Codzienność za kierownicą

[BLANTMEN]

@jonas - na prawdę z wielką przyjemnością czyta mi się Twoje posty :)

 

Pytanie - ile maksymalnie czeka się na zdjęcie z fotoradaru? W drodze na północ naszego kraju w okolicach Łodzi drapnął mnie taki jeden stacjonarny ;) Hołek się zapomniał i nie ostrzegł ;)

[Klaus]

BLANTMEN, od 1 lipca ponoć możesz dostać fotkę do 180 dni.

Raczej mało fachowe źródło :) ale język przystępny :)

1 lipca fotoradary przejmuje Inspekcja Transportu Drogowego!. 1 lipca fotoradary przejmuje Inspekcja Transportu Drogowego! - Motoryzacja, testy samochodowe i aktualności - portal motoryzacyjny SuperAuto24.pl

[stivo]

Mają obowiązek wysłać do 30 dni od zrobienia, później można zapomnieć.

 

EDIT: Jak wydać wyżej, jednak coś się zmieniło..

Edytowane 14 Lipca 2011 przez stivo

[slavok]

Mają obowiązek wysłać do 30 dni od zrobienia, później można zapomnieć.

 

EDIT: Jak wydać wyżej, jednak coś się zmieniło..

 

zmieniło się ale to z obowiązkiem to też jakaś bzdura nie wiem skąd wzięta, głośno było o tym jak to sprawca dostawał wezwanie do sądu ze względu na to, że nie dosłali fotek i opłata nie została uiszczona, wiec z tym zapominaniem to bym się tak nie rozpędzał. Edytowane 14 Lipca 2011 przez slavOK

[BLANTMEN]

Dzięki za info. Nie pozostaje nic innego jak (nie)cierpliwie czekać ;)

[BuMeL]

Codzienność to raczej nie jest ale Nasz kolega Alex z Białorusi (na zdj. w Białej koszulce) miał nietypową przygodę na drodze :) Heheh, obiecał, że przywiezie dziczyzne .

 

http://www.drive2.ru...152267954/#post

Edytowane 15 Lipca 2011 przez BuMeL

[OCM4n14k]

Wow, aż serducho wypadło. I tak się nieźle skończyło, wujo jak wpadł w dzika czy inne leśne zwierzątko to połamał sobie obojczyk i skasował auto :P.

[BuMeL]

No nieźle świnię zmieliło.

[Kaeres]

Codzienność to raczej nie jest ale Nasz kolega Alex z Białorusi (na zdj. w Białej koszulce) miał nietypową przygodę na drodze :) Heheh, obiecał, że przywiezie dziczyzne .

 

http://www.drive2.ru...152267954/#post

 

Nic nie kumam z tego linku.

To jest Opel czy Volvo.

Dzik cały czy zmielony ?

[BuMeL]

Volvo i na zdjęciach są dwa dziki :)

[Niemiec]

Volvo i na zdjęciach są dwa dziki :)

 

i dwa auta, bo jest tez opel ;)

[rafa]

Właśnie, wybita poducha jest na pewno w Oplu.

[BuMeL]

Rzeczywiście opel, może na dwa auta lecieli, dowiem się ;) żebym znał cyrylicę to bym wiedział co tam pisze ;d

Edytowane 15 Lipca 2011 przez BuMeL

[Zwykły User]

Podobna miazga: Zobacz: Bmw VS Lis - Wykop.pl

 

Wiem że stare ale w temacie.

Zresztą chyba ktoś tu z forumowiczów dawał fotki i opis jak też strzelił w dzika BM-ką.

Edytowane 15 Lipca 2011 przez Zwykły User

[Orgiusz]

Nic nie kumam z tego linku.

To jest Opel czy Volvo.

Dzik cały czy zmielony ?

 

Kaleczonym angielskim - Google Tłumacz

Wywalilo drugiego dzika w powietrze na dach opla z całą rodziną? OMFG

 

Podobna miazga: Zobacz: Bmw VS Lis - Wykop.pl

 

To akurat jest bardzo stare ;]

[BuMeL]

Ta. Dwie świnie i dwa auta, świnia odbiła się od Volvo i wpadła na Opla :) resztę mielonego znacie.

[Konar]

80 kilometrów po mieście dziś pozwoliło mi wykształcić nowy stereotyp. Tyczy się on Vectry B, koniecznie w kombi, dosiadanych przez hipsterów w wieku ~29 lat, którym przypomniało się, że są jeszcze elo młodzianami.

 

Hipster number one:

Wyjeżdżam z drogi osiedlowej na skrzyżowanie. Wszystko ładnie i pięknie, ogarnięci mnie wpuszczają (chwała im za to). Pojawia się prosty baran z siwej VB i nie za bardzo miał ochotę mnie wpuścić na swój pas więc ok, jedź se. Problem w tym, że przyśpieszał razem ze mną i tak samo też hamował przez 50 metrów. W ogóle, chyba próbował mnie złapać na łosia, no ale nie wyszło.

Zastanawia mnie, co taki ścierwojadem kieruje? Żona mu nie dała? Zupa była za słona? Czy może jest po prostu tępym kmiotem?

 

Gagatek numer 2:

Toczę się 70@70, lewym pasem przede mną granatowy orszak no spoko. Jedziemy i dojeżdżamy do skrzyżowania na czerwone. Zapala się zielone, magik kierunek i hop na prawy, no z jednym niewielkim ale. Przednie koła miał na prawym, resztę samochodu na lewym i hyc po heblach przed niewidzialną ścianą stojącą pomiędzy prawym, a skrajnie prawym passem... Nikogo za nami, żeby było śmiesznie, więc nikomu nie ustępował miejsca.

Za dużo Harrego Portiera?

 

Warunkowy królewicz 3:

Agent pośredni, gdyż nie zagroził mi w żaden inny sposób oprócz utraty słuchu. Muza, klima okulary i ten przeklęty odgłos metalu trącego o metal (klocków hamulcowych brak). Hamował tak dobre paręnaście metrów, ludzie na przejściu mieli nietęgie miny.

Edytowane 20 Lipca 2011 przez Konar

[reaktiv]

Jade sobie dzis do pracy, troche spozniony, ale malo wazne.

 

Dojezdzam do skrzyzowania, gdzie jest czerwone swiatlo:

 

 

Niebieska kropka - ja

Rozowa - koles za mna

Czerwone - swiatla

Czerwona przy pasach z zielona kreska - czerwone swiatlo z zielona strzalka w prawo.

 

No i teraz tak, ja jestem na owym prawym pasie, ktorym mozna jechac albo prosto albo skrecic w prawo. Jest to glowny pas z ktorego sie jedzie prosto, bo lewy obok sie zweza za skrzyzowaniem. Stoje sobie spokojnie, bo czerwone, zapala sie zielona strzalka i baran z tylu zaczyna do mnie trabic i machac reka ze mam jechac... wtf? W lusterku jak zobaczylem to chyba koles ledwo co prawko zdal i nie wie, ze jak nie chce mi sie jechac w prawo, to strzalka nie jest dla mnie i mam nadal czerwone swiatlo.

Gdyby nie fakt, ze jest spokojny za kierownica i mam generalnie gdzies, ze ktos na mnie trabi to pewnie bym do niego wyszedl... Koles w sumie ma farta, ze nie trafil na kogos zdenerwowanego, bo by jeszcze z jakiejs palki dostal :D

[BLANTMEN]

Koledzy mam pytanie. Wracając do domu przejeżdżam na Rudzie Śląskiej przez takie oto skrzyżowanie.

 

 

Ostatnio prawie miałem tam stłuczkę, stąd moje pytanie (zdania w aucie były podzielone :) ) Krótki opis:

 

czerwona strzałka - moja trasa

zielona strzałka - trasa kolesia który prawie we mnie wjechał

na czarno oznaczone są kierunki na drodze (Radoszowska w kierunku na północ jest dwukierunkowa, na zachód jednokierunkowa z dwoma pasami)

 

Przeważnie jest tak, że nasze drogi krzyżują się (ja skręcam na prawy pas, "zielona" osoba na lewy). Kto ma komu ustąpić pierwszeństwa? Znak ustąp pierwszeństwa mają kierowcy jadący od północy zaraz przed skrzyżowaniem i zakrętem w prawo, natomiast znak pierwszeństwa na Oświęcimskiej jest ustawiony nieco przed skrzyżowaniem. Wg mnie ja mam pierwszeństwo skręcając na prawy pas przed "zielonym".

[costi]

Jedziesz z drogi z pierwszeństwem, więc koleś, który chce skręcić z podporządkowanej, musi poczekać.

[Klaus]

BLANTMEN z tego co widać na zumi, zmieniać pas na prawy możesz dopiero za przejściem dla pieszych. Jesteście obaj już za skrzyżowaniem. On Zielony jest po Twojej prawej stronie i ma pierwszeństwo. Taka jest moja teoria.

 

Ruda Śląska, Radoszowska 160 - Zumi.pl Lokalizator internetowy

 

Po powiększeniu i włączeniu satelity skrzyżowanie jest dobrze widoczne.

 

edit.

Będą miały tu zastosowanie regulacje dot. zmiany pasa ruchu a nie przejazdu przez skrzyżowanie.

Edytowane 21 Lipca 2011 przez Klaus

[Gość ZlyUser]

Znak ustąpienia pierszeństwa wg zdjęcia z satelity nie ma tam sensu.

 

Droga z pierwszenstwem i ta z prawej prowadzi do lewego pasa. Ten co ma ustąpic pierwszenstwa ma wydzielony pas, na ktorym nie powinien się znalezc inny pojazd. Za skrzyzowaniem te znaki nie obowiązują skąd wniosek podobny do tego z posta wyżej.

Edytowane 20 Lipca 2011 przez ZlyUser

[BLANTMEN]

Dzięki bardzo za info. Takie coś też usłyszałem w samochodzie ;) Trzeba będzie zacząć uważać.

[Pawel_k]

A wg mnie to ty miales pierwszenstwo. Znam to skrzyzowanie ( w sumie to jest to duze rondo) i nie tylko od strony ktora pokazujesz wjezdzajacy musza ustapic pierwszenstwa samochodom znajduzjacym sie na skrzyzowaniu. Zielony powinien potulnie poczekac az przejedziesz na prawy pas i jechac za toba.

[Klaus]

Pawel_k powiedz w takim razie, w którym miejscu Twoim zdaniem czerwony może zmieniać pas na prawy:

a) przed przejściem dla pieszych na Radoszowskiej;

b) na przejściu dla pieszych na Radoszowskiej;

c) po przejechaniu przejścia dla pieszych na Radoszowskiej.

[Kaeres]

Witam.

 

Mam zagwozdkę.

Otóż na rysunku poniżej widzimy skrzyżowanie podporządkowanej z nadrzędną ale są światła więc nie ważne (a może jednak ?).

Niebieskie pole to ja/samochód.

Czy mogę skręcać w prawo po upewnieniu się, że mam wolne ? (nie ma zielonej strzałki).

Sprawa niby prosta ale jest to skrzyżowanie które mijam w tygodniu z 15-20 razy i 99,9% ludzi w tym przypadku jedzie.

Jakby nie było ja też jeżdżę ale czując, że łamię przepis.

Ostatnio jechała za mną policja więc postanowiłem stanąć. Zaczęli trąbić na mnie żebym jechał. Pojechałem i oni za mną bez żadnych konsekwencji.

Czy mogę warunkowo opuścić skrzyżowanie tak jak pokazuje czerwona strzałka ?

 

[Santi]

Czy mogę warunkowo opuścić skrzyżowanie tak jak pokazuje czerwona strzałka ?

 

Nie mozesz. To tak jabys przejechal na czerwonym swietle. Lepiej poczekac chwile i przejechac zgodnie z przepisami. To, ze wiekszosc tak robi lacznie z policja nie znaczy, ze trzeba 'podazac' za ich nawykami.

[Kaeres]

Problem w tym, że dla tego pasa nie ma żadnego światła.

Tylko dla tych trzech jak na rysunku.

[reaktiv]

Takie samo skrzyzowanie jest u mnie. Sa 3 pasy, z czego 1 w lewo, 1 prosto i 1 w prawo. Ten w lewo i prosto maja swiatla, ten w prawo juz nie.

 

Normalnie jedziesz, jedynie w razie jak auto jedzie, to ustepujesz mu pierwszenstwa.

 

O, tak to wyglada:

 

Mapy Zumi.pl - mapa Polski, plany miast, wirtualne wycieczki, turystyka, informacje drogowe, bankomaty

[Kaeres]

Może to ktoś jeszcze potwierdzić ?

Ew. podeprzeć jakimś przepisem ?