Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Wyrwalismy Cordobe 1996r 1.6, powinna byc oficjalnie w poniedzialek.

Przebieg 106k km... Sprawdzalismy z kumplem mechanikiem i wyszlo ze faktycznie MOŻE to byc realny przebieg biorac pod uwage w jakim stanie ten samochod utrzymany...

I chyba musial byc garazowany co sie raczej tutaj nie zdaza.

Mala wyspa to sie nie zapierdziela na drugi koniec kraju codziennie ;)

 

Do zrobienia prawy reczny, amorki, kapcie + centralny.

Edytowane przez Aurora001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Traf znajomego, Alfa Romeo 147 2006r 1.9 JTD 16V 150km:

ściągnięta z ubezpieczalni z DE, auto obite w lewy/tył róg (od strony kierowcy) bez naruszenia geometrii/podłużnic;

Przebieg samochodu w momencie zakupu to... ~85tys km potwierdzony papierami, plakietkami, zużyciem wnętrza i przede wszystkim - przebiegiem zczytanym z ECU;

Auto od marca 2014r do października 2014r zrobiło jakieś 35-38tys km, zaliczając wakacje na Chorwacji (w 10 dni), gdzie już do Chorwacji jechało na zrobionym programie na 182km/365nm;

 

Ogółem trzecia Alfa znajomego pod rząd, która przeczy opiniom o tej marce :E

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Traf znajomego, Alfa Romeo 147 2006r 1.9 JTD 16V 150km:

ściągnięta z ubezpieczalni z DE, auto obite w lewy/tył róg (od strony kierowcy) bez naruszenia geometrii/podłużnic;

Przebieg samochodu w momencie zakupu to... ~85tys km potwierdzony papierami, plakietkami, zużyciem wnętrza i przede wszystkim - przebiegiem zczytanym z ECU;

Auto od marca 2014r do października 2014r zrobiło jakieś 35-38tys km, zaliczając wakacje na Chorwacji (w 10 dni), gdzie już do Chorwacji jechało na zrobionym programie na 182km/365nm;

 

Ogółem trzecia Alfa znajomego pod rząd, która przeczy opiniom o tej marce :E

jak się dba, to się jeździ 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa sytuacja. Wyjeżdżam sobie spod domu, samochód odpalił na dotyk i pojechałem. Przejechałem kawałek, nagrzał się na tyle żeby przełączyć się na gaz. Zatrzymałem się na światłach i samochód zgasł i już nie odpalił. Z rozrusznika tylko cykanie, na zapych nie poszedł. to hyc na pobocze i widzę, że zblokował się immobiliser. Założyłem, że kluczyć się rozkodował, więc poleciałem do domu po drugi (nie miałem specjalnie daleko). Okazało się, że nie bo na drugim to samo. No to telefon, przyjechał kumpel, linka podczepiona i lecimy. Podczas holowania zniknęła kontrolka immobilisera, ale dalej to samo. Zmieniło się w sumie to, że nie ma powolnego cykanie z rozrusznika, tylko szybkie cykanie z bendixu. Bryka odholowana do warsztatu, na oko diagnozą jest właśnie bendix, ale niewykluczone że to błąd komputera i odcina prąd idący na rozrusznik, bo ta diaboliczna lampka immo pojawia się i znika. Dzisiaj będę wiedział. 

 

 

EDIT.

Dostałem wyrok od mechanika. Bendix jest ok, rozrusznik ok, komputer oraz immo też. Jak się okazało, puściła któraś z uszczelek bądź któryś z pierścieni, wyrzygało cały olej i to w takim tempie, że kontrolka nie miała kiedy się zapalić, silnik zatarty, dziękuję, dobranoc.

Edytowane przez el_gringo_dado
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

EDIT.

Dostałem wyrok od mechanika. Bendix jest ok, rozrusznik ok, komputer oraz immo też. Jak się okazało, puściła któraś z uszczelek bądź któryś z pierścieni, wyrzygało cały olej i to w takim tempie, że kontrolka nie miała kiedy się zapalić, silnik zatarty, dziękuję, dobranoc.

 

Przeje bane. Współczuję :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, 7 lat gwarancji minęło i samochód się rozpada. Brawo dla inżynierów Kia, doskonały przykład prognozowanego czasu zużycia.

 

Nie chce mi się teraz sprawdzać, ale jak rozglądałem się za autem to w KIA możesz wziąć 7 lat, ale z limitem kilometrów. Krótsza gwarancja była bez limitów. Potwierdzi ktoś?

 

75kkm :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Facelift Mazdy 6. Jak dla mnie wnętrze gniecie BMW F30

 

http://mycarsupdate.com/2016-mazda-6-facelift.html

Wygląda fajnie, ale cenią się. Jedyny sensowny silnik benzynowy to 140k a diesel 4x4 to 165k. Za Mazdę? Ceny jak F30(chociaż Mazda jest mega wyposażona a BMW są golasy).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, 7 lat gwarancji minęło i samochód się rozpada. Brawo dla inżynierów Kia, doskonały przykład prognozowanego czasu zużycia.

 

 

Wg mnie to słowem klucz jest tutaj gaz ;) bo jakoś nie często się słyszy by się rozlatywały silniki w kiach, to dość proste silniki oparte na czymś sprawdzonym., np. na starszych jednostkach hondy.

By wyrzygało cały olej w takim tempie by nawet kontrolka nie mignęła to raczej musiał "puścić" tłok a nie pierścienie - czyli albo pękł albo wypaliło w nim dziurę, ale to zostawiał byś za sobą taką zasłonę dymną, że ciężko było by nie zauważyć.

Mogło też wypalić UPG, mogła pęknąć głowica... te usterki czasami się zdarzają w zagazowanych samochodach.

Edytowane przez SEKS_DESTRUKTOR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wygląda fajnie, ale cenią się. Jedyny sensowny silnik benzynowy to 140k a diesel 4x4 to 165k. Za Mazdę? Ceny jak F30(chociaż Mazda jest mega wyposażona a BMW są golasy).

 

Przyznam się, że nie wiedziałem, że ta Mazda aż tyle kosztuję :O 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie to słowem klucz jest tutaj gaz ;) bo jakoś nie często się słyszy by się rozlatywały silniki w kiach, to dość proste silniki oparte na czymś sprawdzonym., np. na starszych jednostkach hondy.

By wyrzygało cały olej w takim tempie by nawet kontrolka nie mignęła to raczej musiał "puścić" tłok a nie pierścienie - czyli albo pękł albo wypaliło w nim dziurę, ale to zostawiał byś za sobą taką zasłonę dymną, że ciężko było by nie zauważyć.

Mogło też wypalić UPG, mogła pęknąć głowica... te usterki czasami się zdarzają w zagazowanych samochodach.

Gaz był zamontowany od lipca zeszłego roku, w między czasie był przegląd, wymiana oleju, płynów i filtrów. Nie chce mi się wierzyć, że to przez gaz. Zresztą dopiero po wejściu pod samochód na kanale było widać, że cały dól komory silnika i część podwozia od miski olejowej było świeżo uwalone olejem. Jutro chłopaki na warsztacie rozłożą silnik, dowiem się co było przyczyną i jaki będzie wstępny kosztorys naprawy. Jeżeli będzie sens to naprawiać to przy okazji zrobię sobie drążki i hamulce, bo i tak za jakiś czas bym musiał robić, a jeśli sensu nie będzie to wtedy będę myślał co dalej.

Edytowane przez el_gringo_dado

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak zarzygany olejem, to korba bokiem wyszła? :D

Z grubsza żadnych pęknięć nie ma, cylindry zablokowane.

 

 

Naprawiac tego silnika sensu raczej nie ma. Nie wiem po ile chodza takie sikniki alw najprosciej kupić 2gi i przełożyć.

Z tego co widziałem, to za 1500 zł można kupić taki silnik tylko cholera wie w jakim stanie (na pewno w lepszym niż obecny :P ). Tak jak pisałem, jutro będę wiedział więcej, co dokładnie się stało, ile by kosztowało i czy jest sens. 

Edytowane przez el_gringo_dado

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Clio I 2x w zawrotnym tempie pozbywaliśmy się oleju z silnika. Za każdym razem z kilka dni po wymianie oleju odkręcał się filtr oleju. Za każdym razem olej wymieniany w innym warsztacie. Przyczyna problemu nie poznana. Nie wiem czy coś z gwintem było nie tak czy nie chciało się mechanikowi dokręcić filtra. Po poprawce i dolewce było ok.

Cała komora silnika zdrowo obrzygana olejem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O losu ironio...

Ten co pisał "dobrze, że dizla nie bierzesz" sam popyla dizlem od pół roku.

Zgodnie z wyliczeniami z poprzedniej dyskusji właśnie zwróciła się instalacja elpidzi.

 

Może el_gringo uskutecznia jakiś skrajny ekodrajwing i ubija każdy motor?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

EDIT.

Dostałem wyrok od mechanika. Bendix jest ok, rozrusznik ok, komputer oraz immo też. Jak się okazało, puściła któraś z uszczelek bądź któryś z pierścieni, wyrzygało cały olej i to w takim tempie, że kontrolka nie miała kiedy się zapalić, silnik zatarty, dziękuję, dobranoc.

Czy ten zakład to jakiś zaprzyjaźniony? masz zaufanie?

Aż mi się wierzyć nie chce że przy wyrzyganiu oleju od razu zaciera silnik. Nie ma takiej opcji

Może przy pałowaniu na autobanie pod odcinke..ale nie na światłach i obrotach jałowych.

Korba jakby bokiem wyszła, tak jak ot niektórzy sugerują to byś na pewno poczuł/usłyszał:)

Strasznie dziwna sytuacja. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na pclolu był koleś, który jeździł Octavią TiDiAj odkupioną od przyszłego teścia. Chwalił się co krok niższym wskazaniem spalania mixolu na komputerku, aż po paru miesiącach turbo mu spadło z rowerka i z płaczem zaczął wyliczać, ile zaoszczędził na ekodrajwingu musi wydać teraz na nowego dizla.

:biggrin:

 

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak byś chciał jeździć wg. oficjalnych zasad ecodrivingu to własnie była by nieumiejętna jazda.

Fajna pogoda dzisiaj była, o 4 rano zaczęło sypać, pierwszy raz w życiu widziałem opady śniegu z piorunami.  :grin:

Wracając do domu było z 6 czy 7 samochodów, które nie wrócą dzisiaj szczęśliwie do garażu.

 

Do tego jeszcze jak na złość szlag trafił wczoraj przerywacz od kierunkowskazów ale golfów u nas dostatek więc już działają. W każdym razie dziwnie się tak jeździ zwłaszcza jak trzeba skręcić w lewo. :C

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może el_gringo uskutecznia jakiś skrajny ekodrajwing i ubija każdy motor?

Źle mnie zrozumiałeś, tamten firmowy samochód jeździ do dnia dzisiejszego, chodziło mi raczej o to, że sama jazda po mieście klekotem nie jest dla ropniaka zbyt zdrowa. A obecna sytuacja to pierwsza, w której samochód został trwale unieruchomiony, a przerabiałem już 3 samochody (4 licząc z firmowym).

 

 

Czy ten zakład to jakiś zaprzyjaźniony? masz zaufanie?

Strasznie dziwna sytuacja. 

Dziwna nie dziwna, stało się i tyle. Nic już nie poradzę. Żeby też nie było niejasności, samochodu nie kupiłem nowego, więcej, sprowadziłem jako uszkodzony (zderzak + lampa, reszta ok, geometria nieruszona, poduszki niewystrzelone) i naprawiłem u swojego mechanika. Możliwe, że obecna sytuacja jest skutkiem niedopatrzenia wtedy, nie wiem, nie chce mi się drążyć tematu. 

 

Sam zakład, w którym auto stoi teraz jest zaufany, naprawiali samochody mojego dziadka, mój poprzedni i na bieżąco serwisowali obecny. Terminy mają straszne, ale multum ludzi w kolejce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W instrukcji tak samo piszą, że olej w silniku doładowanym można wymieniać co 40 tyś km.

Akurat instrukcja obsługi samochodu to ostatnia rzecz, na której bym się opierał w czymkolwiek innym niż w opisie funkcji radia.

O przyspieszaniu pod górkę nigdy nic takiego nie słyszałem, jazda jak każda inna o ile jest wykonana na odpowiednim biegu.

 

Z ogrzewaniem auta na postoju też są różne szkoły. Jedna twierdzi, że w nowoczesnym silniku można odpalić i jechać. Ja raczej stosuję się do tej drugiej, jak odpalam auto na mrozie to daję mu chwilkę na rozprowadzenie oleju po wszystkich zakamarkach (powiedzmy 30s). Jak jest na prawdę zimno to nie widzę przeszkód żeby auto odpalić i zostawić na czas odśnieżania (po za genialnymi przepisami prawnymi, niby auto które stoi więcej zatruwa niż takie, które jedzie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam w famili dwa autka, mała corsa B 1,0 R3, zmienianie biegów poniżej 3k obrotów to zabijanie silnika lubi przedział 2k-4k. 

Drugie to mercedes w201 1,8 benzyna gaźnik z mechanicznym wtryskiem, 4-ro biegowa skrzynia brak obrotomierza :P  Na płaskim można wrzucić 4ty bieg przy 60kmph, ale tylko do utrzymywania prędkości. Trójką można jechać od 30 do 160kmph :P  Na trasie palił mi 7,5l, po mieście zimą wątpię żeby zszedł poniżej 11l

Edytowane przez kapi89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chce mi się już dyskutować na temat tych olejów, biegów i obrotów. Niestety uważam, że nie masz racji uli. W sprawie oleju, tym bardziej w sprawie tego jak serwisowane są auta flotowe.

Każdy robi jak uważa, mnie się znowu zbliża wymiana oleju, dla świętego spokoju wymieniam w trupie co 10k km. Jak ktoś chce to chętnie oddam zlewkę, jeszcze 30k km można zrobić. ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...