paolowawa Opublikowano 9 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 9 Marca 2004 Albo w to.....Condom Game http://viral.lycos.co.uk/games/condomgame.html Klawisze.....Lewo..prawo..i spacja Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 9 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 9 Marca 2004 Przychodzi chlopak do ojca: - Tato... Musze ci cos powiedziec... Jestem gejem. - A jezdzisz Mercedesem? - Nie. - A ubierasz sie w ciuchy od najlepszych kreatorow mody? - Nie. - To jestes zwyklym pedalem! ************************************************* Budza sie dwa miĹki w zime: - Eejj... Ruchac mi sie chce... - No mi tez... Ale wszystkie niedzwiedzice spia... - Kurna! A mi sie tak bardzo chce... - A moze bysmy poszli w krzaki i tak rezem ten tego, co? - Hmmm... No dobra, ale musimy uwazac na zajaca bo to najwiekszy plotkarz z calego lasu. - No, OK. Poszli w krzaki i zaczynaja sie rznac. Nagle zauwazyli zajaca. Jeden misiek zaczyna go gonic a ten ucieka. Wbiegli na zamarzniete jezioro i zajac kicnal do przerebli. Misiu zaczyna grzebac w wodzie i nagle wyciaga swistaka: - Swistak! Gadaj gdzie zajac jesli ci zycie mile! - Utopil sie misiek, ty pedale! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TecKilla Opublikowano 10 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 10 Marca 2004 widze, ze topik smiechu podumiera wiec dorzucam cos od siebie :wink: Wchodzi facet do knajpy, siada przy barze i zamawia piwo... po pewnym czasie zagaduje do barmana: -Wie pan jak sie nazywa zupa z wielu kur??? -Hm.. no nie wiem... -RosóŠs-kur-wielu! Barman prawie padl ze smiechu, a wiedzac, ze jego szef lubi dowcipy pobiegl na zaplaecze i zagaduje: -Szefie, wie szef jak sie nazywa zupa z wielu kur??? -Hm... no nie wiem... -RosóŠch*ju! :lol: UPDATE: Zona namawia meza w podeszlym wieku, zeby wybral sie na zjazd kombatantow: - Powinienes tam pojsc! Przeciez tam bedzie tyle twoich znajomych! Byc moze to ostatnie wasze wspolne spotkanie! Staruszek po jakims czasie dal sie przekonac. Poszedl na przyjecie... wchodzi do sali, rozglada sie i mowi pod nosem: - No tak, tyle tu znajomych twarzy, a ja mam w glowie tylko jedno nazwisko - Alzheimer :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LPC Opublikowano 10 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 10 Marca 2004 TecKilla ROTFL maĹy jasio kÄpie siÄ razem z tatÄ w wannie, nagle jasio zanurkowaĹ na chwile poczym wynurzyĹ sie i pyta siÄ taty , "tato tato a co ty robisz", naco tata odpowiedziaĹ "to taka zabawa synku , skurka bez skurki skurka bez skurki....", na drugi dzieĹ tata jasia wraca z pracy i dowiaduje siÄ Ĺźe jasio leĹźy w szpitalu.., tato wpada do szpitala i pyta siÄ ''synku co ci siÄ staĹo'' , na to jasiu "bawiĹem siÄ grzecznie w skurka bez skurki, tak kilka chwil no i ON mnie opluĹ to ja go pogrzebaczem" :twisted: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RS Opublikowano 11 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2004 Wchodzi Jasio na lekcje, rzuca tornister, kĹadzie nogi na ĹawkÄ i krzyczy "sieeeeema" .WidzÄc to, zszokowana nauczycielka mĂłwi do Jasia: - Jasiu natychmiast podnieĹ ten tornister wyjdĹş z klasy i wejdĹş jeszcze raz, tym razem tak grzecznie jak TwĂłj ojciec kiedy wraca z pracy!! Jasio ze spuszczona gĹowÄ, podnosi tornister i wychodzi z klasy. Po chwili drzwi, pod wpĹywem mocnego kopniÄcia, otwierajÄ siÄ z hukiem, do sali wskakuje Jasio i krzyczy: - Haaaaa !!! Ku.wa, nie spodziewaĹaĹ siÄ mnie tak wczeĹnie!!! jak jest po czesku batman? -nietoperek a jak jest Ĺóşko? -cworonozne jebadeĹko siedzÄ 2 Ĺlimaki na zegarze, jeden na wskazĂłwce od godzin a drugi na wskazĂłwce od minut. I nagle drugi krzyczy: ALLLEEEEE JAAZZZDAAAAA!!!!! :))) Wbiega dziewczynka po szkole do domu i woĹa: -mamo! mamo! dostaĹam szĂłstkÄ!!! -i co z tego i tak masz raka :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LPC Opublikowano 11 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2004 http://www.grineflip.dk/flash/nye/film/tes...ests/tests.html ROTFL :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agaaa Opublikowano 12 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 12 Marca 2004 http://www.grineflip.dk/flash/nye/film/tests/tests.html ROTFL :lol: nie no LOL :lol: A Ĺźeby nie byĹo to dodam cosik od siebie: Jedzie sobie facet w takim ekstra oplu. Po chwili zauwaĹźa na poboczu zepsutego malucha. MĂłwi do niego tak:- Wie pan, Ĺźal mi pana, wezmÄ pana na hol.- Och dziÄkujÄ- A jak bÄdÄ za szybko jechaĹ to pan mi pomryga ĹwiatĹami.- No dobra. I pojechali. W pewnym momencie wyprzedza ich czerwony merc, w ktĂłrym siedzi ekstra laska. PomachaĹa temu z opla i pojechaĹa, a on w gaz, dogoniĹ jÄ, a ona znowu go wyprzedziĹa. Policjanci stali z radarem: ziu, ziu, ziu, ten co trzymaĹ radar odwrĂłciĹ siÄ i powiedziaĹ: - Stary, nie uwierzysz najpierw jedzie merc 230 za nim opel 220 a na koĹcu maluch 210 i jeszcze mryga, Ĺźeby mu z drogi zjechali ! -------------------------------------------------------------------------------------- Mama daĹa Jasiowi ostatnie 50 zĹotych na zakupy (do wypĹaty byĹo jeszcze 2 tygodnie) i mĂłwi JaĹkowi:- Jasiek kupisz chleb, margarynÄ i kawaĹ sera. Reszta kasy trafia na stĂłĹ.Jasiek poszedĹ do sklepu ale po drodze spodobaĹ mu siÄ misiek za caĹe 50 zĹotych. KupiĹ misia i pÄdzi do chaty. Matka na to:- Jasiu k...wa co ĹźeĹ zrobiĹ ty baranie, natychmiast idĹş sprzedaj tego misia.Jasiek bez namysĹu poszedĹ opchnÄÄ misia sÄsiadce. Wchodzi do jej mieszkania a sÄsiadkaw Ĺóşku z jakimĹ facetem. Nagle rozlega siÄ pukaniedo drzwi. SÄsiadka wpycha faceta razem z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:(J) - Kup pan misia(F) - Spadaj chĹopcze(J) - Bo bÄdÄ krzyczaĹ(F) -Masz piÄÄdziesiÄt zĹotych i siÄ zamknij(J) - Oddaj misia(F) - Nie oddam(J) - Oddaj bo bÄdÄ krzyczaĹSytuacja powtarza siÄ parÄnaĹcie razy, Jasiu zarobiĹ kasy od cholery, wraca do domu z zakupami (kawior, krewetki, szynki, i caĹÄ furÄ szmalujeszcze przytargaĹ). Matka do Jasia:- Jasiek chyba Bank obrÄbaĹeĹ, natychmiast do ksiÄdza idĹş siÄ wyspowiadaÄ.Jasiek poszedĹ do koĹcioĹa, podchodzi do konfesjonaĹu i mĂłwi:- Ja w sprawie Misia,- Spier..... juĹź nie mam kasy. -------------------------------------------------------------------------------------- Pani na biologi pyta dzieci jakie sÄ kolory jajek. Dzieci wymieniĹy wszystkie kolory jaj, nagle wstaje Jasiu i mĂłwi:- A ja widzialem jeszcze inne jaja.Pani pyta:- Jakie?A Jasiu:- Czarne.A pani:- Gdzie?Jasiu:- U murzyna na plaĹźy.Pani: - Siadaj - dwa.Jasiu: - Tak proszÄ pani, dwa byĹy.- PaĹa, nie rozumiesz?- Tak, paĹa teĹź byĹa.- Jutro przyjdĹş z ojcem, juĹź on ci pokaĹźe.- Ojciec nie pokaĹźe on ma biaĹe. -------------------------------------------------------------------------------------- Idzie Jurand przez las. Puste oczodoĹy, wyrwany jÄzyk, uciÄta dĹoĹ. Bosy, ubrany we wĹosiennice, przepasany sznurem. Naprzeciw jadÄ Zbyszko i MaÄko z BogdaĹca ze swoim pocztem. PoznajÄ Juranda i woĹajÄ przeraĹźeni: - Panie, kto ci to zrobiĹ? Jurand w milczeniu robi znak, jakby rysowaĹ na piersiach wielki krzyĹź. Zbyszko: - NiemoĹźliwe! Na pogotowiu? -------------------------------------------------------------------------------------- Przychodzi zajÄczek do sklepu warzywnego i pyta wilka-sprzedawcy: - Czy sÄ zgniĹe marchewki? - Nie ma! Przychodzi zajÄc nastÄpnego dnia: - Czy sÄ zgniĹe marchewki? - Nie ma! Wilk siÄ zdenerwowaĹ i pomyĹlaĹ, Ĺźe jak mu nie skombinuje tych zgniĹych marchewek to siÄ kurdupel nie odczepi. Przychodzi zajÄc: - Czy sÄ zgniĹe marchewki? - Tak, sÄ! - No to CiÄ mam, SANEPID! -------------------------------------------------------------------------------------- Przychodzi niedĹşwiedĹş do zajÄca i rozpaczliwym tonem mĂłwi: - ZajÄc, ty sie mnoĹźysz jak nie wiem co, a ja nic, pomóş przyjacielu. ZajÄc na to: - A marchewkÄ Ĺźresz??? NiedĹşwiedĹş: Nie!!! ZajÄc: No staaaaaaary!!!!! PóŠroku niedĹşwiedĹş je marchew no i nic nie pomogĹo. Znowu przychodzi do zajÄca i mĂłwi: - ZajÄc pomóş, nie bÄdĹş taki. A zajÄc na to: - A marchewkÄ Ĺźresz??? NiedĹşwiedĹş: tak!!! ZajÄc: A tarta???? NiedĹşwiedĹş: Nie!!! ZajÄc: No staaaaaaary!!!!! WiÄc kolejne póŠroku niedĹşwiedĹş je tartÄ marchewkÄ i nic. Znowu przychodzi do zajÄca i bĹaga go o pomoc. ZajÄc: A marchewkÄ Ĺźresz??? NiedĹşwiedĹş: Tak! ZajÄc: A tarta??? NiedĹşwiedĹş: Tak! ZajÄc: A z groszkiem???? NiedĹşwiedĹş: Nie!!! ZajÄc: No staaaaaaary!!!!! No i znĂłw kolejne póŠroku niedĹşwiedĹş je tartÄ marchewkÄ z groszkiem i nic. Przychodzi do zajÄca i mĂłwi: NiedĹşwiedĹş: ZajÄc ja ciÄ broniÄ przed wilkiem i lisicÄ a ty mi siÄ tak odpĹacasz. Pomóş mi bo lata lecÄ, a ja dzieci nie mam. ZajÄc: A marchewkÄ Ĺźresz??? NiedĹşwiedĹş: Tak! ZajÄc: A tarta??? NiedĹşwiedĹş: Tak! ZajÄc: A z groszkiem???? NiedĹşwiedĹş: Tak !!! ZajÄc: A stosunkujesz siÄ??? NiedĹşwiedĹş: NIE!!! ZajÄc: No staaaaaaary!!!!! -------------------------------------------------------------------------------------- Rozprawa w sadzie. Zeznaje oskarĹźony (myĹliwy): - MĂłwiÄ sobie - pĂłjdÄ zapolowaÄ. WyglÄdam przez okno - Ĺniegu od cholery, wiÄc pociÄgam z piersiĂłwki, biorÄ strzelbÄ i wychodzÄ. IdÄ sobie przez las, zimno jak cholera, wiÄc sobie pociÄgam z piersiĂłwki i szukam zwierzyny. I tak sobie idÄ, idÄ, pociÄgam z piersiĂłwki, Ĺźeby wiedzieÄ, jak daleko zaszedĹem, aĹź tu nagle patrzÄ, a na drzewie siedzi kukuĹka i kuka, no to wypaliĹem. Zeznaje poszkodowany (jÄkaĹa): - I-Ide S-Sobie p-przez l-las, aĹź n-nagle w-widz-dzÄ, i-idzie p-pijan-ny m-myĹ-Ĺliw-wy i s-strze-eela. N-no to wl-laz-zĹem na d-drzewo i k-k-krzy-yczÄ: KU...KU...KU...KU...RWA NIE STRZELAJ!!!... -------------------------------------------------------------------------------------- Do ĹpiÄcego Ĺźebraka na Ĺawce w parku podchodzi policiant i mĂłwi: - Co to hotel? - A co ja informacja turystyczna ? -------------------------------------------------------------------------------------- Policjant mĂłwi:- Panie, juĹź po raz 3 panu zwracam uwagÄ, Ĺźe gubi pan towar!!- A ja juĹź po raz 3 panu mĂłwiÄ, Ĺźe jest goĹoledĹş i jeĹźdĹźÄ piaskarkÄ. -------------------------------------------------------------------------------------- Policjant zatrzymuje dresiarza w beemce: P: Dokumenciki proszÄ D: Nie mam dokumencikĂłw P(uĹmiechniÄty): Aha, bez dokumencikĂłw jeĹşdzimy?D: Ale tu mam zaĹwiadczenie o skradzeniu dokumentĂłw, mam jeszcze tydzieĹ na wyrobienie nowych... Policjant sprawdza, pieczÄcie, podpisy, wszystko siÄ zgadza ... obchodzi samochĂłd patrzÄc badawczo, uĹmiecha siÄ szeroko i mĂłwi:P: No proszÄ jeĹşdzimy auteczkiem na niemieckich numerach?D: A tak, proszÄ bardzo - mienie przesiedleĹcze, mam jeszcze dwa tygodnie na zarejestrowanie - podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczÄcie, podpisy, wszystkosiÄ zgadza ...Poirytowany kaĹźe otworzyÄ bagaĹźnik. W bagaĹźnikutrup. P:A to co!? D: A to wujek Rysiek, proszÄ oto akt zgonu - podaje policjantowi dokument.Policjant sprawdza, pieczÄcie, podpisy, wszystkosiÄzgadza ... P(zbaraniaĹy): No akt zgonu w porzÄdku, ale taknie wolno przewoziÄ zwĹok.D: ProszÄ tu jest pozwolenie na transport zwĹok, jutro pogrzeb w kaplicy ĹwiÄtego Jana w Krakowie -podaje policjantowi dokument. Policjant sprawdza, pieczÄcie, podpisy, wszystkosiÄ zgadza... Zdesperowany zaglÄda do bagaĹźnika, zauwaĹźa coĹ i pyta triumfalnie: P: A dlaczego denat ma lokĂłwkÄ elektrycznÄ wodbycie?! Dresiarz podaje mu dokument: D: ProszÄ bardzo - Ostatnia Wola Wuja RyĹka ... -------------------------------------------------------------------------------------- Dwaj policjanci opowiadajÄ sobie kawaĹy. Pierwszy mĂłwi: - Wiesz w ktĂłrym miesiÄcu najczÄĹciej rodzÄ siÄ dzieci? - Nie. - W dziewiÄtym! - A to dobre! PoĹmiali siÄ i poszli do domu.Ten drugi opowiada kawaĹ Ĺźonie: - Wiesz w ktĂłrym miesiÄcu najczÄĹciej rodzÄ siÄ dzieci? - Nie. - We wrzeĹniu! -------------------------------------------------------------------------------------- Idzie dwĂłch mili(poli)cjantĂłw, nagle jeden zauwaĹźa czĹowieka lecÄcego na lotni. - Zobacz jaki dziwny ptak!!!! -A jaki drapieĹźny, wczoraj trzy razy do niego strzelaĹem, zanim czĹowieka wypuĹciĹ. -------------------------------------------------------------------------------------- Na plaĹźy leĹźy rozebrana, Ĺadna dziewczyna. Obok niej poĹoĹźyĹ siÄ facet z radiem. NastawiajÄc radio, niby przypadkiem, pogĹadziĹ jÄ po piersiach.- Panie, co pan robi?!- Szukam Wolnej Europy...Dziewczyna spojrzaĹa krytycznie na jego kÄpielĂłwki.- Z takÄ antenÄ to pan nawet Warszawy nie zĹapie. -------------------------------------------------------------------------------------- Lekcja poglÄdowa w szkole podstawowej. Pani wychowawczyni pyta dzieci jakie znajÄ nowoĹci farmaceutyczne ostatnich miesiÄcy. OczywiĹcie Jasio jako pierwszy podnosi rÄczkÄ i krzyczy:- Ja, ja.Pani pyta:- Jasiu powiedz nam jakie znasz najnowsze lekarstwa.Jasio odpowiada:- ViagrÄ proszÄ paniZaskoczona Pani, nie wiedzÄcco powiedzieÄ upewnia siÄ czy aby dobrze usĹyszaĹa. JaĹ potwierdza. Pani pyta :- A na co Jasiu Twoim zdaniem ta Viagra jest?- Na sraczkÄ proszÄ Pani - odpowiada JaĹ- Jak to Jasiu na sraczkÄ - jesteĹ pewien?- Tak proszÄ Pani. Co wieczĂłr moja mama mĂłwi do taty: "ZaĹźyj ViagrÄ, moĹźe ci to g.Ăł.w.n.o stwardnieje" -------------------------------------------------------------------------------------- Pechowy dzieĹ. Na Ĺawce w parku siedzi smutny facet, w rÄku trzyma butelkÄ. Siedzi i patrzy w tÄ butelkÄ. Siedzi tak godzinÄ. Nagle do jego Ĺawki podchodzi dresiarz, rozwala siÄ obok, zabiera facetowi flaszkÄ, wypija jednym Ĺykiem zawartoĹÄ i beka potÄĹźnie. Smutny dotÄd mÄĹźczyzna zaczyna pĹakaÄ. - Stary, nie becz, ĹźartowaĹem - mĂłwi zakĹopotany dresiarz. - ChoĹş, tu obok jest monopolowy, kupiÄ ci nowÄ flaszkÄ. - Nie o to chodzi - tĹumaczy mÄĹźczyzna. - Nic mi siÄ nie udaje. ZaspaĹem i spóźniĹem siÄ na bardzo waĹźne spotkanie. Moja firma nie podpisaĹa kontraktu, wiÄc szef mnie wywaliĹ. WychodzÄc z firmy, zobaczyĹem, Ĺźe ukradli mi samochĂłd, wiÄc wziÄĹem taksĂłwkÄ do domu. Kiedy taksĂłwka odjechaĹa, zorientowaĹem siÄ, Ĺźe zostawiĹem w niej portfel ze wszystkimi dokumentami. A w domu - co? W domu moja Ĺźona zdradza mnie z innym facetem! PostanowiĹem wiÄc popeĹniÄ samobĂłjstwo. PrzygotowaĹem sobie truciznÄ... i nagle przychodzi dureĹ, ktĂłry mi jÄ wypija!! -------------------------------------------------------------------------------------- Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
donio Opublikowano 14 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 14 Marca 2004 http://www.radiozet.pl/rozmowy_gosc.html?wid=5041678 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ParanoiK Opublikowano 16 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 16 Marca 2004 http://www.kabaret.art.pl/ayoy/filmy/hifi/...i/megaopera.avi Po prostu miazga ;]]]]] Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 16 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 16 Marca 2004 http://www.humour.com/Image/AffichageImage...VIDThemeImage=3 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gnz Opublikowano 18 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2004 > Jak usprawniÄ komputer? > 1. Aby zmniejszyÄ czas dostÄpu do dysku, naleĹźy skrĂłciÄ kabel ĹÄ czÄ cy go z > kontrolerem, a najlepiej pominÄ Ä kontroler i podpiÄ Ä dysk bezpoĹrednio do > procesora. > 2. JeĹli komputer czÄsto siÄ wiesza, naleĹźy przeczyĹciÄ nóşki procesora > drobnoziarnistym papierem Ĺciernym. > 3. Zamiast defragmentacji moĹźna dysk twardy dwa razy do roku upraÄ z > dodatkiem wybielacza [uwaga: tylko tego, ktĂłry nie zawiera chloru!]. > 4. Aby przyĹpieszyÄ CD-ROM, naleĹźy wymieniÄ silnik napÄdzajÄ cy na silnik do > wiertarki, nastÄpnie wymieniÄ laser na latarkÄ, w ktĂłrej ĹźarĂłwkÄ trzeba > koniecznie pomalowaÄ na niebiesko (umoĹźliwi to odczyt dyskĂłw DVD). > 5. Gdy chcesz nagraÄ swĂłj wĹasny krÄ Ĺźek CD a niestety nie posiadasz jeszcze > nagrywarki to powinieneĹ: WymieniÄ diodÄ sygnalizujÄ cÄ pracÄ napÄdu wymieniÄ > na czerwonÄ i podpisaÄ jÄ : write. WyciÄ Ä w pĹycie otwĂłr zezwalajÄ cy na > zapis. JeĹli chcesz nagraÄ pĹytÄ audio, dodatkowo podĹÄ cz magnetofon stereo > lub zamiast diody zamontuj gĹowicÄ magnetofonowÄ . 6. Aby zwiÄkszyÄ szybkoĹÄ > dostÄpu do pamiÄci RAM, naleĹźy bezwzglÄdnie zmniejszyÄ jej iloĹÄ. > 7. GrafikÄ zwiÄkszamy poprzez wymianÄ kineskopu na wiÄkszy [zalecane 33 > cale). > 8. Zamiast wave table moĹźemy podĹÄ czyÄ gramofon - efekt bÄdzie podobny. > 9. WyĹÄ czajÄ c monitor przyĹpieszamy komputer o kolejne 0,5%. > 10. PamiÄtajmy o zrobieniu backupu pustego twardego dysku - bÄdziemy mogli > zawsze powrĂłciÄ do sytuacji przed zainstalowaniem systemu, > 11. Bad sectory z dyskietek usuwamy gumkÄ myszkÄ zanurzonÄ w denaturacie. > 12. Tacka CD-ROM'u 1x i 2x dĹugo moĹźe sĹuĹźyÄ jako opcjonalna podstawka pod > puszkÄ z napojem [EB or something]. > 13. JeĹli pracujesz w systemie Windows 95 koniecznie zainstaluj wentylator > do myszy; unikniesz przegrzania kulki i zniszczenia w ten sposĂłb podkĹadki. > JAK SPAKOWAÄ SIÄ NA DROGÄ. > > Osoby czÄsto podróşujÄ ce samolotem spotykaĹy siÄ nieraz z problemem wagi i > objÄtoĹci bagaĹźu. Problem ten udaĹo siÄ rozwiÄ zaÄ za pomocÄ popularnego > programu pakujÄ cego. > > W czasie przeprowadzonych testĂłw Zip okazaĹ siÄ bezkonkurencyjny - bagaĹź > udawaĹo siÄ spakowaÄ do objÄtoĹci 17-34%. Najlepiej pakuje siÄ bielizna i > rzeczy w jednolitych kolorach. Gorsze wyniki uzyskuje odzieĹź wzorzysta, > krawaty i majtki w groszki. > > PogĹoski, jakoby po rozpakowaniu brakowaĹo tego i owego, sÄ caĹkowicie > wyssane z palca. Zip jest pakerem bezstratnym. Osoby poszkodowane padĹy > ofiarÄ JPG, ktĂłry powodowaĹ nieoczekiwane skracanie spodni, brak guzikĂłw, > czy dziury w skarpetach. JPG nadaje siÄ wyĹÄ cznie do pakowania kontenerĂłw z > nielegalnymi imigrantami. > > Jedynym problemem, na jaki napotykajÄ uĹźytkownicy Zipa, jest kontrola celna > na lotniskach. Nie wszystkie posterunki sÄ wyposaĹźone w Unzipa, dlatego > doradzamy zabieraÄ ze sobÄ w podróş jego kopiÄ na zabezpieczonej przed > zapisem dyskietce 1,44. > > Zip dostÄpny jest w wersji dla DOS i Windows. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mutos Opublikowano 18 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 18 Marca 2004 Na zamku krĂłla Artura ĹźyĹ pewien dworzanin. Od lat ogarniÄty byĹ doĹÄ typowÄ obsesjÄ popieszczenia jÄzyczkiem Ĺlicznych piersi KrĂłlowej. Tylko ĹwiadomoĹÄ kary Ĺmierci poĹÄczonej z kastrowaniem powstrzymywaĹa go przed zaspokojeniem swoich ĹźÄdz. Pewnego razu dworzanin zdradziĹ swoje rozterki nadwornemu medykowi. Medyk zaproponowaĹ pewne wyjĹcie z sytuacji, wiÄc panowie zawarli dĹźentelmeĹski ukĹad. Medyk miaĹ uĹźyÄ swoich wpĹywĂłw oraz magicznych ziĂłĹ, aby umoĹźliwiÄ speĹnienie marzeĹ dworzanina, za co ten zobowiÄzaĹ siÄ zapĹaciÄ tysiÄc dukatĂłw w zĹocie. NastÄpnego dnia, medyk jak zwykle przygotowaĹ leczniczÄ kÄpiel dla KrĂłlowej. KorzystajÄc z chwili krĂłlewskiej nieuwagi, wsypaĹ do staniczka szczyptÄ biaĹego proszku wywoĹujÄcego uporczywe swÄdzenie. Kiedy tylko KrĂłlowa siÄ ubraĹa, proszek natychmiast zaczÄĹ dziaĹaÄ. Nie pomagaĹy Ĺźadne maĹcie, swÄdzenie wciÄĹź narastaĹo na sile. DoszĹo nawet do obrazy kilku posĹĂłw obcych mocarstw. Nieprzystojne drapanie siÄ po biuĹcie odbieraĹo KrĂłlowej caĹy majestat. KrĂłl w koĹcu posĹaĹ po medyka.... Medyk rzecz obadaĹ dokĹadnie, a jakĹźe, po czym stwierdziĹ, Ĺźe tylko specjalny enzym wystÄpujÄcy w Ĺlinie, dozowany przez cztery godziny, moĹźe wyleczyÄ uczulenie. Na zamku jest pewien dworzanin, a testy wykazaĹy, Ĺźe jego Ĺlina moĹźe byÄ caĹkiem dobrym lekarstwem. KrĂłl natychmiast posĹaĹ po dworzanina... ZobowiÄzany kontraktem medyk, daĹ dworzaninowi garĹÄ antidotum, ktĂłre ten szybko wĹoĹźyĹ do ust i udaĹ siÄ do apartamentĂłw KrĂłlowej. Przez bite cztery godziny dworzanin pouĹźywaĹ sobie za wszystkie lata. Kiedy czas minÄĹ, dworzanin byĹ kompletnie wyczerpany a takĹźe wyleczony ze swojej obsesji. NastÄpnego dnia medyk spotkawszy dworzanina na zamkowym dziedziĹcu, zgodnie z umowÄ zaĹźÄdaĹ tysiÄca zĹotych dukatĂłw. Zaspokojony juĹź dworzanin zaczaĹ siÄ wykrÄcaÄ od zapĹaty, wymawiajÄc siÄ niewielkim wysiĹkiem ze strony medyka. Mocno zniesmaczony medyk udaĹ siÄ do swojej komnaty, gdzie przygotowaĹ nastÄpnÄ porcjÄ swÄdzÄcego proszku. Rankiem medyk udaĹ siÄ do apartamentĂłw KrĂłla, gdzie wsypaĹ proszek w ĹwieĹźo wyprane krĂłlewskie gacie. W poĹudnie KrĂłl posĹaĹ po dworzanina... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paolowawa Opublikowano 19 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 19 Marca 2004 Historia ktĂłrÄ napisaĹem poniĹźej, miaĹa miejsce naprawde......podobno koleĹ miaĹ 21 lat a panna 23........miejsce: GdaĹsk......pozostaje tylko wspĂłĹczuÄ .......heheh KoleĹ przychodzi (ujarany zioĹem) do panny. Wchodzi calusy ... -Ona mu mĂłwi: "Ĺźe musi siÄ wykÄpaÄ i mĂłwi Ĺźeby usiadĹ na kanapie i poczekal na niÄ ... " no wiec tak sie stalo, ale po 10 min kolesiowi bardzo <ale bardzo mocno, jak nigdy dotÄd, tak ze ledwo mĂłgĹ wytzrymaÄ > zachciaĹo sie sraÄ :))) ale poniewaĹź panna sie kÄpaĹa, a kibelek byĹ poĹÄczony z ĹazienkÄ wieÄ nie byĹo gdzie.......chodziĹ tak po mieszkanu .....i szukal miejsca gdzie mĂłgĹby sie sfajdaÄ......nagle bardzo sie ucieszyĹ zobaczyĹ psa siedzÄcego pod stoĹem w kuchni.......pomyĹlaĹ sobie.........zesram sie a jak panna sie domyĹli to powiem ze to pies......ze kiedy sie kÄpaĹa chcial na spacer i nie wytrzymal...i narobiĹ...... dlugo nie myĹlÄc zesraĹ siÄ obok psa -Panna wychodzi z kapieli......wchodzi do kuchni.......... "Co to jest, co tutaj tak Ĺmierdzi.......?!" -KoleĹ na to: "wiesz kiedy siÄ kÄpaĹaĹ twĂłj pies chcial na spacer, nie wytzrymal i sie zesraĹ" -Panna zrobiĹa duĹźe oczy i do kolesia : "no co ty...nie mĂłgĹ sie zesraÄ bo jest pluszowy ???!!!" Jaki z tego moraĹ.....nie trzymaj roweru na strychu, bo ci piwnice zaleje Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sid Opublikowano 20 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2004 [do_zawodowych_zolnierzy] No offence [/do_zawodowych_zolnierzy] Kiedy Ĺwiat przestanie siÄ broniÄ, a w wojsku zabraknie etatĂłw, kiedy broĹ oddamy do huty, a trepĂłw do domu wariatĂłw. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 20 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 20 Marca 2004 http://www.channel4.com/ads/index1.html :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R4DOS Opublikowano 21 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 21 Marca 2004 http://info.onet.pl/1,15,11,5172250,154704...34,0,forum.html Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BLANTMEN Opublikowano 22 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Marca 2004 www.kicz.org polecam "Gotuj z Hitlerem" :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
makakus Opublikowano 22 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 22 Marca 2004 Gracz musi posiadaÄ wĹasny sprzÄt: kij i dwie piĹki Gra na polu rozpoczyna siÄ po otrzymaniu zezwolenia od wĹaĹciciela doĹka. W odróşnieniu od golfa trawiastego w golfie sypialnianym grajÄcy ma wprowadziÄ kij do doĹka a piĹki pozostajÄ na zewnÄtrz. Regulaminowy sprzÄt ma posiadaÄ twardy trzonek. WĹaĹciciel doĹka posiada prawo sprawdzenia twardoĹci trzonka kija przed rozpoczÄciem gry. WĹaĹciciel pola ma prawo ograniczenia dĹugoĹci kija w celu unikniÄcia uszkodzenia doĹka. Zasada gry jest wprowadzenie kija jak najwiÄksza iloĹÄ razy aĹź do momentu, gdy wĹaĹciciel pola bÄdzie zadowolony i tak grajÄcy jak i wĹaĹciciel pola uznajÄ grÄ za zakoĹczona. Nie uzyskanie pozytywnego rezultatu moĹźe spowodowaÄ, ze grajÄcy nie uzyska w przyszĹoĹci zezwolenia do gry na polu. Za sprzeczne z dobrymi zasadami uwaĹźa siÄ rozgrywanie doĹka niezwĹocznie po przybyciu na pole. DoĹwiadczeni gracze poĹwiÄcajÄ znaczna iloĹÄ czasu na podziwianie pola. Specjalnie duĹźo uwagi przyciÄgajÄ zwĹaszcza wspaniale uksztaĹtowane bunkry. Ostrzega siÄ grajÄcych przed opowiadaniem wĹaĹcicielowi pola, na ktĂłrym aktualnie ma byÄ gra o innych polach, na ktĂłrych grajÄcy graĹ lub gra regularnie. Wyprowadzony z rĂłwnowagi wĹaĹciciel pola moĹźe uszkodziÄ sprzÄt gracza. Gracz winien zawsze dokĹadnie sprawdzaÄ czy jego czas gry jest wĹaĹciwie ustalony, zwĹaszcza gdy gra ma siÄ odbyÄ na polu po raz pierwszy. Znane sÄ przypadki zdenerwowania graczy, ktĂłrzy stwierdzili, Ĺźe inny gracz gra na polu uznanym za jego wĹasne. KaĹźdy gracz powinien wiedzieÄ, Ĺźe pole nie zawsze jest dostÄpne do gry. NiektĂłrzy gracze czujÄ siÄ niezadowoleni jeĹźeli stwierdzÄ, Ĺźe pole czasowo nie nadaje siÄ do gry. Zaawansowani gracze stosujÄ w tym przypadku grÄ alternatywnÄ. Gracz winien otrzymaÄ zezwolenie wĹaĹciciela pola do gry na tylnym dziewiÄtym doĹku. Regulamin zaleca powolna grÄ, grajÄcy musi jednak byÄ przygotowany do szybszego tempa gry przynajmniej okresowo jeĹźeli takie bÄdzie Ĺźyczenie wĹaĹciciela pola Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
R4DOS Opublikowano 23 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 23 Marca 2004 http://wil3.com/download/haha/english.swf Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gnz Opublikowano 24 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Marca 2004 http://kiosk.onet.pl/art.html?DB=162&ITEM=...1094379&KAT=242 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
=SeReWkA= Opublikowano 24 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 24 Marca 2004 http://pokemon.step.lv/index.php?l=pl Znajdz swojego........... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pitbull82 Opublikowano 25 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 25 Marca 2004 Niewiem czy byĹo ale http://www.coolegames.com/spelletjes/582-H...20en%20kat.html Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bruce Opublikowano 27 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2004 http://info.onet.pl/892275,69,item.html Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 27 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Marca 2004 http://webflash.com/indexframe.php?id=238&id=238 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
manfred Opublikowano 28 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2004 Moze i slyszeliscei ale co tam :wink: Rozmawia dwoch informatykow : - czym roznia sie od siebie kolejne generacje procesorow ? - sa o 25% wydajniejsze, o 67 % drozsze, starzeja sie 4 razy szybciej i w 98 % wymagaja gruntownej przebudowy calego komputera :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzemik Opublikowano 28 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 28 Marca 2004 http://www.nagielaski.prv.pl/ Dialog malzenski... Zona: Co bys zrobil gdybym umarla? Ozenilbys sie ponownie? Maz: Na pewno nie! Zona: Dlaczego nie - nie podoba ci sie malzenstwo? Maz: Podoba mi sie. Zona: To dlaczegobys sie znĂłw nie ozenil? Maz: No dobrze ozenilbym sie. Zona: Naprawde? (ma skrzywdzona mine) Maz: (glosno westchnie) Zona: Spalbys z nia w naszym lĂłzku? Maz: A gdzie indzie mielibysmy spac? Zona: Zdjalbys moje zdjecia i zamiast nich wywiesil jej zdjecia? Maz: To by bylo chyba w porzadku. Zona: A pozwolilbys jej grac moimi kijami do golfa? Maz: Nie, nie moglaby ich uzywac, bo jest leworeczna. Zona: - - - cisza- - - Maz: O curwa. Malzonkowie wpadaja na dworzec kolejowy, co sil biegna na peron, niestety, za pozno. Maz odwraca sie do zony i krzyczy: - Gdybys sie tak nie guzdrala, to bysmy zdazyli! - Gdybys mnie tak nie poganial, to bysmy krocej czekali na nastepny! Gielda. Pokoj z mnostwem komputerow i stadem ganiajacych sie ludzi w czerwonych szelkach. Z kazdej strony slychac okrzyki: - Podnies do dwoch! Kupuj! Kupuj wszystko! - Opusc dziesiec i sprzedawaj! - Cztery w dol! Puszczaj! Jeden makler zamyslony patrzy w okno i nagle mowi melancholijnie: - Snieg spadl... Chwila ciszy. Zaskoczenie na sali, nagle jeden z maklerow krzyczy do zamyslonego kolegi: - To sprzedawaj! Wychodzi chlop na pole i widzi, ze stonka zzera kartofle. - Tfu (splunal). - Znowu Amerykance nam stonke zrzucili! - Szto? - odpowiada stonka. Rozmawiaja trzy babcie. Pierwsza mowi: - Moj wnuczek bedzie chyba lekarzem, bo ciagle robi lalkom zastrzyki. Druga babcia na to: - A moj to chyba na ogrodnika pojdzie, bo ciagle w ogrodku przesiaduje. Na to chwali sie trzecia babcia: - A moj to na pewno zostanie szewcem albo pilotem, bo ciagle wacha klej i mowi: Ale odlot! Szef do pracownika: - Panie Kowalski w tym tygodniu przychodzi pan juz czwarty raz spozniony, dlaczego? - Poniewaz to czwartek. Przychodzi Baca do ubikacji. Czeka, czeka, wszystkie kabiny zamkniete. Zniecierpliwiony, zapytuje: - Je tam kto? W odpowiedzi dochodzi go zduszony glos: - Tu sie nie je, tu sie sro! Przychodzi facet do lekarza. - Panie doktorze, ostatnio dzieje sie ze mna cos niedobrego. Mam czerwone genitalia i bardzo mnie one swedza. - Czy ma pan zone? - Tak. - Czy pan z nia wspolzyje? - Tak. - Jak czesto? - Po kazdym posilku, w soboty i niedziele czesciej. - A kontakty z innymi kobietami? - Tez. Po kilka razy dziennie z sasiadka i kolezanka z pracy. - Pana klopoty wynikaja ze zbyt intensywnego zycia seksualnego oraz czestych zmian partnerek... - Dzieki Bogu, bo juz myslalem, ze to od onanizowania sie... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paolowawa Opublikowano 29 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2004 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Rebel_ Opublikowano 29 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2004 tego chyba jeszcze nie bylo http://62.73.174.109/bmr_movies/kinokomanda-big.mpeg Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PhantomG Opublikowano 29 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2004 Zadaniem Pana Boga jest wybaczenie BinLadenowi. Naszym zadaniem jest zaaranĹźowanie im spotkania :twisted: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzemik Opublikowano 29 Marca 2004 Zgłoś Opublikowano 29 Marca 2004 http://andy.auto-center.pl/mam_to_w_dupie/ jak bedzie cenzura to trzeba tam zapodaÄ [glutemus maximus] czy jak to tam szĹo ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...