pix3l Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 (edytowane) Odnośnie przeglądów - przegląd samochodu z LPG jest o 63 zł droższy od przeglądu samochodu bez instalacji gazowej. Jak powinno wyglądać to "sprawdzenie instalacji"? Na ostatnich przeglądach sprowadzało się to tylko do sprawdzenia, czy butla ma ważną homologację (na papierku, gość nawet jej nie oglądał). Rozumiem, że powinienem zmienić stację diagnostyczną? Mi sprawdzali spaliny, homologację butli(równiez na butli), szczelnośc wielozaworu pod deklem butli, szczelnosc instalacji w komorze silnika. Jak widac jedni lecą w kulki, drudzy nie <_< Edytowane 7 Maja 2012 przez pix3l Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora001 Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 Fioletowe tarcze = na zlom. Jak wyzej, zmieniona struktura materialu. Eh i pomyslec ze moja laska zagrzala tarcze w rowerze w sudetach :rolleyes: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siebek Opublikowano 7 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 7 Maja 2012 jak są fioletowe to znaczy, że zostały przegrzane, zmieniła się struktura metalu i takich tarcz nie powinno się już ponownie montować, aczkolwiek różnie ludziska piszą. Ehhh spróbuję jutro powalczyć o wymianę tarcz, bo w końcu to wina warsztatu i w sumie nie powinienem odpowiadać za ich pomyłkę. Tyle, że wiadomo jak to w rzeczywistości wygląda ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 A ja się dziwię, że zatrzymałeś się dopiero po 2 km. Jeśli natężenie ruchu jest duże to zawsze można włączyć awaryjne, zjechać do krawędzi jezdni i powoli zwalniać, tak, aby np tir jadący za nami miał czas na reakcję. Tak może by coś z tych tarcz jeszcze było. A swoją drogą, to dziwni ci mechanicy, co wymieniali hamulce i nie przejechali się sprawdzić, czy wszystko jest ok, ba nawet jak klocki były za grube, to przecież mając auto na podnośniku po zamontowaniu tego wystarczyło zakręcić kołem i sprawdzić, czy swobodnie się obraca, bo jeśli klocek nawet lekko dotyka tarczy to idzie to wyczuć. Zmień mechanika Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gallp Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 (edytowane) Odradzam tankowania paliwa "fuelsaver 95" ze stacji shell. A przynajmniej do japończyków....Generalnie- noworeklamowane paliwo nie jest najgorsze, ale silnik mojego mitsu pracuje na nim nierówno, głośniej, wykazuje "doły" w charakterystyce rozwijania mocy momentu, i jeździ dobrze tylko do 4krpm, dalsze kręcenie jest niepotrzebne. Odradzam, chyba że w ostateczności. Witam Wczoraj zalałem 60l tej nowej PB na shellu i moje odczucia są skrajnie odmienne od twoich, od razu napisze nie ulegam chwytom marketingowym bardziej byłbym skłonny uwierzyć że to to samo paliwo co wcześniej tylko z nową nalepką na dystrybutorze, nie spodziewałem się i nie oczekiwałem żadnej różnicy, a jednak, silnik mniej telepie przy korkowych prędkościach, szybciej wchodzi na obroty i generalnie ciszej pracuje. Samochód zatankowany do pełna a sprawia wrażenie jak by był lżejszy o jakieś 100kg "bolid" to Mondeo MK2 1.8 . Odnośnie spalania to się zobaczy pod koniec miesiąca, miałem okazję ostatnio przez trzy dni jeździć trasę Gliwice-Kraków-Gliwice i w trybie mieszanym 6.5-3.5 trasa-miasto na niecałych 90l udało się zrobić 1050km więc wychodzi jakieś 8,5l/100km tak że chyba nie najgorzej, przy okazji pozdrawiam Drag Racerów w ciągnikach siodłowych marek wszelakich w kategori do 90km/h i dziękuję za możliwość wielokrotnego podziwiania tej jakże szlachetnej i emocjonującej rywalizacji na dystansach 5 km aż serce rośnie widząc że duch walki w narodzie nie ginie. Z ciekawostek spotkałem Ferrari 458 które w przeciągu około 5s jakie minęły od ostatniego zerknięcia we wsteczne lusterko wyszło z nadświetlnej na moim ogonie następnie przy 140km/h w dosłownie ułamku sekundy zniknęło w oddali. Kierownika tej zacnej maszyny serdecznie przepraszam zerkałem na radio, jednoczśnie przestrzegam, nerwowa gestykulacja i puszczanie kierownicy przy wzmiankowanej prędkości może być niebezpieczne i spowodować fakt nie posiadania już więcej Ferrari a może nawet zdrowia i życia. Pozdrawiam Edytowane 8 Maja 2012 przez gallp Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maSTHa212 Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 (edytowane) 4l oleju premium Millers Oil - 200 złotych zwykły Castrol w ASO? 400 :lol: Pozdrawiam żartownisiów z VW Zasada ;) edit. http://www.youtube.com/watch?v=IdLHAqL8KJw&feature=related Kasy jak lodu, ale mózgu i skillsów za grosz. Edytowane 8 Maja 2012 przez maSTHa212 3 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siebek Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 A ja się dziwię, że zatrzymałeś się dopiero po 2 km. Jeśli natężenie ruchu jest duże to zawsze można włączyć awaryjne, zjechać do krawędzi jezdni i powoli zwalniać, tak, aby np tir jadący za nami miał czas na reakcję. Tak może by coś z tych tarcz jeszcze było. A swoją drogą, to dziwni ci mechanicy, co wymieniali hamulce i nie przejechali się sprawdzić, czy wszystko jest ok, ba nawet jak klocki były za grube, to przecież mając auto na podnośniku po zamontowaniu tego wystarczyło zakręcić kołem i sprawdzić, czy swobodnie się obraca, bo jeśli klocek nawet lekko dotyka tarczy to idzie to wyczuć. Zmień mechanika No właśnie to mnie najbardziej zdziwiło, że w żaden sposób tego nie sprawdzili :mur: . Od razu po opuszczeniu podnośnika mechanik wyjechał z warsztatu i dał mi kluczyki. Po powrocie do warsztatu okazało się, że klocki tak mocno trzymają, że nie byli w stanie rękami zakręcić kołem. Nie można było tego od razu sprawdzić? Ehhh... pomyśleć, że oddałem tą wymianę fachowcom żeby robota była zrobiona porządnie - w końcu to hamulce. Nie zatrzymałem się od razu, bo droga była bardzo wąska - zero pobocza. Dopiero jak znalazłem zatokę autobusową to się zatrzymałem (po 1,5km - sprawdziłem na mapie ;) co nie zmienia faktu, że i tak za późno). Gdy teraz o tym myślę, to pewnie stanąłbym na środku drogi byle tylko te tarcze uratować ;) Nie spodziewałem się, że będzie aż tak źle. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melampus Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 Słuchajcie mam taki problem. Grupa małolatów urządziła sobie biegi po maskach na parkingu. Sąsiedzi obczaili gości i mają na nich namiary. Jak można wyegzekwować w takim wypadku odszkodowanie. Samochód ma komplet ubezpieczenia OC, AC NW itp. Jak to jest załatwiane i czy ubezpieczyciel pokryje koszty/ściągnie od rodzinek takich gnojków? Miał ktoś z Was styczność z tego typu sprawami? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maSTHa212 Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 Mieć namiary, a udowodnić winę to dwie różne sprawy. Masz jakieś nagrania, monitoring czy coś? Bo jeśli ktoś był świadkiem jeszcze o niczym nie przesądza. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dumpmuzgu Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 w polskim prawie swiadkowie duzo moga. i nie wazne czy to prawda. wazne ze byli swiadkowie i zeznaja na twoja korzysc badz nie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Melampus Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 Świadkowie są... Odetchnąłem jednak z ulgą. Tuż przed napisaniem posta dostałem telefon w robocie od sąsiada, ze małolaty włażą na maski aut, w tym na mój samochód. Po przyjeździe okazało się, że wszystko jest ok z moim francuzem <_< Poza brudem z podeszw małolata z przodu nad wlotem powietrza nie było nic, żadnych wgnieceń. U sąsiadów jednak już tak różowo to się nie prezentowało. Jeden ma lekkie wgniecenie. Złapali gnojka, z grupy która bawiła się wokół aut na parkingu, ale on akurat nie skakał. Rozbeczał się po postraszeniu policją. Chyba dzwonili do jego rodziców i wezwą niebieskich. Szlag trafia człowieka na takie zachowania ciach!iarstwa. Jednakże tak sobie teraz myślę co w takiej sytuacji można zdziałać i czy faktycznie istnieje szansa na pokrycie ewentualnych kosztów, oraz w jak długim czasie można wyegzekwować to? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KWS89 Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 W blokach często wiszą kartki, że za szkody powodowane przez dzieci odpowiadają rodzice... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 8 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 8 Maja 2012 Jeśli masz AC to najszybciej zrobisz takie coś a AC. Koledze wskoczył kiedyś małolat pod koła, bawili się na chodniku i jeden nagle wyskoczył na ulicę. Coś się pogięło. Drobne klepanie, malowanie chyba całego boku. Naprawę robił z AC, zniżek mu nie zabrali bo ściągali koszty od sprawcy. We wsi nie odzywali się ludzie do niego, inni wytykali palcami bo niby że potrącił chłopaka to jeszcze ofiara (losu chyba) musiała płacić za naprawę auta. Powinno to wyglądać podobnie chyba. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MacOSek Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2012 Volkswagen Passat TDI przejechał 2617 KM na jednym baku - nowy rekord świata ktoś wie czy istnieje taki rekord dla auta z silnikiem benzynowym? :rolleyes: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maSTHa212 Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2012 - Byłem w Chorwacji na wakacjach. - A ile spaliłeś? - Niecały bak. ;) Swoją drogą to jakim cudem oni to zrobili? Dwie osoby + 120kg bagażu czyli prawie jak 4 osoby :blink: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwasior500 Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2012 Volkswagen Passat TDI przejechał 2617 km na jednym baku - nowy rekord świata wielbiciel bmw 2012-05-09 18:46 jonas pobije ten rekord swoją betką 318i w benzynce !!! Trolling wyczuwam. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2012 Swoją drogą to jakim cudem oni to zrobili? Dwie osoby + 120kg bagażu czyli prawie jak 4 osoby :blink: Jeździli za czymś dużym, co tworzyło fąfastyczną poduszkę powietrzną ssąco-ciupciającą. Dziadki jeżdżący na motorowerach wpadli na to lata temu. Są "realistyczne warunki drogowe"? Są. Reklama idealnie trafiona, pora wszak przekonać kowbojów, że na ropę może być nie tylko ciągnik, lokomotywa albo elektrownia. Rekordu bić nie zamierzam, beemwu tak durzo palom!!111jedenaście, że nie mam szans :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2012 pora wszak przekonać kowbojów, że... ... auto nie musi przejechać na jednym silniku miliona mil ;) 2012 Volkswagen Passat 2.0L TDI SEL Premium 4dr FWD Sedan Overview Warranty 36 months/36,000 milesCoś malutko... 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2012 Coś malutko... Bo to złe samochody są. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafa Opublikowano 9 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 9 Maja 2012 ... auto nie musi przejechać na jednym silniku miliona mil ;) 2012 Volkswagen Passat 2.0L TDI SEL Premium 4dr FWD Sedan Overview Coś malutko... Toyota Corolla ma tyle samo gwarancji ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
el_gringo_dado Opublikowano 10 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Maja 2012 Do ludzi z Poznania, czy zna ktoś taniego lakiernika, który by mi przez weekend pomalował fragment zderzaka? Nie musi być super, ma być tanio, to tylko służbówka ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ombre Opublikowano 11 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 11 Maja 2012 (edytowane) Czy ktoś ma doświadczenie z Super Auto? (http://www.superauto.com.pl/) Mają dosyć niskie ceny, a internet o nich milczy. Pomijam "opinie", które są wyświetlane na ich stronie. Edit: Cisza. Może ktoś zna dobrych fachmanów od klimatyzacji na górnym śląsku? Edytowane 13 Maja 2012 przez Ombre Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wamak Opublikowano 13 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 13 Maja 2012 (edytowane) Jak jeździłem Fokusem koleżanki, to sprawdzali spaliny i wizualnie stan butli plus kwity. Co zakład, to inna procedura. Mi sprawdzali 3 lata temu spaliny w aucie bez LPG. Mieli urządzenie, to je wykorzystali. W sumie dobrze przy przeglądzie wiedzieć, co jest w aucie do zrobienia. Kiedyś warunkowo dostałem przegląd wiedząc, że tuleje belki tylnej są do wymiany i rzeczywiście były wytłuczone. Zresztą gaz spośród silników spalinowych jest bardziej ekologiczny od benzyny i ON, więc czemu akurat tylko auta z LPG miałyby mieć badanie spalin? Instalacja gazowa może być źle wyregulowana, tyle że silnik na pb i on też przy jakiejś usterce będzie "bardziej zatruwać środowisko" Piszę w cudzusłowiu, ponieważ auta na prąd u nas byłyby zasilane prądem pochodzącym ze spalania węgla brunatnego. Edytowane 13 Maja 2012 przez host Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seba_999 Opublikowano 14 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2012 (edytowane) Poruszyłeś właśnie intrygujący temat. Wszyscy opisują auta na prąd jako hiper-mega-giga-ekologiczne. A tak jak wspomniałeś, ładowane będą prądem pochodzącym ze spalania kopalin, zatruwających środowisko. Podczas samego ładowania ogniw występują straty energii. O toksyczności zużytych akumulatorów nie będę już wspominał. Propaganda, a nie ekologia. Edytowane 14 Maja 2012 przez seba_999 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 14 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2012 Co za bezmózgi ćwok wymyślił reklamę (kiedyś banków, teraz czekolady) na samochodach jeżdżących po kilka sztuk w kolumnie w kółko najważniejszymi ulicami miasta blokując ruch... :kijem: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 14 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2012 Poruszyłeś właśnie intrygujący temat. Wszyscy opisują auta na prąd jako hiper-mega-giga-ekologiczne. A tak jak wspomniałeś, ładowane będą prądem pochodzącym ze spalania kopalin, zatruwających środowisko. Podczas samego ładowania ogniw występują straty energii. O toksyczności zużytych akumulatorów nie będę już wspominał. Propaganda, a nie ekologia. Ale głupi klient kupi wszystko. Parę dni temu na joemonster widziałem art ze zdjęciami samochodów amerykańskich "gwazd" - Prius FTW. Pomijając fakt brzydactwa tego auta (z dwojga złego wolę hybrydową CR-Z), okazuje się że marketing działa cuda. Bądźmy proekologiczni. Wykorzystujmy skromne zasoby metali ziem rzadkich, zużywajmy x razy więcej energii na wyprodukowanie takiego auta i potem jeszcze na jego utylizację. Karawana idzie dalej. Czy są gdzieś jakieś badania pokazujące ile trzeba zużyć energii, wody i innych zasobów na zrobienie jednego takiego auta i jego odpowiednika "normalnego"? Co za bezmózgi ćwok wymyślił reklamę (kiedyś banków, teraz czekolady) na samochodach jeżdżących po kilka sztuk w kolumnie w kółko najważniejszymi ulicami miasta blokując ruch... :kijem: :lol: Całe seriale robią w 3d, a marnego 30s spotu nie umieją o.O Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 14 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2012 Nie, nie, nie... to nie żaden spot... zwyczajnie firma okleja kilka sztuk garbusa reklamą banku i taka kolumna dzień w dzień ciągnie się ulicami miasta robiąc za żywą reklamę, to nie jednorazowa akcja! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 14 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2012 Ojapi... w takim razie przepraszam, nie zrozumiałem. Nie można do tego wezwać policji pod hasłem "utrudnianie ruchu"? Dla kolumn pojazdów jest też parę osobnych przepisów (maks. liczba pojazdów, odległości, etc.) :twisted2: . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 14 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2012 Z tego co obiło mi się o uszy, to samochody w nie wielkim stopniu przyczyniają się do całościowej produkcji co2, ale łatwiej jest się ekologom (tfu) dowalić do kierowców niż do firm lotniczych, czy hodowców krów puszczających bąki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 14 Maja 2012 Zgłoś Opublikowano 14 Maja 2012 (edytowane) Ale głupi klient kupi wszystko. Parę dni temu na joemonster widziałem art ze zdjęciami samochodów amerykańskich "gwazd" - Prius FTW. Pomijając fakt brzydactwa tego auta (z dwojga złego wolę hybrydową CR-Z), okazuje się że marketing działa cuda. Bądźmy proekologiczni. Wykorzystujmy skromne zasoby metali ziem rzadkich, zużywajmy x razy więcej energii na wyprodukowanie takiego auta i potem jeszcze na jego utylizację. Karawana idzie dalej. Czy są gdzieś jakieś badania pokazujące ile trzeba zużyć energii, wody i innych zasobów na zrobienie jednego takiego auta i jego odpowiednika "normalnego"? W stanach takie samochody mają sens bo tam przy średnim spalaniu 25l/100 tych 4 litrowych smoków taki prius palący 6-7l/100 jest naprawdę ekologiczny i ekonomiczny, przynajmniej dla kieszeni właściciela. Resztę tej papki można włożyć pomiędzy bajki, 4 największe polskie elektrownie węglowe wypuszczają więcej co2 w ciągu roku niż wszystkie samochody w Polsce razem wzięte. Edytowane 14 Maja 2012 przez slavOK Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...