Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

To chyba nie ma samochodów gdzie byłoby wszystko co powinno być :P

 

@chojrakrock

 

To widać taką kontrolkę dają tylko we francuzach ;)

 

@serwal4

 

Słyszałem o braku temperatury cieczy chłodzącej, jej kontrolki itp. ale to, że są samochody bez kontrolki rezerwy to nawet nie wiedziałem :) u mnie w Scenicu to w słupku w kreskach pokazuje i jak jest jedna to nawet piszczy i mryga po włączeniu silnika, więc nie da się zapomnieć :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Praktycznie zawsze jest tak, że mamy kilka nieaktywnych kontrolek. Np. od instalacji elektrycznej przyczepy, czy od esp (a nie ma w tej wersji), itd. To chyba tylko maluch miał dwie na krzyż :lol2:

Poza tym zawsze można dołożyć, jak się ma minimum wiedzy elektrotechnicznej.

 

Aha. Też nie rozumiem po co instalować sygnalizację włączonych/nie włączonych świateł. Za 20zł można zapodać automatyczny włącznik świateł mijania i temat znika :blink:

Edytowane przez Pigmej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nawiązując jeszcze do wątku przełaczników/świateł długich, to dla mnie dziwne jest w ogóle rozwiązanie stosowane w większości samochodów, czyli brak jakiejkolwiek kontrolki włączonych świateł

(...)

natomiast wkurzające jest rozwiązanie z "pozostającymi" włączonymi długimi, gdzie nie ma możliwości włączenia długich na chwilę, bez powracania dźwignią, jak również jak to w renault, brak możliwości jednorazowego machnięcia wycieraczkami... taki mój mały wywód :P

Wiedziałem, że Francuzi lubują się w wynalazkach, ale żeby aż tak utrudniać?

 

W ogóle to nie wiem, co wy macie za samochody - nie ma kontrolki świateł, nie ma rezerwy, długie nie odbijają, wycieraczkami nie da się machnąć. Moje pierdzidło ma kontrolkę rezerwy, kontrolkę świateł pozycyjnych (mijania nie ma, chyba w Polonezie była), światła wyłączają się same po wyjęciu kluczyka, a wycieraczkami mogę sobie jednorazowo machać do znudzenia i wytarcia piór. Nie ma wskaźnika temperatury silnika (kontrolka jest), co dziwi, bo w CC był. Nie ma też regulowanego czasu odstępu pracy wycieraczek w trybie przerywanym, ale nie wymagajmy za wiele.

 

Pigmej - maluch miał coś około ośmiu, więc nie szalej :>

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To znaczy pewnie, że wycieraczkami mogę sobie raz pomachać, ale wtedy wchodzi tryb pracy przerywanej i dźwignia nie wraca do pierwotnego położenia, w trybie pracy przerywanej do gry wchodzi super "mądry" czujnik deszczu, który wie wszystko lepiej (można tylko regulować jego czułość), natomiast światła wyłączają się po otworzeniu drzwi kierowcy, a włączają po odpaleniu silnika.

 

Nie ma się co dziwić, jak to w nowszych samochodach, są nowe rozwiązania, niby mające ułatwić życie (chwalę sobie automatyczny ręczny), chociaż czasami denerwujące, jak to zwykle bywa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...

Poza tym zawsze można dołożyć, jak się ma minimum wiedzy elektrotechnicznej.

...

W przypadku świateł dołożenie kontrolki jest proste ale ale inne kontrolki to może być

komplikacja i koszt. Przykładowo w moim mondeo jest kontolka zapiętych pasów i sygnalizacja

dziwiękowa jeśli ruszysz do przodu bez zapiętych pasów u kierowcy lub pasażera na przednim fotelu.

W fotelach jest czujnik-waga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Auto firmowe

6 rano, nasz kierowca zderza się z rozpędzonym (do około 120km jechał, zarzuciło mu bok i bokiem sie w transita wbił, w kazdym razie bmka do kasacji) BMW3, prowadzonym przez młodego kolesia bez prawka!

Najlepsze ze razem z nim jechal jego ojciec:)

Znajomy zdał relacje;

-poduszka wybuchła, w panice (myslal ze sie pali) nie mogl sie wydostac,wkoncu wylazl, a koles do niego (chyba efekt szoku)

 

"Panie po co policje wzywac, na co komu punkty" oczywiscie go wysmiał i tyle.

Dodam ze auta zablokowały na spory czas torowisko:D w centrum miasta hehe....

Nic sie nikomu na szczescie nie stalo, ale koles jak uslyszal ze za udostepnienie auta kolesiowi bez prawka dostanie po [gluteus maximus] to zemdlał:D

Najlepsze jest to :

"o Jezu my dopiero kredyt na to BMW 30k wzielismy"

:lol2: :lol2: :lol2: :lol2:

 

Niech mi ktos powie ze to stereotyp...

http://www.zabrze.slaska.policja.gov.pl/wi...ulczyckiej.html

 

I inna przygoda z BMW

Moja zona idzie ulica, czeka na pasach a tu z bocznej ulicy młody dresik podjeżdża BMW (nie wiem jaka), i daje po garach, rusza z piskiem, [gluteus maximus] mu zarzuca i uderza w latarnie:D tylne prawe nadkole szlag trafił:D:D:D chial zaszpanowac, wyszedl prawie ze łzami w oczach popatrzył i pojechał. Żona ze smiechu sie popłakała;D

 

Imho przy zakupie BMW konieczne badania powinny byc

post-119177-1244624273_thumb.jpg

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już się uwzięliśmy na BMW to w Marklowicach (te co słynęły swego czasu z kawałów) też BMW ale E30 z 2,5l motorem chciał koleś przyszpanować.

Ale skończyło się, że zabił młodą dziewczynę bo ciął grubo ponad 100m/h tam gdzie 50 ciężko opanować.

Prawie go zlinczowali na miejscu (wiecie wioska).

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do przycinania na wyposażeniu deski rozdzielczej...

Śmigam teraz klekotem, który zamiast obrotomierza ma gigantyczny zegar :lol: Jako, że kierowca ze mnie całkiem git, to oczywiście problemu z tego powodu nie widzę...tylko wydaję mi się, że obrotomierz jest przydatniejszy w tym miejscu :lol:

 

A co do wypadków, to dziś widziałem jakieś białe kombi które wpadło do wyrwy w jezdni i ściągnęło je z drogi. A że droga była na skarpie, to samochód zarył dziobem w dole.

Ilekroć tamtędy przejeżdżam, to zwalniam ze standardowej przelotowej, bo mam obawy co do tej skarpy - i dziś się naoglądałem...-_-

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wczoraj na katowickiej (lało jak z cebra) widziałem na odcinku może z 30 km 3 wypadki, w tym jeden bardzo poważny. Korek jak cholera, myślę sobie - pewnie coś się stało. I rzeczywiście - po 10 min na jezdni w przeciwnym kierunku widzę kompletnie skasowane kombi (nie dało się rozpoznać jakie dokładnie), w miejscu maski miało małe drzewo, roztrzaskane siłą uderzenia. Sądząc po stanie samochodu - prawdopodobnie wypadek śmiertelny. Nie widziałem innych samochodów. Jednak co ciekawe, wypadek miał miejsce na sąsiedniej jezdni, a ta "moja" i tak była maks zakorkowana. Pewnie każdy przejeżdżający musiał zwolnić i się przyjrzeć, ech.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma też regulowanego czasu odstępu pracy wycieraczek w trybie przerywanym, ale nie wymagajmy za wiele.

Może masz tak jak w BMW? W moim E34 czas ten określa się przez włączenie wycieraczek na tryb przerywany i wyłączenie. Czas pomiędzy włączeniem i wyłączeniem to ta przerwa. Dotyczy to jednak tylko pierwszego włączenia po zapaleniu silnika. Aby ustawić nowy czas trzeba chyba: albo wyłączyć całkowicie wycieraczki albo wyłączyć i włączyć silnik. Dokładnie jednak nie wiem, bo panowie z BMW nie raczyli tego dokładnie opisać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może masz tak jak w BMW? W moim E34 czas ten określa się przez włączenie wycieraczek na tryb przerywany i wyłączenie. Czas pomiędzy włączeniem i wyłączeniem to ta przerwa. Dotyczy to jednak tylko pierwszego włączenia po zapaleniu silnika. Aby ustawić nowy czas trzeba chyba: albo wyłączyć całkowicie wycieraczki albo wyłączyć i włączyć silnik. Dokładnie jednak nie wiem, bo panowie z BMW nie raczyli tego dokładnie opisać.

Taki bajer ma mój ojciec w poldku :lol2: :lol2: Widziałem na elektrodzie układzik, który to realizuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ford i bankructwo? :blink: To dopiero dowcip :lol2:

No cóż, dzisiaj z markami z USA nic nie wiadomo, 2 z 3 największych już padły, a z tego co czytałem to Ford też za dobrze sobie nie radzi, ale to dotyczy chyba tylko rynku USA, bo w UE Ford jest jakby inną marką, zawsze mówią, że są niemieckie z Kolonii itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, dzisiaj z markami z USA nic nie wiadomo, 2 z 3 największych już padły, a z tego co czytałem to Ford też za dobrze sobie nie radzi, ale to dotyczy chyba tylko rynku USA, bo w UE Ford jest jakby inną marką, zawsze mówią, że są niemieckie z Kolonii itp.

To łakomy kąsek dla reszty. Raczej nie pozwolą mu upaść tylko go odkupią. To raz. A dwa koneksje rządowe. Już teraz doją państwo w ramach ratowania przed kryzysem którego nie ma :wink:

 

Ale tak z drugiej strony. To ja bym sobie życzył by przetrzebiło te największe koncerny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam w Polonezie jest kontrolka mijania, długich i postojowych.

W polonezie jest wszystko (3 kontrolki hamulców, wszystkie światła osobno, kontrolki do przyczepy, etc.), z jednym małym wyjątkiem- jakiś mały dings poleci i dyskoteka na desce jak ta lala.

 

(...)

Imho przy zakupie BMW konieczne badania powinny byc

i obowiązkowa nauka jazdy tylnonapędówką.

Właśnie mówią w tv, że następne BMW skasowane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może jednak lepiej nie przecież to setki tysięcy miejsc pracy.

Nie widzę związku. Padnę te to powstaną nowe i ludzie tam się zatrudnią. Nie myśl socjalistycznie :wink:

 

p.s. Zapłaciłbyś za auto np. 5000zł drożej, tylko dlatego że fabryka upada? Czy kupiłbyś inne auto (tej samej klasy), ale 5000 taniej z nieupadającej fabryki?

Edytowane przez Pigmej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

p.s. Zapłaciłbyś za auto np. 5000zł drożej, tylko dlatego że fabryka upada? Czy kupiłbyś inne auto (tej samej klasy), ale 5000 taniej z nieupadającej fabryki?

Pozostaje kwestia jakości czy nowa fabryka potrafiłaby skonstruować nowoczesny równie dobry i bezpieczny pojazd jak ta upadająca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje kwestia jakości czy nowa fabryka potrafiłaby skonstruować nowoczesny równie dobry i bezpieczny pojazd jak ta upadająca.

A dlaczego by musiała? Ja są ludzie którzy nie potrzebują super bezpiecznego auta, ale tańszego i ekonomiczniejszego. Dlaczego wszystkie mają spełniać "normy" bezpieczeństwa. Grunt żeby były sprawne technicznie i nie zagrażały innym użytkownikom dróg. A to że właściciel w razie kolizji godzi się na śmierć to jego wybór.

Poza tym nie widzę powodu żeby nie można było kupić pewnych istniejących rozwiązań zamiast je wymyślać samemu.

 

Barierą jest tylko biurokracja, a nie faktyczne trudności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego by musiała? Ja są ludzie którzy nie potrzebują super bezpiecznego auta, ale tańszego i ekonomiczniejszego. Dlaczego wszystkie mają spełniać "normy" bezpieczeństwa. Grunt żeby były sprawne technicznie i nie zagrażały innym użytkownikom dróg. A to że właściciel w razie kolizji godzi się na śmierć to jego wybór.

Poza tym nie widzę powodu żeby nie można było kupić pewnych istniejących rozwiązań zamiast je wymyślać samemu.

 

Barierą jest tylko biurokracja, a nie faktyczne trudności.

Obawiam się, że takich ludzi nie jest zbyt wielu co źle rokuje na przyszłość takiej fabryki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że takich ludzi nie jest zbyt wielu co źle rokuje na przyszłość takiej fabryki.

Obawiam się że każdy właściciel np. Tico taki jest. A jest to dosyć popularne auto :lol2:

I dlaczego ty się martwisz o fabrykę. Niech takie auta produkują. Najwyżej nie będzie popytu. Ale teraz nawet nie mają szansy spróbować...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość <account_deleted>

Obawiam się że każdy właściciel np. Tico taki jest. A jest to dosyć popularne auto :lol2:

Musiałbym upaść na mózg (bez osłony w postaci kości czaszki) żeby kupić ten pseudo samochód. Apel do posiadaczy pseudo-samochodów: już lepiej kupcie Malucha (126P) - jest znacznie bezpieczniejszy od tego gófna (i tańszy). Ma jednak pewne minusy: najlepszy egzemplarz wyciąga zaledwie 130-135km/h, natomiast Tico już 140-145 :ploom: <sikam ze śmiechu i oblewam się browarem>.

Zuzycie paliwa: dobry bobek: 5.5l/100km, dobre Tico (800cm^3) 5-6l/100km

 

Tico: ktoś wziął grubą łapówę za dopuszczenie tego "czegoś" do ruchu -> dałbym mu w twarz, ale nie wiem kto to...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...