Skocz do zawartości
Kakuś_

Które Opony Najlepsze?

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też widywałem stare opony, które nadal miały zastosowanie.

Dołączona grafika

 

Nad czym dywagujesz królewno? Nie masz kasabubu na Nokiany, to kupujesz Dębicę, tak czy owak będzie to lepszy pomysł niż dziesięcioletnie wspomnienie po oponach. Czyżbyś zmienił auto na jakiegoś VW i teraz poszukujesz sparciałych opon, przepracowanego oleju i używanych klocków hamulcowych, jak to posiadacze VW zwykli robić?

  • Upvote 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kaeres przejdź się na jakiś tor gokartowy, tam mają masę starych 10 letnich opon, myślę, że za friko wyrwiesz jak dobrze zagadasz ;) Ew. mogę Ci czegoś poszukać, wczoraj jadąc na rowerze przyuważyłem, że jakaś ku...a wywaliła z 50 szt opon do pobliskiego lasku, mogę przeglądnąć, a nuż coś się znajdzie.

Edytowane przez ʞoʌɐls

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak sporo zależy od warunków w jakich pracowały opony.

Bo widywałem (widuję) opony starsze niż 10 lat. Nie mają żadnych pęknięć ani odbarwień.

Nie bardzo. Chodzi o sam upływ czasu i związane z nim utlenianie się - wszystko się utlenia. Do tego roczne amplitudy temperatur rzędu 70*C (w przechowalniach opon i garażach noramalka), czasem wysoka wilgotność etc. Każda guma zmienia z czasem swoją charakterystykę, nawet jak nic nie robi. Znajdź w szafie kalesony dziadka i sprawdź, czy jak pociągniesz za gumkę, to wróci potem do pierwotnego kształtu.

 

Jak pisałem wcześniej - część opon - z założenia projektowane jako eko/low fuel etc ma taką mieszankę, że znoszą to lepiej. Opony sportowe - miękkie, tracą swoją charakterystykę po kilku latach.

Jak założyłem w poprzedniej buni na tył jakieś chyba kenda 9-letnie, to nawet z porażającym mocą 105PS M43 w 316i mogłem driftować - touringiem.

 

Jeżeli jesteś starym Czesiem w kapeluszu, który porusza się swoim Uno z prędkością 70km/h i hamuje, jak tylko w zasięgu wzroku zobaczy światła stopu, kierunkowskaz bądź chochoła, to prawdopodobnie nie zrobi Ci to różnicy. Jeżeli masz auto cięższe, niż Uno, zdarza Ci się nie hamować przed zakrętem, to możesz się zdziwić.

Nie mówię, że na takiej oponie się nie da jeździć - mówię, że trzeba uwzględnić jej ułomność do specyfiki swojej jazdy. Nie polecę jej nikomu, kto bezkrytycznie powierza życie wszystkim elektronicznym systemom kontroli trakcji, a totalnie nie wie, co zrobić, jak jedzie 30km/h po lodzie i ABS nie pozwala mu wyhamować przed przeszkodą. Jeśli jeździsz, bo lubisz, a oś Twojego pojazdu nie zawsze jest styczną do okręgu, po którym się poruszasz, to tak - w większości przypadków poradzisz sobie z taką oponą - ale zawsze może przydarzyć Ci się nie z Twojej winy sytuacja, kiedy przyczepności Ci zabraknie. I odwijając się z drzewa będziesz pluł sobie w brodę; ale czy że kupiłeś stare opony, czy że kupiłeś opony eko-cośtam - to już inna historia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z wlasnego doswiadczenia, to opona po 8 latach jest twarda jak skała. Potrafily mi sie slizgac na rondzie nawet w sloneczny, suchy dzien. A bieżnik i wyglad opony byly ciagle bardzo dobre. Po wymianie na niedrogie Barumy, to praktycznie bylo inne auto. Bez jaj, zeby oszczedzac 100-200zl na jedynej czesci, ktora łączy Twoje auto z reszta swiata...

Edytowane przez DziubekR1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie trzeba jeździć wcale - wystarczy, że opona przeleżała w jakimś niemieckim magazynie i została ściągnięta na handel do PL. Niemiec nie musi płacić za utylizacje, polak ma oponę i wszyscy są szczęśliwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

80-100 tyś km na jednym komplecie opon?

 

Nawet moja kobieta tak nie jeździ...

A Twoja kobieta jeździ na tych samych oponach zimą i latem? 8 sezonów zimowych może dać przebieg np. 35k km, do tego 50k km na letnich. Oba przebiegi bez problemu do zrobienia na jednym komplecie i dalej będzie dużo bieżnika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie jeździ ale i tak 80 tyś jest abstrakcją.

W moim aucie już połowa z tego jest bardzo dobrym wynikiem.

 

Lanos 1.5 86KM w gazie :) I do tego wymiana na zimowe regularnie. Gwarantuje Ci, ze tym autem nie idzie zedrzec opon :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lancia Delta 1,6 8v 75KM - opony nawet nie zbliżyły się do 80 tyś.

 

Z resztą, co ma auto do rzeczy? Bardziej stawiam na emerycki styl jazdy - tylko przeraża mnie jak bardzo emerycki musi być ten styl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiekszosc aut ma z [gluteus maximus] ustawiona zbierznosc od nowosci i czasem zjadaja opony tak ze czlowieka szlag trafia.

 

U nas wszyscy maja to w [gluteus maximus] i potem opony sa kompletnie lyse na zewnatrz po 15-25k, ale nikt sie tym nawet nie przejmuje bo i tak nie pada... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorac pod uwage, ze moj styl jazdy jest raczej przeciwienstwiem "emeryta", to ja bym bardziej stawial na rodzaj opon, jedne sa miekkie i ida szybciej, inne twarde i nie zdzieraja sie tak szybko. Jak kupilem Barumy i porownalem "miekkosc" do tych starych, to nie moglem uwierzyc jak ogromna jest ta roznica. Bierznika w starych po prostu nie dalo sie juz odksztalcic palcem, tak byl twardy.

 

Nie zmienia to faktu, ze po tej sytuacji nigdy juz wiecej nie bede dziadowal na oponach, tym bardziej ze dzisiaj mozna juz kupic fajne opony w dobrych cenach.

Edytowane przez DziubekR1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja potrzebuje kupić 2 pączki 225/45 R17 i mam dylemat co wybrać.

Generalnie nie chciał bym wydać więcej jak 350zł. W tym przedziale do wyboru jest kilka gum:

 

barum bravuris 3hm, obecnie z przodu mam model 2 i są w porządku.

fulda sportcontrol

uniroyal rainsport (z tego co czytałem to dobre na mokrym, słabiutkie na suchym)

vredestein sassanta (ma fajny bieżnik  :grin: )

toyo proxes T1R - takie mam chyba teraz z tyłu ale już maksymalnie dojechane, więc głośne

 

 

Im więcej czytam tych wszystkich testów i opinii na stronach tym gorzej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale one są asymtryczne na zasadzie, że na jednym kole bieżnik idzie w inną stronę, niż w drugą (asymetryczna kierunkowa):

 

Dołączona grafika

 

Nie wiem, jak to działa, ale wychodzi, że działa. Ale wygląda, jak poranek pijanego majstra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kiedyś słyszałem że są opony asymetryczne lewe i prawe ale to chyba tylko w sporcie było

tu chodzi o to chyba ze wewnetrzna czesć opony odpowiada za co inne niż zewnętrzna [ zewnętrzna chyba odpowiada za odprowadzanie wody a wew za jazdę po suchym]

Naturalnie, że są:

Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, na jeszcze jeden czy dwa sezony bedzie? :D

post-120684-0-45273800-1397078970_thumb.jpg

 

 

Oczywiście prosto z niemiec (edit) "nówki nieśmigane" były 2 sezony temu. Przelatałem je szczęśliwie, ale dziś pakując do bagażnika zauważyłem że nie wyglądają już zbyt świeżo... No to zrobiłem dziś deala jeszcze gorszego, ale w portfelu brak zaskurniaków to coś trzeba było (nie, nie będę chodził na piechotę ani jeździł pociągiem, nawet jeśli mnie nie stać na eksploatację ). Co roku zabieram na wulkanizację mich. energy i continentala (po 1 szt.) z nadzieją że znajdę im pary, nigdzie nie ma. Wymieniłem dziś na inne continentale, chyba tak stare jak moja honda, dotu się doczytać nie mogę. No ale przynajmniej nie są popękane. Choć o przyczepności nadzwyczajnej nie marzę. Byle dojeździć do przypływu gotówki.

Edytowane przez Havoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co trzeba robić z nieśmiganą oponą, żeby tak wyglądała po dwóch sezonach? :>

Jaszczombem przelatałem na letnich chyba Dębicach (chyba, bo nie pamiętam już co to było) pięć lat, nie wiem ile miały nakulane wcześniej, ale ponieważ stwardniały, sparciały i straciłem do nich zaufanie, kupiłem komplet nowych Dębic, niecałe 600 zł (R13 pałer!). Nie polecam wszelako, Frigo 2 na zimę były w pytę, Passio na lato do rzyci, piszczały czasami nawet na suchym i czystym asfalcie.

 

Dobra w takim razie chyba zamówię te uniroyale. Na oponeo jest jeszcze kubek gratis. :lol2:

O swołocze, a mi kubka nie dali. Foch.
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jonas, poprawione, zapomniałem zaznaczyć nutę ironii ;) Oczywiście że była jeźdżona, zmęczona i stara w momencie kupna. Choć nie powiem, te 6-7mm bieżnika to było wtedy jeszcze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...