Skocz do zawartości
Sid

Codzienność za kierownicą

Rekomendowane odpowiedzi

Co do zimówek.Byłem w tygodniu zmienić koła w escorcie mego kolegi.Wybrał wariant oszczędnościowy i założyłem mu zimowe opony na przednią oś.Z tyłu ma letnie.

Powodem było niemoc,która ogarniała auto podczas wjazdu na jego posesję o jakimś tam nachyleniu.

Auto teraz wjedzie spokojnie,dobrze rusza wygrzebuje się ze śniegu czego nie potrafiło przed zmianą opon.

Jedyny minus to to,że czuć wyraznie jak ucieka tył podczas wchodzenia w łuki i zakręty-należy bardzo uważać.

Jest to jakiś sposób ale jest też pewne ryzyko,że wyprzedzi nas tył.

Zawsze byłem ciekaw jak zachowuje się taki pojazd i teraz wiem.

A myślałem że kamikaze wygineli podczas wojny a tu patrzcie jaka niespodzianka. 

 

 

Bałbym się takim autem jeżdzić. 

 

BTW po tym sezonie będę zmuszony jeździć na zimówkach (Nokiany) dopuki nie wymienię letnich..... 10letnie micheliny (w dobrym stanie wizualnym) nie daja rady.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A myślałem że kamikaze wygineli podczas wojny a tu patrzcie jaka niespodzianka. 

 

 

Bałbym się takim autem jeżdzić. 

 

BTW po tym sezonie będę zmuszony jeździć na zimówkach (Nokiany) dopuki nie wymienię letnich..... 10letnie micheliny (w dobrym stanie wizualnym) nie daja rady.  

tez bym sie bal jezdzic na 9-10letnich gumach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo lepsze opony zawsze idą na tył. Inaczej będą się cuda działy.

 

Zeszłą zimę przejeździłem na 10 letnich Barum Polaris co miały ~30k najechane. Dawały radę, ze dwa razy zapewniły mi po1,5h luzu i spokoju na stokach. Bo ludziska nie mogły dojechać pod wyciąg, niektórym łańcuchy nawet nie pomogły. Teraz mam Frigo 2 i jest niebo a ziemia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo lepsze opony zawsze idą na tył. Inaczej będą się cuda działy.

 

Zeszłą zimę przejeździłem na 10 letnich Barum Polaris co miały ~30k najechane. Dawały radę, ze dwa razy zapewniły mi po1,5h luzu i spokoju na stokach. Bo ludziska nie mogły dojechać pod wyciąg, niektórym łańcuchy nawet nie pomogły. Teraz mam Frigo 2 i jest niebo a ziemia.

 

Nie na tył a raczej na koła napędowe ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma uciekania "tyłka" za to mamy kompletnie niezdatne do użytku auto (w porównaniu do tego samego auta z tym, że zimówki na przodzie), problemy z ruszaniem, z hamowaniem również, dodatkowo masakryczna podsterowność :wink: W przednionapędowym aucie najlepszy efekt uzyskasz dając zimówki na przód :) pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj wkurzył mnie strasznie jeden taryfiarz/złotówa... Byłem odebrać kobietę z pracy, a wyjazd z niej jest w miejscu gdzie akurat na głównej drodze są światła. Więc czekałem aż auta przejadą i akurat zapaliło się czerwone więc chciałem skorzystać z okazji i wyjechać przed stojącym taryfiarzem (bo przed autami stojącymi na czerwonym jest miejsce gdzie można stanąć i widać nadal sygnalizator). Ten widząc mnie specjalnie podjechał tak blisko sygnalizatora żebym się nie zmieścił i musiał czekać aż sznur aut które się za nim ustawiały przejedzie ...

Postanowiłem więc że i tak wyjadę i stanę przed nim żeby chłopaka trochę powkurzać za zwykłą nieżyczliwość na drodze, i jak wyjeżdżałem to dziad specjalnie ruszył żeby doszło do stłuczki (a miał czerwone) - musiałem ostro odbijać, ale udało się przed nim stanąć ... Szkoda mi później było tylko tych co za nim bo musieli przeczekać jedną zmianę świateł bo baran tak mnie zdenerwował że go trochę "przetrzymałem".

 

Teoretycznie prawo było po jego stronie, ale to nie jest ważne, tylko zwykły brak życzliwości ... Co mu szkodziło puścić mnie przed siebie, przecież by szybciej nie pojechał i tak, a ulica się kończyła 100 metrów dalej i ja i on pojechaliśmy w inną stronę ... Rozumiem jeszcze jak podczas jazdy bym mu się wciął, albo z pasa do skrętu się rozpędził i wjechał przed niego żeby pojechać prosto... Ale tu i tak stał na światłach ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo lepsze opony zawsze idą na tył. Inaczej będą się cuda działy.

Ciekawa teoria zwłaszcza przy autach przednionapędowych :blink:

 

 

Ja czuje różnice między zimówkami w jedym aucie kupionymi w zeszłym sezonie i mało jezdzonymi a zimowkami w drugim samochodzie które maja juz trzeci sezon i spory przebieg, a co tu mówić o jakichs bajkach że do miasta to nawet letnia starczy :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo lepsze opony zawsze idą na tył. Inaczej będą się cuda działy.

Yhm, a wolisz nie ruszyć czy nie skręcić?

 

Ja u siebie w samochodzie na przodzie mam Barum Polaris (2 sezony) a z tyłu Dębica Frigo (3 sezony). W drugim samochodzie natomiast komplecik Bridgestone Blizzak (nówki) i zaprawde, czuć róznice, szczególnie na śniegu. Ok, pomijam fakt klasy opon, ale nowsze sprawują sie wyraźnie lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda mi później było tylko tych co za nim bo musieli przeczekać jedną zmianę świateł bo baran tak mnie zdenerwował że go trochę "przetrzymałem".

Taryfiarz dużo jeździ, i to w najgorszym mozliwym terenie PO MIESCIE.

A moze 5 minut wczesniej jakis inny baran go wkurzyl, moze byl nabuzowany i przez to się odegrał?

Prymitywne powiesz.....ale ty sam potem tak zrobiles....odegrales sie w najbardziej prymitywny sposob....

I teraz 20 przetrzymanym kierowcomn"ktorych ci szkoda", takze podniosles cisnienie...i fala podniesionego cisnienia sie niesie.....moze za 2 km znowu któryś z nich sie na kims odegra?

 

Nie bronie taryfiarza, zachował sie jak buc.....jednak ty także, prawda jest taka ze dlugo jeszcze na naszych drogach kultury nie uswiadczymy.

 

ps. prawo bylo po jego stronie, w takiej sytuacji ja zawsze czekam na znak...skinienie glowa, ruch ręką, czy tez sygnal swietlny....na beszczelnego nigdy sie nie wciskam

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taryfiarz dużo jeździ, i to w najgorszym mozliwym terenie PO MIESCIE.

A moze 5 minut wczesniej jakis inny baran go wkurzyl, moze byl nabuzowany i przez to się odegrał?

Prymitywne powiesz.....ale ty sam potem tak zrobiles....odegrales sie w najbardziej prymitywny sposob....

I teraz 20 przetrzymanym kierowcomn"ktorych ci szkoda", takze podniosles cisnienie...i fala podniesionego cisnienia sie niesie.....moze za 2 km znowu któryś z nich sie na kims odegra?

 

Nie bronie taryfiarza, zachował sie jak buc.....jednak ty także, prawda jest taka ze dlugo jeszcze na naszych drogach kultury nie uswiadczymy.

 

ps. prawo bylo po jego stronie, w takiej sytuacji ja zawsze czekam na znak...skinienie glowa, ruch ręką, czy tez sygnal swietlny....na beszczelnego nigdy sie nie wciskam

Jezu niedlugo zaczna jezdzic z kalachami i rozstrzeliwac na miejscu za 2s spoznienie z ruszeniem na zielonym :blink: Watpie zeby tym gosciom z tylu podnioslo sie cisnienie za to ze ktos (w tym przypadku IGI) na poczatku ruszyl z opoznieniem. Przeciez to norma na drogach. Gadanie przez komorke, wpieprzanie jedzenia z mca na czerwonym to tez norma, zapala sie zielone a gosc dopiero kombinuje jak zwolnic rece do jazdy. A to jak ktos reaguje na buractwo na drodze to juz jego sprawa, i po czesci jego charakteru. Ja robie wszsytko w mysl zasady oko za oko. Buractwo tepie buractwem. Moze to glupie ale przynajmniej nie ma poszapranych nerwow.

Edytowane przez Carson

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezu niedlugo zaczna jezdzic z kalachami i rozstrzeliwac na miejscu za 2s spoznienie z ruszeniem na zielonym :blink: Watpie zeby tym gosciom z tylu podnioslo sie cisnienie za to ze ktos (w tym przypadku IGI) na poczatku ruszyl z opoznieniem. Przeciez to norma na drogach. Gadanie przez komorke, wpieprzanie jedzenia z mca na czerwonym to tez norma, zapala sie zielone a gosc dopiero kombinuje jak zwolnic rece do jazdy. A to jak ktos reaguje na buractwo na drodze to juz jego sprawa, i po czesci jego charakteru. Ja robie wszsytko w mysl zasady oko za oko. Buractwo tepie buractwem. Moze to glupie ale przynajmniej nie ma poszapranych nerwow.

A ja doczytalem ze przetrzymal kogos jedna zmiane swiatel.... wiec cisnienie sie im na 100% podnioslo, skoro nprzy ruszaniu z 1sek opoznieniem ludzie trabia....to przetrzymanie 1 zmiane swiatel, na pewno spotkalo sie z dezaprobatą.

A reszta posta twojego tylko utwierdza mnie w przekonaniu ze na PL drogach nie bedzie nigdy lepiej.

Ps. nie namawiam do nastawiania drugiego policzka, ale jak jestescie twardzi to wyjdzcie sobie po strzale (moze byc nozem w serce) sprzedajcie, a nie stwarzacie zagrozenie (przychamowanie komus przed nosem etc w tym teamcie mozna bylo poczytac wiele ciekawych rzeczy) czy tez postronnych uzytkownikow drog wprowadzacie w stan białej gorączki tylko dlatego ze na drogach probojecie innemu pokazac kto jest wiekszym burakiem

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja doczytalem ze przetrzymal kogos jedna zmiane swiatel.... wiec cisnienie sie im na 100% podnioslo, skoro nprzy ruszaniu z 1sek opoznieniem ludzie trabia....to przetrzymanie 1 zmiane swiatel, na pewno spotkalo sie z dezaprobatą.

A reszta posta twojego tylko utwierdza mnie w przekonaniu ze na PL drogach nie bedzie nigdy lepiej.

Ps. nie namawiam do nastawiania drugiego policzka, ale jak jestescie twardzi to wyjdzcie sobie po strzale (moze byc nozem w serce) sprzedajcie, a nie stwarzacie zagrozenie (przychamowanie komus przed nosem etc w tym teamcie mozna bylo poczytac wiele ciekawych rzeczy) czy tez postronnych uzytkownikow drog wprowadzacie w stan białej gorączki tylko dlatego ze na drogach probojecie innemu pokazac kto jest wiekszym burakiem

Faktycznie, nie doczytalem :lol: No to juz troche zmienia postac rzeczy :lol: Zrozumialem ze ruszyl z opoznieniem ale nie az takim. A co do tego odwdzieczania sie na drodze to nie mowie o akcjach na zatloczonej drodze czy przy duzej predkosci. Mialem na mysli raczej chamstwo w takich sytuacjach jak na parkingach czy przy wolnej miejskiej jezdzie. Nigdy nikomu nie zahamowalem gwaltownie przed samym nosem w ramach "wdziecznosci". Edytowane przez Carson

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie pisałem przecież żę ty hamowałeś. To był przykład buractwa który w tym temacie przytaczali sami userzy ppc.

Dla postronnej osoby akcja z IGI mogla wygladac tak: "patrz jakis dekiel przytrzymuje ich na zmianie swiatel"

 

Ja staram sie to wszystko ignorowac...mowie o sytuacjach braku kultury, nie o zagrozeniach bo tprzy tych drugich tak sie *@&^#$*&@#^$ że spalanie odrazu o 20% wzrast:D i słuchanie muzyki poważnej nie pomaga...

 

Tak więc apel drodzy userzy więcej kultury na drodze:)

 

ps. sam to zauwazylem po sobie, jak sie wk&&*&@^#$ to jestem bardziej niemiły, nie przepuszczam, nie ustępuje, jeżdżę agresywniej.....(co nie znaczy że jestem zaraz chamem i wymuszam lub stwarzam zagrozenie) a gdy mam dobry dzien to wpuszcze, ustapie, podziekuje...aż się lepiej jeździ:)

Edytowane przez HeatheN

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokladnie. Milo bylo zobaczyc w moim miescie jak kultura na drodze poprawila sie w czasie tych trudnych warunkow na drodze w ostatnim czasie. Naprawde fajnie sie jezdzilo, stoisz na podporzadkowanej, nie ma sie jak wbic, zaraz ktos zatrzymuje niekonczacy sie sznur i cie wpuszcza. Duzo nie jezdze ale akurat w tych warunkach sporo jezdzilem i atmosfera na drogach byla bardzo w porzadku. Oczywiscie trabiacych na wszystko pajacow niestety nie zabraklo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)nikomu nie zahamowalem gwaltownie przed samym nosem w ramach "wdziecznosci".

Tiaa, mi tak wczoraj zajechał jakiś ktoś drogę (pozdrawiam serdecznie ffs). Wbił się przed maskę, kiedy miałem mniej niż 20m do niego i drugiego auta (wyprzedzanego). Zdążyłem depnąć na hamulec i błysnąć długimi w nadziei że zjedzie (to był chyba błąd oO).

Zwolniłem do całych 60km/h- jego prędkości wyprzedzania (dwa pasy, 100 km/h), po czym, zobaczyłem piękną czerwień stopu i musiałem jeszcze bardziej deptać hamulec. Gdyby nie ebc, to pewnie miałbym rozpierniczony przód, albo musiałbym przeciąć podwójną ciągłą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też mnie jakiś pajac wczoraj poddenerwował. Włączam się na 3-pasmówkę, na dystansie 150m muszę przejechać w poprzek do nawrotki... no to czekam nie zjeżdżając na pas do włączania (ma mniej jak 50m... ), zaczynam się toczyć aż się zwolni pas, robi sie wolno to ogień - w tym momencie gość zza mnie wyskakuje i mnie bierze, dobrze ze rzuciłem okiem w lusterko bo bym go bokiem .. heble i stoję 0,5m od końca pasa do rozpędzania. gość myknął przez ciągłą.. pewnie się wkurzył, że czekałem ale kurde bez jaj.. nie jadę tam gdze on. puścić nie puszczę go po ciągłej.. zero wyobraźni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość chronicsmoke

pewnie by mu dużo dały na tej szklance i do tego z górki

Przecież to był żart. Co nie zmienia faktu, że wyskakiwanie z samochodu to ciekawy pomysł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

uważam, że w Polsce powinny być legalne opony z kolcami. W rejonach górskich w okresie zimowym powinny być legalne.

Wiem - mamy nawierzchnię nie przystosowaną do kolców, ale remontując drogi w górach (np. Lesko-Cisna w bieszczadach po powodzi) powinno się już je przystosowywać do kolców.

Łańcuchy - w kopnym śniegu zgoda, ale na lód, czy zbity śnieg to tylko kolce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co za idiotka, jeszcze z auta wyskoczyla :blink: :blink: :blink: Tylko kobieta mogla wpasc na taki pomysl, teraz auto polecialo bez hamulca na sam dol...

A co do dyskusji gdzie dawac lepsze opony, to juz pomijajac w ogole sens takiego zydzenia, ze kupie dwie oponki zamiast czterech, to tez uwazam ze lepiej dac lepsze na tyl. Wypadki gdzie ucieka nam [gluteus maximus] sa duzo gorsze, niz gdy nie uda nam sie zachamowac i cmokniemy cos przodem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...)Wypadki gdzie ucieka nam [gluteus maximus] sa duzo gorsze, niz gdy nie uda nam sie zachamowac i cmokniemy cos przodem.

...bo zwykle występują przy dużo większej prędkości! Kolejny teoretyk :D Pojeździj w takim układzie w zimie i wtedy się wypowiadaj :)

 

Dodatkowo nie zaszkodzi złapać słownik ortograficzny :wink: pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...bo zwykle występują przy dużo większej prędkości! Kolejny teoretyk :D Pojeździj w takim układzie w zimie i wtedy się wypowiadaj :)

 

Dodatkowo nie zaszkodzi złapać słownik ortograficzny :wink: pzdr

Oj, raz na jakis czas mi sie zdarzy walnac jakis glupi blad ;) Zreszta pierwsze slowo jest bez bledu, w drugim cos mi polecialo, bylem jeszcze w szoku po obejrzeniu tego filmu ;)

A co do "teoretykowania", to tak sie sklada ze wiem o czym pisze, bo mialem kazda z sytuacji w zimie, zarowno taka gdzie mi [gluteus maximus] uciekla i tylko szczescie sprawilo, ze nic z przeciwka nie lecialo, a dwa ze i przodem musialem poleciec. Po sytuacji gdy mi [gluteus maximus] uciekla (10cioletnie zimowki mialem na tyle), zmienilem opony i roznica jest poprostu kolosalna. No a jesli mialbym wybierac, to wole walnac przodem, niz drugi raz miec akcje, ze mi [gluteus maximus] lata na prawo i lewo, a ja nic nie moge zrobic.

Edytowane przez DziubekR1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w robocie było kiedyś zapomniane auto,które latało na zimówkach non stop aż do starcia nawet nie wiem ile lat.

Co do zimówek.Byłem w tygodniu zmienić koła w escorcie mego kolegi.Wybrał wariant oszczędnościowy i założyłem mu zimowe opony na przednią oś.Z tyłu ma letnie.

Powodem było niemoc,która ogarniała auto podczas wjazdu na jego posesję o jakimś tam nachyleniu.

Auto teraz wjedzie spokojnie,dobrze rusza wygrzebuje się ze śniegu czego nie potrafiło przed zmianą opon.

Jedyny minus to to,że czuć wyraznie jak ucieka tył podczas wchodzenia w łuki i zakręty-należy bardzo uważać.

Jest to jakiś sposób ale jest też pewne ryzyko,że wyprzedzi nas tył.

Zawsze byłem ciekaw jak zachowuje się taki pojazd i teraz wiem.

Nie wiem co to za escort, jeździłem swego czasu kombiakiem w Zetecu i to auto zdecydowanie ma tendencje do bycia nadsterownym i obstawiam, ze nawet nie kombi ma, bo dużo rozkład masy sie nie zmieni.

 

I dla tych co od razu napisza, że kombi ma zawsze tendencje do nadsterowności to od razu mówie, że nie zawsze. Np ostatnia generacja Corolli Kombi w 1.4 nie ma takich tendencji :)

 

Bo lepsze opony zawsze idą na tył. Inaczej będą się cuda działy.

 

Zeszłą zimę przejeździłem na 10 letnich Barum Polaris co miały ~30k najechane. Dawały radę, ze dwa razy zapewniły mi po1,5h luzu i spokoju na stokach. Bo ludziska nie mogły dojechać pod wyciąg, niektórym łańcuchy nawet nie pomogły. Teraz mam Frigo 2 i jest niebo a ziemia.

Taa... i prawo jazdy powinni też zabrać za fantazyję o ile mowa o przednionapędowym aucie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taa... i prawo jazdy powinni też zabrać za fantazyję o ile mowa o przednionapędowym aucie.

Dlaczegóż to winni mi odebrać prawo jazdy?? Co Ja złego czy nielegalnego zrobiłem, jeżdżąc na całkiem dobrych oponach Vectra B po lifcie na trasie Żywiec-Korbielów i trochę po Żywcu?

A jeśli mnie podejrzewasz że zakładam zimówki tylko na jedną oś, to jesteś w całkowitym błędzie.

Edytowane przez Mac'

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczegóż to winni mi odebrać prawo jazdy?? Co Ja złego czy nielegalnego zrobiłem, jeżdżąc na całkiem dobrych oponach Vectra B po lifcie na trasie Żywiec-Korbielów i trochę po Żywcu?

A jeśli mnie podejrzewasz że zakładam zimówki tylko na jedną oś, to jesteś w całkowitym błędzie.

Ja nic nie podejrzewam, nie snuje wniosków, nie obrażam ani inne.

 

Wyciągam prosty wniosek na podstawie herezji, którą napisałeś na forum. Potem przeczyta to jakiś ass i sobie pomyśli, że w zime zimówki zakłada się na tylnią oś w przednionapędowym aucie i je założy, bo przeczytał tak na forum. Moim skromnym zdaniem, nie obrażając nikogo, jak ktoś pisze takie rzeczy tzn. że nie wie na czym polega prowadzenie auta, a jak nie wie to lepiej, żeby do niego nie wsiadał :rolleyes:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie


×
×
  • Dodaj nową pozycję...