MaciekCi Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2010 (edytowane) Może dlatego że realnie podchodzimy do przelotu Legnica-Wrocław? Przecież nie mówimy żeby zapieprzał w okół Krk 90 na wąskiej, mokrej nawierzchni tudzież wbijał się na chama w korek za pielgrzymkami w sierpniowe dni.Ale remix tego nie zrozumie. Co do liczników, to nawet w analogowych normą są odchylenia <5% w nowych autach. Należy jednak zadbać o stan kół. Dalej mi nie odpowiedziałeś na pytanie. "EDIT : remix -> a wyjaśnij mi jeszcze jedną rzecz. Czy na niemieckiej dwupasmowej autostradzie, gdzie nie ma ograniczeń, licznikowe 150km/h to też samobójstwo ? " Co do zadbania o koła robi to Lexus Warszawa-Wola, samochód 2 letni, więc full-serwis oni prowadzą (łącznie ze zmianą opon), wiem, że przypadki się zdarzają, ale uwierz, że wszystko jest w normie. Nie wiem skąd wytrzasnąłeś liczbę 5% przekłamania, bo panowie z Lexusa, Toyoty, Audi, Kia, Mitsubishi i Subaru zawsze mi mówili o co najmniej 10%. Ciekawe... Edytowane 14 Kwietnia 2010 przez MaciekCi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2010 (edytowane) te dane wytrzasnąłem z jednego wydania Motoru, ale teraz nie mam jak tego odkopać. Co do niemieckich autostrad, to czasem się na nich poruszam, i zdecydowana większość kierowców jedzie 110-130 (wolniej niż w Polsce, mimo braku ograniczeń) A co do prędkościomierza, to u mnie w megane przy 100 na liczniku nawigacja pokazuje 96. W starym golfie II podobnie. Edytowane 14 Kwietnia 2010 przez Gość Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemn2 Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Jak jest w mieście każdy wie. Robiłem kiedyś doświadczenia w Poznaniu i na w miarę prostych drogach w miescie jadąc 50km/h zostałem zbesztany wielokrotnie. Do mnie dotarło wiele rzeczy po niedawnej śmierci mojego kolegi,który zginął w wypadku i zostawił rodzinę. Pasy mam zawsze ale dopiero od tego wydarzenia uważam na prędkośc jak diabli. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FoX 13 Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2010 (edytowane) Zaczynam się powoli bać tej podróży, a wizja remixa totalnie wyprowadza mnie z równowagi ;P jadę w przyszły weekend, ale aż się zastanawiam czy nie pojechać przez Środe Śląską :unsure: Ale tak czy siak, kiedyś na autostradę wjechać muszę :) Bardzo celna uwaga ze zjazdami, będę pamiętał, żeby dostosować prędkość i zwolnić, ustawić się na pasie zjazdu no i spokojnie zjechać. Mam GPSA także prędkość też sprawdze ;) I zobaczymy jaki błąd jest u mnie. m4r autko będzie u mechanika parę dni także poproszę, żeby to sprawdził, bo ogólnie będzie robił mały przegląd także jak coś ma wyjść z tym olejem to wyjdzie ;) śladów nie zauważyłem :) MaciekCi koleś z filmiku w Porshe łamał przepis chyba co 100-200m :P z jednej strony podziwiam panowanie nad autem, z drugiej... głupote ;) bardziej niż to 1. Edytowane 14 Kwietnia 2010 przez FoX 13 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Odnośnie autostrady: - uważaj ma motocykle - patrz często w lusterka - zmieniając pas sprawdzaj tylne i boczne lusterko oraz martwe pole po 2 razy - nie włączaj kierunku w ostatniej chwili - nie hamuj ostro - jak auto przed Tobą minie np znak drogowy, to Ty nie powinieneś minąć tego samego znaku wcześniej jak po 3-4 sekundach (jak minie mniej niż 3 sekundy, to w przypadku awaryjnego hamowania parkujesz mu w tyłek) - jak nie wiesz z jaką prędkością się jeździ w danej okolicy (radary, niebiescy, zakręty) to siądź jakiemuś gościowi na ogon i jedź z taką samą prędkością zachowując bezpieczny odstęp (najlepiej żeby on miał CB) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Mój samochód po wczorajszym spotkaniu z dzikiem: Pierwszy raz przeżyłem taką sytuację. Na ułamek sekundy zobaczyłem to bydle przed maską, następnie tępy huk i głowa w poduszce. Mimo tego, że cała czwórka była bez pasów, nikomu na szczęście nic się nie stało. Do teraz się zastanawiam dlaczego poduszki wystrzeliły. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaciekCi Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2010 ;/ Trochę do zrobienia będzie. Dzik padł ? Jaka prędkość ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2010 (edytowane) Dzik zwiał. Prędkość trudno mi dokładnie określić, coś z przedziału 80-100 km/h. Ciemno, mokro i brudno, spotkanie zakończone sukcesem, powrót do domku a tu ciach. edit. Rozglądam się za częściami. Jaka jest wasza opinia na temat nowych zamienników? Jakościowo są gorsze od oryginałów, czy wygląda to podobnie? Maska już wypatrzona, jednak problem jest z błotnikiem. W okolicznym centrum "szrutów", jasienicy (k/bielsko-biała), do wersji po lifcie naprawdę ciężko cokolwiek dostac. Edytowane 14 Kwietnia 2010 przez xpektor Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zamienniki blacharskich części ? Odpuść sobie, nic nie pasuje tak jak ma pasować... poduchy wystrzeliły bo czujnik przeciążeniowy pewnie zadziałał, jednak jak widać strzał był dosyć mocny, pyta z tymi poduchami bo to podnosi koszty sporo, poduchy, napiancze pasów, sterownik... chłodnice przetrwały ? bo pas przedni raczej cały się do wymiany kwalifikuje. AC miałeś ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Chodziło mi o zamienniki, np reflektorów. Na allegro można nówke kupić za ok 230 zł, ale też używaną oryginalną za 300. Gdyby nie poduchy, pewnie miałbym conajmniej nos złamany. Jeżeli poszły poduchy, a pasy nie były zapięte, to napinacze też kwalifikują się do wymiany? W chłodnicy płyn został, więc jest raczej cała. Jutro przyjeżdża mechanik, na dokładniejsze oględziny. Niestety jestem bez AC. Z zaczerpniętych informacji, próba uzyskania odszkodowania od koła łowieckiego jest mało realna, szczególnie teraz, gdy sezon jeszcze się nie rozpoczął. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2010 (edytowane) Zamienniki takich rzeczy jak reflektory tylko markowe, np. hella, żądne Chińskie Anielskie oczka, będziesz miał szparę na palec pod lampą przy takich zamiennikach, do tego świecą jak świeczki. jak poduszki to i napinacze strzeliły, czasami strzelają też z tyłu więc również do sprawdzenia, do tego crash data w sterowniku nie wiem czy w bmw da się to skasować czy trzeba nowy sterownik założyć. Co do odszkodowania od koła, nie ma dzika nie ma sprawy, taka rzeczywistość. Edytowane 14 Kwietnia 2010 przez slavOK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Lewa lampa jest nieruszona, dlatego prawą chciałbym mieć możliwie taką samą. Żadne ringi nie wchodzą w grę, chce pozostać przy oryginalnym wyglądzie. Znalezienie niektórych części, np. kratek zderzaka, gdzieś poza ASO może być bardzo problematyczne. Do tego dochodzą różne modele jednej części ( RealOEM.com Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2010 No to albo musisz się uzbroić w cierpliwość i szukać na allegro odpowiednich części (najlepiej jak byś złapał kontakt z ludźmi co wożą angliki na części, jak ktoś ma części do bmki wystawione to dzwoń może akurat ma to co potrzebujesz) albo ASO i chore ceny za plasticzki, aczkolwiek wszelkie spinki i takie ciach!łki kup w ASO. Jak masz lampę jedną całą to staraj się dorwać taką samą z tego rocznika co masz samochód, jak kupisz nową to będzie się różnic, plastik starej już zdążył ściemnieć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bryce Opublikowano 14 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2010 To może odemnie. Żadnych zamienników ŻADNYCH ! Nie to że są be, tylko są z tak masakrycznie ciach!ianego materiału który sypie sie w rękach, pękają, spasowanie jest masakryczne(przy chwili wolnego czasu pokażę ci co zrobiłem z kilkoma listwami które nie chciały pasowac do siebie a byly od jednego producenta...). Jeśli chcesz go naprawiac po kosztach to kupuj części wyłącznie używane żadnych zamienników, niektore po wyczyszczeniu/odmalowaniu są jak nowe. Co do błędów to po naprawie wpinasz w komputer usuwasz wszystkie błędy i włola, jeśli coś jeszcze jest uszkodzone to komputer to pokaże. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ULLISSES Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2010 O części pytaj ludzi wożących auta z Niemiec/UK. Niektórzy przywożą rozbitki na części. Na szrotach raczej części nie znajdziesz, bo takie samochody cholernie ciężko tam znaleźć. Ostatnio byłem na dość dużym i E36 to był najmłodszy model tam - tylko 2 sztuki. Dla porównania Vectra A stała w ilości 8-9 egzemplarzy. Był nawet Moskwicz, Wołga i Garbus. Kupując blachy także szukaj używek - może wyrwiesz ten sam kolor przy dużym szczęściu. Nowe zamienniki blach są gorszej jakości i żeby trochę wytrzymały, to trzeba nawalić kilka warstw farby. Do tego może być różnie ze spasowaniem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
^BerZerK^ Opublikowano 15 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 15 Kwietnia 2010 dokladnie, lepiej uzywki niz zamienniki badziewne. Chyba ze lepsze, ale wtedy to juz nie jest tanie. Jedz na gielde do Gliwic/Myslowic, skoro na kurnikach byles bo blisko, i tam zobacz. Tylko wiesz, czesto jest tak ze przejdziesz sie przez wszystkie stragany to wiesz jakie auto niedawno komus zginelo - tam drzwi, gdzie indziej maska, a na 3 zderzaki :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Na allegro udało się znalezc prawie wszystko. Za uzywane oryginały troche przeplace, do tego nie mam pewnosci jaki jest ich stan, ale nie bede wciskać tanich zamienników. Najprostszy przykład - pas przedni/wzmocnienie czołowe - stalowy zamiennik 110; używane aluminium - 300... Jutro rozbierzemy auto i zobaczymy co jeszcze będzie do wymiany. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2010 xpektor pytaj dokładnie czy całe są wszytkie zaczepy czy nie jest popękane itd. nie raz zdarzyło mi się, że miało być tip-top a część przychodziła z popękanymi zaczepami... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Jeszcze mam pytanko. W jaki sposób najskuteczniej wyczyścić blachy z rdzy przed szpachlowaniem/malowaniem itd? Wiertarka z drucianą końcówką to dobry pomysł? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stark Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2010 Ale to to uciekać będzie przecież, nie lepiej sama szczotka druciana? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 17 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2010 Wiertarka będzie trochę nieporęczna, lepiej IMO szlifierka kątowa z końcówką drucianą albo szlifierka taśmowa. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 17 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2010 nie używa się drucianek obrotowych :rolleyes: zabłyszczają blachę, farba się tego nie trzyma a rdza zostaje w rowkach po drutach... pierwsze wydziób śrubokrętem to co się da, następnie papier ścierny, jak się nie da wyczyścić do gołego to podkład reaktywny, szpachli nie kładziesz na gołą blachę, trzeba zabezpieczyć... taki tutek z jednego forum: 1)Na gołą wolną od rdzy blachę nakłada się podkład Wash Primer (podkład wytrawiający) jako zabezpieczenie antykorozyjne..po jego wyschnięciu (uzyskaniu matu) nakłada się podkład akrylowy (1 warstwa w celu izolacji pomiędzy podkładem trawiennym a produktami poliestrowymi) Nałożony podkład akrylowy po ok. 6-12h (w zależności od temp.) szlifuje się w celu nadania przyczepności następnym warstwom (a w tym przypadku chodzi o szp.poliestrową), P240 na maszynie oscylacyjnej,...nakładamy szp. poliestrową... szlifujemy ją odpowiednimi gradacjami, po czym znów nakładamy podkład akrylowy jako wypełniacz 2 pełne warstwy z odparowaniem międzywarstwowym, (czyli inaczej mówiąc z przerwą pomiędzy jedna a druga warstwą),..po wyschnięciu podkładu akrylowego ok.12-16h( w zależności od temp.)szlifujemy go odpowiednimi gradacjami i nakładamy powłoki wierzchnie 2)Na gołą wolną od rdzy blachę nakłada się podkład epoksydowy (1 pełna warstwa) w wersji maxi.jako zabezpieczenie antykorozyjne,..po jego wyschnięciu ok.12-16h (w zależności od temp.) nakłada się (bez nadawania przyczepności) szp. poliestrową, po jej wyschnięciu i szlifie odpowiednimi gradacjami nakłada się podkład epoksydowy techniką m/m(1 warstwa),następnie po uzyskaniu matu (15-30min w zależności od temp) nakłada się bezpośrednio (bez nadawania przyczepności) podkład akrylowy jako wypełniacz 2 pełne warstwy z odparowaniem międzywarstwowym, po wyschnięciu ok.12-16h( w zależności od temp.)szlif odpowiednimi gradacjami i można nakładać powłoki wierzchnie 3)Na gołą wolną od rdzy blachę nakłada się szp.poliestrową , po jej wyschnięciu i szlifie odpowiednimi gradacjami nakłada się podkład epoksydowy techniką m/m, (jako bariera przeciwko wilgoci, 1 pełna warstwa),następnie po uzyskaniu matu (15-30min w zależności od temp) nakłada się bezpośrednio (bez nadawania przyczepności) podkład akrylowy jako wypełniacz 2 pełne warstwy z odparowaniem międzywarstwowym, , po wyschnięciu ok.12-16h( w zależności od temp.)szlif odpowiednimi gradacjami,..dalej j.w. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 17 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2010 Dzięki. Co do drutów, to sam doszedłem, że to poroniony pomysł i używam papieru ściernego. Od rana działam na tylnej klapie (testowo) i na razie wygląda to obiecująco. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
westsajd Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Co może być przyczyną tego, że przy puszczaniu pedału hamulca piszczy mi prawy bęben z tyłu? Przy wciskaniu nie piszczy, przy zaciąganiu i puszczaniu ręcznego też nie. Niedawno były wymieniane okładziny (miesiąc temu) i gdzieś tak od tygodnia zaczęło piszczeć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 18 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 18 Kwietnia 2010 (edytowane) tłoczek hamulcowy do sprawdzenia, może już nie odbijać, ewentualnie zatarta linka od ręcznego. Edytowane 18 Kwietnia 2010 przez slavOK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ur8an Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Czy tylko w moim mieście taksówkarze jeżdzą jak święte krowy? :angry: Ja wiem, oni maja miliony kilometrów za soba, jeżdza super bezpiecznie, mogą parkowac gdzie chcą, wymuszać, scinac zakrety i tamowac ruch - tak, tak paliwo oszczedzaja czy jaki :-| Przepraszam musialem sie wyżyć :wink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Normalka :wink: Pewnie nie tylko w Polsce :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Wszędzie tak jeżdżą. Ostatnio mi zajechał drogę, bo skręcał w prawo z lewego pasa. Nawet nie chciałem z nim zaczynać, bo 20m dalej mieli postój, więc by się znalazło za moment 20 obrońców. O kierunkowskazie nie wspomnę. Widziałem już jazdę przez nich pod prąd (zakręt, podwójna ciągła- bo korek był, mało się nie wpakował pod auto jadące przede mną), zap...nie (nie mylić z jazdą) w strefie na osiedlu, etc. Szkoda, że na tę plagę nie ma lekarstwa. Wiem przynajmniej kto robi statystyki wypadków/stłuczek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xpektor Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Dziś, po raz kolejny, doznałem szoku na drodze. Stoimy z ojcem na światłach ( bielsko-biała, sarni stok, kierunek katowice )za starszą astrą. Wszystko byłoby normalne, gdyby nie to, że kierowca opla, po ujrzeniu zielonego światła ruszył dalej. Niestety gościu zamiast patrzeć na światła, które są bezpośrednio przed nim, patrzył na kolejne... Zabrakło dosłownie, pół metra, żeby wbił się pod rozpędzony samochód. Kobieta, która go prowadziła była w lekkim szoku. btw. ASO BMW jest trochę nieobliczalne - niektóre duperele mają taniej niż na allegro, a za inne, kasują tak że głowa boli. btw2. nowa 5-teczka jest śliczna. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
westsajd Opublikowano 19 Kwietnia 2010 Zgłoś Opublikowano 19 Kwietnia 2010 tłoczek hamulcowy do sprawdzenia, może już nie odbijać, ewentualnie zatarta linka od ręcznego.Rozebrałem, popatrzyłem, złożyłem, nic nie piszczy. W środku wszystko igła, nie wiem co było przyczyną. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...