Zwykły User Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 12 Kwietnia 2009 Ja w Tarnowie tam gdzie jest targ(wiadomo jak jest targ to nie ma gdzie stanąć) wjechałem w uliczkę z zakazem zatrzymywania na ~30min. Po powrocie jest kwitek o fak se myślę, to smignołem do nich na bazę i pogadałem sobie z nimi. Nie wiem czemu ale się wybroniłem, czyli nie tacy straszni są Ci od haraczy miejskich. Ale podniosło mi się ciśnienie, no i na własne życzenie(dodam że wcześniej tam zakazu nie było). Zresztą haracze miejskie mają już wyrobione takie coś że, co jakiś czas przejeżdżają znane im sobie tereny w poszukiwaniu "naiwniaka", tym bardziej w dni targowe, nawet kilkanaście razy w ciągu dnia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dandek Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2009 No i przyszla czas na mnie :P po 4 latach bez jakiejkolwiek kontroli dzisiaj nadszedl ten dzien :) W sumie dziwnie bo gosc wyskoczyl z lizakiem zza zywoplotu niczym Filip z konopi :D Zaraz po skrecie w lewno na radzie wyprzedzilem na podwojnej ciaglej traktor i jade sobie okolo 60 km/h i patrze czy nie ma policji bo wiem ze lubia tam stac. Nie ma wiec sie rozpedzam a tu ten gosc wyskakuje :D okazalo sie ze stali po drugiej stronie drogi. Wymiar kary zalosny bo 100 zl i 4 pkt bez zbednej gatki poweidzialem ze wiem co zrobilem i prosze o szybkie wypisanie mandatu :D W nocy jak wracam od dziewczyny jade tamtedy grubo ponad 100 gdyz jest to odcinek okolo 1 km prosciutkiej nowki asfaltowki. No nic poprostu mialem pecha :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mastertab Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Bo w tym kraju już tak jest, że Policja nie stoi tam gdzie jest niebezpiecznie, ale tam gdzie można zarobić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2009 Mnie ostatnio łapnęli jadącego 120km/h przez teren zabudowany. Tak, wiem, przegłem, oczywiście wymówka by się znalazła bo to i tamto, no ale łamanie przepisów to łamanie przepisów. Utrata prawa jazdy była bardzo realna, jednak skończyło się na 50zł mandatu. Nie mogłem dojść dlaczego policjant był taki milutki. Dopiero w domu uswiadomiłem sobie, że nie zdążył mnie złapać na suszarkę, ponieważ 300m przede mną lecial inny rajdowiec, którego też zawineli. Od tej pory autem bez CB nie jade dalej niz do sklepu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wallec Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2009 No i przyszla czas na mnie :P po 4 latach bez jakiejkolwiek kontroli dzisiaj nadszedl ten dzien :) W sumie dziwnie bo gosc wyskoczyl z lizakiem zza zywoplotu niczym Filip z konopi :D Zaraz po skrecie w lewno na radzie wyprzedzilem na podwojnej ciaglej traktor i jade sobie okolo 60 km/h i patrze czy nie ma policji bo wiem ze lubia tam stac. Nie ma wiec sie rozpedzam a tu ten gosc wyskakuje :D okazalo sie ze stali po drugiej stronie drogi. Wymiar kary zalosny bo 100 zl i 4 pkt bez zbednej gatki poweidzialem ze wiem co zrobilem i prosze o szybkie wypisanie mandatu :D W nocy jak wracam od dziewczyny jade tamtedy grubo ponad 100 gdyz jest to odcinek okolo 1 km prosciutkiej nowki asfaltowki. No nic poprostu mialem pecha :) gdzie to było jeśli można wiedzieć? Przyda się :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
greg505 Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Mnie ostatnio łapnęli jadącego 120km/h przez teren zabudowany. Tak, wiem, przegłem, oczywiście wymówka by się znalazła bo to i tamto, no ale łamanie przepisów to łamanie przepisów. Utrata prawa jazdy była bardzo realna, jednak skończyło się na 50zł mandatu. Nie mogłem dojść dlaczego policjant był taki milutki. Dopiero w domu uswiadomiłem sobie, że nie zdążył mnie złapać na suszarkę, ponieważ 300m przede mną lecial inny rajdowiec, którego też zawineli. Od tej pory autem bez CB nie jade dalej niz do sklepu. tylko 50zl :blink: moze miales jakies 2 stowki w dowodzie ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Zresztą haracze miejskie mają już wyrobione takie coś że, co jakiś czas przejeżdżają znane im sobie tereny w poszukiwaniu "naiwniaka", tym bardziej w dni targowe, nawet kilkanaście razy w ciągu dnia.No bardzo lubią właśnie koło Burku, przed Świtem i generalnie Krakowska od Świtu do rynku. Wiadomo- masa aut w jednym miejscu. Można natrzaskać fotek :angry: :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Rozmawial ze mna tak, jakby chcial dostac. Pewnie bym sie pokusil o jakies bonus, jednak zaskoczyl mnie po drodze brak paliwa, a nie wyskocze mu z 20zł ;) Zwyczajnie nie mial za co mi dac mandatu... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
greg505 Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2009 skoro nie mial za co, to trzeba bylo nie przyjmowac ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Wczoraj wracając z Posen widziałem dość śmieszną sytuację na przeciwnym pasie. Ruch niezbyt gęsty, ale ponieważ na CB mówią, że kręci się coś nieoznakowanego, grzecznie sunę 90 km/h (nie 91, boć to już przestępstwo zagrożone kamieniołomami i ścięciem). W którymś momencie ze szczekaczki słychać "kolego w czarnej beemce, uważaj bo tam przed tobą misiaki się kręcą". Kolega, jadący z przeciwka czarną beemką, albo miał wyłączone radio, albo w rzyci wszelkie ostrzeżenia, bo raźno wziął się do wyprzedzania. Machnął dość zacnego kombosa - jakiś bus, jakieś małe czerwone coś, jakiś passat. A w passacie rozbójnicy, którzy raźno przyspieszyli, poświecili, pomachali i tyle było z szalonego pędu kolegi w beemce. Jedyny na kilkunastokilometrowym odcinku kawałek zacniejszej prostej z szerokim poboczem, wprawdzie o nieco pofałdowanej nawierzchni, gdzie naprawdę można pocisnąć, bo najbliższe zabudowania za kilka kilometrów w obie strony, a tu niespodzianka. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Polak mądry po szkodzie. Od czasu mojego pierwszego mandatu, każdy kontakt z policją jest dla mnie ogromnie stresującym zdarzeniem. Jak to się mówi Jonas, shit happens. Zawsze uważam na vectrunie, octavie, ale z paskiem jeszcze się nie spotkałem, przynajmniej w naszej okolicy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Polak mądry po szkodzie. Od czasu mojego pierwszego mandatu, każdy kontakt z policją jest dla mnie ogromnie stresującym zdarzeniem. Jak to się mówi Jonas, shit happens. Zawsze uważam na vectrunie, octavie, ale z paskiem jeszcze się nie spotkałem, przynajmniej w naszej okolicy. Ja od momentu utraty dziewictwa (4 punkty i 100 zł) nie ruszam się bez bata za miasto. Zupełnie jak rasowy furman :> Po Ziemniaczanym Szlaku (Schneidemühl - Posen) krąży nałogowo srebrny Passat (okolice Obornik) i czarna Octavia RS (bliżej mojej wsi). Vectra to domena zachodniopomorskiego, a tam rzadko się pojawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2009 grzecznie sunę 90 km/h (nie 91, boć to już przestępstwo zagrożone kamieniołomami i ścięciem)Cos Ty znowu wymyslil? ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Veilroth Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Ja w tym roku wydałem już na kontakty z funkcjonariuszami 1k. 200+6 za radar straży miejskiej, 200+5 za podwójną ciągłą, 300+8 za przekroczenie o 40km/h i 300 za kurs zbijający punkty o 6. Tłumaczył się nie będę, bo szkoda czcionki, ale fakt faktem, że teraz jeżdżę ze wzmożoną czujnością. I chudszym portfelem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2009 widzisz.. a dobre radio z batem za 500 zl kupisz ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bryce Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2009 radio nie zawsze pomaga ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2009 CB nie zawsze uratuje, ale mi wystarczy to, że zdążyło już na siebie zarobić i to nie raz. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bryce Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Ja osobiście podczas nie obecności CB ( antena mi sie zerwała :( ) łapie psa przewodnika i jade za nim :). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Cos Ty znowu wymyslil? ;)To nie ja, to (p)osłowie - był przecież taki pomysł, żeby srodze karać złoczyńców, zapieprzających po mieście okrutne 51 km/h. Na szczęście nie przeszło, bo to, co mam na desce rozdzielczej, przypomina dokładnością działania raczej wskaźnik, niż miernik prędkości :> CB nie zawsze uratuje, wymagane jest jeszcze myślenie i zdrowy rozsądek. I odrobina szczęścia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Veilroth Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2009 CB nie zawsze uratuje, wymagane jest jeszcze myślenie i zdrowy rozsądek. I odrobina szczęścia. Otóż to. Zupełnie jak mój tata, który kiedy byłem w wieku pacholęcym kładł do głowy jedno zdanie: "Jeźdź tak jak pozwalają warunki" A od CB wzbraniam się rękami i nogami - nie wyobrażam sobie jazdy bez ulubionej nutki - jak pomyślę, że miałoby ją zastąpić popierdywanie z głośników to mnie zgroza bierze [; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quartzXXI Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2009 a ja zbieram na CB, po dostaniu w sumie 12 punktow i 500zl mandatu w miesiąc. Trojmiasta jeszcze dobrze nie znalem i sie przeliczylem, w Rumii pod 3city zaskoczyl mnie przenosny fotoradar...akurat mialem problem z lpg i musialem go przegonic zeby przeczyscic wezyki :P i prosze 90kmh na 50, 300zl i 6p... natomiast co do drugiego to ja juz nie wiem jak sie wypowiedziec. Wojny nie chce rozpetac ale dostalem mandat za to...ze jezdze wlasnie Calibra. jechalem 50kmh / 40kmh...koles zza zakretu pomachal lizakiem, belktoal do mnie jak prostak i cham...z radiowozu wyciagnal stary zapis z fotoradaru z predkoscia 72kmh...na nic moje gadania i blagania. Powiedzial zebym lepiej przyjal mandat bo i tak swiadkow nie ma i w sadzie nie wygram, a jak stac mnie na sportowy wiesniakowy samochod to stac mnie tez na 200zl mandatu...opadly mi rece. Rozmawialem i blagalem a on ze sie glupio tlumacze i ze mi jeszcze 3 stowy da za to....Od tamtej pory smialo popieram akcje chwdp...nie wierzylem ze takie cos moze sie dziac... po rozmowie z pewnymi osobami dowiedzialem sie, ze jesli policja zlapie kogos na suszarke to musi sie z jej zapisu rozliczyc. Najprawdopodobniej ktos przede mna dal mu w lape, i mnie zlapal jak frajera przez co zaplacilem za kogos mandat. I gdzie tu sprawiedliwosc i jak sie obronic ? Na sile moglbym sprawe naglosnic ale co mi to da ? To juz jest chore... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Od tamtej pory smialo popieram akcje chwdpJak dostajesz 1 z matmy to popierasz akcję chwdn? A poza tym: z radiowozu wyciagnal stary zapis z fotoradaru z predkoscia 72kmh1. FotoREJESTRATORA. 2. Nie rozpoznałeś swojego auta na filmie? Trzeba było nie przyjąć i zadzwonić na 112. Opowiedzieć o fakcie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
greg505 Opublikowano 21 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Kwietnia 2009 Jak dostajesz 1 z matmy to popierasz akcję chwdn? A poza tym: 1. FotoREJESTRATORA. 2. Nie rozpoznałeś swojego auta na filmie? Trzeba było nie przyjąć i zadzwonić na 112. Opowiedzieć o fakcie. chodzilo raczej o zwykla suszarke, ona fotek nie robi ;) ale to troche dziwne, bo na suszarce jest czas od ostatniego pomiaru wiec mogles sie wypierac Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 21 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Kwietnia 2009 chodzilo raczej o zwykla suszarke, ona fotek nie robi ;) ale to troche dziwne, bo na suszarce jest czas od ostatniego pomiaru wiec mogles sie wypierac Wyraźnie napisał że FOTO. To albo nie wie co pisze albo nie pisze co wie. Byłbym ostrożny z chwdp w tym przypadku. Coś mi się to kupy nie trzyma. z radiowozu wyciagnal stary zapis z fotoradaru z predkoscia 72kmh...na nic moje gadania i blagania. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quartzXXI Opublikowano 21 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 21 Kwietnia 2009 zaszla mala pomylka. To byla suszarka...wyjal jakis zapis z suszarki...po prostu naciąłem się. Złapał frajera i tyle :( I w tej chwili nic już nie jestem w stanie zrobić. Rozmawiałem z kilkoma osobami i od teraz będę już wiedział jak postępować. To było moje pierwsze zatrzymanie przez policję i od razu takie hece ;/ Ale i tak mogłoby być gorzej, zawsze mógłby się jeszcze do czegoś przyczepić np. do sportowego wydechu który cichy to nie jest :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Neo_x Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2009 A od CB wzbraniam się rękami i nogami - nie wyobrażam sobie jazdy bez ulubionej nutki - jak pomyślę, że miałoby ją zastąpić popierdywanie z głośników to mnie zgroza bierze [;przeciez nie widze problemu... u mnie gra radyjko i cb chodzi :) Lepsze radyjka to nie szumofony.. slychac tylko jak ktos cos mowi :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bryce Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2009 (edytowane) mi dzis przyszły dwa zdjęcia z fotoradarów odpowiednio 200 za +30km\h, zabudowany o długosci 200m na prostej nowej 4pasmowej drodze... masakra i 500zł za dosyć znaczne przekroczenie prędkosci w niezabudowanym :> czyli w sumie jestem 700 do tyłu i średnio widzi mi sie to teraz płacic edit: w sumie to wczoraj Edytowane 23 Kwietnia 2009 przez bryce Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
quartzXXI Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2009 No to brawo...to ile leciales na niezabudowanym ? Nie bylo znaku ostrzegajacego ze bedzie stal fotoradar ? Ja na drodze zwykle sie z tym spotykam, ze najpierw jest znak a potem fotoradar i nawet z tych 180kmh da rade wychamowac... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Beereq Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Panowie mam pytanko, w związku z zaistniałą w tamtym tygodniu sytuacją. Jechałem sobie przez skrzyżowanie Marsa, Płowieckiej, Ostrobramskiej (w stronę wiatraka :P), ustawiłem się na prawym pasie (do skrętu), ale mój pilot zmienił zdanie i trzeba było pojechać prosto; wykorzystałem to że było czerwone i wszyscy stali - przejechałem przed samochody ze skrzyżowania na pas do jazdy na wprost, nie wjechałem na skrzyżowaniu za sygnalizator (ciągle było czerwone), stałem jakieś pół metra, może metr od niego, ale wjechałem za linię zatrzymania. Zapaliło się zielone i pech chciał że akurat obok jechała Straż Miejska i widziałem jak spisali moje numery. Pytanie jest takie - czy dostanę mandat za wjazd na czerwonym na skrzyżowanie, czy za co - konkretnie w jakiej on może być wysokości. Oczywiście chyba muszą mi udowodnić, że to zrobiłem - niestety na tym skrzyżowaniu chyba są kamery, co wielkim problemem nie będzie - zgadza się? :( Ile może potrwać cała "sprawa" i kiedy ew. ten mandat mogę dostać? Czy są jakieś szanse żeby się z tego wybronić? :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mastertab Opublikowano 23 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 23 Kwietnia 2009 (edytowane) Panowie mam pytanko, w związku z zaistniałą w tamtym tygodniu sytuacją. Jechałem sobie przez skrzyżowanie Marsa, Płowieckiej, Ostrobramskiej (w stronę wiatraka :P), ustawiłem się na prawym pasie (do skrętu), ale mój pilot zmienił zdanie i trzeba było pojechać prosto; wykorzystałem to że było czerwone i wszyscy stali - przejechałem przed samochody ze skrzyżowania na pas do jazdy na wprost, nie wjechałem na skrzyżowaniu za sygnalizator (ciągle było czerwone), stałem jakieś pół metra, może metr od niego, ale wjechałem za linię zatrzymania. Zapaliło się zielone i pech chciał że akurat obok jechała Straż Miejska i widziałem jak spisali moje numery. Pytanie jest takie - czy dostanę mandat za wjazd na czerwonym na skrzyżowanie, czy za co - konkretnie w jakiej on może być wysokości. Oczywiście chyba muszą mi udowodnić, że to zrobiłem - niestety na tym skrzyżowaniu chyba są kamery, co wielkim problemem nie będzie - zgadza się? :( Ile może potrwać cała "sprawa" i kiedy ew. ten mandat mogę dostać? Czy są jakieś szanse żeby się z tego wybronić? :) Zawsze możesz powiedzieć, że jechałeś ciągle tym pasem na którym stałeś, a zatrzymałeś się za linią zatrzymania dlatego że zapaliło się pomarańczowe i jak przystało na praworządnego obywatela nie chciałeś przejechać przez czerwone zacząłeś hamować i zatrzymałeś się tuż za linią. Edytowane 23 Kwietnia 2009 przez mastertab Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...