Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Miśki, jak już porównujecie te turbognojarki, to chociaż do turbobenzyny, żeby były równe szanse. Ale wtedy jedyna przewaga dizelka jaka pozostaje to spalanie.

Dizla można cisnąc od 1000 do 4500.

A hąda k20 bez turbo ma 90% momentu od 2000 do 8000 i też można cisnąć. I tak już od 16 lat. Edytowane przez MaSell

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miśki, jak już porównujecie te turbognojarki, to chociaż do turbobenzyny, żeby były równe szanse. Ale wtedy jedyna przewaga dizelka jaka pozostaje to spalanie.

 

 

Dobra niech Ci będzie

Brera 2.4 JTDM 210KM 0-100 7,9s vmax 231km/h

Brera 1,75Tbi 200KM 0-100 7,7s vmax 235km/h

różnica w masie ponad 100kg na korzyści TBi

 

Z ciekawości sprawdziłem auta mocniejsze, nowsze i droższe. Taka Skoda Q7 3.0 TFSI vs 4.2TDI wypada podobnie jak wyżej, BMW F10 535i vs 535d też, a 550d vs 550i nawet przewaga klekota. Coś muszą kręcić z tymi danymi. Krótkie przełożenia oraz beznadziejnie mały zakres obrotów użytecznych w dizlu, a osiągi zbliżone do turbo benzyn...

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale tylko w dieslu możesz mieć 400KM i spalanie 7l w trasie oraz 10l w mieście.

 

Chyba na papierze według producenta. 335d ( i to jest 286 KM a nie 400KM) znajomego pali średnio 9L w trasie i 13L w mieście. Wiadomo, że 400KM benzyna i tak spali więcej ale V8 LS jak nie jest ciśnięte to spali 15L w mieście i 10L w trasie.

 

Miśki, jak już porównujecie te turbognojarki, to chociaż do turbobenzyny, żeby były równe szanse. Ale wtedy jedyna przewaga dizelka jaka pozostaje to spalanie.

A hąda k20 bez turbo ma tyle co kosiarka momentu od 2000 do 8000 i też można cisnąć. I tak już od 16 lat.

 

Naprawiłem.

Edytowane przez Kilokush

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miśki, jak już porównujecie te turbognojarki, do turbobenzyny, to chociaż te same pojemności, żeby były równe szanse.

Widać że się nie znasz, nawet w LeMans klekot potrzebuje turbiny, a także półtora litra pojemności i dwa cylindry więcej, żeby dogonić benzynę. No ale mało pali, co można wykazać również w ekstremalnych warunkach.

 

Jak już upowszechni się napęd elektryczny, odgrzebcie sobie te przepychanki i spróbujcie poczytać bez uczucia zażenowania.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A hąda k20 bez turbo ma 90% momentu od 2000 do 8000 i też można cisnąć. I tak już od 16 lat.

 

Wolnossące benzyny są elastyczne tylko jeśli mają zmienne fazy rozrządu lub są po prostu duże.

 

 

 

Chyba na papierze według producenta. 335d ( i to jest 286 KM a nie 400KM) znajomego pali średnio 9L w trasie i 13L w mieście. Wiadomo, że 400KM benzyna i tak spali więcej ale V8 LS jak nie jest ciśnięte to spali 15L w mieście i 10L w trasie.

Niech zacznie jeździć tym 335d jak V8 palącym 15l i będzie się zgadzać to co napisałem :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miśki, jak już porównujecie te turbognojarki, do turbobenzyny, to chociaż te same pojemności, żeby były równe szanse.

 

550d to R6 550i to V8 :lol:

 

Czekam na: "Miśki, jak już porównujecie te turbognojarki, to chociaż na te same paliwo żeby były równe szanse"

 

Z resztą zawsze porównuje się silniki alternatywne o podobnych osiągach. Ktos kto szuka auta o mocy w granicach 250 koni będzie się co najwyżej zastanawiał miedzy R6/V6 w dizlu, a R4 w turbobenzynie o podobnych osiągach, a nie nad V6 Twin turbo 500KM

 

 

Jak jest jakaś smerfna skrzynia automatyczna, to tego tak bardzo nie czuć. Miewa co prawda idiotycznie dużą liczbę przełożeń, ale działa. Zostają tylko ten smród i hałas, na to się już nic nie poradzi.

U mnie nie ma żadnej smerfnej skrzyni, a osiągi takie jak w TBi. Ze smrodem to problem mam nie ja bo rury są z tyłu, a przeważnie poruszam się do przodu. Co do hałasu jak się jeździ jakimś starym TDI w dodatku w niewygłuszonej budzie to całkiem możliwe u mnie prędzej podczas normalnej jazdy usłyszysz szum lansiarkich bezbramkowych drzwi niż silnik, a jako że nie kręcę powyżej 4K obr nie wydaje dziwnych dźwięków zarzynanej świni jak małolitrażowe benzyny kręcone do 6K ;]

 

Widać że się nie znasz, nawet w LeMans klekot potrzebuje turbiny, a także półtora litra pojemności i dwa cylindry więcej, żeby dogonić benzynę. No ale mało pali, co można wykazać również w ekstremalnych warunkach.

 

Jak już upowszechni się napęd elektryczny, odgrzebcie sobie te przepychanki i spróbujcie poczytać bez uczucia zażenowania.

Informacje z tym LM tak samo świeże masz jak z tymi przełożeniami i zakresem obrotów czyli pewnie z przed ćwierć wieku. Aktualnie przepisy się zmieniły w LMP1 sa hybrydy z uwolniona pojemnością i ilością cylindrów, a jedyny przepis ograniczający jest na korzyść benzyn bo tym pozwalają mieć o 14l większy bak bo jednak to niższe spalanie, które tutaj tez niektórych kłuje w rzyć w LM tez komuś przeszkadzało :D Byłem, widziałem na żywo co czyni ze mnie eksperta. W dodatku Audi R18 to było jedyne auto, którego praktycznie nie było słychać podczas jazdy.

 

Co do elektryków sam o tym pisałem kilka stron wstecz ja jedynie pokazuje, ze w normalnym użytkowaniu w autach o podobnej mocy nie ma znaczenia czy auto napędza benzyna czy olej napędowy. Rozumiem jak ktoś ma awersje do dizla bo go w dzieciństwie potracił stary kopcący Jelcz i to jest wystarczający powód. Jednak nie rozumiem jak ma awersje przez jakieś powtarzane od trzech dekad bzdury o obrotach, zakresach, hałasie i smrodzie

Edytowane przez KAX_
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem jak ktoś ma awersje do dizla bo go w dzieciństwie potracił stary kopcący Jelcz i to jest wystarczający powód. Jednak nie rozumiem jak ma awersje przez jakieś powtarzane od trzech dekad bzdury o obrotach, zakresach, hałasie i smrodzie

Amen

 

To kto pierwszy się skusi na hybrydę? :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem alfą romeo giulietta z silnikiem 2.0 jtdm, czy jakoś tak - klekot. Jeździłem też alfą 147 1.9 jtd - też klekot, no i gulfem 1.9 tdi z cipem na 150 kuca chyba.

 

Powiem tak, o ile gulf serio był głośny i trochę nim telepało, tak w alfie 147 już było trochę lepiej. Najlepiej jednak było w julce, gdzie ten diesel serio jest bardzo cywilizowany i przyjazny, a buta też miał fajnego. W trakcie jazdy nie telepało autem, nic nie śmierdziało, było cicho i całkiem przyjemnie. Skrzynia 6 biegów manual i jakoś nie przeszkadzał mi ten zakres obrotów.

 

A no i jeszcze rdzoplem astrą czy, też dizel 1.7, ale tutaj było podobnie jak w golfie.

 

No a najbardziej mnie w dizlach denerwuje to, że pedał gazu działa tak, jak by miał duży ping do przepustnicy i ten efekt był w każdym jednym aucie z w/w, oczywiście najmniejszy w julce i prawie niezauważalny.

Edytowane przez piotreek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sensownej cenie to chyba tylko Toyota zostaje, a z tanich używek Priusy. Gadałem trochę ze złotówami bo dużo ich jeździ Priusami i bardzo chwalą.

Edytowane przez Gordon Ramsay

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No a najbardziej mnie w dizlach denerwuje to, że pedał gazu działa tak, jak by miał duży ping do przepustnicy i ten efekt był w każdym jednym aucie z w/w, oczywiście najmniejszy w julce i prawie niezauważalny.

 

W dizlach nie ma przepustnicy to raz, a dwa to nie zależy od paliwa tylko konkretnego auta. Mnie w ojca benzynie denerwuje właśnie ping podczas puszczania gazu. Jak jednocześnie puścisz gaz i wciśniesz sprzegłos podskakują obroty tak jak by było właśnie minimalne opóźnienie w zamknięciu przepustnicy, trzeba wciskać sprzęgło z minimalnym opóźnieniem.

Edytowane przez KAX_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Amen

 

To kto pierwszy się skusi na hybrydę? :lol:

Możliwe że ja w przyszłym roku. Infiniti z hybrydą o mocy 364 KM kusi :mrgreen: Toyota/Lexus odpadają, przynajmniej dopóki nie wymyślą normalnej skrzyni zamiast CVT. Jeździłem takim wynalazkiem w zastępczym Aurisie, straszne badziewie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie w ojca benzynie denerwuje właśnie ping podczas puszczania gazu. Jak jednocześnie puścisz gaz i wciśniesz sprzegłos podskakują obroty tak jak by było właśnie minimalne opóźnienie w zamknięciu przepustnicy, trzeba wciskać sprzęgło z minimalnym opóźnieniem.

Połowa cywilnych aut na elektrycznej przepustnicy ma ten efekt. Przepustnica na linkę rox.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dizlach nie ma przepustnicy to raz, a dwa to nie zależy od paliwa tylko konkretnego auta. Mnie w ojca benzynie denerwuje właśnie ping podczas puszczania gazu. Jak jednocześnie puścisz gaz i wciśniesz sprzegłos podskakują obroty tak jak by było właśnie minimalne opóźnienie w zamknięciu przepustnicy, trzeba wciskać sprzęgło z minimalnym opóźnieniem.

nigdy nie miałem diesla, więc nie wiedziałem, że nie ma tam przepustnicy :D

 

Chyba nie miałem okazji jeździć autem benzynowym z innym rozwiązaniem niż linka łącząca pedał gazu z przepustnicą (poza ładą 2103 gdzie ruskie dale cięgła)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Narzekacie na odgłosy disli, a przez to są bezpieczne dla pieszych, bo z daleka słychać jak taki traktor jedzie. Elektryczne są bezgłośne i mi osobiście to bardzo pasuje, ale chyba już wprowadzono przepisy, by wydawały jednak jakieś odgłosy, bo inaczej pieszy go nie usłyszy.

Edytowane przez Tyran1918

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widać że się nie znasz, nawet w LeMans klekot potrzebuje turbiny, a także półtora litra pojemności i dwa cylindry więcej, żeby dogonić benzynę. 

No nie znam się ale chciałem być odrobinę tak zabawny / przytrolować jak Masell. Prawie się udało.

Trochę się zdziwiłem, że stary internetowy KAX tak łatwo dał się Maślakowi złapać na wędkę ;)

 

Wiadomka, że jtd, hdi itd to rewelacyjne silniki, ałto ze śniegu obczepie, napędzi osobówkę, sportowe kupe, dostawczaka co paczuszki z logiem DHL dowiezie. 

 

Ten K20 taki rewelacyjny? W którym dostafczaku jeździ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiadomka, że jtd, hdi itd to rewelacyjne silniki, ałto ze śniegu obczepie, napędzi osobówkę, sportowe kupe, dostawczaka co paczuszki z logiem DHL dowiezie.

Na pewno lepsze niż germańska zaraza herbu TDI, król polskiej wsi. Hałasują dużo mniej, a to już coś. 

 

Ten K20 taki rewelacyjny? W którym dostafczaku jeździ?

K20 to chyba tylko do mikrovanów i to takich wożących pendrajwy do 8 GB, większe nie wejdą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...