Skocz do zawartości
nrl

Alan Wake

Rekomendowane odpowiedzi

Pare recenzji na wiekszych portalach ma pojawic sie juz jutro/pojutrze. Na oficjalnym forum ktos wstawil note niemieckiego Gamepro, ktory wystawil 87%. Glowne zarzuty to kiepskie niemieckie synchro (dzieki Bogu, ze u nas sa napisy ;) ) oraz nienajlepsza mimike. Reszta na plus. Co do gameplayu: nawet jesli wyjdzie to nie wiem po co ktos mialby sobie psuc fun z gry ogladajac walkthrough na YT. Gdzies jest pewnie jeszcze dostepne 10 pierwszych minut. Ja i tak wiecej wole nie ogladac, szkoda tytulu.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego ja w ogóle nie oglądam. Naooglądałem się za dużo filmików z God Of War 3 i teraz sporo już znam i nie robi to na mnie aż takiego wrażenia. Tu z kolei nie chcę się zagłębiać w fabuła jak i za dużo oglądać. Będę miał możliwość to zagram osobiście i ocenię. Gatunek taki jak lubie, więc wiem już, że mnie wciągnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

IGN i Destructoid wystawili 9 a długość gry to około 14 godzin. Jest nieźle ;)

Boję się tylko tej recki z Eurogamer gdzie pisali że cała gra jest bardzo schematyczna a misje zamykają się na dotarciu z punktu A do punktu B.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boję się tylko tej recki z Eurogamer gdzie pisali że cała gra jest bardzo schematyczna a misje zamykają się na dotarciu z punktu A do punktu B.

 

A ja sie nie boje, bo recke na Eurogamer napisala jakas lala, ktora do tej pory opisywala tylko casualowe sieczki, wiec jej opinia w tym temacie obchodzi mnie tyle co nic. Mnie bardziej interesuje co o grze sadza portale typu GT, IGN, Gamespot, a tutaj mamy noty w postaci 8-9/10 czyli jest dobrze. Oby tylko sie nie nadziac na spoilery :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A moja bedzie dzisiaj w domu - odbior osobisty FTW ;)

 

edit.

2010-05-10 19.20.50.jpg :D

 

Przy okazji odbioru w sklepie wywiązała się pewna rozmowa. Odbierałem gre razem z moja kobieta. Na moje pytanie do sprzedawcy jak to jest, ze mimo oficjalnych dat premier sporo sklepow wylamuje sie i zaczyna sprzedaz wczesniej Microsoft nic nie robi, nie wyciaga konsekwencji itd pan za lada odpowiedzial, ze nie podpisywali z MS zadnej umowy, a ze gry maja z legalnego zrodla to postanowili rzucic towar na polki wczesniej. Na to moja lepsza polowa pol zartem pol serio rzucila, ze to taka "zemsta na MS za brak Live-a w Polsce". I tutaj padlo takie zdanie:

 

"Jeszcze tylko poltora miesiaca....ale ja tego nie powiedzialem ;)".

 

Moja reakcja wygladala mniej wiecej tak :blink:, a gdy nie smialo spytalem "A jak bedzie w takim razie z migracja kont" dostalem odpowiedz "Bezproblemowa zmiana danych w dotychczasowych kontach czyli migracja bez problemow ze wszystkimi ustawieniami itd". Nie chcialem drazyc tematu, ale powiem jedno: koles nie sciemnial. Nie mozna tego traktowac jako oficjalnego potwierdzenie, ale od dawna podejrzewalem, ze UItima moze miec "lepsze" stosunki z polskim oddzialem MS. Ja mowiac szczerze na 99% jestem przekonany, ze rewelacja ktora ma byc ujawniona na E3 i dotyczyc polskich graczy to jest wlasnie to - polski, oficjalny Live w czerwcu. Pytanie tylko czy wtedy ruszy czy dopiero oficjalnie potwierdza, ale mysle, ze mozna byc dobrej mysli.

 

Tymaczasem ide odpalac AW, zobaczymy co tam w Bright Falls piszczy ;)

Edytowane przez maSTHa212
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie po znajomości udało się nabyć wcześniej jeden egzemplarz za 160 zł. Pograłem jakieś 30 minut i wrażenia na razie takie nijakie.

 

 

Po pierwsze gra jest do bólu liniowa, a spodziewałem się odwrotnej sytuacji. Momentami wieje nudą. Ale tego się akurat już spodziewałem po przeczytaniu recenzji i starałem się od razu zagłębić w samą grę nie patrząć na to, że na razie cała rozrywka polega na przejściu od punktu A do punktu B. Coś tam trzeba uruchomić (generator w tym przypadku) itp.

 

Na razie po 30 minutach gry nic specjalnego. Tradycyjnie jak dojdziemy do jakiegoś ważnego punktu to czeka na nas 2-3 przeciwników do zabicia. Ich sposób zabijania nieco przywodzi mi na myśl Alone In The Dark: Koszmar Powraca z 2001 roku. System walki jest dość prosty. Mamy troszkę podobny schemat jak w Alone. Musimy za pomocą światła unieszkodliwić przeciwnika. Tylko że w Alan Wake trzeba takiego dodatkowo dobić za pomocą broni palnej jak już dostanie wiązką światła. Nie wiem z kim nam przyjdzie jeszcze walczyć w późniejszym etapie gry, ale już po 30 minutach staje się to monotonne. Cóż pogram dłużej, to się przekonam czy warto było wydać te pieniądze. Miałem za to kupić Assassin's Creed II. Z drugiej strony Alan Wake już od początku powala klimatem i to jest jeden z plusów tej gry. Małe miasteczko, a w wokół same lasy. Od razu przypomniałem sobie grę Blair Witch Project. Dość podobnie.

 

Co do grafiki no to cóż. Tekstury jakoś specjalnie nie powalają, ale nie są najgorsze. Parę ciekawych efektów, dosyć szczegółowe modele postaci. Ogólnie gra się prezentuje ładnie, aczkolwiek szału nie ma. Za wcześnie by napisać coś konkretnego. Ocenię jak przejdę grę.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Harry Lloyd

No ktoś śmieszne zezwolił na opiniowanie właśnych postów, z czym sie jeszcze nie spotkałem. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już troszkę pograłem. Skończyłem trzy epizody i mi się gierka bardzo podoba. Fabularnie wciąga, nie jest wcale przewidywalna raczej wydaje się być przewidywalna ;)

Grafika może nie rewelacyjna ale efekty świetlne bardzo dopracowane - cienie, flary, latarka. Widać, że poświęcono sporo czasu aby to dopracować. Las klimatyczny, wygląda naturalnie. Mniej okazale prezentują się pomieszczenia zamknięte. Ale i tak moim zdaniem wygląda lepiej od ostatniego Silent Hill.

 

Gra na pewno trzyma klimat i to duży plus. Wspomniany wcześniej Alone in the dark to totalna porażka przy tym tytule.

Domyślam się tylko że zakończenie będzie nijakie skoro ma pojawić się niedługo DLC. Polecam fanom gier typu horror. Mało tych tytułów ostatnio się pojawia. Z Residenta zrobili co-op papke, a próżno szukać innych tytułów poza Silent Hill i kulawym Alone 4.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh, pierwszą rzeczą przed odpaleniem AW było zasunięcie rolet w oknie:)

 

Skończyłem sobie na razie dwa epizody. I gra dla mnie świetna. Klimat miażdży (przynajmniej mnie). Fabuła się całkiem ciekawie rozkręca i gra ciągnie jak cholera żeby posiedzieć przy niej jeszcze parę minut. Niesamowita jest gra światłem i uczucie, że możesz przetrwać tylko dzięki latarce.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Momentami gra bywa trudna. Trzeba oszczędzać amunicję i w pewnych momentach często wymieniać baterię. Ew sporo biegać, by ta się naładowała. Ale to najczęściej kończy się śmiercią jak jest kilku (opętanych ?) do zabicia. A gra jest ogólnie dobra. Fajnie się w to gra w nocy. Mgła i ciemny las robi niesamowite wrażenie. Wyobrażam sobie jakby w to się grało na projektorze przy 80' ;)

 

Harry coś tych plusów Ci ubyło. A tak na poważnie to kogo to obchodzi kto ile ma plusów czy minusów. Ważne co dana osoba wnosi na forum.

Edytowane przez Devil
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przykra sprawa z tą amunicją. Już nie raz chciałem by mnie zabili bo po prostu nie miałem czym strzelać. Gra świateł jest dla mnie genialna plus oczywiście zachowanie lasu przy jakimś mocniejszym podmuchu wiatru. Na minus wg mnie oczywiście muszę zaliczyć dość szybkie wprowadzenie ludzi zawładniętych ciemnością. Nagle zaczynamy walczyć z nimi i nikt za bardzo nam nie pokazał kto to i dlaczego. Alan też jakby przyszedł do porządku dziennego że musi się tłuc z jakimiś cieniami w lesie.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj skończyłem gierkę. Bardzo dobra pozycja imho. Zakończenie troszkę niepełne. Nie będę nic zdradzał ale najwyraźniej twórcy sobie zostawili furtkę na konkluzję. Szczerze to mnie to cieszy i liczę, że będzie jakieś dobre DLC i mam nadzieję, że możemy liczyć na kolejne odsłony historii z Bright Falls (może jakiś prequel? ;)).

 

A propos tej amunicji. Co prawda grałem na poziomie normalnym ale u mnie amunicji było cały czas dość, powiedziałbym nawet że dużo. Na pewno zrobię jeszcze jedna rundkę na Nightmare, bo nie nacieszyłem się jeszcze w zupełności klimatem gry (a ten wgniata przez cały czas!). Zobaczymy jak wtedy będzie to wyglądało.

 

mały edit

 

Wyczytałem właśnie, że premiera DLC planowana jest na 27 lipca (wg twittera Remedy). Ponoć ma uzupełniać główny wątek fabularny.

Niestety będziemy musieli zapłacić. Teraz mi się składa wszystko w całość. Gra trafiła na półki sklepowe w relatywnie niskiej cenie i okazuje się, że w przeciwieństwie do wydań zagranicznych nie posiada kodu, który umożliwia darmowe pobranie zapowiadanego DLC (dotyczy to zarówno wersji standard jak i kolekcjonerskiej).

Edytowane przez PoGo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Harry Lloyd

Tak obiektywnie patrząc, to czy tak krótką grę bez multi można określić bardzo dobrą? Tyle lat czekania, i kilka(naście) godzin gry? Jak dla mnie to drastycznie obniża ocenę grze, zwłaszcza że ten tytuł chyba nie jest kandydatem do wielokrotnego przechodzenia.

 

A na MGC już prawie 50 osób ma 1000/1000, więc to też świadczy o długości gry, nie tylko samej fabuły (a trzeba chyba przynajmniej dwa razy przejść dla wszystkich chievków).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak obiektywnie patrząc, to czy tak krótką grę bez multi można określić bardzo dobrą? Tyle lat czekania, i kilka(naście) godzin gry? Jak dla mnie to drastycznie obniża ocenę grze, zwłaszcza że ten tytuł chyba nie jest kandydatem do wielokrotnego przechodzenia.

 

A na MGC już prawie 50 osób ma 1000/1000, więc to też świadczy o długości gry, nie tylko samej fabuły (a trzeba chyba przynajmniej dwa razy przejść dla wszystkich chievków).

 

Może nie patrze do końca obiektywnie bo jestem fanem survival horrorów, a ostatnio nie ma zbyt wiele pozycji w ten deseń. Gra jest dość krótka przyznaje ale większość tytułów z gatunku ma to do siebie (np ostatni Silent Hill). Swoją drogą nie jest to też tak, że w 4h kończysz grę. Dużo zależy od sposobu grania. Jak chcesz znaleźć wszystkie sekrety, przeczytać wszystkie strony manuskryptu to całość zajmie dużo więcej czasu. Btw Widziałem jak ludzie robią Half-Life w 45 min ;)

Mogli zrobić achievemnty typu 'Kill 23542626 Taken with pistol' to ludzie by przechodzili 10 razy grę :D

Story line jest krótki ale imho bdb, a grę napakowali scenami akcji i urozmaicili je na tyle na ile było można. Nie było raczej sensu dokładać kolejnych kilometrów lasu do przemierzenia po to tylko żeby się grało 4h dłużej. Ciekaw jestem tez tego DLC ale nie liczę na godziny grania...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurdę, straszna lipa się robi z tymi DLC, nie chodzi mi tylko o AW, ale coraz więcej gier tak ma, że zakończenie gry (albo uzupełnienie) znajduje się w DLC. Moim zdaniem jest to zwyczajne chamstwo i każdy szanujący się i gracza developer powinien opierać się naciskom wydawców w sprawie stosowania takich zagrywek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz o ile jestem w stanie zrozumiec, ze jest to irytujace dla niektorych to jakby na to nie patrzec jest to dosc skuteczny (moze bardziej niz zabezpieczenia) sposob na piratow. Masz gre na plycie, a raczej 80-90% zawartosci, a reszte musisz sobie zassac przez siec za pomoca kodu/zdrapki. To co zassasz masz przypisane do konta wiec nawet sciaganie obrazu plyty mija sie wtedy z celem.

 

Mozna nawet rozwiazac problem z grami uzywanymi w postaci platnych dodatkow: kupujac nowke masz zdrapke w pudelku, kupujac uzywke mozesz "dokupic" sobie brakujace ogniwa. Wtedy nawet devy nie psioczyli by tak bardzo jak to rynek gier uzywanych rujnuje im zyski. Oczywiscie musi to byc oparte o jakies rozsadne myslenie czyli placimy pelna cene za pelna gre, a nie pelna cene za pol gry, a reszta to platne dodatki.

 

Takie rozwiazanie ma oczywiscie swoje minusy: nie kazdy ma szybki net, nie kazdy ma Live (Polska ;)) itd. Ale jesli podejsc do tego z glowa to tego typu zagrywki moga IMO wyjsc tylko na dobre.

 

edit.

A co do Alana to wrazeniami podziele sie dopiero jak skoncze cala giere, ale jedno trzeba przyznac: klimat jest konkretny.

Edytowane przez maSTHa212

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Harry Lloyd

No jakby obcięta gra miała sensowną cenę to niech robią DLC, skoro to ma być zabezpieczenie. Ale tak nie jest, bo płacimy drugie tyle standardowej ceny za dodatki.

 

 

Ja Fallout 3 na Xboksa kupiłem używkę, a za DLC zapłaciłem więcej niż za tą używkę. Wprawdzie gra i bez nich była warta pełnej ceny bo jest ogromna i długa, a dodatki wprowadzają opcjonalne wątki (poza jednym), ale mimo wszystko koszt DLC jest strasznie wysoki porównując zawartość do tego co oferuje podstawa.

 

 

Funkcjonalność online w konsolach stoi na świetnym poziomie, ale mamy tego i złą stronę, własnie z postaci DLC, które w coraz większej ilości są planowane w trakcie pracy nad grą.

 

 

A jak było w przypadku bodajże Bioshocka 2? Płatny DLC, który znajduje się na płycie z grą?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Harry Lloyd, no i właśnie o tym mówię. Najbardziej wk***ia właśnie to, że DLC planowane są przed zrobieniem i wydaniem gry. Ktoś patrzy na całość i mówi: ok, to, to i to pójdzie na DLC. Wg mnie jest to chamstwo.

 

maSTHa212, co do tego piractwa to Sony udowodniło, że się da skutecznie zabezpieczyć i nie trzeba się bawić w DLC.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Harry Lloyd

Najlepszym sposobem M$ na piractwo przy okazji następnej generacji konsol jest wykorzystanie napędu HD DVD. Kto będzie piracił standard który praktycznie już nie istnieje, a zapewne do konsoli idealnie by się nadał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...