Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie może jeszcze wrócę do tematu benzyna vs. diesel. Tylko bez ciśnień proszę.

 

Zacząłem nieśmiało się rozglądać za jakimś wozidłem. Początkowo brałem pod uwagę tylko benzyny, ale czytając ten temat ktoś pisał, że mocne diesle są ok, więc pomyślałem może warto. Tak więc znalazłem pewną 159 z silnikiem 2,4td. Pomyślałem, że te ponad 200koni to nie mało i pewnie wystarczy. Po jeździe testowej niemiło się rozczarowałem. Nie wiem czy sinik był uszkodzony czy co, ale poniżej 2k obrotów kompletnie nic się nie działo. Nawet na jedynce :blink: Gdzie zwykle jedynka jest taka krótka, że obroty lecą do góry błyskawicznie i turbo powinno dmuchać praktycznie od razu. Tam niestety tego nie uświadczyłem faktycznie po przekroczeniu 2k (może 2,5k) i zaskoczeniu turbo auto zaczynało odpychać się dość dobrze, ale jadąc na tych 2k obrotów po naciśnięciu pedału gazu następował taki dziwny lag (2-3s.) i dopiero potem czuć było dmuchanie. Teraz pytanie czy ten silnik był uszkodzony czy posiada tak gigantyczną turbo dziurę? Dodam, że w pracy mamy śmiesznego vana od żabojadów (pewnie jakiś 1,9) i na jedynce odpycha się "lepiej". Jeszcze nie skreślam do końca diesla mam na oku Saaba 9-3 również diesla 1,9 na podwójnej (może ta mniejsza coś pomoże) :rolleyes:

 

Jak to nie zaskoczy pozostanie stara dobra wolnossąca "trójka", pozdrawiam jonasa :D pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na 100% coś niedomagało, a to zaworek, a to wąż od podciśnienia, czasem pierdółka....

 

Od siebie mogę tylko dodać że 2,4JTD to było fajne, trwałe i niezniszczalne...ale 10V.... tak 2001-2003r

Ten 2,4JTDm >2005r 20V to już taki dość nieszczególny dieselek...bardzo dużo naczytałem się opinii negatywnych.

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam na mysli tunel pod torami. znie znam lublina. wiec cholera wie. wiem tylko ze na jesieni mieli zaczać i mial byc ruch wahadlowy,

 

jutro jade wiec pozostaje wybor lublin-piaski z trasa w przebudowie lub tunel.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ruchu wahadlowego nie ma. Moge zapytac skad jedziesz to moze zaproponuje dobra alternatywe ;)

 

Do piask nie jedz przez W-Z bo utkniesz na pare godzin !!!

 

Cala W-Z jest rozebrana od lublina do samych piask. Ruch jest tylko po 1 pasie w kazda strone!

W dodatku skrzyzowanie na trasie Lublin-Piaski przy zjezdzie na swidnik jest kompletna reorganizacja ruchu i korki kilku kilometrowe w normalny dzien.

 

 

Do piask najlepiej jechac boczna droga przez Lublin-Turka-łuszczów pierwszy-janowice-leopoldów-milejów-stróza kolonia-piaski

Bedzie to najszybsza droga zarowno do chelma/zamoscia czy samych piask. Troche dalej, ale na pewno szybciej.

 

Ja sam bede tak prowadzil rodzine do chelma w niedziele, szybciej rowerem dojechalbym do chelma niz jadac przez piaski samochodem.

Edytowane przez Aurora001
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jade z okolic puław. docelowo do miejscowosci żółkiewka. wiec zbytnio alternatywy nie ma. trasa na piaski juz parokrotnie w tym roku jezdzilem i bywalo roznie.albo stoisz albo jedziesz powoli :)

 

jezeli tunel jest w miar przejezdny to chyba nim pojade na wysokie.

 

kwestia tego co jest bardziej ruchome :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

fakt. miech temu nie bylo problemu ze swiatlami na swidnik.jadac w poniedzialek byla wieksza przepustowosc niz w weekend :)

 

pozostaje kunickiego i tunel. bo do piask jechac nie musze. docelowo zolkiewka jak wspomnialem, wiec wysokie:)

dziekuje za pomoc.

 

 

a przy okazji nadmienie ze czas przebudowy jest u nas tragiczny. rok robic jeden tunel?praktycznie w centrum miasta. :blink:

Edytowane przez Sarkazm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma, a ten radar to właśnie chyba tylko skrzyneczka, aczkolwiek regularnie zmieniają jego kierunek. Jak wjeżdżasz od strony Pragi też uważaj, często stoją Panowie w takiej zatoczce że w ogóle ich nie widać zza tego łuku ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio powietrze mi uchodziło z lewego tylnego koła - średnio co drugi dzień musiałem dopompowywać.

W czwartek dałem opony do wymiany na zimowe i dopiero dzisiaj znalazłem czas, żeby wypakować letnie z bagażnika i je umyć.

Przy okazji znalazłem winowajcę:

Dołączona grafika

 

Wygląda to na śrubę. Da radę jeszcze oponę uratować czy szykować się na zakup nowej?

Pytam, bo nigdy nie miałem z czymś takim do czynienia, a w okolicy nie mam żadnego wulkanizatora otwartego w weekend.

Edytowane przez siebek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@siebek

 

Nie będzie najmniejszego problemu. Wyjmą śrubę nakleją łatke i ją zwulkanizują. To jest niewielki problem. Nie masz sie czym przejmować. Koszt kolo 20-30 pln i jakies 15 minut.

 

Ostatnio też coś takiego wyjmowałem z oponki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma, a ten radar to właśnie chyba tylko skrzyneczka, aczkolwiek regularnie zmieniają jego kierunek. Jak wjeżdżasz od strony Pragi też uważaj, często stoją Panowie w takiej zatoczce że w ogóle ich nie widać zza tego łuku ;)

 

Skrzyneczka jest pusta - sprawdzałem jadąc motocyklem :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@siebek

 

Nie będzie najmniejszego problemu. Wyjmą śrubę nakleją łatke i ją zwulkanizują. To jest niewielki problem. Nie masz sie czym przejmować. Koszt kolo 20-30 pln i jakies 15 minut.

 

Ostatnio też coś takiego wyjmowałem z oponki.

 

Potwierdzam. Też miałem wbitą śrubę w oponę. Powietrze nie uchodziło dopóki jej nie ruszyłem. Pojechałem do wulkanizatora, 15 minut i po sprawie. Płaciłem ok 20 zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz szczęście z tą oponą. Ja załapałem gwoździa (pewnie ktoś podłożył). Wlazł normalnie, ale wylazł bokiem opony i z łatania nici. Ponad 400 pln poszło na dwie nowe opony :( A ta co się przebiła i jej koleżanka z osi były jeszcze w dobrym stanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@siebek

 

Nie będzie najmniejszego problemu. (...)

 

Jesteś pewny? Jak Ci to robili to miałeś w tej samej okolicy, bo ja widzę to bardzo blisko krawędzi i jak z czymś takim poszedłem to odmówili, ale to wyspiarze więc... :wink: pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostrożnie z takimi wpisami... :wink:

 

Za chwilę może wstawią do niej graty i będziesz miał kogoś na sumieniu... :wink:

 

Co racja to racja. Jak jadę samochodem tamtędy, to mimo wszystko zwalniam trochę do prędkości bliższej tej dopuszczanej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie pytanko, jakie (rozmiar) zimówki najlepiej założyć do seryjnych aluminiowych kół w trójce (318i ES 2008r.). Strona producenta prawi, że są to koła o rozmiarze 16x7, a opony w serii 205/55 R16. Czy zimówki muszą być takie same czy da się założyć węższe. Osobiście chciałbym jak najwęższe, czy takie 195'tki wejdą?

 

A jak miała by się sprawa ze stalowymi kołami, rozmiar 16x6.5? :) pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz szczęście z tą oponą. Ja załapałem gwoździa (pewnie ktoś podłożył). Wlazł normalnie, ale wylazł bokiem opony i z łatania nici. Ponad 400 pln poszło na dwie nowe opony :( A ta co się przebiła i jej koleżanka z osi były jeszcze w dobrym stanie.

 

Ja miałem więcej. Kilka dni po zakupie samochodu rozciąłem oponę na denku z butelki. Rozcięcie na boku tak duże, że 4 palce można było włożyć. Z naprawy nici. Ale jako że z drugiej strony zużycie prawie zerowe, wystarczyło kupić nową oponę,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie pytanko, jakie (rozmiar) zimówki najlepiej założyć do seryjnych aluminiowych kół w trójce (318i ES 2008r.). Strona producenta prawi, że są to koła o rozmiarze 16x7, a opony w serii 205/55 R16. Czy zimówki muszą być takie same czy da się założyć węższe. Osobiście chciałbym jak najwęższe, czy takie 195'tki wejdą?

 

A jak miała by się sprawa ze stalowymi kołami, rozmiar 16x6.5? :) pzdr

 

Trzymaj się zaleceń instrukcji, rozmiar koła jest dobrany odpowiednio do masy auta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...