Allegro i inne serwisy internetowe

[carek]

Tylko jak to teraz wysłać? za pobraniem (pewnie nie odbierze), więc za potwierdzeniem odbioru ? tylko jak poinformuję, go że wysłałem to może specjalnie odmówić odbioru przesyłki...

[pawelec2]

Odeślij za potwierdzeniem odbioru, zobaczysz jak się zachowa. Miałem kiedyś podobną sytuację i przeszło. Jak nie - to zgłosisz to do allegro... u nich jednak nie spodziewaj się zbyt wielkiej pomocy. Ten portal to coraz większa porażka. Ja cały czas szukam jakiejś alternatywy, teraz się natknąłem na informację, że rusza sprzedajemy.pl - promują się jako alternatywa dla serwisów aukcyjnych, więc mam nadzieję, że będzie to coś bardziej sensownego od naszego "alledrogo"...

[Yaevinn]

Niestety wiele jest na allegro ludzi którzy - sam nie wiem, w ogóle nie myślą, czy jak. Niedawno sprzedałem jakąś srebrną monetę, śmieszna kasa, chyba skończyło się na 110 zł. Moneta była dokładnie obfotografowana, z wyraźnym zaznaczeniem - stan jak na zdjęciu (miała jedną plamkę widoczną od razu gołym okiem). Wylicytowała ją babka mająca około 1100 komentarzy. Sprzedawała jakieś książki, ubranka, itp. widać że hurtowe ilości. Przez tydzień - brak odpowiedzi na maile, a numer telefonu fikcyjny albo błędny. W końcu odezwała się, pytając jaki jest stan monety "bo nie miała czasu oglądnąć zdjęć, licytowała 30 sekund przed końcem aukcji". Napisałem jej co myślę - nie popatrzyła na zdjęcia, a teraz zauważyła, że coś się jej nie podoba i chce wymigać się od kupna albo wymusić na mnie niższą cenę. W odpowiedzi owa pani napisała że ja próbuję ją oszukać, a w ogóle moneta była wyjęta z kapsla i to obniża jej wartość, i ja chcę ją naciągnąć gdyż "celowo wprowadziłem ją w błąd", i ona nie zapłaci 110zł. Wystawiłem jej negatywa, ona mi oczywiście też, dobrze że chociaż allegro zwróciło prowizję.

 

Na allegro nie ma żadnej pomocy. Chyba jedyna przyczyna zawieszenia konta to niewpłacenie prowizji w terminie. Zgłaszałem aukcje z ewidentnymi szwindlami, z towarem propagującym nazizm, etc, etc, z omijaniem uczciwej umowy na zasadzie sprzedawania tokarki za 2 złote z informacją "podana w aukcji cena dotyczy podkładki od mocowania wrzeciona, telefon. +48XXXXXXXX". Nie wiem, czy kiedyś którąkolwiek zdjęto. Dziś znowu w gazetach sprawa z wyciekiem danych/włamaniem, ktoś zakupił za gościa konta rs i hf za 30000zł, allegro na początku umyło ręce tłumacząc, że trzeba używać antywirusów i legalnego oprogramowania. Coraz mniej podoba mi się ten serwis, i w dodatku nie można zablokować tego cholernego Płacę z Allegro. Dla firm jest to dobre, bo widzą że gość już wpłacił. Dla mnie nie, bo jeżeli sprzedaję coś raz na ruski rok to znaczy że potrzebuję kasy, i PzA niepotrzebnie wydłuża czekanie - wiem, że wpłata poszła, ale nie mam pieniędzy.

Edytowane 3 Marca 2011 przez Yaevinn

[Gość]

Podaj nicka tej agentki (możesz na PW), często handluje monetami i wolałbym nie natknąć się na takie drewno.

 

Co do allegro - jakiś czas temu szukałem karty graficznej na agp. Znalazłem interesujący mnie model, koleś był z mojego miasta więc można oszczędzić na przesyłce - licytuje. Kilka godzin przed zakończeniem aukcji dostaję maila, że moja oferta została wycofana. Powód "karta sprzedana" - od razu zostało zgłoszone to do allegro. Do dnia dzisiejszego żadnej odpowiedzi od allegro, żadnych informacji o ukaraniu tego placka należytym punktem karnym. Piszę o tym, bo jeszcze rok temu zgłaszając takie coś już 2 dnia miałem odpowiedź, że wobec sprzedawcy zostaną wyciągnięte konsekwencje. Nie napiszę oczywistości, że idą na kasę bo to każdy widzi. Punkty karne zerujące się po pół roku/roku - co to ma być?

Reakcji na handlarzyków dorabiających na przesyłkach też nie ma. I to nie jest doliczanie sobie dodatkowych 5zł, a standardowa zagrywka: "wystawię towar po najniższej cenie, ale odrobię to na wysyłce". I tym sposobem zgłaszałem kamerki sportowe warte 30zł, wysyłane listem poleconym za 30zł.

Ale korzystam, bo muszę. Nie ukrywajmy, świstaki i pochodne nie przynoszą takich zysków jak ten portal.

[carek]

Powiadomiłem sprzedawce o wysyłce do niego karty i zażądałem zwrotu kasy za kartę + wysyłkę na podstawie niezgodności towaru z opisem (miała być na 100% sprawna oraz dołączona przejściówka dvi-dsub). Otrzymałem odp. "Karta była sprawna i ja zwrotu nie przyjmuje popaules kartę i teraz mi odsylasz mi jakiś złom napewno nie odbiore karty takiego cwaniactwa nie będę tolerowal myślisz ze mi się chce oszukiwać kogoś na 60 zł ? Kartę podlaczalem do komputera przed wysylka i była sprawna ja tej paczki nie odbore

", czekać teraz co ostatecznie zrobi (jak przyjdzie zwrotka) i w razie braku chęci zwrotu kasy, kierować sprawę do odpowiednich organów?

[slavok]

Ależ mi na nerwy działają ludzie co coś kupują a później przez tydzień ani kasy ani odezwu... jeszcze gość ma dużo pozytywów i tak odwala, po co baran licytował jak nie ma czym zapłacić :/

Edytowane 21 Marca 2011 przez slavOK

[dumpmuzgu]

a co robic z lolami, ktorzy nie wystawiaja komentarza po aukcji? kupilem konsole w lipcu do teraz nie otrzymalem komentu zwrotnego. niepamietam juz nazwy sprzedajacego. a oczywiscie nie ma czegos takiego jak historia zakupow.

[stolara]

Przejrzyj pocztę, konto internetowe (bank). Może został ślad po nazwie użytkownika/numerze aukcji i jakoś dojdziesz. Możesz też przejrzeć swoje komentarze i zobaczyć kto Ci nie wystawił zwrotnego co może być dość żmudne.

[KHOT]

Nic, wystawienie komentarza jest dobrowolne, nie ma obowiązku.

[dumpmuzgu]

oczywiscie. wiec ja tez przestane wystawiac komentarze. przeciez one i tak nie odzwierciedlaja wszystkiego.

 

5 nie wystawionych + 2 zablokowane juz konta heh.

[Ancient]

1.Prawie 2 miesiące temu zakupiłem na allegro modem po 2 tygodniach sprzedający do mnie dzwoni i mówi, że towar do mnie nie dotrze, gdyż został zniszczony przez pocztę i wrócił do nadawcy.

 

I tu moje pierwsze pytanie trochę nie związane z allegro: Czy kiedykolwiek dzieje się tak że poczta zwraca do nadawcy, bo wydaje mi się że nawet jak zniszczony to powinien dotrzeć do mnie i musiałbym się z tym bawić.(Został wysłany paczką pocztową ekonomiczną)?

 

2. Podczas rozmowy, sprzedający powiedział że mogę czekać ok tygodnia na nową dostawę(pozostałe modemy z aukcji, zostało ich 14 zostały już sprzedane <_< ) lub otrzymać zwrot. Poprosiłem o zwrot i wysłałem maila z danymi.

3. Po ponad tygodniu z racji iż zwrotu nie otrzymałem, a modemu też nie kupiłem. Zadzwoniłem do sprzedawcy, że poczekam na ta nową dostawę.

4. I nie przedłużając do dziś czekam na modem rzekomo wysłany do mnie 7 marca.

 

Sprzedawca udostępnia 3 kanały kontaktu do siebie(GG, email, tel), niestety skontaktować się z nim można tylko przez telefon i to tylko jak faktycznie odbierze, bo potem nie oddzwania.

Drugie pytanie ponieważ zdarzyło mi się coś takiego pierwszy raz. Nie wiem czy od razu zgłaszać sprawę na policje, allegro. Czy próbować to jakoś załatwić ze sprzedawcą przez "Spory transakcyjne" na allegro? Czy ta usługa to tylko alternatywna metoda poinformowania sprzedawcy, że nas oszukuje, czy allegro też w jakiś sposób reaguje na przebieg sporu?

[pix3l]

Allegro nie reaguje na przebieg sporu. Miałem już kilkanaście takich sytuacji, czasem po zgłoszeniu sporu sprzedający sie odzywa, czasem negatyw działa jak defibrylator(sprzedający nagle wraca z zaświatów) a czasem pomaga wysłanie wezwania do zapłaty w terminie 14-dni listem poleconym(no i trzeba zagrozić zgłoszeniem o popełnieniu rpzestepstwa na policji- w 99%przypadków działa).

Grunt to ciągle zawracać gościowi gitare, to odda pieniądze dla świętego spokoju.

Edytowane 26 Marca 2011 przez pix3l

[KoVol]

[uWAGA] bmw m5 VIN: WBSNB93596B582522 Bezwypadkowy:

 

[uWAGA] bmw m5 VIN: WBSNB93596B582522 - bezwypadkowe - bez-wypadkowy

 

Obecnie ogłoszenie z otoMoto zostało zdjęte.

Jedno ze zdjęć z przed naprawy:

 

Edytowane 8 Maja 2011 przez KoVol

[pc_max]

Dawca papierów i numeru VIN.

[Maniakalny]

Znowu problemy.

 

Kupilem komputer na allegro. (jakis staroc na 478) za 300zł, właczylem, pretestowalem calosc, wszystko full sprawne (jako ze kupilem calosc w sumie dla obudowy) czesci postanowilem sprzedac.

Rozebralem sprzet i na allegro.

 

PŁyta głowna jakas na 775 obslugująca tylko stare P4, kwota niska 39zł zeby nie zagracało.

Praktycznie od reki sprzedana.

Po dwoch dniach gosc pisze do mnie ze jest uszkodzona i niedziala i mam mu zwrocic 20zł kosztow, on daje plyte do utylizacji i zapominamy o sprawie. Jako ze wiem ze byla 100% sprawna, powiedzialem ze nie ma takiej opcji i zeby odeslal do mnie i wtedy zobaczymy. Na drugi dzien napisał ze płyta dziala ale wiesza sie w biosie lub losowo i nastepnego dnia odsyła płyte.

Mobo doszlo do mnie, odrazu po rozpakowaniu sprawdzam foty (nr seryne, mac karty i inne naklejki czy aby przypadkiem nie wyslal innej plyty - odeslał moją czyli jak narazie wszytko ok.

 

Zaczynam ogladac plyte wizualnie czy nie ma przypalen, pogietych nozek itp. Okazalo sie ze na kosci biosu nie ma naklejki oraz są jakies slady cyny na nozkach, poza tym od jednej nozki biosu jest dolutowany jakis drucik i dolutowany do płyty.

 

39zł nie duza kwota ale chodzi o zasade, co w tej sytuacji robic (oczywiscie oryginalne zdjecia w duzej rozdzielczosci mam na dysku takze nie ma mowy o przerobkach zadnych)

Poza tym gosciu w meilu zgrywa jakiegos idiote. (co dziwne gosc ma konto od 2002 roku, 300 pozytywnych komentarzy, jeden neutral ale nie z jego winy)

 

http://omniserver.pl/duniek/pclol/allegro/mobo%20za%2040zl/debil%5E100.JPG

 

 

i zdjecia plyty

PRZED

http://omniserver.pl/duniek/pclol/allegro/mobo%20za%2040zl/przed1.JPG

 

PO

http://omniserver.pl/duniek/pclol/allegro/mobo%20za%2040zl/po1.JPG

Edytowane 14 Maja 2011 przez Maniakalny

[OCM4n14k]

Chciał wykręcić wałka, przelutował ROM po tym jak nie udało mu się oddać płyty do "utylizacji" ;]. Takich ludzi trzeba tępić. Sprawa jasna, dowody na zdjęciach. Niech dośle kase za przesyłke i wysyłaj płytkę do dziada. Negatyw i czarna lista.

[borozu]

Witam. Mam problem ze sprzedającym. Kupiłem telefon poprzez eBay ( specjalnie po to założyłem tam konto ) od pewnego użytkownika. Cóż, odzewu po zakupie zero, telefonu nie ma. eBay nie ubezpiecza transakcji jeśli zapłaciłem zwykłym przelewem. Jak najprościej rozwiązać sprawę?

 

Telefon kupiony 17.05

Zapłacony przelewem Inteligo - mBank 18.05

 

Dane z konta eBay sprzedającego zgadzają się z tymi do przelewu. Po prostu zajść na policję i zgłosić oszustwo internetowe? Nie znam się na eBay i ich zasadach, po jakim czasie mam zajść? Kontaktować się z eBayem i tłumaczyć?

[MajQ]

czy da się coś zrobić z osobami, które wystawiają towar bez ceny minimalnej i parę min przed zakończeniem odwołują bo nie osiągnął oczekiwanej przez nich ceny??? szlag mnie trafia jak nagle towar "ulega uszkodzeniu"

 

np. Nowy HTC DESIRE BCM Warszawa (1654496163) - Aukcje internetowe Allegro

[grzechuk]

możesz kupić coś od nich w opcji kup teraz i wybrać się pod wskazany adres z siekierą

[Gość Harry Lloyd]

Przykład tej aukcji mało trafiony, bo kto jest na tyle inteligentny żeby kupować od konta bez komentarzy? Być może poszczęsciło się niedoszłemu zwycięscy.

[MajQ]

może mało trafiony (akurat obserwowałem) ale przy odbiorze osobistym raczej nic się nie ryzykuje.

Edytowane 10 Czerwca 2011 przez DuG1

[slayne]

Mam nadzieję, że dobry temat wybrałem a jak nie to proszę o wydzielenie lub przeniesienie.

 

Prowadzę mały serwis komputerowy u siebie w mieście.

Często zdarza się, że ludzie przynoszą kompy, gdzie trzeba wymienić jakąś jedną część np grafikę czy procka, a reszta jest ok.

Nie każdego stać od razu na zmianę platformy i reinstalkę systemu jak padł procek czy grafika.

 

No i teraz pytanie.

 

Czy ktoś zna jakiś pewny, dający chociaż miesiąc gwarancji, dobrze zaopatrzony sklep sprzedający używane części komputerowe.

Ewentualnie sprawdzonego sprzedawcę na alledrogo z szerokim asortymentem.

 

Bo ostatnio albo ja mam pecha albo na alledrogo jest coraz więcej oszustów.

 

Kupiłem grafikę 8600GTS - miała być sprawna. Wkładam do kompa same artefakty.

Kupiłem 3 dyski - też 100% sprawne a jeden nie startuje, drugi widzi połowę pojemności, trzeci ponad 100 badów.

 

Gwarancje dało się wyegzekwować ale o mój czas. Ludzie czekają na naprawionego kompa a tu przyjdzie uwalony sprzęt i teraz odsyłaj, czekaj itp.

[carek]

Niestety coraz więcej oszustów, bardzo podobne przypadki ostatnio miałem.

8600GT niby 100% sprawna, po włożeniu do kompa powodowała zwarcie, allegro jedynie zablokowało konto sprzedającemu, do dnia dzisiejszego brak kasy i karty(odesłałem).

Potem jakoś kupiłem dysk, który niby na hdtune 100% sprawny, po otwarciu i przeskanowaniu go mhdd ponad 500badów, sprawa ciągnie się do dzisiaj.

Następnie znowu dysk, 100% sprawny, po przeskanowaniu 150 badów, na szczęście dostałem zwrot kasy.

 

To wszystko w przeciągu kilka mc, przez ostatnie kilka lat nie miałem żadnych problemów z używkami. Najwyższy czas dać sobie spokój z allegro, więcej czasu i nerw stracisz niż różnica, pomiędzy nowym a używanym sprzętem.

[slayne]

Chetnie bym pozostał na samym nowym ale trudna sprawa. Dysk, napęd czy zasilacz to nie problem.

 

Ale zdarzają się przypadki gdzie ktoś przyjdzie z płytą na Socket A i powiedzmy procek lub grafa na AGP padnięta.

 

Można używkę za 50 zł maks kupić i komp naprawiony.

 

A weź teraz namów klienta na to, że musi praktycznie cały komp wymienić i dać kilka stówek a on powiedzmy korzysta parę razy w tygodniu po kilkanaście minut z neta i nic więcej. Trudna sprawa.

[łopian]

Na giełdę komputerową czemu nie jeździsz ? toż to mekka używanego sprzętu a i ze zwrotem czy gwarancją rozruchową nie ma problemu.

[slayne]

O jakiejś konkretnej giełdzie w konkretnym mieście mówisz?

 

Ja najbliżej mam do Wrocławia ale to i tak 50 km więc jazda po jedną część wartą 40 zł kosztuje mnie 40 zł, a nie zawsze z tygodnia zbierze się kilka sprzętów do naprawy. Druga sprawa, że czeka się na nią bo jest raz w tygodniu w niedzielę. Można by w sumie na zapas coś kupić, ale wiadomo, co i kiedy będzie potrzeba. Reszta straci na wartości i ledwo co zostanie.

 

Nie widzę większej różnicy pomiędzy giełdą a allegro. Jedynie co to, to że możesz pogadać ze sprzedającym twarzą w twarz. A co do gwarancji i zwrotów to tak jak wszędzie. Jeden uzna drugi ,bo powie że kupujący uszkodził itd. A na allegro możesz poczytać chociaż komentarze i na spokojnie pooglądać.

Dlatego szukam jakiegoś jednego lub dwóch na prawdę pewnych sprzedających mających szeroki asortyment używanych części. Najlepiej firmy z którymi można jakieś umowy podpisać o współpracę, ustalić warunki itp.

 

Zresztą ta giełda co jest teraz na świebodzkim to większośc komórki i wystawki agd/rtv z Niemiec. Stoisk z częściami komputerowymi nie za wiele. Kiedyś we Wrocku była giełda na stołówce polibudy i niedaleko akademika na moście szczytnickim, ale to jak jeszcze internet w Polsce raczkował to stało się po godzinie albo i dłużej w kolejce, żeby wejść a scisk był taki, że nie szło palca wcisnąć.

[Maniakalny]

Ostatnia rzecz jakiej bym sie spodziewał w niedziele (niewiem czy dobry topic czy do LOL-i lepiej by bylo dac:

 

Dzwoni telefon.

gosc: Witam ja u pana kupilem miesiąc temu plyte ep45-ds3 za 220zł, ale probowalem ją uruchomic i nie dziala, probowalem wszystkiego. Chyba jest spalona.

 

ja: Plyta byla 100% sprawna, dawalem gwarancje rozruchową 10 albo 14 dni.

 

gosc: Ale wg regulaminu allegro mam 120 dni na zwrot towaru

 

ja: napewno nie, nie przyjme plyty z powrotem

 

gosc: ja nie chce zwracac plyty tylko chce zwrot gotowki. ( :lol:?)

 

ja: nie poradze nic Panu, to bylo miesiąc temu, mogl Pan pisac od razu a nie budzi sie po miesiacu

 

gosc: to ja bede interweniował u allegro

[Camis]

Ale i tak kupujący ma 12 miesięcy rękojmi.

 

 

Tak wiec jak by sie uparl to i tak musisz mu zwrocic kase/naprawic towar.

[Gość ZlyUser]

Ale i tak kupujący ma 12 miesięcy rękojmi.

 

Jesli ma fakturę wystawioną na firmę...

[Camis]

Jesli ma fakturę wystawioną na firmę...

 

Jesli nie ma to tez ma 12 miesiecy, nawet jesli kupil od osoby fizycznej.