Skocz do zawartości
fipa

Instalacje gazowe: za i przeciw

Rekomendowane odpowiedzi

no dobra ale temat jest o ZA I PRZECIW dla LPG a nie o tym ze ktos jest uprzedzony (i to bezpodstawnie)

Swoje "przeciw" podałem, a że zaczęły lecieć obelgi i zdechłe koty, tom nadmienił o uprzedzeniach, żeby powstrzymać co gorliwszych "nawracaczy". A czy bezpodstawnie - śmiem wątpić, tak samo mógłbym napisać o bezpodstawnym zaufaniu do tego typu "paliwa". Ma dobre i złe strony, przy czym ja, jako uparty kretyn, nie dam się przekonać do tych dobrych :>

 

DziubekR1 - to samo mówili o piercingu napletka, ale jakoś nie mogę się przekonać :>

 

mlun - skoro tylko po mieście, to trzeba było kupić małolitrażowe g...o albo i skuter, jak to robią na Zachodzie. Ile tej straszliwie drogiej benzyny spali ci w miarę nowoczesny silnik o pojemności w okolicach 1.0? Acz zgodzę się, LPG na pewno wyjdzie taniej na stacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie podawałem na swoim przykładzie tylko na przykłądzie szwagra mojej dziewczyny.Pozatym czemu sie mam męczyć jakimś pierdzidełkiem o pojemnosci 1 L skoro moge sobie walnąć 1.8 albo 2.0 i za paliwo wyjdzie mniej więcej to samo? Ja bym wolał troche tego luksusu jednak bo wiadomo że nie zawsze się jęździ tylko i wyłaćznie po mieście wtedy coś większego sie przyda napewno. Na części eksploatacyjne jakoś się da zarobić i nii jęczęć ale zalewać takiego smoka do pełna to mina już nie jest taka miła:P To moje zdanie na ten temat i będę się tego trzymał

PS. gdyby nie to że nasz samochód jest na bezpośrednim wtrysku paliwa to pewnie też by miał gaz założony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie to szkoda, ze samochody na pare sie jednak nie przyjely - dopiero by bylo wesolo. Slaskie kopalnie wegla jako paliwowe zaplecze Europy? ;)

Dopiero by nasi dzielni górnicy zaczęli drzeć mordy o wszystko, o ja.

 

Gdzieś był wątek o parowych samochodach, zdaje się w "Nowościach". Szkoda zaiste, może dałoby radę palić śmieciami albo korą? Skończyłaby się Wieczna Wojna pt "LPG vs ON vs rower" :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dalbo by sie cos takiego latwo zrobic. Konstruuje sie wtedy turbine gazowa zasilana "smieciem" ktora potem zasila generator, ten akumulatory a te kola ;) Ofc dodaje sie system ladujacy akumulatory by nie uzywac turbiny nonstop i mamy piekny pojazd chybdrydowy ktory biega na WSZYSTKIM co palne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak nie wiecej ;) mozna wyzucic akumulatory i zrobic bezposrednio jak w lokomotywach spalinowych.

a jak zabraknie paliwa mozna isc nazbierac patykow i jedziesz dalej :D

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem wybór - 2.5 z gazem albo 1.8 bez - wybrałem 1.8 - głównym powodem było to, że nie chciałem gazu zakładać, ale też sama intalacja nie zwróciła by mi się za szybko.

 

Gaz wpływa negatywnie na silnik w stopniu zależnym od jakości instalacji oraz od stylu jazdy. Butla z gazem zajmuje też sporo miejsca w bagażniku (chyba, że jest w miejscu na koło zapasowe).

 

Ale - gdybym miał dużo jeździć, to albo diesel, albo gaz - na zdrowy rozum nawet jak stać na tą benzynę, to lepiej jest zaoszczędzić na gazie i wydać to na jakiś lepszy cel.

 

Dyskusje na temat gazowania silników 3-5 litrowych są bez sensu - jasne, że szkoda taki silnik podlewać propanem, ale z drugiej strony jak ktoś chce mieć bardzo mocny samochód, to dlaczego ma go nie kupować, tylko dlatego, że gaz w nim założony rani czyjeś uczucia.

 

Nie lubię gazu i zawsze będę się starał go unikać - ale przy kupnie samochodu wolę kierować się tym który mi bardziej pasuje pod względem wyglądu i silnika - a jeżeli pali dużo, to nie rezygnować, tylko założyć LPG.

 

Idealnym rozwiązaniem były by dwa samochody - jeden do jazdy na codzień do pracy - czy ogólnie z punku A do B jak najtaniej, a drugi dla przyjemności. Ale niestety za każdy samochód jest osobne OC, przeglądy coroczne, a i zaparkować gdzieś trzeba... Ale szczerze mówiąc gdyby mi przyszło dojeżdżać codziennie samochodem, to chyba jednak kupiłbym coś oszczędnego, czego też nie było by mi szkoda huśtać po mieście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ULLISSES podawalem juz minusy:

1. Wieksze spalanie

2. Cena instalacji

3. Czestsze dogladanie (koszty).

 

I spalanie nie wychodzi 0.5-1l na 100km. Wychodzi 2-3 litry i to srednio bo mam kuuupe znajomych gdzie spalanie ponad 3l wiecej to minimum. A piescic LPG to pomalutku popadniemy w bezsens bo mialo to ograniczyc koszta utrzymania a nie je zwiekszac. Dodac do tego porzadna instalacje sekwencyjna jezeli nie chcemy drastycznych spadkow w mocy lub podniesc moc ( :D :D :D - to przebija wszystko co tutaj czytalem :D ) no to ja dziekuje.

Podam przyklad swojeg osamochodu.

Srednio pali 7l/100km

Na gazie szacuje po kolegach z forum 10-11l LPG na sekwencji.

Koszt zalozenia sekwencji 4k pln. - NIE UKARAM SWOJEGO SAMOCHODU GOW*** ZA 1600 PLN !

Paliwo 95 - 3,50pln, LPG 1,85pln

Roznica 1,65 na 1 litrze, a to jest 11,55 na 100km roznicy na korzysc LPG

Gdyby palil tak samo na gazie jak i benzynie to zwraca mi sie to po 35.000 km !

A jak wiem na 100% pali te 2l wiecej srednio czasami 3l.

Wychodzi wiec nieco gorzej bo zwroca sie koszt po 51.000 km ! (liczac 2l wiecej na gazie).

Ja robie samochodem 10k km rocznie - za 5 lat mi sie koszt zwroci :D

A gdzie koszty utrzymania, drozszych przegladow.

Zamrozic 4000pln na 5-6 lat - ja dziekuje.

Do tego dochodzi butla zajmujaca w moim przypadku 1/2 bagaznika gdzie juz teraz na chama wciskam wozek dzieciecy.

W kole zapasowym miec 20l i zasieg 200 km to ja dziekuje - do tego i tak zapas w bagazniku.

 

Wiec niektorym za ch*** nie wyjdzie na plus chocby nie wiem jak liczyli.

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ULLISSES podawalem juz minusy:

1. Wieksze spalanie

2. Cena instalacji

3. Czestsze dogladanie (koszty).

 

I spalanie nie wychodzi 0.5-1l na 100km. Wychodzi 2-3 litry i to srednio bo mam kuuupe znajomych gdzie spalanie ponad 3l wiecej to minimum. A piescic LPG to pomalutku popadniemy w bezsens bo mialo to ograniczyc koszta utrzymania a nie je zwiekszac. Dodac do tego porzadna instalacje sekwencyjna jezeli nie chcemy drastycznych spadkow w mocy lub podniesc moc ( :D :D :D - to przebija wszystko co tutaj czytalem :D ) no to ja dziekuje.

Podam przyklad swojeg osamochodu.

Srednio pali 7l/100km

Na gazie szacuje po kolegach z forum 10-11l LPG na sekwencji - NIE UKARAM SWOJEGO SAMOCHODU GOW*** ZA 1600 PLN !

Koszt zalozenia sekwencji 4k pln. - NIE UKARAM SWOJEGO SAMOCHODU GOW*** ZA 1600 PLN !

Paliwo 95 - 3,50pln, LPG 1,85pln

Roznica 1,65 na 1 litrze, a to jest 11,55 na 100km roznicy na korzysc LPG

Gdyby palil tak samo na gazie jak i benzynie to zwraca mi sie to po 35.000 km !

A jak wiem na 100% pali te 2l wiecej srednio czasami 3l.

Wychodzi wiec nieco gorzej bo zwroca sie koszt po 51.000 km ! (liczac 2l wiecej na gazie).

Ja robie samochodem 10k km rocznie - za 5 lat mi sie koszt zwroci :D

A gdzie koszty utrzymania, drozszych przegladow.

Zamrozic 4000pln na 5-6 lat - ja dziekuje.

Do tego dochodzi butla zajmujaca w moim przypadku 1/2 bagaznika gdzie juz teraz na chama wciskam wozek dzieciecy.

W kole zapasowym miec 20l i zasieg 200 km to ja dziekuje - do tego i tak zapas w bagazniku.

 

Wiec niektorym za ch*** nie wyjdzie na plus chocby nie wiem jak liczyli.

Jak ktoś ma mały silnik i robi małe przebiegi do gaz, zwłaszcza sekwencja sie nei zwróci .. prędzej autko sie rozsypie, bo jak kogos stać na nowe to i na paliwo bedzie miał w przyszłości kaszane..

Co do podnoszenia mocy.. jeżeli autko jest bez turbulum to jakos tego nie widze :P ALe jeżeli ma to czemu nie..

Na dłuższe przebiegi to dobre rozwiązanie, ale z duża butlą, bo jakby bna to nie patrzeć to zasięg na gazie raczej jest malutki.. Do tego przy samochodzie palącym 15l/100km trasa..

Dla mnie butla w bagażniku to głównie problem z kołem zapasowym.. a dodatkowa masa? Jestem za, audice mają ciężkie przody, a lekkie kupry :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eh też coś powiem sobie od siebie ;).

Kupiłem hondę accord gen V 2.0iLS , ale już z gazikiem była sekwencyjnym ;).

Autko jest z 94 roku a instalacja ma chyba jakoś ze 3,4 lata. Nie mogę powiedzieć złego słowa na tą instalację w porównaniu do poprzedniego samochodu ze zwykłą instalacją gazową.

Auto jedzie tak samo jak na benzynie, 0 jakiś prychnięć , zamułek, szarpań - nic z tych rzeczy, nie strzela jak to się w innych zdarza i rozwala plastikowe obudowy od filtra powietrza.

Pali jakoś 2 litry więcej gazu na 100 km w mieście niż benzyny , na trasie może z 1 l więcej.

Jestem w 100% zadowolony z takiej instalacji gazowej , a jak ktoś sobie twierdzi , że gaz jest do zapalniczek to jego sprawa. Kiedyś bedziemy jezdzic na wodę i też bedziecie gadać , że woda jest tylko do picia ??;).

Silniki w accordeonach są ciężkie do zakatowania i gaz z tego co wiem nie znacznie skraca jego żywotność, jedyne o czym należy pamiętać to regulacja zaworów częstsza niż na benzynce.

Przy obecnej cenie gazu - 1,85 zł we Wrocku mordka mi się strasznie cieszy. Za 20 zł robię około 76 km w mieście i mały potworek wcale wolno się nie przemieszcza ;).

Do Kaliszforni mam jakieś 121 km (do dziewczyny) wlewam za 50 zł i jadę tam i wracam i jeszcze mi zostaje na jakies 50 km we Wrocku. Wychodzi taniej aniżeli jazda skoda felicja 1,3 , bo wtedy jakos za 80 trza zalać benzinum bezołowium .

Edytowane przez Gregor1230

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaers - nikt ci nie każe do resoraka gazu wciskać.

 

Godula Moto Sport

Przy idealnie zestrojonej instalacji gazowej zużycie gazu zależne jest głównie od objętościowej wartości opałowej gazu .Ponieważ wartość ta jest na ogół o 20-30 % niższa od wartości opałowej benzyny to chcąc otrzymać taką samą moc musimy spalić o tyle więcej gazu niż benzyny.

Napisałem 20% do 30% ponieważ LPG składa się z trzech podstawowych gazów tz. propanu , butanu i izobutan ,które mogą być mieszane w różnych proporcjach co w sposób znaczny zmienia jego parametry.

Założyliśmy że w idealnym przypadku moce są identyczne ,ale ponieważ jak wiadomo z ideałami mamy rzadko do czynienia należy przyjąć że przeciętnie wykonana instalacja gazowa 4 generacji obniża moc o 6-8 % ,jest to uzależnione od staranności montażu i regulacji .Szczególnie niebezpieczne jest tzw. oszczędne ustawienie dawki gazu ,które owocuje wzrostem temperatury w komorze spalanie co może doprowadzić do uszkodzenia silnika .

Zdecydowanie lepiej jest w sportowych instalacjach gazowych które z założenia wykonywane są bardzo staranie i regulowane na hamowniach podwoziowych co powoduje że spadek mocy w stosunku do benzyny jest minimalny ok 0%-2% .Dodatkowo wykorzystując to ,że LPG ma wyższą liczbę oktanową od benzyny można przyspieszyć zapłon co poprawia sprawność silnika zwiększając moc i obniżając jeszcze dodatkowo zużycie paliwa .

Reasumując ;

Osiągi oraz zużycie LPG zależą głównie od jakości wykonania instalacji gazowej ,składu LPG oraz co najważniejsze stylu jazdy kierowcy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Osiągi oraz zużycie LPG zależą głównie od jakości wykonania instalacji gazowej ,składu LPG oraz co najważniejsze stylu jazdy kierowcy ."- prawda. Nie polecam we Wrocku instalacji gazunku , bo partacze same. Jest jeden szpenio od gazówki , ale zeby sie dopchac do niego to z 2 tyg wczesniej trzeba się zapisac ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehehe dobry tekst :D pierwsze słysze że możńa sprawność silnika podnieść w ten sposób, jakies perpetum mobile nagle wynaleźli ? uzyskujemy coś z niczego ?

 

Owszem LPG jako tańsze paliwo jest alternatywą i to jest jedyna jego zaleta, tylko że już twierdzenie o wyższości nad benzyną to według mnie gruba przesada. A na reklamach to się zawsze pisze to co chcą ludzie usłyszeć .... takie mamy realia.

 

Bardzo istotny zaś jest ten fragment o jakości LPG, bo to mieszanina gazów, ale jak wiadomo żeby była tania to się ją robi jak najmniejszym kosztem, to z kolei przeczy jakości bo za darmo nic nikt nie daje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehehe dobry tekst :D pierwsze słysze że możńa sprawność silnika podnieść w ten sposób, jakies perpetum mobile nagle wynaleźli ? uzyskujemy coś z niczego ?

 

Owszem LPG jako tańsze paliwo jest alternatywą i to jest jedyna jego zaleta, tylko że już twierdzenie o wyższości nad benzyną to według mnie gruba przesada. A na reklamach to się zawsze pisze to co chcą ludzie usłyszeć .... takie mamy realia.

 

Bardzo istotny zaś jest ten fragment o jakości LPG, bo to mieszanina gazów, ale jak wiadomo żeby była tania to się ją robi jak najmniejszym kosztem, to z kolei przeczy jakości bo za darmo nic nikt nie daje.

Nie z niczego tylko z gazu..

Choć sam w to nie do końca wierze..

 

Jakość LPG-różna i przeróżna. Swojego czasu, tankują jeszcze poldka na stacjach krak gazu, ichniejszy gaz zjebał nam instalacje, i nie tylko nam a niektórym znajomym też. Otóż tak sie składa że inny sąsiad wozi rozwozi ich gaz. I po reklamachach, stacje zamkniętą a felerny gaz sąsiad wywoził do rozdzieni. Nam zwrócili kase za naprawe instalki, bo w gazie jak sie okazało był coś jak klej! Poldek dawno na złomie, a ja butle przerobiłem na kompresor, i na dnie było zaschnięte to coś ;) Po tym incydencie dostalismy pare tankowan za free i zniżki na reszte, teraz gaz nas nie interesuje z racji małego motorku 1,6 ;)

Edytowane przez hinco

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety smutne jest to że w Polsce nie ma norm dotyczących "czystości" gazu. Benzynę kontrolują a gazu niestety nie. I dlatego jak ognia wystrzegam się "dzikich" stacji LPG. Tankuję na BP i jak na razie od roku złego słowa na nich powiedzieć nie mogę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mozna poniesc moc na gazie, przyspieszajac jak wyzej zreszta bylo napisane

zaplon, jednak wtedy na benzynce nie zabardzo daje sie jezdzic bo bedziemy mieli spalanie stukowe, no chyba ze ktos sobie naleje jakiegos vipowera

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktos smieje sie Goduli, to coz, niech dalej resorakami sie bawi. Nie zeby byl wyrocznia, ale silniki on robil jak wiekszosc forumowiczow jeszcze u ojcow z jajka na jajko nie skakali.

 

A co do sedna sprawy - jak ktos jezdzi autem z silnikiem o pojemnosci butelki coli ;-) i to jeszcze dystanse w obrebie jednego miasta to nigdy mu sie nie zwroci.

Instalacja w moim volvo zwrocila sie w hmm 1,5 miesiaca :-) - pare jazd z laweta do niemiec i juz roznica pomiedzy lpg a benzyna wystarczyla. I teraz jestem caly czas do przodu. Jade do warszawy z tychow - 3,5 h i srednie wychodzi mi ok 11l gazu bez jakiegos oszczedzania. Na benzynie nie jezdzilbym tak czesto jak chce do znajomych i hodowli psow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego rozumiem że tekst o smianiu się jest skierowany pod moim adresem. Jednak ja patrzę na to wszystko z perspektywy zwyczajnego użytkownika który kupi normalną instalacje a nie jakiś tam hiper mega ultra sportowy model który będzie kosztował więcej niż samo auto warte. Wogóle to pierwszy raz słysze o instalachach sportowych.

 

Druga sprawa to taka że już samo pojęcie "idealnie zestrojenie" to czysta abstrakcja. Ciekawy jestem ile aut jest regulowanych profesjonalnie a nie na oko, ilu posiadaczy zapalniczek którzy tu piszą mieli auta na hamowni po zagazowaniu. Nie da się tego idealnie ustawić i teksty o braku strat mocy albo o zakresie 0-2% to ciągle bełkot reklamowy.

 

To że ktoś tam ileś lat robi silniki to nie świadczy jeszcze o tym że potrafi nagle poprawiać prawa fizyki tak żeby silnikowi nagle sprawość urosła. Do tego jeszcze na polskim LPG który pewno jest chrzczony jak każde paliwo w polsce a w tym wypadku powietrzem.

 

No ale każda myszka swój ogonek chwali więc każdy posiadacz zapalniczki będzie pod niebiosa chwalił swój pojazd i twierdził że:

 

ad1/ "pali tyle samo prawie co benzyny" a jak wiemy "prawie" robi różnice

ad2/ "robi na gazie setke 2s szybciej "

 

Ostatni akapit to już sarkazm żeby ktoś sobie do serca nie wziął.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To że ktoś tam ileś lat robi silniki

Tak jak napisalem - wiecej pokory.

Jak ktos kupuje normalna instalacje to wie z czym sie to wiaze i wiadomo ze cos za cos. Tutaj zrobilo sie jakies pomylone wymaganie zeby na gazie bylo tanio, malo palil, przyspieszal jak na benzynie i w ogole osiagi nie spadaly. A i zeby zalozenie bylo tanie jak barszcz. Jak jestes studencik z jakims malym badziewiem z pojemnoscia ok 1 litra albo mega-kozak ktory zawsze musi cisnac na maxa i kazda strata konika jest niewybaczalna, albo musisz pokazywac ze nie 'jestes biedak bo stac cie na benzyne' to nie wkladasz lpg. Chcesz jezdzic taniej i uzywasz auta wiecej niz dojazd do szkoly to liczysz oplacalnosc i wkladasz. Jak ktos narzeka ze trzeba dogladac instalacji to mnie smieszy - co on auta raz na jakis czas nie sprawdza? Plyny, zajrzec pod spod itd - kazdy swiadomy kierowca wie o tym ze dobrze jest od czasu do czasu poogladac czym sie jezdzi. Ale jak sie jest tylko _uzytkownikiem_ auta to gaz czy benzyna - i tak siadzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój samochód pali na benzynie średnio 12- 13l/100km. Z klimą do 2l więcej.

 

A to średnie spalanie gazu z całego ubiegłego roku:

 

Dołączona grafika

 

Widać od razu kiedy się klimy używa. No i kiedy mi się cegła z pod gazu wysunęła. Wyjazd na wakacje też widać ;)

 

Gdyby benzyna kosztowała 3,5zł (a jak wiadomo kosztowała również ponad 4zł) to koszt za cały rok wyniósłby 10612zł

Dokładny koszt LPG za ubiegły rok to 6206zł

 

10612 - 6206 = 4406zł

 

Instalacja kosztowała mnie 4750zł

 

Do samochodu nie dokładalem nic w związku z instalacją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zapomniales dodac okolo 850 zł za rozruch na paliwie - wiec oszczedziles 3600. No chyba ze odpalasz na gazie to gratuluje ...

 

Acha no i zapomniales dodac czekajace Cie koszty naprawy silnika, bo jezeli na gazie pali Ci tylko 1.5 litra wiecej to znaczy ze masz uboga mieszanke - a wiadomo jak to sie konczy - od wypalonych zaworow i prowadnic na stopionych tlokach konczac

Edytowane przez IGI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dokładnie sorry zapomniałem o 100zł co dokładnie 1,5miesiąca.

Sekwencja nie pali na gazie.

 

Kontrola silnika była robiona w ubiegłym tygodniu. Jak na razie brak oznak jakiegokolwiek nadmiernego zużycia części. Dbam o silnik jak to tylko jest możliwe.

A co do spalania to wszystko jest kwestią stylu jazdy. Niby mój silnik potrafi spalić poniżej 10l/100km ale jestem realistą i dlatego podałem 12-13l/100

Edytowane przez Madness

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja podzielam takie zdanie kto chce gaz niech sobie zakłada. Ekspertem nie jestem wiem tylko że sa 2 rodzaje instalacji gazowej.

Gaz można porównać do paliwa jakie jest na Ukrainie. Jedyny plus gazu to to że mało pali samochód i jest tani.

Edytowane przez kamilo23

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I co z tego ze dbasz, inni wiedza lepiej ze ci silnik pada :->

Jak widac niektorzy za wszelka cene chca udowodnic jaki gaz jest be, a jesli fakty mowia inaczej, to tym gorzej dla faktow?

Nie zrozumiales aluzji - chodzilo mi o to ze ludzie jezdzacy na gazie naginaja pewne fakty zeby wyszlo ze jezdza mega tanio - ale to jest normalne - kazdy bedac przekonany o slusznosci jakiejs tezy zapomina nieswiadomie o faktach przemawiajacych na jej niekorzysc. :).

 

Nie podejzewam ze sekwencja u madnessa zle dziala, tylko uwazam ze na gazie musi minimum 2 litry wiecej spalic przy takich proporcjach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezdze polonezem gle z 92r i musze stwierdzic ze gaz jest jedynym wyjsciem zeby jezdzic tym samochodem, spalanie 10-14 litrow robi swoje. Wiem ze gaz niszczy silnik, ale wiem tez ze buda w poldku sie rozleci zanim padnie silnik, wiec dlaczego nie gaz:) mam instalacje gaznikowa, cala jest banalnie prosta. Ale jest inny problem, w zimie, gaz rozprezajacy sie w parowniku bardzo obniza jego temperature i plynu chlodzacego, silnik w zimie jest nie dogrzany... dlatego kieruje pytanie do ludzi jezdzacych tylko na gazie (od uruchomienia), czy macie problem z wolno rozgrzewajacym sie silnikiem? Zaznaczam ze caly uklad chlodzenia cieczy dziala mi dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam , że jakiś termostad sie popsuł jak za wono się nagrzewa.

W polonezie czy na gazie czy na benzynie 100 tys i silnik kibel czesto tak było. Takie materiały i silnik, który nie wiem czy wiecie konstrukcję pamięta czasy duzego fiata a tego już plany były w 1938 roku!!!(mówię o silniku)

Edytowane przez Gregor1230

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...