Varrol Opublikowano 21 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2007 No więc szukam wszelkich informacji/opinii o samochodzi Suzuki Samuraj 1.0 - tak, interesuje mnie tylko najsłabszy silnik. Czy chcę kupić? - narazie nie, ale w lecie może się wybiorę za granicę po coś taniego. Dlaczego mnie tak wzięło - powodów jest wiele, generalnie to bardzo fajny samochód, mało pali a jest terenówką - potrzebuję coś totalnie taniego w utrzymaniu i żebym nie był chory jak coś gdzieś skrzypnie, coś się zadrapie itp. Generalnie jest tak, że jeżdżąc po Warszawie wszystkie dziury doprowadzają mnie do szału, a na wakacjach lubię gdzieś w góry pojechać i jeżdżę czasem po leśnych drogach, zostawiam samochód w dziwnych miejscach - to samo tyczy się puszczy Kampinosu koło Warszawy - z tym, że tu glównie wycieczki rowerowe. Jeszcze Unem to jakoś było (choć w ostatnie wakacje zderzak zerwałem z zaczepu), ale jakbym miał tak szargać beemkę i zostawić gdzieś w lesie... nieee to nie przejdzie. Samuraj to idealny samochód - mały, mało pali, wytrzymały i terenowy przede wszystkim. No i będę mógł przy nim grzebać do woli, bez płaczu jak coś urwę. Oczywiście wszystko zależy czy będę miał urlop w te wakacje, albo czy mnie z roboty nie wywalą :lol2: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
berkut Opublikowano 21 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2007 Jesli nie ma reduktora to moze sie okazac ze 1.0 bedzie mial za malo momentu do terenu. Tak pozatym - nie wiem z czym to sie je ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mlun Opublikowano 21 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2007 Ja też mam własnie wrażenie że do terenu ten silniczek moze nie podołać. Daj może jakieś info o nim większe. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 21 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2007 O ile wiem ma reduktor - zresztą nie planuję tym gór zdobywać Wygląd nadwozia trochę się zmieniał, ale dla mnie każdy wygląda fajnie: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Grzechu_1990 Opublikowano 21 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2007 (edytowane) A nie lepsza była by jakaś niva?? EDIT: Na allegro znalazłem rocznik 2006 ;] http://allegro.pl/search.php?string=niva&category=149 Drzwi sie czasami nie otwierają bo karoseria jest samonośna. Edytowane 21 Stycznia 2007 przez Grzechu_1990 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 21 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2007 (edytowane) 1.0 benzyna w takim samochodzie (gumy + 4x4) i niskie spalanie? Do tego moment obrotowy, o którym wspomniał berkut. Jechałeś ostatnio Unem? ;) Owszem, inny silnik, inne auto, inna skrzynia... ale i tak bym się zastanowił, bo 1.3 chodzą chyba podobnie. Znajomy ma jakiś taki podobny wynalazek - na wolnych obrotach robi więcej hałasu niż moje E30 przy 5K rpm, ale nawet się rozpędza i toczy w terenie. Zapytam go przy najbliższej okazji, z czym to się je i zdam relację. Edit: Niva? Jest lepsza na papierze - przynajmniej jeśli chodzi o te starsze. Ogólnie to samochód chyba nadal jest produkowany w niektórych krajach (a przynajmniej był całkiem niedawno). Kiedyś rozmawiałem z właścicielem takowego samochodu terenowego. Najbardziej zapadło mi w pamięć to, że w terenie nadwozie tak się wygina, że można mieć problem z otwarciem drzwi. Poza tym to chyba nie jest taka zła. Tylko jeszcze kwestia marki. Łada vs Suzuki. Hmm... Edytowane 21 Stycznia 2007 przez ULLISSES Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 21 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2007 Niva odpada - słyszałem bardzo negatywne opinie co do jakości wykonania, a poza tym pali kosmiczne ilości paliwa. Inna sprawa, że Suziego jest szansa sprowadzić zza granicy za grosze. Właściciele nie narzekają na te samochody jeśli chodzi o osiągi: http://www.autocentrum.pl/go/25__oceny_aut...30__633__1.html - poza tym kompletnie mnie one nie interesują, a Unem na jedynce pod każdą góre podjadę (a jeździłem nim w święta). Ale spox - mam z pół roku na przemyślenie sprawy, więc błędu raczej nie popełnię :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
berkut Opublikowano 21 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2007 Nie no nivy bym nie bral pod uwage.... Suzuki fajnie wyglada ale jak mowie - off road to ci moge zaprojektowac bojazd BAJA 1000 i go zbudowac ale zeby cos podukac o produkcyjnych to [gluteus maximus] ;) Jesli masz reduktor w tym pudeleczku to silnik 1.0 powinien sobie poradzic. 4x4 fajna sprawa. Scierka juz oralem pole, podjezdzalem pod gorki majace ze 40* pochylenia etc :) Pojedzie wszedzie i zawsze jesli nie jest auto po progi w blocie / sniegu etc. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
narcyz Opublikowano 21 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2007 (edytowane) Po tym jak kolega wyciągał ok 22 wieczorem takiego Samuraja traktorem z rzeki ( :lol: ), to potem była chwila żeby pogadać z właścicielem tego samochodu. W środku miał Swiftowe 1,3L. Mówił, że spokojnie starcza w średni teren, da się poszaleć i nie trzeba się martwić o mechanikę. Gośc wraz z kilkoma znajomymi kupił właśnie takie niedrogie zabawki do terenu i okazuje się, że on najlepiej wyszedł na swoim zakupie. Szczególnie porównując do droższej Vitary, która z terenem nie powinna mieć zbyt wiele wspólnego. Sam byłem świadkiem, jak po wyciągnięciu tego samochodu stojącego do nadkoli w wodzie (całe koła już zakryte), gość wsiadł, pokręcił i odpalił. Na początku się chwilkę dławił, ale po tym jak już się woda cała wylała z wydechu można by spokojnie dalej szaleć, gdyby nie.... policja. Jedyne co przestało działać przy tej nieudanej przeprawie, to przednia lampa- niewiedzieć czemu. Drugi przypadek z Samurajem jaki spotkałem, to właściciel schroniska w górach, który przymocował sobie do niego pług ;) Radził sobie bardzo dobrze, bez zająknięcia odśnieżał, tyle że miał łańcuchy. Więc generalnie moje wnioski o tym samochodzi są pozytywne. Jest dość niepozorny, ale ma to swoje plusy. Nie musi od razu wyglądać jak Wrangler, żeby być samochodem w teren. Sam chętnie pojeździłbym po jakichś bezdrożach czymś tego typu. Edytowane 21 Stycznia 2007 przez narcyz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 21 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2007 tak sobie czytam, taki samurai to musi byc fajna sprawa:D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
^BerZerK^ Opublikowano 21 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2007 Przeciez na zachodzie samuraj jest super podstawa to terenowek do naprawde ciezkiego terenu. Zobacz magazyny o terenowcach w empiku i z tego co pamietam jest tez dobre forum o terenowcach. Jesli dobrze pamietam to do samurajow wkladaja 2.9 V6 ze scorpio :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 21 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 21 Stycznia 2007 Przeciez na zachodzie samuraj jest super podstawa to terenowek do naprawde ciezkiego terenu. Zobacz magazyny o terenowcach w empiku i z tego co pamietam jest tez dobre forum o terenowcach. Jesli dobrze pamietam to do samurajow wkladaja 2.9 V6 ze scorpio :) Widziałem sporo projektów, ale ja nie potrzebuję wozu w ciężki teren - raczej samochodu wytrzymałego do jazdy zarówno po mieście jak i leśnych drogach (korzenie, koleiny, trochę kamienie ale nie z przesadą) - ważne, żeby po mieście tym sie dało jeździć w miarę normalnie. W każdym razie za tą cenę jest to bardzo dobry samochód terenowy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madness Opublikowano 22 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 22 Stycznia 2007 Ostatnio na Discovery byl program o gościu co własnie wykupił takie jeździdło aby zrobić z niego takiego małego potworka w teren. A dokładnie podpicowac i sprzedać. Nieduzym kosztem udało mu sie ale niestety nie dopuścili go do ruchu bo miał lekko przerdzewiałe nadkola z tyłu ;) Dla porównania pokazali tam zrobionego w teren podobnego samuraja z silnikiem 2.0l. A autko moim zdaniem świerne w teren tylko z większym silnikiem. Krótkie, zwarte - taki mały łobuz do szaleństw po wertepach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Varrol Opublikowano 23 Stycznia 2007 Zgłoś Opublikowano 23 Stycznia 2007 Sporo sobie niestety liczą za te samochody - za ładnego 20-latka koło 6k trzeba dać. Ze sprowadzaniem to też tak średnio, bo sporo opłat dochodzi - min 1200zł - musiałbym tak za 400 Euro kupić, żeby był jakiś sens. No cóż zawsze mogę zmienić sposób spędzania wakacji na bardziej pasywny :D , to mi taki samochód nie będzie potrzebny. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...