jonas Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 To jak z ta droga do gdanska z Lublina ktos powie? Przez wawe czy lodz sie pchac. Bramki juz pobieraja oplaty?Z Lublina do domu jeździłem przez Warszawę, żeby nie wzbudzać niepotrzebnej sensacji na autostradzie jaszczombem załadowanym beczkami jumanego mazutu. Droga z Lublina do Warszawy ma numer jeśli dobrze pamiętam 17, Garwolin ma w pytę obwodnicę, nawet dało się nieco zapierdalać. Droga nr 10 całkiem przyzwoita, radarów nasrane umiarkowanie mało, sam przejazd przez Warszawę nawet mimo popsutego tunelu z powodu metha czy czegoś tam - sprawny i szybki.Na A1 wpada się od drogi nr 10 w okolicach Torunia (węzeł Lubicz), bramki czają się od samego początku, do Gdańska od tamtego miejsca są chyba trzy (tego dokładnie nie wiem, nie zapuszczałem się). 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 Ja wymienilem sobie tydzien temu na zimowki. Wole nie ryzykowac, a noz te "7 stopni" to jednak prawda. Wole sie o tym nie przekonac gdzies na slupie, tymbardziej ze rano woze dziecko do przedszkola. A nóż te 7` to byzyduraa. Testy wskazują jednoznacznie gdzie zimówki są lepsze. W skrócie na śniegu i lodzie (ew. błocie pośniegowym). W każdej innej sytuacji letnie opony sprawdzają się lepiej (ciepło, zimno, sucho, mokro - obojętnie). Tak więc jeżeli wozisz dziecko do przedszkola, a nie padał śnieg to bardziej je narażasz na zimowych oponach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 kaeres, trzeba mieć tylko dwa auta i jeden kocyk. Chyba że ty potrafisz rano w 5 minut zmienić w razie czego koła. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaeres Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 Ja się odnoszę tylko do porównania kolegi wyżej. Też wolę wcześniej zmienić opony aby nie robić później za największego ciula tamującego ruch bo zaspał ze zmianą. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 Białe OZ-y wprawdzie zwilżają mnie od niepamiętnych czasów, ale wyglądałyby na tym samochodzie jak świeca wetknięta w rzyć - pasują do czegoś, co jest bezsensownie małe, bezsensownie niepraktyczne i bezsensownie szybkie, czyli całkiem odwrotnie niż Vitara. Doskonale wiem o czym piszesz. Powiem więcej widziałem wczoraj auto z twoich snów pod lidlem. Wszystko się zgadza tylko nie wiem czy to na pewno były felgi OZ w każdym bądź razie białe: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 dobry pastuch :D Ja swoje fele pociągnąłem hammeritem czarnym młotkowym i jest wypas, może nie będą rude jak pod koniec zeszłorocznej zimy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 U mnie koła jeszcze letnie, bo nigdzie w okolicy nie ma czterech nędznych śrub (rezygnuję z antyzłodzieja). Dzisiaj po południu zrobię tournee po Rzeszowie, może coś znajdę- jeżeli nie, przejdziemy chyba na "ty" z właścicielem jednego ze szrotów. A w zeszłą sobotę wyjąłem spryskiwacze i potraktowałem kąpielą we wrzącym wodorotlenku sodu (bez odrobiny wiedzy chemicznej nie próbujcie tego w domu), bo dysze złapały jakiś syf i się przytkały. Byłem nastawiony na kupno nowych, ale kąpiel pomogła. A dla lansu kupiłem nową skrobaczkę, o! I zestaw smarowideł do uszczelek, zamków, śrub, itepe. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 Ja swoje fele pociągnąłem hammeritem czarnym młotkowym i jest wypas, może nie będą rude jak pod koniec zeszłorocznej zimy Tak samo, plus jeszcze twardy wosk na to, ale na wiosnę pewnie i tak co nieco wyjdzie. w każdym bądź razie białe: Zrobię swój comming out i powiem szczerze: podobają mi się białe stalówki! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 Co do malowania, to teraz zauważyłem, że nie wszędzie dokładnie farba pokryła felgi, ale tak to jest, jak się robi druciarstwo i maluje z założonymi oponami i na szybko. Będę musiał zejść do auta z puszką farby i poprawić :) Czy w zimówkach stosujecie jakieś inne ciśnienie? W instrukcji do mojego makarona na przód podają 2.5 bara niezależnie od obciążenia, a na tył od 2.2 bar do 2.5 bara (o ile się nie mylę). W przód dałem 2.5, na tył 2,3. Coś mi się kojarzy, że na zimę zalecają mniej powietrza, ale z drugiej stroni niby w jakim celu? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 Już w nocy widziałem ujemne temperatury, więc dzisiaj zmieniłem alu na alu ;) Focus ma niesamowicie badziewny podnośnik w standardzie... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 Coś mi się kojarzy, że na zimę zalecają mniej powietrza, ale z drugiej stroni niby w jakim celu?Ogólnie - fizyka: Im niższe ciśnienie, tym większy "flak" się robi na spodzie opony, a więc tym więcej bieżnika (z wszelakimi rowkami i nierównościami) wgryza się w podłoże. Wszystko to za cenę szybszego zużycia opony (spoko, i tak szybciej sparcieje, o ile nie upalacie na każdych światłach) i wyższego spalania (różnica mieści się w naparstkach, klekoty i tak zrobią przysłowiowe pinć na sto). A jak to wytłumaczenie do Ciebie nie trafia, to zrób eksperyment - spuść powietrze w jakimś rowerze prawie do zera (tak, żeby coś było, coby nie poprzecinać opon) i przejedź sobie kawałek. Potem napompuj i przejedź się jeszcze raz, albo nawet pokręć kierownicą. Potem odpowiedz sobie na pytanie, w którym przypadku bardziej się zmęczyłeś. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 Większy flak powiadasz... to dlaczego zalecają węższe opony na zimę? ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 To znowu wszystko zależy od warunków bo w głębokim śniegu (jak to ładnie mówią - kopnym) chyba lepiej mieć więcej napompowane bo wtedy węższa opona lepiej wgryza się w śnieg. Pal licho tam, ja zawsze pompuję 2.4-2.5 bara. Zimówki mi się w górach na razie nie przydało bo śniegu nie było a i chata, w której leniuchowaliśmy miała bardzo łatwy dojazd. @puma ja osobiście podnośnika z bagażnika używam tylko w ostateczności. Już samo patrzenie na niego przyprawia mnie o dreszcze. To w maluchu był trapezowy, który jeszcze jako tako był stabilny a tu taki kikut wychylający się na tej nóżce. Do tego u mnie pomimo obniżonego zawieszenia przód ma bardzo duży skok więc jak podniosłem kiedyś auto na tej mojej imitacji podnośnika to oczami wyobraźni już widziałem jak wystrzeliwuje spod tego progu. Chyba zbyt wiele uszkodzonych progów widziałem po takich akcjach. Na szczęście mam możliwość używać porządnej żaby do dźwigania no ale jeśli była by taka potrzeba wymieniać koło w trasie to nie ma dyskusji. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHOT Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 (edytowane) To znowu wszystko zależy od warunków bo w głębokim śniegu (jak to ładnie mówią - kopnym) chyba lepiej mieć więcej napompowane bo wtedy węższa opona lepiej wgryza się w śnieg. To, plus masz większy nacisk na 1 cm2 powierzchni styku koła z gruntem (masa ta sama, ale powierzchnia mniejsza przy większym ciśnieniu). Zresztą instrukcja do Panzergrau mówi: "W oponach zimowych ciśnienie powinno być zwiększone o+ 0,2 bara w stosunku do wymaganej wartości" ja osobiście podnośnika z bagażnika używam tylko w ostateczności. Już samo patrzenie na niego przyprawia mnie o dreszcze. +1 Wożę małą żabę na stałe w bagażniku, jestę hardkorę? Edytowane 18 Listopada 2013 przez KHOT Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 Sama konstrukcja jest ok, bo to podnośnik trapezowy. Problemem jest rączka, o ile można to tak nazwać - kawałek drutu na tyle długi że trzeba robić pół obrotu, zmiana kierunku itd. Wiem jakie są w Seatach podnośniki, Ibiza raz mi zjechała w zimie :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 Większy flak powiadasz... to dlaczego zalecają węższe opony na zimę? Pierwszy był: Zresztą instrukcja do Panzergrau mówi: "W oponach zimowych ciśnienie powinno być zwiększone o+ 0,2 bara w stosunku do wymaganej wartości"Wszystko się rozbija o to, w jakich warunkach się jedzie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 Czyli przed zimą trzeba wozić w bagażniku podnośnik żabę, pompkę do kół (w tym momencie w niektórych autach nie ma już bagażnika), komplet kół z oponami zimowymi (letnie założone na aucie) i ekipę F1 do szybkiej wymiany w razie gdyby rano okazało się, że własnie spadł pierwszy śnieg. Kolejna bezcenna rada panelu ekspertów purepc. 5 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konar Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 Już w nocy widziałem ujemne temperatury, więc dzisiaj zmieniłem alu na alu Focus ma niesamowicie badziewny podnośnik w standardzie... Przypadłość Fiordów, w Mondzianie mam taki, że nie chciałbym szczerze nic nim robić. Ma plastikową narkętkę trzymającą (bądź jakiś pseudo ABS) i dlatego używam zamiennika od Alhambry co ma udźwig jakiś całkiem spory na tabliczce. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 Citroen Xsara Picasso też ma taki badziewny podnośnik "y". Trzeba podłożyć, podnieść trochę budę, sprawdzić jak ucieka/wygina się lewarek, skorygować punkt podparcia, czynność powtórzyć. Przy 3-4 podejściu auto idzie jako tako do góry. Trzeba będzie nabyć jakiś znośny trapez lub żabę. Do żaby mam obawy, czy po czasie nie siądzie hydraulika. Solidny trapez wydaje mi się trwalszy, chociaż pewnie mniej stabilny od żaby. Długo macie już te swoje żaby? Jaką kupić? pierwszą lepszą? Da się uniknąć chininy? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacimiierz Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 (edytowane) Kolega kupił chyba 1.5 czy 2 lata temu jakąś niskoprofilową żabę za 80 czy 100zł, do tej pory spisuje się bez problemu a trochę już się nadźwigała zwłaszcza podczas swapu silnika (mowa jednak dalej o użytku amatorskim bo w warsztacie podnosząc 10 samochodów dziennie to pewnie po pół roku się rozleci). Wszystko zapakowane w eleganckiej walizce więc całkiem poręczne. Edytowane 18 Listopada 2013 przez Kacimiierz Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 18 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 18 Listopada 2013 (edytowane) Ogólnie - fizyka: Im niższe ciśnienie, tym większy "flak" się robi na spodzie opony, a więc tym więcej bieżnika (z wszelakimi rowkami i nierównościami) wgryza się w podłoże. Wszystko to za cenę szybszego zużycia opony (spoko, i tak szybciej sparcieje, o ile nie upalacie na każdych światłach) i wyższego spalania (różnica mieści się w naparstkach, klekoty i tak zrobią przysłowiowe pinć na sto). A jak to wytłumaczenie do Ciebie nie trafia, to zrób eksperyment - spuść powietrze w jakimś rowerze prawie do zera (tak, żeby coś było, coby nie poprzecinać opon) i przejedź sobie kawałek. Potem napompuj i przejedź się jeszcze raz, albo nawet pokręć kierownicą. Potem odpowiedz sobie na pytanie, w którym przypadku bardziej się zmęczyłeś. Jaka jest zasada to wiem doskonale, chodziło mi tylko o opinie, bo w sumie różnica nie jest jakaś wielka. Pierdłem tyle ile w manualu piszą i jest git. Już w nocy widziałem ujemne temperatury, więc dzisiaj zmieniłem alu na alu Focus ma niesamowicie badziewny podnośnik w standardzie... Podnośnik w mondeo pewnie jest taki sam (foto gdzieś z internetów): Mnie w nim najbardziej wnerwia sposób podnoszenia auta, bo kręcenie tym drutem jest debilnie rozwiązane. W fc mam bardzo fajny lewarek (foto z neta): To co jest włożone pod stopkę lewarka taka nasadka, nakłada się ją z prawej strony lewarka koło tego kółeczka, do tego jest jeszcze taka rączka (coś jak zwykły klucz do śrub z gumową nakładką) którą z kolei nakłada się na tą nakładkę. Bajer jest taki, że w tej rączce jest grzechotka, która bardzo ułatwia lewarowanie samochodu. Jak mam podnosić mondeo do góry, a fiacior jest pod ręką, to biorę z niego lewarek, bo raz, że o wiele łatwiej go wyjąć i schować, a dwa, że jest wygodniejszy we współpracy. Edytowane 18 Listopada 2013 przez piotreek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Je m appelle Ferdinand Opublikowano 19 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 19 Listopada 2013 (edytowane) Pozdro dla debila w Łomiankach, ktory walił pod prad lewym pasem. Fart, że postanowiłem odbić w prawo na bemowo, bo jakbym lecial prosto na wislostrade, to pewnie akurat lewym pasem.Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 4 Edytowane 19 Listopada 2013 przez kretfr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oldskul Opublikowano 20 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2013 (edytowane) @piotreek - podobną 'żabkje' mam u siebie w Pandzie. Daje radę, polecam - Piotr Fronczewski. Zimówki najpierw wyważyłem, za co zabuliłem przeokrutnie dużo (50 zł) i założyłem 12.11 do mojego klekota. Budżetowe Dębice Frigo, nic ponadto nie potrzebuję - wyglądają dobrze, są sprawne i to najważniejsze. Edytowane 20 Listopada 2013 przez oldskul Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 20 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2013 (edytowane) Dębice Frigo miałem w matizie. W kopnym śniegu są super, wjeżdżałem w spore zaspy i nigdy, ale to nigdy nie utknąłem, oczywiście czasem musiałem pokombinować, ale nigdy z auta nie wysiadłem, żeby je odkopać. (oczywiście zaspy w ramach rozsądku, a nie takie wielkości samochodu, o co przy rozmiarach mariza nie trudno) Edytowane 20 Listopada 2013 przez piotreek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r Opublikowano 20 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2013 (edytowane) Pozdro dla debila w Łomiankach, ktory walił pod prad lewym pasem. Fart, że postanowiłem odbić w prawo na bemowo, bo jakbym lecial prosto na wislostrade, to pewnie akurat lewym pasem. Wysłane z mojego GT-I9100 za pomocą Tapatalk 4Focia poglądowa z google maps: Akcja z wczoraj: - Jadę sobie dokładnie w tym kierunku, jakieś 100-110 km/h, droga też tak pusta, jak na obrazku - Z naprzeciwka, w miejscu ciemnego auta, które widać na foci, jedzie jakiś dostawczak. Pasem, zjazdowym do paliwodajni. - Ni z gruchy, ni z pietruchy, koleś przepierdala podwójną ciągłą i pakuje się bez kierunkowskazu prosto na mój pas. - Jako że mam jeszcze czas, wrzucam kierunkowskaz i wbijam na lewy, puszczając gaz - Tuż po tym, jak już jestem na lewym, suczy syn znów bez kierunkowskazu wjeżdża na lewy (jego prawdopodobny tok rozumowania: jechał prawym, jadę wolno, odbiję na środek i go puszczę. Mój tok rozumowania: [ciach!]a! [ciach!]a! [ciach!]aaaaa!!!) - Udaje mi się go ominąć, gdybym miał abs, to by kontrolki szalały. Na szczęście nie mam. - Pogroziłem i pojechałem, jestem miły i uprzejmy. Edytowane 20 Listopada 2013 przez m4r Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dumpmuzgu Opublikowano 20 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 20 Listopada 2013 (edytowane) w burzuazyjnym gescie wzialem sobie z orlenu na poludniu lublina ksiazke sobieslawa zasady 'szerokiej drogi'. za 2900 orlenpointsow(pare miechow temu, chyba byla tansza).cena na stacji 9.90zl. a niech mi sie przydadzą te punkty, a o ksiazce myslalem od jakiegos czasu. jednak nigdy nie mieli na miejscowych orlenach. duzo info w jednym miejscu. ciekawe ile co jest warta lina holownicza za te punkty vivat obwodnice! Edytowane 20 Listopada 2013 przez dumpmuzgu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 22 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 22 Listopada 2013 (...)Mój tok rozumowania: [ciach!]a! [ciach!]a! [ciach!]aaaaa!!!(...) Musiałem przeczytać trzy razy zanim zrozumiałem. Chyba. Cóż - lepiej niż zombie na skrzyżowaniu które z lewego do skrętu w lewo zajeżdża mi drogę prawie spychając na wyspę [; Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 25 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 25 Listopada 2013 Każdy ma okna i widzi, ale i tak na piszę. Dzisiaj pierwszy raz tej zimy odśnieżałem samochód, przyjemne to nie było. W weekend muszę ogarnąć zamki i uszczelki, co by przypału nie mieć jak przyjdą większe mrozy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KAX_ Opublikowano 25 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 25 Listopada 2013 Od kiedy to przy hamowaniu szaleje kontrolka ABS ? :D 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trawienny Opublikowano 25 Listopada 2013 Zgłoś Opublikowano 25 Listopada 2013 Norma, co roku. Pierwszy minus odsiewa mężczyzn od ciuli na letnich This. Jednoczesnie chcialbym pozdrowic debila ktory wyjechal na droge (skrecajac w swoje prawo) i blyskawicznie zajal miejsce na lewym pasie tuz przed moja - rozpedzona do 90km/h - maska. Ktory potem przez 10km siedzial mi na [gluteus maximus] (na doslownie 30cm) z wlaczonymi dlugimi... Obys mial szczerbate dzieci! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...