Adam83 Opublikowano 5 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2012 Wszystkie szyby są na miejscu, tylna jest uszkodzona ale jest. Szyber jest za to otwarty. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KiMR Opublikowano 5 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2012 Dokładnie nie było tylko szyby lewy przód i szyberdachu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Havoc Opublikowano 5 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 5 Października 2012 Chcesz powiedziec ze wylecieli przez szyberdach... ? :D Btw, jestem jak najbardziej ZA pasami, watpie zebym znalazl sie w takiej sytuacji w ktorej ich brak uratuje mi zycie. Zapier** sie po prostej w najgorszym wypadku, nie na zakretach jak ow znajomy. A dachowanie czy boczne zderzenia to jednak chwile w ktorych wolalbym miec pas zapiety. A przy czolowym jeden pies i tak zgine w swojej 18 letniej hundzie gdzie zamiast progow zostal mi sam baranek ;) Sent from my Milestone using Tapatalk Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toms83 Opublikowano 6 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Października 2012 Ja tam zawsze w pasach jeżdżę, bo mnie tak nauczyli. ;) No i dwa razy mnie uratowały. Po tym drugim razie, przestałem jeździć jako pasażer i nikomu nie daję się już wozić. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 6 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Października 2012 U mnie jest żelazna zasada - albo zapinasz pas albo jedziesz autobusem. Krew mnie zalewa jak widzę ludzi bez pasów z apteczkami na tylnej półce i pieskiem który wesoło macha główka aka pocisk w potylicę w razie czołówki. Acha ale nie o tym - czy jestem cholerykiem czy po mieście ze świateł na światła powinno się trochę szybciej ruszać niż 20km/h na lewym pasie? I później cipencje mają pretensję że trąbie jak stoi w miejscu na zielonym... Kocham piękne weekendy @polskie drogi. 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Powerslave Opublikowano 6 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Października 2012 Tez zawsze jezdze w pasach i zmuszam jezdzacych ze mna do tego samego, w aucie ustawilem sobie pikanie gdy ktos nie zapnie (standardowo tylko pika dla kierowcy) i mowie ze nie rusze poki nie przestanie pikac ;] Niestety niektorzy mysla ze jak jada tylko kawalek to nic im sie nie stanie, krew zalewa.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 6 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Października 2012 Na temat zasadności zapinania pasów wszczynają dyskusje głównie fanatyczni korwiniści, zupełnie jakby było o czym dyskutować. Widuję nieraz zagłówki ustawione w ciekawy sposób, pochylone do przodu i obniżone tak, by podpierały kierowcy kark, nie asekurowały tył głowy. Czyżby ci ludzie marzyli o paraliżu po mocniejszym uderzeniu w bagażnik ich pojazdu? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 6 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Października 2012 @jonas Nie, to po prostu czarnogród. Uczą jak zdać egzamin i później rodzą się mistrzowie kierownicy. Albo boją się wkręcić silnik na 4kRPM przy wyprzedzaniu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 6 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Października 2012 Jakie 4k RPM? Teraz wszyscy jeżdżą dieslami przecież. 2-2,5k RPM i więcej samochód nie uświadczy. 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 6 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Października 2012 Nawet diesel ma odcięcie przy 5k. Dopiero ~12L mają chyba czerwoną krechę przy 500 RPM Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slavok Opublikowano 6 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Października 2012 na wylot przez przednią szybę w jakimś nowszym samochodzie to bym nie liczył, szybciej się taki delikwent bez pasów na niej rozsmaruje oczywiście jak wcześniej nie wbije go pod kierownice przy takim dzwonie bez pasów... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 6 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Października 2012 Widuję nieraz zagłówki ustawione w ciekawy sposób, pochylone do przodu i obniżone tak, by podpierały kierowcy kark, nie asekurowały tył głowy. Czyżby ci ludzie marzyli o paraliżu po mocniejszym uderzeniu w bagażnik ich pojazdu? Bagażnik, nie bagażnik. Zagłówki są przede wszystkim potrzebne przy uderzeniu przodem pojazdu. Najpierw ciało leci w przód, potem odbija się od pasa i leci do tyłu. Wtedy zagłówki mają swoje najważniejsze zadanie. Dlatego przepisy wymagają, aby zagłówków było tyle, ile jest trzypunktowych pasów bezpieczeństwa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grimlock Opublikowano 6 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 6 Października 2012 Acha ale nie o tym - czy jestem cholerykiem czy po mieście ze świateł na światła powinno się trochę szybciej ruszać niż 20km/h na lewym pasie? I później cipencje mają pretensję że trąbie jak stoi w miejscu na zielonym... Kiedyś byłem świadkiem jak jakiś facet wychylił się przez okno i zawołał do takiego przypadka: Jedź k...! Zieleńsze nie będzie! Spod świateł powinno rzuszać się żwawo i przede wszystkim samochody nie powinny stać jeden tuż za drugim, zderzak w zderzak. Gdyby kierowcy stosowali się do tych dwóch prostych zasad to paradoksalnie więcej samochodów mogłoby przejechać przez światła czy skrzyżowanie. Dla włączających się do ruchu to też byłoby wygodniejsze, gdyby mogli wjeżdżać na suwak, a nie czekać w kolejce, aż ktoś się zlituje i wpuści. 4 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kkNd! Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2012 Spod świateł powinno rzuszać się żwawo i przede wszystkim samochody nie powinny stać jeden tuż za drugim, zderzak w zderzak. A paliwo powinno być o połowę tańsze, żeby ludzie nie myśleli, że nie wiadomo ile zaoszczędzą powoli ruszając... :P raczej tu bym się dopatrywał przyczyny tej ślamazarności. Teraz jakby się uspokoiło, ale jakiś czas temu na światłach dało się odczuć podwyżki cen... Inna sprawa to nieogary nie reagujące na zielone :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2012 To był nieogar w passku bluemotion także wyciach! do kwadratu gdy ja już miałbym na 2 40km/h lasia ( chyba ) wkraczała w wiek dojrzewania na prędkościomierzu. A co do efektywnego spalania - wcześniej wrzuci wyższy bieg = niższe RPM czyli spalanie. A nie 30 sekund na 1... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grimlock Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2012 (edytowane) A paliwo powinno być o połowę tańsze, żeby ludzie nie myśleli, że nie wiadomo ile zaoszczędzą powoli ruszając... raczej tu bym się dopatrywał przyczyny tej ślamazarności. Teraz jakby się uspokoiło, ale jakiś czas temu na światłach dało się odczuć podwyżki cen... A co do efektywnego spalania - wcześniej wrzuci wyższy bieg = niższe RPM czyli spalanie. A nie 30 sekund na 1... Orgiusz słusznie zauważył - po to jest 1 i 2 aby ruszyć żwawo, a na 3 i 4 jedzie się już spokojnie bez mulenia autka. Nawet na "ekodrajwingu" tak zalecają PS. Z drugiej strony są takie przypadki jak Mondeo (ten poprzedni model, nie ten najnowszy) z benzyną 2.0L - jakby go nie prowadzić, pali jak smok, a jeździ jak muł ;) Edytowane 10 Października 2012 przez Grimlock Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2012 Co do mondka to pewnie ktoś dobrze spieprzył dostrojenie skrzyni do silnika. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2012 No co do mondka 2.0 to jest prawda, skrzynia nie jest najszczęśliwiej dobrana, ale aż takim mułem to nie jest. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2012 Nowe Mondeo będzie mieć mikrosilniczek 1.0, będzie nadal palić jak smok i jeździć jak muł, ale wyemituje trzynaście i pół grama dwutlenku węgla mniej. Deszczowe lasy oraz nowo odkryty gatunek pręgowanego chrabąszcza boliwijskiego są niesłychanie wdzięczne. Przynajmniej dopóki nie pierdyknie gdzieś wulkan, ośmieszając ilością emitowanego dwutlenku węgla nędzne wysiłki ludzkości w tej dziedzinie. Na miasto nie ma to jak pięciometrowy dostawczak: Parkuje się tym okrutnie niewygodnie, widoczności do tyłu brak, na boki jest słaba, ale nie ma takiego chojraka, czy to młodego-gniewnego w empałerze 316i, czy to supergrzyba w bezpłciowym japońskim sedanie, który wyskoczy mi z podporządkowanej osiedlowej, udając że nic się nie stało i czego trąbisz fajfusie. Duży gabaryt jest duży. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2012 Ja wolę Oszałamiające 16km więcej niż w moim dupowozie za to moment radzi sobie pod górkę z 900kg ponad ładowność :lol2: Szkoda że wtedy spaliłem hamulce Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wayne Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2012 (edytowane) Nowe Mondeo będzie mieć mikrosilniczek 1.0, będzie nadal palić jak smok i jeździć jak muł, ale wyemituje trzynaście i pół grama dwutlenku węgla mniej.Czy ja wiem, czy masz powody do ironii. Nie wiem jak wygląda w praktyce użytkowanie tego mikrosilnika od Forda, ale w swoim Gulfie mam 1.2 TSI - 1.2 R4 z turbo, 105KM i 175Nm. 10,5s do 100km/h (dla porówniania mój poprzedni Gulf: 1.6 R4 n/c, 10,8s, 105KM i 148Nm). Zeszłej zimy palił mi 6,7l, latem 6,2l. Dane liczone z paragonów ze stacji benzynowej, bo wg komputera pali jeszcze mniej. Dla porównania mój poprzedni Gulf zimą palił równiutkie 10l, latem nie wiem. Należy dodać, że jeżdżę spokojnie. Spalanie IMO bardzo małe, co mnie cieszy. Ford ma podobny silnik, ale o jeszcze "lepszych" parametrach - 1.0 R4 i 125KM. Nie wydaje mi się, żeby palił jak smok i nie jechał. ale nie ma takiego chojraka, czy to młodego-gniewnego w empałerze 316i, czy to supergrzyba w bezpłciowym japońskim sedanie, który wyskoczy mi z podporządkowanej osiedlowej, udając że nic się nie stało i czego trąbisz fajfusie. Duży gabaryt jest duży.Dlatego, jeśli kiedyś mnie będzie stać kupię sobie wielkiego, złego terenowca, np. Mercedesa G Edytowane 10 Października 2012 przez wayne Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2012 Na bogów Chaosu, żartowałem, nie? Nie podoba mi się w pięciometrowej limuzynie silniczek mniejszy niż w jaszczombie, ale jak będzie zapierdalał chędogo i nie zesra się przy 150k km, będę zachwycony i kupię sobie samochód z czymś takim na wołka roboczego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wayne Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2012 Na bogów Chaosu, żartowałem, nie?OK, OK Wspomniałeś o ważnej rzeczy - trwałość. Sam się zastanawiam jak to będzie wyglądać, ale jest to tylko czysta ciekawość, bo jeżdżę na tyle mało, że zanim coś się zacznie dziać z tym silnikiem (choćby przy tych 150k km), to mój Gulf pewnie będzie miał nowego właściciela. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grimlock Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2012 (edytowane) Fiatowskie MultiAiry są całkiem przyzwoite, to może i ten 1.0 EcoBoost będzie ok. Moc, mocą ale zastanawia mnie tylko, czy silnik o tak małej pojemności poradzi sobie ze skądinąd trochę ciężkim wozidłem. Co innego 500, Punto (0.9L 85KM) czy powiedzmy Bravo gdzie takie silniczki pasują jak ulał. Edytowane 10 Października 2012 przez Grimlock Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2012 1.2 TSI w Golfie to może przy emeryckiej jeździe się sprawdza. 1.4 TSI w Octavii ma prawie 20 KM więcej i nadal trochę brakuje. Pali jakieś 8l przy dynamicznej jeździe z przewagą trasy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grinch Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2012 Jeśli chodzi o trwałość to średnio niestety to wygląda. W gulfie VI silnik 1.4 TSI 120KM po 65 000 padło turbo kilka miesięcy po gwarancji :D a teraz jakiś problem z wtryskami był. Pozamieniali miejscami i się niby naprawiło.... serwis VW :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Brothers Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2012 Dlatego V6/R6 i kuchenka gazowa nie jest taka głupia. Mi ostatnio przy jeździe 170-210km/h autostradą w 4 osoby i bagaż spalił 11.8L LPG/100km, jadąc samemu jest 11,5L. Różnica prawie żadna. Rozrządy w takich silnikach często mają łańcuch. Osiągi i elastyczność seryjnie lepsza niż w TDI z chipem i cold intake yooo. A jakby nie patrzeć 11.5L LPG to jakieś 5.5L ON. Ale co ja tam wiem, lepiej zróbmy rakiety ze swoich 1.9TDI i mówmy, że kupiliśmy diesla bo mało pali a nie żeby mieć coś co dobrze się odpycha. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2012 Jeśli chodzi o trwałość to średnio niestety to wygląda. W gulfie VI silnik 1.4 TSI 120KM po 65 000 padło turbo kilka miesięcy po gwarancji :D a teraz jakiś problem z wtryskami był. Pozamieniali miejscami i się niby naprawiło.... serwis VW :D Nabijasz się niecnie. Nie darzę VAGin sympatią, ale nawet na ich zwykłą nieudolność to spora przesada. Coś czułem w moczu, że wykraczę, mówiąc że chciałbym, by moje wszystkie następne samochody kaszaniły się równie mało, jak jaszczomb (150k na kapliczce, odpala, jeździ, hamuje i skręca tak samo, jak sześć lat i 60k km temu). Człowiek się wzdryga przed klekotami, bo turbo, wtryski, dwumasa i ojej tylko nie w pupę, a tu znienacka benzyna ma dokładnie to samo. Ble, po jaszczombie kupię sobie Logana MCV, tam nikomu się nie opłaci pakować tego delikutaśnego wymyślnego szajsu. Może nawet będzie znowu goła blacha w kabinie, taki hipsterski wintydż klimacik. Dlatego V6/R6 i kuchenka gazowa nie jest taka głupia.takie ałta durzo palom i majom drogie czenści mugłbyś mieć za tom cene dizelka zrobić czipa dać durzy wydeh nalać opału i terz by dobże jeździło!111 No dobra, to nie było śmieszne. W dodatku od symulowania dysortografii zrobiło mi się niedobrze. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MacOSek Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2012 Mnie zawsze zastanawiało po co ten cały downsizing. Nie widzę żadnych plusów. Pierwszy lepszy przykład: - Civic 1.8 i-VTEC 140KM (N/A) - Golf 1.4 TSI 122KM (turbo) masa podobna, osiągi podobne, a jeśli wierzyć testom i opiniom ludzi to Golf pali minimalnie więcej a teraz jak z trwałością silników? przykład Grincha - turbo siada po 65k km lol what's the point? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 10 Października 2012 Zgłoś Opublikowano 10 Października 2012 what's the point? To akurat najprostsze - interes musi się kręcić. Kupujesz jeden telefon na dwa lata, jedną pralkę na trzy, jeden samochód na pięć. Potem wyrzucasz to popsute do śmieci, ekspediowanych statkami do krajów Trzeciego Świata utylizujesz w ekologicznym punkcie zbierania odpadów i kupujesz następne fanty. Nawet mój świniak, którego eko-krótkowiecznym nazwać nie można, ma już napinacz łańcucha rozrządu z jakiegoś plastiku, choć metalowy, np. ze stopów mosiądzu, byłby właściwie niezniszczalny. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...