Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Bez urazy.. ale zrobil bym identycznie jak by mi samochodu nie bylo szkoda. Swoja droga widac ze ktos mi na boku gdzies na dlugosci pol metra kluczem przejechal do podkladu w przeciagu kilku dni.. i tak samo kur*a na drzwiach tylnych prawych i nadkolu tyle ze tutaj widac adekwatnie ze ktos przyrysowal swoim zderzakiem.. a raczej jego naroznikiem gdzies na dlugosci 6-8 cm... kur*a pozabijal bym balasów.... ludzie mysla ze kur*a pieniadze na ulicy znalazlem i sobie pol samochodu polakieruje w piz*u...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

powieneś być dumny bo to oznacza pewien "awans" społeczny bo ludzie zaczynają być zazdrośni że ty masz a oni nie :lol: :lol: a tak na poważnie to nie przejmuj sie tym ja już mam komplet rys na lakierze płytkich jak i do podkładu, lakierować nie mam zamiaru bo po co? i tak zrobią je znowu ;) taka mentalność niektorych Polaków rys nie licze ale to co potrafi m zginąc z obrysu samochodu to makabra...

Edytowane przez bryce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no.. bardziej o to chodzi ze samochod ma 6 lat a nie ma na nim zadrapania zwiazanego z moim uzytkowaniem tego samochodu. Wszystko spowodowane przez osoby trzecie. Zreszta moja srebrna strzala jest w porywach warta ze 12-15 tys zl.... wiec raczej nie na bogato...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam na dachu " H U " i ktoś nie dokończył także luz :D kilka rys przez połowe samochodu, za to kumpel ma przez cały samochód po kilka i przy okazji wgniecienia od pięści chyba :P także nie łam sie :D

Edytowane przez bryce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na dachu :D delikatnie poprawiłem korektorem do lakieru i mniej widać ;) najbardziej jednak denerwuje to jak robią głebokie rysy albo kradną elementy karoseri ale cóż żałowałem na miejscie na parkingu to w tydzień zmieniłem zdanie, dodając jeszcze na początku byłem strasznie wściekły widząc nowe rysy, teraz nawet potrafie sie z tego smiać ale nie zmienia to faktu że nogi z du** bym powyrywał...

Edytowane przez bryce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj sobie stałem na ustawce z kumplem na parkingu kauflanda i nagle słyszę dość mocne uderzenie, okazało się że facet cofał i uderzył w przód skody superb (dość mocno dostała), i kolo zamiast wysiąść i poczekać na właściciela to rura i uciekł, to ja szybko w auto i za nim, chciałem numery spisać, niestety kolo zbyt daleko się oddalił i nie zdołałem go dogonić. Wracam na parking i widzę już właściciela uszkodzonego auta jak podnosi z ziemi jakąś część swojego samochodu, podchodzę do nie go i mówię że byłem świadkiem i goniłem gościa ale nawiał, stała też z nami jakaś babka i okazało się że była bardzo blisko zdarzenia i numery spisała, właściciel zadzwonił na gliny, przyjechali, numery gościa mają także nie udało się idiocie, i bardzo dobrze.

Edytowane przez maruh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja za to zdążyłem kupić nowe auto, następnego wieczora udałem sie oblewać coca cola zakup ze znajomymi [ciężkie życie kierowcy ;] ]. Wychodzę sobie z pizzeri, wsiadam do auta i szczena w dół...nie ma lusterka (wkładu konkretnie). 2tygodnie tak jeździłem bo znaleźć plastik montażowy do colta cao to wyczyn alpinistyczny wręcz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja za to zdążyłem kupić nowe auto, następnego wieczora udałem sie oblewać coca cola zakup ze znajomymi [ciężkie życie kierowcy ;] ]. Wychodzę sobie z pizzeri, wsiadam do auta i szczena w dół...nie ma lusterka (wkładu konkretnie). 2tygodnie tak jeździłem bo znaleźć plastik montażowy do colta cao to wyczyn alpinistyczny wręcz.

Wystarczy, że opuścił śląsk i już go grabią :)

Ile przyjemność kosztowała ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie - przyp******** komuś w samochód tylko za to, że za blisko zaparkował, to już jest zwykłe chamstwo! Może niektórzy inaczej nie potrafią? Sam gdy widzę jak moja kobieta czasem zaparkuje, to tylko się zastanawiam kiedy jakiś "mądry" mi lakier przerysuje? ;) Może wystarczy kartkę za wycieraczką zostawić, żeby się lepiej starał na przyszłość? A jak nie możesz wyjechać, to tel. na policję i laweta na koszt delikwenta. To najlepiej nauczy poprawnego parkowania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie - przyp******** komuś w samochód tylko za to, że za blisko zaparkował, to już jest zwykłe chamstwo! Może niektórzy inaczej nie potrafią? Sam gdy widzę jak moja kobieta czasem zaparkuje, to tylko się zastanawiam kiedy jakiś "mądry" mi lakier przerysuje? ;) Może wystarczy kartkę za wycieraczką zostawić, żeby się lepiej starał na przyszłość? A jak nie możesz wyjechać, to tel. na policję i laweta na koszt delikwenta. To najlepiej nauczy poprawnego parkowania.

ale ile razy mozna sie prosic? Tak samo mam u mnie jak mi nagminnie staja przed brama wjazdowa, normalnie zaczne przebijac opony....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uwazam tak samo jak rosolini <_< zwlaszcza ze sami piszecie ze nie zostawiacie odstepu ktory pozwolił by Wam skutecznie wyjechac... moze ktos wyskoczył na minutke i to jeszcze nie swoim autem a tu od razu wgniecenie :damage_wall: rozumiem zdenerwowanie ale wedlug mnie to glupota i reprezentowanie takiego samego poziomu jak Ci ktorzy wlasnie rysuja cudze auta... brak poszanowania cudzej własności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja z dziś. Długa prosta, piękna widoczność, słoneczko. No zbrodnią by było jechać mniej niż 100. Z naprzeciwka jedzie kolo. W pewnym momencie... urwało mu się przednie koło i pędzi na mnie. Pisk, unik i się udało. Na szczęście kolo od razu zjechał na bok i było miejsce na unik.

Ehh. Na każdym kroku trzeba uważać :angry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja za to zdążyłem kupić nowe auto, następnego wieczora udałem sie oblewać coca cola zakup ze znajomymi [ciężkie życie kierowcy ;] ]. Wychodzę sobie z pizzeri, wsiadam do auta i szczena w dół...nie ma lusterka (wkładu konkretnie). 2tygodnie tak jeździłem bo znaleźć plastik montażowy do colta cao to wyczyn alpinistyczny wręcz.

To samo przechodzilem.. tyle ze w sprinterze... ktos po prostu podwazyl jakims srubokretem lusterko i wyciagnal samo szklo... koszt zwyklego to 50 zl... asfeycznego nie moglem znalezc. Niestety widocznosc w tym zamienniku jest tragiczna.

 

Naszczeście grosze bo i lustro zwykłe i ciut w słabym stanie. 20zł w sumie. Ale mam zamiar kupiś [a]sferyczne.

A właśnie, cokolwiek dają te wkłady asferyczne, niby eliminujące martwe pole?

Daja.... martwego pola nie eliminuja.. ale znaczaco je zmniejszaja... Ja nie potrafie jezdzic na lusterkach bez sfery

 

Słuchajcie - przyp******** komuś w samochód tylko za to, że za blisko zaparkował, to już jest zwykłe chamstwo! Może niektórzy inaczej nie potrafią? Sam gdy widzę jak moja kobieta czasem zaparkuje, to tylko się zastanawiam kiedy jakiś "mądry" mi lakier przerysuje? ;) Może wystarczy kartkę za wycieraczką zostawić, żeby się lepiej starał na przyszłość? A jak nie możesz wyjechać, to tel. na policję i laweta na koszt delikwenta. To najlepiej nauczy poprawnego parkowania.

Kartki juz stosowalem... u jednej osoby juz nawet 3 razy... oczywiscie do tej pory staje przy rampie wyladunkowej.

Policja, laweta, straz miejska to w najlepszym czasie godzina czekania... a nie kazdy ma tyle czasu. Najlepiej po prostu przesunac delikwenta zderzakiem i tyle... Przynajmniej na drugi raz wie ze tak parkowac nie wolno. I przy okazji oszczedzasz srodowisko marnujac mniej kartek ktore sa robione z drzewa...

 

ale ile razy mozna sie prosic? Tak samo mam u mnie jak mi nagminnie staja przed brama wjazdowa, normalnie zaczne przebijac opony....

Postaw znak zakazu parkowania z tabliczka lawety... przewaznie pomaga... a jak nie to po straz wiejska dzwonic... tylko niestety to trwa

 

Dzisiaj za to trafilem na dosc specyficznego idiote w granicy godziny 10. Jadac walem na wjezdzie na most lazienkowski w strone centrum od strony pragi jechalo sobie volvo v40 granatowe z blachami WJ (niestety dalej nie pamietam a na zdjeciu z telefonu nie widac.. ale jak Cie kutasie drugi raz zobacze to twoje blachy poznam) srodkowym pasem... i pomiedzy prawym a srodkowym pasem jechal sobie powoli skuter jakis duzy.. podejerzewam ze ze 250cm3 albo i wiecej... widze typka w lusterku.. to zjezdzam sobie do prawej krawedzi... bo i tak stoje i tak stoje a jak sie przesune to on sobie smignie na pcozatek swiatel. Ja zjezdzam do prawej krawedzi a z lewej strony widze ze ten idiota volvo podjezdza do mnie na odleglosc moze 10 cm... zielone swiatlo... typ skuterkiem sie nie zmiescil. No to jedzie za tym volvo chce go sobie wyprzedzic z lewej strony bo i tak wszyscy stoja a volvo prosto mu przed przednie kolo zjezdza miedzy pas lewy i prawy... skuterkiem pozniej chce sie wcisnac spowrotem na prawo obok mnie a ten typ znowu go zablokowal... Trwalo to z dobre 45 sekund... taka wymiana miejsc. TYp na skuterku widac ze nie byl jakims niedzielnym keirowca poniewaz mial pelne ubranie na skuter\motocykl. Byla to naprawde niebezpieczna sytuacja.. bo gdyby idiota zle ocenil odleglosc w lusterku.. a typ skuterkiem by jechal obok niego to jak by przywalil to tylko po policje dzwonic i trzymac typa by nie uciekl z nadzieja ze dostanie wyrok usilowania zabojstwa. Przysiegam ze jak ktos mi taki numer odwali to bede urywal lusterko.

Edytowane przez Neo_x

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kartki juz stosowalem... u jednej osoby juz nawet 3 razy... oczywiscie do tej pory staje przy rampie wyladunkowej.

Policja, laweta, straz miejska to w najlepszym czasie godzina czekania... a nie kazdy ma tyle czasu. Najlepiej po prostu przesunac delikwenta zderzakiem i tyle... Przynajmniej na drugi raz wie ze tak parkowac nie wolno. I przy okazji oszczedzasz srodowisko marnujac mniej kartek ktore sa robione z drzewa...

Spod rampy, to mój szwagier bmke sztaplarką wywiózł na środek ulicy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czekam na posta, w którym komuś z szanownych użytkowników napisze że ktoś wjechał mu w zderzak, zatkał wydech pianką (;]) czy też zrobił coś podobnie głupiego. Zresztą stronę wcześniej było masę narzekania na zwykłe ryski. Może akurat był to rewanż kogoś, komu nie świadomie zatarasowaliście wyjazd, zajeliście miejsce parkingowe, lub po prostu za blisko staneliście? Przeraża mnie takie średniowieczne podejście. Na Polskich drogach w życiu nie będzie lepiej...

 

btw. wymiana całego lusterka to nie jest wcale taka prosta sprawa, jak się mi wcześniej wydawało ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mnie nie licz. Wolę 15 razy objechać okolicę, aż znajdę jakieś rozsądne miejsce, niż zrobić coś równie głupiego, jak postawienie auta na chodniku obok przejścia dla pieszych.

Jednakowoż, przypominam sobie, jak ojcu zatkali czymś rurę wydechową pod kościołem. Tak samo jak 30 innym kierowcom- ot szczyle się nudziły.

Rysami na lakierze się jakoś nie przejmuję. Gorsze są porysowane szyby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest ten problem ze mam kościoł zaraz obok i ludzie po prostu maja gdzies gdzie staja no bo oni ida do kosciola....nie wazne ze kosciol ma swoj parking, szczyt byl ostatnio gdy byla jakas tam zwykla msza miejsca wszedzie w pip, ale stary perfidnie stanal mi przed brama maluszkiem swoim, ledwo wyszedl z kosciola tak go zjechalem ze lepiej nie pytajcie.... :> ale mial szczescie bo juz szedlem ze srubokretem opony poprzebijac ale akurat msza sie skonczyla hehe

 

nie mam juz czasem sily na tych ludzi, ostatnio kobieta nawet wyjechala do mnie z tekstem: "A od kiedy pan ma samochod....." myslalem ze padne :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Neo_x od Ciebie to teraz pada nienawiść na każdym kroku. :wink:

 

Nie no nie wypada nie przyznać racji, sam widzę jak ktoś parkuje na chama. Ja sam ma problemy zaparkować evande na dzisiejszych parkingach, no ale sa lepsi odemnie ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...