Skocz do zawartości
djsilence

Cd-action Dyskusje O Najpopularniejszym Piśmie O Grach W Polsce

Rekomendowane odpowiedzi

Gambler byl supcio :D

 

A CDA przestale czytac ze wzgledu na I-cena II-moje zycie na arenie gier umarlo juz nie czekam na dema i recenzje nie wiem co ma byc hitem etc po zatym mam za slabego kompa aby grac tak jak kiedys :(

 

I te podpisiki mnie irytuja troszke :D

 

Kiedys nawet bylem w redakcji CDA :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CDA się zmieniło IMO. Kupowałem je regularnie aż do chwili kiedy pożegnałem się z modemem.

Teraz to już praktycznie ich nie kupuje, bo po co ?

 

Najbardziej lubię Allora, Ghosta i oczywiście Smugglera :)

Edytowane przez Venom

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Costi

 

Na renesans papierowych pism bym nie liczył. Za duże nakłady, za duże ryzyko, rynek opanowało CDA i Cl!ck. Rada jest jedna - niezależne portale o grach gdzie ludzie z pasją którzy doskonale pamiętają SS, Reset, Śgk,Gamblera mając jednocześnie doskonałe pojęcie o rynku gier bo w końcu na nich się wychowali, gromadzą się aby stworzyć projekt kontynuujący po części tamte tradycje czyli rzetelne dziennikarstwo, nietuzinkowe ale nie przegięte elo poczucie humoru, sporo cynizmu i ironii, obiektywizm etc. :>

 

Serwisy w necie maja ta zaletę ze przy odrobinie chęci i niezbyt wyrugowanych nakładach można sporo zdziałać, no ale podstawą są ludzie – bez nich nie ma nic. Kompetentnych współpracowników ze świeca szukać, a takich co maja jeszcze talent do pisania. Jak już kogoś znajdziesz to sie znudzi bo trochę jednak trzeba poświęcić a pieniędzy nie ma ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehhhh CDA kiedy to sie czytalo???...az sie łeska w oku kręci jak powspominam smugllera :)) Ja czytalem cda od 2000do2006(i to każdy numer od deski do deski) a pozniej jakos tak "wyroslem" czy cos bo juz mnie nie ciągnelo. Nie wypowiem sie o pismach w stylu ss czy gambler bo ich nie czytalem :((

.. chciałbym również podziękowac całej ekipie CDA za naprawdę świetne pismo które przyciągało mnie przez 6lat i pomagało w trudnych chwilach ( np. pała z polaka+AR= poprawiony humor:D)

 

ps ELD&HUT&SMG&GEM&MACABRA&CZARNY IWAN&EGM&MR JEDI&Qnik&reszta ekipy RRRRRUUULLLLLLLLEEEEEZZZZZZ :wink: :wink: :wink: :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CD-Action staly czytelnik od nr.1 do chyba 90 a pozniej chyba doroslem. Zarty i teksty jakos mnie juz nie porywaly, sama idea czytania takiej prasy wydała mi sie nudna

Bardziej byłem zwiazany ze ŚGK (moje recenzje i teksty:) )szkoda ze skonczyl w taki sposob - zreszta tak samo bym potraktowal ten miesiecznik jak CDA.

Po drodze jeszcze przewinal sie Reset

Edytowane przez Cloperflake

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ja nie czytam już od dawna. Kieruję się recenzjami na necie. Raczej nie sugeruję się opiniami na forach o danej grze ,ale co najwyżej szukam pomocy jak z czymś nie mogę sobie dać rady. Kiedyś jeszcze poświęcałem te pare zł na CDA dla jakieś tam konkretnej gry. Teraz zupełnie przestało mnie interesować to pisemko. Era pism komputerowych chyba już przeminęła na dobre. Nawet nie pamiętam kiedy ostatnio miałem w rękach CDA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Kaaban

Też dołączę się do narzekania na CDA <_< kupuję od 2002 roku nieprzerwalnie do teraz i mam skalę porównawczą... od paru numerów nie czytam praktycznie nic, szybki rzut okiem na ten przegląd wszystkich gier z aktualnego numeru (Game Walker czy coś takiego) i głównie cover dvd-nie stać mnie na oryginalne gry, nawet jak mam kasę to wolę to wydać na ciuchy/buty/sprzęt a gierki czerpię właśnie z CDA ew pożyczę coś od kolegi, w ostateczności kupię, ale gry już mnie tak nie kręcą jak kiedyś (gram praktycznie tylko w cs). CDA zeszło na psy, i IMO tutaj to że jestem starszy nie ma za dużo do rzeczy, kiedyś naprawdę było lepsze-jak teraz porównuję te CDA z 2002 z 2007 to żenada... :mur:

 

No i główna broń CDA - AR które tak podoba się młodszym czytelnikom bo jak się ma 10-12 lat to fajnie jeździć po kimś i fajnie jak ktoś to robi za nas...

Edytowane przez Kaaban

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Przemol^N za tego linka. Przypomnialy mi sie czasy dziecinstwa. ;)

Nic nie przebije nigdy Top Secret. Pamietam jak w podstawowce czesc ludzi kupowala TS a czesc SS i byly wojny, ktora lepsza. Stalem wtedy za TS, ale niestety wkrotce padlo. Pozniej kupowalem praktycznie do konca SS (juz nie ten humor co TS, ale dobrze sie czytalo) i pod koniec wzialem sie za CDA. Jakos od poczatku mi nie pasowalo za bardzo. Takie zbyt... plastikowe? Humor byl jeszcze wtedy w miare, ale mialem silne wrazenie, ze generalnie cala gazeta powstaje za pomoca sklejania roznych elementow znalezionych na sieci.

Jednak TS, SS czy Gambler byly bardziej "kreatywne" jesli chodzi o zawartosc.. Plus dla CDA za dema i pelne wersje za czasow, gdy nie mialem stalki. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od paru numerów nie czytam praktycznie nic, szybki rzut okiem na ten przegląd wszystkich gier z aktualnego numeru

to po cholerę kupujesz? takie lekkie działanie pozbawione sensu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Kaaban

to po cholerę kupujesz? takie lekkie działanie pozbawione sensu...

Z przyzwyczajenia-ale mam zamiar się odzwyczaić oraz dla gierek-coby nie ściągać z sieci, tylko legal :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wychowalem sie na Top Secretach - mam wszystkie numery od 1 do ostatniego (brakuje mi tylko tego mistycznego "0"). Kiedy TS padl, przerzucilem na Gamblera, glownie dlatego ze wiekszosc redakcji TS do niego przeszla (m.in. Haszak ktorego recenzje uwielbialem). Z gamblerem tez bylem do konca i jak padl, dalem sobie spokoj z gazetami. Uwazam, ze klasowa roznica miedzy tymi gazetami (a takze SS, Reset, SGK ktorych kilka numerow tez mam) a CDA polegala na tym, ze do starych TSow naprawde wraca sie z przyjemnoscia. Jeszcze dzis lubie sie walnac na wyrze, wziac TS i poczytac supery, czy Gamblera i posmiac z jakiejs recenzji chociazby Jaska Fasoli. CDA tez swego czasu kupowalem, ale zawsze uwazalem je za denne - taki plastik fantastic - odkad pamietam, smierdziala mi ta gazeta takim nachalnym, na sile wymuszonym humorem. I jak widze, nie mylilem sie.

Natomiast pomysl z reaktywacja gazety dla dojrzalych czytelnikow uwazam za nietrafiony. Axel Springer probowal czegos takiego, reaktywujac TS - pociagneli 4 numery i padli. Szkoda, ale niestety ten target zlozony z ambitnych graczy okazal sie zbyt maly.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Pioorek

Wychowalem sie na Top Secretach - mam wszystkie numery od 1 do ostatniego (brakuje mi tylko tego mistycznego "0"). Kiedy TS padl, przerzucilem na Gamblera, glownie dlatego ze wiekszosc redakcji TS do niego przeszla (m.in. Haszak ktorego recenzje uwielbialem). Z gamblerem tez bylem do konca i jak padl, dalem sobie spokoj z gazetami. Uwazam, ze klasowa roznica miedzy tymi gazetami (a takze SS, Reset, SGK ktorych kilka numerow tez mam) a CDA polegala na tym, ze do starych TSow naprawde wraca sie z przyjemnoscia. Jeszcze dzis lubie sie walnac na wyrze, wziac TS i poczytac supery, czy Gamblera i posmiac z jakiejs recenzji chociazby Jaska Fasoli. CDA tez swego czasu kupowalem, ale zawsze uwazalem je za denne - taki plastik fantastic - odkad pamietam, smierdziala mi ta gazeta takim nachalnym, na sile wymuszonym humorem. I jak widze, nie mylilem sie.

Dobrze powiedziane... ten humor jakos do mnie nie przemawia, taki rzeczywiscie wymuszony... kiedys to sie fajnie czytało ale teraz juz nie kupuje, czasem kumpel ma to przejrze, czytanie tego od deski do deski to normalnie horror.

 

Tak jak napisałem, wole poczytać sobie opinie na forach. I nie jest też tak, że ludzie tylko się jarają grafą i przez 50 stron nic nie można się dowiedzieć o grze... bez przesady, jak tylko wychodzi nowy tytuł to jest kilka osób które wrzucą kilkadziesiąt screenów i napiszą o grze to i owo.

 

Zresztą, po co mi jakakolwiek gazeta o grach? Mam internet, mam google, mam purepc ;). No niby można sobie np. w drodze do szkoly poczytać, ale tutaj to już wole w łape angore sobię wziąć - nie samymi grami człowiek żyje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przemol - dzieki wielkie za tego linka !! ;] dzizz to byly czasy !! sam w domu mam jakies 30 numeroow SS pare TSow, Gamblerow i Resetow ;] Rzeczywiscie do lektury tychze wraca sie z sentymentem po latach ;] Sila rzeczy po upadku moich faworytow zaczalem finansowac CDA, kompletnie inny styl - nie mowie ze gorszy, nie mowie ze lepszy - to chyba po prostu kwestia gustu .. Mnie akurat przekonywaly pelne wersje gier a jakis czas pozniej - a byl to chyba rok 2000/2001 uznalem ze nie ma sensu sie w to dluzej bawic .. Chyba wyroslem z tego typu rozrywki ;] Faktem jednak jest ze wspomniany wczesniej specyficzny klimat SSow [czy TPsow czy Resetu .. ] spowodowal ze nie pozbylem sie jeszcze archiwalnych numerow tych czasopism, a gdy sie nudze strasznie lubie je sobie jeszcze raz przejrzec .. uff .. powtarzam sie .. ;]

 

hehe - mam tez pare numerow Entera z przeszlosci .. podejrzewam ze gdyby przetrwali w podobnej formie do dzis, byliby niszowym e-zinem dla rasowych geekow ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I znowu klepiecie o tym samym, kliknijcie sobie w link od xpektora i tam kontynuujcie debatę. Wydaje mi się, że smugler napisał wyczerpujące odpowiedzi na "trapiące" niektórych pytania i pretensje.

Głownie na cda narzekają starsi gracze co potwierdza teorię, że po prostu albo już byli za starzy aby czytać wogóle cda (a tylko krytykowac), albo wyrośli już z tego pisma, taka kolej rzeczy. Może CDA nie jest takie jak kiedyś, ale i ja nie mam już 15 lat i również nie wszystko mnie śmieszy, ale nie pojadę redakcji bo spędziłem z nimi pare lat i również umilali mi moją młodość to raz, a dwa, gdyby pismo nie było ciekawe/nie spełniało wymagań graczy to by nie obchodziło 11lecia, przecież to proste. pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I znowu klepiecie o tym samym, kliknijcie sobie w link od xpektora i tam kontynuujcie debatę. Wydaje mi się, że smugler napisał wyczerpujące odpowiedzi na "trapiące" niektórych pytania i pretensje.

Głownie na cda narzekają starsi gracze co potwierdza teorię, że po prostu albo już byli za starzy aby czytać wogóle cda (a tylko krytykowac), albo wyrośli już z tego pisma, taka kolej rzeczy.

:lol: :lol: :lol:

Tak tak, jestem za stary już na gazetki o grach, a psx extreme kupuje tylko po to żeby pochwalic sie nowym nr wsrod kolegow.

W cda obrazki na pół strony i podpisy "ale jebło" już mnei nei kręcą...:(

I raczej nikt z tego szmatławca nie wyrósł. To coś znizylo poziom wieki temu...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pasuje to się nie patrz na tego jak to nazwałeś "szmatławca" jak oglądasz wystawę kiosku, albo nie bierz do ręki, proste przeciez i logiczne [; Akurat w psx extreme wystepuje tak durne poczucie humoru że szkoda gadać (dalej występują tam te głupie historyjki z życia redkakcji w postaci komiksów? A tekst "ale jebło" bardziej mi się kojarzy z poziomem tekstów PE niż CDA)...nawet żeby się pochwalić przed kolegami to bym tego nie kupował, bo po prostu nie ma czym (z całym szacunkiem dla redaktorów, bo niektórzy pracują nie tylko w PE a z HIVem miałem przyjemność rozmawiać przez telefon i nie wydawał się takim wariatem jakiego "rżnie" w piśmie) a to że jest jedyną konkretną gazetą dotyczącą konsol na Polskim rynku to inna sprawa. Najbardziej śmiać mi się chce z ludzi którzy wieszają psy na CDA a są na bierząco z każdym numerem (gdyż potrafią zacytować wiele "głupszych" zdań jakie się w danym numerze pojawiło), heh.

Edytowane przez apo5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

po "prawdzie absolutnej" objawionej przez leborga niewiele juz zostalo do powiedzenia w tym temacie

ja dodam jeszcze od siebie, ze kazdy ma swoj smak - jak mawial Burek oblizujac jajka ;) - przejzalem kilka archiwalnych numerow (TS, SS, GAMBLER) z linka zapodanego przez Przemola - po zapowiedziach spodziewalem sie czegos SUPER/HIPER a tu.... nic nadzwyczajnego - moim skromnym zdaniem oczywiscie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam styczność z CDA od września '98, teraz już nie kupuje osobiście, ale robi to mój młodszy brat, więc jestem na bieżąco. Wiecie co, strasznie narzekacie nie wiedzieć czemu :) , a to ciągłe oskarżanie

CDA o upadek konkurencji jest już nudne (czytam o tym od 1998 roku :) ). Podobnie jak denne recenzje, komentarze, AR itp itd. Prawda jest taka, że sami stworzyliście "potwora" na którego narzekacie :) . A ja mimo wszystko lubię poczytać sobie recenzję, nowinki, pośmiać się przy NDSN, recenzjach sprzętu i konfiguratorze (rozwala mnie stwierdzenie, że karty Radeon stwarzają więcej problemów niż karty nVidii :damage_wall: :) ). Po prostu mam sentyment do tego pisma i nie spodziewam sie po nim humoru Monty Pythona, opisów sprzętu na poziomie PurePC czy "poziomu" recenzji jak w GMB, TS, SS i co tam jeszcze :) . Po prostu miło się czyta i tyle. Skoro na arenie zostało tylko CDA to znaczy że znalazło dużą liczbę odbiorców w przeciwieństwie do dawnej konkurencji, czyli poniekąd został dokonany demokratyczny wybór :) . Do wszystkich tych, którzy twierdzą, że wyrośli z CDA, a czy nie uważacie, że jeśli przetrwałaby dawna konkurencja CDA to też byście z jej pism nie wyrośli :) ? Nikt nie wie, jak by teraz to wyglądało. Może tu chodzi o Was, o to że zbliża się kryzys wieku średniego, może pora spojrzeć prawdzie w oczy :D ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kupowałem w latach 1998-2002. Pózniej zaczal sie internet. Wiadomo, dema na plytkach straciły sens itd. jak juz to pisaliscie odnośnie recek i gier. Zawsze mi sie magazyn podobał i uważam ze nie bylo lepszego. Najwiekszym atutem były(są?)artykuły,recki, redaktorzy. Ostanio wpadly w moje łapska 2 nowe nr. bo chciałem przeczytac recki gier. Czyłem sie jakbym czytał tutorial do gry. Wiem ze jestem juz za stary na takie pisma, no ale za moich czasów takich lamerskich recek to nie pisali. Sorry ale w tych reckach nie było prawie nic o co mi chodziło. Nie bylo juz tego specyficznego klimatu co kiedys, jak juz ktos tez zauważył, jakieś lolowskie podpisy pod obrazkami i nawalone screenów na całe strony.

Cóż to już nie dla mnie, ale ze względu na sentyment zycze im jak najlepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam net i kupuje miesiąc w miesiąc od STYCZNIA 2003 ale jeszcze mam dużo wcześniejszych numerów ale w nich mam braki, lubie poczytać NL, AR, recki zapowiedzi itd. W necie jakoś nie lubie czytać, a pozatym to jest moje jedyne źródło pełnych orginalnycj gierek:D

 

CDA rulez

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ano, cos w tym papierze jest magicznego, ze mimo netu nadal pragnie sie "gazetki" ;)

 

W moim przypadku CDA to jedyny prawdziwy kontakt z prawdziwie polskim magazynem. Obecne tutaj gazety nie dorastaja do piet CDA i nie maja covera, a kosztuja £3.

 

Przyjemnie jest jechac metrem, czytac sobie CDA po Polsku i podziwiac jak japonczyk siedzacy obok zaglada zafascynowany, przez ramie :) i oglada obrazki, bo nic nie rozumie :)

 

W zadnej z obecnych gazetek ktore widzialem, nie bylo nic o OC, zadnych testow porzadnych coolerow itp. Lecz moge nie miec pelnego obrazu, gdyz nie kupuje nic z lokalnej prasy, a jedynie zdarzalo mi sie przejrzec co nieco z pólki w sklepie.

 

Do calego fenomenu CDA, w moim przypadku, przyczynia sie sentyment do starych czasow, gdy zamiast CHIPa byla AMIGA a mortal kombat do byla dyskoteka (Shao Khan, Jax czy Johnny Cage wgrywani z 4 dyskietki;) ) Secret Service i Gambler walczyly o rynek, kwitnela demoscena, copyparties a wsrod e-zinów byly takie perelki jak Poczytaj Mi Mamo (z piekná muzyká w tle), a DRM to byla jedynie losowa kombinacja liter kompletnie nic nie znaczaca.

 

Dlatego dziekuje CDA, ze tak inteligentnie prowadza swoje pismo oraz ze w przeciwienstwie do innych - utrzymali sie na rynku przy tak niskiej cenie.

 

Nie dziwie sie, ze jest sporo reklam w CDA. Wiem co nieco o prowadzeniu magazynu/gazety i glupia broszurka 34 strony 110g papier, 4/4, 20 000 egz to wydatek 17 000PLN + transport i dystrybucja. A gdzie koszty ludzi (naczelny, redakcja, DTP, recepcja, kolporterzy, logistycy, stazysci, fotografowie, itd itp), sprzét, wywiady, relacje, nie mowiac juz o cudownym papierze jaki ma CDA no i ten COVER CD/DVD. Glupi breloczek z plastiku przy 20 000 egz kosztuje u producenta 0.8PLN a metalowy 1,4PLN. Do tego cala logistyka, dopakowywanie dodatkow do magazynu, zaklejanie w folie nagrzewnica ktora tez kosztuje i ciagnie mase prádu itd itp. Jest wiele czynnikow ktorych nie widac z zewnatrz, dopoki nie rozpisze sie wszystkiego na czynniki pierwsze i nie zacznie sie przygotowywac produkcji.

Dlatego mam do nich wielki szacunek za prowadzenie tego projektu na granicy oplacalnosci oraz, ze zainwestowali wiele wysilku i pieniedzy tyle lat temu, zorganizowali to i ciagna to do dzis, wierzac w sens calosci. Wszelkie magazyny internetowe o grach to latwizna w porownaniu do faktycznego magazynu.

Pewnego dnia pewnie zaczna wychodzic dwa wydania CDA - papierowe i e-ink :) Bedzie ciekawie.

 

Rozumiem powyzsze wypowiedzi stwierdzajace latwosc dostepu do informacji w dzisiejszych czasach. Zawsze jednak beda entuzjasci, ktorzy beda pragneli, aby takie projekty istnialy i cieszyly swa materialnoscia.

 

PS Jestem z CDA od siodmej klasy podstawowki - 1 numeru CDA :)

Edytowane przez djsilence

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@djsilence Widzę że jednak są ludzie w moim wieku lubiący czytać CDA :) Redakcja tegoż pisma przez swoją długą obecność na rynku ma teraz problem jak trafić do młodszych czytelników pozostając jednocześnie atrakcyjnym pismem dla starych wyjadaczy :) Niektórzy (łącznie z rodzicami) dziwnie reagują na fakt kupowania przez mą osobę tegoż pisma, a że pograć sobie także lubię, postrzegają to jako przejaw "dziecinności"... cóż taka mentalność, przecie "inżynierowi" nie wypadało grać na kompie bo to dla dzieci...tja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...przecie "inżynierowi" nie wypadało grać na kompie bo to dla dzieci...tja.

Szkoda że nie zrobiłem zdjęcia miny rodziców kiedy po dyplomie, jako świeżo upieczony inżynier przytargałem kierownicę do kompa. Miałem wrażenie że lada moment zadzwonią na pogotowie i wyląduję na psychiatrii :lol: Z CDA nie mam problemów, jak się pytają co to jest mówię że "świerszczyk" i mam spokój :D

 

Co do samego CDA to zazwyczaj czytam go w hipermarkecie, lub empiku kiedy moja kobieta szaleje po stoiskach/sklepach z łachami i chemikaliami, pewnie dlatego nie mam oporów by z nią chodzić na zakupy. Niemniej jak trafi się jakaś fajna gierka to zdarza mi się i kupić CDA. Gazeta jak na moją opinię trzyma poziom, który jest w porównaniu z innymi pismami nawet legendarnym ss dość wysoki, choć po odejściu mr.jedi'ego humor faktycznie jest trochę wymuszony, chłopaki starają się ale nie za bardzo im to wychodzi, szczególnie jak próbują być "elo". Także uważam że pismo powinno rozszerzyć target z nastolatków na dwudziesto-latków, bo my także gramy na kompach.

Edytowane przez M4TEUSZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość SAVER

Świetny link :)

Ja też się dołącze do narzekania na CDA...

Kiedyś może trzymało poziom, ale w sumie nigdy mnie nie wciągnęlo chociaż mam parę numerów.

Wychowałem się na TOP SECRET i SS. Mam kilka numerów TS. SS mam niemal wszystkie od numeru 1 do ostatniego.

 

To były pisma! Szkoda,ze nie zanosi się na powrót :|

 

Teraz czytam Playa ponieważ większość redakcji TOP SECRET tam przeszła.

 

I faktycznie - da się czytać nieraz od deski do deski ,a humor pod screenami nadal śmieszy jak w dawnym TS.

 

A i recenzje sprzętu nie są na "odwal". Widać target to nie tylko 15 latki ;)

 

CDA nie umywa się do Play. I życze Play żeby żyło jeszcze długo.

 

 

Kupuję Play co miesiąc. Pismo jest i rozwija się,więc co to za pitolenie,że "tylko CDA zostało"? ;)

Edytowane przez SAVER

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...