Gość Ludovic Opublikowano 24 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2012 Rzeczywiście w 147 za dużego wyboru benzyn nie ma. Na rozluźnienie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 24 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2012 Ja kupiłem świniaka, bo nie było nic innego. Czy jestem już ekstrim? Widze ze najwiecej do gadania w kwestiach chujowatosci diesli maja ci co to czytali o nich na forum albo ich kolega wozil.Coraz lepiej, po dieslach ze szrotu, przejedziesz się to zobaczysz oraz prawie-jak-M-tyle-że-na-ropę mamy czytanie forumów i koleżeńskie przejażdżki. Wszystko, byle nie przyznać, że te silniki mają beznadziejne charakterystyki i żenujący zakres obrotów :> A w ogóle to nie udzielaj się, bo mama ci kupiła autko i teraz szpanujesz na jutubie, bananowcze ty. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 24 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2012 (edytowane) Rzeczywiście w 147 za dużego wyboru benzyn nie ma. No niestety do wyboru mamy trzy kiepskie silniki benzynowe 1.6 105KM chyba najlepszy z całej trójki bez zmiennych faz ale za to najsłabszy i praktycznie 0 możliwości rozwoju takiej jednostki. Później jest 1.6 120 ze zmiennymi fazami które się sypią(wariator), a i obrócona panewka nikogo już na forum AR nie dziwi (przynajmniej trafilem kilka tematów an forum AR). Jest jeszcze niby 2.0 150KM gdzie dodatkowo największą wadą jest to, ze wszystkie egzemplarze przeze mnie oglądane miały skrzynie selespeed. Z reszta wiele osób na forum alfy pisze, ze albo JTD albo Busso więc nie jestem odosobniony w tej opinii. Gdyby był taki wybór jak w 156 czy GTV brałbym 2.0 V6 Turbo. 156 odpada bo nie chciałem auta które nie jest mi do niczego potrzebne czytaj sedan/sportwagon bo powietrza wozić nie lubię. Nad GTV się ostro zastanawiałem ale chciałem auto w które od czasu do czasu można w miarę komfortowo wsadzić 4 osoby i wyskoczyć gdzieś na weekend co przy GTV z LPG nie było by zbyt komfortowe. Tak wiec "fanem" jak to obwieściliście stałem się ze świadomego i przemyślanego wyboru, a nie zakupu na hurra bo szwagier mówił, ze dizle "mało palom" Swoja drogą beznadziejna charakterystyka, żenujący zakres obrotów a w takim 147 JTD maja lepsze osiągi niż t.s'y o tej samej mocy magia normalnie Edytowane 24 Lipca 2012 przez KAX_ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
costi Opublikowano 24 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2012 A ja wrócę do mojej sprawy z przed x postów. Tankował ktoś auto we Włoszech? Bo kurde byłem tam, ale autobusem i tankowanie mnie nie interesowało. Czy tam wszędzie są takie automaty samoobsługowe, czy tankowanie przebiega jak np. w PL/D/NL ?? Normalnie mam jakieś reisefiber, do wyjazdu jeszcze daleko, a ja się takimi [ciach!]łami zajmuję, ale z drugiej strony nie lubię niespodzianek, a szczególnie za granicą. Lubię bardzo długie podróże za kółkiem i lubię też wiedzieć co i jak właśnie z takimi [ciach!]łami Na zadupiach/małych miejscowościach raczej samoobsługa (uwga - automaty wbrew pozorom nie łykają żadnych normalnych kart płatniczych czy kredytowych), w ciągu dnia jest szansa na obsługę i normalną kasę. Przy autostradzie/głównych drogach stacje jak u nas. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 24 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 24 Lipca 2012 Ja kupiłem świniaka, bo nie było nic innego. Czy jestem już ekstrim? Coraz lepiej, po dieslach ze szrotu, przejedziesz się to zobaczysz oraz prawie-jak-M-tyle-że-na-ropę mamy czytanie forumów i koleżeńskie przejażdżki. Wszystko, byle nie przyznać, że te silniki mają beznadziejne charakterystyki i żenujący zakres obrotów :> A w ogóle to nie udzielaj się, bo mama ci kupiła autko i teraz szpanujesz na jutubie, bananowcze ty. Czy ja gdzies gloryfikuje silniki zasilane ON ? Charakterystyka jest jaka jest, nie wybral bym samochodu z takim silnikiem do zabawy na nurburgringu czy innym hockenheimie, ale w codziennej eksploatacji na drodze gdzie samochod ma jechac z a do b mi w niczym ta charakterystyka nie przeszkadza, wielokrotnie zaznaczalem ze od zabawy sa inne samochody, bo akurat 140 koni w 1,5 tonowej budzie z zawieszeniem nastrojonym na komfort mnie ani ziebi ani grzeje... wiec w [gluteus maximus] mam to jakim paliwem te konie sa zasilane. W ogole nie moge zrozumiec tej przepychanki, moze temu ze jakis czas temu wyroslem z f&f na drogach publicznych, chce sie wyzyc jade na rajd lub tor z tym 2gim w polsce sa problemy ale da sie. @ 4 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ludovic Opublikowano 25 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2012 (edytowane) A co powiecie na Opla Insignie Kombi ecoFlex 1.4 Turbo LPG? 140KM, 1.5 tony, mały silnik ze sprężarką i 6cioma biegami i to w dodatku przystosowany do LPG. Nie zabrakło również systemu start&stop i Eco guziczków we wnętrzu. Spalanie? lol jedyne /lol 7.6L LPG/100km. Więc realnie można liczyć na okolice 9 przy emeryckiej jeździe. Przyśpieszenie 0-60mph w 10.1s. Chyba Opel ma inżynierów z Chin, którzy jeździli w życiu tylko skuterami a na studiach dorabiali gotując ryż. Z ciekawostek. Volvo zrobiło coś podobnego 10 lat temu wypuszczając S60 2.4 bifuel. Osiągi 0-62mph 10.3s, spalanie realne 9-10L LPG. Moc taka sama, biegów mniej, mniej rzeczy do regeneracji, kultura pracy lepsza. Edytowane 25 Lipca 2012 przez Ludovic Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 25 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2012 (edytowane) Każdy koncern ma takich inżynierów na jakich pozwala euro komuna i kolejne jej normy i przepisy. Nie sztuką kiedyś było robić silniki jak każdy miał w [gluteus maximus] normy emisji spali dzisiaj dzięki EU właśnie w tym kierunku będzie zmierzać motoryzacja małe doładowane silniki i hybrydy. Po za tym to nie jakiś ewenement Alfa ma tez takie coś w ofercie, a VW to już od kilku lat wciska do Caddy (i nie tylko) silniki ECOfuel zasilane gazem ziemnym. Po za tym nikt nikogo nie zmusza do zakupu auta z tym silnikiem masz hajs możesz sobie taka insignie sprawić w wersji OPC z 2.8 V6 turbo 325KM i setke robisz w 6s. Dlatego nie rozumiem lamentu coś się nie podoba nie kupujesz proste, innemu odpowiada taki silnik z kosiarki na LPG to sobie kupuje. Im większą gamę silnikową oferuje producent tym większy rynek odbiorców ;] P.S Dzisiaj miałem (nie)przyjemność prowadzić sejczento... będzie mi się to śniło do końca życia, a najgorsze jest to, ze jutro je muszę podstawić w jedno miejsce i toczyć się tym pudełkiem całe 15km. Edytowane 25 Lipca 2012 przez KAX_ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 25 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2012 Spróbuj wyprzedzić tym autobus, jeśli cierpisz na brak ekstremalnych doznań. 900 czy 1.1? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 25 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2012 1.1 i nawet nie chce wiedzieć jak jedzie 9setka :lol: Swoją drogą jakiś żartowniś w WK wklepał w dowód 55 ale kW :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ludovic Opublikowano 25 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2012 (edytowane) Tego właśnie chce UE. Na zachodzie gdzie są autostrady a zarobki takie, że można sobie pozwolić na to by czasem w weekend coś pozwiedzać samochody robią takie przebiegi jak owy Passat. http://szukaj.pl.mob...pl&pageNumber=1 A majster na zachodzie to nie jest tak jak pan mgr u nas, że zarabia 20zł za godzinę. Nawet u nas majster za 20zł to sobie rączek nie brudzi! Tam w samochodzie z takim przebiegiem po podłączeniu do komputera stwierdzi, że turbina do regeneracji, DPF/FAP do wymiany, sprzęgło już też, przy okazji coś przerywa może to pompa a może wtryski a za robociznę drugie tyle. Anglik czy też Niemiec podrapie się po głowie i stwierdzi, że zamiast wypruwać taką gotówkę z portfela woli już ufundować podróż samochodem lawetą na wschód, tam podłubią podłubią i zrobią 120 000km a dodatku dowód na to, że sprowadzany od dziadka z bogatego kraju jest. I teraz taki Anglik czy Niemiec weźmie owe pieniążki i pójdzie do salonu oglądać się za czymś nowym bo rata kredytu go wyniesie mniej niż naprawa starego samochodu. A i pewność większa, że samochód będzie jeździł. Unia się cieszy bo sprzedaż samochodów nowych się napędza, obrót nowymi samochodami w przeciwieństwie do starych wlicza się w PKB. Gospodarka więc się rozwija, a wszyscy są zadowoleni. Pewnie dostanę minus za Passata jako przykład ale ta reklama mnie zachęciła http-~~-//www.youtube.com/watch?v=kuX1OA9RSwk Edytowane 25 Lipca 2012 przez Ludovic Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 25 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2012 OPC z 2.8 V6 turbo 325KMBardzo fajny samochód, miło zaskakuje, polecam! P.S Dzisiaj miałem (nie)przyjemność prowadzić sejczento... będzie mi się to śniło do końca życia, a najgorsze jest to, ze jutro je muszę podstawić w jedno miejsce i toczyć się tym pudełkiem całe 15km. Ja bardzo lubie jeździć takimi słabymi i beznadziejnymi samochodami. Znęcanie się nad puszką po sardynkach z silnikiem od kosiarki, operowanie gazem w trybie 0-1, piłowanie tego na każdym biegu do 6000 rpm - sama frajda ;) ! Nie jazda wypasionym, mocnym i nowoczesnym autem, a właśnie ciśnięcie prostego jak cep złomu do oporu, który ma za mało mocy daję mi tą dziwną frajdę i satysfakcję ;) Tego właśnie chce UE. Na zachodzie gdzie są autostrady a zarobki takieSrutututu. Co drugi brytyjczyk nie ma na ogrzewanie domu w zime. Co czwarty tankuje mniej paliwa, bo by mu zabrakło na jedzenie. Do tego robią 10% mniejsze przebiegi, niż rok temu. Stopy procentowe spadły z 5.75% w 2007 do 0.5% w 2012, żeby mieli za co spłacać kredyty na samochody i domy. Sprzedaż nowych w Europie samochodów była do niedawna wysoka, bo państwa do nich dopłacały - 1500E w Austrii, 2500E w Niemczech, 1500E w Irlandii etc. Czyżby bogatym ludom zachodu tysiak w tą czy tamtą robił taką różnicę? Nie pieprz głupot na tematy o których nie masz pojęcia. Bierz przykład z KAX'a, zdarza mu się ( ;) ) pisać mądrze pomimo że biedak ma włoszczyzne a do tego na mazut :) . 6 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 25 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2012 Pewnie, ze przyprowadzą i zrobią. Gdyby niemiec mógł za 300E za regenerować turbo, a za 150 całkiem pozbyć się filtra cząsteczek stałych (tak filtr mozna bez problemu z auta usunąć) tez by to zrobił. No ale jak w serwisie turbo się wymienia na nowe bo producent twierdzi, ze nie można regenerować, a filtry regeneruje lub też wymienia to sie juz kwoty zaporowe lekko robią. Po stokroć lepsze takie auto które zostało sprowadzone przez padniete turbo, filtr czy pompe niż tak jak w 80% przypadków auto, które przyjechało bo spotkało się z pzreszkodą na drodze :) Po za tym zawsze jak wchodzi coś nowego to jest lament. Jak w 97r. Fiat jako pierwszy wsadził do auta osobowego klekota z wtryskiem CR wszyscy wróżyli, ze będzie padać taki silnik jak muchy, bo dużo osprzętu narażonego na uszkodzenia, bo czuły na paliwo, a wystarczy nie być ignorantem wejść na forum AR czy fiata i popatrzeć na przebiegi takich aut z pierwszych roczników. 400K niektóre nawet 500K z czego część właścicieli chwali sobie jazdę na oleju opałowym. To jest postęp i tego się nie zatrzyma, a nie wszystko co nowe i inne niż kiedyś musi być od razu złe ;] Ja bardzo lubie jeździć takimi słabymi i beznadziejnymi samochodami. Znęcanie się nad puszką po sardynkach z silnikiem od kosiarki, operowanie gazem w trybie 0-1, piłowanie tego na każdym biegu do 6000 rpm - sama frajda ! Nie jazda wypasionym, mocnym i nowoczesnym autem, a właśnie ciśnięcie prostego jak cep złomu do oporu, który ma za mało mocy daję mi tą dziwną frajdę i satysfakcję To się chyba masochizm nazywa ;) Bierz przykład z KAX'a, zdarza mu się ( ) pisać mądrze pomimo że biedak ma włoszczyzne a do tego na mazut . Sam już to kiedyś tu pisałem, ze wg teorii niektórych to auto nie ma prawa nawet jeździć hehe ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ludovic Opublikowano 25 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2012 (edytowane) @Masell pracowałeś w Anglii? Edit: wyjazdy turystyczne mnie nie obchodzą Edytowane 25 Lipca 2012 przez Ludovic Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 25 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2012 (edytowane) To jest postęp i tego się nie zatrzyma, a nie wszystko co nowe i inne niż kiedyś musi być od razu złe ;]Lata 90 to były najlepsze czasy dla rozwoju motoryzacji, obecny eko[ciach!]lec i mazutomania psuje wszystko To się chyba masochizm nazywa Lubię poznęcać się nad słabszymi. Wyprzedzanie TIRa czy jazda 150km/h (tyle ma w maksie) Kią Picanto 1.0 to prawdziwe emocje! Spalił ~12/100 w trasie, ale za to gaz był w podłodze od początku do końca . A Bumą M5, Ałdi RS czy Porsze jedziesz dwie paki i smyrasz lekko gaz. Nudy, można zasnąć. @Masell pracowałeś w Anglii? Edit: wyjazdy turystyczne mnie nie obchodzą Jak napiszę że nie, to wtedy ty dasz mi elaborat czego to nie zaobserwowałeś przez 4 miesiące zmywania garów czy jazdy na sraczach, oraz opowiesz mi o idealnych 10cio letnich furach za 400 funtów. Zgadłem? Ja nigdy nie pracowałem, tata płaci mi za moją terenówkę. A o wyjazdach motoryzacyjno-turystycznych do Anglii możemy porozmawiać. edycja, bogactwo na zachodzie, znowu o angolach bo po francusku, włosku czy niemiecku nie potrafie czytac: One in four Britons admit their finances are so dire that they have less than £100 in their current account or an instant access savings account, according to the insurer Aviva. In an emergency, such as the death of a spouse or a serious illness, they were asked how much money they could 'get their hands on' without further borrowing. A shocking 24 per cent said they have less than £100. A further 7.5 per cent have less than £250. http://www.dailymail.co.uk/news/article-1253338/Five-millions-Brits-permanently-overdrawn-families-struggle-cost-living.html#ixzz21fo04Tvi Edytowane 25 Lipca 2012 przez MaSell 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 25 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2012 Wy tu pitu pitu, a na świecie dzieją się straszne rzeczy. Wygląda na to, że już nie zdążę ośmieszyć się tam świniakiem. Ja bardzo lubie jeździć takimi słabymi i beznadziejnymi samochodami.Słabiuchny spalinowy wózek na zakupy uczy pokory za kierownicą, nie zaszkodziłoby, gdyby każdy młody kierowca się pomęczył jakimś bździnomobilem chociaż jeden sezon. Sam już to kiedyś tu pisałem, ze wg teorii niektórych to auto nie ma prawa nawet jeździć hehe Zatwardziałym VAGinolubom obwieszczaj, że zarówno pompowtryskiwacze, jak i Common Rail to włoski wynalazek, więc mogą kucać do bata jak już sprawdzą, że to prawda. Dopiero robią wielkie oczy :> Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 25 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 25 Lipca 2012 Wy tu pitu pitu, a na świecie dzieją się straszne rzeczy. Wygląda na to, że już nie zdążę ośmieszyć się tam świniakiem. Wiadomo to od jakiegos czasu, wielomiesięczne spory między Nürburgring AG a Rheinland-Pfalz oraz niemały dług ostatecznie pogrzebały szanse na przetrwanie, nawet "bezinteresowna" pomoc Berniego Ecclestone nie pomogła. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ludovic Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2012 (edytowane) Masell to nie pieprz o czym nie masz pojecia. Bo na zachodzie samochod z przebiegiem 300k nikogo nie dziwi, u nas nawet 20 letniego z takim przebiegiem nie kupisz. Nie. Nie pracowalem tam na zmywaku wiec daruj sobie takie teksty. A jak byles tam pozwiedzac to mogles zauwazyc jak ciezko znalezc tam 10 letnie auto. A w Angli taka bieda, ze kazdy przed domem choduje marchewki zamiast miec parking na 2 samochody przed domem, a gesta siec autostrad swieci pustkami no i do miasta w godzinach szczytu wjezdzasz opuszona autostrada. Widze, ze mazuciaze to mistrzowwie zycia na papierze. Osiagow na papierze. Spalania na papierze. Artykulow o zyciu z prasy.... Edytowane 26 Lipca 2012 przez Ludovic Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2012 Ludovic twoja argumentacja jest na poziomie gimnazjalisty... wymyslasz jakies teorie jednym slowem z [gluteus maximus] nie majc zielonego pojecia o kosztach zycia, utrzymania czy stanie gospodarki, ale juz kika razy potwierdziles dobitnie ze klepisz bzudury, jeszcze wiele wody w rzekach uplynie zanim bedzie można z Toba powaznie porozmawiać narazie to sie tylko z każdym kolejnym postem pogrążasz. @ 5 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ludovic Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2012 (edytowane) A wam się wydaje, ze jak przeczytacie artykuł w internecie o gospodarce i wydatkach Brytyjczyków to wiecie wszystko o ich portfelach Każdy kto był w Anglii widział ile tam jeździ nowych samochodów, i nie są to najuboższe wersje. Dodatkowo każdy kto miał przyjemność jeździć do centrum miasta do pracy widział co tam się dzieje na drogach. Pomimo świetnych autostrad prowadzących do samego centrum jest tam ruch jak u nas w wakacje na Zakopiance? I powiesz mi, że w Polsce tak mało samochodów jeździ na A2/A4, Skach, że czasem poza tirami to z osobówką mijasz się raz na 10 min bo mamy drugą Irlandię i ogólny dobrobyt ufundowany przez PO. A w Anglii stoją po 2-4 samochody przed domem a ludzie dojeżdżają do pracy 30mil bo nie mają na ogrzewanie domów. Ogarnijcie się. Bo póki co to wy pier*** o czym nie macie pojęcia. A sytuacja z dzisiaj. Opel Corsa jadący jak pijany na autostradzie. Na pustej drodze jazda środkiem tak, ze nie da się wyprzedzić. Przy mijaniu tira maksymalnie w lewo, po wymijaniu znów na środeczek. Po zbliżeniu się do owego Opla w lusterku pani o blond włosach z telefonem w ręku... Edit: I doskonale wiem jakie tam są koszty utrzymania. Bilet w jedną stronę autobusem miejskim 1.8GBP, Litr paliwa 1.35GBP Edytowane 26 Lipca 2012 przez Ludovic Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OCM4n14k Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2012 (edytowane) Masell to nie pieprz o czym nie masz pojecia. Bo na zachodzie samochod z przebiegiem 300k nikogo nie dziwi, u nas nawet 20 letniego z takim przebiegiem nie kupisz. Nie. Nie pracowalem tam na zmywaku wiec daruj sobie takie teksty. A jak byles tam pozwiedzac to mogles zauwazyc jak ciezko znalezc tam 10 letnie auto. A w Angli taka bieda, ze kazdy przed domem choduje marchewki zamiast miec parking na 2 samochody przed domem, a gesta siec autostrad swieci pustkami no i do miasta w godzinach szczytu wjezdzasz opuszona autostrada. Widze, ze mazuciaze to mistrzowwie zycia na papierze. Osiagow na papierze. Spalania na papierze. Artykulow o zyciu z prasy.... Byłeś w jakimś większym rosyjskim mieście? W takiej Moskwie jest od za[ciach!]ia aut dobrej klasy, drogi zawalone, ceny wysokie, dzielnice gdzie willa leży przy willi. Szkoda, że to tylko pozory, a przeciętny Rosjanin klepie biede i zarabia kilkaset dolarów miesięcznie (w przeliczeniu coś około 600zł, w zależności od regionu). Problemów przeciętnych ludzi nie widać, życie w UK też nie jest różowe, mam tam rodzine, która pracuje po to żeby przywozić kasę do Polski, bo pozostanie tam wcale nie oferuje dużego komfortu życia. Spora część Anglików żyje jedynie z zasiłków socjalnych (kiedyś oglądałem program, w którym straszliwie otyła kobieta dostawała bodaj 800 funtów za to, że jest... otyła i nie może pracować). Siła nabywcza w UK i kwestia cen towarów jest bliska temu co mamy w Polsce. Takie 1200zł u nas będzie miało podobną wartość siły nabywczej co 1200 funtów w UK (oczywiście są sektory takie jak elektronika, w których Anglik kupi za wypłatę więcej towaru niż Polak, ale to są ceny ustalane przez światowe korporacje, a nie przez wewnętrzny rynek). W dużych polskich miastach też nie brakuje nowych aut, kwestia regionalnych zarobków. Co do ruchu na autostradach, zapoznaj się z gęstością zaludnienia i obszarem UK, a obszarem Polski gdzie trasy są dłuższe, a ludzi mniej i w dodatku mamy bardzo duże rozproszenie ludności (w moim województwie nie mieszka nawet 2mln ludzi!). Czysta matematyka. Edytowane 26 Lipca 2012 przez OCM4n14k 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ludovic Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2012 Pojedziesz do Anglii to zobaczysz :) Tą biedę, te 5 razy wyższe ceny, i opalonych ludzi z dalekich krain w przegniłych Mercach W124. Koniec dyskusji. Tak jeździłem TDI tylko z kolegą jako pasażer. Za to każdy z was pewnie nie jedną Vką jeździł ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OCM4n14k Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2012 (edytowane) Myślisz, że te wszystkie samochody są za gotówke? To teraz patrz, zarabiasz 300 funtów tygodniowo, za mieszkanie zabulisz około 400, z 1200 funtów zostaje 800. To tak dużo? Na polskie warunki tak, ale nie w UK, na żarcie wydasz pewnie z 50 funtów tygodniowo (i tak bardzo skromnie licząc) więc 50x4 to 200 funtów. Pozostaje 600 funtów na "przyjemności". Nie jest to jakaś dobra kasa, a już na pewno nie tak dobra by kupić sobie za to auto dobrej klasy i coś do mieszkania. Wybacz, w Polsce idzie więcej zarobić i za te 5000zł przeżyjesz na dużo wyższym poziomie niż za 1200 funtów w UK. Siła nabywcza ma ogromne znaczenie, Polakom po prostu opłaca się tam jeździć po to by przywozić kasę do Polski. Chcesz mieć nowe auto? Bierz leasing i żyj na kredyt jak większość Europy i USA . W UK zmniejszano oprocentowanie kredytów bo ludzie nie mieli kasy by spłacać swoje długi, taki to bogaty zachód mamy. Edytowane 26 Lipca 2012 przez OCM4n14k Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ludovic Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2012 To teraz patrz. Jesteś Anglikiem. Nie wynajmujesz mieszkania bo nie przyleciałeś tutaj z daleka za chlebem. Ewentualnie masz jeszcze mieszkanie po wujku, cioci, psie Edwardzie i wynajmujesz je za 700 funtów. Jedzenie jest niewiele droższe od tego u nas. To nie jest nawet 2 krotna różnica. A przyjemności? Ciuchy są o wiele tańsze. Zadbany samochód można mieć za 800 funtów. Drogie są za to ubezpieczenia, nowe samochody z salonu nie są tanie. Ale na takie rzeczy bierze się tam kredyt, bo kredyty są tam o wiele bardziej atrakcyjne niż u nas. U nas? Wynajem kawalerki 1200zł... no ale to są grosze bo wszędzie płacą 5 000zł nawet od razu po studiach :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OCM4n14k Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2012 (edytowane) Skoro masz mieszkanie po wujku, cioci, psie to znaczy, że jest za darmo tak? Ciekawe, a opłaty za prąd, wodę, ogrzewanie, podatek itp. to nie istnieją? Samymi ciuchami się nie żyje, auto za 800 funtów to nie jest jednak nowe auto, kredyty są atrakcyjne bo państwo przycinsnęło banki! To ciekawe, bo ja płace za mieszkanie w tym roku 680zł plus internet i prąd itp., a mam całe 64m2 i 3 pokoje. Jeśli wynajmujesz mieszkanie prywatne to takie ceny są, ja mam mieszkanie od gminy i jest mi z tym dobrze . 5000zł podałem jako zaokraglony przelicznik z funtów żeby pokazać różnice siły nabywczej. Edytowane 26 Lipca 2012 przez OCM4n14k Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2012 Zatwardziałym VAGinolubom obwieszczaj, że zarówno pompowtryskiwacze, jak i Common Rail to włoski wynalazek, więc mogą kucać do bata jak już sprawdzą, że to prawda. Dopiero robią wielkie oczy Przez to vag uparcie chce kupić Alfe Romeo od Fiata, żeby później mogli się szczycić, ze pierwszym autem z CR była Alfa Swoją drogą strasznie uparty ten Marchionne i otwarcie mówi, ze ile by nie położył VAG to Alfy nie dostaną ale z drugiej strony nie ma sie co dziwić, że VAG się tak na nią napalił bo Seat, który miał bym dla VW tym czym Alfa jest dla Fiata okazał się niewypałem Lata 90 to były najlepsze czasy dla rozwoju motoryzacji, obecny eko[ciach!]lec i mazutomania psuje wszystko Dlatego sam łyknął bym chętnie Alfe GT, która była ostatnim modelem z kultowym Busso. Powyższych wypowiedzi komentował nie będę jedynie co mogę powiedzieć to ktoś wsiadł w pierwsze prawdzie auto i mu się w [gluteus maximus] poprzewracało :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konar Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2012 Ahahaha, zimne turbo i gulf nie pozwala jechac wiecej niz 120, buhahaha Żeby jeszcze czesciej wachlować tą wajchą? No wai! Kiedyś mądry właściciel mocnego diesla powiedział mi, że najchętniej to by chciał mieć 4 biegi. Ja dzisiaj lekko "przekręciłem" silnik. Jechałem sobie kulturalnie 160-170 niemiecką autostradą i jak już się kończyła, to sobie powoli hamowałem silnikiem. Przy ok 110 miałem wrażenie że ledwo co się toczę i zredukowałem z 3 na 2, co poskutkowało podbiciem obrotów o jakieś 500-700rpm ponad odcinkę . Nic się nie stało, koreańska technologia w kosiarce o gigantycznej pojemności 1.2l, zamontowana w puszce po sardynkach nie zawiodła Wracając kiedyś moim Kropasem mk1, 1.2MPi dokonałem takiego numeru. Miałem circa 140-150 na 4 biegu, gdyż urządziłem sobie pościg jak powyższy film z Gulfem (jezu jak dał [gluteus maximus] ze zmianą biegu czy to tylko ja?). Kiedy byłem może, ze 150rpm przed odcięciem (6850 max), bardzo zgrabnie i bez żadnego zastanowienia wrzuciłem 3 zamiast piątki. Jak zawył, jak szarpnął to myślałem, że silnik i skrzynia wyprzedzą samochód. Korea pół biedy, włoskie FIRE tłuczone z resztą do tej pory <3 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
reaktiv Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2012 Zacznijmy od tego, ze w Anglii placa nawet i 2500 funtow OC za byle gowno 10 letnie. Mlodzi nie moga kupic sobie jakiegos fajnego auta, bo ich ubezpieczenie blokuje i kupuja kilku letnie auta z malymi silnikami (clio, ibiza, punto, swift itd) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2012 A w Anglii stoją po 2-4 samochody przed domemNo właśnie, widzisz tylko to co jest na zewnątrz, a nie masz pojęcia jak to wygląda od środka. Następnym razem spytaj ile płaci miesięcznie raty za każdy z nich i przez ile lat będzie jeszcze spłacał dom. Tak życie na pokaz jest jeszcze bardziej rozwinięte niż u nas, bo ludzie mają trochę więcej pieniędzy do wydania. Piszesz, ze wszyscy jezdza nowymi samochodami. Wiesz dlaczego? Kupi sobie taki brytol samochod na kredyt, płaci za niego 200 miesiecznie. Po roku/dwóch/trzech znudzi mu sie, odda go w rozliczeniu i wezmie kolejny samochod, placac za niego dalej te 200. Ciągle jeździ nowym samochodem, pomimo iz go na niego nie stac, a tacy jak ty myślą ze jest bogaczem, bo cały czas zmienia fury na nowe. Spytaj kiedys posiadacza "zwykłego" samochodu dlaczego go kupił (wział kredyt znaczy się). Padnie odpowiedz, ze mu sie podoba i to był "great deal". Sa tam oczywiscie bardziej zamążni ludzie, ktorzy kupuja konkretny, drogi model za gotówke, ale oni stanowią mniejszość, jak wszędzie zresztą. A przyjemności? Ciuchy są o wiele tańsze. Zadbany samochód można mieć za 800 funtów. Drogie są za to ubezpieczenia, nowe samochody z salonu nie są tanie.Tańsze ciuchy? W Primarku i promocji z tkmaxu czy sportworldu? W normalnym sklepie ceny nie są takie fajne. Zadbany samochód za 800 funtów? Nigga please. Takie coś jak zadbany samochód w tamtym kraju nie występuje. Zakładam, że nie byłeś nigdy w żadnym serwisie i nie wiesz jak wygląda przegląd za kilka stówek w ASO. Nawet kół nie zdejmują, bo po co? Powyższych wypowiedzi komentował nie będę jedynie co mogę powiedzieć to ktoś wsiadł w pierwsze prawdzie auto i mu się w [gluteus maximus] poprzewracało Czyżbyś uważał nastoletniego forda z lpg za prawdziwe auto ;) ? 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Ludovic Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2012 (edytowane) Macie zagadkę hejterzy. Co to za samochód? http://i.imgur.com/H4B1k.jpg @Masell i właśnie potwierdziłeś moją teorię, Brytole kupują nowe auta. Sam widzisz w jaki sposób. Czy ja pisałem o bogaczach? Nie. Pisałem, że kupują nowe samochody częściej niż u nas. Sam to potwierdziłeś. I zmień ton. Edytowane 26 Lipca 2012 przez Ludovic Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Opublikowano 26 Lipca 2012 Przez to vag uparcie chce kupić Alfe Romeo od Fiata, żeby później mogli się szczycić, ze pierwszym autem z CR była Alfa Swoją drogą strasznie uparty ten Marchionne i otwarcie mówi, ze ile by nie położył VAG to Alfy nie dostaną ale z drugiej strony nie ma sie co dziwić, że VAG się tak na nią napalił bo Seat, który miał bym dla VW tym czym Alfa jest dla Fiata okazał się niewypałem Bykojebcy z Seata na pewno są z małżeństwa zadowoleni, zwłaszcza po ponurych latach 80., kiedy wespół z Fiatem tłukli tandetę. Czesi też źle na tym nie wyszli, mają teraz Audi w tańszej budzie. Ba, jakby Polacy nie byli jak zwykle totalnymi baranami, też mogliby sprzymierzyć FSO z VAGiną, zamiast z Dełu. Teraz jeździłyby FSO VAGi, czyli wsobne waginy. Czad. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...