Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Też ostatnio trafiłem na debila. Taka mało uczęszczana uliczka dochodząca do szkoły. MOja strona czysta a po drugiej zaparkowane auta. Jednym kołem na chodniku reszta na jezdni. Widzę ze z przeciwka jedzie gimbus. Ani mi przez myśl nie przeszło ze sie nie zatrzyma. A debil poszedł pełnym ogniem. Dobrze ze po mojej stronie był niski krawężnik i było gdzie uciec. Żal że taki ktoś wozi dzieciaki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie,na to,jak lece sobie trasa,jeden kierowca widzac mnie w lusterku elegancko zmienil pas z lewego na srodkowy,a drugi ktory byl przed nim ni cholery,a gdy lekko mrugnalem mu swiatlami,to zaburaczaly kolo w a6 walnal po hamulcach.Dojechalem pozniej kolesia na swiatlach,a on do mnie z tekstem "troche kultury" rozbroil mnie,dobrze ze powstrzymalem nerwy na wodzy,ale nastepnym razem nie bede dyskutowal.

Edytowane przez grzeg255

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam sytuacje we Wrocku przeważnie tacy przyjeżdżają ze wsi (tatuś bogaty to da synkowi $$) do miasta jak zobaczy jakiś "bardzo szybki" wózek o mocy mniejszej niż jego skuterek do dostaje normalnie szału :mur: , a jak jeszcze gdzieś jakaś młoda "wysportowana" laska stoi to jakby mógł to razem z tym motorkiem do góry kołami na głowie by się obracał :D

Ja sie kiedys dalem sprowokowac sie w nocy jadac sobie spokojnie motocyklem od kumpla.. byla to gdzies niedziela w okolicach 23... wiec ogolnie na drodze pusto...podjechal na swiatlach po prawej mance do mnie saab 900... gazowal i gazowal... tyle ze nie do konca mi dzwiek silnika pasowal... spojrzalem sie na niego.. a tam jakis gostek.. mysle ze spokojnie ze 40 lat... no dobra.. to se mysle... 1...2... bieg i zostanie daleko z tylu i gostka pozegnam... no dobra.. jako ze moj motocykl ma cale 64 konie :lol: kiwnalem glowa w jego strone... zielone swiatlo... no to delikatnie 1.. pozniej dwojka pod opor a ja patrze ten saab jest juz z pol dlugosci przede mna :lol: 3 bieg a on juz jest z dobre 3 metry z przodu :lol: Jakie bylo moje zdziwienie gdy przerzucal bieg z 1 na 2 i bylo slychac takie przerazliwe PSSSSSST :lol: Nie bede mowil przy jakiej predkosci odpuscilem bo mysle ze taka informacja jest nieistotna :P

 

 

A co powiecie,na to,jak lece sobie trasa,jeden kierowca widzac mnie w lusterku elegancko zmienil pas z lewego na srodkowy,a drugi ktory byl przed nim ni cholery,a gdy lekko mrugnalem mu swiatlami,to zaburaczaly kolo w a6 walnal po hamulcach.Dojechalem pozniej kolesia na swiatlach,a on do mnie z tekstem "troche kultury" rozbroil mnie,dobrze ze powstrzymalem nerwy na wodzy,ale nastepnym razem nie bede dyskutowal.

Bez urazy ale nigdy nie puszczam takich "sportowcow" ktorzy mi swieca dlugimi albo jada centrymetr od zderzaka... takie cos takze nazywam brakiem kultury. Po to mam lusterko wsteczne w osobowce zebym mogl widziec czy ktos za mna jedzie szybciej zebym mogl go puscic... lub nie bo np: za 100 metrow skrecam w lewo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez urazy ale nigdy nie puszczam takich "sportowcow" ktorzy mi swieca dlugimi albo jada centrymetr od zderzaka... takie cos takze nazywam brakiem kultury. Po to mam lusterko wsteczne w osobowce zebym mogl widziec czy ktos za mna jedzie szybciej zebym mogl go puscic... lub nie bo np: za 100 metrow skrecam w lewo...

No sorry. Brakiem kultury/buractwem jest nie zjechanie, a nie dawanie światłem znać. Na dwupasmowej drodze lewy pas jest do wyprzedzania. Jeśli ktoś na siłę tam jedzie wolno i tamuje ruch albo po prostu zapomniał zjechać, to nie rozumiem dlaczego nie mam mu strzelić długimi żeby zjechał :blink: Nie chodzi o włączenie długich, do tego klaksonu i pukanie w czoło. Po prostu dwa razy cyknięcie długimi.

 

Zapomniałbym. W mieście to co innego oczywiście :wink:

Edytowane przez Pigmej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez urazy ale nigdy nie puszczam takich "sportowcow" ktorzy mi swieca dlugimi albo jada centrymetr od zderzaka... takie cos takze nazywam brakiem kultury. Po to mam lusterko wsteczne w osobowce zebym mogl widziec czy ktos za mna jedzie szybciej zebym mogl go puscic... lub nie bo np: za 100 metrow skrecam w lewo...

Po pierwsze to on mnie narazil na wypadek depczac po hamulcach na trasie szybkiego ruchu,a po drugie nie siedzialem na zderzaku,ani nie slepilem dlugimy,a pyknalem tylko delikatnie halogenami. Kierowca ktory jechal zaraz za nim,jakos bez zadnych ceregieli zmienil pas widzac mnie nadjezdzajacego,a ten nawet jak sie zblizylem do niego,to przez dobra chwile czekalem na jego reakcje. Po trzecie,od tego sa 3 pasy,zeby kazdy dostosowal sie do swojej jazdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najgorsze jest to ze wypuszczaja na plac osoby ktore w zyciu samochodem nie jezdzily... a tym bardziej po placu...

Sorry, ale kurs jazdy jest po to, zeby sie nauczyc jezdzic. Wymaganie od kursanta, zeby umial jezdzic przed przystapieniem do kursu, to jakis absurd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co powiecie,na to,jak lece sobie trasa,jeden kierowca widzac mnie w lusterku elegancko zmienil pas z lewego na srodkowy,a drugi ktory byl przed nim ni cholery,a gdy lekko mrugnalem mu swiatlami,to zaburaczaly kolo w a6 walnal po hamulcach.Dojechalem pozniej kolesia na swiatlach,a on do mnie z tekstem "troche kultury" rozbroil mnie,dobrze ze powstrzymalem nerwy na wodzy,ale nastepnym razem nie bede dyskutowal.

Jakbym był policjantem to takim to bym wstawiał najwyższe mandaty. lewy pas służy do wyprzedzania! A zawsze znajdzie się jakis pajac co musi jechać wolniej od prawego.

Neo_x Twoich postów aż nie da sie czytać... Po jaką cholere chwalisz się, że czekasz aby w kogoś przywalić? Nie masz kasy na paliwko to z OC pójdzie? Jest to tak żałosne, że życzę Ci abyś się na tym przejechał i sprawca wezwał policje i dostaniesz mandat wysokości Twojego zderzaka lamp i lakiernika :lol2:. Nie piszę już nic na temat według Ciebie "sportowców" bo napisałem o tym wyżej.

Z całym szacunkiem do Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale kurs jazdy jest po to, zeby sie nauczyc jezdzic. Wymaganie od kursanta, zeby umial jezdzic przed przystapieniem do kursu, to jakis absurd.

Myślę, że chodziło o to żeby taki kursant najpierw na placu poćwiczył podstawy poruszania się samochodem, a nie rzucać go od razu na głęboką wodę czyli w miasto.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne, najlepsza nauka. Zwłaszcza dla takich lasek, które pierwszy raz na kursie widzą samochód z perspektywy kierowcy, nie wiedzą gdzie jest jaki pedał i jaki ruch należy wykonać kierownicą aby skręcic o 90* a jaki żeby zmienić pas. Już nie wspominając o kierunkowskazach, światłach, wycieraczkach itp :wink: Jasne, że nikt od razu super nie jeździ i nie mozna oczekiwać że na początku kursu nawet wyczuje sprzęgło, ale pierwsze jazdy powinni robić na placu. Niektórzy naprawdę nie wiedzą nic o samochodzie a tu instruktor bierze takiego nooba w godzinach szczytu do centrum...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eee to jeszcze nic jak widzę jak po krawężnikach jeździ, albo próbuje 20 razy spod świateł ruszyć to się zastanawiam dlaczego ten instruktor nie przećwiczył tego z nią/nim na placu takie manewry jak zakręt (jazda po łuku na placu) czy magiczne sprzęgło ja rozumiem, że mało jeździ to samochód ma prawo a światłach jej/jemu zgasnąć, no ale nie 20 razy, że 2 zielone miną, a to dalej stoi. Podstawowe rzeczy najpierw na placu później miasto nawet żołnierz zaczyna od poligonu, a nie od razu na front trafia.

Edytowane przez mastertab

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No sorry. Brakiem kultury/buractwem jest nie zjechanie, a nie dawanie światłem znać. Na dwupasmowej drodze lewy pas jest do wyprzedzania. Jeśli ktoś na siłę tam jedzie wolno i tamuje ruch albo po prostu zapomniał zjechać, to nie rozumiem dlaczego nie mam mu strzelić długimi żeby zjechał :blink: Nie chodzi o włączenie długich, do tego klaksonu i pukanie w czoło. Po prostu dwa razy cyknięcie długimi.

 

Zapomniałbym. W mieście to co innego oczywiście :wink:

Po pierwsze to on mnie narazil na wypadek depczac po hamulcach na trasie szybkiego ruchu,a po drugie nie siedzialem na zderzaku,ani nie slepilem dlugimy,a pyknalem tylko delikatnie halogenami. Kierowca ktory jechal zaraz za nim,jakos bez zadnych ceregieli zmienil pas widzac mnie nadjezdzajacego,a ten nawet jak sie zblizylem do niego,to przez dobra chwile czekalem na jego reakcje. Po trzecie,od tego sa 3 pasy,zeby kazdy dostosowal sie do swojej jazdy.

Oj ogolnie chodzilo mi o jazde po miescie gdzie wiecznie sa korki... widac ze wszystkie pasy sa zawalone, zakorkowane a z tylu za mna jakis napalony 18latek miga co sekunde dlugimi przez 10 sekund... zeby go puscic bo mu sie spieszy... i tak przede mna jedzie pierdylion samochodow i tak.. a ja za 50 metrow mam skrecac w lewo... ja go puszcze zjezdzajac na prawy pas.. ktory oczywiscie tez zakorkowany (wiec tez wiarze sie to ze zrobieniem mi miejsca po prawej stronie przez kogos.. lub ktos mi tego miejsca nie zrobi).. a potem mnie nikt nie wpusci spowrotem na pas lewy na skret... nie raz to przerabialem. Osobowki nie chca wpuszczac dostawczakow tak samo jak dostawczaki osobowek... A jednak merc sprinter max potrzebuje troche wiecej miejsca niz 2 albo 3 metry... Aha.. i jeszcze jedno... ZAWSZE jezdze prawym pasem... ewentualnie srodkowym. Sam nie lubie jak ktos zajmuje lewy pas.. i wychodze z takiego samego zalozenia ze inni tez tego nie lubia. Lewy pas jest do wyprzedzania a nie do poruszania sie po nim z predkoscia 30km/h...

 

Sorry, ale kurs jazdy jest po to, zeby sie nauczyc jezdzic. Wymaganie od kursanta, zeby umial jezdzic przed przystapieniem do kursu, to jakis absurd.

Oj chodzi mi o to ze ma umiec ruszac.. hamowac... nie blokowac ruchu przez 5 zmian swiatel. Nie trabie na elki na miescie...Ale skoro juz na ulice publiczna wyjezdza taki delikwent to wychodze z zalozenia ze nie bedzie on na 7 razy ruszal czy jechal na ograniczeniu do 80km/h... powiedzmy 20... (a za malo dynamiczna jazde tez oblewaja)

 

Jakbym był policjantem to takim to bym wstawiał najwyższe mandaty. lewy pas służy do wyprzedzania! A zawsze znajdzie się jakis pajac co musi jechać wolniej od prawego.

Neo_x Twoich postów aż nie da sie czytać... Po jaką cholere chwalisz się, że czekasz aby w kogoś przywalić? Nie masz kasy na paliwko to z OC pójdzie? Jest to tak żałosne, że życzę Ci abyś się na tym przejechał i sprawca wezwał policje i dostaniesz mandat wysokości Twojego zderzaka lamp i lakiernika :lol2:. Nie piszę już nic na temat według Ciebie "sportowców" bo napisałem o tym wyżej.

Z całym szacunkiem do Ciebie.

Z pierwsza czescia sie zgadzam... z druga? Kazdy moze miec swoje zdanie co do mojej wypowiedzi... po to jest forum. Przejezdzam przez to rondo srednio 2-4 razy dziennie przez ostatnie pol roku.. CODZIENNIE nie liczac weekendow. To ze ludzie nie potrafia jezdzic po rondach.. i nie widza czerwonego swiatla.. albo nie chca go widziec.. to tylko ich wina. A o moje paliwko sie nie martw. Omijam stluczki jak najwiekszym lukiem... (chodz juz niestety mialem jedna... z mojej winy.. podczas cofania... jednak martwy punkt w duzych samochodach jest na tyle duzy ze mysle ze nie jestem jedynym ktory czegos doknal podczas cofania... podkreslam DOTKNAL)

 

Eee to jeszcze nic jak widzę jak po krawężnikach jeździ, albo próbuje 20 razy spod świateł ruszyć to się zastanawiam dlaczego ten instruktor nie przećwiczył tego z nią/nim na placu takie manewry jak zakręt (jazda po łuku na placu) czy magiczne sprzęgło ja rozumiem, że mało jeździ to samochód ma prawo a światłach jej/jemu zgasnąć, no ale nie 20 razy, że 2 zielone miną, a to dalej stoi. Podstawowe rzeczy najpierw na placu później miasto nawet żołnierz zaczyna od poligonu, a nie od razu na front trafia.

Wlasnie o to dokladnie mi chodzi... Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedy jadę lewym pasem powiedzmy te 130 i zbliżam się do gościa, który jedzie też tym pasem i mimo że się zbliżam dość szybko on nie zjeżdża włączam lewy kierunek - uważam to za najprostszy , kulturalny sposób. W większości panowie zjeżdżają , czasem jednak nie, więc mignę mu 1- 2 błyśnięcia, a jeśli to nie pomoże to po prostu zmiana pasa na środkowy, pedał w podłogę i go wyprzedzam z prawej i wskakuję znów na lewy, nie hamuje mu, nie wygrażam ,bo po co ,szkoda czasu na ciach!ły, pies go drapał i jadę dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja opisujac swoja sytuacje,dlatego zaznaczylem,ze jechalem na trasie,baa na dodatek po godzinie 21 gdzie aut w tym wypadku jechalo przede mna na wszystkich pasach moze z 5,takze luz po calosci.Jezdze codziennie do pracy po trasie 15km w jedna strone i rano jak ruch jest wiekszy smigam rowno z innymi i nikomu nie mrygam,ani nie popedzam.Ale gdy ktos sie czlapie 70km/h lewym pasem,gdzie dwa ma jeszcze wolne,na dodatek wyraza swoje oburzenie wciskajac hample na prostej drodze i jeszcze mnie zarzuca,ze ja mam sie nauczyc kultury,to nie dla mnie.Najchetniej takiego delikwenta zabral bym na sale,wcisnal bym ochraniacz w zeby i wtedy pokazal co to jest kultura :wink:

Edytowane przez grzeg255

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostanio była głośna akcja, że w Tarnowie wydawali prawka na lewo. Dzisiaj spotkałem takiego kierowce...

Koleś nie wiedział co to rondo jest (mateczny) i jechał jakiś czas środkiem, zajmując dwa pasy. Myslał, że jest elo w swojej A3 TDI.

 

Zaś dziś również pod jednym z markietów w Krakowie spotkała mnie jak na ironię miła sytuacja.

Trza było se kwiatki dla "teściowej" kupić, a że neidziela no to podjechałem do takowegoż markieta. Wbijam z kwiatkami do samochodu i przez przypadek mi się wcisnął alarm. Zamykam drzwi, kluczyk do stacyjki a ten wyje. No to nacisnąłem jeszcze raz wróciło do normy, drzwi się zablokowały. Słyszę stukanie w szybę. Jakiś młody człowiek (zastawił mnie wczesniej swoim CC) pyta czy to mój samochód.

 

Na to pytanie troche zdębiałem, ale mówie mu: ojca. Pytam sie go, czy mam mu dowód pokazać, skinął głową. Pokazałem mu dowód rejestracyjny i osobisty, spytał czemu mi zawył alarm i se grzecznie poszedł. Porządny obywatel, na raz nastepny sam zwrócę uwagę, gdy coś takiego się stanie, ale generalnie - miły człowiek i fajnie, że się zainteresował. A nóż na moim miejscu byłby złodziej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://moto.onet.pl/1529099,4189,artykul.html

 

czyzby poszli po rozum do glowy ?

 

watpie <_<

 

heh, wczoraj lecialem do Stolicy z Lodzi i az mnie cos wzielo jak policzylem ile fotoradarow minalem w strone. Od Rawy Mazowieckiej do Raszyna naliczylem bodajze 12 czy 13... A droga taka, ze zal dupe sciska.

 

W droge powrotna to samo, rozpedze sie i musze hamowac bo stoi skrzynka....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy było Link. Nasze drogi nie są wcale takie złe........ :lol2: .

darmowe kąpiele błotne

 

a propos wolnej jazdy po lewym pasie

zdarzają się sytuacje kiedy prawy jest niemal pełny, ludzie jadą z max. dopuszczalną prędkością, na lewym też z identyczną prędkością ale tylko jeden czy dwa wozy nikogo nie mają przed sobą, z tyłu dojeżdżają poganiacze którym wydaje się, że mogą jechać ile się podoba (często gęsto naprawdę popierniczają) i zaczyna się cyrk świetlno-dźwiękowy

po to są ograniczenia aby się do nich stosować, dla mnie nie ma tłumaczenia, ze były dobre warunki to sobie lecimy i mamy reszte w tyłku

skoro lewy pas służy do wyprzedzania a nie ciągłej jazdy szybciej niż na autostradzie (niestety wielu o tym nie pamięta i dla nich batem byłby videorejestrator) to się do tego stosujmy bo to też objaw buractwa i braku kultury

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W naszym kraju chyba tradycją stało się dodawanie gazu, kiedy jest się wyprzedzanym :x Takie zachowanie nie jest co prawda żadną nowością, ale w tamtym tygodniu dosłownie każdy, kogo wyprzedzałem budził się ze snu w trakcie manewru i postanawiał przyśpieszyć :damage_wall:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W naszym kraju chyba tradycją stało się dodawanie gazu, kiedy jest się wyprzedzanym :x Takie zachowanie nie jest co prawda żadną nowością, ale w tamtym tygodniu dosłownie każdy, kogo wyprzedzałem budził się ze snu w trakcie manewru i postanawiał przyśpieszyć :damage_wall:

W takich sytuacjach jestem za karą śmierci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W naszym kraju chyba tradycją stało się dodawanie gazu, kiedy jest się wyprzedzanym :x

...poprzedzone oczywiście zwolnieniem o 10-15km/h kiedy tylko znajdziemy się poniżej 20m od jego/jej samochodu.............

 

W takich sytuacjach jestem za karą śmierci.

...a na mój tekst o strzelaniu do debili przeskakujących na czerwonym z pyskiem wyleciałeś... :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...a na mój tekst o strzelaniu do debili przeskakujących na czerwonym z pyskiem wyleciałeś... :rolleyes:

Wystarczająco dobrze umotywowałem dlaczego nie masz racji w przypadku czerwonego. Tu natomiast jest jawna próba zabicia drugiej osoby przez pierwszą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...