DziubekR1 Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2007 Nie wiem, czy dobry dzial wogole wybralem, wiec jak cos, to prosze o przesuniecie. Mam w budzie 3 wentyle, przod, gora, tyl. Gdy chodzi sam tyl, to chlodzenie juz jest niezle, a do tego jest bardzo cicho, leczy gdy wlacze przod i gore, to niestety, ale pojawiaja sie na budzie wibracje, ciche, bo ciche, ale mi przeszkadzaja. Dlatego wpadlem na pomysl, zeby moze zrobic jakis wlacznik na te dwa wentyle i wlaczal bym je tylko jak bym gral, a podczas pracy w Windzie nie sa mi potrzebne. Mam cos takiego: 1) Stary wlacznik z budy AT: 2) Oraz kupilem jakis w sklepie elektronicznym do Suba w aucie, ale go jeszcze nie zamontowalem, wiec moge tu go dac I teraz pojawia sie moge pytanie. Czy wogole mozna zrobic cos takiego, ze ktoryms z tych wlacznikow, bede zalaczac wentyle ? Chcialbym, zeby oba chodzily na 5V. No i ostatnia prosba, jesli to sie da wogole zrobic, to prosilbym o rozpiske jak podlaczyc jeden wentyl i jak oba, bo narazie wyciagnalem ten z przodu i podpial bym tylko gore, a pozniej przod. POMOZECIE ?? :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość 7600gs Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2007 (edytowane) Ten hebelek sie nada (2). Po prostu podłączasz wentyl pod napięcie jakie ci tam pasuje w dowolnym miejscu rozcinasz kabelek z napięciem (nie odczyt obrotów - biały/zółty) prowadzący do wentyla i wpinasz ten hebelek. :] Hebelek można zgrabnie umieścić w zaślepce :] ------------------------------------------------ Napięcia: http://ilubek.republika.pl/obudowa.html Allegro: http://www.allegro.pl/item156127056__wycis...eduktorek_.html ------------------------------------------------ Wydaje mi sie że to powinno być w podstawowych :] ------------------------------------------------ A co do dwóch wentyli - nie podpinaj ich pod jedno gniazdo w płycie. Edytowane 13 Stycznia 2007 przez 7600gs Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DziubekR1 Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2007 (edytowane) Dzieki za tak szybka odpowiedz :) Ale moge podpiac dwa naraz ? Bo z tego drugiego wlacznika odchodza takie dwie blaszki, czyli jeden wentyl (czarny i czerwony kabel) podpinam pod jedna blaszkie, a z drugiego pod druga ? Czy to bedzie tak, ze jeden wlacznik, do jednego wentla, czyli czerwony z wentyla z jednej blaszki, a czarny do drugiej ? Mam nadzieje, ze mnie skumales :) Co do napiecia, to one juz sa puszczone na 5V, ale niestety, to juz wina obudowny, ze ma jakies minimalne drgania. Chyba inaczej niz przez wylacznie kiedy nie sa potrzebne tego nie wycisze, bo te wentyle do Arctiki 92mm na gumowych zawieszeniach, wiec ciszej sie nie da chyba :) EDIT: Hmm, ciekawy pomysl. http://ilubek.republika.pl/absorber.html . Ja co prawda zrobilem jakis podklad z jakiejs pianki, ale na niewiele sie to zdalo. Edytowane 13 Stycznia 2007 przez DziubekR1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość 7600gs Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2007 (edytowane) Ten drugi włacznik (hebelek) - po prostu robi przerwę w obwodzie. W pozycji nr. 1 przewodzi prad, a w pozycji nr. 2 nie przewodzi. Rozpatrując sytuację z 1 wentylem: Rozcinasz czarny (albo czerwony) kabelek od wentyla. Masz teraz dwa niezabezpieczone końce kabelka - jeden z nich idzie do jednej blaszki hebelka, a drugi do drugiej. Co do dwuch wentyli to musisz się zdecydować jakim sposobem chcesz puścić je na pożądane napięcie - czy szeregowo czy równolegle. ----------------------- Edytowane 13 Stycznia 2007 przez 7600gs Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
msn Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2007 http://www.mod-planet.com/index.php?module...e&pageid=65 ehh, na fizyce uczą jak obliczać moc transformatorów, rezystancję oporników, a ludzie nie umieją przerwać obwodu wyłącznikiem... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziupo Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2007 poza tym jesli nie jestes czegoś pewien i nie chcesz czegoś zepsuć to imo najlepiej wziąć jakąś zwykłą żaróweczkę, odpowiednią baterię i próbować, przynajmniej się czegoś nauczysz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kfh13 Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2007 ehh, na fizyce uczą jak obliczać moc transformatorów, rezystancję oporników, a ludzie nie umieją przerwać obwodu wyłącznikiem... Teoria i praktyka to dwie różne sprawy :blink: w gimnazjum fizykę zaliczałem tym iż mam zeszyt z napisem Fizyka i swoim nazwiskiem :D Później przyszło LO i okrywanie fizyki na nowo :mur: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2007 ehh, na fizyce uczą jak obliczać moc transformatorów, rezystancję oporników, a ludzie nie umieją przerwać obwodu wyłącznikiem...podejrzewam mój kamracie :) że wiele osób nie potrafi zrozumieć, że to co ich uczą na fizyce jest przenaszalne w życie :)... Nie wiedzą także co kryje się pod maską włącznika - bardzo tajemnicze urządzenie. Może zanim zaczniecie bawić się w elektromody pograjcie sobie chwilę w grę Crazy Machines - tam są fajne żarówki, kontakty, przewody, włączniki, wiatraczki.. można dowiedzieć się jak to wszystko działa - no prawie można... bo tam nie ma rozróżnienia kabelków :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Veilroth Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2007 (edytowane) ehh, na fizyce uczą jak obliczać moc transformatorów, rezystancję oporników, a ludzie nie umieją przerwać obwodu wyłącznikiem... Ja na IV roku elektrotechniki jestem i jak do tej pory nie wykonałem (i tak zapewne zostanie) w ramach zajęć żadnej płytki drukowanej. Co więcej nie było mi dane nawet lutownicy potrzymać, a każda próba zrobienia na laboratoriach czegoś samodzielnie kończy się gęstym opier..... od prowadzącego na zasadzie - "bo Pan popsuje!" Gdybym ja sam nie usiadł i nie zrobił czegoś indywidualnie to do tej pory bym nie wiedział co, jak, z czym i dlaczego. Mówię o praktyce bo teorii to jest po korek, z czego 80% i tak się nie przyda. Najśmieszniejsze jest jednak to, że potem taki "inżynier" kończy uczelnię, dostaje dyplom i idzie w świat święcie przekonany, że tyrystor i termistor to "prawie" to samo. Zamiast przeprowadzać na początku studiów zajęcia praktyczne na których można by pokazać elektronikę (ale też i silniki czy bardziej zaawansowane układy np. falowniki) od kuchni (niby od tego są laborki...) to pruję się w człowieka teorią, aż mu się żyć odechciewa. A potem się dziwić, że na IV roku są gangsterzy którzy potrafią podpiąć na laborce na odwrót zasilanie z masą i gotują układy, albo wyliczają parametry jednostkowe i rzeczy typu ujemna indukcja czy pojemność nie robi na nich wrażenia... PelzaK na pewno wtrąci na ten temat swoje trzy grosze, jako że on też kończył uczelnię techniczną. To taki mały OT - a moją radą do autora tematu jest by jak najczęściej i jak najwięcej próbował robić sam. Cholernie się to potem przydaje w życiu. :wink: Edytowane 13 Stycznia 2007 przez simic Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DziubekR1 Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2007 (edytowane) Wlasnie o to chodzi, ze z fizyki nigdy nie kumalem absolutnie nic. Dno pokryte metrowa warstwa mułu. Juz 100x bardziej wolalem chemie, mimo ze za nia tez nie przepadalem :) Zreszta nie mialem tez szczescia do fizyczek, co kolejny etap nauki, to jeszcze bardziej beznadziejne fizyczki. W liceum nie bylo lekcji, na ktora szanowna pani by sie nie spoznila 15min, a nawet jak juz byla, to krzesla lataly na jej lekcjach (dodam, ze to nie ja je rzucalem :) ). To tak OT ;) Ten drugi włacznik (hebelek) - po prostu robi przerwę w obwodzie. W pozycji nr. 1 przewodzi prad, a w pozycji nr. 2 nie przewodzi. Rozpatrując sytuację z 1 wentylem: Rozcinasz czarny (albo czerwony) kabelek od wentyla. Masz teraz dwa niezabezpieczone końce kabelka - jeden z nich idzie do jednej blaszki hebelka, a drugi do drugiej. Co do dwuch wentyli to musisz się zdecydować jakim sposobem chcesz puścić je na pożądane napięcie - czy szeregowo czy równolegle. ----------------------- Hmm, skoro jedna koncowke do jednej blaszki, a druga do drugiej, to nie lepiej by bylo wziac ten wlacznik AT, gdzie sa cztery "blaszki", czyli jesli kminie to by bylo jak znalazl na dwa wentyle. Czy zle rozkminiam ? :P EDIT: Hmm, tak z ciekawosci. Czemu nie moge tak podpiac ? http://www.mod-planet.com/modules/subjects.../elektro_08.jpg Czyli moge podpiac do wylacznika jeden kabel, bo dwa zjaraja wentyl ? Edytowane 13 Stycznia 2007 przez DziubekR1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
msn Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2007 EDIT: Hmm, tak z ciekawosci. Czemu nie moge tak podpiac ? http://www.mod-planet.com/modules/subjects.../elektro_08.jpg Czyli moge podpiac do wylacznika jeden kabel, bo dwa zjaraja wentyl ? nie możesz, bo w pozycji "1" wyłącznika zrobisz zwarcie. Wyłącznik musi być umieszczony na jednym z kabli prowadzących do urządzenia lub do masy np. na czerwonym. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 13 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 13 Stycznia 2007 Musisz dawać taki duży pstryczek? W sklepach elektronicznych są takie małe zacne przełączniki hebelkowe, mniej więcej po 1 peso za sztukę. W zaślepkę upchasz tego lekko licząc kilka. A co do nauczania fizyki - pani w podstawówce nie dała się przekonać, że silnik na prąd stały może kręcić się w obie strony po zmianie polaryzacji. Przyniosłem więc kilka silniczków, pokazałem i dostałem 5 :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DziubekR1 Opublikowano 14 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2007 Dobra, ale ciagle sie nie dowiedzialem, czy jesli kupie taki przelacznik z czterema "blaszkami", to bede mogl podpiac dwa wentyle naraz, czy zrobi sie zwarcie ? Bo z tego co juz wiem, to na jeden wentyl i jego jeden kabel sa potrzebne dwie blaszki, a te male przelaczniki, co o nich mowisz maja chyba z 6 blaszek jesli mnie pamiec nie myli. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stolar Opublikowano 14 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2007 (edytowane) Jeżeli dwa wentyle naraz mają być włączane/wyłaczane robimy taki myk: Jeżeli sie mylę poprawcie mnie prosze!! Miałem już w głowie myk na 2 wentyle na 5v ale, to że nie można podpiąc dwóch wentyli pod jedną linie zasilania z płyty strasznie mi to skomplikowało ;/. A tak swoją drogą czemu nie można? Moc do wtyczek na mobo jest za mała?, ale jeżeli przecież 2 wentylatory będą chodziły na połowie obrotów to będą brały jej odpowiednio mniej bo tylko połowe. Czy dobrze rozumiem?. P.S. patent z rysunku nr 1 działa u mnie i nie narzekam :D. Urok hebelków bling :lol2: bling, tylko 2 są podłaczone i działają pozostałe 2 są dla "symetrii" :lol2: Edytowane 14 Stycznia 2007 przez Stolar Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PelzaK Opublikowano 14 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2007 Zamiast przeprowadzać na początku studiów zajęcia praktyczne na których można by pokazać elektronikę (ale też i silniki czy bardziej zaawansowane układy np. falowniki) od kuchni (niby od tego są laborki...) to pruję się w człowieka teorią, aż mu się żyć odechciewa.To dziwne, ja studiowałem informatykę... a przez pierwsze 2 a nawet i 4 lata miałem do czynienia z elektroniką na poziomie laboratoryjnym... Od pomiarów różnego rodzaju, testowania diod i tranzystorów, po programowanie układów fcpga... i to na informatyce! o elektronice nie wspominam... :) Jak widać uczelnia uczelni nie równa, zatem i inżynier inżynierowi nei równy.. choc przyznam jedno.. że jak ktoś się tym nie interesował sam to i tak guzik potrafi po studiach... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DziubekR1 Opublikowano 14 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2007 (edytowane) Jeżeli dwa wentyle naraz mają być włączane/wyłaczane robimy taki myk: Jeżeli sie mylę poprawcie mnie prosze!! Hmm, no a jesli bym poprostu kazdy z wentyli podpial na 5V do molexa, zamiast do wtyczek wentyli, to nie bylo by ok moje upragnione 5V na kazdym wentylu ? :) A czy w tym wypadku na rysunku, nie zrobi sie przypadkiem zwarcie ? Bo jakos tak podobny ten rysunek, do tego wczesniej, gdzie jest napisane, ze nie mozna tak robic :P Edytowane 14 Stycznia 2007 przez DziubekR1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
msn Opublikowano 14 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2007 Hmm, no a jesli bym poprostu kazdy z wentyli podpial na 5V do molexa, zamiast do wtyczek wentyli, to nie bylo by ok moje upragnione 5V na kazdym wentylu ? można: tylko w tym przypadku będziesz musiał wyprowadzić osobna wtyczkę do płyty z licznika obrotów, jeżeli chcesz mieć odczyt. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Veilroth Opublikowano 14 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 14 Stycznia 2007 Hmm, no a jesli bym poprostu kazdy z wentyli podpial na 5V do molexa, zamiast do wtyczek wentyli, to nie bylo by ok moje upragnione 5V na kazdym wentylu ? :) Pod molexa to możesz podpinać do oporu. Tylko gniazda na płycie głównej muszą być obsadzane po jednym wentylatorze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...