Skocz do zawartości
pwlj

Pomóżcie Proszę [dot. Overclock.pl]

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!

Zwracam się do Was z prośbą o poradę, czy też pomoc w pewnej nie cierpiącej zwłoki sprawie.

Otóż, do niedawna byłem członkiem serwisu overclock.pl i pisałem dla niego. Niedawno odszedłem z tegoż vortalu i otrzymałem propozycję odpsrzedania swoich artykułów konkurencyjnemu vortalowi. Pan Tomasz Węc, właściciel i redaktor naczelny overclock.pl twierdzi,iż nie mogę odsprzedać swoich artykułów opublikowanych na łamach overlclocka "z racji na końcową korektę poczynioną przez moją osobę.

Nie udzielam takowej zgody na publikację, ponieważ przysługuje mi

zależne prawo autorskie na poprawki tekstu oryginalnego. "

Nie podpisywałem żadnej umowy, nie zobowiązywalem się do niczego, więc nie wiem w jakiż to sposób Tomasz Węc rości sobie prawa do moich tekstów, sygnowanych moim imieniem i nazwiskiem.

 

Drugą sprawą jest to, że w dalszym ciągu (z powodu zapominalstwa i lenistwa ww. red. naczelnego overclock.pl) jestem w posiadaniu myszy potestowych przysłanych mi z firmy sirius.pl. Pan Tomasz proponuje mi "ugodę", która jest po prostu tylko groźbą, a wręcz szantażem. Polega ona na tym, że mam się zrzec praw autorskich a w zamian za to, pan Węc zobowiąże się "załatwić sprawę" z firmą sirius.pl. Chodzi o to, iż ja na potrzeby testu otwierałem owe urządzenia i wykonywałem forografie ich wnętrz. Pan Węc twierdzi, iż rozebranie ich było równoważne z uszkodzeniem ich. Oczywiście na otwarcie ich wraził zgodę i opublikował artykuły ze zdjęciami wnętrz urządzeń. Tak, więc pan Węc przekonuje siriusa, żeby nie egzekwował ode mnie rzekomych 60% straty wartości urządzeń (249,60 zł) w zamian za to, że zrzeknę się na jego rzecz praw autorskich do moich artykułów.

Cała moja praca w tym vortalu była niepłatna i nie czerpałem z niej jakichkolwiek korzyści majątkowych.

Co o tym sądzicie? Prosze o pomoc, jakieś wskazówki.

Dziękuję,

Paweł Jasiński

 

 

EDIT: Aha, dodam jeszcze, że Pan Węc dokonywał wszystkich korekt bez mojej wiedzy.

Edytowane przez pwlj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na twoim miejscu wywalił treść tego maila, ponieważ z tego co mi wiadomo...

Powstrzymywać się od zamieszczania prywatnej korespondencji (e-maili, logów, PW, etc.) bez zgody rozmówcy.

Twoja zgoda jest, a czy Tomasz Węc takową wyraził ?

 

Tak swoją drogą, kiedy w końcu zbuntowani redaktorzy, którzy odeszli z serwisu przestaną tworzyć takie tematy :mur: W ostatnim czasie trochu tego już było...

Edytowane przez Free

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No sorry, ale nie wiem co mam z tym zrobić - oddać mu za free artykuły? Dlaczego?

Bo zapomniał odebrac myszy i wyrazil zogdę na otwarcie tego sprzętu (i nie tylko tego)?

To jest szantaż...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

EDIT: Aha, dodam jeszcze, że Pan Węc dokonywał wszystkich korekt bez mojej wiedzy.

Sory, ale na korektę zezwalałeś.

 

Gdyby mi zależało, to wstawił bym log z rozmowy, w której to TY szantażowałeś overclock.pl

 

Imho z doświadczenia wiem, że ten temat długo nie przetrwa ;)

Edytowane przez kretfr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No sorry, ale nie wiem co mam z tym zrobić - oddać mu za free artykuły? Dlaczego?

Bo zapomniał odebrac myszy i wyrazil zogdę na otwarcie tego sprzętu (i nie tylko tego)?

To jest szantaż...

Ja bym dał sobie spokoj i zatrzymał ten sprzet choc pewnie za chwile pewnie wypowiedza sie inni ze "o swoje trzeba walczyc" itd...

Ja bym nie robił dymu ale to twoja sprawa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie zezwalałem? Artykuły zmieniały się bez mojej wiedzy, nie wiedziałem kiedy i jak.

 

kretfr - wsadź sobie go gdzieś - nie zezwalam. Zresztą - nikogo nie szntażowałem ;)

Edytowane przez pwlj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do edycji artykułów - wydaje mi się, że jak piszesz dla jakiegoś serwisu, to automatycznie zezwalasz na korektę artykułów przez osoby do tego wyznaczone...

 

Co do sytuacji, nie można było tego rozwiązać bardziej ugodowo ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli nie podpisywales umowy to nie masz zadnych zobowiazan i mozesz z tekstami robic co chcesz, ale jednak dobre wychowanie raczej wskazuje na to, abys napisal nowe i tamte pozostawil w jednym miejscu gdzie juz je zamiesciles. Nie mozesz miec do nich pretensji, ze nie chca aby teksty z ich strony pojawialy sie gdzies indziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do edycji artykułów - wydaje mi się, że jak piszesz dla jakiegoś serwisu, to automatycznie zezwalasz na korektę artykułów przez osoby do tego wyznaczone...

A nawet manualnie, tworząc tematy, o charakterze zaproszenia do korekty ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałem zauważyć, kret, że korekta w założeniu miała polegać na wytknięciu błędów - sama czynność poprawy należała do autora.

Edytowane przez Mayo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle tylko, że kiedy powstawał temat o korekcie sam je zmieniałem ;)

 

Pretensji nie mogę mieć, tylko równolegle innemu redaktorowi, który również odszedł i chciał sprzedać swoje artykuły pan Węc zaproponował 30zł od artykulu za pozostawienie ich na serwerze, a nie szantaż ;]

ale ok, przynajmiej wiem, że sirius w razie czego nie ściga redaktora, tylko tego, kto zamawiał :]

Edytowane przez pwlj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...