-B i podobne mogly uzyskac zyski z roznicy w oprocentowaniu lokaty zlotowkowej i kredytu dewizowego. Ktos kto uczestniczyl w tym czasie w rzadach, zwlaszcza w finansach i to popieral ma u mnie zerowa wiarygodnosc bo popieral niszczenie rozwijajacych sie malych prywatnych przedsiewziec i gromadzenie wielkich majatkow na zasadzie powiazan politycznych. Taki proceder spowodowal olbrzymie straty gospodarcze i znaczaco sprzyjal recesji ktora wtedy miala miejsce. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EsiuWWW Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 W NBP wystarczy ze nie byl wiarygodny jako osoba majaca wplyw na stopy procentowe. Przeksztalcenia wlasnosciowe na poczatku lat 90 nie mialy charakteru rynkowego tylko "administracyjny" i jednym z elementow tych przeksztalcen bylo wykorzystanie roznicy w oprocentowaniu kredytow dewizowych i lokat zlotowkowych (przyklad ART-B). W 1990 roku kuss $ do zlotowki zostal ustawiony przez wladze na sztywno. Stopa procentowa na lokate w zlotowkach za 1990 rok przekroczyla 112% (za sam styczen ponad 40%) a kredyt dewizowy kosztowal ok 12% (nie wliczajac w to lapowki). Wielu poczatkujacych przedsiebiorcow zbankrutowalo placac odsetki od kredytu zlotowkowego po to by takie cos jak ART-B i podobne mogly uzyskac zyski z roznicy w oprocentowaniu lokaty zlotowkowej i kredytu dewizowego. Ktos kto uczestniczyl w tym czasie w rzadach, zwlaszcza w finansach i to popieral ma u mnie zerowa wiarygodnosc bo popieral niszczenie rozwijajacych sie malych prywatnych przedsiewziec i gromadzenie wielkich majatkow na zasadzie powiazan politycznych. Taki proceder spowodowal olbrzymie straty gospodarcze i znaczaco sprzyjal recesji ktora wtedy miala miejsce. Trudno sie spodziewać aby z kompletnego bankruta jakim wówczas była PL zrobić tygrysa ekonomicznego opartego o "czysty wolny liberalny rynek" na którym panują przejżyste zasady, zresztą zobacz również jaka była ówczesna sytuacja polityczna w PL, przecież Solidarność nie deklarowała początkowo cheći tworzenia kapitalizmu, ale reformy socjalizmu to po pierwsze p drógie większośc tych rzeczy miała swój początek w sytuacji ekonomicznej z lat 80-tych, po trzecie co to ma wspólnego z jego działalnością NBP ?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misico Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Bo NBP ma dbać głownie o poziom cen zarządzanie rezerwami dewizowymi oraz wymianę finansową, tak naprawde kompetencje NBP nie są żadnemu rządowi do niczego potrzebne, jakoś wszedzie banki centralne działają w podobny sposób i nic złego sie nie dzieje Może i nie dzieje się nic złego, ale mogłoby się dziać lepiej... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dwaIP Opublikowano 15 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 15 Stycznia 2007 Trudno sie spodziewać aby z kompletnego bankruta jakim wówczas była PL zrobić tygrysa ekonomicznego opartego o "czysty wolny liberalny rynek" na którym panują przejżyste zasady, zresztą zobacz również jaka była ówczesna sytuacja polityczna w PL, przecież Solidarność nie deklarowała początkowo cheći tworzenia kapitalizmu, ale reformy socjalizmu to po pierwsze p drógie większośc tych rzeczy miała swój początek w sytuacji ekonomicznej z lat 80-tych, po trzecie co to ma wspólnego z jego działalnością NBP ??Swiadome niszczenie powstajacych przedsiebiorstw to cos innego niz trudnosci w zrobieniu z PRL tygrysa z zasadami prawa, Dla mnie to usilowanie utrzymania systemu totalitarnego poprzez zachowanie monopolu na przedsiebiorczosc dla bylych S.B.- kow aparatczkow i nomenklatury. Rywin-gate byla dowodem na podobne usiolowania zachowania monopolu w mediach. System mial sprawiac pozory rynku i demokracji. L.B. nie byl wiarygodny i samo to wystarczalo na tym stanowisku aby powodowac realna strate gospodarcza bo wiarygodnosc taka jest ibardzo stotna przy inwestycjach miedzynarodowych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...