Skocz do zawartości
m15m

Wszystko O Seagate Barracuda 7200.11

Rekomendowane odpowiedzi

Też zmieniałem z SD15->SD1A i działa jak należy, ale każda interwencja w firmware jest niebezpieczna. Zawsze może dojść do braku prądu lub do błędu podczas wgrywania. Było trochę komunikatów od ludzi że padły im 7200.11 po aktualizacji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobie kopię najważniejszych danych, to akurat już planowałem, dzisiaj już nie będe się bawił, ale jutro z rana zmieniam w głównym dysku.

 

A pytanie zadałem z ciekawości, bo już w jednej mojej 500 zmieniłem na nowy ze dwa miesiące temu, dysk zrobił się nieco szybszy, ale za to głowice pracują głośniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(..)Było trochę komunikatów od ludzi że padły im 7200.11 po aktualizacji.

Padały bo Seagate nawet nie potrafił wydać właściwego firmware'u. Pierwsza wersja, która została zamieszczona na ich stronie do wersji 500GB uwalała każdy jeden aktualizowany dysk, dopiero po tygodniu inżynierowie się zorientowali, że jednak firmware jest nie ten, wcześniej oczywiście firma stosowała znaną i opanowaną do perfekcji taktykę olewania problemu i nabierania wody w usta.

 

#EDIT

Teraz doczytałem post wyżej. SD1A w żaden sposób nie wpływa na prędkość czy głośność dysków, naprawia tylko odwołanie do błędnie zapisanego "Service Area", wasze odczucia są subiektywne i pozorne.

Edytowane przez Matthaios84

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Tylko zrób sobie kopie danych, bo sam update może go uszkodzić.

Tak bylo na poczatku... Poprawny firmware nie psuje dysku. Updejtowalem pod rzad 2 takie z SD15 - ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Odswiezam.

 

Mam dosc gowien Sigejta :

http://forums.seagate.com/stx/board/messag...message.id=8999

 

Wiedzialem , ze cos jest nie tak bo od dluzszego czasu mam te same bledy. Wczesniej jednak nie bylo to az tak dokuczliwe , ale teraz przez Raid nie da sie tego zniesc. Najlepsze , ze watek moderator zamknal , a link do otwartego prowadzi do "kosza". Zabawne jak ten problem zbiega sie z jeszcze jednym , a mianowicie z zacieciem przy stronicowaniu. No jak w morde strzelil dziekujemy firmie na S.

 

Po prostu mam ochote kogos pie...

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

I had exaclty the same problem after updating the firmware, but at the same time I got a warning that Vista was incompatible with my chipset (X58). I installed the latest Intel chipset drivers (9.1.0.1012 ) and I have not had the problem since.

...być może jest coś z kontrolerami i tymi modelami Seagate. O ile Seagate prawidłowo obsługuje konfgurację HDD, to można ten problem spróbować obejść hdparm'em - szczególnie "multiple sectors per I/O" może mieć tutaj duże znaczenie.

 

Poza tym, fakt że zamknięcie tego tematu cuchnie - tak się nie rozwiązuje problemów, to sposób na pozbycie się dużej grupy klientów - na zawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

...być może jest coś z kontrolerami i tymi modelami Seagate. O ile Seagate prawidłowo obsługuje konfgurację HDD, to można ten problem spróbować obejść hdparm'em - szczególnie "multiple sectors per I/O" może mieć tutaj duże znaczenie.

Mozesz wspomniec szerzej jak? To magia :P Sprawdzalem ta komende , to jest linuxowa sprawa. To pod Winda lazi?

 

Na chwile obecna wygoglowalem na MSie i ich "faqu" by zwiekszyc czas "odpowiedzi" z 30 do 190 w rejestrze (curentcontrolset\devices\timeoutvalue) , moze teraz nie bede dostawal "device did not respond within timelimit:. :|

Poza tym, fakt że zamknięcie tego tematu cuchnie - tak się nie rozwiązuje problemów, to sposób na pozbycie się dużej grupy klientów - na zawsze.

To byly ostatnie produkty tejze firmy u mnie. Nigdy wczesniej majac 10 , 9 czy 6 od nich nie mialem takich jaj z dzialaniem i stabilnoscia systemu jak za 11. Owszem , po updacie mam pewnosc , ze mi dysk nie "zlockuje sie" , ale za to w bonusie otrzymalem to , ze :

-system zawiesza sie (nie wina jego , sprawdzane kilkukrotnie na swiezym , na dzialajacych - kilkukrotne instalki. Jedyne co moglbym sprawdzic to SD1A>SD15 , ale bez zartow :D )

-nastepuje "wylaczenie" Sigejtow

-nastepuje "odlaczenie" partycji D z nich

-system jest tak stabilny , ze trzeba czesto walic resa i 3-4x dziennie co mi sie nigdy wczesniej nie zdazalo. Czesto jest tak , ze odpalajac katalog , daje na nim prawym by cos usunac , cos skopiowac i nastepuje mega-frez zakonczony twardym resem. Wczoraj 3x w czasie kopiowania - "device did non respond without the timelimit/device did not respond while paging". GENIALNIE.

 

Najgorsze jest to , ze niby do X58 nowe stery pomogly , ale do 965 nowszych juz nie ma. Nie ma tez nowszych ani do Adapteca , ani do JMB. Nowszych od najnowszych nie ma :D

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

Mozesz wspomniec szerzej jak? To magia :P Sprawdzalem ta komende , to jest linuxowa sprawa. To pod Winda lazi?

 

Na chwile obecna wygoglowalem na MSie i ich "faqu" by zwiekszyc czas "odpowiedzi" z 30 do 190 w rejestrze (curentcontrolset\devices\timeoutvalue) , moze teraz nie bede dostawal "device did not respond within timelimit:. :|

hdparm łazi pod windą, ale to jest port z linuxa - niskopoziomowe operację mogą czasem nie działać jak należy.

Poza tym jednak nie ma różnicy jaki to system , ponieważ zmiany dotyczą konfiguracji HDD. W tym przypadku chodziło mi o opcję m, która zmienia ilość sektorów przesyłanych w jednym przerwaniu. Typowo współczesne hdd mają tą wartość ustawioną na 32, zmniejszenie do 16 nie powinno spowodować utraty wydajności (może nawet zwiększyć w przypadku raid0), za to może rozwiązać problemy z kontrolerem/sterami.

 

Zmiana timeout w rejestrze może pomóc w przypadku pojedyńczego dysku, w raid nie ma to znaczenia - kontroler/sterowniki i tak mogą wywalić dysk z macierzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

hdparm łazi pod windą, ale to jest port z linuxa - niskopoziomowe operację mogą czasem nie działać jak należy.

Poza tym jednak nie ma różnicy jaki to system , ponieważ zmiany dotyczą konfiguracji HDD. W tym przypadku chodziło mi o opcję m, która zmienia ilość sektorów przesyłanych w jednym przerwaniu. Typowo współczesne hdd mają tą wartość ustawioną na 32, zmniejszenie do 16 nie powinno spowodować utraty wydajności (może nawet zwiększyć w przypadku raid0), za to może rozwiązać problemy z kontrolerem/sterami.

Znalazlem ten program dla windy. Dziala. Jednak nie widze tej komendy "multiple sectors per I/O". Dodatkowo widzi mi dyski na emulacji , to jest saty jako IDE , ale nie widzi mi raidowych. Moze jest jakas komenda do adapteca?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

... po ostatnich twoich wypowiedziach to już nie byłem pewny czy masz R0 czy nie ;)

Dostęp do raida blokuje starownik adapteca - odpal to z terminala pod livecd - będą i dyski i "m" (a przynajmniej powinny)

...poza tym hdparm -I wyświetla (powinien) również aktualną wartość jako "R/W multiple sector transfer: Max = xx, Current = yy"

zmiany można zrobić tylko gdy nie działa raid, nie powoduje to ani utraty danych ani nie grozi uszkodzeniem konfiguracji macierzy - aczkolwiek w świecie komputerów pewne jest tylko to, że nic nie jest pewne ;) Potencjalne zagrożenie jest zawsze. Dlatego powiem jeszcze tak: gdyby to były moje dyski to bym się z nimi "pobawił" - ty sam musisz zadecydować czy warto jeszcze walczyć z tym modelem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Dziekowac za wszystko.

 

Mowissz o "zabawie" - wiesz , juz wole sie nimi bawic bo nigdy nie sprzedalbym czegos co niby dziala , ale ktos moze miec z tym problem. O sprzedazy nawet nie mysle , nie chce nikogo na mine wprowadzic z tym szajsem. Jesli padna - moj zysk bo poleca na gware choc i tak jeden z nich brany byl w Apollo wiec pewnie i mnie to zaboli finansowo...

 

Jeszcze raz dzieki.

 

Ps - co do "R/W multiple sector transfer rate" :

Dołączona grafika

To jest ten pierwszy wpis RAWCHS? (na przykladzie starego dysku bo pod winda ten widzi)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

To jest ten pierwszy wpis RAWCHS?

Nie, miało być 'hdparm -I /dev/<disk>' (extended info) a nie -i (boot time info) ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Nie, miało być 'hdparm -I /dev/<disk>' (extended info) a nie -i (boot time info) ;)

Podziekowal ;)

 

Jesli jakims odnosnikiem moga byc inne dyski to I/O mam na 16. To pewnie na Raidzie tez sa po 16.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja barka dzisiaj wróciła z serwisu, zielona naklejka - certifed repaired ;). Firmware SD1A, jeszcze jej nie podpinałem, ciekaw jestem, czy to mój dysk, ten sam który im oddałem, czy dysk kogoś innego. Jutro sprawdzę i zdam relację, bo dziś nie mam już siły na nic. Jednego jestem pewien, dysk idzie na sprzedaż, biorę Samsunga F3.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie mi przyszła nowa barka 11 (ST3500320AS) jest nowiutka i od nowości SD1A, nie wiem czy sprzedać ją i dołożyć do Samsunga F3 czy jak, mam dylemat :lol:

Odrazu wymieniaj i kupuj F3, będziesz zadowolony. Ja oddałem do sklepu 7200.12 i od ręki wymieniłem bez dopłaty za F3. Czasem dlatego wole oddawać prosto do sklepu bo można się dogadać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

Mam problem z ST3500320AS. Tydzień temu odmówił posłuszeństwa, nie był widoczny w BIOSie, udało się go jednak uruchomić bez utraty danych. Dziś zrobiłem backup i chciałem zrobić update firmware z SD15 do SD1A. Ze strony Seagate ściągnąłem aplikację do update. Uruchomiłem i po resecie komputera uruchomiła się aplikacja do aktualizacji. Odnalazła prawidłowo dysk, pokazała, że FW był SD15 i zaczęła kopiowanie plików. Ale potem zamiast żeby jakoś zakończyć proces, uruchomił się podobnie loader tej aplikacji (seagate FW update utility 4.77 a1) i znowu wykryło dysk, potem jednak pokazało, że FW jest już SD1A i że nie można kopiować plików. I tak w koło Macieju. Zrobiłem więc reset (wiem że to nie było najlepsze wyjście ale chyba jedyne, co miałem zrobić?) i nagrałem aplikację aktualizującą FW ze strony seagate. Pewnie powinienem był to zrobić wcześniej ale po prostu nie miałem płyty. I po przestawieniu w biosie bootowania na cd rom uruchomiła się aplikacja do aktualizacji, ponownie wykryła dysk, zaktualizowała FW i wyłączyła kompa, czyli wszystko zgodnie z planem. Po przestawieniu bootowania na HDD ponownie włącza się ta pierwsza aplikacja do aktualizacji, więc wracamy do punktu wyjścia.

Co robić? Czy dysk padł bezpowrotnie? Bo gdzieś już po fakcie czytałem, że nie powinienem był robić tego update skoro dysk był już naprawiany. Czy może jest znowu szansa uruchomienia go przez terminal? Docelowo i tak chcę go wysłać do seagate, mam nadzieję, że gwarancja dalej obowiązuje mimo mojego mieszania, ale w końcu wszystko robiłem zgodnie z instrukcją.

Dzięki z góry za porady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

panowie że po tylu wpisach jeszcze sie z tym złomem chlaszczecie to pełen podziw...już dawno chciałbym zwrotu kasy albo to pogonił...szkoda nerwów - komputer ma działać i powierzone dane zachowywać(więc drugi dysk na backup)

ok czasu dziadostwa a wy dalej seagate..ta firma to trup obecnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

panowie że po tylu wpisach jeszcze sie z tym złomem chlaszczecie to pełen podziw...już dawno chciałbym zwrotu kasy albo to pogonił...szkoda nerwów - komputer ma działać i powierzone dane zachowywać(więc drugi dysk na backup)

ok czasu dziadostwa a wy dalej seagate..ta firma to trup obecnie

W momencie kiedy kupowałem dysk (listopad 2008) był on w wielu rankingach na wysokich pozycjach, zachwalali go użytkownicy itp. Więc nie wydawał się być "złomem". Nie jest moim obowiązkiem wchodzić codziennie na stronę seagate i oczekiwać, że napiszą, że ich dysk ma zły firmware. Wiadomość mimo, że podawana na wielu portalach umknęła mojej uwadze, z drugiej strony komputer - jak sam piszesz - ma działać i teoretycznie guzik więcej ma mnie to interesować.

Od wczoraj w budzie mam caviara i zobaczymy jak ten długo pochodzi. Zapętlonego seagata oddam do serwisu i tyle...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Seek error rate to normalka dla Segate, parametry pokazuje z kosmosu.

 

Mam teorię na parametr Spinup retry count dla tych dysków. Zauważyłem, że wielu osobom ten parametr wzrasta, uważam, że może to być spowodowane przez firmware, który każdą próbę resetowania komputera przyciskiem reset, lub wyłączania przyciskiem zlicza jako 1. Może być też tak, że wtyczka SATA jest źle dopięta (co jest niemożliwością, ponieważ przynajmniej 10 screenów widziałem z wzrostem tego parametru!), stąd mogą pojawić się freezy w Windows przy otwieraniu folderów, itp. Również ktoś wspominał, że zasilacz może nie wyrabiać. Patrzę tak na wasze configi i widzę porządne zasilacze, więc coś jest na rzeczy. Dla porównania, resetowałem w głupi sposób PC, w którym dyskiem systemowym jest Samsung F2 i parametr spinup retry count nie wzrasta. Odpowiedź jest jedna, firmware jest głupi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trafił mi się pacjent z objawami - "nie wykrywa dysku", "brak możliwości uruchomienia systemu" ble ble

Pierwsze co zrobiłem to podmieniłem kabelki SATA i o dziwo dysk ruszył i system się odpalił.

Myśląc, że to rozwiązało problem zacząłem przywracać dane z backupu i podczas kopiowania system dostał freeza.

Po restarcie z palca znów podobne objawy - czyli nie wykrywanie dysku przez kontroler.

Wypiąłem kabelek SATA , wpiąłem ponownie i pierwsze co to wertowanie google, no i jednak trafiła kosa na kamień :)

 

felerny egzemplarz to model ST3500320AS z firmware SD15

 

 

Po analizie postów, wychodzi na to że update firmware powinien pomóc.

Czy pod poniższym linkiem znajduje się najświeższy i jedyny słuszny update?

Jeżeli tak to, który plik mam ściągnać - update pod Win, czy obraz ISO?

http://seagate.custkb.com/seagate/crm/self...sp?DocId=207951

 

Z góry dzieki za info

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobacz najpierw czy dysk jest wykrywany prawidłowo w BIOS'ie, jeżeli nie to już update firmware'u nic nie da, dysk musi iść na gwarancję (poczytaj podpięty temat a'propo zwrotu tych dysków w tym dziale).

Dysk jest wykrywany w biosie prawidłowo, tą odpowiedź piszę z komputera, na którym system stoi na wadliwym dysku :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Firekage

Panowie :

Dołączona grafika

 

Dysk wymieniony przez Sigejta. Rewelka, "repaired" i SD15. NO wprost genialne, po "repaired" w domu sam musisz jeszcze zrobic "flaszing".

Edytowane przez Firekage

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...