Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Huh... Współczuje stary. O ile w moim przypadku to był brak doświadczenia i wyobraźni, tak w Twoim winy nie ponosisz, i jak tu się nie denerwować... Szkoda auta, znam to uczucie, u mnie teęz nie będzie to już fabryka, a też wypieszczone było, i siedzi człowiek w domu i tylko się tym pogrąża. No cóż... Pamiętaj o jednym, co najważniejsze dodałeś pod koniec - że i Ty i synek jesteście cali, bo to podstawa, wypadki chodzą po ludziach i Twoja to wina nie była, a zdrowia tak jak samochodu, w przypadku tak małego dziecka, raczej się nie naprawi... no i w ogóle podziw dla 2 kierowcy, który wyjeżdzał ze stopu -.- ...

 

Eh, i to uczucie, że "mogłem pojechać inną drogą, minute później/wcześniej, i nie byłoby tego wszystkiego" podejrzewam, że też Cie trapi ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie ,mogłem pojechać inną drogą ale stwierdziłem że "tą" będzie lepiej, mniej dużych skrzyżowań i mniejszy ruch imo.- i się przejechałem.-człowiek jak by przewidział że się przewróci to by się położył.-trudno nie jest się wyrocznią.

Jak rozmawiałem z tamtym kierowcą to mówił ,że mnie w ogóle nie widział, no cóż , ihhh, pamiętam że ja już od 1-2 sekund hamowałem jak on się obejrzał w lewo i mnie zauważył.

Policjant w rozmowie ze mną mówił ,że dał mu 500 zł mandatu i stwierdził , że gdyby mógł prawnie to by więcej nałożył.

Jak policjanci zobaczyli, że z małym dzieckiem jechałem , po samochodzie widać że stan idealny, obchodzili go kilka razy dookoła(na oponkach 1000km zrobiłem lol) fotelik, pasy zapięte-nie było taryfy ulgowej dla sprawcy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem też nie, ale wcześniej parę osób tłumaczyło, że należy zwalniać przed dojazdem do każdej podporządkowanej ;)

Jechal 40 km/h, z czego tu zwalniac? ;)

Edytowane przez reaktiv

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można gdybać , a co jeśli jechałbym wolniej, lub pojechał inna drogą , czasu nie cofnę, dzwon był, dobrze ,że dzieciakowi i mi nic się nie stało.

Teraz muszę doprowadzić do końca, sprawę odszkodowania z polisy oc sprawcy wypadku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem też nie, ale wcześniej parę osób tłumaczyło, że należy zwalniać przed dojazdem do każdej podporządkowanej ;)

Gdybym wczoraj nie zwolnił przed przewężeniem na moście (mając pierwszeństwo- znaki znacie), to miałbym czołówkę z jakąś lejdi, która nawet nie zwolniła, tylko przeleciała przez tenże most patrząc na mnie z wyrazem twarzy "Czego chcesz, człecze?", ale też zdecydowaną i nieukrywaną wyższością.

Nie chciało mi się zawracać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie, na mnie strzał w tył nie wywołał żadnych emocji - lekkie zdziwko co to za huk i skąd się wziął :D

Wysiadam gość nie ma całego przodu, ja tylko klapa wgięta ( tak myślałem okazało się, że podłoga bagażnika złożyła się w harmonijkę, słupki, belkę pogięło itd ) no i nic. Wyjąłem telefon 997 i po wszystkim pojechałem rozbitym furaczem prosto do ubezpieczyciela :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A teraz coś z serii - Idioci na skuterach

 

Dzisiaj dzwoni do mnie żona z informacją, że jej brat (15 lat) miał wypadek na skuterze. Wjechał w jakiś samochód od tyłu. Kierowca wezwał policję ... no i się zaczęło (info podobno od policjanta - może być przekręcone). Okazało się, że jej brat nie ma zapłaconego ubezpieczenia, nie ma dowodu rejestracyjnego oraz nie ma przeglądu :lol:. Jak na razie doliczyli się ponad 3000zł kary (jazda bez dokumentów, spowodowanie wypadku, etc.). Dodatkowo rodzice zostaną najprawdopodobniej ukarani karą za dopuszczenie chłopaka do ruchu. Sprawa wyląduje w sądzie. O jej wynikach - na pewno napiszę. Teraz pytanie - ojciec od mojej żony widnieje jako drugi właściciel. Czy przez taki wyczyn może stracić zniżki na OC ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem też nie, ale wcześniej parę osób tłumaczyło, że należy zwalniać przed dojazdem do każdej podporządkowanej ;)

Nie zaszkodzi mieć wzmożoną ostrożność przy takich przeszkodach. Te "parę osób" pisało raczej o drogach dwupasmowych i "ułatwianiu" sobie życia. Może podkreślę, pas do wyprzedzania w krainie zwanej Polandią jest po lewej stronie i jak jakiś zawalidroga go blokuję to się grzecznie wlecze za nim, a nie wykonuję manewry w stylu Blues Brothers, bo wtenczas trzeba mieć na uwadze, że taki manewr może doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji :wink:

 

Co do sytuacji kolegi to może nie podpisuj się pod taką sytuacją, bo u niego było ewidentne wymuszenie i NIC nie zawinił. Prosta sytuacja jadę przepisowo koleś wyjeżdża, ja nie mam gdzie uciekać i w niego wjeżdżam. U Ciebie sytuacja nie była taka prosta, więc troszkę pokory nie zaszkodzi :) pzdr

 

EDIT

Oczywiście. Tylko nie pamiętam czy również na skrzyżowaniach :wink:

Edytowane przez chemiczny_ali

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W najblizszym czasie wybieram sie moim rumburakiem w dluzsza trase (1000km), jako ze producent niestety poskapil klimatyzacji w tym modelu.. wlasciwie to poskapil wszystkiego oprocz poduszki powietrzej, ktorej kontrolka, na desce rozdzielczej swieci zlowieszczo na czerwono. Jednak nie o tym mialem pisac! Szukam jakiegos wentylatorka, ktory bedzie owiewal mnie i moja "konkubine". Przy wiekszych predkosciach jazda z otwartymi szybami sprawia, ze nie moge wsluchiwac sie w brzmienie wydechu ;)

 

W trakcie poszukiwac nastrafilem na:

 

http://www.allegro.pl/item687519691_wentyl...przyssawke.html

 

Przeraza mnie jednak nastepujaca informacja: "Obniża Temperaturę Auta Wewnątrz do 8*C" :blink: Wychodzi na to, ze oprocz wspomnianego wentylatorka bede musial miec wlaczone ogrzewanie zeby ustabilizowac temperature ;)

 

Co sadzicie o takich wynalazkach ? Da rade, spali gniazdo zapalniczki czy jedynie przyprawi o bol glowy ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co może takie coś zrobić to wpieniać...niestety.

Miałem w poprzednim moim samochodzie i oprócz zawadzania nie dawało nic.

Wieje tym samym gorącym powietrzem w twarz.

Sądzę, że delikatne otworzenie okien jak najbardziej wskazane, a jak będzie się poruszał prędkościami autostradowymi to powietrze z nadmuchów powinno być mocno schłodzone (przynajmniej odczuwalna temperatura z nich będzie niższa).

 

PS. skoro potrafi aż o 8st zejść z temp. to nic tylko brać. Działa lepiej niż klima.

Edytowane przez Kaeres

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no wiem.. jedyne co to ta kropka niebieska przedemna to policyjny ceed :P I to ze mialem caly czas taka predkosc jak ta kropka by to nagrac.. pod koniec dopiero widac... ale taki urok nagrywania telefonem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedyne co może takie coś zrobić to wpieniać...niestety.

 

PS. skoro potrafi aż o 8st zejść z temp. to nic tylko brać. Działa lepiej niż klima.

Tak wlasnie myslalem, stad moje pytanie.

 

Wedlug opisu ten 'wiatrak' potrafi zejsc nie O 8 stopni ale DO 8 stopni :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skomentować można to jedynie: co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie.

 

Tak podjechać do nich i się zapytać czemu łamią przepisy a sami za to samo karają innych.

Nie jechali na sygnale, więc?

Nie bylem w stanie ich dogonic... :) Co innego jak bym lecial osobowka czy motocyklem... ale sprinterem troche ciezko jechac 120 gdy mam troche towaru na pace :)

No coz... a i tak beda tam zatrzymywac pewnie jutro za to ze przekroczysz predkosc o 20km/h.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie pytanie fizyczne [; Jak sam wentylator wg. Ciebie Slow moze schlodzic powietrze? [; Temperatura_odczuwalna na Do 8°C

Celowo cytowalem opis tej aukcji, nie wierze ani w o 8°C ani w do 8°C

 

Dzieki za interesujacy link - ktos moglby obliczyc z ponizszego wzoru:

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika temperatura powietrza w °C, Dołączona grafika prędkość wiatru km/h

 

Jakiej predkosci wiatr musial by generowac ten wentylatorek zeby scholodzic 30°C do 8°C ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z innej beczki...

 

Jadę sobie wczoraj do mojej drugiej połówki. Jadę i doganiam czarną Megankę (chyba najnowszy model - z Francuzami jestem na bakier). Już miałem wyprzedzać, ale do głowy mi przyszło, że skoro kiedyś mnie zatrzymała Laguna, to może Megane jest nowym nabytkiem panów w niebieskich koszulach. Jadę za nim kawałek. W oddali przed nim widzę na małym wzniesieniu (takie, że samochód za nim ledwo się chowa) młodą dziewczynę na rowerze i za nią dziecko (5-6 lat) na małym rowerku. Renówka dojeżdża do nich na szczycie wzniesienia i zwalnia, bo nie widzi czy coś jest za wzniesieniem. Gdy auto jest już 10-15 metrów za nimi, malec chcąc skręcić w boczną drogę po lewej stronie pakuje się pod koła Renówki. Renówka hamuje odbijając jednocześnie na środek. Malcowi się upiekło tylko dlatego, że usłyszał pisk i zatrzymał się na środku prawego pasa. Renówka też miała dużo szczęścia że z przeciwka nic nie jechało. Z małą prędkością przejechała kilkanaście cm od jego przedniego koła. Ja na szczęście utrzymałem dystans, więc wystarczyło lekko wcisnąć hamulec - bez paniki i pisków opon/chrobotania ABSu.

 

Wnioski z tej opowieści? Osoby dorosłe, chcące zabrać dzieci na wycieczkę rowerową, powinny ich nauczyć zachowania się na drodze - że nie wykonuje się żadnego manewru bez sprawdzenia, czy to bezpieczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość MaRuH

Z innej beczki...

 

Jadę sobie wczoraj do mojej drugiej połówki. Jadę i doganiam czarną Megankę (chyba najnowszy model - z Francuzami jestem na bakier). Już miałem wyprzedzać, ale do głowy mi przyszło, że skoro kiedyś mnie zatrzymała Laguna, to może Megane jest nowym nabytkiem panów w niebieskich koszulach. Jadę za nim kawałek. W oddali przed nim widzę na małym wzniesieniu (takie, że samochód za nim ledwo się chowa) młodą dziewczynę na rowerze i za nią dziecko (5-6 lat) na małym rowerku. Renówka dojeżdża do nich na szczycie wzniesienia i zwalnia, bo nie widzi czy coś jest za wzniesieniem. Gdy auto jest już 10-15 metrów za nimi, malec chcąc skręcić w boczną drogę po lewej stronie pakuje się pod koła Renówki. Renówka hamuje odbijając jednocześnie na środek. Malcowi się upiekło tylko dlatego, że usłyszał pisk i zatrzymał się na środku prawego pasa. Renówka też miała dużo szczęścia że z przeciwka nic nie jechało. Z małą prędkością przejechała kilkanaście cm od jego przedniego koła. Ja na szczęście utrzymałem dystans, więc wystarczyło lekko wcisnąć hamulec - bez paniki i pisków opon/chrobotania ABSu.

 

Wnioski z tej opowieści? Osoby dorosłe, chcące zabrać dzieci na wycieczkę rowerową, powinny ich nauczyć zachowania się na drodze - że nie wykonuje się żadnego manewru bez sprawdzenia, czy to bezpieczne.

Niedawno miałem podobna sytuację, jadę sobie ładną asfaltową drogą w terenie zabudowanym, ograniczenie było do 40km/h, ja jechałem 50, była niedziela ruchu prawie że wcale , z daleka widziałem już dwie babcie cisnące na rowerach pewnie do kościoła, gdy się już do nich zbliżałem i chciałem je wyprzedzać byłem już na lewym pasie jedna nagle odbiła w lewo, ja max zbliżyłem się do krawężnika i po hamulcach, babcia była parę centymetrów od mojego prawego lusterka, obtrąbiłem ją i pojechałem, potem tylko widziałem w lusterku jak obie się na mnie patrzyły i pewnie coś komentowały '' że młody i głupi'', a sama sobie by była winna gdybym ją potrącił bo się nie spojrzała czy coś jedzie. Takich sytuacji jest bardzo dużo, kolega miał też podobną, facet wylądował mu na masce prawie, na szczęście kolega dopiero co się rozpędzał i miał koło 30km/h także nic się nie stało.

Edytowane przez maruh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kumplowi ostatnio tak wyjechala jakas babinka na rowerze z kompletnie niesprawnymi hamulcami, wyjezzdajac z podporzadkowanej.

 

Z innej beczki...

 

Jadę sobie wczoraj do mojej drugiej połówki. Jadę i doganiam czarną Megankę (chyba najnowszy model - z Francuzami jestem na bakier). Już miałem wyprzedzać, ale do głowy mi przyszło, że skoro kiedyś mnie zatrzymała Laguna, to może Megane jest nowym nabytkiem panów w niebieskich koszulach. Jadę za nim kawałek. W oddali przed nim widzę na małym wzniesieniu (takie, że samochód za nim ledwo się chowa) młodą dziewczynę na rowerze i za nią dziecko (5-6 lat) na małym rowerku. Renówka dojeżdża do nich na szczycie wzniesienia i zwalnia, bo nie widzi czy coś jest za wzniesieniem. Gdy auto jest już 10-15 metrów za nimi, malec chcąc skręcić w boczną drogę po lewej stronie pakuje się pod koła Renówki. Renówka hamuje odbijając jednocześnie na środek. Malcowi się upiekło tylko dlatego, że usłyszał pisk i zatrzymał się na środku prawego pasa. Renówka też miała dużo szczęścia że z przeciwka nic nie jechało. Z małą prędkością przejechała kilkanaście cm od jego przedniego koła. Ja na szczęście utrzymałem dystans, więc wystarczyło lekko wcisnąć hamulec - bez paniki i pisków opon/chrobotania ABSu.

 

Wnioski z tej opowieści? Osoby dorosłe, chcące zabrać dzieci na wycieczkę rowerową, powinny ich nauczyć zachowania się na drodze - że nie wykonuje się żadnego manewru bez sprawdzenia, czy to bezpieczne.

Widzialem bardzo fajny patent, rozwiazujacy ten problem ze stuprocentowa skutecznoscia:

Dołączona grafika

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kumplowi ostatnio tak wyjechala jakas babinka na rowerze z kompletnie niesprawnymi hamulcami, wyjezzdajac z podporzadkowanej.

 

Widzialem bardzo fajny patent, rozwiazujacy ten problem ze stuprocentowa skutecznoscia:

Szkoda ze nie ma zmuszającego kierowcę do przejazdu w bezpiecznej odległości od rowerzysty. Mnie większość mija tak ze przejeżdżają prawie pod pachą. Z resztą jeden kretyn "kierowca zawodowy" mnie tak zepchnął do rowu bo zapomniał ze tir nie kończy się za szoferką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na to nigdy nie będzie reguły. Czasami zawini rowerzysta, czasami kierowcy są chamscy i tak naprawdę nic na to nie poradzimy, trzeba mieć oczy dookoła głowy i modlić się, żeby nic nie wyskoczyło w ułamku sekundy.

(Proszę nie wywołujcie wojny rowerzyści vs. kierowcy...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze nigdy nie spotkałem się z kierowcą, który mijając rowerzystę nie zjeżdża na przeciwległy pas - nie wiem czy wy macie jakąś traumę czy 1 metr to dla was zbyt mała odległość i najlepiej to powinienem samochodem po chodniku was mijać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jeszcze nigdy nie spotkałem się z kierowcą, który mijając rowerzystę nie zjeżdża na przeciwległy pas - nie wiem czy wy macie jakąś traumę czy 1 metr to dla was zbyt mała odległość i najlepiej to powinienem samochodem po chodniku was mijać?

Całym samochodem? czy lewymi kołami 20 cm za oś jezdni :wink: ? Nie mówię o jeździe po mieście gdzie różnica prędkości jest nie wielka. Wtedy ok różnica może być nawet mniejsza. Natomiast jeżeli ktoś przelatuje obok mnie nawet w odległości metra z prędkością 100-120 km/h to tak to za mała odległość. Najczęściej powoduje to mimowolne zachwianie toru jazdy. Weź rower i spróbuj zobaczysz jakie są wrażenia i czy tak każdy Cię wyprzedzi z przepisową odległością zwłaszcza jak coś pojedzie z przeciwka. Żeby nie wywoływać wojny zdaje sobie sprawę z uwarunkowań na drogach. Że są wąskie, że niektórzy sie spieszą i mają wszystkich w d..... Sam staram się wybierać mniej ruchliwe odcinki ale czasem się nie da.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...