Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Sytuacja z przed chwili. Jadę za Seicento (30km/h na godzinę swoją drogą) po 400m seicento skręcało w lewo do posesji, korek jak to o 16 wielki. Sciento oczywiście stanęło na środku pasa zamiast przy lewej krawędzi tak, że nie było jak go wyminąć bo na dodatek po mojej prawej krawężnik na 30cm ( droga remontowana bez jednej warstwy). No i co po małym samochodzie jak kierowca nie potrafi zjechać do lewej krawędzi? Z resztą to nie pierwszy taki przypadek. Mam już dosyć małych samochodów parkujących na 2 miejsca parkingowe lub jeżdżących środkiem drogi, że nie można ich wyprzedzić i takich co nie potrafią zjechać do lewej krawędzi.

Niestety, to o czym piszesz jest powszechne. Do szału doprowadzają mnie ludzie którzy przy lewosrkęcie stoją na środku pasa. Żona jak to żona - nie rozumie o co się tak denerwuję. Przypatruję się jedynie kto siedzi za kółkiem... 90% przypadków to emeryt/kobieta/kobieta-emeryt. Ostatnio mi taka na czołowe wyjechała bo czegoś szukała pod nogami. Dobrze że akurat był wjazd w osiedle bo skończyło by się na metalowym buziaku.

 

BTW - sam jeżdżę Srajtkiem, ale dwóch miejsc to ja nie zajmuję ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam fotek, ale była to jakaś koreańska terenówka z kogutem na dachu.

No i z przodu zderzaka miała takie "wąsy" czyli zestaw rurek czy to jakichś pręcików z tworzywa.

Sztuk tak nie wiem z 15 i prawie do samej ziemi.

 

Pierwszy raz taki wynalazek widziałem, powoli jechało to coś pewnie za czymś węszyło.

Wiecie co to, do czego?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam fotek, ale była to jakaś koreańska terenówka z kogutem na dachu.

No i z przodu zderzaka miała takie "wąsy" czyli zestaw rurek czy to jakichś pręcików z tworzywa.

Sztuk tak nie wiem z 15 i prawie do samej ziemi.

 

Pierwszy raz taki wynalazek widziałem, powoli jechało to coś pewnie za czymś węszyło.

Wiecie co to, do czego?

Wyczesywać min.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam już dosyć małych samochodów parkujących na 2 miejsca parkingowe

Ja mam dosyć dużych i bardzo dużych samochodów, których kierowców przerasta poprawne parkowanie swoich landar i zajmują dwa, a czasem i więcej miejsc parkingowych. Przodują w tym trzyliterowe rejestracje na kombiakach oraz pick-upach, po tej stronie Atlantyku używanych głównie do lansu, a nie do ciężkiej pracy. Pamiętaj jedenaste przykazanie - nie parkuj jak pi..da :>

Oczywiście szacun dla ludzi, którzy nie wstydzą się poprawiać parkowania nawet trzy razy, jeśli stanęli źle. Jest ich mniejszość, ale są, co pozwala nie tracić nadziei w ludzkość.

 

Anegdotka na temat "zdalnie sterowanych" mikrusów - wyprzedziło mnie kiedyś Vito z antenką, zobaczyłem jeszcze jak kierowca chtywa gruszkę, a chwilę potem słyszę: "ale masz zajebistą antenę". Fakt, 160 cm "bata" robi wrażenie przy gabarytach reszty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do wkurzających kierowców trzeba dodać jeszcze tych, którzy na parkingach przy chodnikach dojeżdżają do krawężnika przednimi kołami, jednocześnie zmniejszając chodnik, a z tyłu zostawiając miejsce nie wiadomo po co.. Jak by mogli, to wjechaliby na chodnik :mur:

Najgorsza jest sytuacja w miejscach gdzie parking jest z obu stron wąskiego chodnika (parkingi przy marketach). Zastanawiam się nad jakimiś wlepkami, co by takim kierowcom na szybę walnąć :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Była już kiedyś taka akcja że jakiś student przechadzał się wzdłuż chodnika i bodajże farbą malował po autach miejsce, gdzie kończy się krawężnik. O tutaj można to zobaczyć :arrow:

Za jaja bym szczyla do drzewa przybił :angry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Była już kiedyś taka akcja że jakiś student przechadzał się wzdłuż chodnika i bodajże farbą malował po autach miejsce, gdzie kończy się krawężnik. O tutaj można to zobaczyć :arrow:

Kiedys o tym pisalem, kolega widzial na zywo, efekt tej akcji na Al. 29 Listopada i Lenertowicza..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że policja zatrzymała gościa i zapłacił za szkody właścicieli samochodów. Prawo to jedno, ale życie to inna rzecz. Sam idiota (bo inaczej go nazwać nie mogę) udowodnił, że pozostawiona odległość była wystarczająca dla przejścia nawet z walizkami w rękach. Co więcej, może on jedynie zgłosić fakt na policję, a nie sam malować sobie paski na samochodach innych ludzi. Widać, że sam nie posiada samochodu, a przynajmniej nie kupił go za własne ciężko zarobione pieniądze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość chronicsmoke

Mam nadzieję, że policja zatrzymała gościa i zapłacił za szkody właścicieli samochodów. Prawo to jedno, ale życie to inna rzecz. Sam idiota (bo inaczej go nazwać nie mogę) udowodnił, że pozostawiona odległość była wystarczająca dla przejścia nawet z walizkami w rękach. Co więcej, może on jedynie zgłosić fakt na policję, a nie sam malować sobie paski na samochodach innych ludzi. Widać, że sam nie posiada samochodu, a przynajmniej nie kupił go za własne ciężko zarobione pieniądze.

I dlatego pewnie nie zna realiów Polskich dużych miast i tego, że miasto woli każdy m2 sprzedać niż zrobić na nim parking przez co nie ma innej możliwości jak parkować na chodnikach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że policja zatrzymała gościa i zapłacił za szkody właścicieli samochodów. Prawo to jedno, ale życie to inna rzecz. Sam idiota (bo inaczej go nazwać nie mogę) udowodnił, że pozostawiona odległość była wystarczająca dla przejścia nawet z walizkami w rękach. Co więcej, może on jedynie zgłosić fakt na policję, a nie sam malować sobie paski na samochodach innych ludzi. Widać, że sam nie posiada samochodu, a przynajmniej nie kupił go za własne ciężko zarobione pieniądze.

Jakie szkody?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że policja zatrzymała gościa i zapłacił za szkody właścicieli samochodów. Prawo to jedno, ale życie to inna rzecz. Sam idiota (bo inaczej go nazwać nie mogę) udowodnił, że pozostawiona odległość była wystarczająca dla przejścia nawet z walizkami w rękach. Co więcej, może on jedynie zgłosić fakt na policję, a nie sam malować sobie paski na samochodach innych ludzi. Widać, że sam nie posiada samochodu, a przynajmniej nie kupił go za własne ciężko zarobione pieniądze.

Nie w każdej sytuacji pozostawione miejsce jest wystarczające. Sam od jakiegoś czasu wychodzę na spacery z dzieckiem w wózku i co - musze [ciach!]ć na ulicę bo po chodniku nie da się normalnie przejść. I ja się pytam - gdzie te moje 1,5 m ? Powiecie - zadzwoń na policję/straż miejską i co - myślicie że ruszą cztery litery i przyjdą/przyjadą to zobaczyć i coś z tym zrobią. Wątpię... Możecie mnie zlinczować - ale popieram tą akcję.

 

@Grobel

 

Szkody = zdenerwowanie takiego jełopa że musi do pracy brudnym autem jechać.

Edytowane przez BLANTMEN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponawiam pytanie - jakiego niszczenia?

Użycie mokrej szmaty wymaga takiego wysiłku? Z głupią naklejką na szybie grzebaliby się 10x dłużej. I te słowa "setki tysięcy" - sorry, ale chyba oglądaliśmy inne filmy xD

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc uważasz, że Twoje problemy z przejściem z dzieckiem w wózku są warte niszczenia mienia wartego setki tysięcy?

Setki tysięcy ... Proszę Cię ... Mokra szmata wystarczy żeby to zmyć. To co - przez takich kretynów ja mam jeździć z niemowlakiem w wózku po ulicy i narażać je i siebie na utratę życia jak jakiś rozpędzony kretyn wyjedzie zza zakrętu i nas potrąci ? Zastanów się tak poważnie ...

Edytowane przez BLANTMEN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość chronicsmoke

Ponawiam pytanie - jakiego niszczenia?

Użycie mokrej szmaty wymaga takiego wysiłku? Z głupią naklejką na szybie grzebaliby się 10x dłużej. I te słowa "setki tysięcy" - sorry, ale chyba oglądaliśmy inne filmy xD

No chyba, że to była farba plakatówka. Malowanie farbą po pociągach, murach a nawet samochodach to niszczenie mienia. Śmiejesz się z "setek tysięcy" ale znam ludzi co malowali pociągi i jak dostali kwotę jaką musieliby zapłacić jako karę za pomalowanie wagonu to się zgięli, nie mieli z czego zapłacić i poszli siedzieć. I nikt nie chciał słuchać o "zmywaniu farby szmatą". Rzeczywiście samochody tam stojące zbyt drogocenne nie były ale trafiłby na jeden droższy samochód i już te "setki tysięcy" mógłby zaliczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Setki tysięcy ... Proszę Cię ... Mokra szmata wystarczy żeby to zmyć. To co - przez takich kretynów ja mam jeździć z niemowlakiem w wózku po ulicy i narażać je i siebie na utratę życia jak jakiś rozpędzony kretyn wyjedzie zza zakrętu i nas potrąci ? Zastanów się tak poważnie ...

Czym innym jest zastawienie chodnika, w taki sposób, że faktycznie nie można przejść/przejechać wózkiem, a czym innym zostawienie 1.3-1.4m zamiast 1.5m wolnej przestrzeni (jak na tym filmiku). Edytowane przez MacOSek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie z dzisiaj - dla mnie lekka przesada :razz:

 

Dołączona grafika

 

Antena standardowa, CB, ewentualnie nawigacja... co jeszcze?

Wi-Fi ??

 

http://www.wardriving.pl/

 

Są nawet specjalne zestawy:

 

http://www.allegro.pl/item700228110_mega_z...wardriving.html

 

Najczęściej kierowcy tirów takie mają, a jak widać ten to chyba jakiś "zapaleniec" bezprzewodowego internetu. Choć ta antenka to chyba jakaś "samoróbka" i może nie do tego jest...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmmm czy nie wydaje sie Wam ze mondziaki i vectry traktuje sie troche jak samochody uprzywilejowane? Mam tak ze ja jade sobie traska... widze dogania mnie jakas vectra czy mondeo.. to jakos tak sie dzieje ze albo zjezdzam z lewego pasa by jak najszybciej zakonczyc manewr wyprzedzania czy jadac prawym pasem odpuszczam pedal gazu tak zeby osiagnac predkosc jaka jest na znakach? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jest tak. Po tym jak policja dostała te Vectry C, to zazwyczaj zmieniam tryb jazdy po zobaczeniu takiego auta. Podobnie reaguję na Laguny II. Natomiast po wizycie na Słowacji uważam również na Golfa 3 (sic!). Tak, widziałem w okolicach Dukli policyjnego G3.

Najciekawsze jest to, że ostatnio w "Uwaga pirat" panowie gdzieś nam w PL mieli policyjnego Saaba 9-3. To dopiero szok. Nie długo dojdzie do tego, że trzeba będzie uważać na wszystko, prócz Matizów, Maluchów itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...