Wszystko O Seagate Barracuda 7200.11

[Gość Firekage]

Elektronek , nie oszukujmy sie , pewnie gydy nie prasa tak do dzis nie mialbys firmware'u...

[VIBOR]

a u mnie po aktualizacji na nowy firmware nastąpiło małe pogorszenie wydajności dysku:

Edytowane 23 Stycznia 2009 przez VIBOR

[rafa]

Błąd pomiaru...

[Elektronek]

Elektronek , nie oszukujmy sie , pewnie gydy nie prasa tak do dzis nie mialbys firmware'u...

Wiesz, teoretycznie to ja go w ogóle nie potrzebuję, bo w końcu dyski miały siadać w ciągu 3 miesięcy, a mój tą barierę już 3x przeleciał :)

 

Taki mały OT: dzisiaj oprócz zmiany firmware, będzie też rozkręcanie lapka. Podczas grania na uczelni 115st na procku było. Niezły wypasik, a od ilu się niby zabezpieczenie włącza, bo już smażonym plastikiem trochę zajeżdżało ;)

[Conti]

a od ilu się niby zabezpieczenie włącza, bo już smażonym plastikiem trochę zajeżdżało ;)

Eeee, zabezpieczenie organoleptyczne, czyli nos, w pełni zadziałało - poczułeś to wyłączyłeś .... :lol2:

[Elektronek]

Nie, nie wyłączyłem. Śmiałem się i mówiłem "smaż się dziadu", i patrzyłem w evereście jak temperaturka opada hehe.

Co jak co, ale chłodzenie we wszystkich pavilionach to jacyś idioci projektowali. Wylot powietrza skierowany prawie pod laptopa - czyli tam gdzie jest wlot No, ale przecież ładnie musiało być. Na dodatek odległość spodu lapka (tam gdzie jest wlot) do blatu to chyba z 3mm, swoboda zasysania powietrza, że hej.

[Gość Firekage]

Pavilon to HP? Na twoim miejscu dbalbym o to - masz temat o serwisie HP tutaj , wlasnie lapek... Jak tam bylo...? "zalanie" :D

 

sory za offa.

[metal]

firmware update successful!

 

tylko... tylko co ze smart'em? z bad sectorami? nadal mnie one niepokoją... /;

[saleen]

Bad sectory = gwarancja jak dla mnie. Nie powinni robić żadnych problemów, bady to ewidentne uszkodzenie HDD.

[Elektronek]

Pavilon to HP? Na twoim miejscu dbalbym o to - masz temat o serwisie HP tutaj , wlasnie lapek... Jak tam bylo...? "zalanie" :D

 

sory za offa.

OTx2

 

Tak, znam to "zalanie" ale średnio wierzę, że często takie coś się zdarza. Poza tym nie jestem pewien czy nadal mam tą gwarancję, jak lapka na części pierwsze już rozbierałem ;) Wywaliłem z niego uszkodzony moduł bluetooth i planuję podmiankę dysku na coś mniej prądożernego/grzejącego się i szybszego. WD Scorpio 5400RPM, który tam jest wsysa 2x tyle papu, co 7200RPM seagate - jakiś żart po prostu. Na dodatek seagate 2x tyle w średnim.

[zzZZzz]

oj biedaczysko - kupił złom od hp i zdziwiony że ma 115 stopni....przeciez ten ich złom przegrzewa sie od dobrego roku czasu......

 

wracajac do tematu - fajnie ze odzyskuja dane za free...kazda firmatak powinna robic o ile to nie blad uzytkownika spowodowal awarie

swoja droga bylem w 3 powazniejszych sklepach chodzac za jakims dobrym tanim dyskiem(znow wygral samsung - cenowo bezkonkurencyjny - trwalosciowo widac tez jeden z lepszych) dowiedzialem sie ze srednio z seagate jest 50% zwrotow na gware......

jedna seria a ich legendarna trwalosc wziela w leb na amen.....gorzej to mialo chyba tylko fujitsu ze slawetna seria 36 gigabajtowych strucli .....

[Gość Firekage]

dowiedzialem sie ze srednio z seagate jest 50% zwrotow na gware......

Jesli ludzie uzywaja programow , ktore same z siebie podaja daty uszkodzenia oraz boja sie "sigejtowskich" atrybutow to ja sie nie dziwie , ze one wracaja.

[Elektronek]

oj biedaczysko - kupił złom od hp i zdziwiony że ma 115 stopni....przeciez ten ich złom przegrzewa sie od dobrego roku czasu......

Nie dawaj idiotycznych komentarzy, jeśli nie masz pojęcia jakie były warunki przez które tyle laptop osiągnął. To była tylko czysta ciekawostka. Powód takiej temperatury był banalny, ale to nie miejsce na taką dyskusję. Złomem, to też mogę nazwać cokolwiek, co Ty posiadasz. Ale nie zrobię tego, gdyż nie miałem do czynienia z Twoim sprzętem, tak samo pewnie jak Ty z moim. Ja jestem z tego laptopa bardzo zadowolony, a za tą cenę, gdy go kupowałem (teraz nawet jest kilka stów droższy) nie miał żadnej konkurencji. Miało być ESATA i jest, gdybym zdecydował się na coś innego niż HP musiałbym utopić w laptopa kolejne 500zł.

 

Tak patrzę i wnioskuję, że miałeś jakiś ciężki dzień, bo odpowiedziałeś chyba w 10 tematach pod rząd i w każdym małe psioczenie. Bardzo nieładna postawa. Gorzkie żale to nie tutaj kolego.

Edytowane 24 Stycznia 2009 przez Elektronek

[grzesznik]

Natomiast, paru użytkowników, przy pomocy domowych metod i paru, niedrogich części ze sklepu elektronicznego, dało radę naprawić padnięty dysk (wyczyścić status BUSY i naprawić prawidłowe wykrywanie w BIOSIE - LBA 0). Szczegóły są tutaj.

Więc jak mi BIOS dysku ST31000340AS nie czyta (jak jest podłączony to podczas startu systemu jak mam logo ASUS na monitorze to z 30 sekund nie chce zniknąć normalnie to z 5-7 widnieje -tak to od tygodnia nie ma ślady po dysku )

Czyli tym wyżej wymienionym sposobem mogę naprawić ?

Moje pytanie to czy to jest jakoś extremalnie trudne ? nie mam ochoty wysyłać dysku na miesiąc może i dłużej. Nie mam tam żadnych cudów TYLKO dorobek połowy życia [mp3, instalki, masa ebookow , masa filmów które nie zdążyłem oglądnąć (40 z Al Pacino :P ) ] ale mam chęć samemu naprawienia , zważywszy ze studiuje na I roku infe .

Da rade ? Jak części w elektryczny sklepie kupie wiec w takim Rzeszowie na bank tak.

 

Przy okazji mam drugi dysk, trochę starszy i chyba coś z nim będzie nie tak ?

Załączam HD Tune

 

[Matthaios84]

Więc jak mi BIOS dysku ST31000340AS nie czyta (jak jest podłączony to podczas startu systemu jak mam logo ASUS na monitorze to z 30 sekund nie chce zniknąć normalnie to z 5-7 widnieje -tak to od tygodnia nie ma ślady po dysku )

Czyli tym wyżej wymienionym sposobem mogę naprawić ?

Wiesz, trudno powiedzieć, nie znam osobiście nikogo kto by tego próbował, wiem tylko, że na tym zagranicznym forum ludzie to robią i naprawiają te dyski, najlepiej jakbyś poczytał cały ten wątek (na forum MFSN). Gdyby dysk był pusty, tudzież nie miał byś na nim cennych informacji to powiedziałbym, żeby go oddać na reklamacje.

 

Moje pytanie to czy to jest jakoś extremalnie trudne ? nie mam ochoty wysyłać dysku na miesiąc może i dłużej. Nie mam tam żadnych cudów TYLKO dorobek połowy życia [mp3, instalki, masa ebookow , masa filmów które nie zdążyłem oglądnąć (40 z Al Pacino :P ) ] ale mam chęć samemu naprawienia , zważywszy ze studiuje na I roku infe .

Da rade ? Jak części w elektryczny sklepie kupie wiec w takim Rzeszowie na bank tak.

Czy trudne to nie wiem, z tego co czytałem temat to nie wydaje się skomplikowane, musisz tylko poćwiczyć zręczność palców przy odkręcaniu i przykręcaniu PCB podczas włączonego zasilania.

Jakbyś próbował się za to zabrać i by Ci się udało to podziel się swoimi doświadczeniami na forum ;)

 

Przy okazji mam drugi dysk, trochę starszy i chyba coś z nim będzie nie tak ?

Załączam HD Tune

Drugi dysk wydaje się być w porządku.

 

@EDIT

Nie wiem jak z dostępnością tego konwertera w Polsce, ale w tym samym temacie inny uzytkownik piszę, że można użyć kabla z nokii (DKU-9).

 

@EDIT2

Dobra znalazłem na Allegro jakieś konwertery. Kosztują około 20zł.

Edytowane 24 Stycznia 2009 przez Matthaios84

[IbanezRG]

Witam panowie nie wiem czy czytaliscie to bo tylko pobierznie wątek przesledziłęm od wczoraj...

 

http://tech.wp.pl/kat,1009779,title,Wazne-...ml?ticaid=1761c

 

To nie koniec problemów firmy Seagate. Okazuje się bowiem, że opublikowane właśnie wstępnie aktualizacje firmware'u dla wadliwych napędów z serii Barracuda 7200.11 i Maxtor DiamondMax 22 muszą zostać wycofane

 

Niektórzy użytkownicy skarżą się (między innymi na forum producenta), że wydane poprawki nie działają w sposób prawidłowy. Szczególnie po dokonaniu aktualizacji firmware'u dysków o pojemności 500 GB z serii Barracuda 7200.11 (ST3500320AS) nie reagują one na polecenia – a właśnie takie sytuacje miały zostać wyeliminowane. Na razie nie wiadomo, kiedy ukażą się nowe poprawki.W przypadku dysków linii Barracuda 7200.11, Barracuda ES.2 i Maxtor DiamondMax 22, które korzystają z wadliwego firmware'u, najlepszym sposobem jest unikanie procedur włączania i wyłączania sprzętu (Power Cycles) – jak bowiem pokazuje doświadczenie, awarie napędów na skutek usterki firmware'u występują tylko podczas włączania komputera. Seagate wciąż nie chce zdradzić prawdziwych przyczyn powstania usterki.

 

Ponadto z bazy pomocy technicznej producent usunął informację, że opisywany problem może dotyczyć również napędów z serii SV35. Nie ma jasności co do tego, czy było to działanie celowe, czy tylko przeoczenie.

[metal]

Seagate wydaje poprawione aktualizacje firmware'u [23/01/09] :wink:

[Matthaios84]

Dziwne, na forum Seagate'a nikt nie zauważył tego problemu, ani nikt się nie skarżył na opisaną dolegliwość.

Może WP ma stare informacje i chodzi o pierwszy firmware, który był wadliwy i uwalał dyski 500GB ?

[metal]

kolega IbanezRG zbyt pobieżnie prześledził wątek, wystarczy zwrócić uwagę na datę publikacji informacji na wp.pl.

[rafa]

kolega IbanezRG zbyt pobieżnie prześledził wątek, wystarczy zwrócić uwagę na datę publikacji informacji na wp.pl.

Dokładnie, a samo źródło wp też juz dziś podało info o najnowszej "emisji" poprawek firmware :)

[toman]

Ktoś musi zadać to pytanie. Także może ja. Czy ktoś już próbował nowego firmware'u?

[Conti]

Ktoś musi zadać to pytanie. Także może ja. Czy ktoś już próbował nowego firmware'u?

TAK, przeczytaj poprzednią stronę i to co jest u góry na tej .....

[metal]

owszem, wystarczy zapoznać się z ostatnimi stronami tego wątku :D ;)

[cho-marek]

Ma ktoś taki problem, że przy zmianach w biosie fsb, płyta P5qpro ma podwójny start, zatrzymują się dyski i mój ST3320613AS traktuje to jako ponowne/nieudane rozpędzanie tależy i dolicza wartość do A0 Spin retry count. Próg w smarcie jest na 97, zostało jeszcze ze 40 zmian w biosie fsb. :mur:

Może ktoś rozwiązał podobny problem?

Edytowane 24 Stycznia 2009 przez cho-marek

[Matthaios84]

Jestem świeżo po update'cie firmware'u w dwóch Barracudach. Macierz dalej jest, dyski zachowują się normalnie, narazie wszystko wydaje się być OK... Ciekawe jak długo...

[IbanezRG]

Dokładnie, a samo źródło wp też juz dziś podało info o najnowszej "emisji" poprawek firmware :)

 

bardzo przepraszam Was za zamieszanie.. ale żem niedopatrzył daty...sorry ludziska macie całkowitą rację ;)

[VIBOR]

mam pytanie : w piątek aktualizowałem firmware do dysku twardego Seagate 500GB i nie odłączyłem innych napędów SATA (dyski WD i napędy optyczne na SATA) i Pioneer 216D@216L przestał mi wypalać płyty DVD Sony DVD-R oraz Verbatim DVD-R i wywala zawsze błąd ( Invalid Address For Write ) to samo stało się z Samsungiem 203P tylko ,że wywala błąd ( Logical Block Address Out Of Range ) , płyty CD-R i CD-RW pali i kasuje OK oraz DVD-RW i DVD+RW palą OK da je rade odczytać w napędzie a np film DVD zaraz po starcie się zacina w stacjonarnym DVD ale nie kasuje tych płyt (niby mileli, dioda miga i program twierdzi ,że skasowana ale w Eksploratorze są normalnie odczytywane) - uwaliłem napędy przez flash HDD ? Wcześniej płyty paliły normalnie a wczoraj w ramach testów uwaliłem 15 płyt więc kupiłem nowe i dalej to samo. Zaktualizowałem raz jeszcze biosy i sterowniki do płyty oraz napędów + reinstalacja Nero i BurnAware Free i niestety dalej to samo. Pomóżcie proszę.

Edytowane 25 Stycznia 2009 przez VIBOR

[Gość Firekage]

Vibor , sprawdzam wlasnie cosik dla Ciebie jako , ze fleszowalem biosy 2 Barkom , ale nie odlaczylem swoich napedow jak i starej Bari z serii 10.

 

Edit - u mnie wszystko dziala. Asus DVDRW jak i TSSC DVDROM.

Edytowane 25 Stycznia 2009 przez Firekage

[VIBOR]

Vibor , sprawdzam wlasnie cosik dla Ciebie jako , ze fleszowalem biosy 2 Barkom , ale nie odlaczylem swoich napedow jak i starej Bari z serii 10.

 

Edit - u mnie wszystko dziala. Asus DVDRW jak i TSSC DVDROM.

na SATA ?

[Gość Firekage]

Tak.