Skocz do zawartości
guziq

Moje Odczucia Z Jazdy Dieslem I Benzyniakiem

Rekomendowane odpowiedzi

Auto na najwyższym biegu nie jedzie mimo 143 KM nie w ciężarówce tylko w kompakcie. Może znajdę chwilę i zrobię filmik.

No przepraszam ale nie możesz mieć blisko czy ponad 300Nm od najniższych obrotów bo zjarałbyś gumy jeżeli wcześniej nie rozwaliłbyś innej części napędu z przegubami na czele.

Skoro jeździsz 80km/h na 6 i masz wtedy 1100obr/min i ciśniesz to chcesz zajechać silnik, a wystarczy równie ekonomicznie o ile nie ekonomiczniej dać 5 bieg i posiadać już max pod czułenkiem.

I chcesz nagrać filmik udowadniając to co Clarkson, że Evo jest wolniejszym samochodem od Stilo 1.6 - to już wiemy i to nie podlega dyskusji :)

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No przepraszam ale nie możesz mieć blisko czy ponad 300Nm od najniższych obrotów bo zjarałbyś gumy jeżeli wcześniej nie rozwaliłbyś innej części napędu z przegubami na czele.

Skoro jeździsz 80km/h na 6 i masz wtedy 1100obr/min i ciśniesz to chcesz zajechać silnik, a wystarczy równie ekonomicznie o ile nie ekonomiczniej dać 5 bieg i posiadać już max pod czułenkiem.

I chcesz nagrać filmik udowadniając to co Clarkson, że Evo jest wolniejszym samochodem od Stilo 1.6 - to już wiemy i to nie podlega dyskusji :)

Chłopie zechciej czytać co jest napisane. Po pierwsze sprostowałem, że ok 1250 obr. (sprawdziłem jadąc dzisiaj), po drugie producent samochodu ZALECA taką jazdę w celu maksymalnej ekonomii. Dopiero poniżej 80 km/h zaleca zmianę biegu na piąty. Po trzecie piszesz bzdury kompletne i świadczy to o tym że dalej nie rozumiesz czym się różni moc od momentu obrotowego. Dla Twojej informacji silnik elektryczny w napędzie hybrydowym w Toyocie prius ma 500 Nm w zakresie obrotów 0-1200. Mimo, że to znacznie więcej niż 300Nm auto nie tylko nie jara gum ani nie rozwala innych części napędu, ale ma dość przeciętną dynamikę (powyżej 10s do setki), a silnik ten wspomaga przecież normalną jednostkę spalinową która też dysponuje pewnie ze 100Nm. A co powiesz o silniku BMW który ma 400Nm od 1300 obr. a jakże benzynowym...

Edytowane przez KvM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chłopie zechciej czytać co jest napisane. Po pierwsze sprostowałem, że ok 1250 obr. (sprawdziłem jadąc dzisiaj), po drugie producent samochodu ZALECA taką jazdę w celu maksymalnej ekonomii.

Zaleca w przedziale, a przedział ten kończy się w tym dieslu (w którym sprawdzałeś) na 1900obr/min.

Sądzę, że przy tych obrotach posiada już z 80-90% maksymalnego momentu obrotowego (jakbym wiedział o jakim samochodzie i z jakim dokładnie silnikiem to nie szacowałbym tylko mówił konkretnie).

Więc WYKORZYSTUJ samochód najlepiej jak potrafisz, a nie wieszasz psy na diesla ukazując/opisując nam przyspieszanie od 1250obr/min gdzie jest kompletna dziura.

Wsuń najniższy bieg jaki potrafisz aby jechać te wspomniane 80km/h aby być w okolicach najekonomiczniejszych (blisko 1900obr/min), później wdepnij gaz i nagraj to do okolic 120km/h

Pomierzymy stoperem, a podejrzewam że nawet uturbiony dupowóz 1.4 nie da rady temu wynikowi później sprostać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisz nam czym jeździsz - pośmiejemy się razem :razz:

ROVER'em z klekotem pod maską. Śmieszne nie? A jak dodam do tego, że nie jestem po 40stce i nie mam rodziny to już normalnie boki zrywać ;] Ale Ty to za to gangster jesteś, że hoho potwór 1.4 i miecie wszystkie diesle jakie napotka na drodze :lol:

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaleca w przedziale, a przedział ten kończy się w tym dieslu (w którym sprawdzałeś) na 1900obr/min.

Sądzę, że przy tych obrotach posiada już z 80-90% maksymalnego momentu obrotowego (jakbym wiedział o jakim samochodzie i z jakim dokładnie silnikiem to nie szacowałbym tylko mówił konkretnie).

Więc WYKORZYSTUJ samochód najlepiej jak potrafisz, a nie wieszasz psy na diesla ukazując/opisując nam przyspieszanie od 1250obr/min gdzie jest kompletna dziura.

Wsuń najniższy bieg jaki potrafisz aby jechać te wspomniane 80km/h aby być w okolicach najekonomiczniejszych (blisko 1900obr/min), później wdepnij gaz i nagraj to do okolic 120km/h

Pomierzymy stoperem, a podejrzewam że nawet uturbiony dupowóz 1.4 nie da rady temu wynikowi później sprostać.

Mowa o BMW 118d po lifcie 143 KM 2litry

Owszem mógłbym jechać na piątce - też mieści się przy 80 km/h w przedziale jazdy ekonomicznej, tylko ktoś tu pisał jeszcze przed chwilą że zaletą diesla jest to że nie trzeba redukować biegu przed wyprzedzaniem. Jadąc normalnie, spokojnie z prędkością podróżną rzędu 100-120 km/h jadę na szóstce i co? Napotykam na ciężarówkę jadącą 80 km/h i mam redukować na piątkę (1500 obr przy 80 km/h) mimo, że jazda na szóstce mieści się w zakresie ekonomi? Nie, zredukuję na czwórkę, albo nawet i na trójkę (bo tak wygodniej, po skosie i najlepsza dynamika) - całkiem jak w benzyniaku... Tymczasem w rzeczonym Fiacie Bravo mam przy 80 km/h 2 tys obrotów i przyspieszenie całkiem sensowne, do sprawnego wyprzedzenia ciężarówki w zupełności wystarczające. Jako że mam do dyspozycji oba auta może się pokuszę o filmik jak to działa na obu. I dla Twojej informacji obroty 1900 nie są najekonomiczniejsze. To jest górna granica, gdzie komputer każe już zmieniać bieg na wyższy. Moment obrotowy jest maksymalny dla obrotów od 1750

 

Hop, Hop, to w końcu ustawienia skrzyni o tej "elastyczności" decydują czy właściwości silnika?

 

ROVER'em z klekotem pod maską. Śmieszne nie? A jak dodam do tego, że nie jestem po 40stce i nie mam rodziny to już normalnie boki zrywać ;] Ale Ty to za to gangster jesteś, że hoho potwór 1.4 i miecie wszystkie diesle jakie napotka na drodze :lol:

Taki gangster, że mam spalanie w okolicach 8,5 litra (średnio), a rzeczywiście, większość dwulitrowych diesli nie stanowi problemu, nawet jak im się ambicja włącza i zaczynają przyspieszać gdy ich fiat wyprzedza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A no bo widzisz, beemka to straszny gniot, skoro na najwyższym biegu przy 80km/h nie można korzystać z dużego momentu.

Nie no żartuję oczywiście.

A jakbyś tak jechał z 85km/h albo 85,5km/h na 6 biegu to ile miałbyś obrotów i ile brakowałoby to max Nm ?

 

Nie no jaja robisz stary komplikując na chama sprawę i możemy się licytować.

A co będzie jak ta ciężarówka zwolni do 63km/h i będziesz wtedy jechał na ostatnim biegu Fiatem ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co będzie jak ta ciężarówka zwolni do 63km/h i będziesz wtedy jechał na ostatnim biegu Fiatem ?

Nic, od 60 na szóstce dynamika jest wystarczająca do wyprzedzenia ciężarówki która wyjeżdża z wioski i przyspiesza.

A beemka ma max momentu od 1750 obr czyli gdzieś w okolicach 110 km/h na szóstce (muszą spojrzeć, bo nie pamiętam dokładnie) i wcale na tej szóstce nie przyspiesza jak szalona od tych obrotów. Ty dalej uparcie nie chcesz zrozumieć, że to nie moment na wale decyduje o przyspieszeniu, ale moment na kołach, a ten zależy od mocy silnika i przełożeń skrzyni biegów. 300Nm i 1750 obr to dość marna moc (ok 70 KM), a więc i marne przyspieszenie. Redukcja na trójkę zapewni o wiele lepsze przyspieszenie mimo mniejszego momentu obrotowego. Zrozum wreszcie, że diesle jeżdżą tak jak jeżdżą bo inaczej nie są w stanie. Poprzez kiepską elastyczność silnika trzeba tak ułożyć biegi żeby jakoś sensownie dobrać w miarę sensowne zakresy prędkości. Akurat silnik beemki jak na diesla jest wyjątkowo elastyczny (moment max 300Nm od 1750 obr i moc max przy 4000 obr i nie spada gwałtownie po przekroczeniu tych obrotów), właśnie dlatego można było tak dobrać biegi by było prawie jak w benzyniaku, prawie elastycznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja ciągnie się przez niezliczoną ilość stron a wiadomo że turbo diesel oprócz spalania nie ma żadnych przewag nad turbo benzyną o tej samej pojemności. Oczywiście diesle są świetne i wręcz niezastąpione w pojazdach typu: koparki, walce drogowe, ciężarówki itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam slowa przedmowcy. Temat bez sensu sie ciagnie - gdyz spor miedzy zwolnnikami bezyniakow i dizli nigdy sie nie skonczy ;)

Z mojej strony moge powiedziec ze turbo diesel jest ekonomiczna wersja turbo benzyny :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moze umowcie sie ze wszystko zalezy od warunkow i raz wygra benzyna a raz diesel i skonczcie bo mozna tak encyklopedie tu napisac a i tak kazdy bedzie mial swoje racje ja od siebie dam tylko taki przyklad ford focus 2 silniki 1.6tdci i 1.6Ti-VCT dane fabryczne

1.6Ti-VCT

Moc 115/6000

Moment obrot.155/4150

Przysp. (0-100) 10,8 s

0-100 km/h 11,9 s

0-130-0 km/h 26,4 s

60-100 km/h 12,3 s

80-120 km/h 12,9 s

 

i odpowiednio 1.6TDCi

109/4000

240/1750

Przyspieszenie od 0 do 100 km/h (s) 11.4

Przyspieszenie od 0 do 130 km/h (s) 20.1

Elastyczność od 60 do 100 km/h (s) 8.8

Elastyczność od 80 do 120 km/h (s) 13.3

 

jak widac w roznych warunkach wygrywa rozny silnik wiec czym sie podniecac zawse sie znajdzie odpowiedniolpesze rozwiazanie, kvm napisze ze od 80 do 120 wygra benzyna a kaeres ze 60-100 wgra diesel i co z tego wynika? kazdy moze tak sobie dobrac przyspieszenia aby wyszlo to z korzyscia dla niego czyli wlasciwie nie wynik nic...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Różnica 1.1s, tylko który wynik prawdziwy ?

Nie ważne.

Oczywiście, że da się znaleźć silnik diesla z ograniczoną mocą maksymalną i zestawić go z silnikiem benzynowym, który ma charakter wysokoobrotowy, gdzie max moment obrotowy położony jest w górnych zakresach obrotów. Pierwszy będzie jak na diesla wyjątkowo elastyczny (jak na moc maksymalną), drugi będzie jak na benzyniaka wyjątkowo nieelastyczny. Ale to będą wyjątki.

 

Zdajecie się (zwolennicy diesli) nie pamiętać o jednym podstawowym fakcie. Całe "dobro" w dieslu zapewnia nie rodzaj zapłonu, ale fakt zamocowania turbiny. To dzięki turbinie diesle uzyskują te "ogromne" momenty obrotowe, to sterowaniem turbiny da się względnie płasko poprowadzić moment obrotowy i to dzięki turbinie lub nawet turbinom da się z diesla wyciosać względnie przyzwoite osiągi. Tymczasem rodzaj zapłonu, rodzaj spalanego paliwa (czyli nominalnie to co się mieści w nazwie "diesel") jest odpowiedzialne za wszystkie wady tego rodzaju silnika. Tak na prawdę więc podniecacie się zastosowaniem i efektem działania turbiny, a nie rodzajem pracy silnika.

 

Powoli jednak turbina zaczyna stawać się standardem także w zakresie jednostek benzynowych i jakiego by diesla nie wymyślić, to nie ma on z takimi jednostkami szans z wyjątkiem trochę niższego spalania.

 

Osobiście mam serdecznie dość diesla w BMW, mimo, że uczyniono prawie wszystko by przypominał on w swojej pracy silnik benzynowy. Ciągle jednak denerwują przenoszone drgania i rezonanse w zakresie ekonomicznego zakresu pracy. Denerwują kiepskie osiągi, nie mające w ogóle startu do jednostki 1,4 we Fiacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to będą wyjątki.

czyli japonczyki (pb) to wyjatki bo wiekszosc jest wysokoobrotowa ;)

 

KvM wszyscy wiemy ze Fiat jest najlepszy, wiec nie ma co komu udowadniac... no chyba ze to jakis sposob leczenie kompleksow ze sie ma Fiata ;) mozesz wiec jeszcze watek zalozyc "Wyzszosc Fiata nad..." i bedziesz mogl sobie w miejsce kropek wpisywac co chcesz :mrgreen: <_<

a na powaznie to turbo + kompresor i 140 czy tam 150hp w silniku 1.4 to zalosny wynik, ale z drugiej strony fiat nie wypuscil by n/a z taka moca bo silnik by sie rozpadl po kilku kilometrach B-)

 

osobiscie wole pb bo lubie nie schodzic ponizej 4rpm :twisted2:

a diesel przydaje sie wtedy gdy nie chcemy co chwila wachlowac lewarkiem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak na prawdę to szkoda, że ten Fiat tak dużo waży bo pokusiłbym się nawet stanąć na 400m swoim poniżejtonowym Coltem 115KM.

Pewnie dostałbym wklepane ale nie wiele i nie wstydziłbym się :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czyli japonczyki (pb) to wyjatki bo wiekszosc jest wysokoobrotowa ;)

 

KvM wszyscy wiemy ze Fiat jest najlepszy, wiec nie ma co komu udowadniac... no chyba ze to jakis sposob leczenie kompleksow ze sie ma Fiata ;) mozesz wiec jeszcze watek zalozyc "Wyzszosc Fiata nad..." i bedziesz mogl sobie w miejsce kropek wpisywac co chcesz :mrgreen: <_<

a na powaznie to turbo + kompresor i 140 czy tam 150hp w silniku 1.4 to zalosny wynik, ale z drugiej strony fiat nie wypuscil by n/a z taka moca bo silnik by sie rozpadl po kilku kilometrach B-)

 

osobiscie wole pb bo lubie nie schodzic ponizej 4rpm :twisted2:

a diesel przydaje sie wtedy gdy nie chcemy co chwila wachlowac lewarkiem ;)

Chłopie, czy Ty w ogóle czytasz co się tu pisze, czy tylko próbujesz sprawiać wrażenie gościa który ma coś do powiedzenia, bo w gruncie rzeczy wygląda na to, że zwyczajnie nie wiesz o czym piszesz.

Gwoli sprostowania. Nie uważam fiatowskiego silnika za coś nadzwyczajnego, tym bardziej śmieszy mnie problem większości dwulitrowych diesle w dotrzymaniu mu kroku.

Fiatowski silnik nie ma kompresora, a jedynie turbinę i wyciąga z tego zaledwie 150KM.

Kompresor i turbinę posiada 1,4 Tsi produkcji Volkswagena i wyciąga z tego 170KM i 200Nm od 1300 obr (240Nm od 1750 obr). Tak ten silnik jest już jak dla mnie pewnym wzorem do naśladowania, ma swój chyba nawet lepszy odpowiednik, ale w nieco większym litrażu (BMW 3litry t. benzyna).

A jeśli o kompleksy chodzi to aktualnie mam i Fiata i BMW (oba auta z produkcji z zeszłego roku) i uważam że BMW z tym dieslem i jakością wykonania owszem może mieć powoli kompleksy względem Fiata. Ratuje je tylko klasa pracy zawieszenia i trzymania się drogi oraz tylny napęd (jedyny w klasie kompakt).

 

A lewarkiem w dieslu wachlować trzeba niejednokrotnie częściej niż w benzyniaku.

Edytowane przez KvM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chłopie, czy Ty w ogóle czytasz co się tu pisze, czy tylko próbujesz sprawiać wrażenie

sprawiam wrazenie B-)

Nie uważam fiatowskiego silnika za coś nadzwyczajnego

piszesz o nim niemal w kazdym poscie ;)

śmieszy mnie problem większości dwulitrowych diesle w dotrzymaniu mu kroku.

to zalezy od sytuacji :) a w nie ktorych jest pewnie calkowicie na odwrót :)

Fiatowski silnik nie ma kompresora, a jedynie turbinę i wyciąga z tego zaledwie 150KM.

taka Honda czy Toyota ma w serii z 1.6 160-170hp ;) i to bez turbo ;) i to wynik sprzed 15 lat ;) a S2000 2.0 240hp :)

 

A lewarkiem w dieslu wachlować trzeba niejednokrotnie częściej niż w benzyniaku.

czasami tak, czasami nie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sprawiam wrazenie B-)

 

piszesz o nim niemal w kazdym poscie ;)

 

to zalezy od sytuacji :) a w nie ktorych jest pewnie calkowicie na odwrót :)

 

taka Honda czy Toyota ma w serii z 1.6 160-170hp ;) i to bez turbo ;) i to wynik sprzed 15 lat ;) a S2000 2.0 240hp :)

 

 

czasami tak, czasami nie ;)

Słobo Ci idzie to sprawianie wrażenia...

....no tak jakieś 20% post ów to prawie każdy....

....a sytuacji w których jest całkowicie na odwrót do tej pory nie miałem nieprzyjemności przeżyć.

a taki silnik z F1 wyciąga bez turbo kilkaset KM z litra, tylko szkoda że dalej nie rozumiesz tego co tu jest napisane (nie tylko przeze mnie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słobo Ci idzie to sprawianie wrażenia

idzie mi tak samo dobrze jak Tobie argumentowanie wyzszosci benzyny nad diesla B-)

tylko szkoda że dalej nie rozumiesz tego co tu jest napisane (nie tylko przeze mnie).

narazie wedlug Ciebie w porownaniu benzyna - diesel, lepsze jest to co szybsze :mrgreen: :ploom:

....no tak jakieś 20% post ów to prawie każdy....

szczerze to nie wiedzialem ze AZ w co piatym poscie sie tak nim zachwycasz ;) bo chyba zachwycasz prawda... ?? :rolleyes:

Aktualnie jeżdżę fiatem Bravo 1,4.

Twojego dwulitrowego diesla HDI jestem w stanie na każdym biegu wyprzedzić przy pomocy silnika 1,4 w ważącym prawie 1,3 tony samochodzie.

Jeśli masz 2,4 litra tym bardziej będzie Ci przykro sromotnie przegrać z 1,4 ( i to wcale nie najmocniejszym w swojej klasie pojemności).

Ja udowodniłem z kolei nie jednej V6, że 170KM w ciężkiej budzie to mało na 1,4 w kompakcie.

Nie mam żadnego sportowego, odchudzonego auta. Zwyczajny dupowóz

Tak na szybko 1,4 150KM 8,5s do setki i to jest zwykły dupowóz, wersja SPORT ma 8,2 s do setki :mrgreen:

o wiele gorsze niż Bravo 1,4

Denerwują kiepskie osiągi, nie mające w ogóle startu do jednostki 1,4 we Fiacie.

 

Nie, nie zachwycam się, ani w co 5tym poście, ani w ogóle. Podaję przykład przeciętnego silnika w przeciętnym samochodzie :mrgreen:

O wadach diesli napisałem, ale jak ktoś tak jak Ty ma problemy z czytaniem... to nie doczyta.

czytałem i mialem niezla polewke ;) Edytowane przez S1Sweet

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

idzie mi tak samo dobrze jak Tobie argumentowanie wyzszosci benzyny nad diesla B-)

 

narazie wedlug Ciebie w porownaniu benzyna - diesel, lepsze jest to co szybsze :mrgreen: :ploom:

 

szczerze to nie wiedzialem ze AZ w co piatym poscie sie tak nim zachwycasz ;) bo chyba zachwycasz prawda... ?? :rolleyes:

Nie, nie zachwycam się, ani w co 5tym poście, ani w ogóle. Podaję przykład przeciętnego silnika w przeciętnym samochodzie jak kontrargument do zachwytu nad osiągami współczesnych diesli.

O wadach diesli napisałem, ale jak ktoś tak jak Ty ma problemy z czytaniem... to nie doczyta.

Owszem dyskusja rozwija się wokół osiągów, bo pozostałych wad diesla nikt nie kwestionuje w przeciwieństwie do osiągów.

No i może trafi do Ciebie, że nie argumentuję nad wyższością benzyny nad dieslem, bo tu nie ma co argumentować. Fakty i dane techniczne są jasne. Trzeba tylko chcieć lub umieć je zrozumieć i argumentować mogę co najwyżej w tej materii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podaję przykład przeciętnego silnika w przeciętnym samochodzie jak kontrargument do zachwytu nad osiągami współczesnych diesli.

Ty porównujesz turbo diesle sprzed 5-10 lat do najnowszych silniczków turbo (choćby Twój).

Współczesny diesel to nie jest gniot 2,4 z mocą 140KM ale o 60-100KM więcej bez specjalnego żyłowania, który nadal jest bardzo oszczędny jak na swoją pojemność i moc z możliwością pięknej możliwości chiptuningu powodującego przyzwoity przyrost Nm i HP obniżającego nie rzadko spalanie.

 

I wtedy stawaj swoim przeciętnym silnikiem benzynowym lub jakimkolwiek innym czy to turbo czy nie.

Tylko zrób to tak aby było:

 

a) opłacalne przy zakupie,

b) opłacalne w eksploatacji

c) zbliżone osiągami.

 

No chyba, że skończysz nazywać swój samochód całkiem normalnym, który niemal wszyscy posiadają. Nie jest co prawda nieskończonym cudem techniki ale pewną nowinką i owszem.

Większość dzisiejszych benzynowych silniczków w średniej półce cenowej i klasowej to silniki pokroju 1.4 - 1.6 dysponujące mocami 90-120KM o momencie nie będę wspominał przez litość, które żłopią po 9-12l wachy w mieście. Do tego nie oferują nic poza turlaniem chyba, że są to wysokoobrotowe japońce.

Wtedy sądzę, że klient może się zastanawiać nad wyborem używanego samochodu czy benzyna czy diesel.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uf, ta dyskucja odbigla LEKKO od tematu, zauwazyliscie?

 

Mysle ze nie mozna swobodnie porownywac silnikow benzynowych i diesli. Przeciez te jednostki sa do czego innego, poza wpolnym mianownikiem = napedzaniem auta.

Nie wymagajmy od benzyny by byla oszczedna jak diesel, bo nie bedzie. Ani od diesla by oferowal to co benzyna.

 

Większość dzisiejszych benzynowych silniczków w średniej półce cenowej i klasowej to silniki pokroju 1.4 - 1.6 dysponujące mocami 90-120KM o momencie nie będę wspominał przez litość, które żłopią po 9-12l wachy w mieście. Do tego nie oferują nic poza turlaniem chyba, że są to wysokoobrotowe japońce.

Dlatego kupilem Hanke, 1.8 VTEC 136KM :)

 

Wtedy sądzę, że klient może się zastanawiać nad wyborem używanego samochodu czy benzyna czy diesel.

Wszystko zalezy od tego czego zada/oczekuje klient. Generalizujac diesel = oszczednosc, benzyna = kultura pracy, elastycznosc, wyzsze obroty.

 

Jak dla mnie wrocmy do tematu, a nie dyskutujmy nad wyzszoscia jednego nad drugim bo nikt nie wygra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty porównujesz turbo diesle sprzed 5-10 lat do najnowszych silniczków turbo (choćby Twój).

No to jest dobry tekst. Dla Twojej informacji silniki t. benzynowe wyciągały ponad 100KM z litra jeszcze przed II wojną światową, ale dla Ciebie to nowość...

Owszem, t. benzyny stają się coraz popularniejsze, co nie znaczy, że wcześniej były niedostępne. Przykład choćby 1,8Tz koncernu VAG o mocach od 160 po 225KM, zwykły popularny nawet dość silnik z ubiegłego wieku.

Współczesny diesel to nie jest gniot 2,4 z mocą 140KM ale o 60-100KM więcej bez specjalnego żyłowania, który nadal jest bardzo oszczędny jak na swoją pojemność i moc z możliwością pięknej możliwości chiptuningu powodującego przyzwoity przyrost Nm i HP obniżającego nie rzadko spalanie.

No więc to samo możesz napisać o współczesnych silnikach benzynowych (łącznie z tekstem o chip tuningu). O tych nowoczesnych oczywiście. Z drugiej strony prawdą jest, że wielu producentów tak się w diesle zapatrzyło, że zapomniało o rozwoju silników benzynowych. Widzę, że dalej nie dociera do Ciebie, że to turbinie przede wszystkim zawdzięczają diesle swoje możliwości zbliżone prawie pod względem osiągów do popularnych silników benzynowych. Najbardziej wyżyłowany diesel i tak nie wyciąga z litra takiej mocy jak stare benzynowe konstrukcje wolnossące (o turbo benzynach już pisałem powyżej).

 

 

I wtedy stawaj swoim przeciętnym silnikiem benzynowym lub jakimkolwiek innym czy to turbo czy nie.

Tylko zrób to tak aby było:

 

a) opłacalne przy zakupie,

b) opłacalne w eksploatacji

c) zbliżone osiągami.

Najbliższa ciału koszula więc podam przykład nieśmiertelnego FIATa bravo 1,4 t-jet

a) Jest tańszy od najmocniejszego diesla o 6 tys zł.

b) Pali średnio ok 8,5 l/100km a więc niewiele (1-2litry) więcej niż najmocniejszy diesel, ale należy pamiętać o wyższych kosztach przeglądu (więcej droższego oleju), o droższym ubezpieczeniu, wyższych kosztach finansowania (raty, leasing) lub kosztów zamrożonego pieniądza, o wyższej i ciągle rosnącej cenie paliwa.

c) auto z dieslem jest tylko pozornie zbliżone osiągami do wersji benzynowej, szczególnie w wersji sport w której po wciśnięciu guzika dostajemy dodatkowy wzrost momentu obrotowego o ok 20%.

d) komfort i właściwości trakcyjne. Tu nie ma w ogóle porównania. Jazda benzyniakiem daje o wiele lepsze czucie auta, przód nie jest tak obciążony, nic nie terkoczy, nie wibruje, na wolnych obrotach praktycznie nie słychać silnika. Benzyniak ma o wiele lepszą elastyczność.

 

Podobnie w przypadku BMW. Tu co prawda różnica w cenie jest trochę mniejsza, ale ciągle benzyniak zapewnia niewielkie zapotrzebowanie na paliwo i znakomitą kulturę pracy. Żałuję, że wziąłem diesla mimo, że BMW pięknie zatuszowało jego wady, niestety nie wszystkie. Niestety nie kupowałem auta nowego i praktycznie wyboru nie miałem. Z fakturą i gwarancją dostępne są tylko w Polsce wersje z silnikiem 1,6 który mnie nie interesuje z powodu żenujących osiągów.

 

 

No chyba, że skończysz nazywać swój samochód całkiem normalnym, który niemal wszyscy posiadają. Nie jest co prawda nieskończonym cudem techniki ale pewną nowinką i owszem.

Większość dzisiejszych benzynowych silniczków w średniej półce cenowej i klasowej to silniki pokroju 1.4 - 1.6 dysponujące mocami 90-120KM o momencie nie będę wspominał przez litość, które żłopią po 9-12l wachy w mieście. Do tego nie oferują nic poza turlaniem chyba, że są to wysokoobrotowe japońce.

Wtedy sądzę, że klient może się zastanawiać nad wyborem używanego samochodu czy benzyna czy diesel.

W zasadzie skomentowałem to wcześniej. Mój samochód jest czymś jak najbardziej normalnym (co nie znaczy, że niemal wszyscy go posiadają) . Kosztował taniej niż najbardziej wypasiona KIA Ceed (po rabacie) uznawana za najtańsze auto w segmencie. Fiaty Bravo 1,4 150KM na wyprzedaży z rocznika 2008 były do kupienia sporo poniżej 60 tys zł, a wersje 120KM jeszcze taniej.

Zarówno we fiacie jak i w VW czy może nawet mniejszych audi jednostki 1,4 turbo stanowią większość dostępnych opcji silnikowych w benzynie. To że inni producenci przespali temat, to co ja na to poradzę? Póki głupia moda na diesle trwa w najlepsze nie ma się co dziwić producentom, że inwestują głównie w rozwój takich jednostek. Póki klienci płacą sporo drożej za pod prawie każdym względem gorsze silniki, to nie ma się co dziwić, że producenci je promują i sprzedają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

b) Pali średnio ok 8,5 l/100km a więc niewiele (1-2litry) więcej niż najmocniejszy diesel, ale należy pamiętać o wyższych kosztach przeglądu (więcej droższego oleju), o droższym ubezpieczeniu, wyższych kosztach finansowania (raty, leasing) lub kosztów zamrożonego pieniądza, o wyższej i ciągle rosnącej cenie paliwa.

c) auto z dieslem jest tylko pozornie zbliżone osiągami do wersji benzynowej, szczególnie w wersji sport w której po wciśnięciu guzika dostajemy dodatkowy wzrost momentu obrotowego o ok 20%.

d) komfort i właściwości trakcyjne. Tu nie ma w ogóle porównania. Jazda benzyniakiem daje o wiele lepsze czucie auta, przód nie jest tak obciążony, nic nie terkoczy, nie wibruje, na wolnych obrotach praktycznie nie słychać silnika. Benzyniak ma o wiele lepszą elastyczność.

b)z tych dwoch litrow przy duzych przebiegach robi sie spora suma a przy odprzedazy diesel nadal ma wyzsza wartosc niz benzyna, kolejny myk jest taki ze jak pocisniesz benzyne te 8.5l zamienia sie w 12l diesla mozesz meczyc a i tek 8-9 to bedzie max

c)w fordach po wcisnieciu gazu do deski tez dostajemy overboost zwiekszajacy moment wiec to zadna nowosc

d)chyba komfort i wlasciwosci trakcyjne bardziej zaleza od wyciszenia i zawieszenia a nie tego co pod maska, jadac nowszym autem klasy sredniej wewnatrz praktycznie nie slyszysz silnika a nowe v6 na common rail czy nawet rzedowa piatka z volvo juz nie klekocza jak stare mietki czy tdi, czucie auta to juz kwestia fotela, ukladu kierowniczego i zawieszenia poza tym podczas jazdy chyba nie czujes jakis wielkich wibracji od silnika

Edytowane przez siwy05

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie nowość ale przynajmniej jakaś urozmaicenie w temacie, a nie w kółko posty KvM jaki to benzyniak jest zajebisty....

 

Pierwsze to Audi R10 V12 TDI i pojemności 5,5l mocy 641KM i momencie ponad 1100nm zwycięzca wyścigu Le Mans

Dołączona grafika

 

Peugeot też nie chciał być gorszy i do wyścigów wystawił 908 z silnikem V12 HDI o mocy 700km i momencie 1200mn

 

Dołączona grafika

 

W przypadku Audi w modelach Q7 i R8 (niedługo także A8) dostępne są silniki V12 oparte na konstrukcji tego z R10 różnią się mocą i momentem kolejno 500km i 1000nm. Przyspieszenie od 0 - 100km/h R8 z klekotem wynosi 4.2 s i jest 0.6 s lepszym wynikiem niż w "normalnym" R8 (4.2 FSI 420km). Imho lekka profanacja wkładać diesla do R8 ale gdybym miał wybierać to sam nie wiem czy z czystej ciekawości nie wybrał bym diesla. Druga sprawa bardzo jestem ciekaw jak brzmi to TDI w tym R8...

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie nowość ale przynajmniej jakaś urozmaicenie w temacie, a nie w kółko posty KvM jaki to benzyniak jest zajebisty....

Nie benzyniak jest zajebisty, tylko diesel do [gluteus maximus], zajebiste to są silniki elektryczne. To zasadnicza różnica. A faworyzujący diesle Le MAns tylko to potwierdza.

 

d)chyba komfort i wlasciwosci trakcyjne bardziej zaleza od wyciszenia i zawieszenia a nie tego co pod maska, jadac nowszym autem klasy sredniej wewnatrz praktycznie nie slyszysz silnika a nowe v6 na common rail czy nawet rzedowa piatka z volvo juz nie klekocza jak stare mietki czy tdi, czucie auta to juz kwestia fotela, ukladu kierowniczego i zawieszenia poza tym podczas jazdy chyba nie czujes jakis wielkich wibracji od silnika

Być może jest to teoretycznie możliwe w większych autach niż kompakt (nie sprawdzałem). Zapominasz, że diesel o tej samej mocy jest sporo cięższy od benzyniaka (czy też benzyniak może być sporo lżejszy). Obciążenie dieslem zwykle i tak przeciążonej przedniej osi skutkuje pogorszeniem właściwości trakcyjnych. Wyciszenie BMW prawie się udało. Pozostał problem wkurzających rezonansów i wibracji w ekonomicznym zakresie obrotów. Dobrze że zrobili ten system wyłączania silnika na światłach - nie trzeba się wstydzić tego klekotu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra KvM bo widać ani granatem Ciebie od pługa nie oderwie.

Dla Twojej wiadomości abyś już kompletnie nie miał argumentu.

Wybrałem turbo diesla dla mniejszego spalania. We wszystkim TD jest gorszy oprócz tego aspektu - tak mówiłeś to na początku a my jak debile się kłóciliśmy.

A wibracje lubi moja żona więc to może być zaleta diesla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...