HeatheN Opublikowano 21 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2015 A co masz w warunkach? Bo się okaże że przy pewnym poziomie uznają szkodę całkowitą i więcej nie wyciśniesz. Co do firm, pierwsze słyszę, ale nawet jeśli tak jest za darmo tego nikt nie zrobi. Sam odpowiedz sobie na pytanie za ile ci znajomy to ogarnie i ile zostanie na silnik:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dumpmuzgu Opublikowano 21 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2015 tyle piniendzy za takie otarcie? toż to rozpusta. pogratulować. za reszte jeszcze silnik wymienisz ;] 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 21 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2015 (edytowane) Takie otarcie, ale drzwi są wgniecione i tylny błotnik też, a zobacz sobie jak tylny błotnik wygląda: Wszystko jest połączone razem z dachem i błotnikiem po drugiej stronie, więc roboty przy tym trochę jest więcej niż przy innych samochodach. Co do drzwi, to pewnie tyle wyszło z racji tego, że okazało się iż nie były malowane. W sumie to całe auto oprócz części maski ma fabryczny lakier, co mnie osobiście trochę zdziwiło, a o masce sprzedawca mnie poinformował. Co do firm, to są takie, którym przesyła się informację o szkodzie i one sobie obliczają i jak się tym zainteresują, to ze swoich środków od razu przelewają kasę na moje konto, a z firmą kopią się oni. Przyzwoitość nakazuje mi wyrażenie zgody na taką wycenę, ale z drugiej strony sami wiecie :) Edytowane 21 Maja 2015 przez piotreek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HeatheN Opublikowano 21 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2015 Jeśli to tak działa to bym skorzystał:D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 21 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 21 Maja 2015 http://www.bekerpolska.pl/odszkodowanie-z-oc-sprawcy/64 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
reed Opublikowano 23 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2015 Oryginalny opis (pisownia i interpunkcja bez zmian): Oryginalny opis (pisownia i interpunkcja bez zmian): Witam z żalem musze sprzedac nie dokończony projekt BMW E36 GTR DRIFTsamochód nie brał udziału w zadnych zawodach , tylko kilka treningów na torze wiec nie mam mowy o zameczonym driftowozie silnik po swapie z kabrioletu o pezebiegu 90 tyś zespolony ze skrzynia 5biegową o krótkich przełozeniach dyfer z wyzszym przelozeniem co daje mozliwosc bez strzelania ze sprzegla wprowadzic autko w poslizg po wdepnieciu gazu na 3 biegu czyli przy jakiś 120km/hco uwazam za ŚWIETNY wynik modyfikacjijest załozone sportowe niskie zawieszeniepowiększony kont skretu rozwiercone mocowania dyfra do półosi i zamontowane wzmacniane wieksze sruby takie same przy piasciesamochód szykowałem w wolnych chwilach wiec nie było to zawrotne tepo wszystko powoli ale dokładniezaczołem robic pakiet poszezeń i zderzaków na obecnym etapie sa przygotowane do zalaminowania i obrubki końcowej ..módł bym tak pisac w nieskończonośc o tym samochodzienajlepiej przyjechac i samemu ocenic 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 23 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2015 Nie boję się twoich morskich opowieści, jeździłem jaszczombem z Prus Zachodnich pod Lublin 600 km w jedną stronę co dwa tygodnie. No. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 23 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2015 Nie boję się twoich morskich opowieści, jeździłem jaszczombem z Prus Zachodnich pod Lublin 600 km w jedną stronę co dwa tygodnie. No. Przebijam - 150km w deszczu przeładowanym Traficiem. DMC przekroczone o 800kg. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
reed Opublikowano 23 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2015 Co Wy kurna wiecie o jeżdżeniu? Sejczento 700 4 osoby,full "bagażnik" lato i +38*C w cieniu i awaryjna rajza na zachodnie rubieże Prus Zachodnich :D W trakcie prawie 5h ształu, zanim wyjechaliśmy na kombinowany objazd. Na miejscu prysznic, obiad i zuruck do Polandii. Garście kofeiny zapijanych wiadrami redbulów. Ehhh... to była jazda. Bardziej hardkorowa była chyba tylko trasa do Mediolanu, kaszlakiem. Ktoś wtedy kojarzył szum opon? Stukanie deszczu w ......... cokolwiek? A o wyprzedzaniu, to chyba rowerzystów i zaprzęgów konnych :D Kiedyś to się jeździło, nie to co teraz .... 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orgiusz Opublikowano 23 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2015 Stwierdzam że głupota i jądra żelazne mamy wpisane w DNA. 2 1 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
reed Opublikowano 23 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2015 Zaiste, z naciskiem na to pierwsze. Szczęście, że większość z czasem z tego "wyrasta" (a może to tylko złudzenie?) 3 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 23 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2015 Sejczento 700 4 osoby,full "bagażnik" lato i +38*C w cieniu i awaryjna rajza na zachodnie rubieże Prus Zachodnich :D W trakcie prawie 5h ształu, zanim wyjechaliśmy na kombinowany objazd. Na miejscu prysznic, obiad i zuruck do Polandii. Garście kofeiny zapijanych wiadrami redbulów. Ehhh... to była jazda. Bardziej hardkorowa była chyba tylko trasa do Mediolanu, kaszlakiem. Ktoś wtedy kojarzył szum opon? Stukanie deszczu w ......... cokolwiek? A o wyprzedzaniu, to chyba rowerzystów i zaprzęgów konnych :D Kiedyś to się jeździło, nie to co teraz .... Fake, nie było silnika 700 w Seicento. Wygrałem i zabieram twoje złoto. 3 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 23 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 23 Maja 2015 Nie wymagaj za wiele od lekko zmodyfikowanego silnika z Fiata 127. Ma co prawda dwa razy więcej cylindrów niż 700 z CC, ale to nadal nie jest dobry pomysł na wyjazdy poza zasięg komina. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 24 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2015 Seat inca SDI, czyli polo 6N przecięte w połowie z doklejoną plastikową paką. Jak zawiało z tyłu, a było lekko załadowane, nie szło się zatrzymać. Zrobiłem tym w ciągu 16 godzin 580km po zaśnieżonych mazurach (i okolicy), które nie widziały w większości tego dnia pługu. Najmilsza memu sercu była droga Pasłęk - Morąg - Olszyn, którą jechałem tego dnia chyba jako jedyny i myślałem, że już tam zostanę, zjedzą mnie wilki i stratują łosie. 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Twój Pan Opublikowano 24 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 24 Maja 2015 Kiedyś taki starym polo, z chyba najmniejszą benzyną jaka tam była, w 4 osoby i do tego zapakowanym po dach, zrobiłem bez większych przerw 2600km. Dwóch kierowców, dwie doby. A później spowrotem. Czad, wyprzedzaliśmy wszystko co nie miało silnika. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Konar Opublikowano 25 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2015 Seat inca SDI, czyli polo 6N przecięte w połowie z doklejoną plastikową paką. Jak zawiało z tyłu, a było lekko załadowane, nie szło się zatrzymać. Zrobiłem tym w ciągu 16 godzin 580km po zaśnieżonych mazurach (i okolicy), które nie widziały w większości tego dnia pługu. Najmilsza memu sercu była droga Pasłęk - Morąg - Olszyn, którą jechałem tego dnia chyba jako jedyny i myślałem, że już tam zostanę, zjedzą mnie wilki i stratują łosie. Witam w polszy B, a według niektórych już nawet i C. Swoją drogą, trzeba było trochę nadjechać i jechać do Ostródy S7. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dijkstra Opublikowano 25 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2015 1. O ile pamiętam, musiałem zajechać do Morąga. 2. Lubię tą trasę, tylko nie wiedziałem, że jest 78 kategorii odśnieżania. Ogólnie w swoim czasie dzięsiątki razy tamtędy jechałem, ale nigdy bezpośrednio po opadach śniegu. 3. To były czasy przed modernizacją DK7. Przy takiej pogodzie, było prawie pewne, że jakiś WX się roz...li i zrobi korek na 20km. I o ile dobrze pamiętam, tak właśnie było. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora001 Opublikowano 25 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2015 (edytowane) Przeszedlem przeglad hiszpanskim autem wlasnie. 1 Stacja kontroli na duzy region (1 na wyspe tutaj) i przemial jak ulalala... Na caly kraj TYLKO 38 stacji kontroli pojazdow.http://www.serviciositv.es/prod_name/itv-albacete-itvcita.aspx /Nuestra estaciones/Generalnie nie sprawdzili tylko sprawnosci amorow - zepsula im sie maszyna... - przebieg - Zawias - Uklad kierowniczy- Hample - Spaliny - dobre 5min testu ... - swiatla - zbierznosc - Zajrzenie w dol- Wycieki Przy wjezdzie na KAZDE stanowisko automat robi fotki auta z kazdej strony do testu i wrzuca do bazy danych razem z wynikami... Dowiedzialem sie z wydruku ze w 2002 przeszedl przeglad, ale jako problem wpisali peknieta ramke tablicy rejestracyjnej... Edytowane 25 Maja 2015 przez Aurora001 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora001 Opublikowano 25 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2015 (edytowane) Najlepsze bylo to jak obok nas przeglad przechodzil stary Merc VITO z zalozonymi customowymi felami, na oko 17 albo 18", widac ze fele nie nowe tylko juz styrane i koles MIERZYL czy opony nie wystaja poza obrys auto.Szczena mi opadla... Juz kazalem montowac chlopakom kata do saabiny -_^Czy w PL jest jakas zunifikowana baza danych tego co i jak samochod przechodzi na kazdym przegladzie z wynikami dostepnymi z poprzednich przegladow? Chyba nie, tutaj juz tak. Edytowane 25 Maja 2015 przez Aurora001 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 25 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2015 Nie chce mi się teraz wpisywać VINu, ale coś tam próbują. Dla januszy szukających dziesięcioletniego deaselka fulopcja skury ASO navi z przebiegiem poniżej 200k km nadchodzą czasy brutalnego przebudzenia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NostradamuSek Opublikowano 25 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2015 (edytowane) A co ci to da na tych sprowadzonych z zagranicy, jak nie masz dojścia do historii. A kumaci nie takie wałki kręcą, wystarczy cofać przed przeglądem i tyle - opcja light. Zawodowcy potrafią pełną historię ci napisać, włącznie z bazą w ASO - tyle, że na autach za 10-15 tys. będzie to nieopłacalne. Edytowane 25 Maja 2015 przez NostradamuSek 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KaszaWspraju Opublikowano 25 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2015 Przebijam - 150km w deszczu przeładowanym Traficiem. DMC przekroczone o 800kg. Przepijam. Daewoo tico, październik śnieżyca po 20h, 4 osoby, bagaże, 4 kompy i monitory CRT na kolanach, wyjazd na lan party Warszawa. 6 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 25 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2015 Lan party wygrywa Internety, naści lajka. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 25 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 25 Maja 2015 Siostra ze szwagrem właśnie zmieniają samochód. Po 6 latach przebieg ok. 50k km :mrgreen: Oczywiście kupiony w salonie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NostradamuSek Opublikowano 26 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2015 Mhm. Jest też prosta zasada, auto z tego samego rocznika z przebiegami 100, 200, 300 i itd mają zasadniczo inną wartość na Zachodzie, w Polsce wszystkie przebiegi unormowane, hahaha, o po wypadkowości nie wspomnę to i ceny zbliżone. Jak mówię, centralizacja bazy i nie tylko przeglądów obowiązkowych, nawet Henio w stodole powinien mieć to narzucone, bo o ile sporo ludzi na zachodzi serwisuje w ASO to u nas unika się tego, jak zarazy. Mógłbym zgodzić się, gdyby te obowiązkowe przeglądy miały też badanie zbieżności, geometrii, powłok lakierniczych itd... 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 26 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2015 Mhm. Mógłbym zgodzić się Ale na co? Nie ważne, możesz się też nie zgodzić. Mhm. bo o ile sporo ludzi na zachodzi serwisuje w ASO to u nas unika się tego, jak zarazy. Bo sporo ludzi na zachodzie kupuje nowe samochody. Tymi się jeździ i je obsługuje. ASO, Autoryzowana stacja obsługi - jak nazwa mówi - obsługuje auta. Stare auta trzeba zaś naprawiać. Tu ASO się nie sprawdza, gdyż "działa w systemie dystrybucji utworzonym przez dostawcę pojazdów" i dostawca woli ci dostarczyć nowy pojazd i go obsługiwać. To prostszy sposób by zarobić i się nie narobić niż naprawianie. Cenniki usług i częsci są tak skalkulowane, by się nie zarobić a zarobić. Nic w tym dziwnego. Każdy woli robić mniej niż więcej, zarobić więcej niż mniej. Po co coś zmieniać? Obecnie wszyscy są zadowoleni, no może poza Grupą Sprzedawców Skody. Mhm. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NostradamuSek Opublikowano 26 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 26 Maja 2015 ASO faktycznie sprawdza się - robiłem ostatnio - wymiana płynów, filtrów, rozrządu, oleju - 3000 zł w ASO, u Henia 1200zł na tych samych częściach, płynach, filtrach. Były pracownik tegoż ASO. Cała reszta może być. Każdy ma wybór i sam decyduje o swojej gotówce. Tak, jak jeden kupuje używaną 290-kę, inny nówkę Titana X. Kwestia portfela i podejścia. A mógłbym się zgodzić na bazę z obowiązkowych przeglądów rocznych za wystarczającą, gdyby robili i czynności, które wymieniłem po tym. Może by to wystarczyło do ogarnięcia historii i utrudniłoby "kombinowanie", sam przebieg to nie wszystko. Owszem, możemy powiedzieć krótko, bida Panie, bida. I ta bieda nie tyczy się tylko pieniędzy, ale całokształtu - kultury, przyzwoitości, zachowań itd... Jak to ładnie jeden powiedział "Taki mamy klimat". 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Finchy Opublikowano 27 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 27 Maja 2015 Ja też, ale chyba muszę się nauczyć. Sprzedaje auto, miałem 2 telefony. Obydwaj kupujący pytali na początku gdzie to, jak dojechać. Potem pytali o stan auta. Raz powiedziałem, że w 2 miejscach widać trochę rudej, drugim razem wspomniałem o (czasami) ciężej wychodzących biegach (poduszka pod silnikiem). Żaden nie przyjechał i już nie zadzwonił. Muszę sobie nagrać na dyktafon "wszystko gra, igiełka, wsiadać i jechać" i puszczać, gdy następnym razem ktoś zadzwoni. Jeżeli nie nauczysz się skunwysyństwa w tym kraju, to tak szybko się go nie pozbędziesz. ALE uczciwość popłaca - mój wujek sprzedawał Renault Meganke jedynkę, baaardzo zadbana, sam jako były pracownik ASO, a obecny mechanik samochodowy dbał o nią należycie. Sprzedawał ją tysiąc złotych ponad cenę rynkową, ale mówił co było zrobione, a co jest do zrobienia (jeden próg rdza lekko zaczęła trawić oraz przednie amortyzatory do zrobienia). Sprzedał ją za tyle, za ile wystawił. ot ciekawostka. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aurora001 Opublikowano 29 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 29 Maja 2015 (edytowane) Te cfaniaki w PL moga mi zabrac hiszpanskie prawo jazdy jakbym sie zalapal na widelki? :DNie - nie zamierzam zapierdalac 120km/h w zabudowanych ale musze maszyne przetestowac w nocy na autostradzie gdzies pozno w nocy przy braku ruchu ;)LOL moga zabrac, dostaje sie pokwitowanie na mozliwosc kierowania na 72h po Polsce i EUROPIE. Ciekawe jak ten swistek z policji wyglada... Juz to widze.Dobrze ze mam 2 prawa jazdy i moga mnie cmoknac... 2 nie zajumia ;) Edytowane 29 Maja 2015 przez Aurora001 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Je m appelle Ferdinand Opublikowano 29 Maja 2015 Zgłoś Opublikowano 29 Maja 2015 Zrób sobie międzynarodowe prawko i takie dawaj do zatrzymania. Ćwiczyłem takie tematy w Rosji wielokrotnie, u nas też powinno być si, tylko ciekawe czy w przypadku drugiej kontroli mogą Ci sprawdzić na bębnie, czy nie masz już jednego prawka zatrzymanego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...