Kalin20 Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 (edytowane) Na początku prośba: nie simiać się :-P Mam do Was poważne pytanie: przy składaniu pajączka na czym powinna leżeć płyta główna??? Mogę ją tak normalnie na biurku albo na podłodze położyć??? Czy może ma być coś podłożone pod mobo??? Edytowane 10 Stycznia 2007 przez Kalin20 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 Może na biurku. Można podłożyć tą piankę, która jest w pudełku z płytą główną. Na pewno nie może leżeć na czymś metalowym. Na podłodze (dywanie) też odradzam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 jak jest w miare lekka konstrukcja to mozna pokusic sie o przykrecenie srub dystansowych? [; Cholera nigdy nie mam miejsca na pajaczka [; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chemik4 Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 Ja składałem na płycie z twardego styropianu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DziubekR1 Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 Sorki za OT, ale co to jest ten pajączek ?? :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kalin20 Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 (edytowane) Dzięki za szybką odpowiedź. Jutro będę się bawił kompem i testował kilka róznych części m.in. dwie płyty główne, stąd moje pytanie. Swoją drogą trochę szukałem informacji na temat skladania pajączka i w sumie nic nie znalazłem. Być może dla większości purowców sprawa jest oczywista, ale pozostaje wąskie grono (do którego się zaliczam :-) ) osób, których dręczą pewne wątpliwości co do technicznych aspektów takiego rozwiązania. Dlatego mam propozycję/prośbę aby wszyscy którzy mają doświadczenie w składaniu kompa bez obudowy, podzielili się swoimi uwagami, radami itp. @DziubekR1 Pajączak to pieszczotliwe określenie kompa poskładanego bez obudowy od tak np. na biurku. Edytowane 10 Stycznia 2007 przez Kalin20 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 Ja składałem na płycie z twardego styropianuNo to źle robiłeś bo styropian może się naelektryzować od czegoś i jak na naelektryzowany styro mobo położysz może ci jakiś scalak strzelić... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deadfrog Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 Sorki za OT, ale co to jest ten pajączek ?? :P Komp bez obudowy. Na pajaka - sie tak mowi :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PMichalak Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 Najlepiej na kartoniku od mobo, przynajmniej rozmiarem pasuje. Ja miałem kilka miesięcy na wykręcanej tacce ATX od obudowy, również fajne rozwiązanie :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 Ja miałem kilka miesięcy na wykręcanej tacce ATX od obudowy, również fajne rozwiązanie :)Ja tak teraz mam właśnie na tacce takiej... taka wada tylko że jak masz do tacki przykręcone to trza odkręcać żeby mobo mod'a na pleckach zrobic ( a nieprzykręconego troche bym się obawiał trzymać, bo zawsze ryzyko że jakimś dziwnym trafem się z kołeczków obsunie :P ). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-=Qroń=- Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 Cholera ja to lubię na dywanie robić :D Najlepiej na jakieś gąbce, tak sądzę Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 10 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Stycznia 2007 Ja mam wnętrzności przymocowane do boku biurka ;) Co prawda kable wiszą gdzie popadnie, ale z tąd nazwa "pajączek" :P Już raz zaliczyłem wyciągnięcie karty graficznej na włączonym kompie. Coś pociągnąłem i puff ;) Na szczęście nic złego się nie stało. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kalin20 Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 (edytowane) Chyba najlepsze rozwiązanie zaproponował Orgiusz: (...) mozna pokusic sie o przykrecenie srub dystansowych? [; Widzę dwie wielkie zalety tego rozwiązania: 1) spód mobo nie styka się bezpośrednio z podłożem 2) swobodny dostęp do plecków płyty co jest ważne przy robieniu modów które tego wymagają. Edytowane 11 Stycznia 2007 przez Kalin20 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Astro Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 Jak przez jakis czas mialem pajaczka na biurku ,to pod mobo podlozylem dwa szkolne zeszyty albo jeszcze mozna plyte korkowa (uzylem tablice scienna ,taka do wbijania szpilek -jak np. plan lekcji czy inne informacje sie wiesza ;). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 Komp bez obudowy. Na pajaka - sie tak mowi :wink:tylko zę to się wzięło od układów elektronicznych montowanych w powietrzu... tam to przynajmniej widać co to pająk.. a w komputerach to pierwsze słyszę żeby to określenie było modne :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
G.R.E.G Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 Ja mam płytę położoną na pudełku z tej płyty + podłożyłem tą gąbkę zabezpieczającą.Całość na biurku.Fotki stanowiska są w tym temacie http://forum.purepc.pl/index.php?showtopic=18273&st=330 I tak już sobie kompik chodzi trzy miesiące, a nowa obudowa leży na podłodze i czeka :) Mam zamiar to wszystko wpakować do budy, ale najpierw muszę potestować max co powyciągam z procka, memków i grafy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KonradGT Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 Może warto byłoby zrobić taką podstawę/obudowę? PS.Sam teraz wziąłem się za zrobienie takiego blatu... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 Ohohoooo :) Ciekawe rozwiązanie :) Sam chyba pomyśle nad czymś takim, jak będe się zbierać z mieszkania, bo jakoś nie chcę już komputerka do obudowy chować :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 Nie kladzcie mobo bez czegos pod nia, bo sledzie kart pci/pcie/agp sa dluzsze i poprostu nie będa wlozone do konca w slot ;) . Najlepsze rozwiazanie to pudlo od mobo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 ze względu na kurz/wodę/latające przedmioty/niestabilność to kiepskie rozwiązanie... mimo że od paru lat zawsze jeden komp w promieniu 5m ode mnie tak wygląda... :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 W budzie bardziej sie kurzy niz tak ;) . Wystarczy ze ktos przejdzie obok i jest spory ruch powietrza . W obudowie, nie daj boze zamknietej jest ragedia pod tym wzgledem. Reszta to sprawy dosc... indywidualne ;) . Nie mam zwyczaju rzucac czymkolwiek w pokoju, stawiac jakis cieczy w poblizu kompa, a tym bardziej obawiac sie niestabilnosci (nooo chyba ze w spi) ;) - komp lezy na ziemi ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAMILcom Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 Nie kladzcie mobo bez czegos pod nia, bo sledzie kart pci/pcie/agp sa dluzsze i poprostu nie będa wlozone do konca w slot ;) . Najlepsze rozwiazanie to pudlo od mobodokładnie + trzeba uważać na elektronike dysku żeby zwrcia nie zrobić kładąc ją na np. zasilaczu lub cd romie ja tak kiedyś zrobiłem w obudowie - ale wyszło na dobre bo dysk mi na lepszy model wymienili :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 Nie mam zwyczaju rzucac czymkolwiek w pokoju, stawiac jakis cieczy w poblizu kompa, a tym bardziej obawiac sie niestabilnosc...No, ja też się nie obawialem... gdy pewnego pięknego wieczora zabrakło mi kabla od lutownicy, który była podłączona do listwy od kompa, której to znowu kabel dziwnym trafem owinął się wokół pustej butelki po piwie stojącej nieopodal dysku twardego, nie przewidując że takie coś się stało pociągnąłem lekko za kabel skutkiem czego butelka się przewróciła i szyjką trafiła w leżący na ziemi dysk, oczywiście w danej chwili pracujący... no i dysk ch... strzelił.... zresztą tam pal pięć dysk bo na gware poleciał, ale miałem na nim pare cennych danych jak np. multum materiałów z uczelni z trzech semestrów na których mi troche zależało :/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 (edytowane) Widzicie.. u mnie komp lezy w rogu pokoju, gdzie niema prawa mu sie nic stac ;) . PS mi kiedys działający komp spadl z ok 1metra. Dysk mial najgorzej bo stal na DVD, ktore bylo na zasilaczu postawionym pionowo. Oczywiscie pajaczek. Łubu dubu, lekki stresik... a komp nawet sie nie zawiesil :lol: . Na szczescie nie byl to szczyt techniki, tylko nieco starsza konfiguracja :) Edytowane 11 Stycznia 2007 przez MaSell Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 (edytowane) Widzicie.. u mnie komp lezy w rogu pokoju, gdzie niema prawa mu sie nic stac ;) .U mnie też leży w rogu pokoju, gdzie nie miało prawa stać nic poza butelkami po piwie... teraz już nie ma prawa stać nic bez wyjątków :P Edit: Widzisz, u mnie najblizsza butelka z/po alkoholu stoi... z 3m od kompa :D ?U mnie najbliższe "z" stoją duzo dalej od kompa bo w lodówce (no chyba że są aktualnie używane). A od wypadku wszystkie "po" lądują w drugim kącie pokoju ;] Edytowane 11 Stycznia 2007 przez hary Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 11 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Stycznia 2007 Widzisz, u mnie najblizsza butelka z/po alkoholu stoi... z 3m od kompa :D ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HucK Opublikowano 12 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Stycznia 2007 (edytowane) Może warto byłoby zrobić taką podstawę/obudowę? [ciach!]http://img178.imageshack.us/img178/3236/onspiderce0.jpg[ciach!] PS.Sam teraz wziąłem się za zrobienie takiego blatu... Sam miałem coś podobnego, ale płyta była na dole, a reszta na górze. Komp tak działał pół roku. Edited by Sikor: regulamin się kłania, obrazków nie cytujemy. Edytowane 13 Stycznia 2007 przez Sikor Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 12 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Stycznia 2007 Nie mam zwyczaju rzucac czymkolwiek w pokoju, stawiac jakis cieczy w poblizu kompa, a tym bardziej obawiac sie niestabilnosci (nooo chyba ze w spi) ;) - komp lezy na ziemi ;)ja też nie rzucam niczym po pokoju ... podkreślam słowo JA, co już nie dotyczy innych osób które się przewijają... Coś uszkodzić można po prostu ze zwykłej nieuwagi.. A niestabilnosc tego wynika z lichej konstrukcji... nieopodal mam kompa który nie ma powłoki zewnętrznej... wystarczy szarpnąć gdzieś za kabel.. otwierający się cdrom przesunie jakis kabelek i następuje zwis... No, ja też się nie obawialem... gdy pewnego pięknego wieczora zabrakło mi kabla od lutownicy, który była podłączona do listwy od kompa, której to znowu kabel dziwnym trafem owinął się wokół pustej butelki po piwie stojącej nieopodal dysku twardego, nie przewidując że takie coś się stało pociągnąłem lekko za kabel skutkiem czego butelka się przewróciła i szyjką trafiła w leżący na ziemi dysk, oczywiście w danej chwili pracujący... no i dysk ch... strzelił.... zresztą tam pal pięć dysk bo na gware poleciał, ale miałem na nim pare cennych danych jak np. multum materiałów z uczelni z trzech semestrów na których mi troche zależało :/a no właśnie.. myślę że w budzie maz mniejsze ryzyko nieprzewidzianych sytuacji... ps. oddajesz dysk na gware a tam przychodz z serwisu z napisem... Niestety uderzył pan dysk butelką po piwie, czego gwarancja nie uznaje... :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hary Opublikowano 12 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Stycznia 2007 ps. oddajesz dysk na gware a tam przychodz z serwisu z napisem... Niestety uderzył pan dysk butelką po piwie, czego gwarancja nie uznaje... :DNo właśnie tego się boje :lol: Ale jestem dobrej myśli... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...