Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Nie oceniajcie akumulatorów po jednym razie.

Tak samo w obrębie jednego producenta znajdzie się kilka lepszych i słabszych modeli.

Ja jedynie nie potrafię zrozumieć jak komuś może paść markowy akumulator po 1-2 latach.

Świadczy to jedynie o kilku możliwych rzeczach:

- źle dobrany akumulator (za słaby lub za mocny),

- eksploatacja wypasionego samochodu z mnóstwem źródeł poboru prądu na odcinkach bardzo krótkich (znajomy w Land Cruiserze zajeżdżał tak 2 akumulatory rocznie - marka nieistotna),

- niedbalstwo - zarzygany elektrolitem albo wodą, zostawianie na 2 miesiące bez odpalania, itd.

 

Kiedyś kupowałem baterie nie patrząc na markę, byle jak najtańszy pod warunkiem, że nie Chiński i chodziły po 5-6 lat i pewnie jeszcze chodzą bo samochody sprzedane.

 

Teraz do mocnego diesla z dość dobrym wyposażeniem trzeba było zainwestować w coś znanej marki aby mieć spokój i Boscha Silver z serii S4 dobrałem wg. instrukcji oraz zaleceń sprzedającego.

Ma wytrzymać kilka lat (5 minimum) i łachy nie robi.

Centra Futura w zależność od regionu PL jest od Boscha droższa bądź tańsza.

Kto by co nie mówił o tych dwóch producentach to są po prostu jednymi z najlepszych wraz z Vartą i wiodą prym jakościowy oraz niestety cenowy.

Niejednemu Centra Futura wysiadła po 2 latach i nie świadczy to bynajmniej o jakości produktu tylko o eksploatacji.

 

ciekawe ze Bosche silver zostaly zajezdzone w dwoch roznych autach w czasie roku, a Panasonic jezdzi w doladnie tych samych autach bez zajaniecia. Myslisz ze o Panasonica dbamy teraz w jakis szczegolny sposob? Mozliwe ze zdarzyla sie gowniana seria, ale to wystarczylo zeby do siebie zniechecic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiadasz Silver ?

Widzę co człowiek to inna opinia

 

"Polecam tylko i wyłącznie Bosch S4 bądź S5 o odpowiednich parametrach. Akumulatory nie do zajechania i zawsze zapewniają pewny rozruch.

Mam serię Silver (obecny S4) od 5 lat w Dedrze 1.9 TDs i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Rozruchy przy -25 st. po kilku dniach stania na mrozie. A mojego diesla zapalić nie tak łatwo jak JTD. Dlatego polecam z czystym sumieniem.

Brat kupił S4 do Lybry 1.9 JTD i jest zadowolony. Pewny rozruch zawsze i w arktycznych warunkach.

Szwagier kupił S4 do Lybry 1.9 JTD - zadowolony.

Drugi brat kupił S4 do VW 1.9 TDI - zadowolony.

Kumpel kupił S5 do Multipli 1.9 JTD - zadowolony.

 

Nie kupujcie wynalazków. Postawcie na jakość - BOSCH. I wcale nie tak drogo!!

 

Pozdro. To nie reklama, to dobra rada!"

 

To akurat kumpel z Lancia Klubu i mu wierzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy swoje chwali? ;)

Ogólna zasada wg mnie jest taka, gdy kupujemy już nowy akumulator to jaki sens oszczedzać 20-30-40zl (tak bylo w moim przypadku jakas firma 'krzak' kolo 200zl za aku, a za centre dałem 245) i dzieki tej 'oszczędności' wydac znow za rok lub dwa lata 200zl. Rożnica w jakości na pewno jest, są 3 lata gwarancji (nie wiem jak Bosch/Varta) i nawet jakis Pakiet Assistance.

No chyba, że chcemy sie pozbyć auta ;P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiadasz Silver ?

Widzę co człowiek to inna opinia

 

"Polecam tylko i wyłącznie Bosch S4 bądź S5 o odpowiednich parametrach. Akumulatory nie do zajechania i zawsze zapewniają pewny rozruch.

Mam serię Silver (obecny S4) od 5 lat w Dedrze 1.9 TDs i jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Rozruchy przy -25 st. po kilku dniach stania na mrozie. A mojego diesla zapalić nie tak łatwo jak JTD. Dlatego polecam z czystym sumieniem.

Brat kupił S4 do Lybry 1.9 JTD i jest zadowolony. Pewny rozruch zawsze i w arktycznych warunkach.

Szwagier kupił S4 do Lybry 1.9 JTD - zadowolony.

Drugi brat kupił S4 do VW 1.9 TDI - zadowolony.

Kumpel kupił S5 do Multipli 1.9 JTD - zadowolony.

 

Nie kupujcie wynalazków. Postawcie na jakość - BOSCH. I wcale nie tak drogo!!

 

Pozdro. To nie reklama, to dobra rada!"

 

To akurat kumpel z Lancia Klubu i mu wierzę.

 

 

Nie ma podstaw zeby Mu nie wierzyc, moze byc tak ze to jakas partia byla. Ja oddawalem do IC w Czosnowie to tez bylo pare innych egzemplarzy Boscha na reklamacje. Nie przekonuje zeby nie kupowac boscha bo nie mam w tym zadnego interesu. Pisze tylko czego doswiadczylem na wlasnej skorze.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie umiała wykorzystać niepodważalnych zalet combo letnie+RWD na śniegu i tyle :>

 

Pozostając w klimatach baby za kierownicą - niejeden amerykański naukowiec dowodził, że kobiety wypowiadają znacznie więcej słów niż mężczyźni. Spoko, tylko dlaczego na 19 kanale CB-radia musiała się trafić niedopchnięta nauczycielka ze słowotokiem? Korzystając z niskiej jakości komunikacji głosowej zalecana jest żołnierska zwięzłość, tymczasem anonimowa pani pytając o drogę z A do B potrafiła opowiedzieć przy tym całą bajkę. A to, że jedzie skądś dokądś, potem że tam ślisko, ale można jechać, potem że coś tam stało, że coś widzi, że nie widzi. Babo, najmij się może do kampanii "Poczytaj mi mamo", bo zamiast "kolego ze Scanii nie masz jednego światła z tyłu/przodu" pani rozwodziła się m.in. nad tym, że "kolego nie mając jednego światła stwarzasz zagrożenie na drodze, bo na przykład wyjeżdżając z uliczki nie widać cię dobrze, tak samo przy mijaniu nie ma pewności ..." i coś tam dalej w tym tonie. Resztę litościwie zagłuszył szum, ale odpowiedź jednookiego doleciała: "że co niby robię, tylko tak w skrócie?".

 

Z drugiej strony chyba lepsza spamująca przedszkolanka z ambicjami, niż tępy wuj nadający na 19 idiotyczną muzyczkę puszczaną z pierdzącej komórki albo zgoła z anusa. Nie ma tygodnia, żeby nie trafił się co najmniej jeden. Podobno kiedyś na CB były koncesje, a sama komunikacja wymagała uprzedniego wywoływania się przydzielonym identyfikatorem. Cóż, postęp, Internetem też kiedyś bawili się tylko profesorowie i wojskowi.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś będzie zmuszony jechać odcinkiem DK45 od Opola do Raciborza to polecam autobus, pociąg lub czołg, jeśli nie chce sobie rozpied*lić zawieszenia...

Mowa oczywiście o odcinkach nieremontowanych w ostatnich miesiącach, a klejonych zajeb*stym asfaltem w ubiegłych latach. Konkretnie: Dąbrówka Górna -> Krapkowice, Stradunia -> Poborszów, a odcinek Komorno, Reńska Wieś, Długomiłowice, Polska Cerekiew aż do granicy województw, to już najlepiej zostawić auto i iść z buta. Stan techniczny tych odcinków to po prostu kpina. Z lewej i prawej krawędzi pasa dziury, akurat na 'wysokości' lewego i prawego koła. >75% dziur nie widać dna. W niektórych miejscach, żeby nie wjechać do dziury, trzeba zjechać na środek drogi. Nie muszę chyba mówić, że to jest niewykonalne przy autach jadących przeciwnym pasem. Jak widać GDDKiA dalej chleje i świętuje otwarcie odcinka od Dąbrówki Górnej do Boguszyc i obudzą się dopiero na wiosnę, jak na 1 metrze kwadratowym będzie 95% "pokrycia" dziurami... Dramat...

 

Pytanie - jak wygląda sprawa ubiegania się o odszkodowanie w przypadku uszkodzenia auta podczas wjechania w taką "niespodziankę"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

slavOK - jak mnie tu kiedyś poinstruowano, zjawisko takie nazywa się afirmacją. Ja na tej zasadzie wmawiam sam sobie, że mam prawdziwy samochód, ktoś inny, że ma model premium i tak dalej :>

 

To jest autosugestia - wmawianie samemu sobie, ze sie ma auto ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś będzie zmuszony jechać odcinkiem DK45 od Opola do Raciborza to polecam autobus, pociąg lub czołg, jeśli nie chce sobie rozpied*lić zawieszenia...

Mowa oczywiście o odcinkach nieremontowanych w ostatnich miesiącach, a klejonych zajeb*stym asfaltem w ubiegłych latach. Konkretnie: Dąbrówka Górna -> Krapkowice, Stradunia -> Poborszów, a odcinek Komorno, Reńska Wieś, Długomiłowice, Polska Cerekiew aż do granicy województw, to już najlepiej zostawić auto i iść z buta. Stan techniczny tych odcinków to po prostu kpina. Z lewej i prawej krawędzi pasa dziury, akurat na 'wysokości' lewego i prawego koła. >75% dziur nie widać dna. W niektórych miejscach, żeby nie wjechać do dziury, trzeba zjechać na środek drogi. Nie muszę chyba mówić, że to jest niewykonalne przy autach jadących przeciwnym pasem. Jak widać GDDKiA dalej chleje i świętuje otwarcie odcinka od Dąbrówki Górnej do Boguszyc i obudzą się dopiero na wiosnę, jak na 1 metrze kwadratowym będzie 95% "pokrycia" dziurami... Dramat...

 

Pytanie - jak wygląda sprawa ubiegania się o odszkodowanie w przypadku uszkodzenia auta podczas wjechania w taką "niespodziankę"?

 

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i wiesz, juz pare razy udezyla mnie po oczach informacja ze klienci bmw majacy jedynke nie wiedza ze maja rwd. i ta pani chyba tez tak mysli patrzac na podkopywanie sniegu pod przednim kolem.

 

Dołączona grafika

 

buehehuhuheh :lol:

Edytowane przez Sysak
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na tej zasadzie wmawiam sam sobie, że mam prawdziwy samochód, ktoś inny, że ma model premium i tak dalej :>

 

Akurat właściciel A3 nie musi sobie tego wmawiać bo to Audi sprzedaje model A3 jako kompakt klasy "premium"...

 

Zgadza się. Jednak Futura ma gwarancję na 3 lata. :)

 

Co nie znaczy, że nie może wrócić z reklamacji z kwitem "nieprawidłowa eksploatacja". Mnie tak próbowali wykiwać na szczęście za 2 czy 3 razem wymienili na nowy bo ewidentnie był wadliwy... Edytowane przez KAX_
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie myl cb z krotkofalarstwem. mysli patrzac na podkopywanie sniegu pod przednim kolem.

 

Tak jak to się często dzieje gdy (kobiety głównie, ale bez stereotypowego myślenia proszę ;)) nie wiedzą co mają lać on czy pb. Raz byłem świadkiem jak kobieta (blondi baba) swoim slk amg (swoją drogą co chcą osiągnąć faceci kupując swoim du**ą takie auta? Szybszą śmierć?) wykłócała się z "facetem nalewającym z Orlenu", że ona nie chce tego 95 bo jest droższe niż to On i ona nie będzie przepłacać za jakieś udziwnienia bo i tak nie wykorzystuje mocy auta i do niczego nie jest jej to potrzebne :D

 

 

Pytanie - jak wygląda sprawa ubiegania się o odszkodowanie w przypadku uszkodzenia auta podczas wjechania w taką "niespodziankę"?

 

Standardowo.

Wzywasz policję i spisujecie protokół.

Później z podaniem i protokołem do zarządcy drogi.

 

Ja bym doradzał jeszcze dobrą dokumentację photo zrobić z tego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat właściciel A3 nie musi sobie tego wmawiać bo to Audi sprzedaje model A3 jako kompakt klasy "premium"...

Wybiórcze czytanie i takież odpowiadanie jest zdaje się twoim hobby :>

Gadam ostatnio ze znajomym co jeździ A3 z 2004, no i tak sobie gadamy, temat zszedł na oświetlenie, po czym gość do mnie mówi, że paruje mu tylna lampa w A3, że chciał sobie zmienić ale komplet w ASO 1000zł, a allegro 500, no i pada stwierdzenie, "eh. przej.ne to premium" no i się zaczęło, pytam jakie premium co to jest to premium, a on no wiesz, materiały, marka, cena, wytrzymałość, mówię to za markę mam płacić 40 tyś jak mogę mieć taki sam samochód w którym skóra na kierownicy i elektryka nie jest luksusem i nie wymaga dopłaty, on na to ale wiesz w takim samochodzie to wszystko się wyciera itd, a audi to premium i zawsze jest tip top :lol: no to rzuciłem porównanie, jeździłem renówką Megane II (francuskim padłem z francuskim kaprawym silnikiem jak to niektórzy wyznawcy VAGa uważają) przez 3 lata, przez ten czas zmieniłem tylko kilka końcówek i pierdół w zawieszeniu, załatwiłem też sprzęgło ale z własnej winy bo samochód miał mocny program i szerokie gumy + eksploatacja, a Ty w audi, boczek drzwiowy bo bo premium materiał pękł, poszycie fotela bo premium na fotelu się przetarło, panek klimatronika bo premium farba zlazła, koło dwumasowe+tarcza bo się premium tłukło (po zmianie dalej się tłucze w serwisie powiedzieli, że niestety ten silnik TDI tak pracuje :lol:) a teraz jeszcze lampy parują, przebiegi naszych samochodów były zbliżone, ja swoim jeździęłm przez 3 lata on dopiero rok.

Faktycznie, premium, prima sort i cycki z masłem, aż pozieleniałem z zazdrości, że mój przebogaty panel nie zrzuca wylinki, krzesełka są nadal nieprzetarte, a dwumasy nawet nie mam. Nic, tylko wyłączyć samodzielne myślenie i odkładać na A3, bo skoro Niemcy mówią na to premium, to na pewno mają rację, sieg heil.

Swoją drogą ciekawa rzecz z tą farbą - kolega miał A4 z 1998, w którym łuszczyły się klamki i coś na kokpicie. Sądziłem, że to zwyczajne objawy zużycia (ponad dziesięć lat ma przecież prawo się jakoś uwidocznić na każdym samochodzie), ale egzemplarz z 2004?

 

Odwilż spowodowała radosny pisk ze strony letników oraz wzmożoną aktywność "miszczów" kierownicy. Ci pierwsi już nie fajdają w zbroję przed każdym łukiem, ci drudzy wyprzedzają co i gdzie się da (lub nie da, bo i tam też). Wróci mróz i skończy się kozakowanie, korzystajcie więc póki można, bracia na szlaku.

 

Anegdotka na temat Naszej Ukochanej Policji: kolega jadąc do pracy natknął się na stłuczkę typu combo, czyli TIR, w niego osobówka, w osobówkę osobówka. Droga zablokowana, sznureczek aut stoi sobie grzecznie i czeka na wyklarowanie sytuacji. Oto nadjeżdżają, błyskając ogniami błękitnemi swemi, oto są, have no fear, psiarnia is here, Albercik jesteśmy uratowani! Co robią po zatrzymaniu się? Jeden zostaje wewnątrz radiowozu i wypisuje jakieś papierki, drugi idzie wzdłuż stojących samochodów, puka w okienko każdemu kierowcy i grozi mandatem za nieodśnieżoną tablicę rejestracyjną.

Statystyki trzeba jakoś poprawiać dla komendanta, dobrze też wzmacniać sobie poczucie tej odrobiny władzy, ale na bogów Chaosu ...

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybiórcze czytanie i takież odpowiadanie jest zdaje się twoim hobby :>

Czytałem ten post, który mi pięknie zacytowałeś i co on niby zmienia w mojej wypowiedzi? Kupił koleś auto klasy premium bo za takowe uważa je producent Ty natomiast sugerujesz, że ktoś sobie coś wmówił. Jeśli już to zostało mu to wmówione przez koncern vag, którego to tak bardzo nienawidzisz... Koło dwumasowe powiadasz? Po pierwsze nie masz bo po co niby miałby być dwumas w sejczento no chyba, że nie wiesz po co to ustrojstwo w ogóle jest. Po drugie powiedz mi w czym się nie psuje ten element? Może w twoich ulubionych makaronach? To Cię niestety zasmucę w JTD równie często pada i nie ma nawet możliwości jak w przypadku TDI wrzucenia jednomasu... Edytowane przez KAX_
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak dwumasa leci wszędzie zależy jak się jeździ ale przeważnie zaczyna się odzywać po około 100-150 tyś km.

wrzucanie "jednomasu" to nie jest dobry pomysł w nowoczesnych dieslach ;) przerabiałem ten temat bo sprzęgło się poddało przy 360nm.

 

Cała ta klasa premium jest dla mnie nie zrozumiała bo to najzwyklejsze przepłacanie za coś co się "premium" nazywa a wcale nie jest tych pieniędzy warte, patrz Audi A1, fiat 500, citroen DS .... ceny chore, no i pojawia się pytanie czy np takie nowe mondeo czy insignia nie jest premium bo jest tańsze średnio o 40 tyś od niemieckiego odpowiednika ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mondeo i Insignia nie są w klasie A1 tylko A4 ;) Różnice między premium a średnią klasą są widoczne i to bardzo. Może nie całkiem proporcjonalnie do różnicy w cenie ale są. Różnice nie wynikają tylko z budowy samego samochodu. Cała otoczka tego co się dzieje wokół jest w tym zawarta.

Przykładowo Ford wade konstrukcyjną zwykle eliminuje przy okazji face lifting - w Audi, BMW czy Mercedes zmiane wprowadza już nawet po 6 miesiącach!

 

...Swoją drogą ciekawa rzecz z tą farbą - kolega miał A4 z 1998, w którym łuszczyły się klamki i coś na kokpicie. Sądziłem, że to zwyczajne objawy zużycia (ponad dziesięć lat ma przecież prawo się jakoś uwidocznić na każdym samochodzie), ale egzemplarz z 2004?...

 

Zdarza się, wady fabryczne. Takie rzeczy zdarzają się w kilkumiesięcznych samochodach nawet. Oczywiście gwarancja wszystko załatwia. Edytowane przez rafa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gwarancja nic nie załatwia, akurat w audi (ogólnie w VAG) problem z tą farbą na przełącznikach to jest od dłuższego czasu i producent niestety tego na gwarancji nie wymieni bo uważa iż to przez składniki znajdujące się w kremach do rąk które to rozpuszczają ichniejszą farbę :lol: czyli wina użytkownika...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam parę osób które zastosowały dedykowany Kit Valeo właśnie dla pomodzonych TDI i po za wyczuwalną utratą kultury pracy jak na razie większych problemów brak ale bardzo prawdopodobne, że właśnie z powodu wpływu na silnik valeo do dnia dzisiejszego nie oferuje jednomasu do JTD. Będzie trzeba się rozglądać za wzmacnianym dwuamsem :D

 

Co do klasy premium to niestety akurat audi strasznie trzyma cenę na rynku wtórnym ale można mieć inne auta uważane za "premium" za sporo mniej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytałem ten post, który mi pięknie zacytowałeś i co on niby zmienia w mojej wypowiedzi? Kupił koleś auto klasy premium bo za takowe uważa je producent Ty natomiast sugerujesz, że ktoś sobie coś wmówił. Jeśli już to zostało mu to wmówione przez koncern vag, którego to tak bardzo nienawidzisz... Koło dwumasowe powiadasz? Po pierwsze nie masz bo po co niby miałby być dwumas w sejczento no chyba, że nie wiesz po co to ustrojstwo w ogóle jest. Po drugie powiedz mi w czym się nie psuje ten element? Może w twoich ulubionych makaronach? To Cię niestety zasmucę w JTD równie często pada i nie ma nawet możliwości jak w przypadku TDI wrzucenia jednomasu...

 

A czy gdzieś napisałem, że się nie psuje? W ogóle nowoczesne diesle wydają się delikatniejsze niż dziewica wychowywana w klasztorze - tego nie, tamtego nie, jazda tylko po bożemu, ostrożnie, rozgrzej, wystudź, to boli, tamto doskwiera, a idź pan ... Producent nie ma większego znaczenia, z każdym jednym turboklekotem obchodź się jak z popsutym jajkiem, bo pierdnie i zdechnie. Najgorsze, że i benzyna z chorą tendencją downsizingu raźno zmierza w tę stronę. Ohyda.

 

Markę Audi darzę pewnym sentymentem i dawką zasłużonego szacunu, wynaleźli wszak napęd quattro, a w latach 80. przegrywali w wyścigach tylko z Lancią, ale to żaden wstyd, bo wtedy każdy przegrywał z Lancią. Poza tym bardzo podoba mi się wyciszenie tych samochodów - najcichsze jak dotąd auta którymi wieziono mą grubą rzyć to właśnie Audi i Mercedes, różnica między wygłuszeniem wspomnianego wyżej A4 a moim parchem (w którym właściwie nie ma wygłuszenia, komora silnika jest oklejona tylko jakąś cienką papą, drzwi wypełnia szesnaście warstw specjalnie dobieranego powietrza, na wybojach plastiki popiskują ochoczo, a powyżej 140 km/h nie słychać własnych myśli) jest większa niż Kanion Kolorado. I bestialsko zminusikuję każdego, kto ośmieli się twierdzić inaczej.

 

Dobre wygłuszenie i nienaganna jakość montażu to sporo, ale to umie już coraz więcej producentów, którzy nie cenią się tak wysoko - jakaś śmieszna skośnooka Kia przeszła od płodzenia potwornych bubli i tajwańskich czterokołowych zabawek do niebrzydkich samochodów z siedmioletnią gwarancją, Fiat już od dawna nie ma nic wspólnego z modelami 125p i 126p i tak dalej. To za co w końcu się płaci w tym całym premium, abstraciach!ąc od głupot w rodzaju znaczka na masce? Za przedłużenie męskiego organu moczowo-płciowego poczuciem, że to "premium"? Bez sensu. Nokie serii 88xx też są nazywane premium, ale oprócz świetnego wykonania, solidnych i dobrej jakości materiałów (polecam sprawdzić masę 8800 Arte i jakiejś porównywalnej bebechami zabawki za złotówkę w prepaidzie) mają jeszcze absolutne pierwszeństwo w serwisie i różniste bonusy oraz przeprosiny od firmy, że się popsuło. A tu? Farba obłazi, bo użytkownik kremuje ręce wazeliną techniczną? Zaiste chędogo :>

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważ jednak, że odkąd Kia wypuściła na rynek modele, które od biedy mogłby i mnie zainteresować (Optima i nowa Sportage), to cenowo również zbliżyła się do standardowego poziomu obowiązującego producentów popularnych marek zachodnich (ceny w/w podst. modeli zaczynają się od 70k PLN). Nie ma nic za darmo- wyższa jakość musi się równać wyższej cenie. I to ma zastosowanie w przypadku marek premium (nie tylko w motoryzacji). Efekt snoba (czyli płacenie sporych narzutów wyłącznie za markę), moim zdaniem, zaczyna się dopiero przy samochodach segmentu luksusowego (nie wdając się w dalsze dyskusje- wg mnie od, pozostając w temacie Audi- A7,A8).

Edytowane przez draak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A czy gdzieś napisałem, że się nie psuje? W ogóle nowoczesne diesle wydają się delikatniejsze niż dziewica wychowywana w klasztorze - tego nie, tamtego nie, jazda tylko po bożemu, ostrożnie, rozgrzej, wystudź, to boli, tamto doskwiera, a idź pan ... Producent nie ma większego znaczenia, z każdym jednym turboklekotem obchodź się jak z popsutym jajkiem, bo pierdnie i zdechnie. Najgorsze, że i benzyna z chorą tendencją downsizingu raźno zmierza w tę stronę. Ohyda.

Przesiadłem się ze starego turbo klekota (gdzie najbardziej skomplikowanym układem elektronicznym było radio) do nowszego z wtryskiem CR, zmienną geometrią, dwumasem itp itd. Leje to samo paliwo, jeżdżę tak samo i po za lepszą kulturą pracy silnika i większa dynamiką nie ma dla mnie różnicy nawet w porównaniu z benzyna, którą też poruszam się na co dzień. Przy spokojnej jeździe wcale nie trzeba czekać nie wiadomo ile przed zgaszeniem silnika. Tylko onanista będzie czekał kilka minut za każdym razem nawet jeśli jedzie tylko po bułki do sklepu. Aby sobie mocniej przycisnąć to w każdym aucie trzeba czekać aż się trochę nagrzeje, nikt o zdrowych zmysłach nie będzie kręcił do odcinki na zimnym silniku...

 

To za co w końcu się płaci w tym całym premium, abstraciach!ąc od głupot w rodzaju znaczka na masce? Za przedłużenie męskiego organu moczowo-płciowego poczuciem, że to "premium"?

Akurat mam kompakta, który również zaliczany jest do klasy premium więc się wypowiem. Zapłaciłem przede wszystkim za wyposażenie i komfort bo marka w tym przypadku to chyba ostatnia rzecz za jaką się płaci...
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...To za co w końcu się płaci w tym całym premium, abstraciach!ąc od głupot w rodzaju znaczka na masce?..

 

Niech ci da do myślenia np to że nad dźwiękiem z jakim zamykają się drzwi w BMW pracują akustycy...a takich niby nic jest więcej B-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jonas, zejdź z tego premium. Kiedyś płaciłeś za solidność wykonania i jakość materiałów. Teraz kiedy reszta marek przestała dziergać tani plastik został z tego tylko znaczek, z ewentualnymi możliwościami konfiguracji samochodu pod siebie. Mogę kupić sobie zapalniczkę za 2 złote albo zippo za stówe które fajnie klika przy zamykaniu, jest ładne i nie gaśnie. Przepłaciłem 50 razy powiesz, niemniej zapalniczka jest fajna i jestem happy że jest fajna. Tak samo z samochodami, jednemu wystarczy żeby było jak należy, inny będzie chciał odrobinkę lepiej, inaczej... fajniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...