Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem natomiast, co z tymi, co w ogóle nie mają. Dalej mandat i spokój?

 

Nie do końca, teraz za pierwsze przyłapanie bez prawka mandat nie mniej niż 3000 pln. Za drugim razem zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, za trzecim razem do 3 lat więzienia. ;]

 

Żarty się skończyły... 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca, teraz za pierwsze przyłapanie bez prawka mandat nie mniej niż 3000 pln. Za drugim razem zakaz prowadzenia pojazdów do 3 lat, za trzecim razem do 3 lat więzienia. ;]

 

Żarty się skończyły... 

 

Dzięki, czyli powoli z tym walczą, choć i tak nie rozumiem, jak można jeździć bez uprawnień i nie beknąć od razu, przecież to też z"a"bójcy na drogach.

 

P.S. Lejek oczywiście od tych samych dzieci.

Edytowane przez NostradamuSek
  • Upvote 2
  • Downvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, czyli powoli z tym walczą, choć i tak nie rozumiem, jak można jeździć bez uprawnień i nie beknąć od razu, przecież to też z"a"bójcy na drogach.

 

P.S. Lejek oczywiście od tych samych dzieci.

A ja nie rozumiem jak za jazde bez papierka mozna wsadzac do więzienia kiedy pedofile sa tylko przenoszeni do innej parafii...
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów do Poznania i z powrotem i znów seans snucia. Może lud nie zrozumiał przekazu lub zrozumiał opacznie - że niby za każde przekroczenie prędkości zabierają prawo jazdy?

Ale widziałem dwa ludzkie zera w czterech niemieckich zerach, czyli Skodach A3/A4/A6 na ropę, próbujących się rozsmarować na napisie "Scania" oraz jedną oklejoną Fabię wyprzedzającą na łuku w prawo i podwójnej ciągłej. Jest zatem nadzieja, że obecny stan jest przejściowy i znów będę tym wolniejszym na drodze. Czuję się teraz ciut niezręcznie wyprzedzając wszystko podczas gdy niemal nikt nie wyprzedza mnie. Te óczócie.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo w Poznaniu jest mentalność "je,b,nij na czołówę z tramwajem Skodą RS6 ale nie stój jak [ciach!] na czerwonym świetle!"

 

 

Tymczasem Amerykanie zrobili silnik, który wyciąga ponad 100 KM z 1L pojemności i kręci się do 8 250 tys. obrotów. W jakim aucie to nie będę mówił.

Edytowane przez Kilokush
  • Upvote 1
  • Downvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem Amerykanie zrobili silnik, który wyciąga ponad 100 KM z 1L pojemności i kręci się do 8 250 tys. obrotów. W jakim aucie to nie będę mówił.

Aha, czyli są tylko 22 lata za Włochami? Chociaż to pierwszy samochód, który mi wpadł do głowy, pewnie był jeszcze jakiś wcześniej ;)

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tymczasem Amerykanie zrobili silnik, który wyciąga ponad 100 KM z 1L pojemności i kręci się do 8 250 tys. obrotów. W jakim aucie to nie będę mówił.

Oczywiscie ze w Mustangu Shelby GT350

 

100km z litra ma też ta honda:

maintabimg-hatch2.jpg

 

i ten nissan:

hqdefault.jpg

w sumie to nissan ma 120 kunia z litra.

Edytowane przez Gatsby

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam do pyknięcia około 1000km przez weekend i chcę podpytać czy na serio mam być przygotowany na zwalnianie do 70-50-40 przy każdym bezsensownie umieszczonym znaku w szczerym polu przed którym, będzie stał teren zabudowany? Odnoszę się do sławnych zielonych tablic, które informują o nazwie miejscowości, ale nie jak D-42 (aka biała tablica).
Nie żebym hejtował, bo i tak frajerskiemu żondowi zarobić nie dam, ale wiemy jak rozsądnie czasem rozmieszczone są znaki. Naprawdę ponownie wrogiem publicznym są kierowcy, a nie żont?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo w takim kraju żyjemy.

Ja byłem w sądzie z powodu 'wjazdu do lasu' - mandat nałożony przez straż miejską, która nie ma uprawnień do karania z tego paragrafu, a lasem była Ulica Lazurowa - gdzie jest wyrok NSA w sprawie nadawania nazw ulicom, który jasno mówi, że drogom leśnym i dojazdowym do gruntów rolnych nazw się nie nadaje. O tym, że droga posiadała regularne znaki drogowe już nie wspomnę. Ot Polska.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam do pyknięcia około 1000km przez weekend i chcę podpytać czy na serio mam być przygotowany na zwalnianie do 70-50-40 przy każdym bezsensownie umieszczonym znaku w szczerym polu przed którym, będzie stał teren zabudowany? Odnoszę się do sławnych zielonych tablic, które informują o nazwie miejscowości, ale nie jak D-42 (aka biała tablica).

Nie żebym hejtował, bo i tak frajerskiemu żondowi zarobić nie dam, ale wiemy jak rozsądnie czasem rozmieszczone są znaki. Naprawdę ponownie wrogiem publicznym są kierowcy, a nie żont?

Dlaczego chcesz zwalniać do 70-50-40 (albo i 10 mniej, widziałem dzisiaj kilku takich nadgorliwców) jeśli żaden snuj przed tobą nie zwalnia, a wokoło pustka i cisza? Żadnej szkoły w pobliżu, żadnych różanolicych pacholąt igrających półzdechłym szczeniaczkiem na poboczu, najbliższe zabudowania terenu zabudowanego są oddalone o kilkadziesiąt metrów od drogi, a mieszkańcy najwyraźniej są pijani w trupa i śpią pod jabłonką? Pilnuj się tylko, by w takim "zabudowanym" nie pofrunąć 101 km/h, bo wtedy inny kierowca albo komunikacja publiczna. No ale gonić stówą przez wioskę to trzeba mieć gęsto nasrane pod deklem.

Kierowcy nie są wrogami publicznymi, tylko źródłem hajsu do marnotrawienia przez hydrę nienasyconą. Dla siebie nawzajem też mogą być, jak się trafi jakiś ubecki syn albo ormowski wnuk z kamerką i chwilą czasu, żeby podjechać na psiarnię i zgłosić. Ciekawe czy bez legalizacji jako urządzenie pomiarowe nagranie z takiego czegoś może być dowodem lub powodem ścigania z urzędu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Konar- prepare your anus. Dziś machnąłem trasę w okolice Torunia. Horror. Jezeli znajdziesz kogoś kto ciśnie ponad 55km/h w zabudowanym albo 95km/h poza- to masz farta. Generalnie- było pusto i spokojnie. W eterze tez cisza.

 

Jutro start z okolic Torunia za Śrem i z powrotem- przeczuwam mnóstwo natchnionych i misiaków w krzakach.

 

Btw. Tak- zabierają prawko powyżej 50km/h w zabudowanym, ale taryfikator nadal jest stary? Bo nie wiem czy nie wkopuję się jeżdżąc tak jak jeździłem- czyli do 110km/h poza i do 70km/h w "zabudowanych"- i po Polsku przy fotopstryku 50.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taryfikator jest jeszcze stary. Ja generalnie jeżdżę tak samo jak jeździłem i rzeczywiście ciężko spotkać kogoś, kto by mnie wyprzedził. W "terenach zabudowanych", czyli 500-metrowych miejscowościach na drodze krajowej trzeba zwolnić do ~90 i spokój.

 

Nie mam pojęcia dlaczego wszyscy nagle zmienili styl jazdy, bo przecież w niezabudowanym jest wszystko tak jak było a w zabudowanym zmiana tylko >100, więc dla 95% kierowców bez zmian.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego chcesz zwalniać do 70-50-40 (albo i 10 mniej, widziałem dzisiaj kilku takich nadgorliwców) jeśli żaden snuj przed tobą nie zwalnia, a wokoło pustka i cisza? Żadnej szkoły w pobliżu, żadnych różanolicych pacholąt igrających półzdechłym szczeniaczkiem na poboczu, najbliższe zabudowania terenu zabudowanego są oddalone o kilkadziesiąt metrów od drogi, a mieszkańcy najwyraźniej są pijani w trupa i śpią pod jabłonką? Pilnuj się tylko, by w takim "zabudowanym" nie pofrunąć 101 km/h, bo wtedy inny kierowca albo komunikacja publiczna. No ale gonić stówą przez wioskę to trzeba mieć gęsto nasrane pod deklem.

Kierowcy nie są wrogami publicznymi, tylko źródłem hajsu do marnotrawienia przez hydrę nienasyconą. Dla siebie nawzajem też mogą być, jak się trafi jakiś ubecki syn albo ormowski wnuk z kamerką i chwilą czasu, żeby podjechać na psiarnię i zgłosić. Ciekawe czy bez legalizacji jako urządzenie pomiarowe nagranie z takiego czegoś może być dowodem lub powodem ścigania z urzędu?

Nieee, ja zwalniać nie chcę, nie mam czasu ani pieniędzy na jeżdżenie, tras zajmujących 2,5h w 4 godziny. Bardziej chodzi o utrzymanie swojego średniego stylu prowadzenia, ale jak to u nas w bolszy, baranki pewnie będą przeszkadzać w formie takiej czy innej.

 

Konar- prepare your anus. Dziś machnąłem trasę w okolice Torunia. Horror. Jezeli znajdziesz kogoś kto ciśnie ponad 55km/h w zabudowanym albo 95km/h poza- to masz farta. Generalnie- było pusto i spokojnie. W eterze tez cisza.

 

Jutro start z okolic Torunia za Śrem i z powrotem- przeczuwam mnóstwo natchnionych i misiaków w krzakach.

 

Btw. Tak- zabierają prawko powyżej 50km/h w zabudowanym, ale taryfikator nadal jest stary? Bo nie wiem czy nie wkopuję się jeżdżąc tak jak jeździłem- czyli do 110km/h poza i do 70km/h w "zabudowanych"- i po Polsku przy fotopstryku 50.

Niestety, jutro w tamtą stronę mam stage 1 mojego GP Cebula. CB będę miał więc może tyle dobrego, ale wiadomo piąteczek, piątunio i gestapo będzie szukało owieczek.

Edytowane przez Konar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...