OCM4n14k Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2011 No bo właśnie codziennie staje przez taka sytuacją, jadąc do pracy i właśnie nie wiem czy walić do przodu, szkoda mi trochę samochodu i nerwów :D Czyli już dodatkowo bym miał dwóch chętnych do kasacji auta :P W normalnym ruchu idzie to na tyle sprawnie, że nikt by nie zwrócił na to uwagi :P. Ten co skręca w prawo by pewnie zdążył już pojechać, kiedy zawracający by wjechał na pas. Zresztą o ile pamiętam kiedyś przepisy mówiły inaczej o zachowaniu w takiej sytuacji. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Co do kursu - droga wewnętrzna jest na tej samej zasadzie co strefa zamieszkania tzn. wyjeżdżając z takiej drogi włączasz się do ruchu. Na kursie jest mowa o tym, że pojazd włączający się do ruchu musi ustąpić pierwszeństwa wszystkim innym pojazdom. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzik86 Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2011 W normalnym ruchu idzie to na tyle sprawnie, że nikt by nie zwrócił na to uwagi :P. Ten co skręca w prawo by pewnie zdążył już pojechać, kiedy zawracający by wjechał na pas. Zresztą o ile pamiętam kiedyś przepisy mówiły inaczej o zachowaniu w takiej sytuacji. Nie zawsze tak to sprawnie idzie, jak był miał stare auto, to bym się podstawiał , przynajmniej nie musiał bym pracować :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
goldenSo Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 13 Kwietnia 2011 W takiej sytuacji to ryba, żółty ma po prawej stronie kawałek pasa rozbiegowego więc mogą skręcić jednocześnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
reaktiv Opublikowano 14 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2011 Jechal ktos moze ze slaska do Szczecina? Chodzi mi glownie o to, czy lepiej jechac A4 do Legnicy i tam odbic na 3/E65, czy lepiej jechac przez Niemcy autostradami? W 1 przypadku trasa wynosi 583km z czego 313km to autostrada, w 2 przypadku na 669km, a 629km to autostrada : d - czas podrozy podobny. Kwestia taka, czy jest sens jechac przez Niemcy, czy moze ta E65 jest wystarczajaco szybka(mam na mysli 2 pasy, a nie jak w przypadku trasy Wrocek - Poznan jeden) :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 14 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 14 Kwietnia 2011 (edytowane) A4 do legnicy potem E65 ile wlezie potem S3 i jesteś w Szczecinie Mi to zajęło 8godzin, a wszyscy radzili przez Niemcy.... Jechałem jakoś w październiku zeszłego roku, teraz mogli coś po cudować drogowcy nie wiem. Edytowane 14 Kwietnia 2011 przez HeatheN Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konar Opublikowano 16 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2011 Czy ktoś miał styczność z silnikiem diesla Mazdy DiTD 2.0? Jakieś odniesienie do vagowskiego 1.9TDI? Bo widzę można ciekawe Madziany wyrwać, młodsze i tańsze od Octavii i Toledo. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
.PaVLo. Opublikowano 16 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2011 Kumpel ma Mazdę 6 (chyba z 2003 roku) z takim silnikiem, zdaje się, że 136 KM i z tego co mówi, to chwali go sobie. Jednak jak siadłem w niej, to po odpaleniu był zbyt duży hałas od silnika, poza tym, miał już chyba wyrobione poduszki lub sprzęgło, bo cała kiera drżała. Jeśli będziesz oglądał Mazdę 6 to zwróć uwagę na tylne nadkola czy nie gniją (wada fabryczna przy łączeniu elementów, zbiera się woda). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
^BerZerK^ Opublikowano 16 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2011 Biodiesel B100 z bliskiej. Leje to ktos do swoich klekotow? Wiadomo ze nie do commonrailow, ale do starszych? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konar Opublikowano 16 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 16 Kwietnia 2011 Kumpel ma Mazdę 6 (chyba z 2003 roku) z takim silnikiem, zdaje się, że 136 KM i z tego co mówi, to chwali go sobie. Jednak jak siadłem w niej, to po odpaleniu był zbyt duży hałas od silnika, poza tym, miał już chyba wyrobione poduszki lub sprzęgło, bo cała kiera drżała. Jeśli będziesz oglądał Mazdę 6 to zwróć uwagę na tylne nadkola czy nie gniją (wada fabryczna przy łączeniu elementów, zbiera się woda). Znaczy tak, rozpatruje z tego powodu, że to nadal silnik na pompce. Jak klekot jest na poziomie Octavii i jej średniego wyciszenia to mi wcale nie przeszkadza. Bardziej interesuje mnie żywotność, paliwożerność i osiągi. Madzianna 6 to już chyba nie moja liga, tam siedzi już common rail. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bamboocha Opublikowano 17 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2011 Biodiesel B100 z bliskiej. Leje to ktos do swoich klekotow? Wiadomo ze nie do commonrailow, ale do starszych? Ja na tym smigam od daawna. Lalem do w123 teraz leje do audi 2. 0D i transita z podpisu. Pierwsze tdi tez na tym smigaja. Szwagier tds-a tym zalewa. Gorzej odpala jak jest ok 0* albo mniej dlatego jezdze tylko gdy jest >5*. Chyba lepiej smaruje jak ropa bo silnik jakby mniej klekotal. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
^BerZerK^ Opublikowano 17 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2011 Ja probnie zalalem 10 litrow do 20 litrow ON do mojego ulysse '98 bo mam pompe lucas epic i szkoda by bylo od razu ja rozwalic. Ogolnie, ciezko szuka sie info jak silniki chodza na biodieslu bo pelno ludzi nie rozroznia biodiesla od zwyklego oleju roslinnego. No ale z tego co wyczytalem to xud11 nawet z pompa lucasa nie powinien miec problemu z biodieslem. Pompa kleka przy zwyklym oleju roslinnym bo jest za slaba na takie paliwo. No i biodiesel dobrze czysci silnik z osadow wiec dobrze jest szybciej wymienic filtr paliwa. Tyle teorii a jak z praktyka to zobaczymy :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KiMR Opublikowano 17 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 17 Kwietnia 2011 (edytowane) Kurcze, ale oszukują u mnie z gazem. Zatankowałem gaz na BP i po przejechaniu 350km wyszło mi spalanie 7.5l/100km, a jak tankuje gaz u mnie w GS lub intermarche to wychodzi mi 9l/100km. Na gazie z BP spala mi mniej niż na nPB Oo. Gdyby raz mi tak wyszło, to bym myślał ze coś źle policzyłem, ale to drugi raz jak tak mi wyszło. Ale do najbliższej stacji BP mam 60km ;/ Edytowane 17 Kwietnia 2011 przez KiMR Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dzik86 Opublikowano 20 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2011 Mam pytanie, czy środki do czyszczenia felg, mają jakiś negatywny wpływ na opony ? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelekmal Opublikowano 20 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2011 Dodatkowo do powyższego pytania: co polecacie, żeby wymyć psie szczyny z alufelg? Mój głupi pies nie może się powstrzymać, żeby nie oblać każdej felgi... :angry: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwasior500 Opublikowano 20 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2011 Wodę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawelekmal Opublikowano 20 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2011 Nawet na myjni mi nie domyli tych żółtych osadów. Raczej miałem na myśli jakąś chemie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konar Opublikowano 20 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2011 Ktoś jest w stanie wytłumaczyć mi pewien ewenement w przypadku Vagów? Otóż, jest samochód rocznik 2000 i rejestracja także 2000. Załóżmy nawet, że rejestracja miała miejsce w 4 kwartale. Drugi samochód 2001, rejestracja jakoś w kwiecień/maj. Kiedy pierwszego cena jest znośna, to o tyle drugi mając podobny przebieg, stan i wyposażenie kosztuje więcej o nawet dwa tysiące. Dlaczego pytam? Patrząc rocznik 2000 można wybierać do koloru, natomiast rok wyżej, nawet kilka miesięcy i nagle kończy się pole manewru. Przykład z życia: Skoda Octavia1 2000.12 model na 2001 za 14,5k, a druga 2001.04 16,7k. Pytam dlaczego? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
reaktiv Opublikowano 20 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2011 (edytowane) Jak macie ustawione lusterka? Szczegolnie lewe i srodkowe. Tak, ze zawsze widzicie co sie w nich dzieje, czy tak, ze zeby cos zobaczyc siedzac w normalnej pozycji musicie troche odchylic glowe? Ja mam tak, ze caly czas widze co sie w nich dzieje i w nocy czasem mi dowala takimi latarniami morskimi, ze wchodzi rownoczesnie na lewe i srodkowe i nic nie widze :| Jakas rada? :D Edytowane 20 Kwietnia 2011 przez reaktiv Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora001 Opublikowano 20 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2011 (edytowane) Bo w polsce ubezpieczyciele i ludzie nie patrza na date pierwszej rejestracji, tylko na rok produkcji. Na zachodzie jest inaczej. Ja chyba zrobie sobie 'karnego kutasa - nie wyprzedzaj rowerzystow na zyletke', dzisiaj myslalem ze zaj**** kierowce MPK, jak go dopadlem na rondzie 2 ulice dalej po tym jak na zyletke mnie wyprzedal na 2 pasmowce jakies 60km/h+ w miescie... Sam mialem 43km/h, ulica w pelni zatloczona wiec nie mial miejsca na drugim pasie kretyn. Dobrze ze mial okno otwarte od strony kierowcy, moglem oproznic bidon i wylac smutki na kompletnym idiocie. Mlody gowniaz 25-30lat zreszta. Edytowane 20 Kwietnia 2011 przez Aurora001 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stark Opublikowano 20 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 20 Kwietnia 2011 środkowe lusterko możesz zawsze przestawić w tryb 'nocny'. dalej widzisz światła auto z tyłu, ale nie oślepiają. jak lewe nadal dokucza to przesuń głowę/się nieco w prawo :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Nawet na myjni mi nie domyli tych żółtych osadów. Raczej miałem na myśli jakąś chemie. Ostatnio myłem tym AUTO XS ALLOY WHEEL CARE CLEANING KIT SKYLINE SUPRA EVO | eBay UK Wszystkie zabrudzenia schodzą bez problemu, nawet osad od tarcz. :) pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Ktoś jest w stanie wytłumaczyć mi pewien ewenement w przypadku Vagów? Otóż, jest samochód rocznik 2000 i rejestracja także 2000. Załóżmy nawet, że rejestracja miała miejsce w 4 kwartale. Drugi samochód 2001, rejestracja jakoś w kwiecień/maj. Kiedy pierwszego cena jest znośna, to o tyle drugi mając podobny przebieg, stan i wyposażenie kosztuje więcej o nawet dwa tysiące. Dlaczego pytam? Patrząc rocznik 2000 można wybierać do koloru, natomiast rok wyżej, nawet kilka miesięcy i nagle kończy się pole manewru. Przykład z życia: Skoda Octavia1 2000.12 model na 2001 za 14,5k, a druga 2001.04 16,7k. Pytam dlaczego? Bo jedna jest lepiej utrzymana? Bo jedna jest doinwestowana (np swierzo po wymianie opon/zawieszenia) Sam rocznik nie powinien wpływać w takim stopniu na cene (~1000zł) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Bo jedna jest lepiej utrzymana? Bo jedna jest doinwestowana (np swierzo po wymianie opon/zawieszenia) Sam rocznik nie powinien wpływać w takim stopniu na cene (~1000zł) Oczy zaczęły mi krwawić. A może tańsza jest rozbita w drobiazgi, "naprawiona" przerywającą spawarką pana Henia i nawet największe napalone jelenie jej nie chcą, omijając jak zgniłe? Może, mimo że obie wyplakowane i wypucowane w najmniejszych zakamarkach, ta droższa jeszcze nie bierze litra oleju na kilometr, dygocząc przy tym jak baba, której ślimak wpełzł między półdupki? Ceny VAGin mają jeden wspólny mianownik - są wzięte z czapki. Ale skoro są ludzie gotowi tyle zapłacić, to czemu nie. W branży GSM uczą, żeby klientowi podsuwać zawsze trzy modele do wyboru. Dwa to za mało, cztery za dużo. Jak w Monty Pythonie, ale działa bezbłędnie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konar Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2011 (edytowane) Bo jedna jest lepiej utrzymana? Bo jedna jest doinwestowana (np swierzo po wymianie opon/zawieszenia) Sam rocznik nie powinien wpływać w takim stopniu na cene (~1000zł) Oczy zaczęły mi krwawić. A może tańsza jest rozbita w drobiazgi, "naprawiona" przerywającą spawarką pana Henia i nawet największe napalone jelenie jej nie chcą, omijając jak zgniłe? Może, mimo że obie wyplakowane i wypucowane w najmniejszych zakamarkach, ta droższa jeszcze nie bierze litra oleju na kilometr, dygocząc przy tym jak baba, której ślimak wpełzł między półdupki? Ceny VAGin mają jeden wspólny mianownik - są wzięte z czapki. Ale skoro są ludzie gotowi tyle zapłacić, to czemu nie. W branży GSM uczą, żeby klientowi podsuwać zawsze trzy modele do wyboru. Dwa to za mało, cztery za dużo. Jak w Monty Pythonie, ale działa bezbłędnie. Nie wzięliście do serca jak napisałem, że stan podobny. Ba, dodam nawet, że obydwa samochody od jednej osoby, więc nie zakładam, że na handel wziąłby coś innego. Silnika, ok nie sprawdzę racja. Tylko z góry i spodu zobaczę czy nie jest mokry, i kopcenie może. Jeśli chodzi o blachy i środek stan wyplakowania był porównywalny. Nie było widać, aby jedna i druga była jakoś bita bądż składana z 3. A odpowiedź handlarza na zapytanie o różnicę w cenie była dość lakoniczna: Bo tak jest na rynku, to po co to zmieniać, sprzeda się. Kwestie doinwestowania pomijam, byli tacy co sprzedawali samochód z nowymi podzespołami, ale używanymi. Używane tarcze hamulcowe power! A co tam, że biją - ułożą się. Grube, świecą się pomiędzy 5krotnie prostowanym alusem. Od handlarza w rzetelność tego typu informacji trudno wierzyć. Osoba prywatna inna sprawa. Ceny VAGin (:lol:) są straszne, agreed. Tylko co mam kupić za 15tysięcy? Za 10 brałbym Focusa, za 20 to już do wyboru do koloru, niestety ale jestem na pułapie czarnej dziury. Tu nie ma nic, albo warte uwagi egzemplarze dowolnych marek sprzedają się nieogólnodostępnymi kanałami po rodzinie, po znajomych. Nie ma to jak postawić sobie wymaganie, samochód poniżej 10 lat B-) Z resztą wystarczy wejść na otomoto, a tam Bora i różnica między 2000 a 2001 kosmiczna. Edytowane 22 Kwietnia 2011 przez Konar Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwy05 Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Ceny VAGin (:lol:) są straszne, agreed. Tylko co mam kupić za 15tysięcy? Za 10 brałbym Focusa, za 20 to już do wyboru do koloru, niestety ale jestem na pułapie czarnej dziury. Tu nie ma nic, albo warte uwagi egzemplarze dowolnych marek sprzedają się nieogólnodostępnymi kanałami po rodzinie, po znajomych. Nie ma to jak postawić sobie wymaganie, samochód poniżej 10 lat B-) Z resztą wystarczy wejść na otomoto, a tam Bora i różnica między 2000 a 2001 kosmiczna. Focusa po lifcie i z dużo lepszym wyposażeniem niż ten za 10 000? :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konar Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Ale nie zliftowali jednej ważnej rzeczy - podatności na rudy. Tak kupiłbym Mondeo, ale ono cierpi straszliwie pod tym względem chyba nawet bardziej niż Focus. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seba_999 Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Kurcze, ale oszukują u mnie z gazem. Zatankowałem gaz na BP i po przejechaniu 350km wyszło mi spalanie 7.5l/100km, a jak tankuje gaz u mnie w GS lub intermarche to wychodzi mi 9l/100km. Na gazie z BP spala mi mniej niż na nPB Oo. Gdyby raz mi tak wyszło, to bym myślał ze coś źle policzyłem, ale to drugi raz jak tak mi wyszło. Ale do najbliższej stacji BP mam 60km ;/ Czy oszukują? Trudno powiedzieć. Ja ostatnio doszedłem do wniosku (mowa o stacjach w Raciborzu), że na BP i Statoilu słabiej nabija niż np na Bliskiej ul. Rybnicka. Najlepiej podjechać z pustą butlą i spróbować nabić do pełna i zobaczyć ile wejdzie. I żeby temp powietrza się pokrywała, najlepiej rano jak gaz jest chłodny. W moim przypadku różnica bodajże 1,5 litra. I warto też zauważyć czy podłoże jest równe, czy się równo stoi, bo od tego też zależy ile wchodzi. A zaciekawiło mnie to dlatego, bo po tankowaniu na Bliskiej wraz z kolejnym na BP wychodzi spalanie ~6,5 litrów/100 km, a ja odwrotnie to 7,5-8 litrów/100 km. Sytuacja ze spalaniem się "normuje" przy drugim tankowaniu na tej samej stacji (~7 litrów/100 km). Chyba, że serio mają taką przepaść w jakości gazu. BTW jest to prawda, że gaz lepiej tankować rano, jak jest zimny? Ponoć więcej wchodzi. Tak na logikę biorąc jest to prawda. Bo im gaz chłodniejszy tym kilogram "zajmuje" mniej litrów. A jakoś szczerze wątpię, że dystrybutory przeliczają ilość paliwa ze względu na temperaturę... Sytuacja dla noPb i ON ma się nieco inaczej, bo zbiorniki są pod ziemią i przypuszczam, że nie ma takich skoków temperatury jak dla zbiorników z gazem, które stoją sobie na słoneczku... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Czy ktoś kiedyś miał do czynienia z volvo V40 z silnikiem 1.9 TD (chyba wersja 102KM)? Rocznik coś koło 97-00. Podobno silnik jest renaultowski, czy to auto jest w miarę bezawaryjne, jakie są koszty części, czy taki silnik wystarczy do kombi i jak ma się sprawa ze spalaniem? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Zgłoś Opublikowano 22 Kwietnia 2011 Ceny VAGin (:lol:) są straszne, agreed. Tylko co mam kupić za 15tysięcy? Za 10 brałbym Focusa, za 20 to już do wyboru do koloru, niestety ale jestem na pułapie czarnej dziury. Tu nie ma nic, albo warte uwagi egzemplarze dowolnych marek sprzedają się nieogólnodostępnymi kanałami po rodzinie, po znajomych. Nie ma to jak postawić sobie wymaganie, samochód poniżej 10 lat B-)Znam to skądś - kupiłoby się coś, ale jak już wydawać to sensownie. No i ta myśl, a może dozbierać X złotówek i poczekać? W moim przypadku zadziałała selekcja negatywna - miało być coś młodsze niż 10 lat, do 25k~30k, z klimą i ciach!lnięciem, benzyna. Odrzuciłem VAGiny, francuzy i wynalazki, Alfa 156 nie podoba się żonie, 159 jest za droga, Punto HGT zarżnięte wszystkie jak jeden, Abarth Grande Punto za drogi. I został dresowóz, którego nie ma. Znaczy są dieselkiniebiteoddziadkarocznik1924tylko168000panieniepukaniestukapińćnasto, benzyny nikt nie sprowadza, bo po co ma na placu zalegać. Z resztą wystarczy wejść na otomoto, a tam Bora i różnica między 2000 a 2001 kosmiczna. Może chodzi o OC, które chyba startuje nieco w górę przy wieku pojazdu powyżej 10 lat? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...