Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Śmieszny art ale to co napisałeś to racja ;-]

 

Swoją drogą wracając do normalniejszych tematów "za kierownicą" i trochę wiążąc z powyższym:

 

120km/h, prosta międzymiastowa dróżka, wokoło pola i tylko przydrożne drzewka. Zaczynam wyprzedzać 25letnie 2,5tonowe busidło załadowane po dach....jadące ponad stówkę również... :mur:

 

W każdym razie chwila zastanowienia, podwójna ciągła ale 50m dalej już przerywana więc lecimy - migacz, lewy pas i nagle krzyk pasażera...WTF sobie myślę. Po chwili nerwicy u wspomnianego osobnika dowiaduję się że przed maską przebiegło nam coś sarno podobnego. Ja jedynie przy tej prędkości widziałem smugę lewym okiem jak już uciekało 'coś' w las. Zastanowiło mnie to później jak wiele się mogło stać gdyby drogowcy mi dali przerywaną niech będzie jakieś 30m wcześniej. Spotkałbym się z głową tej sarny zapewne. W sumie to dosłownie ułamki sekund. Jednak bądź co bądź najbardziej mnie wkurzyło że skupiony na wyprzedzaniu w ogóle nie zauważyłem jej. Ale może to i lepiej, uszliśmy z życiem, a manewr wyminięcia mógł skończyć się gorzej. Utrata kontroli, rów-bus, kto wie. Od dziś zdecydowanie zwiększona uwaga w lasach. Nie myślałem że naprawdę można trafić głupiego zwierza który by wleciał pod koła, a tu jednak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakieś dwa lata temu jako pasażer miałem przygodę z sarną. Po prostu sobie wbiegła na ulice tuż przed maską, w momencie uderzenia było jakieś +-70kph i całe szczęście, że poleciała po linii zderzak->błotnik->slupek/drzwi. Jakby zrobiła pół kroku więcej, to zapewne wpadła by przez przednią szybę wprost na mnie. Na szczęście skończyło się na nowym błotniku, kilku plastikach, lakierowaniu zderzaka i słupka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja pamietam jak wracalem z mazur z gizycka przez mikolajki z zagli. Waskie krete drogi, las. Na odcinku moze 10km, deptalem z 70km/h do zera chyba ze 3 razy bo co chwile cos sie pchalo pod kola. Tak wiec uwazajcie, szczegolnie na mazurach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio zaliczyłbym zajączka :-|

 

Zabawny jest fakt, że rozmawiałem z pasażerem o tym jak zajączek zdemolował Forda Focusa. Jak na zawołanie, jakieś 200 metrów dalej wyskoczył szarak. Akurat kończył się zabudowany i zacząłem się rozpędzać, las nie był bezpośrednio przy drodze, a na oko jakieś 800 metrów dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wracając do dyskusji turbodiesel vs benzyna/turbobenzyna

 

Volkswagen i TSI – będzie rozwód? | AutoJaHo

 

I kto kupi dwulitrowego diesla, który będzie miał 100KM? One były dobre jak auto ważyło tonę, a nie ponad półtorej. Sam mam 100KM w budzi o wadze 1300kg i po włączeniu klimy auto jak dla mnie nie jedzie, bez klimy jeszcze daje radę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cóż, to tylko VAG, nie można oczekiwać zbyt wiele. Wezmą od makaroniarzy patent na Multi-Air, rozkręcą, złożą po swojemu i znów będzie dobrze. Do tej pory taktyka ta sprawdzała się wybornie, jeśli o klekoty chodzi.

A czemu producenci nie mogli by powrócić do silników TD? Po co od razu wolnossący Diesel? Stare silniki TD od VW są równie dobre co te wolnossące, a mocy trochę wiecej.

 

To byłoby nieekologiczne, niepostępowe i wbrew zasadom downsizingu. Prędzej doczekamy się trzeciej dmuchawki w jakiejś żenującej pojemności 0.ileśtam, oczywiście w imię zmniejszenia emisji dwutlenku węgla, niż rozsądnego TD lub D o żywotności w okolicach miliona km. Postęp, cholera.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy mógł by ktoś polecić jakieś dobre żarówki 60W 9005/HB3 (drogowe) i ~51W 9006/HB4 (mijania)? Cena- do 300zł za wszystko. Myślałem nad wrzuceniem HIDów na drogowe, a jakąś zwykłą, ale lepszą od tego co mam na mijania.

Edytowane przez KWS89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osram Night Breaker / Philips BlueVision (albo mocniejsze chyba " BV ultra").

Osramy szybko się palą (wiem z autopsji), ale imo więcej światła niż BlueVision. Philipsy wytrzymały już (odpukać) ~półtora roku, czyli w moim przypadku 2x dłużej niż Osram. Gratis dostajesz lans w postaci białego światła. Nie, nie jest niebieskie. Jest białe.

Masz odpowiednie reflektory i spryski do HIDów?

Edytowane przez m4r
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

M4r- dzięki! Jutro poszukam je na światła mijania. Ciekawe, czy dam radę je dostać w olsztynie.

 

 

Pomijając kwestię legalności tego pomysłu to...

Co do hidów- póki co bym robił wiochę- drogowe i tak nie mają regulacji. Bo jeżeli mam się babrać ze spryskami i samopoziomowaniem- to wolę zrobić już to w stan seryjny- czyli kupić ori biksenonowe reflektory.

Zdaję sobie sprawę, jak wkurzają hidy na światłach mijania, wkomponowane w starego strucla, dlatego chcę na mijania zostawić zwykłe żarówki, a w drogowe- ksenon, czyli kombinację odwrotną niż w większości aut seryjnie wyposażonych ksenony.

Edytowane przez KWS89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie- też jeżdżę nocami, ale częściej w tym momencie, kiedy robi się ciemno, ale całkowicie jeszcze nie i wtedy światło wydaje się jakby było zżerane przez ciemność, i wydaje się, że skuteczniejsze było by świecenie latarką.

 

Tak sprawę ujmując- to dołożenie i zaadaptowanie ori by kosztowało ok. 5-6tyś, do tego chciał bym w okolicach września uturbić- co da kolejne 7-8tyś. I tu nasuwa się pytanie nad opłacalnością- gdzie koszt modyfikacji, zbliżał by się powoli do kosztu wymiany na wersję z tymi bajerami, automatem i 4x4, na którą miał bym jeszcze gwarancję. ;)

 

Więc- póki co- poszukam żarówki, tylko gwint jest na tyle ciekawy, że ciężko go znaleźć. Chyba, że Olsztyn to po prostu czarna dziura...

Edytowane przez KWS89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Night Breaker są w dwóch wersjach starej i nowej Plus różnią się podobno trwałością Osram twierdzi, ze 50% dłuższą żywotność mają niż poprzednie. Z wartych uwagi sa jeszzce Cool Blue również Osram'a...

 

Co do awaryjności silników to jak wchodziły pierwsze silniki diesla na common railu też były obawy o kiepską żywotność bo wrażliwe na paliwo bo sro bo tamto, a dzisiaj co? dostawczaki natrzaskane po 400-500tys, pierwsze alfy i fiaty po 300tys sypie się w nich wszystko z wyjątkiem silników ;)

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osram do mojego autka oferuje tylko Cool Blue i Original Line. A jeżeli te cool blue będą świecić choć trochę lepiej- będę zadowolony. Wg. specyfikacji dają ~20% więcej światła i temperaturę barwową ok. 4000K.

 

A Phillips oferuje Premium i Blue Vision.

 

Jestem w kropce, bo wg. Phillipsowskich gwiazdek- Blue Vision mają więcej gwiazdek niż Premium...

 

A uj tam. 70zł w bezpieczeństwo nie jest dużym wydatkiem- wezmę Cool Blue lub Blue Vision, i zobaczę, czy jest aż taka różnica. ;)

Edytowane przez KWS89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o trwałość, to nic nie zastąpi starych diesli mercedesa/vw oraz duzych wolnossacych amerykanskich benzyniakow.

 

A czemu producenci nie mogli by powrócić do silników TD? Po co od razu wolnossący Diesel? Stare silniki TD od VW są równie dobre co te wolnossące, a mocy trochę wiecej.

 

Normy emisji spalin. Z tego samego powodu Honda naście lat temu robiła 200km z 1.8, a dzisiaj powalające 140km.

 

Przyszłością nie jest downsizing, a hybrydy (np VW UP pali 2.4l w trybie mieszanym i ma 12.5s do 100kph) i w dalszej przyszłości w 100% elektryczne pojazdy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eee... elektryczne mogłyby być fajne- taki sam moment praktycznie w całym zakresie obrotów, niepotrzebna skrzynia biegów i parę innych zabawek. Minusem jest tylko to, że jak coś się pochrzani (e.g. aku), to wymiana pójdzie w tysiące.

 

A Honda CRZ np., jak na hybrydę, całkiem niczego sobie wygląda ;]

Na pewno lepiej niż prius.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Segment D to auta pokroju mondeo, twierdzisz, że 100KM w aucie, które waży grubo powyżej 1,5T może być napędzane czymś takim? Dodaj wersję kombi, bak paliwa i 4 osoby i dobijasz do 2T i robi się kupa.

 

Viki B 2.0 DTL, coś koło 80 koni. Cztery osoby pakuję plus bagażnik i samochód dalej jedzie bez najmniejszego problemu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Turbo ropniak 1.8 z ciężkim żeliwnym blokiem, 3.0 w dieslu zabije samo siebie swoją masą, pomijam kwestię ubezpieczenia. Pewien mądry człowiek powiedział kiedyś, że moment wygrywa wyścigi, a moc sprzedaje samochody i coś z tym jest.

 

W bardzo potocznym rozumowaniu, (ja sie z tym spotkalem juz kilka razy) przybliżone przyspieszenie do setki to WAGA/MOC

Formula 1 ma 700Koni i z 200-300Nm (moment taki jak przecietny 2 litrowy TD)

Nadal twierdzisz ze moment wygrywa wyscigi?

Jest ważny, ale poruszane to bylo juz niejednokrotnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z elektrycznymi jest jeszcze jeden duzy problem: brak infrastruktury i dobrego pomysłu na nią. Nie bedzie przeciez mozna pojechac na stacje, wlać wiaderka prądu i pojechac dalej. Pomysłu z podmienianiem pustych akumulatorow na naladowane tez zbytnio nie widzę.

 

Do tego elektryczne/hybrydy nie sa zbyt bezpieczne dla przechodniow, bo ich po prostu nie slychac. Mozna stanac metr za czlowiekiem a on nawet sie nie zorientuje ze cos podjechalo (sprawdzone ;) ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Elektryczne samochody to tylko oparte na ogniwach wodorowych. Podjeżdżasz na stację, tankujesz wodór i jedziesz dalej. Są już takie samochody - np. Honda FCX. IMO za 20-30 lat nie będziemy narzekać na ceny benzyny/diesla tylko na ceny wodoru :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są pomysły żeby te samochody wydawały jakieś dźwięki które jednoznacznie kojarzyły by się z samochodami. Jakby to miało byc w praktyce nie mam pojęcia.

 

Ale najbardziej byłoby mi żal nie usłyszeć już nigdy np czegoś takiego http://www.youtube.com/watch?v=GGMqG9IG2_s&feature=related

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W pełni elektryczny samochód to przede wszystkim beznadziejny zasięg i długi czas ładowania baterii. Jeszcze relatywnie krótki żywot aku i kosmiczny koszt (z tym 2. powinno się coś dać zrobić). W tym filmiku co go niektórzy widzieli z gwiazdami i uśmiechniętymi twarzami "Who killed the electric car" rozwodzą się jaka to straszna rzecz się stała ale nie podają za bardzo parametrów. To była jednostka, która kosztowała milion dolców i miała szczytowy zasięg 200km. Jakby depnąć czy jechać powiedzmy 140 po autostradzie to mogłoby spaść do 100km. Przy obecnej pogodzie (spadek sprawności aku na mrozie) i włączonym ogrzewaniu na ful raczej nikt nie sprawdzał. Ładowanie? Cała noc - jak ktoś krótko śpi może braknąć. Można dorzucić akumulatorów, ale wzrośnie waga - kwadratura koła.

Można by wprowadzić "tankowanie" takich aut:

Wymiana w punkcie ładowania samych aku trochę jak butli od kuchenki gazowej - oddajesz swoją dostajesz inną pełną. Tyle, że pojemność akumulatora spada wraz z jego zużyciem i pod koniec będzie mniej niż 70% - to się odbije na zasięgu. Ja tam bym nie chciał oddać swoich aku i dostać jakiś złom w zamian. To by nie mogło działać na zasadzie prostej wymiany tylko raczej jakiegoś wypożyczania? Sieć punktów wymiany musiała by być strasznie gęsta. Taki akumulator nie wytrzymał by na pewno 5 lat jak podają twórcy filmu, bo byłby używany non stop. Podejrzewam, że jak zwykle to ekologiczne rozwiązanie nie miałby z ochroną środowiska nic wspólnego.

Z szumnych zapowiedzi w pełni elektryczny wózek na zakupy romet 4e, bo samochód jak przyznają twórcy to nie jest.

 

Wodór to nie źródło energii tylko nośnik. Żeby go mieć trzeba go wytworzyć. Poza tym strasznie kłopotliwy i niebezpieczny. Jest tak mały, że przez stal przelatuje jak przez sito. Nie ma jeszcze tej technologii.

 

Chińczycy tłuką na potęgę: http://www.made-in-china.com/products-search/find-china-products/0b0nolimit/Electric_Car-2.html tak że hameryki nie odkryliśmy. Ale oni też nie - parametry podobne do tych opisanych przeze mnie.

np: http://baoyaev.en.made-in-china.com/product/wbzEkFWHnorf/China-Electric-Car-BY-E-CAR-2-.html

 

http://szczesniak.pl/node/940

Edytowane przez q8ic
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie odnosnie elektrykow i akumulatorow i marnego zasiegu

Pamietajcie ze sa juz konstrukcje z ogniwem wodorowym, ktore maja zasieg 400-500km a to juz sporo .

Nie ladujemy ich z gnizadka cała noc, jeno lejemy H w 2 minutki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie odnosnie elektrykow i akumulatorow i marnego zasiegu

Pamietajcie ze sa juz konstrukcje z ogniwem wodorowym, ktore maja zasieg 400-500km a to juz sporo .

Nie ladujemy ich z gnizadka cała noc, jeno lejemy H w 2 minutki...

 

no tak tylko ze jak ci elektrolit wycieknie to przezre karoserie, a jak H wycieknie i zacznie mieszac sie z O to bedzie male bum ;)

poza tym kwestia obslugi/recyclingu takich butli zbiornikow na stacjach, transportu itp...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...