Skocz do zawartości
thermalfake

Jak Kraść To Tylko Oprogramowanie Od Microsoftu

Rekomendowane odpowiedzi

PC_Speaker nośnik jest tylko i wyłącznie dodatkowym elementem potwierdzającym legalność. przede wszystkim trzeba mieć COA, oraz ewentualnie fakturę.

więc w czym problem? zrób sobie po prostu kopię zapasową nośnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oczywiście, że tak.

podstawowym elementem potwierdzającym legalność jest COA (Certificate of Authenticity).

 

szerzej:

 

Elementami świadczącymi o legalności oprogramowania są:

 

1. Umowa licencyjna, (jeżeli została dostarczona w formie papierowej)

2. Certyfikat autentyczności COA

3. Oryginalny nośnik

4. Oryginalny podręcznik użytkownika, (jeżeli został dostarczony łącznie z oprogramowaniem)

 

Dodatkowym dokumentem mogącym świadczyć o legalności oprogramowania jest faktura zakupu.

 

W przypadku oprogramowania OEM Certyfikat Autentyczności (COA) jest niezbędny, niezależnie od pozostałych elementów. Zalecamy posiadanie minimum 2 – 3 z wymienionych wyżej atrybutów legalności. Jeżeli z jakichkolwiek przyczyn użytkownik nie posiada minimum dokumentacji wymienionej powyżej, wówczas każdy przypadek analizowany jest indywidualnie, przez organy do tego uprawnione na podstawie towarzyszących mu okoliczności. Dotyczy to wyłącznie licencji pojedynczych - FPP i OEM.

Edytowane przez mr^_^max

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

używając Win Me pozostajesz legalny. jednak przydało by się więcej elementów poświadczających ową legalność z uwagi na to, że COA masz w połowie zdrapany (pomijając fakt, że na 99,9% nikt nigdy, Cię nie skontroluje). key chociaż wcześniej przepisałeś i używasz tego, który znajdował się na COA czy posiadasz jakiś z netu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie to windows nie jest drogi w wersji Home,ale moglaby ta wersja byc mniej upierdliwa w uzytkowaniu ;) Nie wspominajac o oemowym office gdzie bez netu trzeba z 60 cyferek przez telefon wklepac.

 

Jak wyjde z MSAA to beda kupowal Viste ktora do tej pory juz powinna byc znosna na raziewole sobiejeszcze postudiowac :D

 

Aczkolwiek office za 400 zeta jest troche z d.. bo tylko do wykorzystania niekomercyjnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie próbowałem ... ale nawet mi to nie jest potrzebne bo i tak korzystam z nLited XP :twisted: zło absolutne ale uważam, że nie jest mi potrzebne milijon sterowników do AMD i Ati podczas gdy mam NVidię i Intela .... więc sobie odchudziłem i mam :D a czy to legal czy nielegal to mi to zwisa i powiewa teraz .... jest zrobione z legalnego XP, płyta w domu jest wraz z pudełeczkiem i naklejeczką - dziewiczką a reszta to moja ułańska fantazja ... zresztą policji to i tak nie będzie interesowało. Prędzej by mi chcieli p0rn szukać albo coś innego niż sprawdzać legal windy .... sami na nielegalu pewnie jadą na niejednej komendzie :D

 

poza tym jeszcze: nie mam już ani paragonu bo mi go zjadło po tych kilku latach. XP mam od pierwszego konfiga niemal ... to były czasy, się studiowało to było stać na gest zakupu... w sumie był człowiek za leniwy by linuxa pouczyć, to by te 600 plnów na chlanie zostało :P poza tym opensource wedle zaleceń UE :P Open Office i inne takie. O ... na testy ściągnąłem sobie teraz Office 2oo7 Enterprize i co ... działam sobie coby go popróbowac ... wyskakują mi te ichniejsze M$'owe popupy żeby zarejestrować ale i tak go wywale jak się trial skończy ... bo widze kilka wodotrysków które mnie wkurzają a ja potrzebuję prostego procesora wyrazów a nie wypasionego narzędzia do tworzenia multimesiów :P po kiego mi zintegrowane narzędzie do obróbki zdjęć w wordzie ?? bez sensu ... nawet nie jest tak sprawny jak photoshop. Przykład transakcji wiązanej.... wybulisz kase na zintegrowany w programie chłam i się jeszcze cieszyć powinieneś człowieku że nie musisz dodatkowej licencji na konwerter video i photo wydawać ... a prawda jest taka ze to bubel i tyle ... ale zapłacić musisz i za niego bo na osobnej płytce nikt by go do ręki nie wziął . Ot cała prawda o produktach M$... tylko tyle, że one są jak fajki i alkohol ... jak się jużnauczyłeś to ciągniesz na tym g..wnie i nie masz wyboru zbyt wielkiego. Chyba że zamieszkać w pustelni.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez PC_Speaker

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A edytor obrazkow w Wordzie byl juz od kilku wersji ;) Tak jak i 90% innych "wodotryskow" - tyle, ze po zmianie interfejsu wiele osob dopiero teraz dowiedzialo sie o ich istnieniu :)

 

Aczkolwiek office za 400 zeta jest troche z d.. bo tylko do wykorzystania niekomercyjnie.

Czyzbys firme zakladal? ;) Wieksza czesc softu dostepna za darmo "dla uzytkownikow domowych" to licencje na wykorzystanie niekomercyjne.

Poza tym, chybe lepiej, ze jest wersja dla uzytkownikow domowych w rozsadnej cenie, zamiast wolac od wszystkich pelna kwote?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No akurat u mnie w domu byla potrzebna licencja komercyjna na office ;)

 

A ten nowy interfejs w wersji beta jaka mialem do lutego to wywolywal we mnie znacznie czesciej mordercze sklonnosci :D Chociaz fakt tworzenie równań to była sama przyjemnosc.

 

Hmm a co do Open Office to coz mam zainstalowane tylko zeby odczytywac dokumenty na swoim kompie jak mam cos wiekszego napisac to tylko w office 2003 na laptopie matki :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, chybe lepiej, ze jest wersja dla uzytkownikow domowych w rozsadnej cenie, zamiast wolac od wszystkich pelna kwote?

no właśnie, a 400zł do zastosowań niekomercyjnych raczej rozsądną ceną nie jest. marzy mi się te 200zł, gdzie i tak trzepali by grubą kasiorę, zwłaszcza, że zapewne liczba kupujących by się zwiększyła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ten nowy interfejs w wersji beta jaka mialem do lutego to wywolywal we mnie znacznie czesciej mordercze sklonnosci :D Chociaz fakt tworzenie równań to była sama przyjemnosc.

Ja mam poki co pozytywne wrazenia z obcowania z tym, choc musze sie do tego przyzwyczaic (chwile schodzi mi na znalezieniu tego, co chce). Poza tym mam wrazenie, ze wersja 2007 szybciej otwiera zlozone dokumenty i lwpiwj sobie z nimi radzi - obrabianie mojej magisterki pod 2007 bylo duzo wygodniejsze.

 

Hmm a co do Open Office to coz mam zainstalowane tylko zeby odczytywac dokumenty na swoim kompie jak mam cos wiekszego napisac to tylko w office 2003 na laptopie matki :D

Moja przygoda z Open Office byla dosc jednorazowa: kazalem mu otworzyc arkusz Excela od mojej magisterki. Wczytywal go 10 minut (bez zadnej przesady; MS Office zajmuje to 10 sekund, a wersji 2007 polowe tego), po czym jak juz wczytal, to sie okazalo, ze zgubil formatowanie wszystkich wykresow :?

Kolejnej szansy nie bylo, bo jak nie potrafi sobie poradzic z czyms tak oczywistym, jak formatowanie wykresu, to nie mamy o czym rozmawiac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie wszyscy pamiętaja ze w Polsce taki doc jest formatem tylko do odczytu, a jednym z zatwierdzonych formatów do wymiany dokumentów z mozliwoscią edycji jest odt...

 

 

Hmm a co do Open Office to coz mam zainstalowane tylko zeby odczytywac dokumenty na swoim kompie jak mam cos wiekszego napisac to tylko w office 2003 na laptopie matki :D

A to ciekawostka. Ja wlasnie przez problemy w wordzie z plikami mającymi kilkaset stron zacząłem korzystac z OOo ktory radzi sobie duzo lepiej(oczywiscie odt a nie jakies smieszne doc).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozwijając myśl z ostatniego posta, to wydaje mi się, iż format Office Open XML (używany przez MS Office 2007) wykopie z użycia inne formaty, gdy tylko powstanie darmowy edytor. Ten ostatni nie powinien być problemem, gdyż OOXML jest to pakowany zipem dokument oparty o specyfikację XML. Napisanie edytora to bardziej kwestia chęci niż umiejętności. Osobiście czekam na wysyp takich edytorów lub implementację tego formatu w OO.

 

Wprawdzie ODT jest dość podobny, ale nie jest obsługiwany przez MSO.

 

Ten, kto pierwszy wprowadzi format konkurencji od swojego pakietu, może wygrać...

Edytowane przez ULLISSES

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odczyt odt juz jest mozliwy w mso. W Novell OOo tez jest obsługa Open XML.

 

Open XML raczej nie "wykopie z użycia" innych formatów. Ale jezeli zostanie zatwierdzony jako standard ISO(a prawdopodobnie tak sie stanie) to przynajmniej powinnny w koncu zniknąć doc, xls i reszta tych smiesznych niezgodnych z niczym formatow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie robię tego celowo, ale... w MSO 2k7 nie ma ODT (na liście możliwych rozszerzeń). No chyba, że otwiera się go "na siłę", a Word odczytuje dzięki podobieństwu do OOX.

 

Edit:

Eh. Wtyczka... :P

Edytowane przez ULLISSES

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i pozamiatane... wypowiedzieli się zwolennicy OO i W2oo7 .. .spoko tylko powiedzcie mi bo nadal nie wiem dlaczego : muszę płacić cenę transakcji wiązanej?? Mam Photoshopa i tyle mi potrzeba ... jak chcę worda to po kiego ch..ja mam płacić za możliwość edycji foto w procesorze wyrazów ?? edytor tekstu jest od tekstu a nie od obrazków !!! beznadzejna sprawa .. fakt Wurd się otwiera szybciej ale wali padliną od niego i tyle ... gdyby OO nie był na Javie to byłby w realu i tu byłby plus jak nic :D

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w pracy mamy kilkunasto stronicowy plik z rozpiska "czegos tam" i w OO na antku 64 3200+ otwiera sie prawie 60 sek dzieki wspanialemu OO a w wordzie 2003 na antku XP 1800+ zajmuje to raptem 3-5sek. ja tu czegos nie rozumiem. chyba lepiej zaplacic 400pln za office na 3 stanowiska jak sie jest/ma studentem i miec licencje dozywotnia niz sie meczyc z tym pseudo pakietem biurowym ktory nawet na maszynie z siga potrafi dostac czkawki i strzelic focha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację. Czegos nie rozumiesz.

1 Tego ze otwierasz plik z innego pakietu, który musi przejsc w trakcie otwierania przez konweter

2. tego ze Ooo ma własny format plików z którym radzi sobie doskonale i w przeciwienstwie do formatów MSO jest zatwierdzonym standardem

3. Tego ze za 400 zl nabyłes program z kupą ograniczen licencyjnych i z mozliwoscia wykorzystania tylko w domu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie jedynie w OO wkurza to, że ta java coś trochę zmula czasami .... nie wiem czy się aktualizuje podczas pracy czy nie ale denerwuje ciutek ... poza tym OO góra jak dla mnie. No chyba że stary wordzik :twisted:

 

Poza tym moja matula używa OO na sprzęcie takim że ho ho ... wystarczy jak powiem że proc to celeron który nie posiada cache L2 ?? :D nawet nie pamiętam jak się to nazywało ale było przed mendocino i ma coś około 300 mhz :D 128 ram i śmiga jak szalony :P

Edytowane przez PC_Speaker

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w pracy mamy kilkunasto stronicowy plik z rozpiska "czegos tam" i w OO na antku 64 3200+ otwiera sie prawie 60 sek dzieki wspanialemu OO a w wordzie 2003 na antku XP 1800+ zajmuje to raptem 3-5sek. ja tu czegos nie rozumiem. chyba lepiej zaplacic 400pln za office na 3 stanowiska jak sie jest/ma studentem i miec licencje dozywotnia niz sie meczyc z tym pseudo pakietem biurowym ktory nawet na maszynie z siga potrafi dostac czkawki i strzelic focha.

mi szybciej dziala od offica. masz najnowsza wersje i dobra jave ?:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja używałem OO przez miesiąc i to akurat jak nie potrzebowałem praktycznie do żadnych prac. I nie zauważyłem że on jest na javie :D :lol: dzięki waszej twórczej dyskusji to dopiero odkryłem, lepiej późno niż wcale :) poza tym wolę office'a ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...