Skocz do zawartości
romek

Firma Mks Ma Poważne Problemy?

Rekomendowane odpowiedzi

Wystosowaliśmy pismo do firmy MKS sp. z o.o. z prośbą rozwiązania niejasności jakie wynikły przez to całe zajście. Wg prawa prasowego nie wolno nam zamieszczać informacji z innych serwisów, gdzie taka odpowiedź się pojawiła. Postaramy się od razu zamieścić informację po jej otrzymaniu na głównej stronie serwisu i ewentualnie wystosujemy sprostowanie do naszych słów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Stanach takich firemek pada dziennie po kilkanaście a my tu się rozwodzimy nad jedną. Rozumiem wielka strata bo mks_vir do najgorszych nie należał lecz po co się aż tak zagłębiać? (Nie mamy większych problemów?) :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

MKS był sukcesem polskiej informatyki - był jej chlubą. Pracowało nad tym z olbrzymim zapałem wspaniałe grono ludzi z Markiem Sellem na czele. Ci ludzie szanowali sie i lubili i dbali o te firmę jak o własną rodzinę. Kiedy Marek Sell chorował firma działała, mimo, ze wiedział, ze jego choroba jest śmiertelna nie poczynił żadnych kroków - miał zaufanie do przyjaciół a poza tym był wspaniałym informatykiem a do zarządzania firmą miał przyjaciół. Kiedy odszedł firma działała a jej pracownicy oprócz zorganizowania się w sprawach funkcjonowania firmy zajęli sie również dziećmi Marka Sella jak własnymi. Grupa zatrudnionych tam informatyków utrzymała poziom firmy wzorowo.

I nagle stało się ktoś postanowił wykończyć wszystkich i zniszczyć firmę, nie wiem czy świadomie czy nie ale efekty kilku letniej działalnosci widać. Wszyscy dawni współpracownicy Marka Sella odeszli, i zabierając swoje mózgi nie musieli sie martwić o przyszłość - oni byli i są świetni - Marek znał się na ludziach i umiał dobierać talenty i przyjaciół. Najgorszą tragedią był los dzieci, które chyba sa zdezorientowane i nie do końca wiedzą co się dzieje. Jeszcze kilka lat i zrozumieją jak to się działo, ze ojciec odniósł tak wielki sukces i miał tylu przyjaciół i co sie dzieje teraz kiedy w okół nich przyjaciół wytrzebiono a są prawnicy i wrogowie. A przez firmę MKS przewalają się od kilku lat tajfunu i huragany. Dawni przyjaciele Marka Sella są oskarżani o najgorsze bezeceństwa, jak widać nowi pracownicy też doczekali się oberwania chmury.

Tak bywa! dobre firmy tworzą ludzie z wiedzą i zapałem i nie da się zająć takiej firmy siłą i przy pomocy tupania nogami zmusić do działania. Firm informatycznych nie tworzą zony informatyków ani nawet najlepsi prawnicy potrzebna jest współpraca wybitnych ludzi.

Koniec będzie marny - mogliśmy dbać o imię Marka Sella i mieć super polską firmę sprzedająca program na cały polski rynek i nie tylko, a mamy wstyd i hańba stado ... nie bede nikogo obrażać. Mamy zgliszcza z których ktoś wyszarpuje ostatnie grosze niszcząc każdego nie licząc się z legendą Marka Sella, dobrem polskiej informatyki i sytuacja dzieci Marka Sella. Obym się choć w jednym miejscu myliła, bo z boku patrzę na to od kilku lat i marnie wróżyłam tym harcom, dziś czekam na refleksję najstarszego syna marka Sell'a może kiedyś z wiekiem zrozumie, ze miał szansę kontynuować dzieło ojca i cieszyć sie przyjaźnią wspaniałych ludzi. Lada dzień chyba będzie miał kłopoty finansowe i ...

Nie wiążą mnie z tymi sprawi ani jedna złotówka, od czasu śmierci Marka Sella i kondolencji na str. MKS chyba nigdzie ani raz się nie wypowiadałam. Może ktoś pomyśli nie o tym czy szczegóły się zgadzają, tylko o tym jak można zniszczyć wszystko i sukces zmienić w klęskę i pośmiewisko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  romek napisał(a):

Dziękuje bardzo za słowa krytyki jakie kierujesz w moją stronę. Rozumiem, że bardzo nie spodobał ci się mój tekst, który widnieje na portalu.

Tekst jak tekst, forma jest niedobra wielce.

  romek napisał(a):

Przykro mi, myślę, że następnym razem może będziesz bardziej zadowolony.

Też mam taką nadzieję, czego sobie i tobie życzę.

 

Nie popadajmy w spiskowe teorie o planach i intrygach, pewnie jak zwykle ktoś okazał się za bardzo pazerny i rzecz, która mogłaby być czymś wspaniałym, została skopana i opluta działaniami jakiegoś polaczkowatego chciwca o mikrej wyobraźni. Wielka szkoda.

  • Downvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może tu zadziała każąca ręka ministra. Kolejni pracownicy wywaleni, firma rozłożona spraw w sądzie więcej niż wart majątek firmy - przednia zabawa.

To się nazywa pracownikom podziękowaliśmy wymówieniem dyscyplinarnym.

Ludzie brońcie swojego dobrego imienia, zaraz dowiecie się, że wynieśliście w torebkach z firmy serwery wiedzę i ... i straty z tego tytułu, że dziś Was nie ma w pracy też WY.

W głowie się nie mieści jak można wszystko zniszczyć.

Nie zostanie kamień na kamieniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołączona grafikaKilka dni temu informowaliśmy w artykule: ”Firma MKS ma poważne problemy?” o zajściu, jakiego byliśmy świadkami w siedzibie firmy MKS sp. z o.o.. Po przeczytaniu Waszych komentarzy na forum oraz oficjalnego oświadczenia zamieszczonego na stronie www.mks.com.pl, postanowiliśmy spotkać się z przedstawicielami firmy i rozwiązać kilka niejasności, jakie wynikły po publikacji powyższego artykułu.

 

Poniżej proszę zamieszczać komentarze do wywiadu z przedstawicielami spółki MKS.

 

Wywiad przeprowadził: Romek - Rafał Romański

 

Link do publikacji: Wywiad z przedstawicielami firmy MKS Sp. z o.o.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro te osoby o których wspomnieli przedstawiciele MKS same złożyły wypowiedzenie to na pewno coś musiało być tego powodem.Twierdzą że pracownicy przyszli odebrać swoje rzeczy osobiste będąc uprzedzonym o inwentaryzacji tego dnia. To po kiego przychodzili jak mogli wziąć je dzień wcześniej. Coś tu MKS kręci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Devil napisał(a):

Skoro te osoby o których wspomnieli przedstawiciele MKS same złożyły wypowiedzenie to na pewno coś musiało być tego powodem.Twierdzą że pracownicy przyszli odebrać swoje rzeczy osobiste będąc uprzedzonym o inwentaryzacji tego dnia. To po kiego przychodzili jak mogli wziąć je dzień wcześniej. Coś tu MKS kręci.

 

moze mieli swoj udzial w owych "ciezkich plecakach"? ;) albo czuja sie nieslusznie posadzeni?

 

trzeba rowniez pamietac, ze zazwyczaj stanowisko "bylych pracownikow" rozstajacych sie z firma w podobnej atmosferze jest dalekie od obiektywizmu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klasyczny czeski film "nikt nic nie wie" "Nie wiemy dlaczego przyszli; skoro mieli wolne, nie wiemy dalczego złożyli wypowiedzenia, a tak przy okazji to po co my tu jesteśmy?"

 

Jak na wywiad to ewidentnie brakuje autora, no chyba, że to był chat a nie wywiad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autora czego? wywiadu? - widnieje

Autora słów? osoby odpowiadały naprzemiennie i ciężko ustalić kto powiedział dane słowo. Nie był to wywiad skierowany iście do jednej osoby.

Kto brał udział w wywiadzie jest dokładnie opisane.

Gdzie odbył się wywiad również (jaki chat :))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Agnes napisał(a):

To ci optymizm. Po hockach klockach i przepychankach z pracownikami sądzić, że całe zamieszanie to darmowa reklama.

 

Oczywiście spłycam trochę.

No to żeś teraz dowaliła ;) Chociaż z drugiej strony jakby tak na zdrowy rozum się zastanowić ,to może i uknuli spisek z szefostwem by ktoś się nimi zainteresował. Najlepiej to jakąś "Uwaga" z komercyjnego na maxa TVN'u tudzież polsatowska "Interwencja" ;) Od razu sprzedaż by wzrosła. A tak na poważnie to w Polsce takie akcje to norma. Jak ktoś wyżej napisał w takich stanach takie małe firmy upadają na co dzień.

 

BTW. Jak zobaczyłem ich siedzibę to o mało nie spadłem z krzesła. Spodziewałem się jakiegoś dużej wielkości budynku ,a nie czegoś wielkości zwykłego domu. z niewielkim logiem MKS ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

A teraz porownajmy oswiadczenie na stronie mks z komentowanym wywiadem.Moze sie pobawimy prawda czy falsz??

 

Byly pracownik MKS

 

I jeszcze jedno dlaczego czesc osob nadal zatrudnionych w firmie nadal nie moze wejsc nawet nie tyle do budynku co na teren firmy za tzw "brame"??

Edytowane przez mlkl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@romek

żeby nie było, że tylko narzekam to pochwalę za artykuły o mks :)

 

Takie dziennikarstwo mi właśnie bardzo odpowiada. Sytuacja jest imo bardzo niejasna, ale wypada spokojnie i bez złośliwych komentarzy przedstawić stanowisko wszystkich stron. Dodam, że ciężko takie info znaleźć gdzie indziej.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  apo5 napisał(a):

Co to za problem? Siedzi operator czy tam osoba na infolinii przy kompie, i ma odpalony telefon, na kompie gg i skype i w zaleznosci od tego kto co napisze po weryfikacji udziela pomocy...nieskomplikowane.

Rozwiazanie genialne w swojej prostocie; szkoda, ze malo kto na nie wpada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:damage_wall: pięknie autor tego wywiadu został nabity w buteleczkę. Patrząc na to wszystko z perspektywy wszystkich dotychczasowych oświadczeń byłych pracowników oraz anonimowych spadkobierców UDZIAŁÓW w firmie MKS (bo tak naprawdę nie wiemy z jakim spadkobiercą był wywiad , a może tylko z jego pełnomocnikiem) gdzie podziała się dociekliwość dziennikarska ? dla mnie wyglądało to tak "przyszedł sobie ktos i powiedział że jest spadkobiercą (ale nie powiedział czego może trądziku) i powiedział co wiedział czyli głodne kawałki o inwentaryzacji" po kolejnych oświadczeniach różniących się od siebie, a dodatkowo informacje jakie uzyskałem dzwoniąc do MKS-a do DWT były żenująco rozbieżne (po tym jak po kilku dniach udało mi się dodzwonić) od stanowiska firmy, a pracownik nie potrafił nawet poprawnie wymówić nazwiska autora programu Marka Sella tylko podał Marka Shella.

Cała historyjka ukazuje upadek dzieła. Niema już w tej firmie nikogo kto wie czym jest MKS, pozostały tylko sępy i ludzie zupełnie nieznający się na swojej pracy. Ta firma potrzebuje fachowców nie tylko programistów ale przede wszystkim odpowiedniego zarządzania ODPOWIEDZIALNEGO ZARZĄDZANIA. Z całym szacunkiem dla MKS-a zatrudnijcie fachowców z górnej półki z doświadczeniem i prezencją (żenujący jest jakiś facet zwany łysym jądrem prezentujący się w wymiętej koszuli gdakający populistyczne kawałki JAK TO BĘDZIE PIĘKNIE) POBUDKA BYŁO PIĘKNIE!!!!! :mur:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako ze mam doczynia w mojej obecnej pracy z przejmowaniem firm / walki z konkurencja itd. Mysle ze wiem co tu sie dzieje.

Po smierci wlasciciela firmy, spadkobierca udzialow pana wymienionego w tekscie ktory zmarl w 2004r. zostaje żona. Jesli jest ona jedynym udziałowcem lub ma wiekszosc (nie pamietam ile potrzeba %) moze zrobic z firma co chce.

Przypuszczam iz konkurencja zaplacila zonie bylego wlasciciela za firme ewentualnie jej zamkniecie. W ten sposob firma X pozbywa sie konkurenta Y. Proste?

 

Czekam na dalsze informacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...