Grucela Opublikowano 21 Lutego 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Lutego 2003 Pisze ten topic w imieniu SuChego (właśnie do mnie zadzwonił) Przed chwilą podkrecil kompa do granic mozliwosci, pod koniec 3dmarka komputer sie wylaczyl i strzelil zasilacz. Plyta: Epox 8RDA+ Athlon XP 0,13 Jakie są szanse ze cos sie spalilo ?? (poza zasilaczem)... na plycie nie widac zadnych oznak spalenia... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacek Opublikowano 21 Lutego 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Lutego 2003 Zasilacz.. :) Bo czem miała by płyta się spalić? A mze procek??? heh głupia sprawa bo co tak wogóle podkręcał :) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grimlock Opublikowano 21 Lutego 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Lutego 2003 Mi poszła grafika i dwie Barracudy :wink: z zasilacza poszedł dym i zaczął się palić :D :D :D Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Teraz mam Caviary SE, CLAP'a i zasilacz Enlight'a Serwis rulez, upgrade za friko. (Kupiłem tylko zasilacz) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RaF Opublikowano 21 Lutego 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Lutego 2003 jak mial zasilacz na gwarancji to moze zadac wymiany calego spalonego sprzetu Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grucela Opublikowano 21 Lutego 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Lutego 2003 jak mial zasilacz na gwarancji to moze zadac wymiany calego spalonego sprzetu Nie, nie mial. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Feluke Opublikowano 21 Lutego 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Lutego 2003 Jezeli komputer sie wylaczyl to pewnie zasilacz odlaczyl napiecie albo plyta sama sie wylaczyla bo zamale jakies napiecie bylo a jezeli z zasilacza wydobyl sie trzask i kupa jakis fafrocli to poszedl jakis kendzior. Jezeli nic poza nim nie jest uszkodzone to niech sprobuje zobaczyc jaki poszedl (zwykle z jakiegos zespolu) i niech go przylutuje. Co do tego czy cos sie spalilo na poza zasilka to raczej nie jezeli to nie byl jakis tranzystor bo tak na plyte poszloby o wiele za duze napiecie :wink: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KGB Opublikowano 21 Lutego 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Lutego 2003 u kumpla poszedl kondensator w zasilaczu,ale naprawilem.Jak by sie spalil tranzystor to zasilka powinna stracic moc pradowa i nie dawac napiecia na wyjsciu(albo pujdzie duze napiecie,ale te opcje odpuszczam ze wzgledu na nerwy) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grucela Opublikowano 21 Lutego 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Lutego 2003 ok ... sprawa jest juz jasna podlaczylismy moj zasilacz i reszta dziala... wiec tylko zasilacz do wymiany ;) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
benek Opublikowano 21 Lutego 2003 Zgłoś Opublikowano 21 Lutego 2003 ok ... sprawa jest juz jasna podlaczylismy moj zasilacz i reszta dziala... wiec tylko zasilacz do wymiany ;) zalezy jaki zasilacz - ja raz przez nieuwage podlaczylem 300W Enlighta ze zworka ustawiona na 110V - bylo slychac suchy trzask i komp martwy - juz myslalem ze sie wszystko zje**lo ale podlaczylem starego 230W i komp odpalil, myslalem ze ta 300W do smieci ale nstepnego dnia zanim wybralem sie do serwisu cos mnie podkusilo zeby odpalic ten zasilacz i co dzialal 8O (wiadmo Enlight) - choc inny egzemplaz 300W Enlighta udalo mi sie uszkodzic :D nie powiem jak ;) ale powiem tylko tyle ze potem coraz szybciej sie wylaczal (odcinal doplyw pradu) pod koniec przed oddaniem do serwisu komp pracowal po oklolo 15min i zasilacz sie wylaczal, trzeba bylo odczekac z 20 min i "od nowa polska ludowa" :lol: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...