Skocz do zawartości
kilobajt

Topic śmiechu

Rekomendowane odpowiedzi

hehe, dobre, tylko jak im powiedzieć na tej podstawie skąd się biorą dzieci???

1467212[/snapback]

hehe no to mały problem :razz:

 

łatwo wytłumaczyć kobiete z facetem, jak sie ma inteligentne dziecko zacznie pytać o kobieta-kobieta facet-facet :-P

wtedy będzie troszkę gorzej :D

 

co do kolesia z tamtego forum, to szukał głupa pewnie tak samo jak ta panienka która sobie wkładała rurę od odkurzacza i kaszankę :lol:

Edytowane przez dszywala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetna reklamówka

 

Reklama Blaupunkt'a

 

Miałem kiedyś takie idiotyczne pomysły, ale skoczyć wiecej niż drugiego piętra nie miałbym odwagi

 

Skoki

 

Ach te kobiety

 

Po prostu facet

 

Członkini Partii Mocherowych Beretów, ups... Partii Radia Maryja

 

Babcia :?:

Edytowane przez Grimlock

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak wam, ale mi ostatnio BARDZO spodobała się reklama Biedronki:

 

"Jesteśmy razem już 10 lat! Dziękujemy za zaufanie!"

 

Tylko delikatnie chciałbym przypomnieć, że Biedronka w Polsce ma najwięcej spraw w sądzie założonych! :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najwięcej spraw, bo najwięcej ludzi im zaufało :lol:

 

Na środku Atlantyku tonie pasażerski liniowiec.

Ogólna panika, aż tu kapitanowi donoszą, że na pokładzie jest rabin-cudotwórca.

Pośpiesznie przyprowadzają rabina przed oblicze kapitana:

- Panie rabinie, co robić?

- Internet macie?

- Mamy.

- Sprzedaj pan okręt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale kasztanicie temat... :|

 

 

Crazy Frog - Axel F.

http://mazec.org/crazy.frog.swf

 

Dlaczego warto wytatuować sobie 1000$ na penisie?

1. Można bawić się swoją forsą.

2. Można patrzeć jak kapitał rośnie.

3. Twoja kobieta może ciągnąć kasę ile chce...

 

Tato, co to jest ikona?

- To taki święty obrazek.

- A czemu ich jest dużo w Windowsie?

- Bo trzeba cudów, żeby działał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z cyklu otrzymane mail'em:

 

W knajpie spotyka się dwóch kumpli:

- Słyszałeś, ponoć Staszek nie żyje!

- Tak, wiem o tym doskonale... Wyobraź sobie, że Staszek jechał samochodem obok mojego domu i nagle wyskoczył mu pod koła kot. Staszek nie chciał przejechać zwierzaka wiec szarpnal kierownica w bok, wjechal na kraweznik,auto wylecialo w powietrze, przeturlalo sie po moim ogrodzie, Staszek wylecial z samochodu i przez szybe wpadl do mojej sypialni...

- Daj spokoj, przeciez to straszne tak zginac!

- Ależ nie, on wciąż jeszcze żył. Lezał tak cały we krwi w tym rozbitym szkle i nagle zauwazyl taka stara, zabytkowa szafe. Wyciągnął rękę i chwycił się szafy, żeby wstać. Niestety szafa z całym impetem przewróciła się na niego i pogruchotała mu kości...

- Rany, jaka okropna śmierć!

- Nie, nie, utrzymał się przy życiu. Jakoś wypełznął spod szafy i doczołgał się do schodów. Tam chwycił się poręczy i próbował podnieść, ale poręcz nie wytrzymała ciężaru jego ciała i urwała się pod nim. Staszek spadł z pierwszego piętra na stół w korytarzu, a połamane kawałki poręczy powbijały mu się w ciało...

- Psiakrew, strasznie zginął!

- No co ty, to go nie zabiło. Spadł tuż obok drzwi do kuchni, czołga się do środka i próbuje podciągnąć na kuchence, ale zahaczył o duży garnek z gotującą się wodą i chlust! Człowieku, cały wrzątek wylądował na nim i poparzył mu ciało...

- Cholera, przerażająca taka śmierć!

- Ależ nie, wciąż jeszcze oddychał. Mało tego, w pewnym momencie zauważył telefon. Próbował dosięgnąć słuchawki, żeby wezwać pomoc, ale zamiast tego wetknął palce do gniazdka elektrycznego. Żebyś ty to widział, woda w połączeniu z prądem wywołała istny żywioł i Staszkiem szarpnęło napięcie rzucając jego ciałem o ścianę...

- O rany, okropnie tak umrzeć!

- Daj spokój, on wtedy jeszcze nie umarł...

- To właściwie jak on zginął?

- Zastrzeliłem go!

- Zastrzeliłeś go?

- Kurde, człowieku, przecież on by mi rozpieprzył całą chałupę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AUTENTYCZNA HISTORIA Z MORAŁEM . .. .

 

Byłem szczęśliwy. Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić.

Z moją dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy się

ORT: <span style='color: red;'>ORT: wziąść</span> ślub. Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni i pomagali nam we

wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego życia, przyjaciele cieszyli

się razem ze mną a moja dziewczyna... była jak spełnienie moich

najśmielszych marzeń. Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i

spędzała sen z powiek... jej młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała

dwadzieścia lat, ubierała wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki,

eksponujące krągłości jej młodego,pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na

fotelu w salonie, niby przypadkiem schylała się po coś tak, że nawet nie

przyglądając się,miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł być

przypadek. Nigdy nie zachowywała się tak kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze.

Któregoś dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła

abym po drodze do domu wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia.

Kiedy przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że czułem

słodki zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie będę żonaty,ale ona

pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować...

i nawet nie chce. Powiedziała, że chce się ze mną tylko ten jeden raz, zanim

wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę jej miłość i wierność póki śmierć nas

nie rozłączy. Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić z siebie nawet jedeneg o

słowa. Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do

mnie i weź mnie,nie będę czekać długo" Stałem jak skamieniały i obserwowałem

ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już na

górze ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez

chwilę, po czym odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych. Otworzyłem

drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem

samochodu. Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami

w oczach uściskał mówiąc "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą

małą próbę. Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki.Witaj w

rodzinie!"

 

...A morał z tej historii... Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmowa dwóch dyrektorów:

- Wiesz, ostatnio kupiłem sobie automatyczną sekretarkę. No mówie ci, super! Wygląda jak kobieta, i to taka, za

 

którą mężczyźni się na plaży oglądają, a ile potrafi!

- No to pokaż to cudo.

To ten go zaprosił do gabinetu. Wchodzi sekretarka, fakt, laska że hej, no i pyta czego się napiją. Jeden zażyczył

 

sobie kawy drugi herbaty. No i za chwile patrzą, a ona nalewa z jednego palca kawę, z drugiego herbatę. Dyrektor

 

podyktował jej tekst - za chwilkę podłączyła się do drukarki i miał wydruk. itd. Po pewnym czasie zadzwonił telefon,

 

no i dyr., właściciel sekretarki mówi do kumpla:

- Wiesz, muszę odebrać, a ty możesz wypróbować co jeszcze ona potrafi.

Wyszedł, rozmawia przez telefon, nagle po paru minutach słyszy potworny wrzask.

- O q****, zapomniałem mu powiedzieć, ze ona ma w d.upie temperówkę!!!

Edytowane przez dszywala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

stare ale jare

 

Pewnego dnia Jezus zwołał w niebie swoich apostołów, i powiedział:

- Na ziemi źle się dzieje. Słyszałem o rozprzestrzeniającej się tam pladze narkomanii, musimy coś z tym zrobić, lecz problem w tym, że niezbyt wiele o tym zjawisku tak naprawdę tutaj wiemy. W związku z tym wysyłam was wszystkich z misją na ziemię: idźcie i zdobądźcie próbki różnych narkotyków. Kiedy to się wam uda, wróćcie tutaj do mnie i razem przyjrzymy się z czym mamy do czynienia.

Jak postanowił, tak się też stało. Apostołowie udali się na ziemię i po jakimś czasie zaczęli powracać ze zdobytymi narkotykami.

Puk, puk! - rozległo się u drzwi Jezusa.

- Kto tam?

- Święty Piotr.

- Co przytargałeś?

- Marihuanę z Kolumbii.

- Ok. Wchodź.

Puk, puk!

- Kto tam?

- Święty Marek.

- Co przytargałeś?

- Haszysz z Amsterdamu.

- Ok. Wchodź.

Puk, puk!

- Kto tam?

- Święty Paweł.

- Co przytargałeś?

- Konopie z Indii.

- Ok. Wchodź.

Puk, puk!

- Kto tam?

- Święty Łukasz.

- Co przytargałeś?

- Opium z Indonezji.

- Ok. Wchodź.

Puk, puk!

- Kto tam

- Święty Krzysztof.

- Co przytargałeś?

- LSD i trochę trawki z jakichś akademików w Europie.

- Ok. Wchodź.

I tak po pewnym czasie zebrał się już prawie cały komplet.

Puk, puk! Rozległo się raz jeszcze.

- Kto tam?

- Judasz.

- Co przytargałeś?

- FBI! Łapska w górę, gębami do ściany i nie ruszać się

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1476833[/snapback]

daj spokoj przez taki pocisk z tej idiotki maja ze szkoda gadac :)

 

az na mysl przychodzi zdanie z "przerobki klanu" :D

 

"kompletnie ci o*jebal* ty ruda [ciach!]* jakies piosenki zaczynasz spiewac" :- DDD czy jakos tak hehe

 

@LPC: nie znalem tego wczesniej ale fajny kawal :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otrzymane emailem:

 

..:: 1 ::..

Na babskiej imprezie rozmawiają trzy mężatki.

 

Pierwsza mówi: - Wiecie jak kocham się z moim Zenkiem, to on zawsze ma zimne jajka.

Druga mówi: - Faktycznie, jak ja się kocham z moim Frankiem, to on także ma zimne jajka.

Na to trzecia: - Wiecie, ja nie wiem? Nigdy nie sprawdzałam jakie ma jajka mój Jacuś w trakcie stosunku.

Po dwóch dniach ponownie się spotkały w tym samym *gronie*. Trzecia mężatka (ta od Jacka) przychodzi cała poobijana, z potarganymi włosami i ubraniem. Pozostałe dwie pytają się - co ci się stało?

Ona odpowiada:

- Kochałam się z Jackiem, sprawdzam te jego jajka i tak mu mówię:

- Jacek !!! Ty masz w trakcie kochania tak samo zimne jajka - jak Zenek i Franek ....

 

..:: 2 ::..

Przychodzi koleś do sklepu z zabawkami i mówi do sprzedawczyni:

- Dzień. Dobry, chciałbym żeby Pani poleciła mi jakieś wypasione puzzle, ale żeby było trudne, bo strasznie dobry jestem w te klocki.

Sprzedawczyni przyniosła mu 1000 elementów

- obraz przedstawia pupę zebry - same czarne i białe elementy.

Koleś na to patrzy i mówi:

- A czy można coś trudniejszego, bo nie chwaląc się takie klocki to układam jak się śpieszę na tramwaj.

Klientka popatrzyła na niego i przyniosła mu zestaw wymiatacza puzzli:

10000 elementów, obraz przedstawia zamgloną drogę podczas śnieżycy - wszystkie szare.

Koleś patrzy i mówi:

- Chyba se Pani jaja robi ze mnie. Takie klocuszki to moje dzieci pykają na śniadanie.

Babka już złapała ciśnienie i poszła na zaplecze szukać czegoś trudniejszego. Nie ma jej, nie ma w końcu przychodzi i dźwiga jakieś ogromne pudło.

Zawartość: 50 000 puzzli, 25 m2, obraz przedstawia zaćmienie słońca jaskini - hardcore dla zwykłego wymiatacza puzzli.

Ale koleś na to patrzy i mówi:

- No nie Serio Pani myśli, ze taki słaby jestem?!

Ona wpadła w szał i krzyczy do kolesia:

- PANIE WYPIER**LAJ PAN ZE SKLEPU, PRZEJDŹ PAN PRZEZ JEZDNIE, WEJDŹ PAN DO SKLEPU NA PRZECIWKO, TAM POPROŚ PAN KILOGRAM BUŁKI TARTEJ I SE PAN KU*WA ROGALA UŁÓŻ. :huh:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Maly przykład na to jak sobie można samemu pokomplikowac życie...

 

Ozenilem sie z trzydziestoczteroletnia ladna i mloda wdówka, która miala równie ladna szesnastoletnia córke. Mój ojciec ozenil sie z moja pasierbica. Od tej pory wszyscy potracilismy orientacje w rodzinnych stosunkach:

 

Moja zona, czyli synowa mojego ojca jest równiez jego tesciowa. Moja pasierbica zostala moja macocha, a mój ojciec moim zieciem. Nie koniec na tym... Niedawno urodzil mi sie syn, a pól roku pózniej jego stryj, czyli syn mojego ojca. Moja macocha czyli córka mojej zony zostala w ten sposób siostra swojego wnuka, bedac równoczesnie babka swojego brata. Jej syn jest moim bratem, a ja jego dziadkiem. Mój ojciec jest szwagrem swojego wnuka, który jest bratankiem jego syna. Moja zona, tesciowa i synowa mojego ojca jest babka mojego brata. W ten sposób zostalem swoim wlasnym dziadkiem... :razz:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...