Je m appelle Ferdinand Opublikowano 1 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 1 Grudnia 2017 +12 lat bezszkodowej jazdy i milion na koncie. To chyba oczywiste, bez miliona przed 30tką to jak przegrać życie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 4 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2017 (edytowane) Pojedź na wakacje do Rzymu albo Neapolu i przestaniesz narzekać na polskich kierowców. Do tego dorzucam jeszcze Bukareszt i nasze podwórko okazuje się wielce kulturalnym i uprzejmym A ja jeszcze na letnich kapciach... Miałem zmieniać, ale L4 wpadło i [gluteus maximus], po jutrze zmienię, bo czas najwyższy. Chociaż już ze dwa albo trzy lata zastanawiam się, czy to ma sens, ale dla spokoju ducha to zrobię. Edytowane 4 Grudnia 2017 przez piotreek Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
B@nita Opublikowano 4 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2017 Warto choćby dla ubezpieczalni, w razie gdyby szukali powodu do odmowy gdyby coś się "przytrafiło" Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilokush Opublikowano 4 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2017 Mi flota nie zdążyła wymienić. No i miałem stluczke. Zabrakło może z pół metra żeby wyhamowac. Na letnich auto słabo hamuje w taką pogodę. Więc według mnie sens jest. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 4 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2017 Ja zmieniłem już dawno. Na Śląsku nawaliło śniegu jakby był środek stycznia. Nie wyobrażam sobie wyjechać na letnich w taką pogodę. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Je m appelle Ferdinand Opublikowano 4 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2017 (edytowane) Jak się nie mieszka w Murmańsku czy innym Ekaterinburgu i rzadko wyjeżdża poza miasto, to zimówki aż takie must be nie są. Założyłem z ciekawości do jednego auta Nokiana A4 a do drugiego D4 i zobaczę jaka różnica między nimi. Na razie więcej kilometrów zrobiłem na A4 i bardzo cicha ta opona. Edytowane 4 Grudnia 2017 przez amanda99 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Metzz Opublikowano 4 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2017 Jeśli D4 są przynajmniej tak dobre jak D3 to można śmiało zapierdalać :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotreek Opublikowano 4 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 4 Grudnia 2017 Koła sobie zmienię, to jest pewne, tylko teraz nie miałem jak. Słabo by było, jak bym na L4 zmieniał koła a kontrola z pracy/zus by mnie odwiedziła. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kilokush Opublikowano 5 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 5 Grudnia 2017 (edytowane) Ja muszę zobaczyć jak w VW Polo będzie działał ABS na zimowych oponach. Bo obecnie ABS pozwala na 1/3 sekundy zablokować koła. Czegoś takiego nawet w autach z lat 90tych nie widziałem. Przewaga dzięki technice czy jak to było. Auto z tego roku. Edytowane 5 Grudnia 2017 przez Kilokush Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 10 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 10 Grudnia 2017 Sprzedaż samochodu - robisz to źle. Wczoraj o 20:07 wystawiłem samochód na otomoto, o 20:17 zadzwonił pierwszy chętny, dzisiaj o 8:30 przyjechał obejrzeć i o 9:00 miałem kasę w ręce. Handlarz o imieniu Mirek ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Je m appelle Ferdinand Opublikowano 10 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 10 Grudnia 2017 Pierwsza zasada handlu samochodami - Pierwszy klient, to zawsze najlepszy klient. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 10 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 10 Grudnia 2017 Sprzedaż samochodu - robisz to źle. Wczoraj o 20:07 wystawiłem samochód na otomoto, o 20:17 zadzwonił pierwszy chętny, dzisiaj o 8:30 przyjechał obejrzeć i o 9:00 miałem kasę w ręce. Handlarz o imieniu Mirek ;)Na bezrybiu i rak ryba hehe Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 10 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 10 Grudnia 2017 Sprzedaż samochodu - robisz to źle. Wczoraj o 20:07 wystawiłem samochód na otomoto, o 20:17 zadzwonił pierwszy chętny, dzisiaj o 8:30 przyjechał obejrzeć i o 9:00 miałem kasę w ręce. Handlarz o imieniu Mirek ;)Oferujesz usługi pośrednictwa w tym zakresie? Płacę chałwą i czerstwymi historyjkami z życia wieśniaka. 2 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chemiczny_ali Opublikowano 10 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 10 Grudnia 2017 W ogloszenie wpisujesz pierwszy właściciel, kupiony w PL, serwisowany w ASO, przebieg około 100ķ i tak sprzedajesz auto w kilka godzin. Należy się 50zł :D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stivo Opublikowano 10 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 10 Grudnia 2017 (edytowane) Sprzedam Opla :D E: Serio sprzedam Edytowane 10 Grudnia 2017 przez stivo Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 10 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 10 Grudnia 2017 W ogloszenie wpisujesz pierwszy właściciel, kupiony w PL, serwisowany w ASO, przebieg około 100ķ i tak sprzedajesz auto w kilka godzin. Należy się 50zł :D No, prawie trafiłeś. 211k, sprowadzony, trzeci właściciel i nawet nie zaznaczyłem że bezwypadkowy, bo nie lubię robić ludzi w chuja. Ale niska cena robi swoje. Przyjechał handlarz, pomierzył lakier(oryginalny tylko na dachu i tylnej klapie :lol: ), zobaczył że dieselek nie kopci z wydechu, stargował 600 zł z ceny i pojechał w długą. Zrobi blacharkę, skręci przebieg i pewnie wystawi za 2 tygodnie w cenie o parę k wyższej. Nawet się cieszę, że poszło do handlarza. Przynajmniej nie muszę się użerać z ludźmi szukającymi perełki za 5k zł. 7 lat temu kupiony za 22k a teraz poszedł za 4400 zł. Chciałbym tak mało stracić na nowym samochodzie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 10 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 10 Grudnia 2017 Na nowym samochodzie zyskujesz kilka lat świętego spokoju z awariami (chyba, że kupisz niemiecki bubel premium klasy prestiż, ale nikt normalny tak nie robi), brak szpachli na słupkach, wszystkie szyby z jednego rocznika, silnik, którego nikt wcześniej nie pałował na zimnym, tapicerkę, z której nikt nie musiał spierać resztek po trupie. Dodatkowo przy kupnie nie słuchasz bredni wąsatego Mirka-laweciarza o dziadku-lekarzu. Przy kontroli nie masz szans na konfiskatę, bo był kradziony i się jorgnęli. Nie trzeba się zastanawiać, ile naprawdę jest Świętego Przebiegu. Jak dla mnie dobry interes, nie wiem gdzie tu strata. Na coś te szekle trzeba wydawać, czemu nie na komfort psychiczny? 6 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 10 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 10 Grudnia 2017 No to dla odmiany, z życia starych samochodów. Niedawno zepsuł się akumulator, Jenox się nazywał. To utwierdzi jonasa, co do opinii o tej marce. W lutym miałby 6 lat służby. Pewnie będzie już wtedy przetopiony.Aku się zepsuł, tzn uległ awarii. Nie zużył. Teraz w służbie 4max, zobaczymy jak sobie da radę :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jonas Opublikowano 10 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 10 Grudnia 2017 Nie mogłeś kupić Centry albo Trojana jak normalny biały człowiek? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Klaus Opublikowano 11 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2017 Oj tam, Centrę kupiłem, gdy miałem akumulator w samochodzie osobowym 4x Ah, teraz przy 7x Ah to już spore pieniądze, a dizel ma być tani, prawda? Jenox źle nie wypadł wytrzymując blisko 6 lat. Stare ałto w ciągu miesiąca dwukrotnie zajrzało do portfela i na akumulator już za dużo nie zostało. Ma za to 100% nowych przewodów hamulcowych sztywnych i elastycznych :) w zestawieniu z hamulcami to na aku można przyżydzić ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
B@nita Opublikowano 11 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2017 (edytowane) Na nowym samochodzie zyskujesz kilka lat świętego spokoju z awariami (chyba, że kupisz niemiecki bubel premium klasy prestiż, ale nikt normalny tak nie robi), brak szpachli na słupkach, wszystkie szyby z jednego rocznika, silnik, którego nikt wcześniej nie pałował na zimnym, tapicerkę, z której nikt nie musiał spierać resztek po trupie. Dodatkowo przy kupnie nie słuchasz bredni wąsatego Mirka-laweciarza o dziadku-lekarzu. Przy kontroli nie masz szans na konfiskatę, bo był kradziony i się jorgnęli. Nie trzeba się zastanawiać, ile naprawdę jest Świętego Przebiegu. Jak dla mnie dobry interes, nie wiem gdzie tu strata. Na coś te szekle trzeba wydawać, czemu nie na komfort psychiczny? Też doszedłem do takich wniosków kupując rok temu nowa HR-V, święty spokój i brak stresu, to cenniejsze niż utrata wartości.Ale amatorzy premium tego nie ogarniajom, prestiż na wsi ważniejszy... Edytowane 11 Grudnia 2017 przez B@nita Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 11 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2017 Dobrze znam zalety samochodu z salonu, jeżdżę takim od prawie 5 lat ;) Co nie zmienia faktu, że utrata wartości boli. Zwłaszcza jak wywala się 200k na samochód a po 5 latach jest wart 80k albo i mniej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Je m appelle Ferdinand Opublikowano 11 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2017 Stare silniki bmw to jednak majstersztyk. Pół dnia zawory świeciły na biało i nic mu nie jest. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
B@nita Opublikowano 11 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2017 Tyle to tracom te sprowadzane premium igły z niemiec Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AudiAWX Opublikowano 11 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2017 (edytowane) Nowy też może być ciekawy. Mam Octavię 2 i się po latach okazało że klapa spawana a mam z salonu. Dwa firmowy Transit po najeździe na mały kamyczek bokiem szpachla na pół auta była fabrycznie, a też od nowego na firmie. Jakaś pomsta w tych polskich cebulowych salonach. Najgorsze że nic nikomu nie zrobisz. Teraz nawet po salonach chodzę z miernikiem lakieru i innym też tak radzę. Edytowane 11 Grudnia 2017 przez AudiAWX Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiG29 Opublikowano 11 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2017 (edytowane) Ja też jestem za salonowcami. Jednak faktycznie i z nimi trzeba uważać. Chodząc na jazdy próbne po salonach Suzuki też trafiłem raz na demo-powypadkowca. Oczywiście wyszło to niechcący, bo nagle zapaliły się wszystkie kontrolki na pulpicie podczas jazdy, kiedy testowaliśmy różne systemy włączając różne przyciski. Sprzedawca przyznał się, że miał nim niemały wypadek i cały przód był uszkodzony (nie z jego winy). Samochód naprawili, ale czasem jakieś sensory wariują i włącza się choinka. Co do akumulatorów zauważyłem, że najdłużej chodzą te salonowe właśnie, ale pewnie wynika to z tego, że nowy samochód jest "czysty elektrycznie" - niezaśniedziałe przewody, nie ma dużych strat na stykach, kablach, itp. Zazwyczaj w rodzinie po 6 latach autka idą na sprzedaż, ale jak jest jakiś kontakt z kupującym, to minimum 8 lat te aku od nowości wytrzymują. Teraz chyba te z systemami start/stop tyle nie pociągną. edit: bmw to hitlerowska firma z wojennymi tradycjami - dobrze przetestowała swoje produkty w boju, więc dają rade Edytowane 11 Grudnia 2017 przez MiG29 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Metzz Opublikowano 11 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2017 Teraz chyba te z systemami start/stop tyle nie pociągną. Ktokolwiek tego używa? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiG29 Opublikowano 11 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2017 Nie w każdym da się wyłączyć. Jak stoję w korku, to większość nowych aut ma to aktywne, bo słychać co chwilę odpalanie silnika. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Imperator Kret Opublikowano 11 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2017 U mnie aku wytrzymał z systemem start/stop 4 lata i ok. 140k km. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Metzz Opublikowano 11 Grudnia 2017 Zgłoś Opublikowano 11 Grudnia 2017 Nie w każdym da się wyłączyć. Na szczęście mam na to guziczek. Zaraz po odpaleniu i zapięciu pasów to kolejna czynność automatycznie do wykonania przed ruszeniem. Boli mnie tylko to, że permanentnie tego nie mogę wyłączyć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...