sough Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 Witam, Wieeem, że ostatnio coraz więcej na PurePC tematów z pytaniem o dojazd do jakiegoś miejsca. Moi poprzednicy chyba nie dostali po głowie, to mam nadzieję, że i mnie Sikor oszczędzi płetwy... :) Jutro z samego rana 'odwiedzę' w Rzeszów. Bynajmniej nie w celu rekreacyjnym. Po dojeździe na miejsce będę miał jakieś 60 minutek na dotarcie na WSiZ (Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania). Nie znam dokładnie Rzeszowa, a gdy wpadam tam na zakupy to jestem raczej samochodem. Jednak jutro rano śmigam tam autobusem i muszę zdążyć na pewien ważny dla mnie 'egzamin' (z informatyki, więc jakoś tam jest powiązany z tematyką PurePC :)). MKSem której linii najlepiej będzie mi dojechać na ul. Sucharskiego 2? Na mapce z www.mpk.rzeszow.pl nie znalazłem tej ulicy. W spisie przystanków też jej nie ma. Jak już wyżej wspomniałem będę miał tylko tyle czasu na dojazd, więc zależy mi na szybkim przejeździe (taxa odpada, nie mam funduszy na takie zabawy :P). Jakieś rady? Pozdrawiam, sough! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 Masz tutaj mapkę dla ułatwienia. Czerwone kółko- dworzec PKP, PKS; niebieskie kółko- WSIZ. Wejdź sobie na stronę: www.mpk.rzeszow.pl i już. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sough Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 Czyli wychodzi na to, że muszę wsiąść do obojętnie jakiego MPKa, byleby stawał na Krakowskiej - szpital. Z tamtej miejscówki powinienem już widzieć ul. Sucharskiego. Przynajmniej tak to wygląda na mapce. Dzięki Pigmej. Jednak jakby ktoś miał jakieś dokładniejsze informacje w postaci numerku linii to byłbym wdzięczny. Z informacjami od Pigmeja chyba sobie poradzę, ale zawsze to lepiej mieć pewniaka niż swoje domysły :). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Pigmej Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 Czyli wychodzi na to, że muszę wsiąść do obojętnie jakiego MPKa, byleby stawał na Krakowskiej - szpital. Z tamtej miejscówki powinienem już widzieć ul. Sucharskiego. Przynajmniej tak to wygląda na mapce.No chociażby 31 z pod dworca z Piłsudskiego i na Krakowska- szpital. Jak wysiądziesz to WSIZu nie zobaczysz... bo będzie za drzewami :wink: Ale będzie kościół i plebania. Wal na dziedziniec między kościołem i plebanią, a potem dalej chodnikiem obok bloków po schodkach i już zobaczysz w oddali duże białe coś. pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sztandar Opublikowano 6 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 6 Marca 2007 (edytowane) 22, 36, 1, 32 i wysiadasz przed górką na przystanku koło szpitala. Możesz też wsiąść w 30 wysiąść pod Redutą przechodzisz na drugą stronę i idziesz pod górkę koło bloków lub w 6 albo 18 i na skrzyżowaniu pod jednostką autobus skręca w lewo. Jak skręci w lewo zaraz za skrzyżowaniem wysiaadasz patrzysz w prawo i po drugiej stronie drogi masz szpital przechodzisz na skrzyżowaniu na drugą stronę ulicy przechodzisz koło szpitala i masz uczelnie Tak BTW jak napiszesz godzinęprzyjazdu pociągu/auutobusu to Ci powiem na który przystanek najlepiej iść itd.. Edytowane 6 Marca 2007 przez sztandar Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sough Opublikowano 7 Marca 2007 Zgłoś Opublikowano 7 Marca 2007 Już jestem po całej 'imprezie'. Dzięki Wam dojechałem bez problemów. Jedynie WSiZ trochę poległ, jeśli chodzi o organizację imprezy... Start egzaminu opóźnił się o ponad godzinę (mimo, że zaczęło się 35 minut przed planowanym czasem). Podzielili nas na trzy pracowanie, z czego w każdej było dużo przesiadek, bo komputery 'wadliwe'... A to się nie bootował, a to znowu problemy z logowaniem. Trafiały się kompy z walniętym systemem/uszkodzonymi programami. Straciłem 40 minut na KILKUKROTNE zrobienie jednego z zadań i PRÓBĘ zapisania efektów pracy na dysku... Niby się ładnie zapisywało, ale utworzony plik zajmował duuużo mniej niż 1KB i do tego po otworzeniu okazywał się... prawie pusty (zapisywał się tylko fragment danych). Komisja 'dała tyłka' bo nawet gdy poprosiłem pana "Technicznego" o interwencję to stwierdzili, że nie wiedzą co jest przyczyną i nie może pomóc - musi zainterweniować pan "Główny". A pan "Główny" był bardzo zdziwiony, gdy próbowałem zapisać prace wedle jego instrukcji i plik oczywiście dalej nie działał. Powiedzieli, że to nie ich wina i poszli... Stwierdziłem, że tracenie kolejnych cennych minut na awanturę mijało się z celem. Co się później okazało? Program się 'trefnie' skopiował z dysku źródłowego (5MB kopiowało się ponad 6m minut, a oni twierdzili, że to normalne) i po prostu w konfiguracji pozmieniały się opcje dot. zapisu. Oni umyli rączki, a ja straciłem ponad 60% czasu i jakieś 35% z ogólnej punktacji. Teraz już po konkursie leje 'sikiem prostym' na całe kuratorium i nie mam zamiaru się z nimi użerać. Jako laureat kilku konkursów wojewódzkich i 2 ogólnopolskich mogę sobie pozwolić na olanie jednego głupiego egzaminu. Jednak niesmak pozostał, bo i tutaj można było zawalczyć. Jeszcze raz dziękuję Wam za pomoc! Pozdrawiam, sough! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mariolika Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Już jestem po całej 'imprezie'. Dzięki Wam dojechałem bez problemów. Jedynie WSiZ trochę poległ, jeśli chodzi o organizację imprezy... Start egzaminu opóźnił się o ponad godzinę (mimo, że zaczęło się 35 minut przed planowanym czasem). Podzielili nas na trzy pracowanie, z czego w każdej było dużo przesiadek, bo komputery 'wadliwe'... A to się nie bootował, a to znowu problemy z logowaniem. Trafiały się kompy z walniętym systemem/uszkodzonymi programami. Straciłem 40 minut na KILKUKROTNE zrobienie jednego z zadań i PRÓBĘ zapisania efektów pracy na dysku... Niby się ładnie zapisywało, ale utworzony plik zajmował duuużo mniej niż 1KB i do tego po otworzeniu okazywał się... prawie pusty (zapisywał się tylko fragment danych). Komisja 'dała tyłka' bo nawet gdy poprosiłem pana "Technicznego" o interwencję to stwierdzili, że nie wiedzą co jest przyczyną i nie może pomóc - musi zainterweniować pan "Główny". A pan "Główny" był bardzo zdziwiony, gdy próbowałem zapisać prace wedle jego instrukcji i plik oczywiście dalej nie działał. Powiedzieli, że to nie ich wina i poszli... Stwierdziłem, że tracenie kolejnych cennych minut na awanturę mijało się z celem. Co się później okazało? Program się 'trefnie' skopiował z dysku źródłowego (5MB kopiowało się ponad 6m minut, a oni twierdzili, że to normalne) i po prostu w konfiguracji pozmieniały się opcje dot. zapisu. Oni umyli rączki, a ja straciłem ponad 60% czasu i jakieś 35% z ogólnej punktacji. Teraz już po konkursie leje 'sikiem prostym' na całe kuratorium i nie mam zamiaru się z nimi użerać. Jako laureat kilku konkursów wojewódzkich i 2 ogólnopolskich mogę sobie pozwolić na olanie jednego głupiego egzaminu. Jednak niesmak pozostał, bo i tutaj można było zawalczyć. Jeszcze raz dziękuję Wam za pomoc! Pozdrawiam, sough! a ja mam takie pytanie, jak dojechac z WSIZu do Kielnarowej, chodzi mi o te autobusy darmowe co jezdza. w jakich godz one odjezdzaja i skad? bardzo prosze o odp. czy w soboty i niedziele tez jezdza? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...