Paszczu Opublikowano 10 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Marca 2007 Ten mechanik to musi być jakiś mega spec, skoro na stare lata dorobił się na naprawianiu aut golfa mk2 :lol2: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 10 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Marca 2007 Może nieco ochłonąć, bo póki co dyskusja raźno zmierza w kierunku "każda sraczka swój Laxigen chwali"? fipa - lepiej podumaj, co mu zrobiłeś lub o jakiej kudłatej fantazji opowiedziałeś, że się przed tobą ukrywa :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BENITO Opublikowano 11 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2007 Minus to trzeszcząca tylna półka, kanciasty wygląd, twardy zawias i brak wspomagania kierownicy. Jeśli chcesz fipa to masz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quartzXXI Opublikowano 11 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2007 TO może tak. A co bardziej do 6tys z gazem ? Wypasiony Golfik 1.8, Audi 80 (b3), czy nawet Jetta (ale to to samo co golf :) ) Z forda juz zrezygnowalem. Samochód dla biednego studenta. Co lepsze ? (nie powiem ze audi bardziej mi sie podoba xD) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thermalfake Opublikowano 11 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2007 brałbym jednak wypasionego golfa z końcówki produkcji - '91 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hinco Opublikowano 11 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2007 A golf ma ocynk ? Ja bym wolał B3 choć mi sie nie podobają :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fipa Opublikowano 11 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2007 Ja tez stawialbym na Audi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hinco Opublikowano 11 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2007 Gdybyś chciał kupić B3 1.8 (środek z B4, i zewnętrzenie bardziej B4) z gazem i zajebistym stanie .. to nie pomoge, znajomy sprzedał takowe z 400k km przebiegu, 500 gwarantowane, realne w zasięgu 750 ;) Jak juz coś to golf vs b3, jetta wg mnie nie jest już taka dobra.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quartzXXI Opublikowano 12 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2007 czyli jednak pszczółka (golf). Wszystko jasne. A co do jetta vs gold, to jest po prostu gold tyle ze sedan :D. Hmm.. W sumie to chciałbym trafić coś na tylko 1.3 kurde, ale chyb a nie ma golfow 2 z takimi silnikami na wtrysku ? Kumpel ma 1.6 z gaznikime, mowi ze lepiej 1.8 bo mniej pali :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mayk Opublikowano 12 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2007 Gdybyś chciał kupić B3 1.8 (środek z B4, i zewnętrzenie bardziej B4) z gazem i zajebistym stanie .gaz dla biednego studenta?? hmmm...zdaje się ze niedługo podrożeje o ok. 60gr na L... A golf ma ocynk ?tylko MK2 Moja propozycja do ok 6 tys: IBIZA 1,9 Dieselek :) koleżka kupił w ten weekend własnie taką - 1996r, elektryczne szybki, z radiem mp3 no i ten dieselek :) za 6400. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hinco Opublikowano 12 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2007 gaz dla biednego studenta?? hmmm...zdaje się ze niedługo podrożeje o ok. 60gr na L...Poczytaj troche ;) http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/...2,0,229152.html 4,5 zł za litr? Całkiem realne.. ;) Niedawno jeszcze tankowałem po 3,7 za litr(jestem do tyłu z cenami-wiem) i Pb mimo wszystko podrożeje więcej, nieprawdaż ? Nie bedzie tak, że gaz będzie kiedykolwiek droższy, ba żeby chociaz zblizył się do ceny Pb poważnie skoro jest 'odpadem' przy przetwarzaniu ropy.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quartzXXI Opublikowano 12 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2007 diesel ? hmm... pomyslcie. Pierwszy samochód, pierwsza rejestracja i 18lat na karku. Ile wyniesie oc za 1900 ?? pewnie tyle ile pojemnosc :lol: czy nawet więcej ? :blink: Wiem ze to chory pomysl, ale myslalem o tico z gazem :D cena ok 5tys. tylko 800cm3, to ze nie podjedzie pod gorke to mam w [gluteus maximus], byleby jezdzil. Jakies lepsze propozycje ? Co do ibizy, to fakt, ale te nowsze sa od 94r, i sa dosyc drogie..nie oszukujmy sie, po porstu potrzebuje najtanszego jezdzace auta. do tej pory myslalem nad golfem 2, bo kumpel ma, i nawet z mazur do wawy bez przygod zajechalismy i spowrotem (razem ok 500km) :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BENITO Opublikowano 12 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2007 Mk2 ma diesla 1.6, styka. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quartzXXI Opublikowano 12 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2007 a jak z paleniem ? Nie lepiej jednak 1.6 benzyna z gazem ? Jakies plusy tego i owego ? Przypomne ze no jednak diesel to tak z paliwem cos wiecej wyjdzie. A czesci przypadkiem nie drozsze ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MacOSek Opublikowano 12 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2007 (edytowane) Przypomne ze no jednak diesel to tak z paliwem cos wiecej wyjdzie.jakie wiecej :P lejesz olej z lidla czy innej biedronki i wychodzi tanio jak na gazie :lol2: Edytowane 12 Marca 2007 przez MacOSek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thermalfake Opublikowano 12 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2007 (edytowane) to zależy od ciebie co wybierzesz może opcja golf II 1,6td - pali średnio 5,5l max 6 przy cięższym bucie, tutaj jakość ON nie jest tak ważna, silnik nie jest wybredny, przy lepszym paliwie na bp ultimate pojedzie nawet dalej - sprawdzone koszt auta z ubezpieczeniem nie powinien przekroczyć 6k albo coś mniejszego z młodszego rocznika 95-96 Corsa, Fiesta, Ibiza w tych 6 kołach a żelazka (tico) to się nawet nie tykaj Edytowane 12 Marca 2007 przez thermalfake Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 12 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2007 Jak już zastanawiasz się nad Tico, to lepiej Cinquecento se kup. Mniejszy obciach i nieco trudniej ukraść :> Acz widzę, że dopadła cię jakaś zakupowa biegunka, skoro w jednym wątku skaczesz od Golfa Mk2 do Tico, po drodze zahaczając o sens istnienia silników Diesla. Więcej pacjencji, my young padawan. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pageup Opublikowano 12 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2007 a moze jakis japoniec? te auta sa niezniszczalne :) Jakas 323 Civica etc? » Naciśnij, żeby pokazać/ukryć tekst oznaczony jako spoiler... « tak chwale swoje skosnookie cudo :D 626 rzadzi :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BENITO Opublikowano 13 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2007 A kupisz do niego, np. reflektory komplet za 30 zł jakby coś się stało? Wątpię. Części w golfie są bardzo tanie. Z moich wyliczeń po mieście spalam ok. 5 l ropy na setkę w terenie nieco górzystym. Wychodzi taniej niż 1.6 z gazem. BTW jakbyś chciał kupować golfa 1.3 to ci ten zamiar odradzam bo ten model ma 4-biegową skrzynię i jest słabiusieńki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quartzXXI Opublikowano 13 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2007 przemyślimy. Dobry pomysł, skierowaliście mnie troche. Poczytam troche o dieslu na innym, bo nie mam kompletnego pojęcia co zrobić tuż po zakupie. Co wymienić, i przede wszystkim co nosic najczesciej ze soba w bagazniku na wypadek małej awarii. Podnieslisicie mnie na duchu. No coz jestem na utrzymaniu rodzicow, ale niedlugo szykuje sie przyplyw gotowki o jakies 11-12k zł. Wiec kupujac takiego golfa z oc nie powinni byc wiecej niz 6,5-7k. A reszta na utrzymanie powinna starczyc. Co o tym myslicie ? Wystarczy zapsu kasy, czy nie probowac ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pageup Opublikowano 13 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2007 y no powiedzmy ze jeden mam za tyle :P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thermalfake Opublikowano 13 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2007 Jak na pierwsze auto to dobry pomysł, tutaj zbiera się doświadczenia i lepiej je zbierać na czymś tańszym czego nie będzie tak żal. Imho trza zwracać uwagę, żeby diselek palił dobrze nie tylko na ciepłym silniku, osłuchaj silnik jak odpala, jak jest metaliczny rechot to sobie odpuść, posprawdzaj zawieszenie, układ wydechowy czy nie jest przegnity, zajrzyj pod podłogę, sprawdź filtry i paski, świece, czy ma jeszcze sprawne hamulce. W bagażniku nic ponadto standardowego nie trzeba wozić :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paszczu Opublikowano 13 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2007 przemyślimy. Dobry pomysł, skierowaliście mnie troche. Poczytam troche o dieslu na innym, bo nie mam kompletnego pojęcia co zrobić tuż po zakupie. Co wymienić, i przede wszystkim co nosic najczesciej ze soba w bagazniku na wypadek małej awarii.W dieslu do poprawnego uruchomienia silnika są potrzebne trzy rzeczy: - prawidłowa kompresja w cylindrach (poniżej 26-27 w najsłabszym cylindrze na pewno będą problemy z odpalaniem na mrozie) - sprawdzić obowiązkowo przed zakupem u takiego misia, który ma warunki techniczne do sprawdzenia kompresji na wszystkich czterech (albo jak np. u mnie na sześciu :wink:) cylindrach na raz. Mierzenie na każdym cylindrze osobno raczej mija się z celem. Powie Ci też to sporo o stanie technicznym silnika. - sprawne świece żarowe - komplet czterech sztuk do takiego golfa nie wyniesie więcej niż 100zł. Z przepalonymi świecami albo będą problemy z uruchomieniem silnika, albo przy mniejszym zużyciu świec będzie rzucało autem na zimnym silniku. - paliwo w cylindrach - ciężko na oko sprawdzić stan pompy wtryskowej, albo podaje paliwo prawidłowo albo nie. Może być skorodowana w środku od jeżdżenia na kwaśnym paliwie i w związku z tym słabo ciągnąć paliwo --> z niesprawną będzie ciężko uruchomić auto. Jest to zdecydowanie najdroższy element w volkswagenowskim silniku (i najdroższy w naprawie nie licząc kapitalki) Nie wspominam o mocnym akumulatorze ( do takiego silnika minimum 60Ah) z odpowiednio dużym prądem rozruchowym i sprawnym, dobrze kręcącym rozruszniku (warto po zakupie sprawdzić stan, ewentualnie dać do regeneracji). Takie rzeczy jak lejące końcówki wtryskiwaczy sprawdzić butując silnik na postoju i patrząc jak mocno dymi (a każdy stary diesel będzie dymił, więc bez przesady). Kolory spalin biały czy niebieski traktujemy tak samo jak w benzynie - więc dopóki kopci tylko na czarno to nie ma strachu. Po zakupie oczywiście bezwzględnie wymienić filtry (a w szczególności filtr paliwa ~30pln, jak jest zapchany po jeżdźeniu na [ciach!]ianym paliwie albo po prostu ze starości - są gigantyczne problemy z odpaleniem). Wymiana rozrządu jak w benzynie, do tego prawidłowe ustawienie kąta wtrysku. Do chodzi jeszcze turbina i jej smarowanie, ale nie wiem jak to u vw wygląda, więc nie wypowiadam się, ale jak widać mamy tu takie grono fachmanów, że na pewno ktoś coś doradzi :lol2: Aha, nie nastawiaj się na auto bez żadnej wady bo takiego nie znajdziesz. Wszystko jest do zrobienia, chodzi tylko o to, żebyś nie wpakował się w szrota z zatartą turbiną, kompresją ~25 i zdychającą pompą bo po prostu nie opłaca się tego robić. Osobiście nie kupowałbym auta od osoby, na którą to auto nie jest zarejestrowane (chyba że znasz/ktoś zaufany zna handlarza i wiesz że nie ściągnie z Niemczech byle [ciach!]a). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mayk Opublikowano 13 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2007 Poczytaj troche ;) http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/...2,0,229152.html 4,5 zł za litr? Całkiem realne.. ;) Niedawno jeszcze tankowałem po 3,7 za litr(jestem do tyłu z cenami-wiem) i Pb mimo wszystko podrożeje więcej, nieprawdaż ? Nie bedzie tak, że gaz będzie kiedykolwiek droższy, ba żeby chociaz zblizył się do ceny Pb poważnie skoro jest 'odpadem' przy przetwarzaniu ropy.. Jak mozna porównywać diesla do benzyniaka z gazem, w którym nie dość ze częściej robisz kontrole, wymiany filtrów i cała konserwacja gazu, nie masz bagażnika lub ewentualnie gdy go masz i złapiesz kapcia to dzwonisz nerwowo po znajomych, coby ci ktoś dowiózł dojazdówke, to żywotność silnika benzynowego w porównaniu z dieslem jest śmieszna... nooo chyba ze masz gaz sekwencyjny za tyle $$ ze dokładając moznaby się zastanawiać nad zupełnie inną furką.. Poza tym twoje rozwiązanie cenowe jest z czapki... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hinco Opublikowano 13 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Marca 2007 Jak mozna porównywać diesla do benzyniaka z gazem:blink: Czy ja tak napisałem gdzieś ? :huh: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BENITO Opublikowano 14 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2007 Generalnie co do diesla. Przede wszystkim rozrząd, w mk2 wymiana kosztuje niewiele, a pozwala zaoszczędzić duże kwoty w przypadku awarii. Potem filtry (wszystkie) Uruchamiać zimny silnik na ssaniu (tak w mk2 diesel ma ssanie) i zanim włączysz rozrusznik ze 2/3 razy podgrzej świece żarowe. No i zdrowy akumulator jak mówili koledzy. Jeśli masz silnik z turbiną (TD, TD+IC, TDI) po dojechaniu na miejsce odczekaj co najmniej minutę czasu zanim zgasisz klekota, żeby turbina w miarę przestygła, co pozwoli zaoszczędzić na jej regeneracji jakieś 600 zł. Takie diesle jak mój wahają się cenowo od 3500 do nawet 6000zł, ale warto. Dodam że wersja bez turbo pali szklankę więcej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hinco Opublikowano 14 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2007 Nie no, z tym studzeniem turbiny to troche przesada imo, rozumiem na autostradzie po ostrym pałowaniu to chwilke pasuje odczekać, ale nie jeżdżać po miescie.. przecież jakbym miał miec takiego TDIka bco musi być minuta czekania przed wysiadaniem, to bym podziękował. Pozatym, seryjne auta są tak zrobione żeby nie trzeba było sie tak pier.lić z tym.. ale fakt faktem że zurzycie spada ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 16 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 16 Marca 2007 Odnośnie tego gazu w aucie, to z tym bagażnikiem przesadzacie, albo macie bagażniki z CC/SC. U mnie mieści się butla (dość spora - walcowa) + 2 felgi 17 cali + 2 zgrzewki piwa i pewnie jeszcze bym coś zmieścił po rogach. :P Brat ma Golfa III 1.9D, ja E30 2.0 R6 (B+G) i pomijając chwile tankowania, to nie zamieniłbym się nigdy na Diesla. Dźwięk, odejście i odpalanie przy -20*C. Jeśli zaś chodzi o pojemności, to korzystając z okazji jazdy dwoma zupełnie różnymi samochodami, doszedłem do interesujących wniosków: Auto z małym silnikiem (Uno 1.0) sprawdza się w mieście i krótkich odcinkach. Gdy jednak wypadniemy na trasę (dojazd na uczelnię itp), to jadąc "tak jaka wszyscy", spalanie jest na poziomie dużo większego silnika (2.0 R6), ale i tak nie możemy wykręcić czasu takiego, jak ten duży silnik i dodatkowo umieramy na zawał przy każdym wyprzedzaniu. Reasumując złotym środkiem jest coś w granicach 1.4 - 1.6 na gazie. Opakowanie (markę i model samochodu) wybierz sobie sam. Kierując się cenami części i stereotypami, to pozostają Ci do wyboru VW i Audi, bo w pozostałych przeszkodą są: ceny części, awaryjność, spalanie, gabaryty samochodu, rdza (czasami kilka wad jednocześnie). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thermalfake Opublikowano 16 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 16 Marca 2007 (edytowane) Generalnie co do diesla. Uruchamiać zimny silnik na ssaniu (tak w mk2 diesel ma ssanie) i zanim włączysz rozrusznik ze 2/3 razy podgrzej świece żarowe. Owszem wajha od ssania wyciągnięta ale przy niższych temperaturach i częstsze podgrzewanie na kilkanaście sekund ze świec. A jak jest już cieplej to klekot powinien zapalić od strzału na jednym podgrzaniu bez zbędnej eksploatacji świec. Jeśli masz silnik z turbiną (TD, TD+IC, TDI) po dojechaniu na miejsce odczekaj co najmniej minutę czasu zanim zgasisz klekota, żeby turbina w miarę przestygła, co pozwoli zaoszczędzić na jej regeneracji jakieś 600 zł. Wystarczy przed dojechaniem do celu puścić nogę z gazu żeby sobie silniczek odpoczął i będzie git. Można tez parę sekund odczekać. Tutaj chyba ważniejszy jest rozruch, lepiej po odpaleniu autka odczekać chwilkę aby silnik nabrał elastyczności i wszystko porozchodziło się po silniku. Zresztą można zajrzeć tutaj, wiele rzeczy można się dowiedzieć o jeździe dieslem trochę własnego doświadczenia i ciągłe "dokształcanie" utwierdzają mnie w fakcie, że tdci, którym się obecnie bujam jest dobrze traktowane Edytowane 16 Marca 2007 przez thermalfake Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wozo13 Opublikowano 17 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 17 Marca 2007 Tak czytam i czytam...a przecież wszystko zależy o tego co nam się trafi...Tak naprawdę nie ma kiepskich samochodów,są tylko kierowcy którzy o nie nie dbają...fakt faktem,że są auta bardziej lub mniej trwałe i podatne na korozję czy na uszkodzenia mechaniczne,ale jak ktoś dba o autko i wymienia wszystko w odpowiednim czasie to będzie jeździł i jeździł...jest grupa ludzi,którzy jeżdżą do zwycięstwa czyli aż padnie to co się odzywa... :lol: he he...a co do tematu bravo czy escort to też zależy...jak się trafi zadbany fiat to brać,a jak ford to też...tak więc nie patrzmy na markę samochodu tylko na jego stan i na właściciela,który nim jeździł...ja osobiście jeżdżę toledo 1.9D 94r. 252tyś.km.przebiegu.Autko ma z przodu oryginalne amorki i nie odbiegają zbyt wiele od tych wymienionych z tyłu 5 lat temu...tydzień temu wymieniłem końcówki po 250tyś.!!!Silnik jak brzytwa!!!Ojciec ma Focusa 1.8TDDI 2001r. 0k.300tyś.km.wszystko super...nic się nie dzieję...ludzie piszą,że fordy do kitu i inne...prawdę mówiąc to kupiłbym fiata diesla,jeśli będzie z pierwszej ręki,zadbany,z książką itd...bo jak ktoś nie dba to i bmw zarżnie!!! Pozdrawiam :wink: i życzę udanych zakupów... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...